@kea1111 Nie o to chodzi. Chodzi o to, że żony często potrafią się wystroić dla wszystkich innych, ale dla własnego męża to już tak niespecjalnie. Faceci są wzrokowcami, lubimy patrzeć, a żona która się NIE ubiera ładnie dla męża, to na co on ma patrzeć?
I nie chodzi o to aby tak się żona ubierała non stop, ale np w weekend? Chyba można.
@rafik54321 Nikt w dzisiejszych czasach nie chodzi po domu jak wielkie panisko. Noszenie stanika czy rajstop cały dzień to katorga, każdy woli czuć się wygodnie ,zwłaszcza jak dom po pracy jeszcze wypada posprzątać. Faceci też chodzą w gaciach po domu, często bez koszulki, w dziurawych skarpetach więc nie widzę powodu by oczekiwać czegoś więcej od partnerki. A jak kobieta się lubi stroić to się zwyczajnie stroi na wyjście, mąż może patrzeć tak samo jak każdy inny (zresztą na to strojenie też faceci narzekają,że za dużo czasu zajmuje więc ja w końcu nie wiem czego wy chcecie).
@Breva Masz źle dopasowany stanik jeśli noszenie go to katorga. Mój spełnia swoje zadanie, a w sumie go nie czuję. Rajstopy rzadko noszę (w zimie tylko pod spodniami), ale też nie rozumiem w czym problem.
U mnie w domu oboje nosimy ubrania wygodne, ale takie w których da się wyjść z domu bez wstydu. Wszystko jest czyste, bez dziur i bez plam. A dziurawe skarpetki wyrzucamy od razu. Da się.
@boomfloom Nieważne jak dobrze mam dopasowany nadal mam coś na biuście, nadal się pocę, nadal go czuje gdy leżę na boku. A latem to już nawet nie wspomnę. Jak ktoś chce się bawić to może nawet w szpilkach chodzić po domu, ja piszę,że nie można wymagać od partnera czy partnerki jak samemu się wygląda jak menel po domu. Ja po domu chodzę w dresie. Nie jest dziurawy, ale nie będę zakładać do sprzątania ubrań przeznaczonych na "świat zewnętrzny" bo jak je splamię a plama pechowo nie zejdzie to ciuch do wywalenia.
@Breva jakoś moja narzeczona potrafi cały dzień nosić stanik bez stękania, wiec raczej się da. I jeśli czytać nie potrafisz, to nie mówię o tym aby kobieta CODZIENNIE wyglądała jak bóstwo, tylko żeby raz na tydzień czy dwa tygodnie odstroiła się SPECJALNIE dla swojego faceta, a nie przy okazji. Bo jeśli kobieta potrafi się odwalić na bóstwo dla koleżanek czy do pracy, a dla własnego męża już nie, to coś jest grubo nie halo. Bo wtedy taka kobieta daje znak, że opinia innych jest ważniejsza niż opinia jej męża.
"Faceci też chodzą w gaciach po domu, często bez koszulki, w dziurawych skarpetach więc nie widzę powodu by oczekiwać czegoś więcej od partnerki." - no patrz, a ja potrafię specjalnie na weekend założyć koszulę żeby wyglądać nieco lepiej.
"(zresztą na to strojenie też faceci narzekają,że za dużo czasu zajmuje więc ja w końcu nie wiem czego wy chcecie)." - moja luba potrafi się wystroić w mniej niż 30min. Więc jest to spoko czas, ale jak niektóre typiary się stroją 3 godziny to fakt, przegięcie.
@Riesling mieszkamy już razem ponad 2 lata, więc wcale nie tak krótko i zdążyłem już poznać jej humoreski.
Wiem o czym piszesz...
Bo oczywiście najłatwiej się zapuścić i mieć wszystko gdzieś, bo w końcu niby jest związek... To zdanie partnera jest G warte... Super podejście - a potem dziwota że zdrady na każdym kroku oraz rozwody.
@rafik54321 "jakoś moja narzeczona potrafi cały dzień nosić stanik bez stękania, wiec raczej się da" Znam kobiety,które uważają szpilki za obuwie sportowe, ale co mnie obchodzi twoja narzeczona? Ja chce mieć wygodnie, a to, że komuś nawet nawet na podłodze byłoby dobrze to wiem. Nie mniej jednak, stanik nie należy do przyjemnych atrakcji na ciele.
"no patrz, a ja potrafię specjalnie na weekend założyć koszulę żeby wyglądać nieco lepiej." Ja pierdziele, gościu, umiesz ty czytać? Wyraźnie napisałam "(...)ja piszę,że nie można wymagać od partnera czy partnerki jak samemu się wygląda jak menel po domu". Chodzisz w koszuli? Super, łaź sobie i w garniturze, to nie takich ludzi dotyczy moja wypowiedź.
"moja luba potrafi się wystroić w mniej niż 30min" No to pogratulować. Co jeszcze potrafi? Jeździć na monocyklu, żonglować jak kapucynka? Jak już się chwalisz, to kontynuuj.
Jasne, ponieważ faceci w domu też ganiają w koszuli i spodniach na kant, więc logiczne, że wymagają podobnej elegancji od partnerki. Szczególnie przy garach albo mopie, ponieważ po pracy często są jeszcze rzeczy do zrobienia.
Powiem tak.... brzuch pełny i puste jajka... i żaden ŻADEN nie będzie się 'stołował' na mieście. Ale w chu*j ciężko to zrozumieć kobietom. A bo głowa boli, a bo tobie tylko na tym zależy, abo coś tam....
A potem dziw :P
Przecież on taki męski, dobry, ślubował mi wierność itd.
Taaa, bo kobieta w domu tylko siedzi i nie ma żadnych, innych zajęć.
@kea1111 Nie o to chodzi. Chodzi o to, że żony często potrafią się wystroić dla wszystkich innych, ale dla własnego męża to już tak niespecjalnie. Faceci są wzrokowcami, lubimy patrzeć, a żona która się NIE ubiera ładnie dla męża, to na co on ma patrzeć?
I nie chodzi o to aby tak się żona ubierała non stop, ale np w weekend? Chyba można.
@rafik54321 Nikt w dzisiejszych czasach nie chodzi po domu jak wielkie panisko. Noszenie stanika czy rajstop cały dzień to katorga, każdy woli czuć się wygodnie ,zwłaszcza jak dom po pracy jeszcze wypada posprzątać. Faceci też chodzą w gaciach po domu, często bez koszulki, w dziurawych skarpetach więc nie widzę powodu by oczekiwać czegoś więcej od partnerki. A jak kobieta się lubi stroić to się zwyczajnie stroi na wyjście, mąż może patrzeć tak samo jak każdy inny (zresztą na to strojenie też faceci narzekają,że za dużo czasu zajmuje więc ja w końcu nie wiem czego wy chcecie).
@Breva Masz źle dopasowany stanik jeśli noszenie go to katorga. Mój spełnia swoje zadanie, a w sumie go nie czuję. Rajstopy rzadko noszę (w zimie tylko pod spodniami), ale też nie rozumiem w czym problem.
U mnie w domu oboje nosimy ubrania wygodne, ale takie w których da się wyjść z domu bez wstydu. Wszystko jest czyste, bez dziur i bez plam. A dziurawe skarpetki wyrzucamy od razu. Da się.
@boomfloom Nieważne jak dobrze mam dopasowany nadal mam coś na biuście, nadal się pocę, nadal go czuje gdy leżę na boku. A latem to już nawet nie wspomnę. Jak ktoś chce się bawić to może nawet w szpilkach chodzić po domu, ja piszę,że nie można wymagać od partnera czy partnerki jak samemu się wygląda jak menel po domu. Ja po domu chodzę w dresie. Nie jest dziurawy, ale nie będę zakładać do sprzątania ubrań przeznaczonych na "świat zewnętrzny" bo jak je splamię a plama pechowo nie zejdzie to ciuch do wywalenia.
@Breva jakoś moja narzeczona potrafi cały dzień nosić stanik bez stękania, wiec raczej się da. I jeśli czytać nie potrafisz, to nie mówię o tym aby kobieta CODZIENNIE wyglądała jak bóstwo, tylko żeby raz na tydzień czy dwa tygodnie odstroiła się SPECJALNIE dla swojego faceta, a nie przy okazji. Bo jeśli kobieta potrafi się odwalić na bóstwo dla koleżanek czy do pracy, a dla własnego męża już nie, to coś jest grubo nie halo. Bo wtedy taka kobieta daje znak, że opinia innych jest ważniejsza niż opinia jej męża.
"Faceci też chodzą w gaciach po domu, często bez koszulki, w dziurawych skarpetach więc nie widzę powodu by oczekiwać czegoś więcej od partnerki." - no patrz, a ja potrafię specjalnie na weekend założyć koszulę żeby wyglądać nieco lepiej.
"(zresztą na to strojenie też faceci narzekają,że za dużo czasu zajmuje więc ja w końcu nie wiem czego wy chcecie)." - moja luba potrafi się wystroić w mniej niż 30min. Więc jest to spoko czas, ale jak niektóre typiary się stroją 3 godziny to fakt, przegięcie.
@rafik54321 Napisałeś "narzeczona" i właśnie o to chodzi! Jak zostanie Twoją żoną, to zobaczysz szlafrok i papiloty :D
@Riesling mieszkamy już razem ponad 2 lata, więc wcale nie tak krótko i zdążyłem już poznać jej humoreski.
Wiem o czym piszesz...
Bo oczywiście najłatwiej się zapuścić i mieć wszystko gdzieś, bo w końcu niby jest związek... To zdanie partnera jest G warte... Super podejście - a potem dziwota że zdrady na każdym kroku oraz rozwody.
@rafik54321 "jakoś moja narzeczona potrafi cały dzień nosić stanik bez stękania, wiec raczej się da" Znam kobiety,które uważają szpilki za obuwie sportowe, ale co mnie obchodzi twoja narzeczona? Ja chce mieć wygodnie, a to, że komuś nawet nawet na podłodze byłoby dobrze to wiem. Nie mniej jednak, stanik nie należy do przyjemnych atrakcji na ciele.
"no patrz, a ja potrafię specjalnie na weekend założyć koszulę żeby wyglądać nieco lepiej." Ja pierdziele, gościu, umiesz ty czytać? Wyraźnie napisałam "(...)ja piszę,że nie można wymagać od partnera czy partnerki jak samemu się wygląda jak menel po domu". Chodzisz w koszuli? Super, łaź sobie i w garniturze, to nie takich ludzi dotyczy moja wypowiedź.
"moja luba potrafi się wystroić w mniej niż 30min" No to pogratulować. Co jeszcze potrafi? Jeździć na monocyklu, żonglować jak kapucynka? Jak już się chwalisz, to kontynuuj.
żenada
Jasne, ponieważ faceci w domu też ganiają w koszuli i spodniach na kant, więc logiczne, że wymagają podobnej elegancji od partnerki. Szczególnie przy garach albo mopie, ponieważ po pracy często są jeszcze rzeczy do zrobienia.
Powiem tak.... brzuch pełny i puste jajka... i żaden ŻADEN nie będzie się 'stołował' na mieście. Ale w chu*j ciężko to zrozumieć kobietom. A bo głowa boli, a bo tobie tylko na tym zależy, abo coś tam....
A potem dziw :P
Przecież on taki męski, dobry, ślubował mi wierność itd.