@Aarcticfrost Nie wiem, czy naprawdę wszyscy ludzie zrobili się tacy "zdroworozsądkowi" czy po prostu ktoś większości długie kije w d...y powsadzał i już nawet prostego żartu nikt nie może przeczytać i się uśmiechnąć tylko zaraz jakieś pseudonaukowe wywody, aluzje... Strach się bać.
@rademenes_82 A może rozsądni ludzie mają już dość tych żartobliwych wtrąceń mających sugerować rzeczywiste istnienie wydarzeń biblijnych?
Mieć poczucie humoru, to jedno, ale jak dookoła Ciebie "religijni" wpadają w coraz większe odmęty ciemnoty, to już nie chcesz karmić ich trolli
@Wreckedge Ale gdzie tu religijna ciemnota? Poza tym tak już z czystej złośliwości dodam, że akurat zwrot użyty przez Ciebie czyli "wydarzenia biblijne" jest w kontekście Twojej wypowiedzi negującej prawdziwość spraw związanych z religią niezbyt trafiony. Dlaczego? Ponieważ nauka udowodniła już, że wiele postaci biblijnych było postaciami historycznymi a wiele zdarzeń opisanych w Biblii miało miejsce, na przykład potop i choć istnienia arki faktycznie jak do tej pory nie dowiedziono, to faktu wystąpienia samego potopu nikt nie neguje (choć oczywiście nie objął całego świata i miał miejsc w okolicach dzisiejszego Morza Czarnego). Tak więc warto by było, aby "rozsądni ludzie" byli również ludźmi wykształconymi i jeśli innym wypominają ciemnotę, to sami powinni błyszczeć wiedzą i dobrym przykładem.
@rademenes_82 Z jednej strony dobrze mówisz - był potop między Tygrysem i Eufratem, był też jeszcze wcześniejszy koło 12-11 tys b.c Rozleglejszy. Tylko: co to ma cholera do rzeczy o przypowieści z biblii?
No więc: rozsądni ludzie w tę bajkę nie wierzą - po 1 parze każdego gatunku.
Proszę o naukowe dowody na prawdziwość wydarzeń : rozmowa z płonącym krzakiem, zabranie wszystkich gatunków na arkę, 40 lat wędrówki po pustyni, rozstąpienie się morza po waleniu kijem w skałę, upadek murów Jerycha od trąb, zburzenie wierzy babel mocą boga.
Z góry dziękuję.
Bo to że potwierdzić można rzeź Filistynów przez izraelitów - tak. Czy zbierali te naplety? Nie wiem. Religie ogólnie: trochę dziwne wierzenia.
@Wreckedge Częściowo masz rację. Problem w tym, że wszyscy sceptycy biorą zawsze słowa zapisane w Biblii dosłownie. Te księgi spisano tysiące lat temu i nawet zakładając, że "dyktował" je Bóg to musiałby zrobić to najprostszym językiem, aby ludzie je zrozumieli. Do tego księgi wielokrotnie przepisywano i tłumaczono, normalne więc jest, że przez wielki doszło do wielu przekłamań i błędnych przekładów. Mimo tego, że jestem wierzący, nigdy nie traktowałem Biblii dosłownie. Uważam, że jest to raczej zbiór metafor opisujących jakieś zdarzenia z przeszłości, które ludzie opisali po prostu tak, jak umieli a potem jeszcze je "upiększyli" przekazując je dalej. Dobry przykładem tego może być fakt, o którym wspomniałeś, czyli rozstąpienie się Morza Czerwonego przed Mojżeszem. Nie tak dawno widziałem program, w którym próbowano wyjaśnić to zdarzenie w sposób naukowy i udało się. Nie powtórzę Ci dokładnie bo po prostu nie pamiętam, ale w największym skrócie chodziło o powstanie w jednym momencie niezwykle silnego wiatru i wystąpienie prądu, które w tej kombinacji mogły spowodować faktycznie niejako "rozejście" się wody na mieliznach. To zjawisko zachodzi także w dzisiejszych czasach, choć oczywiście nie jest tak spektakularne jak to opisane w Biblii, gdzie rozstąpiło się całe morze a nie trochę wody na mieliźnie. Niemniej jednak wyobraź sobie, co poczuli ludzie tysiące lat temu, gdy takie zjawisko zaszło? Nie zapominaj też, że Mojżesz miał wychowywać się na dworze faraona, gdzie zdobył gruntowne wykształcenie i widzę, niedostępną dla prostego ludu. Kapłani faraonów byli ludźmi wszechstronnie wykształconymi i mieli niezwykle bogatą wiedzą między innymi z zakresu astronomii, tak więc znali się również na przypływach i odpływach.
