Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
571 637
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Xar
+17 / 29

To znaczy, ze masz powazny problem z empatia. Serio, jesli uwazasz ze masz moralne prawo zmuszac kobiete do urodzenia czegos co umrze po kilku(nastu) dniach agoni to dla mnie jestes chorym po*ebem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
+11 / 13

Ej, no bez takich żartów.
No i jeszcze bóg małą, a Szatan wielką literą, bo to imię własne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
-3 / 7

@belzeq
szatan to nie imie, tylko rola

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pergamin
+7 / 7

@mieteknapletek jestem niemal pewny, że Szatan to akurat imię, w przeciwieństwie do boga, który jest funkcją. Akurat chrześcijański bóg ma imię i jest nim bodaj Jahwe (ale ja nie jestem teologiem więc mogę się mylić ;d)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 11:48

M mieteknapletek
+1 / 3

@Pergamin
szatan to z hebrajskiego nieprzyjaciel/przeciwnik i jest to okreslenie uzywane przeciwko aniolowi ktory zbuntowal sie przeciwko bogu ktory mial na imie lucyfer

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 12:00

avatar AVictor
+17 / 19

Ogólnie mam wrażeniem że problemem nie jest religia a często jej skrajni fanatycy...
którzy najczęściej zaprzeczają sami sobie,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+7 / 7

Tyle tylko, ze sondaże Kantaru jasno pokazują, że 62% osób jest za obecnym kompromisem, 11% za zakazem aborcją, 22% za aborcja na życzenie.

Tak więc, większość wierzących jakby nie patrzeć raczej to rozumie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+1 / 5

przypomne ze przez lata KK nauczal ze cierpienie w zyciu doczesnym gwarantuje nagrode w zyciu wiecznym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I idylon
+5 / 7

Częścią życia jest śmierć, a my mając prawo do godnego życia mamy prawo do godnej śmierci, tyle w temacie. Te wszystkie argumenty przeciwników jakiekolwiek aborcji można rozbić o kant stołu. Jeśli kogoś kochasz pozwól mu odejść. Utrzymywanie życia na siłę jest niehumanitarne i egoistyczne. Niewazne czy to upośledzony płód, czy schorowany starzec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-3 / 3

@idylon
To dziwne. Jestem przeciwnikiem jakiejkolwiek aborcji, a przegadałam na ten temat studenta medycyny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I idylon
0 / 0

@kea1111 chyba nie skończyłaś myśli, albo nie do mnie był ten komentarz.
Nie znajduje jakiegokolwiek argumentu który stałby za tym by naruszyć kompromis aborcyjny. Ale z chęcią takowe bym wysłuchał.

Skrajne lewicowe poglądy mówiące o wolnej aborcji to zupełnie inna sprawa. Ja mam na myśli tylko aborcję związaną z sytuacją w której wydany był wyrok przez tzw. TK

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-2 / 4

@idylon
Argument prawny: Konstytucja chroni każde życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Aborcja eugeniczna jest przeprowadzana również na zdrowych dzieciach. Rzadko zdarzają się sytuacje, kiedy naprawdę usunięcie jest koniecznością (zaśniad, aborcja dziecka w przypadku ciąży pozamacicznej lub inne zagrożenia dla życia, lub zdrowia matki, jednak Kościół naucza, że istnieje tzw. zasada podwójnego skutku. Np. w przypadku ciąży pozamacicznej, nie chcesz zabijać dziecka, ale wiesz, że jego śmierć jest skutkiem ubocznym leczenia).

Inną sprawą jest długość życia dziecka- po co ma się urodzić, skoro i tak pożyje kilka minut. Tutaj kontrargument można podzielić na dwie części. Z długości życia i z godności umierania. Każdy człowiek ma ograniczoną ilość lat do przeżycia. Taka jest prawda. Jednak każdy może mieć kolejnego dnia wypadek, każdy może zachorować na jakąś terminalną chorobę. Co wtedy? Czy od razu mordujemy? Mój Tata zachorował na terminalną chorobę i ostatnie lata swojego życia przeżył najpełniej, pomimo ogromnego cierpienia. Chwila z dzieckiem w ramionach może nie tyle przynieść matce cierpienie, ile ukoić jej ból, dać szansę na pożegnanie.
Kolejnym argumentem jest godność. Jaka śmierć jest godniejsza? Bycie otrutym czy rozerwanym na strzępy i wyrzuconym do śmietnika, czy bycie otoczonym miłością i normalnie pochowanym?
Kolejnym argumentem są badania prenatalne, że wyszło, że dziecko będzie niepełnosprawne. Jestem osobą niepełnosprawną i, w miarę możliwości, czerpię z życia tyle, ile mogę. Niepełnosprawność nie jest jakimś wyrokiem- nawet ten nieszczęsny zespół Downa. Zresztą- każdy może stać się niepełnosprawny. Brak mózgu przy urodzeniu czy inne tego typu wady także nie są argumentem. Bezmózgowie- mózg może się rozwijać i uczyć POMIMO. Tu mamy tego przykład: https://www.o2.pl/artykul/dziecko-prawie-bez-mozgu-dzis-sa-zdjecia-namawiali-matke-na-aborcje-5-razy-6451074361444481a Innym przykładem elastyczności tegoż organu jest tzw. ślepowidzenie, czyli sytuacja, kiedy osoba nic nie widzi, a i tak omija przeszkody itp., bo mózg odnotowuje, że coś tam jest.

Kolejnym argumentem przeciwko obecnemu kompromisowi jest ciąża z gwałtu. Gdy w przypadku gwałtu matka zachodzi w ciążę, już jest po traumie, a tu dochodzi jeszcze kolejna, jaką jest aborcja. Nie wiadomo, jak będzie się czuła po dokonanej aborcji. Nikt nie każe jej wychowywać tego dziecka- może je porzucić. Inna przyczyna przeciwko jest czysto etyczna- nie godzi się odbierać życia niewinnej osobie, tylko dlatego, że to życie powstało w takich, a nie innych okolicznościach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cetus13
0 / 2

@kea1111 Interesujący i wartościowy komentarz. Okazuje się, że nawet w szambie demotywatorów można znaleźć prawdziwe perły. Niestety te perły rzucane są przed wieprze. Sam usiłowałem uczciwie podejmować tutaj poważniejszą dyskusję, ale bez powodzenia. To jest miejsce grzania niezdrowych emocji, nic więcej. Jedyne doświadczenie jakie stąd wynoszę, to świadomość istnienia rzeszy troglodytów uzurpujących sobie prawo do posiadania opinii, którego nie uzasadnia żadna wiedza, czy życiowe doświadczenie.

Piszesz: "nie godzi się odbierać życia niewinnej osobie, tylko dlatego, że to życie powstało w takich, a nie innych okolicznościach."
Dodam jeszcze, że de facto jest to wykonywanie kary śmierci na niewinnej istocie ludzkiej za przestępstwo dokonane przez kogoś innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I idylon
0 / 0

@kea1111 dziękuje za Twoje argumenty, rozumiem że pewnie nie są one ostateczne. I pewnie i na moje będziesz również miała odpowiedź. Zatem zaprezentuje swoje.

Co do argumentu prawnego: Nasza konstytucja jest bardzo ułomnym dokumentem prawnym jak na rolę którą pełni.
Napisałaś "Konstytucja chroni każde życie od poczęcia do naturalnej śmierci", a dla mnie konstytucja mówi tylko:
"Art: 30. Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela." i
"Art. 38. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia".
Wiem że niektórzy prawo traktują jak Koran czy Biblie i interpretują je jak chcą (nie twierdzę że ja tego nie robię).
Problem w tym że prawo nie może naruszać praw innych jednostek (masz konkretne zapisy w konstytucji).
Zatem nie możemy chronić za wszelką cenę zycia dziecka, gdy zagrożone jest życie matki. Ponadto konstytucja w żaden sposób nie definiuję (a szkoda) człowieka,
znajduję tylko zapis że uzyskujemy obywatelstwo chwili urodzenia (a dlaczego nie w chwili poczęcia???).
Amnesty International odnośnie praw człowieka wiekszą decyzję zostawia w gruncie społeczności, ale sama sugeruję że następuję to od urodzenia
(Art. https://amnesty.org.pl/aborcja-pytania-i-odpowiedzi)
Jeżeli zapis "prawnej ochrony życia" chcemy traktować dosłownie za wszelką cenę, skutkuję to tym że nauka zostaje bardzo mocno ograniczona
Skoro wg prawa wszelkie czynności względem pacjenta muszą być chronione, jak wyobrażasz sobie możliwość (prawną) zastosowania terapii, której istnieje ryzyko śmierci pacjenta.
A nauka jak wiem czesto jest wynikiem eksperymentów i lat badań.
Jak ma się do tego zapisu, zapis przymusowych szczepien, gdzie antyszczepionkowcy mogą podnieśc temat że zagraza to ich życiu.
Jakakolwiek interpretacja prawna wiąże nas skutkami w dalszej perspektywie.
Ale zostawię prawo.

