Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar egoiste
+3 / 25

Jak nie pomogły? Spójrz sobie na ilość zakażeń i zgonów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
-3 / 23

@egoiste
Patrzę. 45% ciężko chorych w szpitalach to osoby w pełni zaszczepione.
Nie świadczy to dobrze o szczepionkach w takim razie.
Więcej - sugeruje to, że... nic nie dają. Bo dalej jest fifty-fifty czy będziesz chory czy nie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-3 / 29

@Cylindryk To spójrz na to inaczej.
55% ciężko chorych to osoby niezaszczepione. Niezaszczepieni stanowią tam zaledwie 15% populacji.
Dalej twierdzisz, że to nie świadczy dobrze o szczepieniach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 16

@Cylindryk
Piszesz, że 45% ciężko chorych w szpitalach to osoby w pełni zaszczepione. Tymczasem w Holandii w pełni zaszczepionych jest 73% społeczeństwa. Wiesz co z tego wynika? Że 27% niezaszczepionych w pełni odpowiada za 55% ciężkich przypadków.

Aby ocenić skuteczność szczepionki (leku też) trzeba porównać losową grupę zaszczepionych z losową grupą niezaszczepionych, porównać ile masz chorych tu, ile tu i wtedy dopiero możesz obliczyć skuteczność.

Pisałem ci żebyś porównał sobie ilość zgonów z ilością zakażeń. I wiesz co z tego porównania wynika? Ze program szczepień jest jak najbardziej. Prównaj sobie ilość zgonów przed szczepieniami w poszczególnych falach i obecnie:



Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2021 o 21:35

C Cylindryk
+2 / 18

@LowcaKomedii
Oczywiście. Bo jakby szczepienia faktycznie działały tak jak miałyby działać, to osób szczepionych by tam nie było, czy też byłby to bardzo niewielki procent (bo zawsze jest ryzyko, że akurat na kogoś szczepionka nie działa). A nie 50% chorych. Coś tu nie gra, nie sądzisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-1 / 23

@Cylindryk "Oczywiście. Bo jakby szczepienia faktycznie działały tak jak miałyby działać, to osób szczepionych by tam nie było" - i właśnie dlatego zaszczepieni stanowią JEDYNIE 45% hospitalizacji mimo, że jest ich aż 85% w całej dorosłej populacji.

"A nie 50% chorych. Coś tu nie gra, nie sądzisz?" - człowieku, czy ty ogarniasz proporcje?

Dobrze więc, uczymy. Jeżeli miałbyś grupę:
- 95 zaszczepionych
- 5 niezaszczepionych
- Wśród zaszczepionych miałbyś 3 przypadki zachorowania, wśród niezaszczepionych 1.
Wtedy, zgodnie z twoją logiką, powiesz, że szczepienie nic nie daje i że zaszczepieni chorują 3x częściej?

Coś tu nie gra, faktycznie. Twoja znajomość matematyki i fakt, że jakimś cudem udało ci się prześlizgnąć przez podstawówkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 6

@egoiste "Pisałem ci żebyś porównał sobie ilość zgonów z ilością zakażeń." Tylko to porównanie też trochę słabo działa, ilość zgonów będzie się zmniejszać z czasem w związku z tym że najsłabsi/najmniej odporni już umarli, zgony były głównie wśród osób starszych.
Tak samo nie ma sensu porównywać ilości osób chorych z tym co było rok temu z tego samego powodu, wiele osób chorobę przeszło nawet o tym nie wiedząc i nadal ma odporność więc logicznie łącznie chorych będzie mniej.
Ogólnie racja że patrząc na statystyki szczepionki zmniejszyły ilość ciężko chorych chociaż w porównaniu do zapowiedzi skuteczność jest sporo niższa niż zakładano.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+1 / 9

@egoiste rozróżnijmy NA CO pomogły:
Na obniżenie ryzyka śmierci i hospitalizacji - zdecydowanie TAK
Na powstrzymanie epidemii, zmniejszenie ilości zakażeń - zdecydowanie NIE
Jeśli z tych 27% część leży w szpitalach, część choruje w domu, a pozostałą część objęta jest restrykcjami i nie może podróżować, to kto jest odpowiedzialny za taką ogromną ilość zakażeń?? Bo chyba oczywiste że szczepione osoby z które przez paszport covodowy mogą swobodnie siać wirusa na potęgę. Zatem w ogólnyn rozrachunku cała akcja szczepień masowych na czele z ideą paszportów covidowych przyniosły więcej szkód niż pożytku. Gdyby od początku nie szczuto ludzi i skupiono się na ochronie narażonych efekt byłby lepszy a i z pewnością zaufanie społeczeństwa większe. Jedyne co się teraz chroni to interesy sprzedawców szczepionek. Bo paszport covodowy miał być takim "pińcetplusem" - nie dawał zamierzonego skutku, tak jak pińcetplus nie zwiększał dzietności, ale za to dał zwolennikom władz nieuzasadnione przywileje a przeciwnikom kłody pod nogi. Od początku uchodziło o przymuszenie ludzi do poslusze stwa a nie o realne korzyści, bo takowych po prostu nie ma, co właśnie pokazuje powyższy demot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
+1 / 1

@7th_Heaven

"Na obniżenie ryzyka śmierci i hospitalizacji - zdecydowanie TAK"

Ale to jest właśnie najistotniejsze. Patrząc z punktu widzenia epidemiologicznego to nie ma wielkiego problemu w tym, że dużo ludzi będzie chorować. Problem pojawia się wtedy, kiedy dużo ludzi w jednym czasie będzie wymagać opieki medycznej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
+13 / 41

Co na to LowcaKomedii???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+13 / 31

@cyklak Napisze, że to wina niezaszczepionych 15 procent, a jakże. I doda coś o żółtych napisach. Na bank.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
-5 / 27

@cyklak - "W ubiegłym miesiącu około 55 proc. pacjentów w holenderskich szpitalach i 70% pacjentów na intensywnej terapii było nieszczepionych lub zaszczepionych tylko częściowo, jak wynika z danych dostarczonych przez Holenderski Instytut Zdrowia." Czyli nadal większa połowa wymagająca szpitala, to nie zaszczepieni, a ci zaszczepieni co wylądowali, przy 85% wszczepionych, stanowią mały % wymagających hospitalizacji.
Dokładniej to tłumaczy T. Rożek z kanału - Nauka. To lubię. Link masz tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=3qC6QajAszU
Kwestia dobrego interpretowania/czytania podsyłanych danych :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+8 / 30

@cyklak Powoli zaczynam myśleć że te szczepienia mogą mieć skutek odwrotny do założonego. Zamiast wywoływać faktyczną odporność, to być może właśnie tuż po szczepieniu się właśnie ludzi zaraża? To by wyjaśniało kilka kwestii.
Kolejne dzikie fale. Dlaczego większość zarażonych to niby niezaszczepieni, dlaczego szczepienia nie działają.

Trzeba być idiotą, aby uważać że nic nie kryje się za działaniami rządów. Zbyt wiele faktów nie pasuje.

Z drugiej strony, myślę że gdyby wyszczepienie przeciw grypie było na poziomie 85%, to zachorowań na grypę nie byłoby praktycznie wcale.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+5 / 25

@Lulus czekaj, linkujesz yuotubera? A innych wyśmiewacie, jak podadzą za źródło cokolwiek innego niż "science" xD
Powiedz mi co to za dziwaczne zjawisko, że w czasie, gdy jest 85 procent zaszczepionych jest gorsza sytuacja, niż gdy zaszczepiony nie był nikt??

P.s - chyba nie złapałeś sensu demota: wg autora (i ja się z tym zgadzam) przytoczona w democie sytuacja jest.dowodem na to, że PASZPORTY COVIDOWE są niedorzeczne a nie za "szczepionki nie działają". No ale żeby to skumać trzeba odrobiny pomyslunku, a nie fanatycznego zacietrzewienia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+1 / 15

@rafik54321 nie nadinterpretujmy może. Myślę, że tu nie jest wina szczepionek, bo one jednak mają realną skuteczność, wina leży wg mnie w polityce proszczepionkowej. Pomijając to, że lockdowby i restrykcje od początku przyniosły więcej szkód niż pożytku, to wyłączenie spod nich szczepionych sprawiło, ze stali się większym zagrożeniem niż nieszczepieni. Poza tym jest też taka opcja, choć to tylko teoria, że szczepienia jednak sprzyjają mutacjom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-3 / 17

@LowcaKomedii ja cie podziwiam, że jeszcze ci się chce, na prawdę (nie to nie jest ironia)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+2 / 16

@LowcaKomedii wystarczyłoby baranie przeczytać że zrozumieniem demota. Mowa tu o zasadności paszportów covidowych a raczej o jej braku, bo zaszczepieni roznoszą wirusa, a nie o tym, kto zatyka szpitale. Ciekawe, że sytuacja była lepsza gdy nie było szczepień i paszportów covidowych. Dziś w Bawarii rekord zakażeń od początku pandemii. Co? Dwadzieścia procent nieszczepionych wywołało większą fale, niż gdy szczepiony nie był nikt? Puk puk, jest tam coś pod kopułą u ciebie w ogóle?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+2 / 14

@7th_Heaven - jak innych "wyśmiewacie"? Od kiedy to ja jestem w jednym, lub drugim obozie?
Zarzuciłem w celu wyjaśnienia, jak podchodzić do tych danych/procentów(czyli je czytać) bez liczb bezwzględnych. A to odnosiło się do pierwszej części demota.
O sensie samych paszportów nie zabierałem tutaj głosu, bo go nie widzę. Powiem więcej - sam jestem niezaszczepiony, ale czym innym jest osobisty stosunek do tych konkretnych szczepionek(i min. paszportów), a czym innym umiejętność czytania danych.

"Powiedz mi co to za dziwaczne zjawisko, że w czasie, gdy jest 85 procent zaszczepionych jest gorsza sytuacja, niż gdy zaszczepiony nie był nikt??" - Nie wiem, przypuszczam, że ma na to wpływ brak lockdownów(w końcu ludzie się spotykają, gospodarki funkcjonują etc) i przez transmisję wirusa osoby ze słabym układem(zaszczepieni i nie zaszczepieni) po prostu lądują w szpitalach, przez co sytuacja może wydawać się gorsza, niż podczas lockdownów, kiedy mało kto był zaszczepiony, ale wyizolowany.
Ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, a jedynie osobą, która lubi wiedzieć i się czasami dokształcić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lamp79
+5 / 19

@LowcaKomedii zwróć uwagę przygłupie, że społeczeństwo Holandii nie składa się w 100% z dorosłej populacji a ta część niezaszczepionej populacji do dzieci. Nie zaszczepionych pozostała już garstka na którą zwalasz całą odpowiedzialność za transmisję choroby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+5 / 11

@7th_Heaven nie mówię że na pewno tak jest. Informuję że to może być realne ponieważ część faktów pasuje do tej hipotezy.

Owa skuteczność jest dyskusyjna. Bo gdyby one faktycznie działały, kolejne fale by nie istniały, a tendencja byłaby wiecznie spadkowa. No i sam spadek byłby proporcjonalny do poziomu wyszczepienia, a jednak bardziej przypomina on po prostu kolejne fale covida :/ .

Z pewnością szczepienia sprzyjają mutacjom. Ponieważ wirus skuteczniej zwalczany ewolułuje. Tak samo jak bakterie które uodparniają się na antybiotyki.

@LowcaKomedii ooo, ten co niby "nie obraża" i jest zawsze "miły". A tu proszę bardzo "Szurianna", czyli zmienione słowo "szur", które jest obraźliwym określeniem sceptyka covidowego. No ale panu już podziękujemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+4 / 4

@7th_Heaven https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce/szczepionka-na-covid-19,szczepionka-na-covid-19--inaktywowana-szczepionka-valneva--jak-dziala-,artykul,56136945.html

teraz na biegu wpadła mi w łapki informacja o nowym typie szczepionki na covida. Jest to "klasyczna" szczepionka podobna do tych przeciw grypie. A jednocześnie co ciekawe, ten sam typ szczepionki jest używany w Chinach gdzie daje wymierne rezultaty. Póki co nie ma żadnych wyników badań, ale dla tego konkretnego preparatu mam nieco większy kredyt zaufania niż dla pozostałych. Jednak póki co, poczekajmy na wyniki badań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lamp79
+4 / 14

@cyklak jak to co? Koczuje pod lokalnym punktem szczepień w oczekiwania na czwartą dawkę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+6 / 12

@LowcaKomedii
Dziwne. Ja widzę brak skuteczności tych szczepionek.
Raz, aż 45% pacjentów to osoby w pełni zaszczepione. Czyli tak naprawdę różnicy nie ma, szanse są fifty-fifty.
Dwa, skok zakażeń pojawił się po zlikwidowaniu dystansu.

Czyli szczepienia niewiele dają, a najwięcej daje dystans.
Ciekawe, ciekawe.

No i widać, że największym zagrożeniem są osoby "w pełni zaszczepione", bo wydaje im się, że wszystko im wolno. No widać nie, nie wolno, bo dotychczasowe szczepionki widać za wiele nie dają - dalej idzie się tym zarazić i przejść w sposób ciężki.
Może ta nowa szczepionka, zrobiona w sposób bardziej klasyczny, będzie lepsza - w Chinach, póki co, efekty jej skuteczności widać, choć tam wprowadzają lockdowny lokalne przy nastu zakażeniach.

(PS: Oczywiście mówimy tylko i wyłącznie o szczepieniach tak zwanych covidowych, nie jakichkolwiek innych!)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+4 / 10

@LowcaKomedii
Dziwne. Ja widzę brak skuteczności tych szczepionek.
Raz, aż 45% pacjentów to osoby w pełni zaszczepione. Czyli tak naprawdę różnicy nie ma, szanse są fifty-fifty.
Dwa, skok zakażeń pojawił się po zlikwidowaniu dystansu.

Czyli szczepienia niewiele dają, a najwięcej daje dystans.
Ciekawe, ciekawe.

No i widać, że największym zagrożeniem są osoby "w pełni zaszczepione", bo wydaje im się, że wszystko im wolno. No widać nie, nie wolno, bo dotychczasowe szczepionki widać za wiele nie dają - dalej idzie się tym zarazić i przejść w sposób ciężki.
Może ta nowa szczepionka, zrobiona w sposób bardziej klasyczny, będzie lepsza - w Chinach, póki co, efekty jej skuteczności widać, choć tam wprowadzają lockdowny lokalne przy nastu zakażeniach.

(PS: Oczywiście mówimy tylko i wyłącznie o szczepieniach tak zwanych covidowych, nie jakichkolwiek innych!)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+1 / 7

@Lulus niemal wszyscy tutaj to robią, co mnie osobiście zawsze drażni. Dla mnie informacje ocenia się dostępną wiedzą i analizą logiczna, nie rzutem oka na źródło. Kojarzę cię jako jednego z tych użytkowników, którzy zwykli czepiać się o źródła. Jeśli się co do ciebie pomyliłam przepraszam.

Co do demota: nie rozumiem dlaczego zarzucasz autorowi coś, czego nie zrobił? W swoim komentarzu zająłeś się udowadnianiem, że nieszczepieni chorują częściej niż szczepieni, tymczasem demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania, i w tym kontekście, zdaniem autora, szczepionki nie pomogły: nie pomogły uniknąć lockdownu, co przecież obiecywano i co było głównym argumentem za masowym szczepieniem. Prawda jest taka, że paszporty COVIDOWE to nieporozumienie, ale gdyby to przyznać głośno, to wyszloby na jaw że akcja masowych szczepień bardziej niż dobru ogółu służy dobru tych, co na niej zarabiają. Jeśli o mnie chodzi to w ogóle lockdownu były od początku poronionym pomysłem, bo trzeba było gospodarkę napędzać a nie hamować, zwłaszcza gdy inne kraje hamowały, mogliśmy wtedy dużo zyskać a cały ten zysk przekierować na maksymalne zabezpieczenie i wspomożenie służby zdrowia. Społeczeństwo z poczuciem bezpieczeństwa i przemyślanej strategii byłoby bardziej skórę do współpracy we wdrażaniu tych niektórych potrzebnych procedur i przy tym nastroje byłyby bardziej uspokojone, społeczeństwo mniej zestresowane i z sprawna służba zdrowia byłoby znacznie odporniejsze i lżej przeszło by pierwsza fale, po której by się uodporniło. Oczywiście starszych i chorych musiano by chronić tak czy owak, ale byłoby to realne a nie udawane, jak obecnie. Nie ma opcji pokonać pandemię rujnując gospodarkę, wprowadzają opresyjne przepisu, skłócając ludzi, odbierając im dostęp do profilaktyki, możliwość pracy, i poczucie stabilizacji. Stres zabija jeszcze bardziej niż covid bo nie zabiją własnymi "rękoma", tylko całym wachlarzem chorób, które atakują osłabiony przezeń organizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+4 / 12

@LowcaKomedii szurciu przecież ty nie wchodzisz w żadne źródła Jałcie ci się wysyła więc nie wiesz co tam jest, wystarczy że widzisz na początku linka coś, co nie jest czasopismem naukowym i na tym opierasz cały swój osąd.

Twoich komentarzy nikt nie ogarnia umysłem, bo nikt nie ćpie aż tak dużo, żeby się wczuć w twoją chorą wyobraźnię :)

Podaj choć jeden pozytywny skutek paszportów covidowych. Potem możesz przytoczyć jakieś badania potwierdzające, że szczepieni nie przenoszą wirusa. Tym czasem ja to tu zostawię (dla innych czytających, nie dla ciebie, bo ty nie ogarniasz nawet czym jest odporność naturalna ani w ogóle odporność, dlatego nie ma opcji żebyś to zrozumiał) :

"Wstępne badania Oxford University Clinical Research Group wskazują, że osoby zaszczepione mają w swoich nozdrzach 251 razy więcej wirusa COVID-19 niż osoby, które nie przyjęły szczepionki.

Badacze przebadali pracowników służby zdrowia głównego szpitala chorób zakaźnych w Wietnamie. Wstępne wyniki pokazują, że osoby zaszczepione mają w swoich nozdrzach znacznie więcej wirusa SARS-CoV-2 niż osoby niezaszczepione. Badacze doszli do wniosku, że przyjęcie szczepionki może łagodzić objawy infekcji i jednocześnie prowadzić do sytuacji, w której te osoby roznoszą wokół siebie znacznie więcej wirusa niż osoby, które nie są zaszczepione, stając się tzw. superroznosicielami.
Badacze sugerują, że to zjawisko to może być przyczyną znacznych wzrostów zachorowań w społeczeństwach o wysokim wskaźniku wyszczepienia.
(...) Jest to zgodne z obserwacjami poczynionymi w USA oraz z komentarzami dyrektora Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, agencji rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodzącej w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, w których przyznał on, że szczepionki przeciw COVID-19 nie powstrzymały transmisji SARS-CoV-2.
Jak zaznaczają badacze, fenomen przenoszenia wirusa w wariancie Delta między osobami zaszczepionymi wynika m.in. z niskiego poziomu przeciwciał neutralizujących indukowanych przez szczepionkę."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+3 / 11

@LowcaKomedii

Czyli, uwaga, około 45% i 30% to osoby szczepione, tak?
Jakby szczepionki faktycznie działały, to nie uważasz, że te liczby powinny być znacząco inne? Tak, nie wiem, 1% i 0%?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lamp79
+3 / 13

@LowcaKomedii więc szczerze życzę Holandii aby stała się pierwszym krajem,. który osiągnie cel 100% zaszczepionych obywateli. Naprawdę jestem ciekaw co będzie się działo chociaż myślę że jestem w stanie to przewidzieć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-1 / 3

@Lamp79 Miałem Was tylko poczytać ale się wtrącę... tutaj mowa o 85% DOROSŁEJ populacji a nie CAŁEJ populacji Holandii, nie ma tu wzmianki o dzieciach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+4 / 4

@7th_Heaven " - Pozwolisz, że zacznę od końca:

"Nie ma opcji pokonać pandemię rujnując gospodarkę, wprowadzają opresyjne przepisu, skłócając ludzi, odbierając im dostęp do profilaktyki, możliwość pracy, i poczucie stabilizacji. Stres zabija jeszcze bardziej niż covid bo nie zabiją własnymi "rękoma", tylko całym wachlarzem chorób, które atakują osłabiony przezeń organizm." - 100% zgoda, ale pytanie, czy ludzie będą to pamiętać, by się odpowiednio odwdzięczyć za to, kto to wymyślił. A lockdowny na pewno na zbicie stresu w społeczeństwie nie pomogły, a wręcz pogorszyły sytuację.

"szczepionki nie pomogły uniknąć lockdownu, co przecież obiecywano i co było głównym argumentem za masowym szczepieniem." - tutaj ludzie powinni mieć już pretensję do tych, co im naobiecywali. Mi śmierdziało to od początku, bo choroba sama w sobie to jedno, a forma pretekstu dla tych u władzy, to drugie.

"demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania, i w tym kontekście, zdaniem autora, szczepionki nie pomogły" -
szczepionki nie miały bronić Cię przed zarażeniem, a co najwyżej przed poważnymi powikłaniami. Oznacza to, że nawet osoba zaszczepiona może transmitować wirusa. To było wiadome od początku i to jest min. jeden z powodów, dlaczego tych konkretnych szczepionek nie akceptuję osobiście. Także tak - tutaj nie pomogły, bo od początku to nie było ich rolą. Ich rolą było to, by mniej ludzi bez lockdownów lądowało w szpitalu i mogło funkcjonować, przy czym nadal jest możliwość, że będą zarażać. I jak widać ma to odzwierciedlenie w tych statystykach.

Dalej: "W swoim komentarzu zająłeś się udowadnianiem, że nieszczepieni chorują częściej niż szczepieni, tymczasem demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania" - a czym w praktyce jest choroba, jak nie zarażeniem? Jeżeli nie choruję, to nie zostałem zarażony(bo układ odpornościowy sobie poradził), jeżeli choruję, to zostałem zarażony. Tak, jak napisałem wyżej: transmisja wirusa może się odbywać nawet przez osobę zaszczepioną i takie osoby, to tzw. nosiciele. Czyli zarażają, choć sami nie chorują. Aktualne szczepienia miały z ludzi robić takich nosicieli.

"Dla mnie informacje ocenia się dostępną wiedzą i analizą logiczna, nie rzutem oka na źródło. Kojarzę cię jako jednego z tych użytkowników, którzy zwykli czepiać się o źródła. Jeśli się co do ciebie pomyliłam przepraszam" - To zależy. Dla mnie to nie informacja i temat miałem totalnie zostawić, dlatego ograniczyłem się do źródła danego przez autora, dałem cytat z niego co z tych danych wynika i zostawiłem. Jak mnie jakiś temat zaintryguje, to już poświęcam czas i "czepiam się". Ten do tych nie należał, ale że zostałem przywoływany, no to... Nawet nie sądziłem, że taka dyskusja się rozwinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-1 / 1

@LowcaKomedii nie wiem jak tam ze szczepieniem dzieciaków, które mogą się szczepić, ale miałem na myśli sam fakt, że ogólnie chodzi o dorosłą populację.. a więc chyba tak jak u nas w Polsce... osoby 18+

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

znam chorobę w 100% śmiertelną jeśli jest nieleczona - wścieklizna.

Znowu też istniał lek skuteczny w 100% (skuteczny był w czasach jego powstania, dziś już nie jest) - penicylina, to antybiotyk.
Po prostu wszytko ewoluuje i nawet jeśli stworzysz lek idealny, za jakiś czas, przestanie takim być. Proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 7

@LowcaKomedii
"pomogą odróżnić osoby, które stanowią zdecydowanie MNIEJSZE zagrożenie dla społeczeństwa". - otwórz szurciu ulotkę którejkolwiek szczepionki (w wersji pełnej) i przeczytaj co tam napisano wytłuszczonym drukiem odnośnie działania szczepionki. Podpowiem: nie ma podstaw uważać, że zapobiegają zarażaniu.
Już cię o to kiedyś prosiłam ale oczywiście tego nie zrobiłeś. Może chociaż wpisz w google co to jest szczepionka. Wyskoczy ci że jest to preparat do sztucznego uodpornienia na chorobę. Nie ma tam mowy o zapobieganiu jej przenoszenia. Wyjaśnij zatem skąd twój chory umysł wziął pomysł, że szczepieni da mniejszym zagrożeniem??? Może jakieś badania przytoczysz?

„ale ty nie ogarniasz, że nie ma ona żadnego znaczenia i że zarówno szczepiony, jak i niezaszczepiony, może mieć taką odporność bardzo słabą. Wtedy z pomocą przychodzi szczepionka." - no nie mogę xD weź sobie wpisz chociaż w google co to jest odporność i jak działa. Masakra jakim trzeba być idiotą żeby napisać coś tak bzdurnego? Daj nazwisko twojej nauczycielki biologii, jeśli w ogóle zdałeś choć jedną klasę w podstawówce, muszę jej przekazać wyrazy współczucia że musiała próbować wlać coś w ten pusty łeb.
Jak już ogarniesz wiedzę podstawowa to sobie spróbuj poszukać frazy "dlaczego u starszych ludzi szczepionki są mniej skuteczne" może coś ci w końcu w tym pustostanie zaświta xD

Co do badania to nie jest fake news tylko nieco błędnie przytoczone dane z prawdziwego badania. Jedyne, co się tu nie zgadza to to, że 251 razy większa ilość wirusa w nozdrzach nie dotyczyła odniesienia do nieszczepionych, tylko do zakażonych pierwotnym wariantem (istotnie także nieszczepionych). Nadal jednak pozostaje faktem, że owi szczepieni pracownicy roznosili wirusa.
Nie rozumiem dlaczego miałabym wg ciebie dać wiarę stronce, która przytoczyłeś? Skąd ktokolwiek ma mieć pewność, że napisano tam prawdę? To się nie ima logiki, bo wg autora badacze sprawdzili tylko ilość wirusa u zaszczepionych lekarzy, a u niezaszczepionych nie sprawdzali, bo co?

Spróbuj ogarnąć prosta logikę: szczepieni rzadziej i lżej chorują, nieszczepieni odwrotnie. Jeżeli jedni i drudzy mają w nozdrzach wirusa, to kto jest bardziej niebezpieczny? Ten, który ma objawy i wie, że roznosi, więc się izoluje, podlega kwarantannie itd, czy ten, który nie ma objawów, nie ma świadomości że roznosi wirusa i w dodatku wprowadzony w błąd przez kłamliwą propagandę zaprzestaje ostrożności? Jak już wspomniałam tylko ułomny umysłowo jak ty będzie się policzkował z prostą matematyczną logiką.

Może dla odmiany przytoczysz wreszcie jakieś badania a nie szurowskie stronki podobno dementujące fakenewsy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 6

@rafik54321 nadal jednak uważam że powodów takiego stanu rzeczy jest więcej niż jeden i one się na wzajem potęgują. Dlatego nie zwalam wszystkiego na niską skuteczność szczepień. Moim zdaniem szczepionka dama w sobie jest skuteczna tylko problem pojawia się w jej niewłaściwym użyciu, czyli bezmyślnej masówce, przy jednoczesnym kulawym logicznie działaniu służb sanitarnych. Doprowadzili do spadku odporności społeczeństwa, zbiednienia ludzi, zapaści służby zdrowia, całkowitego paraliżu profilaktyki i w ogóle do sytuacji, że obywatele mają całkowicie dość, potem dziwota że się buntują, że nie ufają rządzącym (do tego przyłożyło się także to, że sami rządzący nie respektowali swoich restrykcji) i że szczepienia nie przyniosły spodziewanego skutku. No ale coś, jak mamy samych takich "mądrych" jak @LowcaKomedii, to nie dziwota. Oni po prostu nie ogarniają co to jest odporność i jak działa. Ten czub serio uważa, że szczepionka ZASTĘPUJE odporność xD
No ale u władzy jest PiS, a wszyscy już mieliśmy okazję zobaczyć, jak inteligentni ludzie tworzą tę partię ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 6

Od początku pandemii było wiadome, że dzieci o wiele mniej przenoszą tego wirusa niż dorośli. Właśnie dlatego, że mają znacznie lepszą odporność naturalną. Ponadto dzieci nie roznoszą chorób poza krąg swojego wąskiego środowiska, czyli szkoły czy przedszkola, natomiast to dorośli odwiedzają więcej różnych miejsc i mają bliższe kontakty z dorosłymi, zatem bardziej narażonymi.
To całkiem oczywiste, że bada się głównie dorosłą część społeczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 6

@rafik54321 dziwi mnie jedno: dlaczego na povzwtku nie dało się zrobić szczepionki "tradycyjnej", opartej o wieloletnie doświadczenie i znaną, przebadaną technologię, za to dało się na prędce stworzyć eksperymentalny preparat, oparty na nie do końca przebadanej jeszcze technologii mRNA (zdaje się że szczepionka na covid jest pierwszą tego typu szczepionką dopuszczoną do użytku)? Pomyśl o ile skróciłoby to okres badań, gdyby użyto znanej już technologii? Dziwne to dla mnie trochę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+4 / 4

@7th_Heaven fakt, bardzo prawdopodobne że jest wiele istotnych czynników. Jednakże gdyby skuteczność szczepień była jak się o tym powszechnie mówi, to akurat to bardzo mocno załatwiałoby sprawę. Ten czynnik jest w pewnym sensie "trzonem" sytuacji.

Mi się wydaje że po prostu metoda mRNA jest nieskuteczna i tyle. Bo dopiero teraz ma się pojawić szczepionka inaktywowana "klasyczna". A metodologia jej działania jest niezaprzeczalnie potwierdzona jeśli chodzi o skuteczność. Teraz tylko kwestia sprawdzenia bezpieczeństwa oraz masowej skuteczności. A z racji iż ta metoda jest porządnie oklepana, to dokładnie wiadomo jak sprawdzać jej skuteczność. Ciekawy niuansik - od początku Chiny szczepiły obywateli właśnie "klasyczną" szczepionką, a mają imponująco niski wskaźnik śmiertelności jak i ogólny wskaźnik zakażeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@7th_Heaven o tym też mówię. Myślę że po prostu producenci szczepionek się pokapowali że mRNA już się nie sprzeda, że pandemia przestaje przynosić profity i po prostu trzeba ten cyrk skończyć i właśnie teraz wypuszczą faktycznie skuteczną szczepionkę.

Bo tu mówili że niby wypuszczenie mRNA jest prostsze, bo to "tylko jedno nietrwałe białko do wyhodowania". Ale czy wyhodowanie po prostu wirusa i jego ukatrupienie w laboratorium nie jest łatwiejsze? Potem tylko ustabilizować "trupka" i tak go podać pacjentom. Szczepionka gotowa.
A izolowanie DNA wirusa, przerabianie go na mRNA i potem zatapianie w jakimś tłuszczu żeby się mRNA nie rozpadło + jeszcze przewożenie w ujemnej temperaturze... Jakoś to mocno naciągane :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+1 / 5

@Lulus do początku twojego komentarza się nie odniósł bo widzę że z grubsza się ze sobą zgadzamy. Odniose się zatem do tego, z czym zamierzam polemizować:

"szczepionki nie miały bronić Cię przed zarażeniem, a co najwyżej przed poważnymi powikłaniami. Oznacza to, że nawet osoba zaszczepiona może transmitować wirusa. To było wiadome od początku" - o to właśnie się rozchodzi, że to nie było od początku wiadome, tzn było dla rozsądnych ludzi z odrobiną wiedzy z biologii, natomiast przeważająca większość uwierzyła naszym propagandzistom z rządu że "zatrzymany epidemię" szczepieniami. Zauważ, że cały zamysł szczepień masowych miał za podwalinę właśnie potrzebę uzyskania "odporności stadnej", która jak już wiemy okazała się nie tylko nieosiągalna, ale w ogóle nierealna w przypadku tego wirusa. Druga sprawa: skoro szczepionki od początku nie miały służyć zmniejszeniu liczby zakażeń tylko rzekomo odciążeniu szpitali to jak wyjaśnić w ogóle ideę paszportów covidowych? W jaki sposób wyjęcie zaszczepionych spod wszelkich restrykcji, zaprzestanie ich testowania i zwolnienie z kwarantanny po kontakcie z chorym miało przyczynić się do zmniejszenia liczby chorych w szpitalach???

Zgadza się, że statystyki właśnie to mówią co twierdzisz, problem w tym, że fanatycy nie chcą tego na siłę przyznać. Faktem jest, że szczepionki mają bardzo dużą wartość w walce z epidemią jako sposób na zapobieganie bądź łagodzenie infekcji i zmniejszanie ilości zgonów czy hospitalizacji, zatem jako takie są w mojej ocenie jak najbardziej godne uznania, natomiast nie uzasadnia to wcale ich masowego i niemal przymusowego użycia, które próbowano nam narzucić właśnie pod przykrywką zatrzymania epidemii (zatrzymania zakażeń). Wyszło na to, co od początku powtarzam, że szczepienia powinny być rozpatrywane indywidualnie i stosowane u osób, które mają ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. Stosowanie ich masowo w dodatku bez uprzedniego testowania tych osób doprowadza do sytuacji, gdzie pojawia się dużą ilość NOPów, których można było łatwo uniknąć, i które ciężko uzasadnić bo często dotyczą osób, którym covid nie zagrażał. A tak w ogóle to uważam, że znacznie lepszym wyjściem byłoby pozwolić wirusowi rozprzestrzenić się na samym początku pandemii, gdy jego zjadliwość była wielokrotnie mniejsza a stan zdrowia i odporności ludzi wielokrotnie lepszy. Odporność po przechorowaniu jest lepsza od tej po szczepionce, poza tym było wówczas mniejsze ryzyko mutacji wirusa. Co innego gdybyśmy mieli gotowe szczepionki od początku. Po prostu pojawily się za późno.

"A czym w praktyce jest choroba, jak nie zarażeniem?" - zarażeniem tak, zakażeniem już niekoniecznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+2 / 2

@7th_Heaven - "natomiast przeważająca większość uwierzyła naszym propagandzistom z rządu że "zatrzymany epidemię" szczepieniami." - Co mam Ci odpisać? To tylko pokazuje ilu ludzi posiada coś między uszami. Ja wychodzę z założenia, że każdy sam najlepiej zadba o własny interes: dostęp do wiedzy jest, zarówno medycznej, jak i biologicznej. Wystarczy poczytać i trochę odnieść to do rzeczywistości. Jeżeli ktoś wierzy w ślepo czemuś lub komuś, bo dany Pan tak powiedział, to tylko świadczy o odbiorcy tego komunikatu. No ale widocznie z takich ludzi w większości składa się nasze społeczeństwo - przykre, ale trudno się mówi. Świata się nie zbawi, ale o swój interes możemy zadbać.

"W jaki sposób wyjęcie zaszczepionych spod wszelkich restrykcji, zaprzestanie ich testowania i zwolnienie z kwarantanny po kontakcie z chorym miało przyczynić się do zmniejszenia liczby chorych w szpitalach" - czy nosiciel innego nosiciela może zarazić tym samym wirusem? Jeżeli stałaś się nosicielką i transmitujesz wirusa to zarazić możesz tylko osoby nieodporne. Innych nosicieli nie zarazisz i to była ta idea paszportów. Czyli "nosiciele" dalej by prowadzili gospodarkę, podczas gdy Ci bez szczepień nie mieli by nigdzie wstępu, a przez to byli w wiecznej izolatce i nie mieli prawa się zarazić. A ci zaszczepieni, co nie staliby się nosicielami, bo mają słabszy układ, to wylądowali by w szpitalu, ale ich liczba nie spowodowała by takiego zakorkowania służby zdrowia(bo jak napisaliśmy wcześniej - mają mniejsze powikłania i mniejsze szanse na to). Tylko jak każdy kij i ten ma dwa końce o czym każdy zdaje sobie sprawę: to dzielenie społeczeństwa i magiczne dbanie o obywateli, podczas gdy każdy powinien sam o siebie zadbać i podjąć decyzję, czy chce się narażać jako niezaszczepiony, czy też nie. Dlatego idee paszportów covidowych uważam delikatnie mówiąc nadającą się do kosza, bo mówi 'my zadbamy o Ciebie lepiej".

"natomiast nie uzasadnia to wcale ich masowego i niemal przymusowego użycia, które próbowano nam narzucić właśnie pod przykrywką zatrzymania epidemii (zatrzymania zakażeń)" - szczepienia jako takie, to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości. Wiele chorób dało się nimi wyeliminować i to nie może być ignorowane. Przymus użycia szczepień jako taki nigdy nie jest zasadny, bo sama szczepionka powinna chronić w pierwszej kolejności samego zaszczepionego i jego 4 litery.
W przypadku covida i tych szczepionek oboje wiemy jak wygląda sytuacja - o zwalczaniu nie ma mowy, bo za szybko mutuje + sami zaszczepieni mogą dalej zarażać. To bardziej leczenie samych objawów, a nie choroby jako takiej samej w sobie.
Liczę, ze powstanie jakaś prawdziwa szczepionka eliminująca chorobę, a nie objawy. Ale to musieli by wymyśleć coś na wszelkie koronawirusy, by przyszłe mutacje nie były w stanie zarażać. Już to kiedyś pisałem - mogę wtedy za taką nawet zapłacić. Na razie cierpliwie czekam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 2:34

7 konto usunięte
+1 / 5

@LowcaKomedii
1. Proszę cię o badania dowodzące że szczepionką zapobiega transmisji i o sprawdzenie w ulotkach że deklarowana skuteczność NIE DOTYCZY zarażania tylko zapobiegania chorobie i łagodzenia przebiegu a ty jak skończony tuman nadal klepiesz że szczepionka jest skuteczna w zapobieganiu chorobie i łagodzeniu objawów, kopiujesz mi z ulotki że szczepionka temu służy i jeszcze linkujesz stronki powołujące się na badania że szczepionka zmniejsza ilość zgonów. Czy ty to robisz specjalnie żeby uniknąć odpowiedzi na faktyczne pytanie czy po prostu jesteś aż tak bezdennie głupi??


"Skoro nie zachorujesz, to wirus się nie namnaża w twoim organizmie – nie wyrzucasz go ze swojego organizmu i nie zarażasz innych." - doucz się człowieku co to jest nosicielstwo. A potem użyj matematyki i oszacuj jakie jest prawdopodobieństwo, że roznoszą wirusa osoby zamknięte w izolacji, objęte restrykcjami, których w dodatku jest marginalna mniejszość (szacunkowe wyliczenia masz wyżej) a jakie, że robią to niczym nie ograniczone osoby mogące być bezobjawowo zakażone (wszak szczepionka nie daje żadnej gwarancji że nie zachorują a łagodząc przebieg pozbawia objawów, będących sygnałem do izolacji). Powtarzam, tylko iidota tego nie skuma. Fakt, że nieszczepieni niebędący ozdrowiencami zapewne dłużej noszą wirusa i mają go więcej niewiele tu zmienia, bo z kolei częściej mają oni objawy i trafiają do izolacji oraz podlegają restrykcjom, wiec pole transmisji jest mniejsze. MA-TE-MA-TY-KA!



„musisz spróbować ogarnąć kto jest grupą ryzyka w przypadku covid i czy aby przypadkiem nie są to osoby starsze." - szuraczku nie pytam dlaczego starsi częściej umierają na covid tylko dlaczego skuteczność szczepionki spada wraz z wiekiem szczepionego. Podpowiem ci bo wiem że i tak tej pracy domowej nie odrobisz: bo szczepionka nie zastępuje odporności. Starsi mają słabą odporność i w ogóle niesprawny układ immunologiczny, obciążony też innymi chorobami. Paszport covodowy traktuje tak samo szczepionego nastolatka jak i szczepionego starca.

„Czyli kompletna dezinformacja" - nie. Wnioski do jakich tego bada os użyłam nadal są całkowicie prawdziwe. Dezinformację siejesz ty wmawiając innym, że szczepieni nie zarażają. To badanie, jak i z resztą wiele innych, dowodzi że zarażają. Nieprawdą jest tylko twierdzenie jakoby zbadano, iż zarażają bardziej niż nieszczepieni, przy czym dlatego, że tego nie zbadano w tym badaniu, a nie dlatego, że zbadano coś odwrotnego. Mniejsza jednak o to, bo ja tego twierdzenia nie użyłam, gdyż nie to było celem mojej wypowiedzi. Napisałam, że zaszczepieni mają w nozdrzach dużo wirusa i że zarażają, czego twoja żałosna strona nie podważyła więc nie wiem czym się tak podniecasz??

„emm, ponieważ masz tam coś, co się nazywa źródło?" Po pierwsze są tam odnośniki do stron nie koniecznie bezpośrednio do badań po drugie są to informacje o częstszych ZGONACH na covid wśród niezaszczepionych a nie o zarażaniu przez nich.

„ten, który ma go więcej i dłużej go wydala…" - kto ma go dłużej w nozdrzach? A no ten, który choruje. A tenże siedzi w izolacji, więc jak ma zarażać? Ogarniasz?
Jeśli jest zakażony bezobjawowo to jest dokładnie takim samym roznosicielem jak szczepiony, czyli ma wirusa w nozdrzach ale nie jest nim zainfekowany. A nawet, jeśli jest zainfekowany i wirus się u niego namnaża dając zbyt skompe objawy aby wyłapać zagrożenie to ów człowiek z racji nie posiada ona paszportu cov. podlega restrykcjom które ograniczają możliwość transmisji. Ma-te-ma-ty-ka. OGARNIASZ???? Boze po co ja pytam......

"Po drugie, większość przypadków to osoby bezobjawowe. Skoro niezaszczepieni częściej chorują, to w której grupie prędzej natkniesz się na bezobjawowca" - ale ty rozumiesz że nie ma czegoś takiego jak bezobjawowy covid? nazywanie tych ludzi chorymi jest wprowadzanien w blad. To nosiciele. Tacy sami jak szczepieni. Co najwyżej noszą wirusa ciut dłużej ale znowu HALO matematyka: wśród takowych nosicieli więcej zachoruje nieszczepionych niż szczepionych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 4

...bo szczepionka łagodzi objawy, więc więcej trafi do izolacji i nie będzie transmitowało wirusa dalej. Nadal także żadna z tych osób nie ma wstępu na masowe imprezy, do restauracji, do samolotu itd. chcąc funkcjonować musi się testować a test wykazałby obecność wirusa nawet u nosiciela, nie tylko u chorego. Zaszczepieni sie nie testują. Zatem? Pożyczyć ci kalkulator???

„ten, który nie ma objawów i się nie szczepił, nie ma świadomości że roznosi wirusa" - dokładnie tak samo szczepiony. Różnica taka, że szczepionemu wolno wszędzie wejść i nie musi się testować.

"Ten, który ma objawy i wie, że roznosi, ale ma to w dolnej części pleców" - przypadki epizodyczne, które można wrzucić do jednego worka z osobami, które załatwiły sobie lewe paszporty covidowe

Dawałam ci imbecylku wiele linków do badań których nigdy nie otworzyłeś i zawsze reagowałem na nie właśnie w tej sposób co teraz, czyli obrażając mnie, wmawiając mi kłamstwa i wyśmiewając źródła, których nawet nie pofatygowałeś się sporządzić, choć zapraszałam cię szpitala do mojej znajomej :) nadal jednak nie wrzuciłeś badań. Wrzuciłeś jakąś lipną stronke domorosłego Sherlocka i w niej źródła kompletnie nie na temat a większość nawet nie naukowa :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 5

@Lulus "Jeżeli stałaś się nosicielką i transmitujesz wirusa to zarazić możesz tylko osoby nieodporne." - błędnie zakładasz, ze szczepienie daje odporność a brak szczepienia oznacza brak odporności. Ale nadal nawet zakładając taki schemat, nie widzę uzasadnienia do paszportu dla szczepionych, skoro po pierwsze szczepionka nie daje 100% ochrony, po drugie każdy organizm jest inny i takowa.ochrona może u jednego trwać pół roku u drugiego miesiąc, po trzecie u osób starszych skuteczność szczepionki drastycznie spada.
Nadal pozwolenie szczepionymi swobodnie podróżować i korzystać z wszystkich przywilejów nie ma logicznego uzasadnienia. Aby miało ryzyko musiałoby być bliskie zeru. A u tak pomijam osoby które szczepić się nie mogą - a przecież mieliśmy o nie dbać.

Co do mutacji logiczne jest, że szczepienia raczej im sprzyjają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+1 / 1

@7th_Heaven "błędnie zakładasz, ze szczepienie daje odporność a brak szczepienia oznacza brak odporności." - napisałem wyżej przecież że osoby zaszczepione mogą nie być odporne i są też tacy, co będąc nie zaszczepionymi, nigdy się nie zarażą. Kwestia indywidualna. Pytałaś mnie o sens paszportów, choć napisałem, iż jestem ich przeciwnikiem, to przytoczyłem jaka idea za tym stała.

"Co do mutacji logiczne jest, że szczepienia raczej im sprzyjają." - Nie będę tu zabierał konkretnego stanowiska, bo nie mam aż takiej wiedzy na temat wszystkich wirusów. Ale gdyby szczepienia sprzyjały mutacjom, to nigdy byśmy nie eradykowali np. ospy prawdziwej, bo ten by cały czas mutował. Więc w przypadku wszelkich wirusów przytoczona przez Ciebie teza jest raczej mylna(choć i ja mogę się mylić). W przypadku tego konkretnego nie widziałem badań laboratoryjnych w tym zakresie, czy szczepienie populacji jest bodźcem do mutacji. Byłbym ostrożny w takich twierdzeniach, gdyż koronawirusy bardzo szybko mutują same z siebie, więc czy dodatkowe bodźce w postaci odporności populacji są im potrzebne? Nie wiem. Jak coś na ten temat znajdę, to się wypowiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 9:16

7 konto usunięte
-2 / 2

@Lulus tylko że aby ta idea miała jakikolwiek sens to szczepionka musiałaby dawać z dużo większą skutecznością odporność i jednocześnie brak szczepionki musiałby oznaczać brak odporności a to jest totalną nieprawdą. W ogóle nie mówi się o osobach, które mają odporność na takim poziomie, że w ogóle nie dochodzi u nich do zainfekowania pomimo braku szczepienia (wielokrotna i intensywna ekspozycja na wirusa nie wywołała u nich ani zakażenia, ani reakcji w postaci wytworzenia przeciwciał neutralizujących). Jaki sens ma obniżanie ich odporności ogólnej szczepionką tylko po to, by wytworzyli przeciwciała jakich nie potrzebują? (PŚ w tym miejscu warto podkreślić że KAZDA szczepionka doraźnie obniża odporność ogólną, bo układ immunologiczny przekierowuje wszystkie siły i zasoby na dany patogen). Stąd tak dużo zachorowań bezpośrednio po szczepionce. Fakt, że nie da one na ogół gwałtowne ale nie wiadomo jakie byłyby u tych samych osób bez szczepienia więc ciężko porównać jaka dokładnie jest jego rola. To tylko luźne zgadywanie.

Reasumując: szczepionki indywidualnie - bardzo potrzebne i bardzo dobre
Szczepionki masowo i z paszportem w komplecie - nieporozumienie i wręcz szkodliwe działanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+1 / 1

@LowcaKomedii - Mój komentarz odnosił się do czytania danych, podawanych w informatorach. Niestety nie mam wpływu jak mój komentarz będzie odebrany - wszak to zależy tylko i wyłącznie od indywidualnych umiejętności poznawczych i czytania ze zrozumieniem. Sądząc po ocenach większość ludzi ma z tym problem - cóż.
Odwołując się dalej do tematu z pierwszego posta, to bez liczb bezwzględnych to są dane wywołujące szeroki szum. Parafrazując Rożka - jeżeli zaszczepimy 100% ludzi, to pod respiratorami będą tylko Ci zaszczepieni. Czy to by oznaczało wtedy, że lepiej byłoby się wcale nie szczepić?[pytanie retoryczne]

Tylko widzisz - po obu stronach są fanatycy: jedni szczepili by wszystko i wszystkich, nawet chomiki, a drudzy negują zdobycze nauki i mam wrażenie, że najchętniej cofnęli by społeczeństwo do średniowiecza.

Tak, jak kiedyś pisaliśmy - dostęp do wiedzy jest. Są choćby podręczniki medyczne, gdzie można otworzyć rozdział z wirusami i poczytać, a następnie odnieść do rzeczywistości. Biorąc oczywiście wtedy poprawkę na swoje własne zdrowie i indywidualny przypadek.
Puentując - każdy ma chyba pewien narząd między uszami(choć czasami mam wątpliwości spotykając pewnych ludzi) i korzystając z niego, niech sam zadba o swoje 4 litery, tak jak najbardziej uważa za słuszne. Potem będzie na ulicy masa idiotów z pretensjami, że szczepiłem/nie szczepiłem się, bo pewien Pan tak powiedział.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+1 / 1

@7th_Heaven - "W ogóle nie mówi się o osobach, które mają odporność na takim poziomie, że w ogóle nie dochodzi u nich do zainfekowania pomimo braku szczepieni" - tych jest większość, czy mniejszość w społeczeństwie i jak chcesz to sprawdzić?
podpowiem; będąc politykiem i swoistym zarządcą poświęcasz interes mniejszości, na rzecz większości, co jest naturalne, bo wybory trzeba wygrywać. Więc łatwiej było poświęcić kilka przypadków i ich narazić, niż zadbać o ich interes.
Świat nigdy nie był moralny, ani etyczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-5 / 11

@7th_Heaven
„o sprawdzenie w ulotkach że deklarowana skuteczność NIE DOTYCZY zarażania tylko zapobiegania chorobie i łagodzenia przebiegu a ty jak skończony tuman nadal klepiesz że szczepionka jest skuteczna w zapobieganiu chorobie i łagodzeniu objawów” – borze sosnowy, autystko… Skoro choroba przebiega głównie bezobjawowo, a zaszczepieni RZADZIEJ w ogóle chorują, to chyba logiczne, że tym samym mniej zarażają. Nie da się zarażać nie będąc zakażonym… Czy twój prosty umysł potrafi to pojąć?

„doucz się człowieku co to jest nosicielstwo” – brawo, znowu postanowiłaś pokazać wszem i wobec, że wypowiadasz się na tematy, o których nie masz najmniejszego pojęcia…
„Nosicielstwo (nosicielstwo mikrobiologiczne) – w mikrobiologii i chorobach zakaźnych stan, w którym u nosiciela (człowieka lub zwierzęcia) PO PRZECHOROWANIU choroby zakaźnej lub w wyniku BEZOBJAWOWEGO ZAKAŻENIA utrzymuje się obecność czynnika zakaźnego mimo braku objawów chorobowych.”
Skoro ktoś ani nie przechorował, ani nie został zakażony, to jak może być nosicielem (mówimy tu o covidzie)?
Brawo ty!

„że roznoszą wirusa osoby zamknięte w izolacji, objęte restrykcjami” – nie dość, że nie masz najmniejszego pojęcia jak wyglądają obostrzenia w Holandii, to jeszcze idiotycznie zakładasz, że CAŁKOWICIE zwolnieni są z nich zaszczepieni. Brawo ty po raz kolejny!

„wszak szczepionka nie daje żadnej gwarancji że nie zachorują” – faktycznie, tylko znacznie zmniejszają taką możliwość :)

„Fakt, że nieszczepieni niebędący ozdrowiencami zapewne dłużej noszą wirusa i mają go więcej niewiele tu zmienia, bo z kolei częściej mają oni objaw” – pragnę ci tylko przypomnieć, że twój szurski obóz już niemal 2 lata pieje, że jest to choroba w 80-100% bezobjawowa…. A i oczywiście robią marsze przeciwko noszeniu maseczek, dystansowi itp. O jakiej ty matematyce bredzisz? Nie znając liczby X porównujesz ją do nieznanej liczby Y i twierdzisz, że jedna z nich jest większa? Nie załamuj mnie jeszcze bardziej.

„nie pytam dlaczego starsi częściej umierają na covid tylko dlaczego skuteczność szczepionki spada wraz z wiekiem szczepionego.” – ponieważ ich organizmy są słabsze… Zresztą, jakie to ma znaczenie, że szczepionka nieco słabiej działa, skoro zdecydowanie częściej umierają, gdy zachorują? Faktycznie, lepiej olać szczepionkę, bo ta słabiej działa i pozwolić im przechorować, gdy w tym przypadku mają zdecydowanie większą szansę na zgon…

„Paszport covodowy traktuje tak samo szczepionego nastolatka jak i szczepionego starca.” – i tak, osoby 70+ śmigają po restauracjach, imprezach, galeriach handlowych, podróżują, mają kontakt z innymi w czasie pracy… A nie, czekaj, coś mi się przypomniało - znacznie częściej robią to jednak osoby młodsze.

„Wnioski do jakich tego bada os użyłam nadal są całkowicie prawdziwe.” – już ci pisałem – napisz to autorom tego badania, bo twierdzą coś zupełnie innego…
http://www.oucru.org/our-preprint-article-transmission-of-sars-cov-2-delta-variant-among-vaccinated-healthcare-workers-vietnam/
Ale hej, ty przecież lepiej od autorów wiesz co wynika z ich badania i jak należy je rozumieć, prawda? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-4 / 12

@7th_Heaven „Pożyczyć ci kalkulator???” – wiesz, ja myślę, że aby użyć kalkulatora, potrzebne są jakieś DANE. Urojenia pewnej niezbyt bystrej użytkowniczki tego portalu nimi nie są.

„dokładnie tak samo szczepiony. Różnica taka, że szczepionemu wolno wszędzie wejść i nie musi się testować.” – ale zaszczepiony rzadziej choruje, więc wracamy do punktu wyjścia.

„przypadki epizodyczne” - nie. Zacznijmy od tego, że tam wśród dorosłych niezaszczepionych zostali głównie ci, którzy ideologicznie nie chcą się szczepić.

„Dawałam ci imbecylku wiele linków do badań których nigdy nie otworzyłeś” – szurianno, ale ty przecież niemal zawsze nie wysyłasz jakichkolwiek linków do badań naukowych. Ty jesteś znana z pisania historyjek o znajomych twoich znajomych. Nawet w tym wypadku nie podesłałaś linku do oryginalnego badania, a cytowałaś jego kompletnie błędną interpretację w wykonaniu antyszczepionkowców. O jakich ty badaniach bredzisz? Historyjkę o twojej znajomej nazywasz badaniem?

„choć zapraszałam cię szpitala do mojej znajomej :)” – o tym właśnie piszę :) A ta twoja znajoma napisała już oficjalne pismo, gdzie podpisała się imieniem i nazwiskiem oraz podała nr PWZ, abym mógł zweryfikować czy faktycznie jest pielęgniarką?

„w niej źródła kompletnie nie na temat a większość nawet nie naukowa :)” – dziwne, „lipne” źródło, a znalazłaś w nim nawet oświadczenie samych autorów, którzy twierdzą, że się mylisz :) No ale tak, umieszczające oryginalne źródła portale fact checkingowe są lipne. Nie to co takie autorytety jak dorzeczy czy nczas, z artykułami o chemtrails, gdzie można znaleźć ten twój cytat pisany słowo w słowo :)

PS skąpe, nie skompe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mar2ula2
0 / 6

@cyklak
Data Godzina Liczba znaków
2021-11-14 21:24 183
2021-11-14 21:45 732
2021-11-14 20:51 1220
2021-11-14 20:54 387
2021-11-14 20:58 368
2021-11-14 21:02 306
2021-11-14 21:06 737
2021-11-14 21:15 328
2021-11-14 21:30 798
2021-11-14 21:41 964
2021-11-14 22:02 2414
2021-11-14 22:04 85
2021-11-14 22:08 185
2021-11-14 22:14 894
2021-11-14 22:17 80
2021-11-14 22:48 1348
2021-11-14 23:16 3744
2021-11-14 23:26 451
2021-11-14 23:19 87
2021-11-14 23:37 439
2021-11-15 01:07 2685
2021-11-15 01:10 1742
2021-11-15 01:43 2821
2021-11-15 09:00 3346
2021-11-15 09:05 2974
2021-11-15 09:08 373
2021-11-15 10:05 3089
2021-11-15 10:07 3600
2021-11-15 10:09 1644
2021-11-15 10:23 1400
Rozpoczął pracę nad tym demotywatorem 14 listopada o 21:24 do 15 listopada, do 01:43. Ale tego samego 15-go już o 9:00 był znowu w pracy i pracował do 10:23. Razem 39424 znaki (fakt część to cytaty, które kopiował) ale z podziałem na dni to wychodzi: wczoraj wieczorem i w nocy 22998, dziś w 83 minuty 16426 co daje niezły wynik prawie 198 znaków na minutę.
Staracie się towarzyszu LowcaKomedii. Partia Wam tego nie zapomni.
Edit: Pomyślcie tylko - to 1 demotywator, a być może w tym samym czasie komentował jeszcze inne...
Ciekawe ile płacą za takie stachanowskie tempo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 15:55

avatar LowcaKomedii
-5 / 9

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
+1 / 7

@mar2ula2 może to jest kilka osób :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mar2ula2
-1 / 3

@LowcaKomedii Czyli ty z takich, co to uważają, że się jeszcze nie zaśmierdłem tak jak ty, więc nie godny jestem twojej uwagi? Może jeszcze należysz do tych, co to uważają: że im większa Liczba tym słuszniejsza Racja?
A o wiarygodności na portalu internetowym świadczy ilość banów? To wg ciebie taki Trump prezydent mocarstwa też niewarty jest uwagi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mar2ula2
-2 / 2

@LowcaKomedii ""A o wiarygodności na portalu internetowym świadczy ilość banów?" - jeśli są za udowodnione fake newsy, to jak najbardziej tak :)"
A kto decyduje, co jest udowodnionym fake newsem? Może taki sam wyznawca Kościoła COVID-19 jak ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2021 o 15:50

avatar butterfly2000
+17 / 31

Zaraz zjawi się tu komediowy łowca, i ci wszystko wytłumaczy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+9 / 17

@LowcaKomedii gratuluję, stałeś się lokalnym błaznem na demotach. Ludzie wchodzą na demoty o covidzie tylko po to, żeby się pośmiać z twojej indolencji i nawet obstawiają kiedy się pojawisz xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar butterfly2000
+11 / 21

@7th_Heaven
Nie karm trolla :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meidej2215
+2 / 14

@7th_Heaven dokładnie tak jak piszesz 20% niezaszczepionych nie może wytwarzać locdownów ( przedtem było gorzej) i tak dużej transmisji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2021 o 21:04

7 konto usunięte
+3 / 11

@butterfly2000 widzę że naszemu błaznowi rośnie grono widowni :) chyba założę konto na FB (bo nie mam) tylko po to, żeby się skrzyknąć w jakąś grupkę jak on to twierdzi xD byłoby ciekawie. Szkoda, że on nie ma kompletnie jaj bo można by go było do takiej grupy zaprosić, no ale nieudacznik się nie pokaże, bo by wyszło ile sobą reprezentuje i ile są w.praedziwym życiu warte jego "mądrości".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+5 / 13

@LowcaKomedii
Na razie jedyną osobą, która robi z siebie głupka, to ty, zdajesz sobie z tego sprawę?
Sam przywołałeś źródła udowadniające, że nie masz racji. Co więcej - są to te same co w democie. Wystarczy tylko przeczytać.
Ciekawe, ciekawe.
Największym zagrożeniem są, uwaga, osoby myślące, że skoro są czymś zaszczepione, to problem nie istnieje. Jak widać na przykładzie prawie 50% chorych w szpitalach - no jednak istnieje, i jest zdziebka poważniejszy.
Wniosek jest jeden - skoro to osoby zaszczepione są zagrożeniem dla wszystkich (bo niezaszczepieni są zagrożeniem dla siebie głównie), to należy ich wolności poograniczać kolejnymi lockdownami. Brawo.

Wróć. Nie jesteś osobą, tylko, cytując, "szurem". Cokolwiek by to miało znaczyć, ale skoro cię to podnieca...

PS: Przeszedłem Covid, nic niezwykłego. Nieco mocniejsze przeziębienie, bardziej upierdliwy był brak apetytu, głodówka tym spowodowana i dochodzenie po siebie po 2 tygodniach. Nieszczepiony, ale byś się nie zmoczył za bardzo z radości - mam w portfelu informację o zakazie leczenia. Mi akurat na życiu nie zależy, także ten.
Dodatkowo w pracy także cały czas z maską na nosie (a nie jak wielu szczepionych, pod nosem, jeśli w ogóle), i dystans na tyle na ile możliwe w komunikacji miejskiej.
I żeby było jeszcze zabawniej - jakoś lockdownów u nas nie zauważyłem. Do pracy dalej trzeba było jeździć, zakupy zrobić, żyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+4 / 10

@butterfly2000 jego nie trzeba karmić, on i tak zawsze się pojawi. To się nazywa fanatyzm. Z lekką nutą psycholstwa ;) daj mu sobie ulżyć - to jedyne co w życiu ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+4 / 10

@LowcaKomedii z tobą już jest całkiem źle skoro sam siebie okrzyknąłeś sędzią, adwokatem i obrońcą jednocześnie, a do tego sam sobie bijesz brawo xD to się nazywa schizofrenia. Ale wiesz co? Nie będę cię z tego urojonego światka wyrywać, bo trochę mi cię szkoda. To musi być wyjątkowo smutne być w życiu kompletnym nikim i musieć się dowartościowywać w tak żałosny sposób :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+2 / 8

@LowcaKomedii a teraz cofnij się do samego początku i zastanów się jaki jest powód wzmożonego ZARAŻANIA, które to dopiero jest powodem chorowania, którego następstwem może być ponadmiarowe obłożenia szpitali, z którego to dopiero powodu ma być lockdown.
Przecież szczepionki miały zatrzymać epidemię, a tu się okazuje, że jest jeszcze gorzej. Tutaj właśnie wszystko sprowadza się do paszportów covidowych i poczucia, że szczepieni nikomu nie zagrażają. To jest podwalina całego waszego logicznego spier#olenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 6

"Czyli 15% generuje 55% oraz 70% hospitalizacji"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 5

Ucięło mi prawie cały komentarz. Po krotce mówiąc miał tam być taki ciąg dalszy:
... jakim magicznym sposobem 15 procent społeczeństwa, objęte restrykcjami, zakazami i kwarantannami, miałoby być odpowiedzialne za sytuację gorszą niż w okresie, gdy szczepiony nie był nikt a restrykcje obejmowały wszystkich? Tylko ułomny intelektualnie nie zobaczy oczywistych wniosków, potwierdzonych notabene wyżej przytoczonymi przeze mnie badaniami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 6

@LowcaKomedii
1) "Niezaszczepieni generują znacznie więcej zachorowań" - ty tak twierdzisz. Póki co nie mówią o tym żadne badania. No chyba że przytoczysz w końcu jakieś?

2) "Niezaszczepieni są w głównej mierze hospitalizowani(...)Co więc należy zrobić, by ograniczyć ilość hospitalizacji? Pozbyć się przyczyny." - nawet nie pytam jak wpadłeś na pomysł aby z faktu, że wiecej (choć wcale nie jakoś dużo więcej swoją drogą) hospitalizowanych jest nieszczepionych niż szczepionych, wysnuć wniosek, że oni sami są powodem swojego zarażenia :) nie wiem czy ty jesteś serio aż tak głupi czy tylko na siłę udajesz, że y IE musieć przyznać się do błędu jakilezy u podstaw wszystkich twoich bzdur mianlwivie założenia, że szczepieni nie transmitują wirusa? :)
Zapytam jeszcze raz: JAKIM SPOSOBEM nieszczepiona mniejszość, objęta restrykcjami roznosi więcej wirusa niż całość społeczeństwa, gdy nikt nie byl szczepiony?? Jakim cudem w Bawarii gdzie wyszczepionych w pełni jest ok 75-80 proc. pierwszy raz od początku pandemii doszło do przeciążenia szpitali? Jeżeli nawet leżą w nich wyłącznie niezaszczepieni to kto roznosi wirusa?? No przecież leżąc w szpitalu nie da się go roznosić, zatem twierdzisz, że garsteczka nieszczepiobych, w dodatku objęta restrykcjami, nie chodząca do restauracji, nie wpuszczana na masowe imprezy, cały czas testowana, jest odpowiedzialna za największą od półtora roku falę zakażeń, a nie mają tu żadnego wpływu chodzące sobie na koncerty, do knajp, swobodnie podróżujące po świecie, nie objęte kwarantanną i nie testowane osoby szczepione, z mnóstwem komórek wirusa w nozdrzach????
Jeśli tego nie ogarniasz, żadne wskazówki ci już nie pomogą....

