Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
+21 / 29

Zgoda, tylko jedna uwaga co do wirusa vs płatności bezgotówkowe, jak płacisz zbliżeniowo doto swojej karty dotykasz tylko ty, do 100 zł nie musisz nawet dotykać terminala aby wpisać PIN, więc jedyną osobą, która tam zostawi zarazki jesteś ty.
Płacenie blikiem zmusza cię do dotknięcia terminala aby wpisać kod blik i tu jest problem który dotyczy tego czy ludzie dezynfekują ręce oraz czy terminal jest dezynfekowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ixpire1234
+2 / 6

A nawet gdy te ręce zdezynfekują to dotykają mnóstwa rzeczy na których może znajdować się wirus np. odruchowo dotknę maseczkę bo kicham lub kaszlę. Więc powinnam znów zdezynfekować ręce. Tylko gdzie? I przenoszę tego wirusa na produkty w sklepie i dalej na kartę, itd...itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ixpire1234
-2 / 4

@kucykpl1 Nie zamierzam zostawać w domu. Nie zrozumiałeś toku mojego myślenia więc mnie nie oceniaj. A chodziło mi o to, że przeniesiemy wirusa z rąk na kartę i praktycznie to to samo co dotykając banknotów. Tak naprawdę są znikome szanse aby się przed tym wirusem ochronić. Trzeba się uodpornić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2020 o 20:51

avatar Ixpire1234
0 / 0

@kucykpl1 To się cieszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maras78
-3 / 5

Wspóczuję Wam hipochondrycy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A asdf34
+1 / 1

@Ixpire1234
Komu ty dajesz kartę podczas płacenia zbliżeniowo? A limity można sobie ustalić tak, aby nie trzeba było wpisywać pinu. Większość banków zrobiła to automatycznie ze względu na COVID.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ixpire1234
0 / 0

@asdf34 Nikomu. Trzymam w palcach, na których może znajdować się wirus.
Banki zrobiły, ale co któraś transakcja (zależy od banku) jest z pinem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2020 o 21:31

R raven000
+24 / 24

@rafalinformatyk jak masz oszczędności tak z ~2000PLN to możesz sobie trzymać w gotówce w domu. Jak ja mam oszczędności na tyle, że mógłbym kupić kolejny dom to już nie do końca to bezpieczne trzymać taką gotówkę w domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
+3 / 11

@raven000 więc lepiej kupić dom ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 9

@jeykey1543 czwarty? Po co mi? Mam mieszkanie w mieście, mam dom pod miastem, mam domek na odludziu. Za kila lat będę miał kolejne dwa mieszkania i domek na odludziu po rodzicach i teściach.

Gdzie proponujesz zakupić tą nieruchomość?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
+7 / 7

@raven000 gdziekolwiek tak, żebyś mógł ją wynająć, chyba, że chcesz patrzeć jak inflacja zjada twoją kasę, ale widzę i tak masz jej dużo, więc rób z nią co chcesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nanemasehaki
+11 / 13

@raven000 nie ucz ojca dzieci robić, jeśli ktoś ma takie oszczędności to znaczy że umie obracać gotówką i sobie poradzi ;) w przeciwieństwie do autora demota który twierdzi, że jak zgubi kartę może umrzeć z głodu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@raven000 To kup ten dom czy mieszkanie. Wynajmij bo przynajmniej kolejne % będą wpadac z tego. A tak to kasa leży i sie marnuje. Pieniądz MUSI pracować na siebie, a nie leżeć. Jak lezy w banku to bank i tak pieniądzem obraca nawet jak nie masz założonej nawet gónwianej lokaty. która może Ci dać z 1% w skali roku... @Nanemasehaki żebyś się nie zdziwił...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2020 o 10:46