Wędrówka po pustyni jest do wyjaśnienia akurat banalnie prosta. Nawet dziś na pustyni żyją ludy, które nigdy jej nie opuszczają. Nie widzę więc powodu, dla którego nie mogliby żyć tam Izraelici. Jerycho jest również miastem historycznym, istnieje przecież po dziś dzień. Czy mury Jerycha rozpadły się od trąb? Wątpię. Ale czy mogły zostać zniszczone podczas szturmu na miasto, przy dźwiękach trąb? Jak najbardziej. Teraz popatrz na to oczami skryby, stojącego na tyłach wojska, który z daleka obserwuje rozwój sytuacji. Żołnierze ruszają do szturmu, trąby grają sygnał do ataku i gdzieś tam rozpada się (pod naporem żołnierzy lub machin oblężniczych, nie trąb) kawałem miejskich murów. Co napisze skryba? W dodatku otoczony przez kapłanów dmących w trąby? Nie mógł napisać niczego innego, jak tylko to, co kazali mu kapłani i w co sam zapewne gorąco wierzył. Jakże zupełnie inne wrażenie zrobi na potencjalnym kolejnym wrogu informacja, że sam dźwięk trąb powalił mury miasta, niż stwierdzenie, że miasto zdobyła armia po krwawej walce? Sam widzisz, sporo rzeczy, nawet z pierwszej chwili niezrozumiałych, można racjonalnie wytłumaczyć. Czy gdzieś tam był Bóg? Ja wierzę, że tak. Ale wyznaję zasadę, że Bóg może nam sprzyjać, ale nie robi nic za nas. Myślę, że większość biblinych zdarzeń można wytłumaczyć w racjonalny sposób i całkiem dobrze godzić religię i naukę.
@rademenes_82 No widzisz, Radek, a ja jestem ateistą. Wychowałem się w rodzinie bardzo wierzącej. Natomiast przeszły mi głupie wierzenia. Wszyscy chcecie uprawiać apologetykę metaforyzmu i dowolności interpretacji.
1. "nawet zakładając, że "dyktował" je Bóg to musiałby zrobić to najprostszym językiem, aby ludzie je zrozumieli. "
To może k*rwa tyen bóg to debil i zamiast wybrać uczonych w Indiach czy Chinach, wybrał wypasaczy kóz?
2. Pominął informacje o chorobach wynikających z higieny? Bo by nie zrozumieli?
3. Dawał prawa o krewetkach a nie mógł napisać im o nieposiadaniu niewolników?
4. Albo opisuje biblia cuda i opiekę boga nad swoim ludem, albo jednak... nieeech... to jednak takie przypadki trochę i trochę je wybujali. Podrasowali.
5. Po kiego grzyba bronisz tej książki skoro sam w te bajki nie wierzysz.
6. "Myślę, że większość biblinych zdarzeń można wytłumaczyć w racjonalny sposób i całkiem dobrze godzić religię i naukę." Tak, tak. TO wymaga wiele wysiłku, ale dla chcącego nic trudnego, lekceważy się fakty i dziury wyjaśnia się bogiem. Pozdrowienia od Zeusa.
@rademenes_82
Masz, zdaje się, bardzo poważne problemy emocjonalne. W reakcji na mój komentarz o mało się nie zesrałeś z rozpaczy...
Wskaż wywód i wywiedź jego pseudonaukowe pochodzenie w mojej wypowiedzi zawierającej dwa wyrazy...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 września 2021 o 21:28
@Aarcticfrost Nie mam żadnych problemów, stwierdziłem jedynie fakt, że na (w sumie) całkiem zabawne porównanie autora zareagowałeś (jak zresztą sporo osób) sztywnym "naukowym" podejściem: "Titanic istniał", które z automatu neguje istnienie arki. To, że nie dowiedziono jej istnienia nie znaczy, że nie istniała (jeszcze sto lat temu ludzie byli przekonani, że nigdy nie będziemy latać, dziś latamy w kosmos) - masz swój pseudonaukowy wywód. W mojej wypowiedzi nie ma żadnej rozpaczy. Jeśli już, to nieskończony żal w stosunku do ludzi, którzy we wszystkim muszą wykazać swoją wyższość, za wszelką cenę starając się dowieść, jacy to są mądrzy a w rzeczywistości w d... byli i g.... widzieli. Miłego wieczoru i uważaj na kij ;)
@rademenes_82
To nie żadne "naukowe" podejście. To zdrowy rozsądek. Oprócz problemów emocjonalnych cierpisz jeszcze na grafomanię? A z kijem to raczej uważaj, bo zdaje się utkwił Ci za bardzo...
Właśnie. Latamy w kosmos, technologia i nauka wręcz galopują, a Ty wierzysz, że kilka tysięcy lat temu, niejaki Noe, który żył - według judeochrześcijańskiej, zmyślonej biblii około SZEŚĆSET(!) lat zbudował łódź w której pomieściły się wszystkie gatunki zwierząt w ilości...
... no właśnie...
Nawet samo "słowo boże" gubi się w zeznaniach i podaje raz po dwie, a w innym miejscu po siedem sztuk z każdego gatunku.
I oczywiście nie widzisz tu żadnego problemu?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2021 o 8:16
@Aarcticfrost Wyjaśniłem swój tok rozumowania dosłownie cztery wpisy powyżej ale widzę, że poza kijem w d... masz też poważne problemy z czytaniem, o zrozumieniu czytanego tekstu już nie wspomnę, dlatego nie będę się powtarzał, żeby Cię moje grafomańskie zapędy nie zabiły. Jeśli umiesz policzyć do czterech (w co coraz mocniej wątpię), przeczytaj, może zrozumiesz (tylko uważaj, żeby Cię natłok informacji nie zabił).
Tu nie chodzi o technologię tylko o to że Bóg chciał żeby Noe dopłyną i przeżył podejrzewam że łajba jeżeli w ogóle istniała to niebyła najwyższej jakości xd
Arka nie była łodzią, tylko gigantyczną skrzynią. Właśnie na tym miał polegać cud ocalenia jej pasażerów, że choć nie miała prawa utrzymać się tak długo na wodzie, to jednak podtrzymywana mocą Boga przetrwała potop. To nie technika jej wykonania miała zapewnić pasażerom bezpieczeństwo, tylko moc Boga. Noe bardzo długo ostrzegał ludzi przed potopem i bardzo długo budował arkę. Dlaczego nikt poza najbliższym mu nie uwierzyl? Bo wszyscy wiedzieli, że takie coś niema prawa utrzymać się długi na wodzie. .
Jeśli wierzyć w budowę i istnienie Arki Noego, to trzeba wziąć pod uwagę, że ci amatorzy działali z boskim natchnieniem, a więc mieli znaczącą przewagę nad każdym zawodowcem, jaki kiedykolwiek istniał, istnieje lub istnieć będzie.
Titanic istniał.
@Aarcticfrost Nie wiem, czy naprawdę wszyscy ludzie zrobili się tacy "zdroworozsądkowi" czy po prostu ktoś większości długie kije w d...y powsadzał i już nawet prostego żartu nikt nie może przeczytać i się uśmiechnąć tylko zaraz jakieś pseudonaukowe wywody, aluzje... Strach się bać.
Można zastosować żart i nikt nie będzie go negował logicznymi tezami, ale ten w democie jest po prostu debilny.
@rademenes_82 A może rozsądni ludzie mają już dość tych żartobliwych wtrąceń mających sugerować rzeczywiste istnienie wydarzeń biblijnych?
Mieć poczucie humoru, to jedno, ale jak dookoła Ciebie "religijni" wpadają w coraz większe odmęty ciemnoty, to już nie chcesz karmić ich trolli
@Wreckedge Ale gdzie tu religijna ciemnota? Poza tym tak już z czystej złośliwości dodam, że akurat zwrot użyty przez Ciebie czyli "wydarzenia biblijne" jest w kontekście Twojej wypowiedzi negującej prawdziwość spraw związanych z religią niezbyt trafiony. Dlaczego? Ponieważ nauka udowodniła już, że wiele postaci biblijnych było postaciami historycznymi a wiele zdarzeń opisanych w Biblii miało miejsce, na przykład potop i choć istnienia arki faktycznie jak do tej pory nie dowiedziono, to faktu wystąpienia samego potopu nikt nie neguje (choć oczywiście nie objął całego świata i miał miejsc w okolicach dzisiejszego Morza Czarnego). Tak więc warto by było, aby "rozsądni ludzie" byli również ludźmi wykształconymi i jeśli innym wypominają ciemnotę, to sami powinni błyszczeć wiedzą i dobrym przykładem.
@rademenes_82 Z jednej strony dobrze mówisz - był potop między Tygrysem i Eufratem, był też jeszcze wcześniejszy koło 12-11 tys b.c Rozleglejszy. Tylko: co to ma cholera do rzeczy o przypowieści z biblii?
No więc: rozsądni ludzie w tę bajkę nie wierzą - po 1 parze każdego gatunku.
Proszę o naukowe dowody na prawdziwość wydarzeń : rozmowa z płonącym krzakiem, zabranie wszystkich gatunków na arkę, 40 lat wędrówki po pustyni, rozstąpienie się morza po waleniu kijem w skałę, upadek murów Jerycha od trąb, zburzenie wierzy babel mocą boga.
Z góry dziękuję.
Bo to że potwierdzić można rzeź Filistynów przez izraelitów - tak. Czy zbierali te naplety? Nie wiem. Religie ogólnie: trochę dziwne wierzenia.
@Wreckedge Częściowo masz rację. Problem w tym, że wszyscy sceptycy biorą zawsze słowa zapisane w Biblii dosłownie. Te księgi spisano tysiące lat temu i nawet zakładając, że "dyktował" je Bóg to musiałby zrobić to najprostszym językiem, aby ludzie je zrozumieli. Do tego księgi wielokrotnie przepisywano i tłumaczono, normalne więc jest, że przez wielki doszło do wielu przekłamań i błędnych przekładów. Mimo tego, że jestem wierzący, nigdy nie traktowałem Biblii dosłownie. Uważam, że jest to raczej zbiór metafor opisujących jakieś zdarzenia z przeszłości, które ludzie opisali po prostu tak, jak umieli a potem jeszcze je "upiększyli" przekazując je dalej. Dobry przykładem tego może być fakt, o którym wspomniałeś, czyli rozstąpienie się Morza Czerwonego przed Mojżeszem. Nie tak dawno widziałem program, w którym próbowano wyjaśnić to zdarzenie w sposób naukowy i udało się. Nie powtórzę Ci dokładnie bo po prostu nie pamiętam, ale w największym skrócie chodziło o powstanie w jednym momencie niezwykle silnego wiatru i wystąpienie prądu, które w tej kombinacji mogły spowodować faktycznie niejako "rozejście" się wody na mieliznach. To zjawisko zachodzi także w dzisiejszych czasach, choć oczywiście nie jest tak spektakularne jak to opisane w Biblii, gdzie rozstąpiło się całe morze a nie trochę wody na mieliźnie. Niemniej jednak wyobraź sobie, co poczuli ludzie tysiące lat temu, gdy takie zjawisko zaszło? Nie zapominaj też, że Mojżesz miał wychowywać się na dworze faraona, gdzie zdobył gruntowne wykształcenie i widzę, niedostępną dla prostego ludu. Kapłani faraonów byli ludźmi wszechstronnie wykształconymi i mieli niezwykle bogatą wiedzą między innymi z zakresu astronomii, tak więc znali się również na przypływach i odpływach.
Wędrówka po pustyni jest do wyjaśnienia akurat banalnie prosta. Nawet dziś na pustyni żyją ludy, które nigdy jej nie opuszczają. Nie widzę więc powodu, dla którego nie mogliby żyć tam Izraelici. Jerycho jest również miastem historycznym, istnieje przecież po dziś dzień. Czy mury Jerycha rozpadły się od trąb? Wątpię. Ale czy mogły zostać zniszczone podczas szturmu na miasto, przy dźwiękach trąb? Jak najbardziej. Teraz popatrz na to oczami skryby, stojącego na tyłach wojska, który z daleka obserwuje rozwój sytuacji. Żołnierze ruszają do szturmu, trąby grają sygnał do ataku i gdzieś tam rozpada się (pod naporem żołnierzy lub machin oblężniczych, nie trąb) kawałem miejskich murów. Co napisze skryba? W dodatku otoczony przez kapłanów dmących w trąby? Nie mógł napisać niczego innego, jak tylko to, co kazali mu kapłani i w co sam zapewne gorąco wierzył. Jakże zupełnie inne wrażenie zrobi na potencjalnym kolejnym wrogu informacja, że sam dźwięk trąb powalił mury miasta, niż stwierdzenie, że miasto zdobyła armia po krwawej walce? Sam widzisz, sporo rzeczy, nawet z pierwszej chwili niezrozumiałych, można racjonalnie wytłumaczyć. Czy gdzieś tam był Bóg? Ja wierzę, że tak. Ale wyznaję zasadę, że Bóg może nam sprzyjać, ale nie robi nic za nas. Myślę, że większość biblinych zdarzeń można wytłumaczyć w racjonalny sposób i całkiem dobrze godzić religię i naukę.
@rademenes_82 No widzisz, Radek, a ja jestem ateistą. Wychowałem się w rodzinie bardzo wierzącej. Natomiast przeszły mi głupie wierzenia. Wszyscy chcecie uprawiać apologetykę metaforyzmu i dowolności interpretacji.
1. "nawet zakładając, że "dyktował" je Bóg to musiałby zrobić to najprostszym językiem, aby ludzie je zrozumieli. "
To może k*rwa tyen bóg to debil i zamiast wybrać uczonych w Indiach czy Chinach, wybrał wypasaczy kóz?
2. Pominął informacje o chorobach wynikających z higieny? Bo by nie zrozumieli?
3. Dawał prawa o krewetkach a nie mógł napisać im o nieposiadaniu niewolników?
4. Albo opisuje biblia cuda i opiekę boga nad swoim ludem, albo jednak... nieeech... to jednak takie przypadki trochę i trochę je wybujali. Podrasowali.
5. Po kiego grzyba bronisz tej książki skoro sam w te bajki nie wierzysz.
6. "Myślę, że większość biblinych zdarzeń można wytłumaczyć w racjonalny sposób i całkiem dobrze godzić religię i naukę." Tak, tak. TO wymaga wiele wysiłku, ale dla chcącego nic trudnego, lekceważy się fakty i dziury wyjaśnia się bogiem. Pozdrowienia od Zeusa.
@rademenes_82
Masz, zdaje się, bardzo poważne problemy emocjonalne. W reakcji na mój komentarz o mało się nie zesrałeś z rozpaczy...