Kolejnym argumentem o którym człowiek zapomina (no jasne przecież jest bogiem)
jest ewolucja i mechanika rozmnazania jako istota przetrwania gatunku.
Nie będe tu prawił wywodów z biologi, skąd się wzieliśmy, dlaczego jesteśmy tacy a nie inni.
Ani przypominał brutalnych praw rządzących życiem. Po prostu utrzymywanie życia na siłę jest niehumanitarne i egoistyczne.
Tu mamy ważny aspekt biologi, zgwałcona kobieta jest wykluczona z tego mechanizmu i jest pozbawiona wolnej woli w kwesti tego jakiego potomka chce spłodzić (mam na myśli geny itd).
My tego świata nie tworzyliśmy ani nie urządzaliśmy, to nie my jesteśmy odpowiedzialni za to co się dzieje z życiem.
Mówicie o życiu (narodzonym), a dziennie na świecie umiera miliony istnień (nie tylko ludzkich).
Bez przyczyny kobieta nie nosi 9 miesięcy w swoim łonie dziecka. Wiele spraw załatwiłoby to gdybyśmy po prostu znosili jaja.

Dla mnie najważniejsze jest to że jeżeli jakaś grupa wyznaje pewne poglądy to oczekuję konsekwencji
Dlatego od kościoła w żadnym stopniu nie oczekuję jakiegokolwiek zrozumienia w tym temacie, bo jest to poprostu niezgodne z wiarą i dogmatem chrześcijańskim.
Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, Bóg ma wobec nas plan, itd....

Ale my żyjemy w państwie świeckim, w państwie które powinno zapewniać każdemu wolność i godne życie.
Jedni interpretują życie (człowieczenstwo) od zarodka, inni w momencie narodzin, a inni w momencie samoświadomej kreacji, która rozwija się w pewnym momencie u dziecka.
Ale społecznie stanowimi jedno pańśtwo, gdzie każdy pokreślam każdy człowiek każda grupa powinna mieć swobodę życia.
Dlatego uważam, że stanowione prawo nie może mieć zabarwienia religijnego, albo opierać się na filozoficznych przekonaniach.

Piszesz o swoim tacie,porównujesz do momentu gdy kobiecie widok dziecka koi ból, mówisz o zgwałconej kobiecie.
Zapominasz że kazdy z nas jest inny, i każdy z nas radzi sobie inaczej z problemami.
Jeden niepelnosprawny w chorobie popadnie w depresję, załamie się, popełni samobojstwo, drugi odnajdzie radość z zycia i bedzie zył (to jest wybór)
Jedna kobieta się poswieci urodzi dziecko i je wychowa, d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-3 / 3

@idylon
1. Kościół nie chroni życia dziecka za cenę życia matki- dopuszcza zasadę podwójnego skutku, którą stosuje się w kwestiach spornych (jeżeli śmierć dziecka jest tylko skutkiem ubocznym leczenia matki). W przypadku ciąży pozamacicznej, usunięcie całego jajowodu, to śmierć dziecka jest dopuszczalna, zgodnie z tą zasadą.
2. W przypadku gwałtu- każda kobieta jest inna, racja, ale dziecko też ma prawo żyć. Kobieta może się zgłosić po pomoc- nikt jej tego nie broni, może dziecko porzucić. Aborcja może pogłębić jeszcze problem.
3. Co do kwestii czysto religijnych, zwłaszcza w świetle nauk Kościoła- Kościół nie opiera się jedynie na tak sentymentalnych argumentach, gdyż nauka Kościoła bierze po prostu całokształt danej sytuacji. Podam na przykładzie- "Dajcie cezarowi to, co cesarskie". Mogłoby się wydawać, że tu nauka Kościoła jest za tym, żeby płacono podatek zawsze i wszędzie, a jest kilka wyjątków, w których katolik zobligowany jest podatku nie zapłacić.
4. Ja definiuję początek życia tak, jak w podręcznikach do biologii.
5. "Jeden niepelnosprawny w chorobie popadnie w depresję, załamie się, popełni samobojstwo, drugi odnajdzie radość z zycia i bedzie zył (to jest wybór)" i dlatego trzeba pomagać takim ludziom, dać ich życiu cel.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-2 / 2

@Cetus13
Dziękuję :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
0 / 2

(z)bók jest tak wszechmocny, że robi cuda. Taaaa, takie cuda, że nawet nie potrafi normalnie powielić nici DNA, tylko coś co chwilę spieprza i trzeba naprawiać. Po modlitwę i czerpanie energii z cierpienia to on pierwszy w kolejce; żeby coś dać, to jak zwykle go nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andrzejbe
-1 / 1

Bóg powiedział - Nie zabijaj i dał nam wolna wolę, a co wybierzemy od nas zależy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+1 / 1

@Andrzejbe Oprócz wolnej woli dał nam i przykłąd. Dużo przykładów. Na przykład zabicie pierworodnych w Egipcie. By ukarać faraona. Którego serce sam utwardził. Piękny przykład.
Ale to margines. Oto co jest ważne. Człowiek ma zdoplność do popełniania zła bo tak go bóg zaprojektował. Nie ma w człowieku jednego kwarka, który znalazł się tam niezgodnie z wolą bożą. Człowiek jest taki jaki jest bo takim został stworzony. Jest kompletnym nonsensem równać wolną wolę z czynieniem zła. I bez żłą można wolną wolę realizować na mnóstwo sposobów. Ale nie - bóg stworzył istotę zdolną do starszliwych okrucieństw a potem ją wypuścił i umył ręce. Taki przykład - przerysowany ale chodzi o uwypuklenie zasady - Widzisz faceta, który się siekiertą zamierza na na przykład kobietę z oczywistym zamiarem zabicia jej. Jeszcze sekunda i jej czaszka będzie rozłupana. Masz w ręku nałądowanego Kałącha. Co robisz - unieszkodliwiasz bandziora ratując życie kobiety czy oddalasz się bo "szanujesz wolną wolę bandziora"?
Tak postępuje bóg, w którego mam wrażenie wierzysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andrzejbe
-1 / 1

@jeszczeNieZajety "Człowiek ma zdoplność do popełniania zła bo tak go bóg zaprojektował." To zdanie pokazuje że jesteś w błędzie i dlatego idziesz w złym kierunku. Bóg nie stworzył człowieka ze zdolnością do popełniania zła. Grzech zniszczył naszą naturę. Proszę sobie poczytać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@Andrzejbe WSZYSTKO stworzył bóg przecież. Jeszcze raz - WSZYSTKO. Więc i zdolność do popełnienia grzechu. I złą. Przy okazji - a jakie włąściwie plany miał bóg względem człowieka gdy go stwarzał? Chyba nie chciał by człowiek zjadł ten opwoc. WIęc jak to mialo być? Cały czas siedzielibyśmy nadzy w raju i z głupkowatym uśmiechem śpiewalibyśmy hymny "O panie jaki jesteś potężny"? Tak miało być? Co za perspektywa. Nawet tej dyskusji nie moglibyśmy odbywać. To dopiero by było spełnienie czlowieka..
Przecież to bezsens. Przy okazji - sam pomysł tzw "grzechu pierworodnego" jest poroniony. Ale to szerszy temat.
Ale nie mogę się powstrzymać przed jeszcze jedną uwagą. Człowiek się na świat nie prosił. Bóg go stworzył i kompletnie zlekceważył swe obowiązki. Musiał ich postawić akurat przy tym jednym jedynym drzewie, z którego nie wolno im było jeść?. Co za odpowiedzialność i zdolność przewidywania. A nawiasem mówiąc dlaczego włąściwie nie chciał bóg by ludzie posiedli wiedzę złego i dobrego?
To wszystko jest jednym wielkim nonsensem.,Ale tu nie ma miejsca na szczegółową analizę.
Masz chęć - pisz na priv.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andrzejbe
-1 / 1

