Pan rzecznik jednak mija się z prawdą. PiS zatrudnia ekspertów od odwracania uwagi. Dzięki temu zamiast o rzeczach ważnych, takich jak budżet, inwestycje, podatki, może zajmować ludzi awarią oczyszczalni i walką z LGBT.
"Z podobnym problemem mierzyliśmy się, kiedy sprawowaliśmy władzę w latach 2005-2007. Wtedy poszliśmy w kierunku bardzo eksperckim, właśnie otwartych konkursów jeśli chodzi o rady nadzorcze. Trafiali tam eksperci z rynku, trafiały osoby z tytułami naukowymi, z SGH, z innych uczelni. No i problem okazał się taki, że ich sposób myślenia o gospodarce, o zarządzaniu był zupełnie sprzeczny z tym, co Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim programie."
Sens ten sam, ale jak już się cytuje to wypada robić to dokładnie.
@wotwob Dzięki za cytat. I tutaj rzecznik ma rację. Zatrudniając specjalistów oczekuje się od nich wiedzy specjalistycznej i działania korzyść zarządzanych podmiotów. Nawet za cenę działań sprzecznych z duchem demokracji i państwa aktywnego społecznie. Podejrzewam, że gdyby PIS nie był partią socjalistyczną do szpiku kości, to pewnie tacy ludzie byli ważni i istotni. Ale dziś od zrównoważonego budżetu, od walki z wysokimi obciążeniami podatkowymi czy usunięciem wad prawnych wielu przepisów, niezgodności z konstytucją, władza woli zajmować się sprawami , które przysporzą jej głosów i pozwolą rządzić kilka kadencji bez zbędnego wysiłku.
Aha, a w podanym źródle:
"...Trafiali tam eksperci z rynku, trafiały osoby z tytułami naukowymi, z SGH, z innych uczelni. No i problem okazał się taki, że ich sposób myślenia o gospodarce, o zarządzaniu był zupełnie sprzeczny z tym, co Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim programie."
@LUPUS1962
Znaczenie nie jest dokładnie takie samo. Np. w ekonomii są różne szkoły ( Smitha, Keynesa ) i np wyznawcy poglądów Smitha mają inny sposób myślenia o gospodarce niż wyznawcy keynesizmu.
Natomiast Twoje "uproszczenie przekazu" sugeruje że w programie PiS jest coś co eksperci uznali za niezgodne z kanonem ekonomii.
Jeśli piszesz "Wicerzecznik PiS:" to wypadałoby po tym podać cytat wypowiedzi, a nie to co Ty z tej wypowiedzi zrozumiałeś. A to co robisz to manipulacja.
@mwa Masz rację, że sposób myślenia o gospodarce jest różny i dla wyznawców Smitha i wyznawców Keynesa, ale oba systemy diametralnie różnią się od wyznawców Marksa, a takiego myślenia oczekiwał Jego Niskość Jarosław, patrząc na program jego partii. Skoro więc autor demota dał odnośnik do źródła, a przedstawił swoją ocenę znaczenia wypowiedzi Wicerzecznika, to uważam, że jest OK. Nie jesteśmy na rozprawie sądowej, na której każde sformułowanie ma znaczenie i swoją wagę (np. zamordował, zabił pozbawił życia, doprowadził do zejścia śmiertelnego). W życiu codziennym używamy masę eufemizmów, zwłaszcza w kontakcie z mediami, lub ludźmi na których pozytywnym odbiorze nam zależy. Przykładowo sprzedawca może się zwrócić do potencjalnego klienta na wiele sposobów, Czym mogę służyć, w czym mogę pomóc, co pana interesuje, i jeszcze kilkanaście podobnych, a wszystkie de facto znaczą: czego chcesz? Oczyszczenie wypowiedzi z eufemizmów nie jest może grzeczne, ale prawdziwsze...
@LUPUS1962
Autor przedstawił "swoją ocenę znaczenia wypowiedzi Wicerzecznika" tak jakby to był cytat i tym zmanipulował.
Co do gospodarki to moim zdaniem PO i PiS zbytnio się nie różnią - obie partie chcą zwiększenia roli państwa i kontroli nad gospodarką - tyle że PiS komunikuje to wprost a PO przywdziewa maskę wolnościowca - ale ich czyny świadczą o czymś innym.
@mwa Zgodzę się zkonkluzją odnośnie PO i PIS. Sam napisałeś natomiast: "tak jakby to był cytat". Zauważ, brak tu cudzysłowu, a dla chcących się dowiedzieć szczegółowo jest odnośnik do źródła, gdzie każdy może przeczytać dosłowny cytat i wyciągnąć wnioski, czy autor demota prawidłowo zrozumiał. Dla mnie jest OK, rozumiem, że dla Ciebie nie. Masz da tego prawo, jak ja mam prawo do swojego zdania. Pozdrawiam
Pan rzecznik jednak mija się z prawdą. PiS zatrudnia ekspertów od odwracania uwagi. Dzięki temu zamiast o rzeczach ważnych, takich jak budżet, inwestycje, podatki, może zajmować ludzi awarią oczyszczalni i walką z LGBT.