Wskaż wywód i wywiedź jego pseudonaukowe pochodzenie w mojej wypowiedzi zawierającej dwa wyrazy...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2021 o 21:28
@Aarcticfrost Nie mam żadnych problemów, stwierdziłem jedynie fakt, że na (w sumie) całkiem zabawne porównanie autora zareagowałeś (jak zresztą sporo osób) sztywnym "naukowym" podejściem: "Titanic istniał", które z automatu neguje istnienie arki. To, że nie dowiedziono jej istnienia nie znaczy, że nie istniała (jeszcze sto lat temu ludzie byli przekonani, że nigdy nie będziemy latać, dziś latamy w kosmos) - masz swój pseudonaukowy wywód. W mojej wypowiedzi nie ma żadnej rozpaczy. Jeśli już, to nieskończony żal w stosunku do ludzi, którzy we wszystkim muszą wykazać swoją wyższość, za wszelką cenę starając się dowieść, jacy to są mądrzy a w rzeczywistości w d... byli i g.... widzieli. Miłego wieczoru i uważaj na kij ;)
@rademenes_82
To nie żadne "naukowe" podejście. To zdrowy rozsądek. Oprócz problemów emocjonalnych cierpisz jeszcze na grafomanię? A z kijem to raczej uważaj, bo zdaje się utkwił Ci za bardzo...
Właśnie. Latamy w kosmos, technologia i nauka wręcz galopują, a Ty wierzysz, że kilka tysięcy lat temu, niejaki Noe, który żył - według judeochrześcijańskiej, zmyślonej biblii około SZEŚĆSET(!) lat zbudował łódź w której pomieściły się wszystkie gatunki zwierząt w ilości...
... no właśnie...
Nawet samo "słowo boże" gubi się w zeznaniach i podaje raz po dwie, a w innym miejscu po siedem sztuk z każdego gatunku.
I oczywiście nie widzisz tu żadnego problemu?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2021 o 8:16
@Aarcticfrost Wyjaśniłem swój tok rozumowania dosłownie cztery wpisy powyżej ale widzę, że poza kijem w d... masz też poważne problemy z czytaniem, o zrozumieniu czytanego tekstu już nie wspomnę, dlatego nie będę się powtarzał, żeby Cię moje grafomańskie zapędy nie zabiły. Jeśli umiesz policzyć do czterech (w co coraz mocniej wątpię), przeczytaj, może zrozumiesz (tylko uważaj, żeby Cię natłok informacji nie zabił).
Arkę Noego zbudowano w US na podstawie "planów" z biblii.... podczas powodzi została uszkodzona i zamknięta.
@CoGitare jakich planów? te kilka naście/dziesiąt wersów?
@jurand1967 sorki poprawka - przez mocne deszcze i tak prowadzący parku mówi na te pare wersów plany.
https://nationalpost.com/news/world/noahs-ark-theme-park-damaged-by-heavy-rain-and-the-lawyers-come-two-by-two
Tu nie chodzi o technologię tylko o to że Bóg chciał żeby Noe dopłyną i przeżył podejrzewam że łajba jeżeli w ogóle istniała to niebyła najwyższej jakości xd
Arka nie była łodzią, tylko gigantyczną skrzynią. Właśnie na tym miał polegać cud ocalenia jej pasażerów, że choć nie miała prawa utrzymać się tak długo na wodzie, to jednak podtrzymywana mocą Boga przetrwała potop. To nie technika jej wykonania miała zapewnić pasażerom bezpieczeństwo, tylko moc Boga. Noe bardzo długo ostrzegał ludzi przed potopem i bardzo długo budował arkę. Dlaczego nikt poza najbliższym mu nie uwierzyl? Bo wszyscy wiedzieli, że takie coś niema prawa utrzymać się długi na wodzie. .
A polski ład budują zawodowi partacze.
Tytanic istniał.
Tylko że Tytanik istniał na prawdę.
Jeśli wierzyć w budowę i istnienie Arki Noego, to trzeba wziąć pod uwagę, że ci amatorzy działali z boskim natchnieniem, a więc mieli znaczącą przewagę nad każdym zawodowcem, jaki kiedykolwiek istniał, istnieje lub istnieć będzie.