"Wniosek: amantadyna nie działa i jej stosowanie doprowadziło do zwiększenia się liczby zgonów na covid." - jak ty lubisz robić z siebie idiote to aż zadziwiające :)
Po pierwsze amantadyna ma podobno leczyć objawy, hamować istniejące zakażenie, nie zapobiegać zarażaniu innych, po drugie szczepionki nie doprowadziły do wzrostu zakażeń (po raz kolejny dyskutujesz tu sam ze sobą) zrobiły to natomiast paszporty COVIDOWE. Gdyby osobom przyjmującym amantadyne przyznawano paszport jako "odznakę bezpieczeństwa" twoje porównanie może miałoby jakikolwiek sens.
To jest właśnie twoj brak logiki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 5

@LowcaKomedii
Pozwól że opinie ułoma na temat mojej rzekomej ułomności będę mieć jednak głęboko w dupie więc możesz ją sobie do własnej dupy również wetknąć (z resztą tam zdaje się powstała, jak większość twoich wypocin)

"Pierwsze, musisz ogarnąć czym jest transmisja wirusa" - no dawaj, wszyscy chętnie przeczytamy czym jest transmisja wirusa i w jaki sposób odpowiedzialni mają być za nią ludzie, których jest maleńka garstka (spośród tych 15 procent część jest w szpitalach, część na kwarantannie w domach, oraz tylko część jest w ogóle zarażona, a spośród tej maleńkiej garstki, która jest bezobjawowo zarażona -wszak bez szczepionki są mniejsze szanse na bezobjawowe zarażenie- i chodzi po mieście, wszyscy objęci są restrykcjami, które służą zapobieganiu transmisji, a które nie dotyczą osób zaszczepionych). Serio trzeba być skończonym idiotą żeby nadal upierać się, że ta fala zakażeń nie jest spowodowana irracjonalnym traktowaniem zaszczepienia jako magicznej blokady zakażeń

"Po drugie, to, że jedynie 15% jest niezaszczepionych w ŻADNYM WYPADKU nie wyklucza, że mogą oni stanowić większość hospitalizacji." - ???? Znowu dyskutujesz sam ze sobą? Nikt niczego takiego nie napisał ośle.

"Napisałem ci komentarz odnośnie tego gówno-badania" - a ja ci napisałam co o tym sądzę. W owej interpretacji był tylko jeden błąd, który wcale nie zmienił postawionego przeze mnie wniosku, że szczepieni roznoszą wirusa i dlatego przywileje paszportu są bezzasadne. Poza tym nie widzę powodu aby ufać stronce, którą przytoczyłeś. Zamieszczone tam wyjaśnienie jest pokrętne i nielogiczne.

"Nie sądzisz, że skoro sami autorzy owego badania twierdzą, że to nadinterpretacji i że takich wniosków nie należy z tego badania wyciągać, to coś jest nie tak?" - twierdzą, że nadinterpretacją jest twierdzenie, że szczepieni zarażają 251 razy bardziej niż nieszczepieni. Nie twierdzą nigdzie, że nie zarażają, ani nawet że zarażają mniej niż nieszczepieni. Póki co wychodzi na to, że w ogóle nie ,badali jak zarażają nieszczepieni. Jednakowoż z uwagi na fakt, iż nieszczepieni objęci są restrykcjami mającymi na celu zapobieganie zarażaniu, logiczne jest, że zarażają mniej niż ci, którzy restrykcjom nie podlegają. A fakt, że ci drudzy zarażają został tymże badaniem właśnie udowodniony, bo wykazano bardzo dużą ilość wirusa w ich drogach oddechowych (251 razy większą niż nosili ludzie zakażeni pierwszym wariantem)

Masakra. Kto cię ze szkoły wypuścił? Zaczynam podejrzewać, że ty nadal do niej uczęszczasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 5

@LowcaKomedii

Ależ nie spodziewam się żeby ktoś z twoim poziomem intelektu....przepraszam, z brakiem intelektu, ogarniał że nie da się dowolnie przenosić danej analizy logicznej na dowolny obiekt. Potrzeba jest jakaś ANALOGIA. Jaką widzisz analogię między lekiem (amantadyną) a szczepionką? Totalnie różne cele, totalnie różna zasada działania, totalnie inne ewentualne oddziaływanie na osoby postronne. Poza tym całe to porównanie jest od początku bedne, ponieważ NIKT nie twierdzi, że szczepionki powodują wzrost zakażeń! Napisałam ci wyraźnie, skoro z demota nie zrozumiałeś, że winowajcą jest paszport.covidpwy i mylne przeświadczenie, że szczepieni nie zarażają.

„Po pierwsze amantadyna ma podobno leczyć objawy, hamować istniejące zakażenie, nie zapobiegać zarażaniu innych”

„W żadnym wypadku do tego nie doprowadziły. Wręcz przeciwnie – zapobiegły temu." - czy ty jesteś ułomny?? Nie no dobra, wiem że jesteś, ale nie spodziewałam się za aż tak... W ogóle da się funkcjonować z takim poziomem niedorozwoju? Teraz już mam pewność że ogarnia cię mamusia :) biedna kobieta, tak się jej w życiu nie poszczęściło.... ale do rzeczy: użyjmy matematyki, dział szacunków (czwarta klasa podstawówki):

Mamy 15 procent nieszczepionych. Wśród nich są:
1. Ozdrowieńcy z potwierdzonymi w badaniu laboratoryjnym przeciwciałami, więc tak jakby szczepieni, a nawet lepiej, bo mają wytworzoną.fodatkowo odporność swoistą do zwalczania choroby, nie tylko do zapobiegania zainfekowaniu komórki przez białko kolca, ale mniejsza o to. Po prostu wyłączamy ich z tych 15 procent. Przyjmujmy że jest ich wśród tych 15 procent około 10 procent (czuje iż muszę napisać: mówimy o 10 procentach 15 procent, nadążasz?)
2. Ozdrowieńcy nieświadomi, tzn osoby które przeszły covida bezobjawowo i nawet o tym nie wiedzą, niemniej z jakiś powodów i tak się nie szczepią. Ich też traktujemy jak szczepionych. Niech ich będzie 20 procent z tych 15 procent.
3. Osoby, które nie przeszły wcześniej zakażenia i nadal nie są zarażone, nie mają w sobie wirusa więc go nie roznoszą. Niech ich będzie 30 procent z tych 15.
Miejmy też na uwadze, że brak szczepienia powoduje mniejsze szanse na bezobjawowe zakażenie więc z oczywistych względów osób z gr 3 musi być więcej niż tych z gr 2.
4. Osoby nie wiadomo czy zarażone, ale siedzące na kwarantannach po kontakcie z chorymi. Przyjmijmy 2 proc. z tych 15
5. Osoby choreblub zakażone, spośród których z kolei:
A) część która leży w szpitalach - wyłączamy z tych 15 procent. Skoro stanowią wiecej niż połowę hospitalizowanych i skoro brak szczepienia zwiększa ryzyko hispotalizacji to oszacujemy że będzie to min 1 proc. z tych 15
B) osoby chore leczone w domu, objęte izolacją - to tak na bidę z 5 proc.
C) osoby zakażone, z pozytywnym testem, objęte izolacją ale nie chore, np robiły test żeby wyjechać za granicę i tak się znalazły w statystykach. Takich osób niech będzie 2 proc z tych 15
Teraz wyjmij kalkulator i dodaj. Wyjdzie ci 70 proc. spośród tych 15, których musimy wyjąć z tej grupy (bo albo nie mogą zarażać dlatego, że siedzą zamknięci, albo są conajmniej tak samo "bezpieczni", jak zaszczepieni, bo mają przeciwciała po przechorowaniu, więc nie możemy ich użyć do porównania transmisji między szczepionymi a nieszczepionymi).
Ok, uznajmy że część z tych ozdrowieńców była chora na tyle dawno i na tyle osłabła ich odporność, że wracają do grupy początkowej. Powiedzmy że to będzie....hhmmm...a niech nawet będzie to 40 procent ozdrowieńców z gr 2 i 10 procent ozdrowieńców z gr. 1 zatem od wyniku odejmujemy 9,5 na okrągło 10 proc.
Wychodzi zatem, że 60 procent z osób niezaszczepionych i częściowo zaszczepionych tak na prawdę musimy wykluczyć z oskarżeń. Pozostaje 40 procent z tych 15 procent, wśród których znowu część jest zaszczepiona niepełną dawką, ale za to szczepiła się niedawno więc przeciwciała nadal się u nich utrzymują na poziomie uznawanym za zabezpieczający. Niech to będzie 30 procent spośród tych 15 (ta wartość może się pokrywać z różnymi wcześn

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 4

Badania ilości patogenu w nosie w żaden sposób nie dają wniosków co do tego, kto częściej i więcej zaraża. Dawałyby, gdyby obie z badanych grup miały jednakową styczność z grupą eksponowaną na zakażenie, oraz były jednakowo testowane, tymczasem szczepionych się nie testuje a nieszczepieni są testowani zarówno ze wskazań jak i dobrowolnie, no w celu podróży. Szczepieni mają nieograniczone kontakty, brak kwarantanny, a nieszczepieni mają restrykcje. Podpowiem ci bo nigdy na to nie wypadniesz: znajdź badania które pokazują JAKIE JEST NAJCZESTSZE ŹRÓDŁO zakażeń (szczepieni czy nieszczepieni). Super roznosiciel to nie ten, który na więcej cząstek wirusa albo nosi go dłużej, tylko ten, który w czasie jego noszenia miał kontakt z większą ilością osób. Powtórzę: matematyka! Wiesz co to?

Co ma do rzeczy jak szybko wirus się rozprzestrzenia? W jaki sposób na to niby rzutować na to, kto go więcej różności?

