tylko przegrywy cały czas patrzą się w przeszłość, wspominając krzywdy, nie doceniając teraźniejszości i nie ciesząc się na przyszłość.
Na Zachodzie nie wspomina się wiecznie wojny, to robią przede wszystkim ludy zakompleksione. Żyjemy w najdłuższym czasie Europy bez wojny. Nie ma granic. Polska profituje z tego. Anglicy, Francuzi i Niemcy potrafią ze sobą współpracować - nacje, które stulecia były sobie odwiecznymi wrogami. Tylko w takich krajach jak Polska lub Rosja czci się wojnę i tapla w pretensjach. Pozatym czas jest relatywny - dla większości na tym portalu te 75 lat to 2-4 razy więcej, niż ich wiek.
Zwyczajnie syndrom starości się włącza:-) I fakt, jest jak napisałeś.
Z tym czasem to jest jeszcze gorzej. Mam 35 lat i czasem mówiąc o współczesności uświadamiam sobie, że dla wielu ta współczesność jest historią,
Natura ludzka się nie zmienia
Pfff, Ja właśnie sobie zaczynam zdawać sprawę, jak wiele czasu minęło od mojej młodości.
tylko przegrywy cały czas patrzą się w przeszłość, wspominając krzywdy, nie doceniając teraźniejszości i nie ciesząc się na przyszłość.
Na Zachodzie nie wspomina się wiecznie wojny, to robią przede wszystkim ludy zakompleksione. Żyjemy w najdłuższym czasie Europy bez wojny. Nie ma granic. Polska profituje z tego. Anglicy, Francuzi i Niemcy potrafią ze sobą współpracować - nacje, które stulecia były sobie odwiecznymi wrogami. Tylko w takich krajach jak Polska lub Rosja czci się wojnę i tapla w pretensjach. Pozatym czas jest relatywny - dla większości na tym portalu te 75 lat to 2-4 razy więcej, niż ich wiek.