jak ja to kocham, elektryk jako pojazd w 100% bez emisyjny, to z czego ten prąd. Nie mam tu na myśli węgla, tylko chciałbym zauważyć jeden problem. Para wodna jest również oceniana czasem, jako gaz cieplarniany. Plus do tego, jak rozumiem nie przewidujemy zaistnienia aut na wodór, także jeszcze pozostaje kwestia utylizacji baterii.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 listopada 2021 o 11:19
@y0u Tu nie chodzi o ekologie tylko sprawienie by motłoch nie było stać na samochód. Bo niestety plebs kupuje w najczęściej samochody powyżej 8 lat. I powiedz mi kto o zdrowych zmysłach kupi 8 letnie auto elektryczne z 30% pierwotnej pojemności baterii wiedząc ze za dwa lata będzie musiał wymienic baterie akumulatorów za cenę 60% nowego samochodu. Na samochód bedzie stac tylko najbogatszych, których będzie stać na wyłożenie 200tys co 10 lat.
Krzywousty mówił o tym w sowie i przyjaciele jako „Management of expectations” https://www.youtube.com/watch?v=qdeaVfDa5eU
@y0u ty to wiesz, ja to wiem, my to wiemy ale szychy myslą że rzeczywistość nagnie się do ich woli. Pomijam szczegół że jeśli dalej będą likwidować elektrownie węglowe to nie długo braknie prądu.
Już widzę jak bloki z wielkiej płyty ładują z 10 tego piętra i jak ok 15 max16 tej wszyscy podl. Się do starych Inst. A one płoną lub się fajcza bo nie przystosowane
Możnaby na dzień przed zakazem kupić normalny spalinowy samochód i jeździć nim jeszcze przez 20lat, tylko pytanie w jakiej cenie będzie paliwo i czy wprowadzą zakazy wjazdu do centrum miast
@Lamp79 jakie auto wtedy wytrzyma 20 lat miałem skodę felicie teraz mam lie ceed blacha jest połowę cieńsza niż w Feli w Feli silnik zrobisz w kijance pewnie nie bo nie kupię pierścieni lub panewek ok można zrobić itd ale koszta a co będzie za 20 lat
za tyle lat nie będzie problemem zakup auta elektrycznego używanego więc jaki problem a fakt że wiele samochodów nadal kopci czasami się stoi w korku za jakims autem to spalinami w aucie śmierdzi ... kopciuchy
Zakup auta elektrycznego już za pięć- sześc lat nie będzie problemem. Będą stały na każdym rogu za pół darmo. Problem w tym ze nie będzie Cię stać na zakup baterii. Na chwilę obecną w niektórych koncernach cena nowego akumulatora napędowego waha się na poziomie 60-70% nowego auta. Więc co tu mówić o pięcio-sześciolatku...
@kikurenty no i po co takie głupoty wypisywać? 8letnie Leafy maja degradację akumulatorów na poziomie 20% (a nie 70% jak piszesz). Dodatkowo nowsze aku poszły do przodu technologicznie i degradują się wolniej. Elektryki maja swoje problemy i nie ma potrzeby wyciągać z dupy argumentów żeby udowadniać swoje tezy.
a byl tam nasz prezydent lub jego przestawiciel ?
to mnie nie dziwi ze podpisane
@Kokokoko0912 Nasz kto?
jak ja to kocham, elektryk jako pojazd w 100% bez emisyjny, to z czego ten prąd. Nie mam tu na myśli węgla, tylko chciałbym zauważyć jeden problem. Para wodna jest również oceniana czasem, jako gaz cieplarniany. Plus do tego, jak rozumiem nie przewidujemy zaistnienia aut na wodór, także jeszcze pozostaje kwestia utylizacji baterii.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2021 o 11:19
@y0u El. Bełchatów spala tonę węgla na sekundę prąd z węgla nie wspomnę o prod i utylizacji akumulatorów
@y0u Tu nie chodzi o ekologie tylko sprawienie by motłoch nie było stać na samochód. Bo niestety plebs kupuje w najczęściej samochody powyżej 8 lat. I powiedz mi kto o zdrowych zmysłach kupi 8 letnie auto elektryczne z 30% pierwotnej pojemności baterii wiedząc ze za dwa lata będzie musiał wymienic baterie akumulatorów za cenę 60% nowego samochodu. Na samochód bedzie stac tylko najbogatszych, których będzie stać na wyłożenie 200tys co 10 lat.