avatar Ufcio
+1 / 1

@AIkanaro skąd wiesz, że jego kasa leży wyłącznie na koncie? Może ma na lokacie, albo gra na giełdzie? W ten sposób nie tylko banki potrafią zarobić na jego pieniądzach, ale i on sam. 1% w skali roku, to dają na gównolokaty tym, którzy uciułali 10 tysięcy i myślą, że tym świat zawojują za 5 lat na lokacie xD jak pokazały ostatnie wydarzenia - dobrze mieć pieniądz po prostu odłożony. Kupi mieszkanie na wynajem, przyjdzie pandemia, wynajmujący straci pracę, ucieknie, wyprowadzi się, mieszkanie stoi puste i NA SIEBIE NIE ZARABIA. A na dodatek jak on straci pracę, to zostaje z opatami za mieszkanie w którym mieszka, mieszkanie, które do tej pory wynajmował i z płótnem w kieszeni. Dokładnie tak zrobiła moja koleżanka, tylko, że ona drugie mieszkanie pod wynajem kupiła specjalnie blisko wielkiej uczelni (czyli w ciulowej dzielnicy na dłuższa metę, a już na pewno nie dla osoby dorosłej, pracującej) i to na kredyt. No i obecnie jest w dup*e, bo musi spłacać kredyt i opłaty za puste mieszkanie od pół roku. Jej mąż pracuje zdalnie na pół etatu (przenieśli ich z całego etatu - ot, uroki pracy na własnej działalności), ona po urodzeniu 3 dziecka pracuje na pół etatu, bo na cały nie ma jak wrócić. No żyć, nie umierać. Dobrze, że była na tyle bystra, że nie lokowała wszystkich pieniędzy w nieruchomości, tylko wzięła ją jednak w części na kredyt, bo dzięki temu ma teraz przynajmniej pieniądz na utrzymanie w kryzysie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@Ufcio To tylko pokazuje, że w życiu nie ma nic pewnego. Nieruchomość jak wszystko inne zawsze można sprzedać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Ufcio Kupno mieszkania pod wynajem na kredyt nie jest aż tak dobrym zagraniem. Dobre jest wtedy, gdy faktycznie się tym zajmujesz. Pewien znajomy po prostu kupował nowe mieszkania w nowych dzielnicach wpłacając pierwszą transzę i kilka sobie zostawiał (na kredyt), a resztę sprzedawał. Jak łatwo się domyślić, cena mieszkań już gotowych po 2-3 latach od zapowiedzenia budowy była znacznie wyższa, w praktyce gość w jakieś 3 lata dostawał 5-10 razy tyle kasy. Jedyny myk to ryzyko i zamrożenie gotówki na ten czas. Więcej na tym zarabia niż na mieszkaniach pod wynajem. Sęk w tym, że on tylko się tym zajmuje, ma czas i wiedzę. Jako dodatkowy zarobek jest to upierdliwe, bo nie możesz zarządzać grupą mieszkań hurtem, a zajmujesz się indywidualnie jedym.

Inwestycja w nieruchomości jest dobra, ale nie w mieszkania w blokach, a głównie w grunt w fajnym miejscu, ewentualnie jakieś domy. Głównie rejony podmiejskie, które na przestrzeni lat się rozwiną. Drugą opcją są rejony turystyczne. Kiedyś w jednej miejscowości pole zostało podzielone na działki, moi rodzice i kilku znajomych kupiło po działeczce bodajże po 5 tysięcy. Nieduże, tak na mały dom jednorodzinny, ale właściwie otoczone lasem, łącznie kilkanaście takich działek i nad jeziorem. Jak łatwo się domyślić, po 10 latach już była tam droga, prąd i wartość działki wzrosła wielokrotnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+5 / 5

A może czas na planowanie życia?
"Bypassy" i plany "B" kluczowych sytuacji to podstawa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Clip180
+4 / 4

Nawet jak byś miał gotówkę i zabraknie prądu to i tak nic nie kupisz bo wszędzie kasy fiskalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HaveANiceDay1983
+1 / 1

Można zrobić zakupy z odbiorem w Tesco mając jedynie numer karty i kod z tyłu karty, do tego podpinanie karty do konta google też jest spoko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DajPlusaAlboWRyj
+2 / 4

co ty za kwadraty opowiadasz. będąc w banku można przecież wypłacić pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 4

Aby twoje życie było realnie zagrożone z powodu infrastruktury, musiałbyś się znaleźć w Warszawie zaraz po upadku powstania warszawskiego, w takiej skali zniszczenia.

Problem jest inny - ludzie współcześni przestali akceptować jakikolwiek, nawet przejściowy dyskomfort i jakiekolwiek ryzyko. Pragną być zabezpieczeni przed wszystkim, w 100%. A to jest po prostu niemożliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
+4 / 4

idź po gotówkę do banku, weź z 1000 zł i włóż w domu do szuflady. Mam nadzieję że pomogłem rozwiązać problem 1szego świata :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alienapacz
0 / 0

ja mam jedną kupkę kasy w gotówce a drugą na koncie, żaden problem przecież

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartbrt
+2 / 4

Demot z czterech liter bez sensu.
1. Biorę dowód i wypłacam kasę w okienku.
2. Robie zakupy online za pomocą tej karty nie całkiem działającej.
3. Płacę zbliżeniowo za pomocą płatności Google.
4. Płacę za pomocą aplikacji banku.
5 Extremalnie robie przelew za zakupy, zdażyło mi się gdy terminal w sklepie nie działał.

Trochę pojęcia o tym i nie trzeba płakać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deanthehunter
-1 / 3

Ostatnim szczeblem do pełnej kontroli społeczeństwa jest całkowite wycofanie gotówki za rzecz pieniądza elektronicznego. Tylko totalni debile przyklaskują temu pomysłowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pafcio80
-1 / 1

nie wszyscy trzymaja kase na kontach, banki to złodzieje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pingwiningwin
+1 / 1

O cholera ktoś tu się bardzo próbuje skompromitować.
No więc tak:
1. banknoty są dotykane przez więcej niż 1 osobę, gdy się płaci zbliżeniowo to tylko właściciel karty jej dotyka (podpowiem że od samego siebie ciężko się zarazić bo być może autor tego nie wie)

2. Nie wiem w jakim banku jesteś klientem ale gdy ja zgubię kartę to w ciągu 3 dni nowa znajduje się u mnie w domu.

3. Masz oszednosci w domu (bo przecież Bank to siły diabelskie i grzechem jest trzymać pieniądze w banku), wydarzy Ci się pożar. Nie masz z czego żyć, nawet za 5 dni(tyle dałeś bankowi na naprawienie awarii, ale w rzeczywistości to trwa max kilka godzin),
A gdy karta pada(nigdy mi się nie zdarzyło, a miałem conajmniej kilkanaście jest to rzadka przypadłość być może źle ja przechowujesz), zamawiasz nową, za 3 dni jest u Ciebie w domu. W tym czasie płacisz blikiem, lub wyplacasz z bankomatu blikiem tyle pieniędzy ile potrzebujesz.
Telefon padł? Idziesz do domu na 30 minut, telefon masz naładowany prawie na 50% to wystarczy na 5-6 godzin użytkowania, i wtedy idziesz wyplacic pieniądze/zapłacić blikiem. Ew płacisz blikiem/google payem(bo karta się zepsuła a nie została ukradziona) przez internet, jeśli nie musisz wychodzić z domu żeby załatwić interesującą cię rzecz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SmallPig
0 / 0

Wiesz czym jest blik? I wypłacić można w banku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szatol1
+1 / 1

A nie prościej mieć kilka kont w kilku bankach i kilka kart.
Jak nie Visa to Mastercard.
Jeszcze mi się nie zdążyło od 10 lat, żebym się nie dostał do swoich pieniędzy a jak mi pasuje to sobie robię przelew do tego banku,koło którego bankomatu będę jutro przyjeżdżał.
Ludzie włącznie sobie myślenie to nic nie kosztuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+1 / 1

Też nie do końca pochwalam Polskę bezgotówkową ale to co tu jest napisane to jest jakiś absurd!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peterint
0 / 0

