Wystarczy, żeby był rygor co do podziębionych dzieci, niech rodzice smarkających i pokaszlujących nie puszczają do szkoły to i epidemia grypy nas ominie.
@chinskakonserwa A i owszem, byłby to dobry plan, tylko regulamin szkolny w niektórych placówkach to kpina. Ja np. jestem astmatyczką bardzo często choruję i choć mogę chodzić w masce, to nie mogę opuszczać szkoły. W jednym roku zdarzyło się, że miałam blisko 40% nieobecności i wizytę w szpitalach, z tego powodu miałam powtarzać rok, choć jestem uczennicą ze średnią ponad 4,5.(nawet w czasie gdy chorowałam, więc oceny nie miały na to wpływu). Dlatego niemożliwym jest, by dzieci "po prostu" mogły nie chodzić do szkoły, gdy tylko są zasmarkane i pokaszlujące. Gdyby tak było, to pewnie z 20% powtarzałaby klasę. I to jest nasz po%#$@! system edukacji....
To ja cczegos tu nie rozumiem jak bylo ok 200 zachoroowan dziennie wszystko zamkneli a teraz jaak jest po 600 to nie ma problemu to w takim razie albo wtedy albo teraz jestesmy robieni w balona...
no w końcu!
Problemem nie jest szkoła ale dojazd do niej. Będzie horror w komunikacji miejskiej...
Wystarczy, żeby był rygor co do podziębionych dzieci, niech rodzice smarkających i pokaszlujących nie puszczają do szkoły to i epidemia grypy nas ominie.
@chinskakonserwa A i owszem, byłby to dobry plan, tylko regulamin szkolny w niektórych placówkach to kpina. Ja np. jestem astmatyczką bardzo często choruję i choć mogę chodzić w masce, to nie mogę opuszczać szkoły. W jednym roku zdarzyło się, że miałam blisko 40% nieobecności i wizytę w szpitalach, z tego powodu miałam powtarzać rok, choć jestem uczennicą ze średnią ponad 4,5.(nawet w czasie gdy chorowałam, więc oceny nie miały na to wpływu). Dlatego niemożliwym jest, by dzieci "po prostu" mogły nie chodzić do szkoły, gdy tylko są zasmarkane i pokaszlujące. Gdyby tak było, to pewnie z 20% powtarzałaby klasę. I to jest nasz po%#$@! system edukacji....
To ja cczegos tu nie rozumiem jak bylo ok 200 zachoroowan dziennie wszystko zamkneli a teraz jaak jest po 600 to nie ma problemu to w takim razie albo wtedy albo teraz jestesmy robieni w balona...
i co teraz pocznom ci zawsze zmeczeni i zapracowani nauczyciele? po pol roku pszerwy majom ot tak zaczonc pracowac?
a z nas, zwykłych ludzi pracy dalej robią wariatów