kiedys czytalem o tym ze jak wstajemy rano to jestesmy wyzsi niz jak kladziemy sie spac, takie troche logiczne ze przestrzen miedzy kregami moze nam sie rozsciagac albo kurczyc zamiast go tak rozciagac na sile wystarczyloby pewnie ze by sie sam porozsciagal no i moze troche fizjoterapeuta by go ponastawial takie rozciaganie jak w srednioweczu to ja nie wiem czy to byl genialny pomysl chyba wiecej szkod niz pozytku no ale coz polska mysl szkoleniowa i wszystko jasne ...
@Skar2k19 historia pod publiczkę. Owszem, gdy wstajemy rano jesteśmy wyżsi niż wieczorem. Krążki międzykręgowe w trakcie całego dnia znajdują się pod presją i są ciągle uciskane przez kręgi kręgosłupa, a w nocy mają czas na powrót do swoich pierwotnych rozmiarów. Prawdopodobnie dobre nawodnienie organizmu również będzie wpływać na ich stan, gdyż składają się w dużej mierze z wody (o ile się nie mylę). Problem jest tylko taki, że w taki sposób uzyskamy może 2-3 cm, a nie 20.
Jak dla mnie historyjka pod publiczkę. Jak coś to wierzę tylko w to położenie spać. Rano jesteśmy wyżsi niż wieczorem. Chodzi o krążki międzykręgowe, z rana są one bardziej ukrwione, po całym dniu rożnych czynności nacisk sprawia, że krwi w nich jest mniej, co powoduje, że jesteśmy troszkę niżsi.
kiedys czytalem o tym ze jak wstajemy rano to jestesmy wyzsi niz jak kladziemy sie spac, takie troche logiczne ze przestrzen miedzy kregami moze nam sie rozsciagac albo kurczyc zamiast go tak rozciagac na sile wystarczyloby pewnie ze by sie sam porozsciagal no i moze troche fizjoterapeuta by go ponastawial takie rozciaganie jak w srednioweczu to ja nie wiem czy to byl genialny pomysl chyba wiecej szkod niz pozytku no ale coz polska mysl szkoleniowa i wszystko jasne ...
@Skar2k19 historia pod publiczkę. Owszem, gdy wstajemy rano jesteśmy wyżsi niż wieczorem. Krążki międzykręgowe w trakcie całego dnia znajdują się pod presją i są ciągle uciskane przez kręgi kręgosłupa, a w nocy mają czas na powrót do swoich pierwotnych rozmiarów. Prawdopodobnie dobre nawodnienie organizmu również będzie wpływać na ich stan, gdyż składają się w dużej mierze z wody (o ile się nie mylę). Problem jest tylko taki, że w taki sposób uzyskamy może 2-3 cm, a nie 20.
Jak dla mnie historyjka pod publiczkę. Jak coś to wierzę tylko w to położenie spać. Rano jesteśmy wyżsi niż wieczorem. Chodzi o krążki międzykręgowe, z rana są one bardziej ukrwione, po całym dniu rożnych czynności nacisk sprawia, że krwi w nich jest mniej, co powoduje, że jesteśmy troszkę niżsi.
A ja dawno już słyszałem historię o piłowaniu nart.
@Perqamin - ale chodziło o 1,5 cm, nie 20...
Widac narty mial pod wzrost z rana. A te zabiegi przed spaniem pewnie po to, zeby miec pewnosc, iz nie zabraknie 2-3mm.
Małysz własnoręcznie do późna w nocy skracał te narty przed kolejnym konkursem.