Wg postepowych ludzi tak. Wg mnie nie jest. bo w takiej sytuacji facet nie ma zbytnio opcji do obrony. Leci do niego baba z lapami, to albo mozeja spacyfikowac sila (ale wtedy zrobia z niego damskiego boksera) albo dac sie lac.
Wg nie, kobieta podnoszac reke na faceta, zrzeka sie swojego prawa nietykalnosci cielesnej i facet wtedy ma prawo jej nawet dac w zeby, do poki ona probuje go bic.
Pies będzie siedział za współudział.
Pies się nie miesza, bo niezależnie od wyniku walki ktoś mu miskę napełni.
W sensie, że przemoc w związku jednego partnera względem drugiego jest zabawna przez wzgląd na jego płeć?
Wg postepowych ludzi tak. Wg mnie nie jest. bo w takiej sytuacji facet nie ma zbytnio opcji do obrony. Leci do niego baba z lapami, to albo mozeja spacyfikowac sila (ale wtedy zrobia z niego damskiego boksera) albo dac sie lac.
Wg nie, kobieta podnoszac reke na faceta, zrzeka sie swojego prawa nietykalnosci cielesnej i facet wtedy ma prawo jej nawet dac w zeby, do poki ona probuje go bic.