Dla mnie to jednak rodzaj oszustwa. Z dziećmi takimi jak na zdjęciu naprawdę można porozmawiać na temat operacji. Jeśli nie było wcześniej również oszukiwane na temat swojego stanu zdrowia, to jest świadome czekających trudności. I potrafi zrozumieć nadzieję, że potem będzie lepiej. Przerabiałem to z własnymi dziećmi i wiem, że to działa jak trzeba. I nie ma później frustracji i braku zaufania "bo miało być tak pięknie!".
i bardzo ważna jest obecność mamy i taty. Wystarczy bliskość, a nie zatrute cukierki "nie będzie bolało". Jeśli jednak dziecko będzie panicznie bać się operacji można ukierunkować je na spełnienie jego marzenia kiedy już będzie po wszystkim np. wyjazd nad morze albo stos klocków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2021 o 16:49
@koszmarek66 Jedno drugiego nie wyklucza, Będzie tak i tak i tak... a tam pojedziesz sobie samochodzikiem, Może to jest forma pewnego "rozluźnienia/uspokojenia"...
@ABDUL93 W najlepszym razie przekupstwa. Dzieci się szybko uczą. Kiedy następnym razem będą czegoś ode mnie chcieć co mi się nie podoba, powinni mi zapłacić.
@koszmarek66 Jest jeszcze wiele rzeczowników/czasowników, które nie mają ze sobą wiele wspólnego. Dalej nie wiem dlaczego wyjazdy i klocki dla twoich dzieci miałyby być w porządku, a samochód dla tego chłopca już nie.
Dla mnie to jednak rodzaj oszustwa. Z dziećmi takimi jak na zdjęciu naprawdę można porozmawiać na temat operacji. Jeśli nie było wcześniej również oszukiwane na temat swojego stanu zdrowia, to jest świadome czekających trudności. I potrafi zrozumieć nadzieję, że potem będzie lepiej. Przerabiałem to z własnymi dziećmi i wiem, że to działa jak trzeba. I nie ma później frustracji i braku zaufania "bo miało być tak pięknie!".
i bardzo ważna jest obecność mamy i taty. Wystarczy bliskość, a nie zatrute cukierki "nie będzie bolało". Jeśli jednak dziecko będzie panicznie bać się operacji można ukierunkować je na spełnienie jego marzenia kiedy już będzie po wszystkim np. wyjazd nad morze albo stos klocków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2021 o 16:49
@koszmarek66 Jedno drugiego nie wyklucza, Będzie tak i tak i tak... a tam pojedziesz sobie samochodzikiem, Może to jest forma pewnego "rozluźnienia/uspokojenia"...
@ABDUL93 W najlepszym razie przekupstwa. Dzieci się szybko uczą. Kiedy następnym razem będą czegoś ode mnie chcieć co mi się nie podoba, powinni mi zapłacić.
@koszmarek66 Wyżej napisałeś o wyjazdach nad morze albo stosach klocków, ale samochodzik zły? Dość pokrętne.
@kawanalawe Dla mnie różnica pomiędzy nagrodą/wyzwaniem a zapłatą/szantażem jest taka jak między "dać" a "brać"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2021 o 15:56
@koszmarek66 Jest jeszcze wiele rzeczowników/czasowników, które nie mają ze sobą wiele wspólnego. Dalej nie wiem dlaczego wyjazdy i klocki dla twoich dzieci miałyby być w porządku, a samochód dla tego chłopca już nie.
A mnie się to podoba. dzieciak doskonale wie gdzie jedzie i co go tam czeka. tak to przynajmniej nie trzeba zaciągać go tam siłą i placzem