Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
701 712
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+7 / 7

Gorsze jest wtedy kiedy druga strona wie, że masz rację i mówi "Jak ci się nie podoba to szukaj sobie innej pracy!" :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-5 / 9

Vide, dyskusja z płaskoziemcami i antyszczepionkowcami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 3

@adamis62 dyskusje laików bez specjalistycznego wykształcenia temacie, ani chociaż naukowej bazy (w przypadku płaskiej ziemi), która pozwoliłaby zrozumieć proste argumenty, są kompletnie pozbawione sensu. Wymądrzenie się dwóch żab na liściu w temacie lotów na księżyc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I imilek1
0 / 0

A wystarczy zastosować jedną prostą zasadę, żeby się nie w##ć. "Nie dyskutuj z debilem, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem"
Wbrew pozorom ma to sens. Jeśli rozmawiasz z kimś, kto rzuca Cię na kolana technikami wyparcia - dla Ciebie będzie to tłuczenie głową w ścianę. Jeśli na odwrót, rzuci na kolana merytoryką,Ty zastosujesz techniki wyparcia. Od pewnych granic oczywiście, i tego, kogo uznasz za debila.
Ciekawostka: w democie wk##ć przechodzi, w komentarzu już nie bardzo ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AnonPrzegryw
-2 / 6

Tyczy się to głównie próby jakiejkolwiek polemiki z samicami. Na przykład takimi czterema grasującymi po tym serwisie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 4

Wystarczy po prostu mieć wy-yebane na ludzi, wówczas nie będzie cię wkurzać ich "tryumf" nad tobą. Ty wiesz swoje i wystarczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 4

@7th_Heaven
oho Wujek Dobra Rada... potem przebiega taki przez autostradę, bo miał wy*ebane na ludzi którzy mówili, że to niebezpieczne i coś go pie*dolnie. A jak go wóz pi*dolnie, to ostatkiem sił powie "to niczego nie dowodzi, ja wiem swoje i wystarczy". Nie wystarczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-4 / 4

@falsen wybacz, ale nie zrozumiałeś. Mieć "wy-yebane" na ludzi to nie znaczy mieć wy-yebane na cały świat i prawa nim rządzące, tylko nie przejmować się opinią innych na swój temat.
Wystarczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 4

@7th_Heaven
prawda, nie zaglądnąłem do patosłownika gimbazy, żeby zweryfikować to naukowe i jednoznaczne pojęcie "wy-yebane" ;)

Wobec tego nie przejmiesz się moją opinią na swój temat, ale jak podchodzisz do życia na zasadzie "ja wiem swoje i wystarczy", niezależnie od tego, czy masz rację, czy nie i według tego błędnego "ja wiem swoje" postępujesz, to do najbystrzejszych nie należysz.

Ala zbiega się to ze społeczną prawidłowością, że im człowiek głupszy, tym szczęśliwiej żyje, bo nie dostrzega problemów go otaczających. Do momentu, aż go te problemy nie pie*dolną.

I szczerze mówiąc zazdroszczę, bo to jest stan niestety dla wielu nieosiągalny. Wiedzę i mądrość możesz nabyć, głupoty (niestety) nie. Nawet w "wyższej szkole melanżu i opie*dalania",gdzie mają na wszystko i wszystkich "wy-yebane".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 2

@falsen skoro siedzisz w mentalnej i intelektualnej gimbazie to nie powinieneś mieć problemu z rozszyfrowaniem prostego, potocznego języka.

Chłopie, czego dotyczy demot? Postępowania w życiu i problemów dnia codziennego czy kłótni z idiotą?
Mój komentarz dotyczy demota a więc odnosi się do kłótni z idiotą więc tak go rozpatruj. Nie dopisuj tu proszę żadnej filozofii.
Napiszę ci prosto i możliwie zrozumiale: "przegraniem" kłótni z idiotą przejmuje się tylko idiota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2021 o 8:47

F falsen
+1 / 3

@7th_Heaven
"skoro siedzisz w mentalnej i intelektualnej gimbazie to nie powinieneś mieć problemu z rozszyfrowaniem prostego, potocznego języka" - w tym rzecz, że w przeciwieństwie do ciebie nie siedzę, stąd nie znam waszego kretyńskiego upośledzenia językowego. W twoim mniemaniu to czyni mnie idiotą, natomiast zdać sobie sprawę musisz, że kaleczenie języka w ten sposób i oczekiwanie, że będzie to zrozumiałe dla wszystkich, czyni z ciebie idiotę według norm społecznych.

"Chłopie, czego dotyczy demot? Postępowania w życiu i problemów dnia codziennego czy kłótni z idiotą?" - dotyczy kłótni, o idiotach nie ma słowa, a racja definiująca głupiego - jak widzisz w akapicie powyżej - jest bardzo subiektywna w ocenie (idioty).

"Napiszę ci prosto i możliwie zrozumiale: "przegraniem" kłótni z idiotą przejmuje się tylko idiota." - ohoho znać doświadczenie idioty z idiotami, musicie świetnie się między sobą bawić. No, ale to już ustaliliśmy w pierwszym akapicie, kto jest kim w tym zestawieniu. I po co te inwektywy? Przecież dla siebie jesteście zwykłymi ziomkami na równym poziomie umysłowym. Coś jak z zupką chińską w Chinach - tam, to zwykła zupka :)

Tak wiem, ty wiesz swoje i wystarczy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szubertus
-2 / 2

Nie kłóć się z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ad33
-1 / 3

Jak jesteś rzeczywiście taki mądry jak myślisz to znajdziesz sposób, żeby wyszło na twoje. "Sztuka prowadzenia sporów" do poczytania, m.in. jak przełamać efekt wyparcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-3 / 3

@ad33 mądry człowiek nie potrzebuje, żeby w kłótni z idiotą "wyszło na jego".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ad33
-2 / 2

@7th_Heaven jesteś tego pewien? Idiotą może okazać się np. twój szef lub urzędnik skarbowy i co wtedy? Aaa, już wiem, odpuścisz idiocie, bo sądzisz, że mądrzy ludzie tak postępują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 2

@ad33 moment. Kłótnia to potyczka słowna. Co ty porownujesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ad33
0 / 2

@7th_Heaven załóżmy, że toczy się kłótnia między tobą, a szefem idiotą. Szef idiota, bratanek właścicieli firmy uważa, że coś spieprzyłeś i nie daje sobie przetłumaczyć, że nie ma racji. Rozumiem, że w takiej sytuacji ty odpuszczasz i stajesz się bezrobotny/nie dostajesz awansu/zostajesz pozbawiony premii?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@ad33 jeśli kłócisz się z szefem czy urzędnikiem idiotą to sam jesteś idiotą. Kłótnia nie rozwiąże żadnego problemu a jeszcze je pogłębi. Mówisz co uważasz, robisz swoje, zgodnie z prawem, własnym sumieniem i zasadami, a jeśli napotykasz problem niemożliwy do rozwiązania w sposób polubowny to masz do dyspozycji narzędzia prawne. Wszczynanie kłótni kończy się tym, że wychodzisz na furiata a idiota, jeśli ma nad tobą zwierzchność, i tak wygra każdą kłótnię, ty natomiast, jeśli jedyne co potrafiłeś zdziałać w swojej sprawie to kłótnia, to masz za swoje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ad33
0 / 2

@7th_Heaven nigdy nie słyszałeś o kulturalnej kłótni? Spór słowny osób o przeciwnych poglądach na dany temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@ad33 kłótnia z definicji nie jest kulturalna. Mówisz raczej o dyskusji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@ad33 tyle, że dyskusji nie można "przegrać", bo ona nie jest walką. Kłótnia nią jest. I jest to walka bezsensowna, która niczemu nie służy. Można ją poczyniać dla sportu. W relacji z bliskimi zdarza się z powodu emocjonalnego podejścia i to jedyne co ją usprawiedliwia. W pozostałych przypadkach nie ma prawa bytu. Dyskusja natomiast jest dobra, rozwijająca, bywa też owocna, nie da się jej toczyć z idiotami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem