Moja siostra też takie "poranki" robiła, i każdy przestał zwracać uwagę, pech chciał, że raz naprawdę miała drobny wypadek podczas prac i zaczęła krzyczeć, niestety na początku nikt nie zareagował cóż każdy uznał l, że to kolejny jej żart ... oczywiście nic strasznego się nie stało ale od tamtego zdarzenia przestała :))
Moja siostra też takie "poranki" robiła, i każdy przestał zwracać uwagę, pech chciał, że raz naprawdę miała drobny wypadek podczas prac i zaczęła krzyczeć, niestety na początku nikt nie zareagował cóż każdy uznał l, że to kolejny jej żart ... oczywiście nic strasznego się nie stało ale od tamtego zdarzenia przestała :))