Chyba jest jakiś powód dlatego, że te obrazki mają podpis po angielsku z nie po polsku. Może taki, że powrzechny dostęp do broni w Ameryce ma sens a w Polsce niekoniecznie.
Benqu, a ty wojujesz w sprawie dostępu do broni na gumowe kule czy śrut czy może tej, która może zrobić bardzo duże kuku? :) W związku z oczywistą odpowiedzią śmiem twierdzić, że to demot-inwalida.
Przede wszystkim, jeśli chcemy mieć solidną obronność i bezpieczeństwo na ulicach, to ludzie po prostu muszą broń umieć obsłużyć.
Celnie w jednym z materiałów ujął to "brzydki burak" na YT. Zacytuję mniej-więcej.
"Każdy powinien choć raz iść na strzelnicę i zapoznać się z bronią, choćby po to, aby jeśli kiedykolwiek zdarzyła się sytuacja że będzie miał kontakt z bronią, aby wiedział jak sobie nie zrobić nią krzywdy. Tak samo jak nie każdy musi być kierowcą, ale każdy powinien wiedzieć jak zaciągnąć ręczny w samochodzie".
Więc po prostu fajnie by było spopularyzować strzelectwo. Jako sport.
A najbardziej sportową amunicją jest 22.LR, które przez zabetonowane polskie środowisko strzeleckie jest totalnie olewane. Jak pistolet to musi być min 9mm. Jak karabin, to najlepiej kałach 7.62. No i pompka 12mm.
Tylko że to idiotyzm.
Dokładnie ten sam trend widzę w środowisku motocyklowym (niestety ;( ).
Mamy 50cm3, mamy 125cm3 i te pojemności nie są specjalnie uważane "za motocyklowe". Oczywiście mówimy tu o typowych debilach, a nie rozsądnych motocyklistach.
Bo jeśli np mamy 125cm3 i chcemy coś większego to nagle się okazuje że nie wskakujemy o jedno oczko wyżej, ale o kilka oczek. Bo motocykli szosowych o poj większej niż 125cm3 ale jednocześnie mniejszej niż 500cm3 w zasadzie nie ma. Oczywiście na stronach producentów są, ale nie ma zbyt wiele takich maszyn na rynku wtórnym.
A różnica pomiędzy 125cm3 a 500cm3 jest jednak dość duża. Z prędkości maksymalnej 110km/h na 220km/h, z 14KM na 50KM to jakby się przesiąść z tico do mustanga :/ .
A potem zdziwieni że wypadki :( .
@rafik54321 a czemu i na jakiej podstawie przedstawiasz te swoje doniosłe i Twoim zdaniem, jedynie słuszne poglądy i widzenia... w liczbie mnogiej..."chcemy" tzn. - kto chce i ilu Was jest takich co chce?
Ja, na przykład, gdybym chciał, miałbym nieograniczony dostęp... ale nie chcę i nie chcę aby był powszechny dostęp do broni, szczególnie u nas w kraju - dlaczego... bo wynika to z rozmów z wieloma poważnymi i kompetentnymi osobami... a nawet z czytania tu niektórych wpisów.
... a niesłychanie wierne kopie pokazane na początku, nawet zrobione z plastiku, w rękach szaleńca... mogą narobić poważnych kłopotów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2021 o 22:49
@epuzer a widziałeś słowo "jeśli" w mojej wypowiedzi? To właśnie słowo, określa wybór.
Prawda jest jednak taka i to bezdyskusyjna, że Polska jest jednym z najbardziej rozbrojonych narodów w Europie. To zdecydowanie NIE JEST dobra sytuacja.
Bo ilość posiadanej w domach broni to jedno, ale znacznie gorsze jest to, że Polacy kompletnie nie mają pojęcia o broni palnej.
A jednak powinni coś niecoś o niej wiedzieć. Choćby po to aby wiedzieć jak z broni wyjąć magazynek i usunąć nabój z komory :/ . Czyli jak rozbroić broń.