Krzywousty mówił o tym w sowie i przyjaciele jako „Management of expectations”
https://www.youtube.com/watch?v=qdeaVfDa5eU
@y0u ty to wiesz, ja to wiem, my to wiemy ale szychy myslą że rzeczywistość nagnie się do ich woli. Pomijam szczegół że jeśli dalej będą likwidować elektrownie węglowe to nie długo braknie prądu.
Nie napinałbym się tak bardzo, hybrydy nie wliczają się do spalinowych a przecież to spalinowe...
spoko, poprawią
My już mamy milion samochodów elektrycznych, tak więc spoko..
Będziemy jeździć samochodami zarejestrowanymi w Niemczech :)
Czyli mocarstwa rezerwują dla siebie złoża, by im starczyło na dłużej.
Już widzę jak bloki z wielkiej płyty ładują z 10 tego piętra i jak ok 15 max16 tej wszyscy podl. Się do starych Inst. A one płoną lub się fajcza bo nie przystosowane
@lokutus Wtedy przejechanie 100 km będzie kosztowało 1/3 pensji.
Możnaby na dzień przed zakazem kupić normalny spalinowy samochód i jeździć nim jeszcze przez 20lat, tylko pytanie w jakiej cenie będzie paliwo i czy wprowadzą zakazy wjazdu do centrum miast
@Lamp79 jakie auto wtedy wytrzyma 20 lat miałem skodę felicie teraz mam lie ceed blacha jest połowę cieńsza niż w Feli w Feli silnik zrobisz w kijance pewnie nie bo nie kupię pierścieni lub panewek ok można zrobić itd ale koszta a co będzie za 20 lat
@lokutus A wiesz czym są przecinki i kropki? Kurde tego nie da się czytać.
O ile przewidujecie wzrost cen wszystkiego? Bo ja tak obstawiam około 300-500%
Paliaki, durne Paliaki
Podpisali, bo do tego czasu i tak już nie będzie Polski, więc nikt nie będzie realizował tej deklaracji :D
za tyle lat nie będzie problemem zakup auta elektrycznego używanego więc jaki problem a fakt że wiele samochodów nadal kopci czasami się stoi w korku za jakims autem to spalinami w aucie śmierdzi ... kopciuchy
Zakup auta elektrycznego już za pięć- sześc lat nie będzie problemem. Będą stały na każdym rogu za pół darmo. Problem w tym ze nie będzie Cię stać na zakup baterii. Na chwilę obecną w niektórych koncernach cena nowego akumulatora napędowego waha się na poziomie 60-70% nowego auta. Więc co tu mówić o pięcio-sześciolatku...
Dla panów wygodne tankowanie na stacji.
Dla niewolników wolne ładowanie akumulatora i jego późniejsza utylizacja nie wiadomo gdzie.
A zabytki?
@kikurenty no i po co takie głupoty wypisywać? 8letnie Leafy maja degradację akumulatorów na poziomie 20% (a nie 70% jak piszesz). Dodatkowo nowsze aku poszły do przodu technologicznie i degradują się wolniej. Elektryki maja swoje problemy i nie ma potrzeby wyciągać z dupy argumentów żeby udowadniać swoje tezy.
Te kraje z wielką gospodarka będą sprzedawały tym biednym elektryczne. I tak biedni na zawsze pozostaną biedni. Bogaci nic nie muszą.