Vogel na stanowisku vice rzecznika jest potwierdzeniem słów vice rzecznika pisu
Dokładnie to powiedział
"Z podobnym problemem mierzyliśmy się, kiedy sprawowaliśmy władzę w latach 2005-2007. Wtedy poszliśmy w kierunku bardzo eksperckim, właśnie otwartych konkursów jeśli chodzi o rady nadzorcze. Trafiali tam eksperci z rynku, trafiały osoby z tytułami naukowymi, z SGH, z innych uczelni. No i problem okazał się taki, że ich sposób myślenia o gospodarce, o zarządzaniu był zupełnie sprzeczny z tym, co Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim programie."
Sens ten sam, ale jak już się cytuje to wypada robić to dokładnie.
@wotwob Dzięki za cytat. I tutaj rzecznik ma rację. Zatrudniając specjalistów oczekuje się od nich wiedzy specjalistycznej i działania korzyść zarządzanych podmiotów. Nawet za cenę działań sprzecznych z duchem demokracji i państwa aktywnego społecznie. Podejrzewam, że gdyby PIS nie był partią socjalistyczną do szpiku kości, to pewnie tacy ludzie byli ważni i istotni. Ale dziś od zrównoważonego budżetu, od walki z wysokimi obciążeniami podatkowymi czy usunięciem wad prawnych wielu przepisów, niezgodności z konstytucją, władza woli zajmować się sprawami , które przysporzą jej głosów i pozwolą rządzić kilka kadencji bez zbędnego wysiłku.
Aha, a w podanym źródle:
"...Trafiali tam eksperci z rynku, trafiały osoby z tytułami naukowymi, z SGH, z innych uczelni. No i problem okazał się taki, że ich sposób myślenia o gospodarce, o zarządzaniu był zupełnie sprzeczny z tym, co Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim programie."
@mwa A czy widzisz, ze słowa się różnią, ale znaczenie jest takie samo? Przekaz został uproszczony, ale nie zmieniono jego sensu....
@LUPUS1962
Znaczenie nie jest dokładnie takie samo. Np. w ekonomii są różne szkoły ( Smitha, Keynesa ) i np wyznawcy poglądów Smitha mają inny sposób myślenia o gospodarce niż wyznawcy keynesizmu.
Natomiast Twoje "uproszczenie przekazu" sugeruje że w programie PiS jest coś co eksperci uznali za niezgodne z kanonem ekonomii.
Jeśli piszesz "Wicerzecznik PiS:" to wypadałoby po tym podać cytat wypowiedzi, a nie to co Ty z tej wypowiedzi zrozumiałeś. A to co robisz to manipulacja.
@mwa Masz rację, że sposób myślenia o gospodarce jest różny i dla wyznawców Smitha i wyznawców Keynesa, ale oba systemy diametralnie różnią się od wyznawców Marksa, a takiego myślenia oczekiwał Jego Niskość Jarosław, patrząc na program jego partii. Skoro więc autor demota dał odnośnik do źródła, a przedstawił swoją ocenę znaczenia wypowiedzi Wicerzecznika, to uważam, że jest OK. Nie jesteśmy na rozprawie sądowej, na której każde sformułowanie ma znaczenie i swoją wagę (np. zamordował, zabił pozbawił życia, doprowadził do zejścia śmiertelnego). W życiu codziennym używamy masę eufemizmów, zwłaszcza w kontakcie z mediami, lub ludźmi na których pozytywnym odbiorze nam zależy. Przykładowo sprzedawca może się zwrócić do potencjalnego klienta na wiele sposobów, Czym mogę służyć, w czym mogę pomóc, co pana interesuje, i jeszcze kilkanaście podobnych, a wszystkie de facto znaczą: czego chcesz? Oczyszczenie wypowiedzi z eufemizmów nie jest może grzeczne, ale prawdziwsze...
@LUPUS1962
Autor przedstawił "swoją ocenę znaczenia wypowiedzi Wicerzecznika" tak jakby to był cytat i tym zmanipulował.
Co do gospodarki to moim zdaniem PO i PiS zbytnio się nie różnią - obie partie chcą zwiększenia roli państwa i kontroli nad gospodarką - tyle że PiS komunikuje to wprost a PO przywdziewa maskę wolnościowca - ale ich czyny świadczą o czymś innym.
@mwa Zgodzę się zkonkluzją odnośnie PO i PIS. Sam napisałeś natomiast: "tak jakby to był cytat". Zauważ, brak tu cudzysłowu, a dla chcących się dowiedzieć szczegółowo jest odnośnik do źródła, gdzie każdy może przeczytać dosłowny cytat i wyciągnąć wnioski, czy autor demota prawidłowo zrozumiał. Dla mnie jest OK, rozumiem, że dla Ciebie nie. Masz da tego prawo, jak ja mam prawo do swojego zdania. Pozdrawiam