Osobiście właśnie bardzo chętnie wybrałbym się na strzelnicę, ale póki co finanse są nieubłagane. Nie zamierzam wyrabiać sobie pozwolenia na broń. Jednak mam w domu 2 wiatrówki bo lubię sobie postrzelać.
Nie wykluczam, że jeśli broń palna mi się spodoba, to może bym chciał wyrabiać pozwolenie, ale nie sądzę aby finanse mi w przyszłości pozwoliły na zakup i utrzymanie broni.
Najbardziej jednak mnie dziwi u ludzi coś innego. Patrzenie na broń w odcieniach czerni i bieli. Tylko to trochę tak, jakby powiedzieć że na chodzenie pieszo po ulicy potrzeba by wyrabiać prawo jazdy z znajomości kodeksu drogowego XD.
Są pistolety słabsze w małych kalibrach, z których nawet dziecko może strzelać. A są też potężne "armaty", które jak źle złapiesz to w lepszym razie ci wypadną z rąk, w gorszym ci połamią nadgarstki.
Ostatecznie, szaleniec jak będzie broń chciał mieć, to będzie ją miał. W Czernikowie, ksiądz wyleciał z bronią myśliwską (strzelbą) do protestujących. Wg ciebie, ta sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo przecież chłop MIAŁ pozwolenie na broń.
Druga sprawa że broń nielegalna, totalnie omija WSZYSTKIE prawne regulacje.
Więc w zasadzie te przepisy nie rozwiązują żadnego problemu.
Uważam jednak że w Polakach należy stworzyć pojęcie o broni. Aby wiedzieli czym broń jest, aby coś tam postrzelali itp. Potem dopiero można będzie się zastanowić nad kolejnymi krokami.
W zasadzie w szkole średniej na PO, powinna być obowiązkowo strzelnica, tak raz na semestr. W ramach edukacji narodowej. Zwłaszcza że zasadnicza służba wojskowa została zawieszona.
@rafik54321 Kiedyś były powszechne i szanowane bractwa kurkowe.
Umiem posługiwać się bronią ale piszę to dlatego, że wiem o czym piszę. Zgadzam się, że powinny być dostępne strzelnice i łatwy do nich dostęp dla obywateli. Nie musi się to wiązać z powszechnym dostępem do broni trzymanej w domach. Po prostu, kiedy w życiu się zdarzy tak, że przestępca atakując ofiarę utraci w trakcie szamotania broń to ofiara będzie wiedziała co z nią zrobić, żeby za chwilę nie zostać denatem. A i w przypadku konfliktu wojennego też taka umiejętność się przydać może.
@rafik54321 - wiesz co, z Twego wypracowania wynika ze jesteś fascynatem broni i strzelectwa - więc lepiej nich każdy z nas niech pozostanie przy swoim.
Najbardziej mnie wzruszyło stwierdzenie że jesteśmy najbardziej rozbrojonym narodem - zmam wiele innych które świadomie o to nie dbają a czują się całkiem bezpiecznie - być może inne maja potrzeby niż wydatki na zbrojenia a może są realistami i wiedzą że w dzisiejszych czasach, broń trzymana w rękach obywatela nic nie znaczy przy dzisiejszych środkach militarnych, jeden dzień w lewo czy w prawo nie ma znaczenia gdy z nieba lecą precyzyjnie sterowane rakiety.
A wewnątrz kraju, na różnych mniejszych czy większych bandytów - to powinna być sprawna i odpowiednio wyszkolona policja... i to jest większy problem niż Twa umiejętność posługiwania się nawet kałasznikowem... w obronie np. córki sąsiada czy staruszki z naprzeciw
Powszechny na zasadzie kalach w biedrze raczej nikogo nie interesuje. Raczej walczy sie o ulatwienie procedury zdobycia pozwolenia. I bezpozwoleniowosc broni historycznej. 2- jesli jest powszechny dostep do broni to szalenca powstrzyma uzbrojony obywatel
@epuzer oczywiście że piechota nie gra już tej samej roli co kiedyś, ale chcesz np altylerią zabezpieczać szlaki zaopatrzeniowe? A może samolotami chcesz prowadzić patrole?
