No i też imię przyda się niektórym osobom, żeby zdobyć zaufanie dziecka, które na chwilę zostanie samo...
Niech imię dziecka pozostanie znane dla bliskich, znajomych i urzędów.
@wichniak2 Wolniejszej jak wolniejszej, ale często bardzo niebezpiecznej dla tych co jadą z naprzeciwka, oni nie widzą naklejek .Chyba na swojego czterdziestotonowego smoka tez nakleję naklejkę z imieniem i z bąbelkiem w tle
Po pierwsze - dziecko powinno być przypięte w foteliku tak, żeby nie mogło się wydostać. I nie powinno w żaden sposób wpływać na kierowcę
Po drugie - służby mają w d... nalepki.
Taka naklejka to nic innego, jak chwalenie się dowodem, że choć raz się bzykało
Trochę offtopowo -> kilka lat temu, kiedy pojawił się wysyp "Amelii w Aucie" zobaczyłem raz nalepkę:
"Dorośli w Aucie. Straszne z nas sk#@!yny, ale też chcemy żyć..."
Kiedyś były to informacje dla służb ratunkowych, w tej chwili nie są. Z prostego powodu - kiedyś, początkowo, były to przyczepiane informacje, które zakładano wyłącznie, gdy w aucie było dziecko. Teraz to są nieściagalne naklejki i one są bez względu na to, kto jedzie autem. Teraz to tylko bajer bezużyteczny.
Ale dlaczego mam być bardziej wyrozumiały dla kierowcy z taką naklejką. Wsiadł do auta i jest uczestnikiem ruchu jak każdy inny i w tym czasie ma się skupić na prowadzeniu pojazdu, a nie na dziecku w samochodzie. Idąc tym tokiem rozumowania, to zróbmy naklejki: "Właśnie zwolnili mnie z pracy", "Właśnie rzuciła mnie dziewczyna" itp.
Poza tym, to pijany kierowca jadący na Ciebie z naprzeciwka, dzięki tej naklejce magicznie skręci w ostatnim ułamku sekundy i cudem się uratujecie?
Jeżeli ktoś chce taką naklejkę sobie na auto przykleić, to nie widzę problemu, ale niech nie oczekuje z tego powodu specjalnych względów.
Te naklejki to zawsze był debilny wymysł.
I że co że dziecko nie pozwala Tacie jechać szybciej ?
A służby ratunkowe pierwsze co to oglądają całe auto z zewnątrz czy nie ma naklejek? :D jaja jakieś.
A co do komentarzy waszych że ktoś zna imię dziecka, i że może zachęcić do pójścia z nim to też rodzice powinni uczyć że z obcym się nie rozmawia ani nie idzie.
I oczywiście pilnować dzieci uważnie.
No i też imię przyda się niektórym osobom, żeby zdobyć zaufanie dziecka, które na chwilę zostanie samo...
Niech imię dziecka pozostanie znane dla bliskich, znajomych i urzędów.
@koszmarek66 Prawda. Nie tak dawno pisali tym, żeby używać naklejek bez imion.
Dziecko w foteliku nie usprawiedliwia wolniejszej jazdy.
@wichniak2 Wolniejszej jak wolniejszej, ale często bardzo niebezpiecznej dla tych co jadą z naprzeciwka, oni nie widzą naklejek .Chyba na swojego czterdziestotonowego smoka tez nakleję naklejkę z imieniem i z bąbelkiem w tle
A jak jedziesz sam to zdejmujesz tę nalepkę żeby w razie wypadku strażacy nie tracili czasu na poszukiwanie kolejnych zwłok?
Po pierwsze - dziecko powinno być przypięte w foteliku tak, żeby nie mogło się wydostać. I nie powinno w żaden sposób wpływać na kierowcę
Po drugie - służby mają w d... nalepki.
Taka naklejka to nic innego, jak chwalenie się dowodem, że choć raz się bzykało
I to też info dla obcych, a to niekoniecznie dobrze.
Trochę offtopowo -> kilka lat temu, kiedy pojawił się wysyp "Amelii w Aucie" zobaczyłem raz nalepkę:
"Dorośli w Aucie. Straszne z nas sk#@!yny, ale też chcemy żyć..."
Kiedyś były to informacje dla służb ratunkowych, w tej chwili nie są. Z prostego powodu - kiedyś, początkowo, były to przyczepiane informacje, które zakładano wyłącznie, gdy w aucie było dziecko. Teraz to są nieściagalne naklejki i one są bez względu na to, kto jedzie autem. Teraz to tylko bajer bezużyteczny.
Nowa moda? Od 5 lat te naklejki i zwieszki posiadają imiona dzieciaków...
Ale dlaczego mam być bardziej wyrozumiały dla kierowcy z taką naklejką. Wsiadł do auta i jest uczestnikiem ruchu jak każdy inny i w tym czasie ma się skupić na prowadzeniu pojazdu, a nie na dziecku w samochodzie. Idąc tym tokiem rozumowania, to zróbmy naklejki: "Właśnie zwolnili mnie z pracy", "Właśnie rzuciła mnie dziewczyna" itp.
Poza tym, to pijany kierowca jadący na Ciebie z naprzeciwka, dzięki tej naklejce magicznie skręci w ostatnim ułamku sekundy i cudem się uratujecie?
Jeżeli ktoś chce taką naklejkę sobie na auto przykleić, to nie widzę problemu, ale niech nie oczekuje z tego powodu specjalnych względów.
ja nigdy nie zrozumiem, jaki jest powod ze zycie dziecka jest wazniejsze od zycia doroslego
@Cagenicolas
Może chodzi o to, że dzieciom jeszcze chce się żyć, a wielu dorosłym jest to już obojętne...
Dodatkowo z naklejki możemy się dowiedzieć, czy prowadzący auto rodzic jest debilem - wystarczy, że imię na naklejce to Brajan, Dżesika itp.
Tak głupie,że głowa boli.Logika typu-je bne to auto a nie tamto bo na tym jest nalepka,że dzieci są w aucie???
a potem: Wojtuś, chodź do wujka... i dziecko idzie z każdym
Te naklejki to zawsze był debilny wymysł.
I że co że dziecko nie pozwala Tacie jechać szybciej ?
A służby ratunkowe pierwsze co to oglądają całe auto z zewnątrz czy nie ma naklejek? :D jaja jakieś.
A co do komentarzy waszych że ktoś zna imię dziecka, i że może zachęcić do pójścia z nim to też rodzice powinni uczyć że z obcym się nie rozmawia ani nie idzie.
I oczywiście pilnować dzieci uważnie.
Jakie nowe? Przecież takie naklejki już od lat można kupić.
Ja bym zamówił na swojego peugeota: W tym samochodzie jedzie Janusz, Grażyna, Seba, Karyna, Dżesika, Pjoter i Brajanek. Aż dziw, że to nie Passat.
No tak, bo bez imienia taka naklejka traci na ważności, tak? Idiotyzm i ułatwienie dla pedofila.