@jeszczeNieZajety Przepraszam ale ta dyskusja trwała by bardzo długo więc... Zachęcam do pogłębienia wiedzy na temat stworzenia świata i człowieka wg. nauki Kościoła. To są podstawowe wiadomości i bardzo łatwo można je odnaleźć. Albo do rozmowy z jakimś katechetą ale na żywo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@Andrzejbe Dzekuję ale nie skorzystam. Mam za sobą trochę lekcji religii. Ale rada za radę - jest parę książek (łatwo znaleźć) na temat i Wszechświata i człowieka. Moim zdaniem będzie to znacznie lepiej spożytkowany czas niż rozmowy z katechetą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-3 / 5

Bóg nienawidzi niewinnie przelewanej krwi, więc jesli jestes za tym aby dziecko zabijać to czcisz szatana i nie wejdziesz do królestwa Niebieskiego jak sie nie nawrócisz. procent aborcji w tym democie jest znikomy, wiekszosc aborcji z wygody jest robione. Dużo jest tez klinik które mówia ze dziecko urodzi się chore i niepelnosprawdne a później sie okazuje że to dziecko jest zdrowe :) Ale klinika chce zarobic i zabijać więc kłamie. Nie ma empati ten co chce decydować o zyciu dziecka :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szpieg77
-1 / 1

@takalbonie podaj w liczbach, z Biblii, ofiar działań boga (Jahwe) i Szatana... A jak już znajdziesz, przeanalizujesz, to się nie dziw, iż więcej niewinnej krwi jest przelane za sprawą boga lub z jego woli, niż Szatana (aaa i nie mylić Szatana z Lucyferem - to dwie całkiem różne postaci).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 2

@takalbonie Po pierwsze ja nie uważam 12 tygodniowego płodu za człowieka więc zasadniczo nie zgadzam się z określeniem "zabijanie dziecka" w przypadku wczesnej aborcji. Po drugie nikomu w ogóle żadnej czci nie oddaję bo i bóg i szatan to byty bajkowe. Po trzecie w żadne królestwo niebieskie też nie wierzę więc fakt, że nie widzę możllwości "nawrócenia się" nie martwi mnie zbytnio.
Wydaje mi się też, że słowo "empatia" może nie do końca znaczyć dla mnie to samo co dla Ciebie. Zmuszanie kobiety do bezsensownych cierpień nie jest dla mnie empatią. Zmuszanie do cierpień beznadziejnie chorego dziecka (jak już się urodzi) też nie jest empatią.
Co do tej niewinnie przelewanej krwi, co to jej bóg ponoć nienawidzi.... musieliśmy jakieś inne biblie czytać...Przecież tam po prostu ocieka krwią, na ogół niewinną.Na przykłąd dzieci (narodzone) roztrzaskiwane o skały. Czy pierworodne dzieci (narodzone) w Egipcie. A i w potopie musiały też potopić się kobiety ciężarne, niektóre pewnie nawet w dość zaawansowanej ciąży.
I tak dalej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-3 / 3

@jeszczeNieZajety To że ty w coś nie wierzysz nie oznacza że to ciebie nie obowiązuje. Bóg jest a ty jesteś jego stworzeniem, jesteś tutaj na jego zasadach a nie na swoich , nie ty decydujesz kto się rodzi a kto umiera tylko Bóg. Nie ty decydujesz czy jest piekło czy niebo :) Moge nie wierzyć w grawitacje i skoczyć z wieżowca ale nie znaczy to że grawitacja przestanie istnieć bo w nią nie wierze :D Są prawa które nas obowiązują i jak ich nie przestrzegasz to jest prędzej czy później wynik tego łamania praw. Złamiesz prawo idziesz siedzieć, będziesz nieumiarkowanie żreć i pić alkohol itp to twoje zdrowie poleci na łeb. JEst wiele takich zależności a ty możesz w nie sobie niewierzyć na swoją zgubę. Służysz albo Bogu albo diabłu, jeśli nie Bogu to diabłu i jego czcisz poprzez swoje postępowanie, działanie na impulsy pochodzące od diabła i odrzucający impulsy pochądzoce od Boga. Nie ma innej opcji czci, albo Bóg a poza nim jest tylko szatan. Twoje argumenty które podajesz są hipokryzja , bo jeśli nie wierzysz w Boga to czemu argumentujesz Biblią ? Do tego Jacy ludzie ginęli w tych potopach? Poczytaj może bardziej całe rozdziały w kontekscie to zrozumiesz więcej, a nie wybrałes jakies teksty wyrwane z kontekstu tak aby ci pasowały do twojej filozofi. Jesteś za zabijaniem tak jak diabeł jest za zabijaniem. Hitler też chciał decydować kto ma prawo do życia a kto nie. Taka filozofia daleko cie nie zaprowadzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-2 / 2

@szpieg77 Tak jak pisałem osobie poniżej przeczytaj całe rozdziały to wtedy może więcej zrozumiesz dlaczego danych ludzi mordowano. Więcej ludzi idzie do piekłą , więc szatan zabija więcej, przez niego też jest śmierć i wszystko co najgorsze. Wcześniej nie było śmierci. Bóg powiedział w ogrodzie eden że jak zjecie owoc z tamtego drzewa to pomrzecie. Ewa i Adam sie zbuntowali i w nieposłuszenstwie zjedli owoc ( byli kuszeni przez szatana) i od tamtego czasu jest coś takiego jak śmierć. A mogli żyć wiecznie w raju z Bogiem. Śmierć weszła przez to ich nieposłuszeństwo. Grzech = smierć. Jeśli umrzesz w swoich grzechach będziesz w piekle a tam męki dzień inoc nie ma wytchnienia. Bóg dał na to rozwiązanie - Jezusa który umarł za nasze grzechy aby zapłacić dług grzechu do tego aby dać życie wieczne człowiekowi i dać Ducha Swietego aby w nas żył i uczynić nas dziećmi Bożymi a nie dziećmi szatana. Bez Jezusa jesteśmy skłóceni z Bogiem, jedynym rozwiązaniem:wiara w Jezusa i nawrócenie się z grzechów. Także jak widać po analizie giną Ci co odrzucają Boga i idą z diabłem do jeziora siarki i ognia. Ci co wybierają Jezusa mają nowe życie , Bóg ich odnawia już tutaj na ziemi a po "śmierci" będą razem z Bogiem w Niebie cieszyć się życiem wiecznym :) Każdy ma wolny wybór, możesz wybrać śmierć, szatana i piekło albo Życie , Jezusa i niebo. Decyzja należy do Ciebie. Ja wybrałem Jezusa i jestem bezpieczny:) Ty wybierz dla siebie, to Ty bedziesz żył i umierał ze swoim wyborem a nie ja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+1 / 1