Piechota jest istotną częścią wojska. Choćby do zabezpieczania "tyłów" armii zawodowej.
Oczywiście wygodnie pomijasz fakt, że jeśli przypadkowo, w sytuacji losowej, jakimś cudem, przyjdzie ci wziąć do ręki broń, to najpewniej sam sobie nią krzywdę zrobisz.
Totalnie naturalnie olewasz mój argument o strzelnicy w ramach programu na PO. Bo po co? A ostatecznie lepiej umieć strzelać niż nie umieć. To jak z prezerwatywą. Lepiej mieć i nie użyć, niż potrzebować a nie mieć.
A pomyślałeś że może i policja słabo strzela bo w Polsce niewielu ludzi wgl potrafi UCZYĆ strzelać? XD.
I kto ci tu mówi o posiadaniu kałacha? Naturalnie że broń samoczynna NIE powinna być dawana cywilom do ręki. Bo tego typu broń nie bardzo nadaje się do zastosowań innych niż militarne.
Ja mówię o budowaniu u ludzi świadomości o broni palnej - ty o bezwzględnym zakazie.
Mamy zakaz posiadania narkotyków i co? Pstryk, narkotyków nie ma? Są. Tak samo istnieje broń nielegalna. I będzie istnieć.
Poza tym, mamy bezpozwoleniową broń czarnoprochową. Równie zabójczą, ale znacznie, znacznie bardziej niebezpieczną dla strzelca! Mały błąd przy ładowaniu i wywali ci to w łapach. Na dodatek, możesz sobie np załadować 20 bębnów w domu i po prostu wymieniać całe bębny w rewolwerze.
Słyszałeś o wielkich strzelaninach w Polsce? Nie. USA stanowczo przegięło pałę w uzbrajaniu ludzi. Jednak Polska przegina pałę w drugą stronę.
@rafik54321 - ja nic nie pomijam, mam swoje zdanie, właściwie nic więcej nie można dodać bo jesteś z tych niereformowalnych - ale spoko, minie Ci to z wiekem... albo jak będziesz miał nieszczęście spotkać kiedyś przypadkowo, podobnego Tobie rodaka z bronią - który ma inne zdanie niż TY
@epuzer pomijasz bo się nie odnosisz. Nie wykazujesz błędów w mojej logice. Nie argumentujesz.
Wyjaśnij mi, dlaczego pomysł wypadku na strzelnicę 1 na semestr jest złym pomysłem w ramach PO?
Dlaczego pokazanie ludziom jak wyjąć magazynek z pistoletu i jak opróżnić komorę to zły pomysł?
Wiedziałeś o tym, że nawet pilot myśliwca ma przy pasie pistolet? Bo samolot można zestrzelić, pilot może się katapultować - bez broni, byłby skazany na porażkę. Z bronią ma JAKIEŚ szanse.
Nie chcę wkładać broni do ręki każdemu obywatelowi. Chcę by każdy obywatel miał broń w ręku chociaż raz.
Często spotykam ludzi z bronią, którzy w zasadzie nie powinni jej mieć bo nie potrafią jej używać. Wiesz kto to? POLICJA!
Ale nawet pal sześć to. Wiedziałeś że nawet kamizelki kuloodpornej, teoretycznie nie możesz kupić? Bo musiałbyś mieć odpowiednią koncesję :/ . Tak, zabijesz kogoś kamizelką kuloodporną.
A ten zapis jest o tyle idiotyczny, że z żywicy oraz włókna szklanego możesz sobie sam zrobić kamizelkę kuloodporną, która podoła nawet pociskowi z kałacha!
Należy uczyć ludzi obycia z bronią. Odpowiedzialności i rozsądku. A nie ludzi od broni izolować.
Kolejna humoreska polskich przepisów. Pozwolenie na broń nie może być wydane na broń która może mieć zamontowany tłumik. I to jest debilny zapis, bo nawet broń z tłumikiem jest cholernie głośna. Różnica polega na tym że broń bez tłumika jest tak głośna że potrzeba nauszników aby nie ogłuchnąć, a z tłumikiem to nie jest niezbędne.
Mamy dozwolone wiatrówki - masz strzelaniny? Nie. Mamy dozwolone czarnoprochowce - mamy strzelaniny? Nie. Poza tym, pistolet, dajmy na to glock 44 kosztuje ponad 2tys zł! Czarnoprochowiec 1tys zł.
Podkreślam to po raz kuwa nie wiem który. Wg mnie Polska przegina pałę w stronę zakazów odnośnie broni , ale od razu sprzedawanie jej jak kartofli w biedrze byłoby nieodpowiedzialne. Najpierw należy ludzi z bronią obyć. Bo dziś są tak porąbane przepisy że nawet kij może być uznany za broń :/ .
@rafik54321
Miło mi ze poświęcasz mi tyle uwagi i czasu... ale zapewniam Cię że jest to czas stracony.
Sądzę że jestem nieco starszy od Ciebie, wiele więcej widziałem, mam kontakty z wieloma ludźmi z różnych środowisk, bywałem nie raz sytuacjach prawie wojennych bądź konfliktowych... i co najważniejsze, z obserwacji i praktyki - znam mentalność rodaków. Jeszcze nie dorośliśmy do tego o co tak walczysz - choc sprowadzasz sprawę tylko do przeszkolenia narodu "na wszelki wypadek" to jednak w podtekście, marzy Ci się aby każdy kogo na to stać mógł kupić sobie giwerę i trzymać ją w domu w szafie. A tak bardziej konkretnie, bywałem zawodowo w latach 2000-2005 w Szwajcarii, gdzie jest prawie tak ja Ci się marzy i musze Cię zmartwić, wielu Szwajcarów ma już serdecznie dość osobistej broni w każdym domu - więcej z tego problemów niż ewentualnej korzyści... bo każdego z nich obowiązuje coroczna obowiązkowa procedura z tym związana, której coraz bogatsi, urządzeni i leniwi - mają dosyć, tam nieco inaczej rozumie się słowa, patriotyzm, obrona ojczyzny (więcej poszukaj sobie w necie)
Dobrze radzę - Demotywatory to bardzo złe miejsce do naprawy świata i kraju.
Jak wyglada ta procedura w Szwajcarii o ktorej pan mówi? Po drugie skoro mamy bezpozwolwniową broń czarnoprochową i nic sie nie dzieje strasznego to chyba naród dorósł do posoadania broni chociazby historycznej
W samej nazwie - broń. Z definicji słowa. Kamizelka, tarcza, bunkier. To jest broń. Miecz, pistolet, karabin - nigdy nimi nie będą. Co nie znaczy, że nie są godne uwagi ;)
@benq20 końcówka tego demona byla samozaoraniem,gdyz jak powszechnie wiadomo przecienicy dostwpu do broni logiką sie nie posługują,jest to tak znane i powszechne jak to że 2+2=4. Oni grają na emocjach i ludzkich uczuciach (przeważnie strachu). Czesto wykorzystujac bezsensowne argumenty poswiadczające racjonalnosc ich choroby psychicznej - hoplofobi.
Twoj post wlasnie posłużył za przykład argumentacji hoplofobów :) twierdzenie ze przedmioty posiadają samoswiadomosc jest podstawą do badań psychologicznych
Chyba jest jasne, że to nie logika przekonuje ludzi. Zwolennicy wolności chyba przegrywają walkę i nie wiem, jak ten trend odwrócić.
Chyba jest jakiś powód dlatego, że te obrazki mają podpis po angielsku z nie po polsku. Może taki, że powrzechny dostęp do broni w Ameryce ma sens a w Polsce niekoniecznie.
Benqu, a ty wojujesz w sprawie dostępu do broni na gumowe kule czy śrut czy może tej, która może zrobić bardzo duże kuku? :) W związku z oczywistą odpowiedzią śmiem twierdzić, że to demot-inwalida.
Przede wszystkim, jeśli chcemy mieć solidną obronność i bezpieczeństwo na ulicach, to ludzie po prostu muszą broń umieć obsłużyć.
Celnie w jednym z materiałów ujął to "brzydki burak" na YT. Zacytuję mniej-więcej.
"Każdy powinien choć raz iść na strzelnicę i zapoznać się z bronią, choćby po to, aby jeśli kiedykolwiek zdarzyła się sytuacja że będzie miał kontakt z bronią, aby wiedział jak sobie nie zrobić nią krzywdy. Tak samo jak nie każdy musi być kierowcą, ale każdy powinien wiedzieć jak zaciągnąć ręczny w samochodzie".
Więc po prostu fajnie by było spopularyzować strzelectwo. Jako sport.
A najbardziej sportową amunicją jest 22.LR, które przez zabetonowane polskie środowisko strzeleckie jest totalnie olewane. Jak pistolet to musi być min 9mm. Jak karabin, to najlepiej kałach 7.62. No i pompka 12mm.
Tylko że to idiotyzm.
Dokładnie ten sam trend widzę w środowisku motocyklowym (niestety ;( ).
Mamy 50cm3, mamy 125cm3 i te pojemności nie są specjalnie uważane "za motocyklowe". Oczywiście mówimy tu o typowych debilach, a nie rozsądnych motocyklistach.
Bo jeśli np mamy 125cm3 i chcemy coś większego to nagle się okazuje że nie wskakujemy o jedno oczko wyżej, ale o kilka oczek. Bo motocykli szosowych o poj większej niż 125cm3 ale jednocześnie mniejszej niż 500cm3 w zasadzie nie ma. Oczywiście na stronach producentów są, ale nie ma zbyt wiele takich maszyn na rynku wtórnym.
A różnica pomiędzy 125cm3 a 500cm3 jest jednak dość duża. Z prędkości maksymalnej 110km/h na 220km/h, z 14KM na 50KM to jakby się przesiąść z tico do mustanga :/ .
A potem zdziwieni że wypadki :( .
@rafik54321 a czemu i na jakiej podstawie przedstawiasz te swoje doniosłe i Twoim zdaniem, jedynie słuszne poglądy i widzenia... w liczbie mnogiej..."chcemy" tzn. - kto chce i ilu Was jest takich co chce?
Ja, na przykład, gdybym chciał, miałbym nieograniczony dostęp... ale nie chcę i nie chcę aby był powszechny dostęp do broni, szczególnie u nas w kraju - dlaczego... bo wynika to z rozmów z wieloma poważnymi i kompetentnymi osobami... a nawet z czytania tu niektórych wpisów.
... a niesłychanie wierne kopie pokazane na początku, nawet zrobione z plastiku, w rękach szaleńca... mogą narobić poważnych kłopotów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2021 o 22:49
@epuzer a widziałeś słowo "jeśli" w mojej wypowiedzi? To właśnie słowo, określa wybór.
Prawda jest jednak taka i to bezdyskusyjna, że Polska jest jednym z najbardziej rozbrojonych narodów w Europie. To zdecydowanie NIE JEST dobra sytuacja.
Bo ilość posiadanej w domach broni to jedno, ale znacznie gorsze jest to, że Polacy kompletnie nie mają pojęcia o broni palnej.
A jednak powinni coś niecoś o niej wiedzieć. Choćby po to aby wiedzieć jak z broni wyjąć magazynek i usunąć nabój z komory :/ . Czyli jak rozbroić broń.
Osobiście właśnie bardzo chętnie wybrałbym się na strzelnicę, ale póki co finanse są nieubłagane. Nie zamierzam wyrabiać sobie pozwolenia na broń. Jednak mam w domu 2 wiatrówki bo lubię sobie postrzelać.
Nie wykluczam, że jeśli broń palna mi się spodoba, to może bym chciał wyrabiać pozwolenie, ale nie sądzę aby finanse mi w przyszłości pozwoliły na zakup i utrzymanie broni.
Najbardziej jednak mnie dziwi u ludzi coś innego. Patrzenie na broń w odcieniach czerni i bieli. Tylko to trochę tak, jakby powiedzieć że na chodzenie pieszo po ulicy potrzeba by wyrabiać prawo jazdy z znajomości kodeksu drogowego XD.
Są pistolety słabsze w małych kalibrach, z których nawet dziecko może strzelać. A są też potężne "armaty", które jak źle złapiesz to w lepszym razie ci wypadną z rąk, w gorszym ci połamią nadgarstki.
Ostatecznie, szaleniec jak będzie broń chciał mieć, to będzie ją miał. W Czernikowie, ksiądz wyleciał z bronią myśliwską (strzelbą) do protestujących. Wg ciebie, ta sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo przecież chłop MIAŁ pozwolenie na broń.
Druga sprawa że broń nielegalna, totalnie omija WSZYSTKIE prawne regulacje.
Więc w zasadzie te przepisy nie rozwiązują żadnego problemu.
Uważam jednak że w Polakach należy stworzyć pojęcie o broni. Aby wiedzieli czym broń jest, aby coś tam postrzelali itp. Potem dopiero można będzie się zastanowić nad kolejnymi krokami.
W zasadzie w szkole średniej na PO, powinna być obowiązkowo strzelnica, tak raz na semestr. W ramach edukacji narodowej. Zwłaszcza że zasadnicza służba wojskowa została zawieszona.
@rafik54321 Kiedyś były powszechne i szanowane bractwa kurkowe.
Umiem posługiwać się bronią ale piszę to dlatego, że wiem o czym piszę. Zgadzam się, że powinny być dostępne strzelnice i łatwy do nich dostęp dla obywateli. Nie musi się to wiązać z powszechnym dostępem do broni trzymanej w domach. Po prostu, kiedy w życiu się zdarzy tak, że przestępca atakując ofiarę utraci w trakcie szamotania broń to ofiara będzie wiedziała co z nią zrobić, żeby za chwilę nie zostać denatem. A i w przypadku konfliktu wojennego też taka umiejętność się przydać może.
@rafik54321 - wiesz co, z Twego wypracowania wynika ze jesteś fascynatem broni i strzelectwa - więc lepiej nich każdy z nas niech pozostanie przy swoim.
Najbardziej mnie wzruszyło stwierdzenie że jesteśmy najbardziej rozbrojonym narodem - zmam wiele innych które świadomie o to nie dbają a czują się całkiem bezpiecznie - być może inne maja potrzeby niż wydatki na zbrojenia a może są realistami i wiedzą że w dzisiejszych czasach, broń trzymana w rękach obywatela nic nie znaczy przy dzisiejszych środkach militarnych, jeden dzień w lewo czy w prawo nie ma znaczenia gdy z nieba lecą precyzyjnie sterowane rakiety.
A wewnątrz kraju, na różnych mniejszych czy większych bandytów - to powinna być sprawna i odpowiednio wyszkolona policja... i to jest większy problem niż Twa umiejętność posługiwania się nawet kałasznikowem... w obronie np. córki sąsiada czy staruszki z naprzeciw
Czyli twierdzisz ze policja (jaka by nie byla) teleportuje sie do ofiary w momecie napadu i bochatersko ją obroni?
Powszechny na zasadzie kalach w biedrze raczej nikogo nie interesuje. Raczej walczy sie o ulatwienie procedury zdobycia pozwolenia. I bezpozwoleniowosc broni historycznej. 2- jesli jest powszechny dostep do broni to szalenca powstrzyma uzbrojony obywatel
@epuzer oczywiście że piechota nie gra już tej samej roli co kiedyś, ale chcesz np altylerią zabezpieczać szlaki zaopatrzeniowe? A może samolotami chcesz prowadzić patrole?
Piechota jest istotną częścią wojska. Choćby do zabezpieczania "tyłów" armii zawodowej.
Oczywiście wygodnie pomijasz fakt, że jeśli przypadkowo, w sytuacji losowej, jakimś cudem, przyjdzie ci wziąć do ręki broń, to najpewniej sam sobie nią krzywdę zrobisz.
Totalnie naturalnie olewasz mój argument o strzelnicy w ramach programu na PO. Bo po co? A ostatecznie lepiej umieć strzelać niż nie umieć. To jak z prezerwatywą. Lepiej mieć i nie użyć, niż potrzebować a nie mieć.
A pomyślałeś że może i policja słabo strzela bo w Polsce niewielu ludzi wgl potrafi UCZYĆ strzelać? XD.
I kto ci tu mówi o posiadaniu kałacha? Naturalnie że broń samoczynna NIE powinna być dawana cywilom do ręki. Bo tego typu broń nie bardzo nadaje się do zastosowań innych niż militarne.
Ja mówię o budowaniu u ludzi świadomości o broni palnej - ty o bezwzględnym zakazie.
Mamy zakaz posiadania narkotyków i co? Pstryk, narkotyków nie ma? Są. Tak samo istnieje broń nielegalna. I będzie istnieć.
Poza tym, mamy bezpozwoleniową broń czarnoprochową. Równie zabójczą, ale znacznie, znacznie bardziej niebezpieczną dla strzelca! Mały błąd przy ładowaniu i wywali ci to w łapach. Na dodatek, możesz sobie np załadować 20 bębnów w domu i po prostu wymieniać całe bębny w rewolwerze.
Słyszałeś o wielkich strzelaninach w Polsce? Nie. USA stanowczo przegięło pałę w uzbrajaniu ludzi. Jednak Polska przegina pałę w drugą stronę.
@rafik54321 - ja nic nie pomijam, mam swoje zdanie, właściwie nic więcej nie można dodać bo jesteś z tych niereformowalnych - ale spoko, minie Ci to z wiekem... albo jak będziesz miał nieszczęście spotkać kiedyś przypadkowo, podobnego Tobie rodaka z bronią - który ma inne zdanie niż TY
@epuzer pomijasz bo się nie odnosisz. Nie wykazujesz błędów w mojej logice. Nie argumentujesz.
Wyjaśnij mi, dlaczego pomysł wypadku na strzelnicę 1 na semestr jest złym pomysłem w ramach PO?
Dlaczego pokazanie ludziom jak wyjąć magazynek z pistoletu i jak opróżnić komorę to zły pomysł?
Wiedziałeś o tym, że nawet pilot myśliwca ma przy pasie pistolet? Bo samolot można zestrzelić, pilot może się katapultować - bez broni, byłby skazany na porażkę. Z bronią ma JAKIEŚ szanse.
Nie chcę wkładać broni do ręki każdemu obywatelowi. Chcę by każdy obywatel miał broń w ręku chociaż raz.
Często spotykam ludzi z bronią, którzy w zasadzie nie powinni jej mieć bo nie potrafią jej używać. Wiesz kto to? POLICJA!
Ale nawet pal sześć to. Wiedziałeś że nawet kamizelki kuloodpornej, teoretycznie nie możesz kupić? Bo musiałbyś mieć odpowiednią koncesję :/ . Tak, zabijesz kogoś kamizelką kuloodporną.
A ten zapis jest o tyle idiotyczny, że z żywicy oraz włókna szklanego możesz sobie sam zrobić kamizelkę kuloodporną, która podoła nawet pociskowi z kałacha!
Należy uczyć ludzi obycia z bronią. Odpowiedzialności i rozsądku. A nie ludzi od broni izolować.
Kolejna humoreska polskich przepisów. Pozwolenie na broń nie może być wydane na broń która może mieć zamontowany tłumik. I to jest debilny zapis, bo nawet broń z tłumikiem jest cholernie głośna. Różnica polega na tym że broń bez tłumika jest tak głośna że potrzeba nauszników aby nie ogłuchnąć, a z tłumikiem to nie jest niezbędne.
Mamy dozwolone wiatrówki - masz strzelaniny? Nie. Mamy dozwolone czarnoprochowce - mamy strzelaniny? Nie. Poza tym, pistolet, dajmy na to glock 44 kosztuje ponad 2tys zł! Czarnoprochowiec 1tys zł.
Podkreślam to po raz kuwa nie wiem który. Wg mnie Polska przegina pałę w stronę zakazów odnośnie broni , ale od razu sprzedawanie jej jak kartofli w biedrze byłoby nieodpowiedzialne. Najpierw należy ludzi z bronią obyć. Bo dziś są tak porąbane przepisy że nawet kij może być uznany za broń :/ .
Oczywiscie ta bron bedzie zarejestrowana i kupiona legalnie w sklepie. A ten Rodak bedzie miał na nią pozwolenie
Do @epuzer te argumenty nie trafią panie @rafik54321
@rafik54321
Miło mi ze poświęcasz mi tyle uwagi i czasu... ale zapewniam Cię że jest to czas stracony.
Sądzę że jestem nieco starszy od Ciebie, wiele więcej widziałem, mam kontakty z wieloma ludźmi z różnych środowisk, bywałem nie raz sytuacjach prawie wojennych bądź konfliktowych... i co najważniejsze, z obserwacji i praktyki - znam mentalność rodaków. Jeszcze nie dorośliśmy do tego o co tak walczysz - choc sprowadzasz sprawę tylko do przeszkolenia narodu "na wszelki wypadek" to jednak w podtekście, marzy Ci się aby każdy kogo na to stać mógł kupić sobie giwerę i trzymać ją w domu w szafie. A tak bardziej konkretnie, bywałem zawodowo w latach 2000-2005 w Szwajcarii, gdzie jest prawie tak ja Ci się marzy i musze Cię zmartwić, wielu Szwajcarów ma już serdecznie dość osobistej broni w każdym domu - więcej z tego problemów niż ewentualnej korzyści... bo każdego z nich obowiązuje coroczna obowiązkowa procedura z tym związana, której coraz bogatsi, urządzeni i leniwi - mają dosyć, tam nieco inaczej rozumie się słowa, patriotyzm, obrona ojczyzny (więcej poszukaj sobie w necie)
Dobrze radzę - Demotywatory to bardzo złe miejsce do naprawy świata i kraju.
Jak wyglada ta procedura w Szwajcarii o ktorej pan mówi? Po drugie skoro mamy bezpozwolwniową broń czarnoprochową i nic sie nie dzieje strasznego to chyba naród dorósł do posoadania broni chociazby historycznej
W samej nazwie - broń. Z definicji słowa. Kamizelka, tarcza, bunkier. To jest broń. Miecz, pistolet, karabin - nigdy nimi nie będą. Co nie znaczy, że nie są godne uwagi ;)
@benq20 końcówka tego demona byla samozaoraniem,gdyz jak powszechnie wiadomo przecienicy dostwpu do broni logiką sie nie posługują,jest to tak znane i powszechne jak to że 2+2=4. Oni grają na emocjach i ludzkich uczuciach (przeważnie strachu). Czesto wykorzystujac bezsensowne argumenty poswiadczające racjonalnosc ich choroby psychicznej - hoplofobi.
bo broń zabija, czego nie rozumiesz ?
Twoj post wlasnie posłużył za przykład argumentacji hoplofobów :) twierdzenie ze przedmioty posiadają samoswiadomosc jest podstawą do badań psychologicznych
Nie pisz o "przeciwnikach broni". Pisz o przeciwnikach łatwego do niej dostępu.
Nikt chyba nie ma problemów z bronią sportową??
Znajdą sie zapewne tacy co mają
Bron sportowa to też kałach albo winchester (zawody CAS)