Widać jak na dłoni że ta rodzina jest mocno pokręcona. Dziwnym jest aby przypadkiem, akurat obie trafiły na dokładnie ten sam termin, w odległych miejscach.
A jeśli tak się trafia, to zwykle robi się po prostu "podwójny" ślub. Bo czemu nie? 2 śluby - 3 rodziny (bo w tym przypadku, panny młode reprezentują jedną rodzinę).
A jeśli miejsce nie może być to samo, to po prostu powinny uzgodnić terminy i przesunąć je, choćby o 1 tydzień różnicy.
Widać jak na dłoni że ta rodzina jest mocno pokręcona. Dziwnym jest aby przypadkiem, akurat obie trafiły na dokładnie ten sam termin, w odległych miejscach.
A jeśli tak się trafia, to zwykle robi się po prostu "podwójny" ślub. Bo czemu nie? 2 śluby - 3 rodziny (bo w tym przypadku, panny młode reprezentują jedną rodzinę).
A jeśli miejsce nie może być to samo, to po prostu powinny uzgodnić terminy i przesunąć je, choćby o 1 tydzień różnicy.
Widać, że patologiczne tam były relacje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2021 o 13:29
No qrwa, rozpłakałem się!
A myśmy bez podprowadzania do ołtarza przez ojców poszli sami,ale to było prawie 50 lat temu, teraz jest nowocześnie.