„Byłem tak zajęty w kuchni, że nie wiedziałem, co zrobić najpierw, mój młodszy brat zapytał mnie, co może zrobić, aby pomóc. Powiedziałem mu, żeby „przyniósł ten worek ziemniaków, obrał połowę i ugotował”. Mój młodszy brat jest prawdziwym geniuszem"
„Moja żona i ja zaoszczędziliśmy 1060 dolarów, wczoraj chcieliśmy je wydać na bilety. Koperta była pusta. Żona zajrzała do niszczarki i zobaczyła to... Nasz dwulatek będzie chyba drogi w utrzymaniu"
„Powiedziałem mojej 5-latce, żeby posprzątała zabawki z podłogi, jeśli chce oglądać Gwiezdne wojny”
Moja córka musiała się przekonać, które jabłko jest najsmaczniejsze
Rośnie mi mała mistrzyni wspinaczki
Mój syn odmówił chodzenia do przedszkola. Wziął poduszkę, koc, wlazł do swojego domku i krzyknął: „Mój dom - moje zasady!”
Nic dziwnego, że nie mogę z synem wygrać w statki
Pamiętajcie: takie dzieci - jacy rodzice.
@cincinmj57 . Oj, nie zawsze, nie zawsze...
@Banasik Ale w znamienitej większości tak. To z nas biorą przykład i powielają wzorce. Jak się zachowujemy, w jaki sposób się do kogoś odzywamy itp.
@DominikaDoma . Bo oczywiście dziecko nie jest odrębną osobą, nie ma własnego indywidualnego charakteru no i nie ma kontaktu ze światem zewnętrznym i nie nasiąka tym co widzi na zewnątrz. Nie wiem, może u Amiszów, ale i tego nie byłbym pewien.
@Banasik Małe dziecko jest praktycznie lustrem dla swoich rodziców. I te dobre i te złe zachowania będzie kopiować jako te właściwe. Jak wyjdzie poza dom, do szkoły czy przedszkola, to może też zacząć kopiować zachowania ludzi, których lubi lub podziwia.
Najbardziej mnie bawi, gdy rodzice na co dzień używają "ku.wa" jako co drugie słowo, a potem się dziwią, że ich dziecko brzydko mówi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2021 o 10:36
@DominikaDoma a jak to się ma do kompletnie różnych zachowań i poglądów rodzeństwa? Wychowani w tej samej rodzinie.
I chociaż dosyć cenie sobie podejście Arystotelesa, to akurat tabula rasa jest złym wnioskiem. W tej kwestii bliższy prawdy był Platon, ale i też nie do końca. Rodzimy się już z temperamentem, predyspozycjami. Wychowanie i nauka nas ostatecznie ukształtują, ale przyswajalność tego czego nas uczą, zależy od naszej osobowości. I tak dzieci o spokojniejszej naturze będą lepiec chłonąc zajęcia odpowiadające ich naturze, częściej ignorując te wymagające większej aktywności. takie dzieci ciężej będzie namówić na zrobię czegoś głupiego.
@J_R nie do konca, geny tez swoje maja do gadania, np temperament, introwersja, ekstrawersja. Przeciez nawet noworodko juz sie roznia temperamentem! Jedne sa bardziej placzliwe, drugie sa bardziej ruchliwe. Nie rodzimy sie jako czysta karta ale z pewnym zestawem cech, a na pewno z instynktami.
@DominikaDoma jak zwykle pier*olisz glupoty do n-tej potegi. Tabula rasa to dawno obalony glupi poglad na nature ludzka
@KulturaOryniacka Owszem, ale same zachowania w wybranych sytuacjach społecznych podlegają kopiowaniu, to, że niektóre będą przejawiały się rzadziej lub częściej, niż u rodzica, od którego dane zachowanie zostało skopiowane dalej nie zmieni faktu, że zachowanie będzie wyuczone na podstawie obserwacji zachowań rodziców.
Nie wiem, czy naukowcy gdzieś mają jakiś katalog zachowań uznawanych za wrodzone (i na podstawie czego tak sądzą), ale uważam, że w genach bardziej będą zapisane cechy charakteru, niż rytuały godowe (te są bardzo uzależnione od kultury)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2021 o 0:58
Oj wierzcie, że geny też mają swoje do powiedzenia. Znajoma adoptowała dzieciaka z patusiarskiej rodziny. Mimo iż rodzina ustatkowana i bogata, próbowała dobrze wychować, niestety, patola się odezwała, picie, ćpanie i agresja i nie pomoże nic, nawet poprawczak.
Mój 5 latek przyniósł że szkoły dobry tekst: po sprzeczce z ojcem wypalił do niego: milcz bo moje chaty będą Cię chłostać. Męża zatkało
Słownik...moje chamy