"trzeba być skończonym, Żulczyk, aby w ogóle pomyśleć, że zlikwidowanie wszelkich obostrzeń dla niezaszczepionych zredukuje ilość nowych zachorowań…" - xD jedyną osobą, która tak napisała jesteś ty, więc.....
Skopiuj z mojego komentarza zdanie, z którego wydedukowałeś że tak twierdzę :) normalnie szok xD ręce opadają

"całe to badanie jest jednym wielkim błędem" - ooo, a to niby na jakiej podstawie twierdzisz? Zarzucasz autorom sfałszowanie testów, które wykazały ilość patogenu w nozdrzach badanych osób??? Śmiałe oskarżenia. Masz jakieś dowody? :)

"Badanie dotyczyło porównania wiremii wariantu alfa z wiremią wariantu delta." - czemu zapomniałeś dodać, że lekarze na których przeprowadzano badanie było szczepieni?? Przecież to stoi w badaniu. Nawet twoja szurowska stronka tego nie zdementowała :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yoanne
0 / 2

@LowcaKomedii Znajomi z osiedla w środę mi mówili, że u nich w domu covidowiec, ale oni zaszczepieni, więc jak chorzy to nawet nie zrobiono im testu, a na pytanie jednego z nich, czy nie powinien przesiedzieć na zwolnieniu, bo w domu covid, lekarz mu odpowiedział, że pan po szczepieniu, nie musi hahaha. A znajoma miała egzamin na aplikacji prawniczej, jakieś 100 osób, w tym po egzaminie zachorowało na covid 20 osób - nikogo nie badano, zarażeni podali info do tych siedzących koło siebie, bo znajomi i poszło vici - i co? I nic, ludzie chodzą do pracy z katarem czy kaszlem, bo współpracownicy tak samo przyłażą. A w szkołach? Dzieciaki zarażają się na potęgę, nie bada się nikogo, w tym pracowników, przynajmniej w szkole osiedlowej, a już widziałam 2 nauczycielki chore jadące autobusem oraz jedną z maseczką poniżej nosa. I to jedno z większych miast. Przyjaciółka przyjechała w odwiedziny z Austrii i była w szoku, jak u nas nie dba się o dystans (przepełnione tramwaje i autobusy, u nich w mieście dodano w godzinach szczytu dodatkowe kursy, u nas zmniejsza się, w tym w komunikacji międzymiastowej) i o prawidłowe zakładanie maseczek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-5 / 11

@7th_Heaven „Co ma do rzeczy jak szybko wirus się rozprzestrzenia? W jaki sposób na to niby rzutować na to, kto go więcej różności?” – to ma ci uświadomić ile jedna osoba może zarazić innych… Znowu nie rozumiesz co się do ciebie pisze.

„xD jedyną osobą, która tak napisała jesteś ty, więc.....
Skopiuj z mojego komentarza zdanie, z którego wydedukowałeś że tak twierdzę :) normalnie szok xD ręce opadają” – skoro napisałaś, że za tymi nowymi zakażeniami stoją paszporty covidowe, więc to chyba logiczne, że ich zlikwidowanie powinno poprawić tę sytuację… No chyba nie proponujesz GORSZEGO rozwiązania, prawda?
Chcesz mi powiedzieć, że piszesz iż to paszporty spowodowały ten wzrost zachorowań, ale nie twierdzisz, że bez nich byłoby lepiej?
Przecież to jest zaprzeczenie samo w sobie…

„ooo, a to niby na jakiej podstawie twierdzisz? Zarzucasz autorom sfałszowanie testów, które wykazały ilość patogenu w nozdrzach badanych osób???” – Karyno, czy ty ogarniasz, że żeby porównać zaszczepionych i niezaszczepionych należałoby porównać zaszczepionych chorych na wariant alfa z niezaszczepionymi chorymi na alfę oraz zaszczepionych chorych na deltę z niezaszczepionymi chorymi na deltę? Tak, powinny być cztery grupy, po dwie na każdą odmianę. Twierdzisz coś, czego nawet sami autorzy badania nie stwierdzili. Ba, nawet napisali, że się mylisz:
http://www.oucru.org/our-preprint-article-transmission-of-sars-cov-2-delta-variant-among-vaccinated-healthcare-workers-vietnam/
„The differences in viral load were driven by the ability of the Delta variant to cause higher viral loads; they had nothing to do with the vaccination status of the infected individual. Thus the claim that vaccinated individuals carry 251 times the loads of SARS-CoV-2 in their respiratory tract compared to the unvaccinated people is a misrepresentation of the data.”
Wychodzi na to, że ty lepiej wiesz co badali ci naukowcy niż oni sami. Idź im teraz napisz, że się mylą i tak naprawdę porównywali zaszczepionych z niezaszczepionym. Masz, podpisali się:
- Nguyen Van Vinh Chau, MD, PhD – Director of Hospital for Tropical Diseases, Ho Chi Minh City
- Professor Guy Thwaites, MD, PhD – Director of OUCRU
- Le Van Tan, PhD – Head of Emerging Infections Group, OUCRU
Jeśli ty naprawdę skończyłaś studia, to biję brawo twojemu promotorowi, że zdecydował się puścić twoje „dzieła” dalej i się pod nimi podpisać. Pewnie teraz jest dumny ze swojej studentki wg której, żeby porównać zaszczepionych z niezaszczepionymi, wystarczy wziąć niezaszczepionych na wariant alfa i zaszczepionymi na wariant delta, i tyle wystarczy. Rozumiem, że jakbym chciał porównać wytrzymałość fizyczną kobiet i mężczyzn, to mógłbym sobie wziąć kobiety uprawiające sport i mężczyzn, którzy w ogóle nie trenują, i to by wystarczyło, tak? Nie potrzebowałbym dodatkowo mężczyzn trenujących oraz kobiet, które tego nie robią?

PS Tak swoją drogą - co najmniej piszemy oddzielnie a naprawdę łącznie. Borze sosnowy... Pani rzekomo po 2 kierunkach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+3 / 3

Kierowanie się logiką przy ocenianiu decyzji władz jest bezsensowne. Pomijam zamkniecie lasów w Polsce bo to szczyt debilizmu. Ale niemcy nie wiele lepsi. Miesiąc temu Rząd federalny postanowił że aby uprzykrzyć życie niezaszczepionym to skończą sie darmowe testy na Covid. Efekt? Zainteresowanie się szczepieniami niewiele się zmieniło, za to masa ludzi niekoniecznie rodowitych Niemców chodziło z katarami, przeziębieniami do pracy, sklepów, spotykała się z znajomymi bo szkoda 20 euro na schnelltest, a nawet 5 euro na ten z aldi bo jakoś to będzie. Co spowodowało gwałtowny skok zakażeń. Teraz władze same się przyznały do głupoty i wycofują się z debilnego pomysłu, bo chociaż ludziska nie chcą się szczepić to niech w razie czego zrobią test. I od wczoraj jest znowu „kostenlos”. Obłęd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lestar
+2 / 2

Powiada wam,kapusta kiszona,ogórki kiszone,szczepionka 0.7l i da radę ,a kto nie da no cóż .Świagier ponoć dziadka śliwowica wyratował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+2 / 10

Wychodzi na to że niezaszczepieni mają 7x większą szansę na szpital i 13x większą szansę na ciężki przebieg choroby. Rzeczywiście "fifty-fifty".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 8

Za 100 procent wiecej szans na NOP.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yoanne
+4 / 4

@7th_Heaven Bez kitu, mnie neurolog powiedział, że u niego nowych pacjentów przybywa w przybliżeniu pół pocovidowców, pół po szczepieniach na covid i że neurolodzy wiedzą, że skład dostępnych szczepionek na covid może być niekorzystny szczególnie przy niektórych schorzeniach neurologicznych, i że w moim przypadku (kilka chorób) to on nawet nie wie czy lepiej się szczepić, czy wręcz przeciwnie, bo mam uszkodzone nerwy obwodowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 4:41

7 konto usunięte
+2 / 4

@Yoanne no widzisz, jest to cenna informacja, ja takiej wiedzy nie posiadam bo i do neurologa nie chodzę. Wiem tylko od kilku różnych lekarzy, że niewskazane jest szczepić się gdy ma się wysoki poziom przeciwciał po chorobie.

No ale spodziewaj się, że LowcaKomedii za chwilę cię tu wykpi że kłamiesz i/lub że orzytaczasz "dowody anegdotyczne" więc jego zdaniem można udawać że to o czym piszesz nie istnieje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andreas50
+2 / 8

A co bedzie,jesli 100% spoleczenstwa Holandii bedzie zaszczepionych a zachorowania beda nadal rosnac dramatycznie?? Dalej beda obwiniac niezaszczepionych i wprowadzac paszporty i lockdawny??Pewnie wtedy narracja sie zmieni i beda winni ci, ktorzy nie wzieli 3 dawki, albo ..cokolwiek innego.Jakis winny sie znajdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 1:35

M MxAxT22
+2 / 4

No właśnie. Tutaj nie trzeba żadnej matematyki. zaszczepieni mieli przechodzić łagodnie lub bezobjawowo chorobę a mimo tak dużej liczby zaszczepionych nadal grożą lockdownem więc nad czym się tu zastanawiać? tak się to będzie jeszcze 10 lat ciągnęło i wtedy powiecie ze wkoncu po 10 dawce uzupełniającej dzieki szczepieniu udało się zatrzymać wirusa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MxAxT22
0 / 4

szczepionka według mnie daje 50% szans na obejście wirusa. a tak już ktoś wyżej pisał szczepionka nie jest bezpieczna dla osób które mają różne schorzenia a kto to kontroluje ? logika jest taka że lepiej mieć problemy po szczepionce lub nawet umrzeć przez nią niz umrzeć przez wirusa. Jakie jest prawdopodobieństwo że wirus cie wykończy skoro tego nie da się udowodnić? lepiej działać zapobiegawczo nie będąc pewnym 100% skuteczności? Bo chyba nie wierzycie że eksperymentalna szczepionka zapewnia 100 % skuteczności?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 4

dziwne, żeby szczepienia "pomogły" w czym, w czym z założenia nie miały pomóc...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 4

@falsen To nie jest dziwne. Dziwne, że wprowadzono paszport covidowy tak, jakby szczepionka dawała ochronę, której z założenia dawać nie mogła. Rozsądne byłoby wprowadzenie masowych testów obowiązkowych dla każdego zamiast paszportu. To by mogło zatrzymać transmisję. Paszport tylko ja zwiększa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 4

@7th_Heaven
"To nie jest dziwne" - pewnie, to nie jest dziwne, to jest głupie. To jak oczekiwanie od miejskiego autobusu, że odśnieży drogi i posypie solą...

"Dziwne, że wprowadzono paszport covidowy tak, jakby szczepionka dawała ochronę, której z założenia dawać nie mogła." - kolejna głupota z twojej strony: paszport covidowy miał jedynie potwierdzić zwiększoną odporność na wirusa, a nie ograniczyć transmisję wirusa. Przypominam też, że osoba, która chora nie jest, albo dopiero się zaraziła, też może transmitować wirusa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ROBERTO12345
+1 / 3

U mnie niestety zaszczepienie skończyło się zapaleniem nerwu przedsionkowego słuchowego co  za tym idzie 35% utratą słuchu no i dodatm że nie fajnie jest jak nie możesz przez tydzień utrzymać  równowagi tak to działą błędnik oszalał i cały czas przez tydzień czy 2 wir w głowie wymioty , zła diagnoza spowodowała pogłębienie tego stanu .
Po co to mówię a po to że nie każdy może przyjąć i nie każdy powinien przyjąć szepionkę bo po prostu zagraża to jego życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem