Pamięta ktoś scenę z Rancza, w której ks. Robert przepytywał mieszkańców Wilkowyj z religii? Przypominam, że to drugi najbardziej katolicki region Polski (wiem, że to tylko serial, ale mam wrażenie, że dokument, który świetnie odzwierciedla mentalność Polaków).
Ludzie oczywiście nie znali odpowiedzi na zadane pytania, ale głównie skupię się tu na Solejukowej. Nie zacytuję z głowy całego dialogu, ale wyglądało to mniej więcej tak:
-jakiejś narodowości była Matka Boska?,
-co to za pytanie, no naszej,
...
-a Częstochowa to gdzie leży, toć chyba nie we Francji,
-no a Pan Jezus? No a jakiej ma być, jak matka Polka?
-pani Solejukowa, o pana Boga to ja się nawet boję pytać,
-ależ niech ksiądz pyta.
No i takich w większości mamy "katolików". Co najciekawsze- ci sami "katolicy" wznoszą okrzyki typu "żydy do gazu". Ciekawe, co by zrobili gdyby im ktoś powiedział, że modlą się do Żydów.
Jesteśmy krajem rządzonym przez fundamentalistów religijnych, którzy sami nie wiedzą, w co wierzą, uważają, że my jesteśmy narodem wybranym, a Polska to ziemia święta.
Do niedawna miałam do religii, jako takiej, stosunek obojętny, jeśli tylko ktoś mi czegoś nie wmawiał to mógł sobie nawet kapliczkę w domu postawić i nic mi do tego. Natomiast od czasu rządów tych niedouczonych matołów mam już dosyć, rzygać się chce jak na każdym rogu słyszy się/widzi te religijne frazesy. Mam nadzieję, że to właśnie w ten sposób zadziała na ludzi i tylko kwestią czasu jest gdy większość przejrzy na oczy i przestanie klęczeć a zacznie myśleć.
Przecież to zwykły syntezator kłamstw, a na drugie ma Pinokio, śmiejący się wszystkim uczciwie pracującym w twarz, a pokomunistyczny plebs się cieszy, smutne, kiedy się obudzimy
Wobec poczynań naszego rządu, śmiem twierdzić, że Polacy mają świętą cierpliwość. Wobec tego ziemia też jest święta.
Pamięta ktoś scenę z Rancza, w której ks. Robert przepytywał mieszkańców Wilkowyj z religii? Przypominam, że to drugi najbardziej katolicki region Polski (wiem, że to tylko serial, ale mam wrażenie, że dokument, który świetnie odzwierciedla mentalność Polaków).
Ludzie oczywiście nie znali odpowiedzi na zadane pytania, ale głównie skupię się tu na Solejukowej. Nie zacytuję z głowy całego dialogu, ale wyglądało to mniej więcej tak:
-jakiejś narodowości była Matka Boska?,
-co to za pytanie, no naszej,
...
-a Częstochowa to gdzie leży, toć chyba nie we Francji,
-no a Pan Jezus? No a jakiej ma być, jak matka Polka?
-pani Solejukowa, o pana Boga to ja się nawet boję pytać,
-ależ niech ksiądz pyta.
No i takich w większości mamy "katolików". Co najciekawsze- ci sami "katolicy" wznoszą okrzyki typu "żydy do gazu". Ciekawe, co by zrobili gdyby im ktoś powiedział, że modlą się do Żydów.
Jesteśmy krajem rządzonym przez fundamentalistów religijnych, którzy sami nie wiedzą, w co wierzą, uważają, że my jesteśmy narodem wybranym, a Polska to ziemia święta.
Do niedawna miałam do religii, jako takiej, stosunek obojętny, jeśli tylko ktoś mi czegoś nie wmawiał to mógł sobie nawet kapliczkę w domu postawić i nic mi do tego. Natomiast od czasu rządów tych niedouczonych matołów mam już dosyć, rzygać się chce jak na każdym rogu słyszy się/widzi te religijne frazesy. Mam nadzieję, że to właśnie w ten sposób zadziała na ludzi i tylko kwestią czasu jest gdy większość przejrzy na oczy i przestanie klęczeć a zacznie myśleć.
Bo dla Ciebie jako Polaka powinna to być ziemia święta.
Przecież to zwykły syntezator kłamstw, a na drugie ma Pinokio, śmiejący się wszystkim uczciwie pracującym w twarz, a pokomunistyczny plebs się cieszy, smutne, kiedy się obudzimy