@takalbonie Cały problem polega włąśnie na czytaniu ze zrozumieniem. Czy dzieci pierworodne w Egipcie zabił diabeł czy może jednak miłosierny i sprawiedliwy bóg? Za "winy" faraona zabijać dzieci już urodzone i na ogół zdrowe? Nie - nie podoba mi się to. W dodatku to bóg włąśnie "utwardził" serce faraona by ten się nie zgadzał na wyjście Żydów. On się więc nie zgodził. To co robimy? A zabijemy wszystkie piewrworodne dzieci. Przecież to nonsens. Przecież to rażące okrucieństwio i niesprawiedliwość. Żaden kontekst tego nie zmieni. I dlatego ja nie jestem w stanie uwierzyć, że ten sam umysł, byt, który - według Ciebie - miał stworzyć ten świat zrobiłby coś równie głupiego i okrutnego. Umysł, który musiał przewyższać połaczone umysły i Einsteina i Newtona i Plancka itd. Przypisywanie mu takich czynów byłoby dla niego po prostu obraźliwe.
Wszechświat jest opisywalny matematycznie. Taka głupia falująca woda na przykład - jej powierzchnia jest opisywana równiami różniczkowymi. Rozerzyj się dookoła. Ile pracy człowiek musi włożyć w to by choć częściowo zrozumieć mnechanikę świata. I teraz mam przyjąc, że umysł tej miary, zdolny do opracowania zasad działąnia świata, który obserwujemy nagle robi takie głupie, okrutne rzeczy. Nie jestem w stanie. Z tego prosty wniosek. Albo takiego umysłu w ogóle nie ma albo jeśli jakiś byt faktycznie istnieje to nie ma on nic, NIC wspólnego z tzw "słowem bożym".
Jeszcze uwaga na temat tzw "kontekstu". Że trzeba brać pod uwagę ówczesne obyczaje, mentalność óczesnych ludzi, że trzeba zgłębić język starohebrajski itd itd. Ja się z takim poglądem radykalnie nie zgadzam. Ja nie wierzę, że ta wielka i MĄDRA istota by uyżyłą tak skrajnie nieefektywnej metody by coś ludziom przekazać. To jest po prostu niemożliwe.
Dlatego dla mnie biblia jest tylko zbiorem różnych, nie zawsze spójnych i logicznych legend. Pogląd taki wyraził między innym Einstein. Ja się z nim, zgadzam ale nie dlatego, że to Einstein tylko dlatego, że ma rację.
Wspólczesny człowiek wie wystarczająco dużo by budować swe życie na lepszych podstawach niż to co się roiło w głowach prymitywnych ludzi tysiące lat temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-2 / 2

@jeszczeNieZajety To ciekawy temat i teolodzu lepiej by ci to wyjaśnili. Więc jeśli szukasz odpowiedzi to na pewno ktos juz to lepiej objaśnił. Ja mogę tylko w skrócie napisać . Kwestia jest taka , że Bóg jest ponad naszymi drogami i nie ogarniamy jego wielkości i mądrości. Dla nas coś może wygladać źle ale Bóg widzi z o wiele większej perspektywy rzeczy których my nie dostrzegamy. Każde jego działanie jest dobre.On widzi przyszłość, każdy włos na twojej głowie jest policzony, każdą gwiazdę zna z imienia. Ty widzisz tylko malutka część otaczającego cie świata i do tego tą fizyczną a nie duchową. Bóg widzi wszystkie sfery. Faraon znęcał się nad ludem Bożym i drwił z Boga a ten jak we wszystkim momentach gdzie umieraly całe ludy (potop,sodoma i gomora itd) dawał wielokrotną szanse na opamietanie się tym ludom. Długo zwlekał ze swoją sprawiedliwością, jest bardzo cierpliwy. Także wiele Jego decyzji jest dla ciebie nonsensem bo no nie oszukujmy się jesteś tylko człowiekiem który do tego jest grzesznikiem z krzywionym obrazem Boga własnie poprzez ten grzech. Grzech odziela ludzi od Boga i tacy ludzie są dziećmi diabła, aby być adoptowanym przez Boga trzeba uwierzyć w Jezusa i sie nawrócić z grzechów. To że Bóg nie rozwala teraz ludzi za bluźnierstwa nie oznacza że nie będą oni za swoje czyny odpowiadać, wcześniej Bóg pokazaływał osądy na ludziach, obecnie taki osąd będzie dopiero po smierci człowieka i wtedy kiedy Pan Jezus powróci ze swoją armią by sądzić. Wtedy może być już za późno na przeprosiny. Jest jasno powiedziane że grzech =śmierć więc co się dziwić , że ludy które pluły na Boga i chciały tylko zła zostawały zabijane. Bóg widział że dziecko które rodzi sie w takim okrutnie złym ludzie z pokolenia na pokolenie dorasta i tak samo nienawidzi Boga jak jesgo rodzice i pradziadkowie, morduje ludzi itd. Aby oczyszcić ziemię z takich ludów trzeba było ich wymazać , mieli wybór, Bóg ostrzegał wiele lat do nawrócenia, i ostrzega i dzisiaj. Twoj wybór czy zrobisz tak jak te ludy czy raczej posłuchasz się Boga. Każdy osąd Boga jest sprawiedliwy i nikt nie ma prawa osądzać jego decyzji bo to Bóg a nie jakiś człowieczek. To trochę tak jakby osądzać słońce że jest gorące :) No jest gorące i jak nie będziesz przestrzegał prawa słońca i zblizysz sie do niego za blisko to sie spalisz, proste i sprawiedliwe. Ludzie myślą że mogą robić wszystko i Bóg nic nie zrobi, myla się mocno bo Bóg pokazywał że całe ludy wytracił które chciały z Nim walczyć. Z Bogiem nie wygra nikt możesz mieć najlepsze argumenty, broń nuklearną itd a i tak przegrasz z mądrością i potegą Boga. Najwięksi medrcy i ich mądrości są głupstwem dla Boga. Nazywasz głupim to co robi Bóg i to nie jest mądre z twojej strony bo nie znasz Go ani po prostu nie rozumiesz jego decyzji, więc lepiej powiedzieć "nie rozumiem decyzji" niż że są głupie. Sam widzisz jak świat jest złorzony i nie rozumiesz wszystkich mechanizmów które działają na świecie. Ale Boga który to wszystko stworzył chcesz obrażać.. smutne. Jesli chodzi o kntekst nie chodzi mi o zgłebianie jezyków ale przeczytanie całego rozdziału z Bibli a nie wyrywanie jednego wersetu i dodawanie do niego swojego znaczenia. Np tak jak w tv robią , koleś mówi przez godzine na jakiś temat a oni to wycinają i daja jego 2 zdania wyciete aby wyszło tak jak oni tego chcą, gdzie znaczenie jest inne od tego co ten facet naprawde przekazał. Bóg dał nam Biblie abyśmy czytali i wiedzieli o Nim i o tym jak mamy zyć. Do tego w postaci JEzusa , stał się człowiekiem aby sie do nas zbliżyć, abysmy go pojęli lepiej i mieli z nim relacje. Wszystko co mamy wiedzieć zostało przekazane. Do tego wyrył na naszych sercach swoje prawa."Dlatego dla mnie biblia jest tylko zbiorem różnych, nie zawsze spójnych i logicznych legend" - dlatego że nie znasz Bibli i jej nie studiowałeś , nie sprawdziłęś na sobie czy to o czym jest tam mowa jest prawdziwe , ja na sobie sprawdziłęm i wiem ze to prawda. Jest bardzo wiele proroctw które dokładnie sie wypełniły takze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szpieg77
0 / 0

@takalbonie bogów wymyślili ludzie. Tak dla porządku. Jak ktoś jest choć trochę wyuczony, to kojarzy czasy antyczne i ich religie i wyznania. Głosząc i narzucają swoje przekonania religijne łamie się prawo. To też w ramach uporządkowania informacji.
O czytaniu ze zrozumieniem nie będę nic pisał, bo... jak widać nie ma sensu. Dookreślę tylko, iż w Biblii to z woli boga i dla niego ginęli ludzie, nie przez Szatana i nie dla niego.
W średniowieczu również, biorąc pod uwagę przymusowe nawracanie, w imię boga wymordowano masę ludzi... więc niech mi nikt nie wciska kitu o miłosierdziu boskim.

A i takich kilka informacji.
1. Słowianie, a do nich zaliczają się Polacy, nie byli chrześcijanami i ich głównymi bogami byli Perun i Wales. Bóg chrześcijan został im narzucony poprzez szantaż i zastraszenie (warto uczyć się historii).
2. Biblia jest w kanonie lektur - warto było uważać na lekcjach języka polskiego. Mit o Potopie i Noe, zburzenie murów Jerycha, rzeź pierworodnych w Egipcie... cóż, wyraźnie widać kto ma braki elementarne w znajomości Biblii, na którą tak gorliwie się powołuje (chyba to nie ja powinienem ją jednak czytać ze zrozumieniem).
3. Istnieje taki przedmiot, jak religioznawstwo, który polecam, by zdobyć wiedze i bzdur nie wypisywać, ani nie zmuszać do przyjmowania poglądów, które mało mają wspolnego z nauką i rzeczywistością.
4. Proponuję poznać znaczenie słów, które się stosuje (tu też się kłania elementarna wiedza z języka polskiego), a choćby i samego "hipokryzja".
5. Jak widać, w Internecie każdy może "błysnąć", ale warto by było, by owe "błyśnięcie" miało sensowne podstawy, nie zaś wyssane z palca własne, niezbyt sensowne zresztą, przemyślenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@takalbonie „ Bóg jest ponad naszymi drogami i nie ogarniamy jego wielkości i mądrości...” OK – ale na czym w takim razie polega „na obraz i podobieństwo”? Niby w czym jesteśmy podobni do istoty ogarniajacej 10^22 gwiazd i Wszechświat o promieniu szacowanym na 45 mld lat świetlnych? Bo przecież żadne fizyczne podobieństwo nie wchodzi w rachubę. My boimy się śmierci i chorób. Bóg chyba nie. My troszczymy się o naszą przyszłość. Bóg chyba nie. My chorujemy i cierpimy. Bóg chyba nie. I tak dalej – tzw „podobieństwo” jest pustym zwrotem za którym nic nie stoi.
Jestem tylko słąbym człowiekiem i może dlatego wybicie perworodnych w Egipcie uważam za bezsensowne okrucieństwo i rażącą niesprawiedliwość. Ani matki tych dzieci ani same dzieci nie miały żadnego wpływu na to co zrobi faraon. Ale to one, te dzieci i ich matki zostały ukarane. Tymczasem, zgodnie z tym co mówi biblia, bóg sam „utwardził serce” faraona. Tak – nie rozumiem tego typu „sprawiedliwości” i jestem z tego dumny.
Piszesz, że ja „obrażam boga”. Czysty nonsens. Żaden człowiek nie jest w stanie obrazić tego ewentualnego boga. Przepaść jest zbyt duża. Czy Ty byś się obraził na przedszkolaka, który by na Ciebie wrzasnął „ty skulwysynu!”? Chyba nie. Przecież to tylko przedszkolak. A różnica między dorosłym człowiekiem a przedszkolakiem w poprównaniu do rożnicy między czlowiekiem a ewentualnym stwórcą Wszechświata jest bardzo mała. Bardzo. Człowiek jest za mały by bóg się przejmował tzw „obrażaniem” w jego wykonaniu. W każdym razie nie umysł zdolny do opracowania znanego Kosmosu, którego opis matematyczny wciąż znamy tylko – wydaje się – częściowo. A jest to bardzo poważna matematyka.Nie dla przeciętnego człowieka. On, ten ewentulany stwórca, musi być ponad to. Ponad „obrażanie się”.
Kompletnie nie wierzę w to, że ten umysł był w stanie wymordować wszystkich jak leci (dzieci narodzone i nienarodzone też) by kogoś tam ukarać. Pęknę a w taki prymitywizm nie uwierzę.
„Każdy osąd boga jest sprawiedliwy”... No, aż nie wiem co powiedzieć. Bo – uwaga – NIE JEST. To znaczy, ściśle mówiąc nie byłby gdybyśmy faktycznie mieli do czynienia z jakimś boskim osądem. Ja nie wierzę, w żaden „boski osąd”. Wszystko to co widzę, co wiem o świecie i o pismach świętych utwierdza mnie w przekonaniu, że żadnej wyższej siły kierującej się jakąś moralnością nie ma. Są natomiast echa dawnych prymitywnych poglądów ludzi sprzed tysięcy lat. Czemu mam się do nich stosować?
Sama forma przekazu „objawienia” jest po prostu bezsensowna. Najważniejszą jaką można sobie wyobrazić informację bóg przekazał małemu, lokalnemu ludowi. W języku, którego poza nimi nikt nie rozumiał. W dodatku w języku ezopowym wymagającym stad egzegetów. A egzegeci to ludzie więc omylni. Więc w efekcie mamy mnóstwó różnych interptetacji „słowa bożego” obficie podlanych krwią wojen religijnych. I na domiar złego (a może na szczęście) biblia pomimo 2000 lat rozpowszechniania dotarła do może 60% ludzkości. Słaba efektywność jak na superuniwersalny przekaz od wszechmocnego i wszechwiedzącego boga. Ja nie wierzę, że ewentualny stwórca Wszechświata zrobiłby coś tak głupiego. Czy to nie Jezus powiedział „po owocach ich poznacie?” Więc ja patrzę na te owoce i wyciągam wnioski podpierając się współvczesną wiedzą naukową. Nawiasem mówiąc to ta cała mądrość (po owocach...) nie jest żadną mądrością tylko głupotą. Chodzi o to by zapobiec niepożądanym owocom zanim się pojawią. ZANIM. A nie po.
A nawiasem mówiąc dlaczego nie studiujesz Koranu? Albo Ksiąg Wedyjskich? Albo Księgi Mormona?
„Wszystko co mamy wiedzieć zostało przekazane”. No kolejny kompletny nonsens. Co zostało przekazane? Ile czasu byś musial studiować biblię by zbudować na przykład 747? Albo uruchomić Internet? A co z lekarstwem na raka? Przydało by się. I parę innych rzeczy. Bardzo daleko od „wszystkiego”
Tzw „proroctwa biblijne”. Dwie uwagi mam. Po pierwsze większość tekstów nowotestamentowych, z których ma wynikać „wypełnienie” proroctw pisane były po to by pokazać, że pror

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2020 o 22:23

T takalbonie
-2 / 2

@jeszczeNieZajety Dobre pytanie zadałeś: "ale na czym w takim razie polega „na obraz i podobieństwo”? - nasze podobieństwo jest takie że Bóg jest duchem i my też mamy duszę, nie jesteśmy tylko ciałem ale i duchem. Także odpowiedz na to podobieństwo to dusza. Oczywiście że Bóg troszczy się o ludzi. Gdyby tego nie robił to już dawno bysmy nie żyli .

"Jestem tylko słąbym człowiekiem i może dlatego wybicie perworodnych w Egipcie uważam za bezsensowne okrucieństwo i rażącą niesprawiedliwość. Ani matki tych dzieci ani same dzieci nie miały żadnego wpływu na to co zrobi faraon. Ale to one, te dzieci i ich matki zostały ukarane. Tymczasem, zgodnie z tym co mówi biblia, bóg sam „utwardził serce” faraona. Tak – nie rozumiem tego typu „sprawiedliwości” i jestem z tego dumny."- Poprostu nie wierzysz że Bóg jest sprawiedliwy i jego wyroki są sprawiedliwe. Powołujesz się na Biblie więc powiem Ci to nie ty będziesz sądził Boga tylko On ciebie. Ludzie w swojej dumie i pysze myślą że będą sadzili Boga. To tak jakby być zanużonym w wodzie podczas sztormu i grozić sztormowi i go osadzać: Ty zły i okrutny sztormie pozamiatam cie , jestes taki niesprawiedliwy , załatwię cie ! Wszystko należy do Boga i to on daje i odbiera. Daje to co jest jego i odbiera to co należy do niego, sprawieldiwe że jak dajesz cos komuś na chwile to później to zabierasz, np samochód. a jak wiesz że ten człowiek któremu porzyczyłęs ten samochód wpadnie w ludzi i zabije siebie i jeszcze 10 osób, to może zabierzesz mu ten samochód przed tym jak do tego dojdzie i tym samym uratujesz inne zycia itd , jakby znać przyszłośc i to co dla nas niewidzialne zupełnie inaczej możnaby było myśleć o takich sprawach.

"Piszesz, że ja „obrażam boga"- słowa mają różne znaczenia, w zależności od kontekstu. Nie o takie obrażanie Boga mi chodziło. Tą obrazą Boga krzywde tylko sobie robisz a nie Bogu.

Tak – nie rozumiem tego typu „sprawiedliwości” i jestem z tego dumny.- "Przed upadkiem idzie pycha; a przed ruiną wyniosłość ducha."- czyli duma.

"Czemu mam się do nich stosować? "- jak nie chcesz życia wiecznego i miłośći Bożej , twoje życie jest super i chcesz spędzić wieczność w piekle to nie musisz się do niczego stosować.

Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. 19 To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. 20 Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy5. 21 Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. 22 Podając się za mądrych stali się głupimi.

Także ludzie się nie wykpią. Nie ma żadnego innego usprawiedliwienia dla człowieka jak tylko Jezus.


Forma przekazu jest najleprza jaka mogła być, Bóg w ludzkiej formie żyje z ludzmi, naucza ich ,leczy ich choroby, uwalnia ich od demonów, niezliczone cuda dla nich robi, pokazuje miłość do całej ludzkości, umiera za cały świat aby zapłącić za grzechy świata, daje Ducha Swiętego wierzacym, tym którzy do pragną aby 24 na dobe mieli do niego dostęp i z nim społeczność i już nigdy ich nie opuścił. Co do Bibli to przecież Bóg umie stworzyć książke i ja przetłumaczyć na wszystkie języki na świecie :) Wierzymy w innego Boga, Twój wymysł boga nie umie przetłumaczyc nawet Bibli na różne języki a Mój Bóg może wszystko. 2000 lat a wiara dalej żywa, jak to jest że jest tylu chrzescijan któży oddają swoje życie Bógu ? Któży umieraja dla świata aby żyć dla Boga? Ewangelia jest głoszona po całym świecie , tak też są opisane czasy ostateczne w Bibli, że ewangelia będzie głoszona na każdym kontynencie i w dzisiejszych czasach jest internet i to się wypełnia na naszych oczach. Inne rzeczy już się wypełniły i zostało tylko właśnie to ostatnie, głoszenie ewangelii które trwa teraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-2 / 2

@szpieg77 Ta sama odpowiedz co do kolegi poniżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@takalbonie Ja nie wierzę w istnienie nieśmiertelnej duszy. Mamy mózg, który jakoś tam działa (powoli dowiadujemy się coraz więcej na ten temat – jak działa) i efekt tego działania może być określony – jak komuś zależy – jako „dusza”. Proszę bardzo. Ale w czym ma ta nasza dusza być podobna do istoty, która wie wszystko, może wszystko, jest wszędzie - ja nie widzę. Czy bóg może mieć nadzieję? Jak – przecież może wszystko i wszystko zależy od niego. I tylko od niego. Czy może się bać? Czego? Jedną z aktywności duszy, zapewne polecaną przez Ciebie i uważaną za ważną jest modlitwa. Czy bóg się modli? Do kogo? I o co? I najważniejsze – po co? I tak dalej – może kiedyś napiszę książkę na ten temat. Sumując ten wątek – nawet jeśłi przyjąć Twą tezę o nieśmiertelnej duszy to wciąż różnice są kolosalne i ja nie widzę żadnego podobieństwa. Ja na przykład nie mógłbym się spokojnie patrzeć na dzieci umierające na raka. Szczególnie gdybym mógł coś w tej sprawie zrobić. Bóg chyba może? Ale nic nie robi. Może dlatego, że go po prostu nie ma...
„Nie wierzysz w to, że bóg jest sprawiedliwy....” To nie jest kwestia wiary. Ja WIDZĘ, że nie jest. Uczynki przypisywane bogu są dla mnie RAŻĄCO niesprawiedliwe. Gdzie tu miejsce na jakąś wiarę. Na przykład taki Stalin był zbrodniarzem. Ja w to nie wierzę. Ja to wiem. A wiem bo wiem co zrobił. Z bogiem to samo.
„Bóg cię bedzie sądził....” Skoro nie wierzę w biblijnego boga to logiczne jest, że i w tzw „sąd boży” też nie wierzę. Nie wiem skąd Ci przyszło do głoiwy, że ja chcę boga „sądzić”? Nie mam kogo. Natomiast „sądzę” ludzi. Uważam, że wiara prezentowana przez ludzi takich jak Ty jest nieuzasadniona i pełna sprzeczności logicznych. Na przykład sprzeczność między boską wszechwiedzą a tzw „wolną wolą”. Jeśłi bóg z góry wie co człowiek zrobi to „wolna wola” jest czystym złudzeniem. Wszystko i tak jest zapisane gdzieś tam. To jest jak wolna wola motorniczego tramwaju jadącego zaśnieżoną ulicą. On nie widzi szyn i nie wie, że czy mu się podoba czy nie MUSI skręcić w następną ulicę bo tak idą szyny. Wmawia sobie, że właśnie tego chciał. Ale i tak by skręcił. Szyny. A jeśli wolna wola jest rzeczywista to nikt, NIKT nie wie co człowiek postanowi. Sam człowiek nie wie. I bóg też nie. Ale wtedy nie jest wszechwiedzący.
Porównanie ze sztormem ma pewne wady. Na przykład nie słyszałem żeby sztorm oczekiwał od człowieka czci i wdzięczności za to, że go topi. Poza tym – jeszcze raz ja nie groże bogu, że go załatwię. Zasługiwałbym na kaftan bezpieczeństwa gdybym tak robił. Ja tylko konkluduję, że to co ludzie głoszą na temat boga jest niespóne i nielogiczne ergo – ządnego takiego boga po prostu nie ma. Gdzie tu groźba.
Z tym samochodem to też nie najlepszy przykład. Bóg powinien według Ciebie pozabierać (a po pierwsze nie dawać) ludziom broń. Ile istnień ludzkich by ocalało...
Jasne, że bogu człowiek żadnej krzywdy nie potrafi wyrządzić. Ale w takim razie na czym polega „służba bogu”? Niby co człowiek może zrobić dla wszechmogącego boga?
„Pycha”... Co niby złego jest w fakcie, że mam swoje zdanie? Denerwuje to wszechmogącego i będzie mnie musiał ukarać bym „poznał, że "on jest Pan”? Tu w takim razie mamy następną różnicę między Twym bogiem a skromnym człowiekiem jak ja. Moje dzieci gdy podrosły zaczęły mieć na wiele spraw własne zdanie niekoniecznie zgodne z moim. Mnie to cieszy! Nawet gdybym miał takie możłiwości to z pewnością bym ich nie karał za własne zdanie. Dyskutujemy, czasem ktoś kogoś przekona a czasem nie. I – znów zgrzeszę – jestem z mych dzieci dumny. Pycha.
Następna różnica między Twym kochającym bogiem a mną. Ja swych dzieci bym na wieczne męki z pewnością nie skazał nawet jakby mi na głowę nas*ały. Bo nie. A on – zgodnie z tym co mówisz – tak. Twój bóg sądząc po tym co piszesz i Ty wielu innych stosuje zasadę taką „ja cię kocham a jak ty mnie nie kochasz to ci nogi z d*py powyrywam”. Moja miłośc jest inna. I - pycha! – jestem z tego dumny.
Szczęśliwie Twgo boga nie ma więc spokojnie.
„Gniew

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-2 / 2

„Bóg cię bedzie sądził....” Skoro nie wierzę w biblijnego boga to logiczne jest, że i w tzw „sąd boży” też nie wierzę.@jeszczeNieZajety Powracamy do początku gdzie pisałem że co z tego że nie wierzysz, twoja niewiara nie zabije Boga i On Cie osądzi czy wierzysz czy nie ;) Jeśli Boga nie ma to jesteś bezpieczny :) A jeśli jest to jak narazie jesteś zgubiony. Masz szanse się nawrócić a po śmierci będzie za późno. Masz każdego dnia tyle godzin i minut , w roku tyle dni, w życiu tyle lat aby poznać Boga... W piekle będziesz pragną chociaż na 1 min wrócić aby wykrzyczeć że Jezus jest Panem i nawrócić sie z grzechów i wołać do Niego o ratunek ale już będzie za późno. Żal mi takich ludzi, tacy mądrzy a jednak tacy bez mądrości.. Twoja miłość jest inna to prawda, kochasz siebie i swój grzech bardziej niż Boga. Jeśli Boga nie ma a co jeśli jest? Spędzisz wiecznośc w cierpieniu. oj tam, to tylko wieczność, ryzykujesz bo kochasz grzech. Ale ceną za grzech jest śmierć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@takalbonie Nie spędzę wieczności w cierpieniu. Nie spędzę wieczności w szczęślwości. W ogóle jak umrę to przestanę istnieć. To, że Ty w coś wierzysz nie oznacza, ze to istnieje. Ja nie mogę "kochać boga" skoro go nie ma. Ściśle mówiąc nie ma takiego boga w jakiego Ty wierzysz. Nie przypominam sobie bym kochał grzech, Cokolwiek to słowo oznacza.. A tak przy okazji - to jakiś jesteś bardziej mściwy od Twego boga. Jakbyś się cieszył z moich przyszłych cierpień.
"Ceną za grzech jest śmierć". No to jak umrę to nie będę cierpiał. Podpowiem Ci - karą za grzech jest cierpienie wieczne. Nie śmierć. Jeśli lżej Ci się żyje z takimi wierzeniami - to proszę bardzo. Nic mi do tego. Dla mnie to są bzdury ale to Twoje życie. Miło mi, że mym spodziewanym wiecznym cierpieniem sprawiłem Ci jakąś przyjemność.
Możesz wyjaśnić jak miłosierdzie lączy się z cierpiemniem wiecznym? Jakiekolwiek zbrodnie i grzechy człowiek by dokonywał to ponieważ czas życia jest ograniczony to i ilość przewinien musi być skończona. Wieczna (a wiec nieskończona) kara za skończone zbrodnie nie może być sprawiedliwa. Ani też nie może mieć nic wspólnego z miłosierdziem. Ale to nie mój problem. .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-2 / 2

@jeszczeNieZajety Nie , nie ciesze sie , bardzo mnie to zasmuca i dlatego w ogóle z tobą piszę. Mówię ci prawdę mimo że wiem ze jest ciężka. Też żyłem w grzechu i wiem jak jest. Gdybym nie chciał abys był w niebie to bym z toba nie pisał i nie próbował cie ostrzec. Napisałbym raczej cos w stylu "no własnie masz racje twoja racja jest wazniejsza niz Boza ! JEsteś zuch chłop! A ja ci pisze że musisz się nawrócić z grzechów i uwierzyć , to jest Biblijne. Wszyscy którzy sie nie nawrócą będą w piekle, taka jest rzeczywistość a czy w to wierzysz czy nie to już twoja sprawa. Bóg chce aby wszyscy byli w niebie dlatego każdemu daje szanse na JEgo poznanie, Tobie dał. Usłyszałeś o zbawicielu to najważniejsze. Ja nie mam mocy cie przekonać ale mam moc od Boga aby głosić Jezusa zmartwychwstałego i to jest moim zadaniem na ziemi. To że uwazasz że to dla mnie przyjemność to masz przekręcone myśli. Piekło jest najgorsze i najwiekszym wrogom nie życze. Dlaetego jest to dobra nowina , że możesz żyć wiecznie. Dziwi mnie że ludzie odrzucają życie wieczne w raju, to dla mnie najdurniejsza decyzja w życiu , no ale jak widać są ludzie któzy maja tak przekrecony obraz Boga, nieba , piekła i świata że się przyzwyczajam, ale i tak będe robił swoją robotę bo to Bóg nawraca i podlewa ziarenko wiary :)

"Możesz wyjaśnić jak miłosierdzie lączy się z cierpiemniem wiecznym? "- oczywiście że mogę. Najlepiej oddają to wersety :

"Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, oporni, błądzący, służyliśmy różnym żądzom i rozkoszom, żyjąc w złości i zawiści, godni obrzydzenia, pełni nienawiści jedni ku drugim. 4 Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi, 5 nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym1, 6 którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, 7 abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego. "


"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny."

" Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień4. 9 Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia. 10 Jak złodziej zaś przyjdzie dzień Pański, w którym niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną znalezione5."

"Ty bowiem, Panie, jesteś dobry i przebaczasz, I jesteś wielce łaskawy dla wszystkich, którzy cię wzywają."

"Łaskawy i miłosierny jest Pan, Nierychły do gniewu i pełen łaski.
145:9
Dobry jest Pan dla wszystkich, A miłosierdzie jego jest nad wszystkimi jego dziełami."

"Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który według wielkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku nadziei żywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa,
1:4
Ku dziedzictwu nieznikomemu i nieskalanemu, i niezwiędłemu, jakie zachowane jest w niebie dla was,
1:5
Którzy mocą Bożą strzeżeni jesteście przez wiarę w zbawienie, przygotowane do objawienia się w czasie ostatecznym.
1:6
Weselcie się z tego, mimo że teraz na krótko, gdy trzeba, zasmuceni bywacie różnorodnymi doświadczeniami,
1:7
Ażeby wypróbowana wiara wasza okazała się cenniejsza niż znikome złoto, w ogniu wypróbowane, ku chwale i czci, i sławie, gdy się objawi Jezus Chrystus.
1:8
Tego miłujecie, chociaż go nie widzieliście, wierzycie w niego, choć go teraz nie widzicie, i weselicie się radością niewysłowioną i chwalebną,
1:9
Osiągając cel wiary, zbawienie dusz"

Znowu , nie znając świata i duchowego zycia oceniasz Boże osądy. To śmieszne, to jakby pantofelek chciał oceniać myśli Einsteina :D Miłosierdzie Boga jest ogromne , nadludzkie , niewyobrażalne nie mieszczące się w głowie. Uratowanie życia, uw

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-2 / 2

@jeszczeNieZajety Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. 9 Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+1 / 1

@takalbonie Dziękuję za troske o mnie. Bez ironii - jeśli Ty w to wszystko rzeczywiściew wierzysz...
Ale ja nie jestem w stanie uwierzyć. Noszę się z zamiarem napisania książki na ten temat - dlaczego. Bo mam powody.
Jak wielokrotnie pisałem (może nie do Ciebie) Biblia nie jest dla mnie żadnym słowem bożym. Więc cytaty z tego dzieła do mnie nie trafiają. Dlaczego nie uważam, że Biblia ma coś wspólnego z jakąkolwiek wyższą istotą? .Odpowiedź by miała rozmiary książki. ale zaręczam Ci, że mam sporo powodów.
Moim zdaniem nie wyjaśniłeś sprzeczności między potępieniem wiecznym a miłosierdziem i sprawiedliwością.
Sprzeczność z miłosieredziem: miłosierdzie polega na darowaniu kary. Wtrącenie do piekła na wieczność nie jest darowaniemn kary.
Sprzeczność ze sprawiedliwością. Człowiek, żeby nie wiem jak się starał jest w stanie popełnić tylko skończoną liczbę grzechów, zbrodni. Kara, by była sprawiedliwa musi odpowiadać winie. Nieskończone potępienie jest oczywiście nieskończenie większe niż największe winy będące w zasięgu człowiekja.Zatem potępienie wieczne jest dużo za surową karą bez względu na to co człowiek popełnił. Kara zbyt surowa nie jest sprawiedliwa.
Ale moim planem nie jest "nawrócenie" Cię. Zyjesz w swym świecie, dobrze Ci tam - w porządku. Nic mi do tego. Jedyne co mi ewentualnie przeszakadzałoby to zmuszanie mnie to zycia według zasad Twej wiary. Nie mam na mysłi zasad podstawowych jak na przykłąd ochrona życia ludzkiego, Ale te podstawowe zasady współżycia moim zdaniem nie mają nic do czynienia z wiarą. Zostały wypracowane w ciągu setek tysięcy lat kształtowania się społeczności ludzkich. Etyka jest starsza od chrześcijaństwa.
Jeszcze raz dziękuję za troskę o mnie. Ale jakoś sobie radzę.
Pozdrowienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2020 o 18:50

T takalbonie
-2 / 2

@jeszczeNieZajety Bóg jest miłością i jest też sprawiedliwością. To tak jak sytuacja w sądzie np. syn sędziego popełnił zbrodnię i ten sędzia pomimo tego że go bardzo kocha musi go sprawiedliwie osądzić i dać mu kare odpowiednia do jego zbrodni. Tak samo Bóg każdemu odda według sprawiedliwości, nie każdy będzie na tym samym levelu ale wszyscy beda się męczyć. Bóg jest standardem moralności. Ludzie będą osądzeni sprawiedliwie. Bóg jest sprawieldiwością. Ciężko ci w to uwierzyć i to pojąć ale nie znaczy że to nie jest prawdą bo trudno to sobie wyobrazić. Jeśli człowiek , tak jak ty chce żyć bez Boga i nie chce go w swoim zyciu , będzie od niego odcięty w życiu pozagrobowym. To jakby sam sobie wybierasz piekło a Bóg daje ci wolną wolę bo nikogo nie będzie zmuszał aby go kochać. Miłosierdzie Boga to też sytuacja że osoba -grzesznik który zasługuje na piekło jest oczyszczona poprzez krew Jezusa ze wszelkiego grzechu i to poprzez tą śmierć, przelaną krew, odkupienie i zmartwychwstanie idzie do nieba.
"miłosierdzie polega na darowaniu kary. " Czy sędzia którego syn zamordował kobiete może w sądzie wydać wyrok : " jesteś moim synem, no zamordowałes ale wiesz kocham cie i jestem miłosiernym ojcem pokaże ci miłosierdzie wypuszczam cie na wolność" ? Czy jeśli da mu sprawiedliwy wyrok, wsadzi go do wiezienia to czy to oznacza że nie jest miłosierny? Czy gdyby wypuściłby syna na wolnosc bez kary byłby sprawiedliwym sędzią ? Trzeba zrozumieć że Bóg to sprawiedliwość i miłość w jednym. Odpowiedz sobie na te pytania. Więc to co mówisz : "Sprzeczność z miłosieredziem: miłosierdzie polega na darowaniu kary. "- jest dokłądnie tym co Bóg dla nas uczynił, on daruje nam karę poprzez Jezusa , to on zapłącił karę która my powinnismy mieć. Jezus, sprawiedliwy , bez grzechu umarł za niesprawiedliwych, wyratował wszystkich od piekła. To jest miłosierdzie. Ale jesli ktos nie przyjmuje tego miłosierdzia to sam skazuje się na porażkę i odzielenie od Boga. Czyli masz wolny wybór czy chcesz byc z Bogiem czy nie. Miłosierdzie jest ale nie jest ono na siłe, tylko dla tych co chcą i go potrzebują. Ty prawdopodobnie nie zdajesz sobie sprawy ze swoich grzechów. Albo tak je kochasz że nie chcesz aby istniał Bóg bo to wtedy oznacza że będziesz sprawiedliwie osądzony a tego nie chcesz. Stąd też bedziesz pisał ksiązki aby przekonac samego siebie że nikt cie nie osądzi.Tysiące kłamstw można wypowiedziec a i tak to nie zamieni prawdy.

"Kara zbyt surowa nie jest sprawiedliwa. " - Bóg odda każdemu taką kare aby była sprawiedliwa. Nie ma opcji że się pomyli bo to Bóg.

"Ale moim planem nie jest "nawrócenie" Cię. Zyjesz w swym świecie, dobrze Ci tam - w porządku."- Ja już oddałem życie Jezusowi i jestem jego i jestem z nim bezpieczny. Żyję w świecie Ducha a nie tylko ciała i dlatego widzę wiecej. Ten kto żyje tylko z ciała widzi mniej to logiczne.

"Nic mi do tego. Jedyne co mi ewentualnie przeszakadzałoby to zmuszanie mnie to zycia według zasad Twej wiary."- kolejne niezrozumienie. Zmuszanie kogoś do czegoś byłoby gdybym jak to robię niektózy mieczem cie straszył albo przyjmujesz allaha albo ucinam głowe, to jest przymuszanie. Ja cie przez internet a nawet po za nim nie mogę przymusić bo to byłby grzech. Mogę robić to co Bóg przykazał, idzcie i głoscie wszelkiemu stworzeniu. Ogłaszajcie wszędzie, że zabwienie jest w Jezusie , że możesz być w niebie i zyćwiecznie :D Że możesz być uzdrowiony jeśli jesteś chory, że możesz poznać osobiscie stworzyciela świata i mieć z nim relacje juz tutaj na ziemi, to niesamowite i o tym trzeba mi mówić innym. Dzielę sie najlepszym tym co mam, czyli Jezusem. Dla ciebie to przymuszanie a dla mnie głoszenie dobrej nowiny :) Chcę aby jaknajwiecej osób było w niebie i było uratowanych od piekła.

"Ale te podstawowe zasady współżycia moim zdaniem nie mają nic do czynienia z wiarą." Mają włąśnie bardzo wiele do czynienia z wiarą. Zbyt długo by pisać, kolejny temat. Takich tematów jest tysiące.
To że wiesz że robisz coś źle bo to jest niezgodne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@takalbonie Zacznę od tematu pozornie nie związanego. Od matematyki. Twórcami podstaw współczesnej matematyki są starożytni Grecy. Fundamentalna struktura matematyki jest taka, że mamy aksjomaty czyli zdania, których się nie dowodzi i mamy twierdzenia, które trzeba dowieść wychodząc z aksjomatów. Zrobili tak bo uwielbiali dyskusje. I zauważyli, że dyskusja jest bez sensu jeśli się nie znajdzie jakiegoś wspólnego punktu, co do którego wszyscy są zgodni. Jak to nazwali "prawda samooczywista".Może wiec zacznijmy od definicji pojęc, których używamy .Czy możesz podać definicję sprawiedliwości i miłosierdzia ale bez odwoływania się do boga? Bo ja mam wrażenie, że takie pojęcia jak "sprawiedliwość" czy "miłosierdzie" istnieją niezależnie od boga. Ludzie te cechy przypisują bogu ale same cechy istnieją sobie niezależnie. Więc na czym to polega? Co to jest sprawiedliwość? Co to jest miłosierdzie?
Twe rozważania o róznych "levelach" cierpienia nie sa przekonujące. Jeśli potępienie jest wieczne to suma tych cierpień, niezależnie od poziomu cierpienia będzie zawsze nieskończona. Zastanów się: 1+1+1+1.... i tak do nieskńczoności jest dokłądnie tym samym co 100 + 100 + 100 = ... itd do nieskońćzoności. Więc to nieprawda, że kary są zróżnicowane.
Szacuje się, że gatunek ludzki istnieje od co namniej 300 tysięcy lat. Najstarsze znane religie mają może 6000 lat. Zatem musiały istnieć społeczności ludzkie zanim powstał koncept religii. Społeczności te musiały mieć jakieś zasady Więc te zasady nie mogą mieć nic wspólnego z religią. Jest raczej odwrotnie. Bogowie, gdy już się pokazali głosili zasady zgodne z ówczesnymi zasadami. Bo bogowie są tworem umysłu ludzkiego.
Wydaje mi się, że pożąrło Ci ostatnie fragmenty Twego wpisu. To jest irytutące, mnie się też zdarzało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2020 o 1:22

T takalbonie
-2 / 2

@jeszczeNieZajety  "Pismo Święte mówi, że Bóg jest źródłem wszelkiej prawdy. Jeśli się od niej odwrócimy, skończymy pełni złudzeń lub urojeń, ponieważ tylko prawda tworzy rzeczywistość. Odchodząc od prawdy, tracimy z oczu rzeczywistość, a nasze złudzenia nas niszczą.
 Miałem koło sześćdziesiątki, kiedy zacząłem się zastanawiać, skąd pochodzi słowo prawdziwy. Wyciągnąłem słownik i dowiedziałem się, że słowo prawdziwy pochodzi od dawnego indoeuropejskiego wyrazu oznaczającego drzewo. Im więcej o tym myślałem, tym bardziej sensowne to mi się wydawało. Drzewo się nie przemieszcza. Możemy zawsze liczyć na to, że każdego ranka po przebudzeniu zastaniemy je tam, gdzie było. Tak samo jest z prawdą. Możemy na nią liczyć. Ona nas nie zwiedzie. Nie ukaże nam jednego oblicza dzisiaj, a innego jutro. Zaś najlepsza wiadomość jest taka, że Jezus Chrystus jest Prawdą. On jest absolutnie, całkowicie wierny i godzien zaufania. A kiedy On porządkuje nasze życie, tkwimy w rzeczywistości i chodzimy w prawdzie.
Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada."
- Psalm 1,3 -

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+1 / 1

@takalbonie Wszystko bardzo pięknie tylko zupełnie nie odpowiedziałeś na moje konkretne pytania. Jeszcze raz Co to jest sprawiedliwość? Co to jest miłosierdzie?
"Pismo Święte" nie jest dla mnie żadnym autorytetem więc powoływanaie się na nie w odpowiedzi przeznaczonej dla mnie jest bezcelowe. Na żądanie wyjaśnię szerzej dlaczego nie jest..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-2 / 2

@jeszczeNieZajety Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. 19 Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę12.
20 Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
21 Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej13, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. 22 Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, 23 my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, 24 dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. 25 To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takalbonie
-1 / 1

@jeszczeNieZajety Amen

Odpowiedz Komentuj obrazkiem