Nie ma sytuacji bez wyjścia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Riesling
+2 / 2

A gotówka może się zdewaluować lub zostać unieważniona w niektórych sytuacjach. Tylko sztaby złota! A nie... bo w razie głodu, albo w odległym od cywilizacji miejscu i sztaba złota może być mniej warta niż bochenek chleba. Chyba jednak handel wymienny najlepszy ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawel24pl
0 / 2

Na plastiku może i utrzymuje się wirus dłużej, ale ten plastik trzyma tylko jedna osoba, a nie jak z banknotami - w ciągu tygodnia kilkanaście osób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
-1 / 1

Banksterzy górą!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Okomorskie
-1 / 3

kraj bez gotowki to niewolnikow kraj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fryta77
+1 / 1

Prawdę mówią wolę poczekać na nową kartę nawet 2 tygodnie, niż mieć konto w banku, gdzie ktoś na moje dane wyrobi sobie kartę w 2-3 dni czy nie daj boże "na poczekaniu". Poza tym jak wiele osób pisało: są BLIKi, wypłaty na dowód w oddziałach, jakieś zaskórniaki w domu, pożyczka od sąsiadki (dlatego warto być dla nich miłym i mówić na schodach dzień dobry). Ja mam konta obecnie w 3 bankach (choć nie mam tam za bardzo co trzymać), jakieś apki finansowe w telefonie (bankowe i nie tylko), katy VISA i MC w portfelu - nie miałem jeszcze przypadku bym nie mógł zapłacić za zakupy. Czasem nie miałem środków na koncie, ale jakieś narzędzie w kieszeni zawsze było i działało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mercedes33
-1 / 1

Nawet jak masz wszystko działające a prądu zabraknie..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szyyszyy
+1 / 1

Wyjadłeś już wszystkie zapasy kupione w panice przed lockdownem, że boisz się śmierci głodowej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maksigi
0 / 0

Nie zdajemy sobie sprawy jak blisko jesteśmy nad przepaścią. Czasy takie, że jeszcze parę lat i wszystko ulokujemy w przestrzeni wirtualnej. Pieniądze fabryki jakieś klucze do maszyn, gdzieś tam na serwerach, ludzie swoje dane niezbędne do pracy,,wyjazdu autobusów z zajezdni, rozkłady jazdy, wirtualne klucze do odblokowania zamków w wielu firmach, które zapisane na serwerach np spółki matki. Czy nawet redakcje informacyjne muszą mieć dostęp do informacji. I nagle przyjdzie dyspozycja z Kremla "wyłączamy sieć np w Polsce" ale nie militarnie, ale systemowo hakersko Kraj leży ludzie nie kupią chleba, stanie wiele fabryk, brak będzie informacji . Wiem nie ma odwrotu, bo wszystko w sieci jest wygodne, ale to też droga do paraliżu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paprodziad
+1 / 1

Do banku idziesz z dowodem osobistym i wypłacasz. Nie pozwolę Ci umrzeć z głodu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

oj tam, mam jeszcze makaronu tone i 1000 puszek z pomidorami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qqryq123
0 / 0

czasem jak czytam te wypociny to zastanawiam się jak ludzie funkcjonują... karta, bank, prąd, internet... zło wcielone ale jednak większość "komentujących" używa ich, żeby komentować... wyciągnij wtyczkę jeden z drugim i żyj jak nasi przodkowie w zamierzchłych czasach...
tylko dzięki rozwojowi przemysłu i technologii żyjemy dziś średnio o kilkanaście lat dłużej niż dawniej, tylko dzięki nauce i postępowi możemy utrzymać w jako takiej egzystencji 7 miliardów pobratymców... nie ma powrotu do jaskiń - jest nas za dużo...
a jeśli ktoś wkracza w świat "elektronicznej" gospodarki a przy najmniejszym problemie nie radzi sobie z ogarnięciem codziennych potrzeb powinien szybko podjąć edukację i znaleźć rozwiązanie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem