Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
622 632
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AnonPrzegryw
0 / 14

No cóż, moja rodzina z pewnością ratowałaby najważniejsze i najcenniejsze osoby. Dlatego pies by przeżył, ja przy dobrych wiatrach nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar panmarian83
+7 / 15

A nie można tak normalnie nazwać tego stworzenia psem? Jakaś poprawność polityczna czy co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolcia92
-1 / 1

@panmarian83 Może chodzi ogólnie o zwierzęta?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
-5 / 23

A teraz wyobraź sobie drogi autorze, że jesteś w takiej sytuacji i pomocy potrzebuje ten pies i małe dziecko, które jeszcze nie potrafi normalnie chodzić. Kogo będziesz ratował/a?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+3 / 7

@El_Polaco

Pies potrafi chodzić, jeśli jest czas i możliwość, nie ma zagrożenia nagłym wybuchem, to wystarczy psa odwiązać od budy czy otworzyć drzwi a potem wziąć dziecko na ręce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mirga1
0 / 0

siebie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SmallPig
+2 / 4

Zależy jeżeli jechali uciekali z kimś i do wyboru miał zabrać dzieci albo psa? Jeżeli jechali jakimś autokarem podstaiwonym i miejsce było tylko dla ludzi mieli zostać dla psa? Życie pisze różne scenariusze może nie było miejsca w aucie bo zabrali potrzebne rzeczy jak wózek ubranka żywność wodę i nie było miejsca? Nie zawsze można pomoc nawet jak się chce jak ludzie z Czarnobyla uciekali też musieli zostawić zwierzęta wielu wypuściło je na wolność wiele zostało zamknietych w domach bo ludzie myśleli że wrócą nie mówiąc o chomikach królikach kotkach a konie krowy?? Takie jest życie okrutne czasami i nie należy tu wytykać bo ktoś może płakał cierpiał i dzieci ale nie mial wyboru choć puszczenie psa luzem jest lepsza opcja znajdzie pić jeść u ma szansę uciec sam a przywiązanie bądź zostawienie w domu to skazanie na śmierć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A annaonline
0 / 0

zostawili psa uwiazanego, mogli przynajmniej odwiązać. a myślałam, że tylko w Polsce jeszcze się wiąże psy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Risha
+4 / 4

Ja w pierwszej kolejności ratowałabym z mężem nasze koty a potem w miarę możliwośći myślałabym o reszcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Abstrahując od "piesełu" i całego tego nawiedzonego, psiejskiego klimatu... To normalne, że jak jest pożar, to się ratuje co się da. Kury, kaczki i prosiaki też. Przestańcie robić bohaterstwo ze zwykłych rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
0 / 0

ok tutaj mamy happy end, ale co w przypadku typu : "udało mam się wszystkim opuścić płonący dom wszyscy cali , o nie!!! musimy wrócić po Pieseła, poszukajmy go razem rozdzielmy się!!!".... i wszyscy spłonęli .... koniec !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Trutututumajtkizdrutu
0 / 0

Ja juz mam caly plan co robic jakby nasz dom zaczal sie palic, najpierw dzieci, pozniej pies a na koncu maz ;P. nie no zartuje ale coz byliscie kiedys w takies sytuacij ze bylo bezpodrednie zagrozenie zycia? coz ja nie i nie wiesz jak bedziesz sie zachowywal. Najchetniej zgarnelabym wszystkin na raz jakbym mogla ale czasem niestety trzeba wybierac. Oczywiscie zostawiac przywiazanego zwierzaka to sk>rwysynstwo ale jak mowie ja nie bylam w takiej sytuacij wiec nie oceniam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Brygadier
0 / 0

sorry ale życie nie jest kolorowe. jeżeli naprawdę pożar odciął ci drogę ratowała byś tylko siebie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Nie wyobrażam sobie ewakuacji bez moich zwierzaków - są one częścią rodziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem