Ej, ale nadal takie firmy istnieją. Różnica głównie w tym, że i tak większość ludzi kupując coś takiego zatrudniała jakąś ekipę do budowy, nadal też pozostaje kwestia fundamentów, mediów i innych rzeczy, których byle kto sam nie zrobi. No i budownictwo modułowe jest w sumie tańsze, więc wyparło tą kategorię. Łatwiej zamówić dom, który przyjedzie w kilku klockach zmontowanych w ciepłej hali fabrycznej, a na miejscu je tylko ładnie połączyć i gotowe.
Powiem nawet więcej, już od pewnego czasu są projekty budowy osiedli w USA w taki sposób. W USA takie osiedla domków funkcjonują podobnie do wspólnot mieszkaniowych - jeden właściciel, duży obszar i wszystkie domki na jedno kopyto. Ludzie kupują podobnie do mieszkań własnościowych, podlegają wspólnocie i środek mogą wyposażyć jak chcą, ale od zewnątrz ma być spónie. Skoro większość domków jest na jedno kopyto, to zamiast budować je na miejscu, uzależniać się od pogody i męczyć z niewygodnym sprzętem, lepiej jest budować całe segmenty w fabryce na miejscu i je platformami dowozić na miejsce instalacji. Kupując dom wybierasz sobie jaki i wybierasz działkę, a on w ciągu kilku może tygodnia wyjedzie z fabryki i stanie na miejscu. Czasem nawet są projektowane tak, że fundamenty są identyczne dla różnych modeli, dzięki temu można wylać fundamenty pod wszystkie domki i jedynie dostawiać kolejne w miarę przybywania mieszkańców.
I komu to przeszkadzało?
Inspekcji budowlanej
A dziś drwal w rurkach nie potrafi złożyć biurka z Ikei składającego się z 4 desek i 16 śrubek.
Ej, ale nadal takie firmy istnieją. Różnica głównie w tym, że i tak większość ludzi kupując coś takiego zatrudniała jakąś ekipę do budowy, nadal też pozostaje kwestia fundamentów, mediów i innych rzeczy, których byle kto sam nie zrobi. No i budownictwo modułowe jest w sumie tańsze, więc wyparło tą kategorię. Łatwiej zamówić dom, który przyjedzie w kilku klockach zmontowanych w ciepłej hali fabrycznej, a na miejscu je tylko ładnie połączyć i gotowe.
Powiem nawet więcej, już od pewnego czasu są projekty budowy osiedli w USA w taki sposób. W USA takie osiedla domków funkcjonują podobnie do wspólnot mieszkaniowych - jeden właściciel, duży obszar i wszystkie domki na jedno kopyto. Ludzie kupują podobnie do mieszkań własnościowych, podlegają wspólnocie i środek mogą wyposażyć jak chcą, ale od zewnątrz ma być spónie. Skoro większość domków jest na jedno kopyto, to zamiast budować je na miejscu, uzależniać się od pogody i męczyć z niewygodnym sprzętem, lepiej jest budować całe segmenty w fabryce na miejscu i je platformami dowozić na miejsce instalacji. Kupując dom wybierasz sobie jaki i wybierasz działkę, a on w ciągu kilku może tygodnia wyjedzie z fabryki i stanie na miejscu. Czasem nawet są projektowane tak, że fundamenty są identyczne dla różnych modeli, dzięki temu można wylać fundamenty pod wszystkie domki i jedynie dostawiać kolejne w miarę przybywania mieszkańców.