@egoiste
Patrzę. 45% ciężko chorych w szpitalach to osoby w pełni zaszczepione.
Nie świadczy to dobrze o szczepionkach w takim razie.
Więcej - sugeruje to, że... nic nie dają. Bo dalej jest fifty-fifty czy będziesz chory czy nie...
@Cylindryk To spójrz na to inaczej.
55% ciężko chorych to osoby niezaszczepione. Niezaszczepieni stanowią tam zaledwie 15% populacji.
Dalej twierdzisz, że to nie świadczy dobrze o szczepieniach?
@Cylindryk
Piszesz, że 45% ciężko chorych w szpitalach to osoby w pełni zaszczepione. Tymczasem w Holandii w pełni zaszczepionych jest 73% społeczeństwa. Wiesz co z tego wynika? Że 27% niezaszczepionych w pełni odpowiada za 55% ciężkich przypadków.
Aby ocenić skuteczność szczepionki (leku też) trzeba porównać losową grupę zaszczepionych z losową grupą niezaszczepionych, porównać ile masz chorych tu, ile tu i wtedy dopiero możesz obliczyć skuteczność.
Pisałem ci żebyś porównał sobie ilość zgonów z ilością zakażeń. I wiesz co z tego porównania wynika? Ze program szczepień jest jak najbardziej. Prównaj sobie ilość zgonów przed szczepieniami w poszczególnych falach i obecnie:
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2021 o 21:35
@LowcaKomedii
Oczywiście. Bo jakby szczepienia faktycznie działały tak jak miałyby działać, to osób szczepionych by tam nie było, czy też byłby to bardzo niewielki procent (bo zawsze jest ryzyko, że akurat na kogoś szczepionka nie działa). A nie 50% chorych. Coś tu nie gra, nie sądzisz?
@Cylindryk "Oczywiście. Bo jakby szczepienia faktycznie działały tak jak miałyby działać, to osób szczepionych by tam nie było" - i właśnie dlatego zaszczepieni stanowią JEDYNIE 45% hospitalizacji mimo, że jest ich aż 85% w całej dorosłej populacji.
"A nie 50% chorych. Coś tu nie gra, nie sądzisz?" - człowieku, czy ty ogarniasz proporcje?
Dobrze więc, uczymy. Jeżeli miałbyś grupę:
- 95 zaszczepionych
- 5 niezaszczepionych
- Wśród zaszczepionych miałbyś 3 przypadki zachorowania, wśród niezaszczepionych 1.
Wtedy, zgodnie z twoją logiką, powiesz, że szczepienie nic nie daje i że zaszczepieni chorują 3x częściej?
Coś tu nie gra, faktycznie. Twoja znajomość matematyki i fakt, że jakimś cudem udało ci się prześlizgnąć przez podstawówkę.
@egoiste "Pisałem ci żebyś porównał sobie ilość zgonów z ilością zakażeń." Tylko to porównanie też trochę słabo działa, ilość zgonów będzie się zmniejszać z czasem w związku z tym że najsłabsi/najmniej odporni już umarli, zgony były głównie wśród osób starszych.
Tak samo nie ma sensu porównywać ilości osób chorych z tym co było rok temu z tego samego powodu, wiele osób chorobę przeszło nawet o tym nie wiedząc i nadal ma odporność więc logicznie łącznie chorych będzie mniej.
Ogólnie racja że patrząc na statystyki szczepionki zmniejszyły ilość ciężko chorych chociaż w porównaniu do zapowiedzi skuteczność jest sporo niższa niż zakładano.
@egoiste rozróżnijmy NA CO pomogły:
Na obniżenie ryzyka śmierci i hospitalizacji - zdecydowanie TAK
Na powstrzymanie epidemii, zmniejszenie ilości zakażeń - zdecydowanie NIE
Jeśli z tych 27% część leży w szpitalach, część choruje w domu, a pozostałą część objęta jest restrykcjami i nie może podróżować, to kto jest odpowiedzialny za taką ogromną ilość zakażeń?? Bo chyba oczywiste że szczepione osoby z które przez paszport covodowy mogą swobodnie siać wirusa na potęgę. Zatem w ogólnyn rozrachunku cała akcja szczepień masowych na czele z ideą paszportów covidowych przyniosły więcej szkód niż pożytku. Gdyby od początku nie szczuto ludzi i skupiono się na ochronie narażonych efekt byłby lepszy a i z pewnością zaufanie społeczeństwa większe. Jedyne co się teraz chroni to interesy sprzedawców szczepionek. Bo paszport covodowy miał być takim "pińcetplusem" - nie dawał zamierzonego skutku, tak jak pińcetplus nie zwiększał dzietności, ale za to dał zwolennikom władz nieuzasadnione przywileje a przeciwnikom kłody pod nogi. Od początku uchodziło o przymuszenie ludzi do poslusze stwa a nie o realne korzyści, bo takowych po prostu nie ma, co właśnie pokazuje powyższy demot.
"Na obniżenie ryzyka śmierci i hospitalizacji - zdecydowanie TAK"
Ale to jest właśnie najistotniejsze. Patrząc z punktu widzenia epidemiologicznego to nie ma wielkiego problemu w tym, że dużo ludzi będzie chorować. Problem pojawia się wtedy, kiedy dużo ludzi w jednym czasie będzie wymagać opieki medycznej.
@cyklak - "W ubiegłym miesiącu około 55 proc. pacjentów w holenderskich szpitalach i 70% pacjentów na intensywnej terapii było nieszczepionych lub zaszczepionych tylko częściowo, jak wynika z danych dostarczonych przez Holenderski Instytut Zdrowia." Czyli nadal większa połowa wymagająca szpitala, to nie zaszczepieni, a ci zaszczepieni co wylądowali, przy 85% wszczepionych, stanowią mały % wymagających hospitalizacji.
Dokładniej to tłumaczy T. Rożek z kanału - Nauka. To lubię. Link masz tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=3qC6QajAszU
Kwestia dobrego interpretowania/czytania podsyłanych danych :)
@cyklak Powoli zaczynam myśleć że te szczepienia mogą mieć skutek odwrotny do założonego. Zamiast wywoływać faktyczną odporność, to być może właśnie tuż po szczepieniu się właśnie ludzi zaraża? To by wyjaśniało kilka kwestii.
Kolejne dzikie fale. Dlaczego większość zarażonych to niby niezaszczepieni, dlaczego szczepienia nie działają.
Trzeba być idiotą, aby uważać że nic nie kryje się za działaniami rządów. Zbyt wiele faktów nie pasuje.
Z drugiej strony, myślę że gdyby wyszczepienie przeciw grypie było na poziomie 85%, to zachorowań na grypę nie byłoby praktycznie wcale.
@Lulus czekaj, linkujesz yuotubera? A innych wyśmiewacie, jak podadzą za źródło cokolwiek innego niż "science" xD
Powiedz mi co to za dziwaczne zjawisko, że w czasie, gdy jest 85 procent zaszczepionych jest gorsza sytuacja, niż gdy zaszczepiony nie był nikt??
P.s - chyba nie złapałeś sensu demota: wg autora (i ja się z tym zgadzam) przytoczona w democie sytuacja jest.dowodem na to, że PASZPORTY COVIDOWE są niedorzeczne a nie za "szczepionki nie działają". No ale żeby to skumać trzeba odrobiny pomyslunku, a nie fanatycznego zacietrzewienia
@rafik54321 nie nadinterpretujmy może. Myślę, że tu nie jest wina szczepionek, bo one jednak mają realną skuteczność, wina leży wg mnie w polityce proszczepionkowej. Pomijając to, że lockdowby i restrykcje od początku przyniosły więcej szkód niż pożytku, to wyłączenie spod nich szczepionych sprawiło, ze stali się większym zagrożeniem niż nieszczepieni. Poza tym jest też taka opcja, choć to tylko teoria, że szczepienia jednak sprzyjają mutacjom.
@LowcaKomedii wystarczyłoby baranie przeczytać że zrozumieniem demota. Mowa tu o zasadności paszportów covidowych a raczej o jej braku, bo zaszczepieni roznoszą wirusa, a nie o tym, kto zatyka szpitale. Ciekawe, że sytuacja była lepsza gdy nie było szczepień i paszportów covidowych. Dziś w Bawarii rekord zakażeń od początku pandemii. Co? Dwadzieścia procent nieszczepionych wywołało większą fale, niż gdy szczepiony nie był nikt? Puk puk, jest tam coś pod kopułą u ciebie w ogóle?
@7th_Heaven - jak innych "wyśmiewacie"? Od kiedy to ja jestem w jednym, lub drugim obozie?
Zarzuciłem w celu wyjaśnienia, jak podchodzić do tych danych/procentów(czyli je czytać) bez liczb bezwzględnych. A to odnosiło się do pierwszej części demota.
O sensie samych paszportów nie zabierałem tutaj głosu, bo go nie widzę. Powiem więcej - sam jestem niezaszczepiony, ale czym innym jest osobisty stosunek do tych konkretnych szczepionek(i min. paszportów), a czym innym umiejętność czytania danych.
"Powiedz mi co to za dziwaczne zjawisko, że w czasie, gdy jest 85 procent zaszczepionych jest gorsza sytuacja, niż gdy zaszczepiony nie był nikt??" - Nie wiem, przypuszczam, że ma na to wpływ brak lockdownów(w końcu ludzie się spotykają, gospodarki funkcjonują etc) i przez transmisję wirusa osoby ze słabym układem(zaszczepieni i nie zaszczepieni) po prostu lądują w szpitalach, przez co sytuacja może wydawać się gorsza, niż podczas lockdownów, kiedy mało kto był zaszczepiony, ale wyizolowany.
Ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, a jedynie osobą, która lubi wiedzieć i się czasami dokształcić.
@LowcaKomedii zwróć uwagę przygłupie, że społeczeństwo Holandii nie składa się w 100% z dorosłej populacji a ta część niezaszczepionej populacji do dzieci. Nie zaszczepionych pozostała już garstka na którą zwalasz całą odpowiedzialność za transmisję choroby.
@7th_Heaven „czekaj, linkujesz yuotubera? A innych wyśmiewacie, jak podadzą za źródło cokolwiek innego niż "science" xD” – czy ty w ogóle potrafisz ogarnąć tym swoim mętnym umysłem, że kanał pronaukowy, gdzie w opisie pod filmikiem masz źródła naukowe, to nie to samo co jakiś gówno-filmik z żółtymi napisami na jakimś odkrywamyukryte?
„Mowa tu o zasadności paszportów covidowych a raczej o jej brak” – gdyby udało ci się ogarnąć umysłem mój komentarz, to wiedziałabyś, że ta zasadność jak najbardziej jest. Autor demota sam udowodnił, że takie paszporty raczej powinny być wprowadzone, skoro niezaszczepieni i nie w pełni zaszczepieni znacznie częściej chorują i tym samym zarażają innych. W źródle, na którym się powołał, masz wołami napisane, że stanowią oni 55% i 70% hospitalizacji.
Skoro szpitale są zatykane i to przez ten fakt rozważają lockdown, to wyeliminowanie źródła tego zatykania – niezaszczepionych, rozwiązałoby ten problem. Czy ty jesteś naprawdę tak ułomna, że tego nie rozumiesz?
„Ciekawe, że sytuacja była lepsza gdy nie było szczepień i paszportów covidowych” – że co? Czy ty porównujesz czasy, gdy wirus się dopiero ZACZYNAŁ rozprzestrzeniać do czasu, kiedy opanował CAŁY KRAJ? Szurianna, nie załamuj mnie…
@7th_Heaven nie mówię że na pewno tak jest. Informuję że to może być realne ponieważ część faktów pasuje do tej hipotezy.
Owa skuteczność jest dyskusyjna. Bo gdyby one faktycznie działały, kolejne fale by nie istniały, a tendencja byłaby wiecznie spadkowa. No i sam spadek byłby proporcjonalny do poziomu wyszczepienia, a jednak bardziej przypomina on po prostu kolejne fale covida :/ .
Z pewnością szczepienia sprzyjają mutacjom. Ponieważ wirus skuteczniej zwalczany ewolułuje. Tak samo jak bakterie które uodparniają się na antybiotyki.
@LowcaKomedii ooo, ten co niby "nie obraża" i jest zawsze "miły". A tu proszę bardzo "Szurianna", czyli zmienione słowo "szur", które jest obraźliwym określeniem sceptyka covidowego. No ale panu już podziękujemy.
@Lamp79 "Przygłupie", to dzieci są hospitalizowane i trafiają pod respirator, czy dorośli? Od 2 lat piejecie, że to choroba dotykająca głównie starszych i że młodzi nawet nie powinni się szczepić.
Czy ty w ogóle myślisz przed napisaniem komentarza?
Wycieracie sobie mordy dziećmi wtedy, kiedy jest wam wygodnie, ale hej - to nie one są hospitalizowane. Chyba ci to umknęło...
@rafik54321 Czyli pingujesz mnie po to, żeby napisać, że mi już za rozmowę dziękujesz? Grubo.
Wiesz, ty ją zacząłeś, sam się do mnie odezwałeś także...
Ale brawo, rozwiązałeś etymologię słowa "szurianna". Biedna heaven pewnie po dziś dzień zachodziła w głowę co to w ogóle znaczy i skąd się wzięło :) Plus dla ciebie.
teraz na biegu wpadła mi w łapki informacja o nowym typie szczepionki na covida. Jest to "klasyczna" szczepionka podobna do tych przeciw grypie. A jednocześnie co ciekawe, ten sam typ szczepionki jest używany w Chinach gdzie daje wymierne rezultaty. Póki co nie ma żadnych wyników badań, ale dla tego konkretnego preparatu mam nieco większy kredyt zaufania niż dla pozostałych. Jednak póki co, poczekajmy na wyniki badań.
@acotam43 Oranie szurów potrafi być nawet zabawne. Zresztą, zobacz jak często o mnie wspominają. To daje swojego rodzaju kopa :)
Ba, zauważyłem też, że szury specjalnie mnie pingują, bym tam szybko wszedł i zaorał ich brednie. Wtedy jak najszybciej starają się sprowadzić komentarz do poniżej poziomu i cieszą się, że tego nie widać. Wkleić jeszcze raz komentarza nie mogę - spam.
Ale oczywiście i na to jest sposób :)
Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że oni siedzą na jakichś grupkach. Zauważyłeś, że nagle zleciało się samo foliarstwo, pingowało mnie i nagle, jak na rozkaz, to wszystko się skończyło? Oni się muszą ze sobą komunikować. Jeden doda głupiego demota, nagle zlatuje się cała reszta, przestają się odzywać w jednym momencie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2021 o 21:20
@LowcaKomedii
Dziwne. Ja widzę brak skuteczności tych szczepionek.
Raz, aż 45% pacjentów to osoby w pełni zaszczepione. Czyli tak naprawdę różnicy nie ma, szanse są fifty-fifty.
Dwa, skok zakażeń pojawił się po zlikwidowaniu dystansu.
Czyli szczepienia niewiele dają, a najwięcej daje dystans.
Ciekawe, ciekawe.
No i widać, że największym zagrożeniem są osoby "w pełni zaszczepione", bo wydaje im się, że wszystko im wolno. No widać nie, nie wolno, bo dotychczasowe szczepionki widać za wiele nie dają - dalej idzie się tym zarazić i przejść w sposób ciężki.
Może ta nowa szczepionka, zrobiona w sposób bardziej klasyczny, będzie lepsza - w Chinach, póki co, efekty jej skuteczności widać, choć tam wprowadzają lockdowny lokalne przy nastu zakażeniach.
(PS: Oczywiście mówimy tylko i wyłącznie o szczepieniach tak zwanych covidowych, nie jakichkolwiek innych!)
@LowcaKomedii
Dziwne. Ja widzę brak skuteczności tych szczepionek.
Raz, aż 45% pacjentów to osoby w pełni zaszczepione. Czyli tak naprawdę różnicy nie ma, szanse są fifty-fifty.
Dwa, skok zakażeń pojawił się po zlikwidowaniu dystansu.
Czyli szczepienia niewiele dają, a najwięcej daje dystans.
Ciekawe, ciekawe.
No i widać, że największym zagrożeniem są osoby "w pełni zaszczepione", bo wydaje im się, że wszystko im wolno. No widać nie, nie wolno, bo dotychczasowe szczepionki widać za wiele nie dają - dalej idzie się tym zarazić i przejść w sposób ciężki.
Może ta nowa szczepionka, zrobiona w sposób bardziej klasyczny, będzie lepsza - w Chinach, póki co, efekty jej skuteczności widać, choć tam wprowadzają lockdowny lokalne przy nastu zakażeniach.
(PS: Oczywiście mówimy tylko i wyłącznie o szczepieniach tak zwanych covidowych, nie jakichkolwiek innych!)
@Lulus niemal wszyscy tutaj to robią, co mnie osobiście zawsze drażni. Dla mnie informacje ocenia się dostępną wiedzą i analizą logiczna, nie rzutem oka na źródło. Kojarzę cię jako jednego z tych użytkowników, którzy zwykli czepiać się o źródła. Jeśli się co do ciebie pomyliłam przepraszam.
Co do demota: nie rozumiem dlaczego zarzucasz autorowi coś, czego nie zrobił? W swoim komentarzu zająłeś się udowadnianiem, że nieszczepieni chorują częściej niż szczepieni, tymczasem demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania, i w tym kontekście, zdaniem autora, szczepionki nie pomogły: nie pomogły uniknąć lockdownu, co przecież obiecywano i co było głównym argumentem za masowym szczepieniem. Prawda jest taka, że paszporty COVIDOWE to nieporozumienie, ale gdyby to przyznać głośno, to wyszloby na jaw że akcja masowych szczepień bardziej niż dobru ogółu służy dobru tych, co na niej zarabiają. Jeśli o mnie chodzi to w ogóle lockdownu były od początku poronionym pomysłem, bo trzeba było gospodarkę napędzać a nie hamować, zwłaszcza gdy inne kraje hamowały, mogliśmy wtedy dużo zyskać a cały ten zysk przekierować na maksymalne zabezpieczenie i wspomożenie służby zdrowia. Społeczeństwo z poczuciem bezpieczeństwa i przemyślanej strategii byłoby bardziej skórę do współpracy we wdrażaniu tych niektórych potrzebnych procedur i przy tym nastroje byłyby bardziej uspokojone, społeczeństwo mniej zestresowane i z sprawna służba zdrowia byłoby znacznie odporniejsze i lżej przeszło by pierwsza fale, po której by się uodporniło. Oczywiście starszych i chorych musiano by chronić tak czy owak, ale byłoby to realne a nie udawane, jak obecnie. Nie ma opcji pokonać pandemię rujnując gospodarkę, wprowadzają opresyjne przepisu, skłócając ludzi, odbierając im dostęp do profilaktyki, możliwość pracy, i poczucie stabilizacji. Stres zabija jeszcze bardziej niż covid bo nie zabiją własnymi "rękoma", tylko całym wachlarzem chorób, które atakują osłabiony przezeń organizm.
@Cylindryk "Raz, aż 45% pacjentów to osoby w pełni zaszczepione. Czyli tak naprawdę różnicy nie ma, szanse są fifty-fifty." - jak różnicy nie ma?
Zaszczepieni dorośli to 85% populacji, niezaszczepieni zaledwie 15%.
To 15% generuje nawet więcej hospitalizacji niż te 85%. I wtedy przychodzisz ty i piszesz, że różnicy nie ma i że chorują "fifty-fifty".
Cytaty ze źródełka demota, których autor najwyraźniej nie zrozumiał:
"W ubiegłym miesiącu około 55 proc. pacjentów w holenderskich szpitalach i 70% pacjentów na intensywnej terapii było nieszczepionych lub zaszczepionych tylko częściowo, jak wynika z danych dostarczonych przez Holenderski Instytut Zdrowia."
"Gwałtowny wzrost liczby zakażeń spowodował, że szpitale ponownie ograniczyły regularną opiekę, by skupić się na leczeniu pacjentów z COVID-19. "
@LowcaKomedii szurciu przecież ty nie wchodzisz w żadne źródła Jałcie ci się wysyła więc nie wiesz co tam jest, wystarczy że widzisz na początku linka coś, co nie jest czasopismem naukowym i na tym opierasz cały swój osąd.
Twoich komentarzy nikt nie ogarnia umysłem, bo nikt nie ćpie aż tak dużo, żeby się wczuć w twoją chorą wyobraźnię :)
Podaj choć jeden pozytywny skutek paszportów covidowych. Potem możesz przytoczyć jakieś badania potwierdzające, że szczepieni nie przenoszą wirusa. Tym czasem ja to tu zostawię (dla innych czytających, nie dla ciebie, bo ty nie ogarniasz nawet czym jest odporność naturalna ani w ogóle odporność, dlatego nie ma opcji żebyś to zrozumiał) :
"Wstępne badania Oxford University Clinical Research Group wskazują, że osoby zaszczepione mają w swoich nozdrzach 251 razy więcej wirusa COVID-19 niż osoby, które nie przyjęły szczepionki.
Badacze przebadali pracowników służby zdrowia głównego szpitala chorób zakaźnych w Wietnamie. Wstępne wyniki pokazują, że osoby zaszczepione mają w swoich nozdrzach znacznie więcej wirusa SARS-CoV-2 niż osoby niezaszczepione. Badacze doszli do wniosku, że przyjęcie szczepionki może łagodzić objawy infekcji i jednocześnie prowadzić do sytuacji, w której te osoby roznoszą wokół siebie znacznie więcej wirusa niż osoby, które nie są zaszczepione, stając się tzw. superroznosicielami.
Badacze sugerują, że to zjawisko to może być przyczyną znacznych wzrostów zachorowań w społeczeństwach o wysokim wskaźniku wyszczepienia.
(...) Jest to zgodne z obserwacjami poczynionymi w USA oraz z komentarzami dyrektora Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, agencji rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodzącej w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, w których przyznał on, że szczepionki przeciw COVID-19 nie powstrzymały transmisji SARS-CoV-2.
Jak zaznaczają badacze, fenomen przenoszenia wirusa w wariancie Delta między osobami zaszczepionymi wynika m.in. z niskiego poziomu przeciwciał neutralizujących indukowanych przez szczepionkę."
Czyli, uwaga, około 45% i 30% to osoby szczepione, tak?
Jakby szczepionki faktycznie działały, to nie uważasz, że te liczby powinny być znacząco inne? Tak, nie wiem, 1% i 0%?
@LowcaKomedii więc szczerze życzę Holandii aby stała się pierwszym krajem,. który osiągnie cel 100% zaszczepionych obywateli. Naprawdę jestem ciekaw co będzie się działo chociaż myślę że jestem w stanie to przewidzieć...
@7th_Heaven „Podaj choć jeden pozytywny skutek paszportów covidowych.” – pomogą odróżnić osoby, które stanowią zdecydowanie MNIEJSZE zagrożenie dla społeczeństwa. W tym democie np. do restauracji, barów itp. nie wchodziłyby osoby będące większym zagrożeniem. Tym samym nie zarażałyby innych ludzi, czyli mielibyśmy mniej zachorowań. To oznacza mniej hospitalizacji. To z kolei oznacza, że szpitale nie muszą się zajmować głównie covidowcami – lockdown nie jest potrzebny.
Czego tu nie rozumiesz?
„bo ty nie ogarniasz nawet czym jest odporność naturalna ani w ogóle odporność” – ale ty nie ogarniasz, że nie ma ona żadnego znaczenia i że zarówno szczepiony, jak i niezaszczepiony, może mieć taką odporność bardzo słabą. Wtedy z pomocą przychodzi szczepionka.
Gdy zarówno zaszczepiony, jak i niezaszczepiony, ma ją dość mocną, to szczepionka jest kolejnym boostem.
Dlatego więc tej naturalnej odporności nikt nie bierze pod uwagę w przypadku potencjalnej możliwości zarażenia się. Jak ją zmierzyć?
„Innymi słowy, naukowcy wyjaśniają, że pracownicy służby zdrowia - wyłącznie zaszczepieni - którzy zostali zakażeni wariantem Delta, mieli znacznie wyższy ładunek wirusowy niż osoby zakażone pierwotnymi szczepami wirusa, które krążyły w pierwszych miesiącach pandemii ( w marcu i kwietniu 2020 r), gdy szczepionki przeciwko Covid-19 nie były jeszcze dostępne.”
„Celem tego badania jest pomiar ładunku wirusowego u osób zakażonych wariantem Delta w porównaniu z osobami zakażonymi oryginalnymi szczepami w 2020 roku. Badacze stwierdzili, że osoby zakażone wariantem Delta mają 250 razy większy ładunek wirusowy, czyli ilość wirusa, niż osoby zakażone rok wcześniej”
„Sami autorzy badania odcięli się od wprowadzającej w błąd publikacji Children’s Health Defense, która jak napisali dokonała nadinterpretacji ich badania.”
„Aby porównać wiremię osób szczepionych i nieszczepionych, należałoby użyć grup pacjentów zakażonych tym samym szczepem wirusa i w podobnym okresie, czego w tej pracy nie zrobiono.”
Innymi słowu znowu łyknęłaś bez popitki fake newsa antyszczepionkowców. Brawo ty! Na przyszłość proponuję przeczytać troszeczkę więcej niż sam nagłówek :)
@Lamp79 Miałem Was tylko poczytać ale się wtrącę... tutaj mowa o 85% DOROSŁEJ populacji a nie CAŁEJ populacji Holandii, nie ma tu wzmianki o dzieciach.
@Pasqdnik82 Wiesz, może wzmianki o dzieciach nie ma, ale biorąc pod uwagę jak ciężko dzieci przechodzą covid i jak często są w związku z nim hospitalizowane, to sądzę, że różnica byłaby marginalna.
"Nie ma opcji pokonać pandemię rujnując gospodarkę, wprowadzają opresyjne przepisu, skłócając ludzi, odbierając im dostęp do profilaktyki, możliwość pracy, i poczucie stabilizacji. Stres zabija jeszcze bardziej niż covid bo nie zabiją własnymi "rękoma", tylko całym wachlarzem chorób, które atakują osłabiony przezeń organizm." - 100% zgoda, ale pytanie, czy ludzie będą to pamiętać, by się odpowiednio odwdzięczyć za to, kto to wymyślił. A lockdowny na pewno na zbicie stresu w społeczeństwie nie pomogły, a wręcz pogorszyły sytuację.
"szczepionki nie pomogły uniknąć lockdownu, co przecież obiecywano i co było głównym argumentem za masowym szczepieniem." - tutaj ludzie powinni mieć już pretensję do tych, co im naobiecywali. Mi śmierdziało to od początku, bo choroba sama w sobie to jedno, a forma pretekstu dla tych u władzy, to drugie.
"demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania, i w tym kontekście, zdaniem autora, szczepionki nie pomogły" -
szczepionki nie miały bronić Cię przed zarażeniem, a co najwyżej przed poważnymi powikłaniami. Oznacza to, że nawet osoba zaszczepiona może transmitować wirusa. To było wiadome od początku i to jest min. jeden z powodów, dlaczego tych konkretnych szczepionek nie akceptuję osobiście. Także tak - tutaj nie pomogły, bo od początku to nie było ich rolą. Ich rolą było to, by mniej ludzi bez lockdownów lądowało w szpitalu i mogło funkcjonować, przy czym nadal jest możliwość, że będą zarażać. I jak widać ma to odzwierciedlenie w tych statystykach.
Dalej: "W swoim komentarzu zająłeś się udowadnianiem, że nieszczepieni chorują częściej niż szczepieni, tymczasem demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania" - a czym w praktyce jest choroba, jak nie zarażeniem? Jeżeli nie choruję, to nie zostałem zarażony(bo układ odpornościowy sobie poradził), jeżeli choruję, to zostałem zarażony. Tak, jak napisałem wyżej: transmisja wirusa może się odbywać nawet przez osobę zaszczepioną i takie osoby, to tzw. nosiciele. Czyli zarażają, choć sami nie chorują. Aktualne szczepienia miały z ludzi robić takich nosicieli.
"Dla mnie informacje ocenia się dostępną wiedzą i analizą logiczna, nie rzutem oka na źródło. Kojarzę cię jako jednego z tych użytkowników, którzy zwykli czepiać się o źródła. Jeśli się co do ciebie pomyliłam przepraszam" - To zależy. Dla mnie to nie informacja i temat miałem totalnie zostawić, dlatego ograniczyłem się do źródła danego przez autora, dałem cytat z niego co z tych danych wynika i zostawiłem. Jak mnie jakiś temat zaintryguje, to już poświęcam czas i "czepiam się". Ten do tych nie należał, ale że zostałem przywoływany, no to... Nawet nie sądziłem, że taka dyskusja się rozwinie.
@LowcaKomedii nie wiem jak tam ze szczepieniem dzieciaków, które mogą się szczepić, ale miałem na myśli sam fakt, że ogólnie chodzi o dorosłą populację.. a więc chyba tak jak u nas w Polsce... osoby 18+
znam chorobę w 100% śmiertelną jeśli jest nieleczona - wścieklizna.
Znowu też istniał lek skuteczny w 100% (skuteczny był w czasach jego powstania, dziś już nie jest) - penicylina, to antybiotyk.
Po prostu wszytko ewoluuje i nawet jeśli stworzysz lek idealny, za jakiś czas, przestanie takim być. Proste.
@LowcaKomedii
"pomogą odróżnić osoby, które stanowią zdecydowanie MNIEJSZE zagrożenie dla społeczeństwa". - otwórz szurciu ulotkę którejkolwiek szczepionki (w wersji pełnej) i przeczytaj co tam napisano wytłuszczonym drukiem odnośnie działania szczepionki. Podpowiem: nie ma podstaw uważać, że zapobiegają zarażaniu.
Już cię o to kiedyś prosiłam ale oczywiście tego nie zrobiłeś. Może chociaż wpisz w google co to jest szczepionka. Wyskoczy ci że jest to preparat do sztucznego uodpornienia na chorobę. Nie ma tam mowy o zapobieganiu jej przenoszenia. Wyjaśnij zatem skąd twój chory umysł wziął pomysł, że szczepieni da mniejszym zagrożeniem??? Może jakieś badania przytoczysz?
„ale ty nie ogarniasz, że nie ma ona żadnego znaczenia i że zarówno szczepiony, jak i niezaszczepiony, może mieć taką odporność bardzo słabą. Wtedy z pomocą przychodzi szczepionka." - no nie mogę xD weź sobie wpisz chociaż w google co to jest odporność i jak działa. Masakra jakim trzeba być idiotą żeby napisać coś tak bzdurnego? Daj nazwisko twojej nauczycielki biologii, jeśli w ogóle zdałeś choć jedną klasę w podstawówce, muszę jej przekazać wyrazy współczucia że musiała próbować wlać coś w ten pusty łeb.
Jak już ogarniesz wiedzę podstawowa to sobie spróbuj poszukać frazy "dlaczego u starszych ludzi szczepionki są mniej skuteczne" może coś ci w końcu w tym pustostanie zaświta xD
Co do badania to nie jest fake news tylko nieco błędnie przytoczone dane z prawdziwego badania. Jedyne, co się tu nie zgadza to to, że 251 razy większa ilość wirusa w nozdrzach nie dotyczyła odniesienia do nieszczepionych, tylko do zakażonych pierwotnym wariantem (istotnie także nieszczepionych). Nadal jednak pozostaje faktem, że owi szczepieni pracownicy roznosili wirusa.
Nie rozumiem dlaczego miałabym wg ciebie dać wiarę stronce, która przytoczyłeś? Skąd ktokolwiek ma mieć pewność, że napisano tam prawdę? To się nie ima logiki, bo wg autora badacze sprawdzili tylko ilość wirusa u zaszczepionych lekarzy, a u niezaszczepionych nie sprawdzali, bo co?
Spróbuj ogarnąć prosta logikę: szczepieni rzadziej i lżej chorują, nieszczepieni odwrotnie. Jeżeli jedni i drudzy mają w nozdrzach wirusa, to kto jest bardziej niebezpieczny? Ten, który ma objawy i wie, że roznosi, więc się izoluje, podlega kwarantannie itd, czy ten, który nie ma objawów, nie ma świadomości że roznosi wirusa i w dodatku wprowadzony w błąd przez kłamliwą propagandę zaprzestaje ostrożności? Jak już wspomniałam tylko ułomny umysłowo jak ty będzie się policzkował z prostą matematyczną logiką.
Może dla odmiany przytoczysz wreszcie jakieś badania a nie szurowskie stronki podobno dementujące fakenewsy?
@rafik54321 nadal jednak uważam że powodów takiego stanu rzeczy jest więcej niż jeden i one się na wzajem potęgują. Dlatego nie zwalam wszystkiego na niską skuteczność szczepień. Moim zdaniem szczepionka dama w sobie jest skuteczna tylko problem pojawia się w jej niewłaściwym użyciu, czyli bezmyślnej masówce, przy jednoczesnym kulawym logicznie działaniu służb sanitarnych. Doprowadzili do spadku odporności społeczeństwa, zbiednienia ludzi, zapaści służby zdrowia, całkowitego paraliżu profilaktyki i w ogóle do sytuacji, że obywatele mają całkowicie dość, potem dziwota że się buntują, że nie ufają rządzącym (do tego przyłożyło się także to, że sami rządzący nie respektowali swoich restrykcji) i że szczepienia nie przyniosły spodziewanego skutku. No ale coś, jak mamy samych takich "mądrych" jak @LowcaKomedii, to nie dziwota. Oni po prostu nie ogarniają co to jest odporność i jak działa. Ten czub serio uważa, że szczepionka ZASTĘPUJE odporność xD
No ale u władzy jest PiS, a wszyscy już mieliśmy okazję zobaczyć, jak inteligentni ludzie tworzą tę partię ;)
Od początku pandemii było wiadome, że dzieci o wiele mniej przenoszą tego wirusa niż dorośli. Właśnie dlatego, że mają znacznie lepszą odporność naturalną. Ponadto dzieci nie roznoszą chorób poza krąg swojego wąskiego środowiska, czyli szkoły czy przedszkola, natomiast to dorośli odwiedzają więcej różnych miejsc i mają bliższe kontakty z dorosłymi, zatem bardziej narażonymi.
To całkiem oczywiste, że bada się głównie dorosłą część społeczeństwa.
@rafik54321 dziwi mnie jedno: dlaczego na povzwtku nie dało się zrobić szczepionki "tradycyjnej", opartej o wieloletnie doświadczenie i znaną, przebadaną technologię, za to dało się na prędce stworzyć eksperymentalny preparat, oparty na nie do końca przebadanej jeszcze technologii mRNA (zdaje się że szczepionka na covid jest pierwszą tego typu szczepionką dopuszczoną do użytku)? Pomyśl o ile skróciłoby to okres badań, gdyby użyto znanej już technologii? Dziwne to dla mnie trochę.
@7th_Heaven fakt, bardzo prawdopodobne że jest wiele istotnych czynników. Jednakże gdyby skuteczność szczepień była jak się o tym powszechnie mówi, to akurat to bardzo mocno załatwiałoby sprawę. Ten czynnik jest w pewnym sensie "trzonem" sytuacji.
Mi się wydaje że po prostu metoda mRNA jest nieskuteczna i tyle. Bo dopiero teraz ma się pojawić szczepionka inaktywowana "klasyczna". A metodologia jej działania jest niezaprzeczalnie potwierdzona jeśli chodzi o skuteczność. Teraz tylko kwestia sprawdzenia bezpieczeństwa oraz masowej skuteczności. A z racji iż ta metoda jest porządnie oklepana, to dokładnie wiadomo jak sprawdzać jej skuteczność. Ciekawy niuansik - od początku Chiny szczepiły obywateli właśnie "klasyczną" szczepionką, a mają imponująco niski wskaźnik śmiertelności jak i ogólny wskaźnik zakażeń.
@7th_Heaven o tym też mówię. Myślę że po prostu producenci szczepionek się pokapowali że mRNA już się nie sprzeda, że pandemia przestaje przynosić profity i po prostu trzeba ten cyrk skończyć i właśnie teraz wypuszczą faktycznie skuteczną szczepionkę.
Bo tu mówili że niby wypuszczenie mRNA jest prostsze, bo to "tylko jedno nietrwałe białko do wyhodowania". Ale czy wyhodowanie po prostu wirusa i jego ukatrupienie w laboratorium nie jest łatwiejsze? Potem tylko ustabilizować "trupka" i tak go podać pacjentom. Szczepionka gotowa.
A izolowanie DNA wirusa, przerabianie go na mRNA i potem zatapianie w jakimś tłuszczu żeby się mRNA nie rozpadło + jeszcze przewożenie w ujemnej temperaturze... Jakoś to mocno naciągane :/ .
@7th_Heaven „Już cię o to kiedyś prosiłam ale oczywiście tego nie zrobiłeś.” – szurianno, ale ja już to obalałem wielokrotnie, ale znowu nie zrozumiałaś. Może nich ci ktoś tłumaczy te wszystkie komentarze, co?
Ulotka:
„4.1 Wskazania do stosowania
Produkt leczniczy Comirnaty jest wskazany do czynnego uodparniania osób w wieku od 12 lat w celu zapobiegania chorobie COVID-19 wywołanej przez wirusa SARS-CoV-2.”
„W porównaniu z placebo, skuteczność szczepionki mRNA przeciw COVID-19 w zapobieganiu pierwszemu wystąpieniu COVID-19 od 7. dnia po 2. dawce wynosiła 94,6% (95% przedział ufności od 89,6% do 97,6%) u uczestników w wieku 16 lat i starszych z potwierdzonym lub bez potwierdzonego wcześniejszego zakażenia wirusem SARS-CoV-2.”
Ba, idąc dalej można powiedzieć, że w ulotce nie ma nic o zdecydowanej redukcji możliwości ciężkiego przebiegu choroby a nawet w źródle pod tym śmiesznym demotem masz dowód jak bardzo pomaga.
„Wyjaśnij zatem skąd twój chory umysł wziął pomysł, że szczepieni da mniejszym zagrożeniem???” – widzisz, szurianno, tu twój mętny umysł musi wyposażyć się w coś, co się nazywa „logika”. Skoro nie zachorujesz, to wirus się nie namnaża w twoim organizmie – nie wyrzucasz go ze swojego organizmu i nie zarażasz innych.
Jeżeli zachorujesz, to twój organizm szybciej poradzi sobie z wirusem, gdyż już na początku dysponuje odpowiednimi przeciwciałami. Nie musi czekać na to, aż te się wytworzą. Więc zdecydowanie mniej wyrzucisz go do otoczenia i mniej będziesz zarażać innych.
Czy to takie trudne do zrozumienia? Co jest powodem, że nie potrafisz tego ogarnąć?
„dlaczego u starszych ludzi szczepionki są mniej skuteczne” – szurianno, ale ja już ci pisałem, że musisz spróbować ogarnąć kto jest grupą ryzyka w przypadku covid i czy aby przypadkiem nie są to osoby starsze. Masz pracę domową. A wydawałoby się, że każdy to już wie, a tu taka niespodzianka.
„Co do badania to nie jest fake news tylko nieco błędnie przytoczone dane z prawdziwego badania.” – czyli kompletna dezinformacja, półprawda i manipulacja wnioskami :) Cieszę się, że w końcu to ogarnęłaś. Chociaż tyle.
„Nie rozumiem dlaczego miałabym wg ciebie dać wiarę stronce, która przytoczyłeś?” – emm, ponieważ masz tam coś, co się nazywa źródło? Zresztą, możesz ten pre-print przeczytać w oryginalnym języku i się nad tym zastanowić. Porównać o ile różni się on od tej nadinterpretacji, którą przeczytałaś na stronkach dla szurów.
„To się nie ima logiki, bo wg autora badacze sprawdzili tylko ilość wirusa u zaszczepionych lekarzy, a u niezaszczepionych nie sprawdzali, bo co?” – przeczytaj oryginał badania…
„Jeżeli jedni i drudzy mają w nozdrzach wirusa, to kto jest bardziej niebezpieczny?” – ten, który ma go więcej i dłużej go wydala… Ogarniasz?
Po drugie, większość przypadków to osoby bezobjawowe. Skoro niezaszczepieni częściej chorują, to w której grupie prędzej natkniesz się na bezobjawowca – zaszczepionych czy niezaszczepionych? Pytanie na inteligencję.
„Ten, który ma objawy i wie, że roznosi, więc się izoluje, podlega kwarantannie itd.” – zapomniałaś tylko dodać kilka grup:
- ten, który nie ma objawów i się nie szczepił, nie ma świadomości że roznosi wirusa
- ten, który ma objawy i wie, że roznosi, ale ma to w dolnej części pleców i ani myśli o jakiejkolwiek kwarantannie.
„Może dla odmiany przytoczysz wreszcie jakieś badania a nie szurowskie stronki podobno dementujące fakenewsy?” – hahaha, i to pada z klawiaturki szurianny. Osoby-mema od historyjek o znajomych swoich znajomych. I widzisz, jak chyba pierwszy raz w historii podałaś jakiś odnośnik do badania naukowego, to okazało się, że jest to zaledwie pre-print, a ty linkujesz jego totalnie kłamliwą nadinterpretacją ze stron antyszczepionkowych. Proponuję się nad sobą zastanowić.
@rafik54321 Czy mógłbyś nauczyć naszą czołową szuriannę @7th_Heaven że szczepionka wspomaga odporność, a nie ją całkowicie zastępuje?
Jak nie ogarnie, co jest bardziej niż pewne, to pokaż jej ten rysunek. Niech spróbuje odpowiedzieć w którym przypadku prostokącik będzie wyższy:
Możesz też jej spróbować wytłumaczyć, że do zapaści służby zdrowia doprowadziły nowe zachorowania i hospitalizacje. Teraz zapytaj ją kto jest ich źródłem. Może zdoła to wydedukować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2021 o 23:26
@Lulus Tak tylko wspomnę - nie zauważyłeś, że reszta z zebranego tutaj foliarstwa nawet nie próbuje wchodzić z tobą w polemikę czy odnosić się do twojego pierwszego komentarza, a zależy im tylko na ukryciu go i sprowadzeniu do poniżej poziomu?
Można by pomyśleć, że mamy tu do czynienia z typową dezinformacyjną akcją trolli. Ba, sam autor tego głupiego demota zrobił już ze 40+ demotów na temat covid, szczepionek itp.
Wnioski nasuwają się same.
@Lulus do początku twojego komentarza się nie odniósł bo widzę że z grubsza się ze sobą zgadzamy. Odniose się zatem do tego, z czym zamierzam polemizować:
"szczepionki nie miały bronić Cię przed zarażeniem, a co najwyżej przed poważnymi powikłaniami. Oznacza to, że nawet osoba zaszczepiona może transmitować wirusa. To było wiadome od początku" - o to właśnie się rozchodzi, że to nie było od początku wiadome, tzn było dla rozsądnych ludzi z odrobiną wiedzy z biologii, natomiast przeważająca większość uwierzyła naszym propagandzistom z rządu że "zatrzymany epidemię" szczepieniami. Zauważ, że cały zamysł szczepień masowych miał za podwalinę właśnie potrzebę uzyskania "odporności stadnej", która jak już wiemy okazała się nie tylko nieosiągalna, ale w ogóle nierealna w przypadku tego wirusa. Druga sprawa: skoro szczepionki od początku nie miały służyć zmniejszeniu liczby zakażeń tylko rzekomo odciążeniu szpitali to jak wyjaśnić w ogóle ideę paszportów covidowych? W jaki sposób wyjęcie zaszczepionych spod wszelkich restrykcji, zaprzestanie ich testowania i zwolnienie z kwarantanny po kontakcie z chorym miało przyczynić się do zmniejszenia liczby chorych w szpitalach???
Zgadza się, że statystyki właśnie to mówią co twierdzisz, problem w tym, że fanatycy nie chcą tego na siłę przyznać. Faktem jest, że szczepionki mają bardzo dużą wartość w walce z epidemią jako sposób na zapobieganie bądź łagodzenie infekcji i zmniejszanie ilości zgonów czy hospitalizacji, zatem jako takie są w mojej ocenie jak najbardziej godne uznania, natomiast nie uzasadnia to wcale ich masowego i niemal przymusowego użycia, które próbowano nam narzucić właśnie pod przykrywką zatrzymania epidemii (zatrzymania zakażeń). Wyszło na to, co od początku powtarzam, że szczepienia powinny być rozpatrywane indywidualnie i stosowane u osób, które mają ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. Stosowanie ich masowo w dodatku bez uprzedniego testowania tych osób doprowadza do sytuacji, gdzie pojawia się dużą ilość NOPów, których można było łatwo uniknąć, i które ciężko uzasadnić bo często dotyczą osób, którym covid nie zagrażał. A tak w ogóle to uważam, że znacznie lepszym wyjściem byłoby pozwolić wirusowi rozprzestrzenić się na samym początku pandemii, gdy jego zjadliwość była wielokrotnie mniejsza a stan zdrowia i odporności ludzi wielokrotnie lepszy. Odporność po przechorowaniu jest lepsza od tej po szczepionce, poza tym było wówczas mniejsze ryzyko mutacji wirusa. Co innego gdybyśmy mieli gotowe szczepionki od początku. Po prostu pojawily się za późno.
"A czym w praktyce jest choroba, jak nie zarażeniem?" - zarażeniem tak, zakażeniem już niekoniecznie.
@7th_Heaven - "natomiast przeważająca większość uwierzyła naszym propagandzistom z rządu że "zatrzymany epidemię" szczepieniami." - Co mam Ci odpisać? To tylko pokazuje ilu ludzi posiada coś między uszami. Ja wychodzę z założenia, że każdy sam najlepiej zadba o własny interes: dostęp do wiedzy jest, zarówno medycznej, jak i biologicznej. Wystarczy poczytać i trochę odnieść to do rzeczywistości. Jeżeli ktoś wierzy w ślepo czemuś lub komuś, bo dany Pan tak powiedział, to tylko świadczy o odbiorcy tego komunikatu. No ale widocznie z takich ludzi w większości składa się nasze społeczeństwo - przykre, ale trudno się mówi. Świata się nie zbawi, ale o swój interes możemy zadbać.
"W jaki sposób wyjęcie zaszczepionych spod wszelkich restrykcji, zaprzestanie ich testowania i zwolnienie z kwarantanny po kontakcie z chorym miało przyczynić się do zmniejszenia liczby chorych w szpitalach" - czy nosiciel innego nosiciela może zarazić tym samym wirusem? Jeżeli stałaś się nosicielką i transmitujesz wirusa to zarazić możesz tylko osoby nieodporne. Innych nosicieli nie zarazisz i to była ta idea paszportów. Czyli "nosiciele" dalej by prowadzili gospodarkę, podczas gdy Ci bez szczepień nie mieli by nigdzie wstępu, a przez to byli w wiecznej izolatce i nie mieli prawa się zarazić. A ci zaszczepieni, co nie staliby się nosicielami, bo mają słabszy układ, to wylądowali by w szpitalu, ale ich liczba nie spowodowała by takiego zakorkowania służby zdrowia(bo jak napisaliśmy wcześniej - mają mniejsze powikłania i mniejsze szanse na to). Tylko jak każdy kij i ten ma dwa końce o czym każdy zdaje sobie sprawę: to dzielenie społeczeństwa i magiczne dbanie o obywateli, podczas gdy każdy powinien sam o siebie zadbać i podjąć decyzję, czy chce się narażać jako niezaszczepiony, czy też nie. Dlatego idee paszportów covidowych uważam delikatnie mówiąc nadającą się do kosza, bo mówi 'my zadbamy o Ciebie lepiej".
"natomiast nie uzasadnia to wcale ich masowego i niemal przymusowego użycia, które próbowano nam narzucić właśnie pod przykrywką zatrzymania epidemii (zatrzymania zakażeń)" - szczepienia jako takie, to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości. Wiele chorób dało się nimi wyeliminować i to nie może być ignorowane. Przymus użycia szczepień jako taki nigdy nie jest zasadny, bo sama szczepionka powinna chronić w pierwszej kolejności samego zaszczepionego i jego 4 litery.
W przypadku covida i tych szczepionek oboje wiemy jak wygląda sytuacja - o zwalczaniu nie ma mowy, bo za szybko mutuje + sami zaszczepieni mogą dalej zarażać. To bardziej leczenie samych objawów, a nie choroby jako takiej samej w sobie.
Liczę, ze powstanie jakaś prawdziwa szczepionka eliminująca chorobę, a nie objawy. Ale to musieli by wymyśleć coś na wszelkie koronawirusy, by przyszłe mutacje nie były w stanie zarażać. Już to kiedyś pisałem - mogę wtedy za taką nawet zapłacić. Na razie cierpliwie czekam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2021 o 2:34
@LowcaKomedii
1. Proszę cię o badania dowodzące że szczepionką zapobiega transmisji i o sprawdzenie w ulotkach że deklarowana skuteczność NIE DOTYCZY zarażania tylko zapobiegania chorobie i łagodzenia przebiegu a ty jak skończony tuman nadal klepiesz że szczepionka jest skuteczna w zapobieganiu chorobie i łagodzeniu objawów, kopiujesz mi z ulotki że szczepionka temu służy i jeszcze linkujesz stronki powołujące się na badania że szczepionka zmniejsza ilość zgonów. Czy ty to robisz specjalnie żeby uniknąć odpowiedzi na faktyczne pytanie czy po prostu jesteś aż tak bezdennie głupi??
"Skoro nie zachorujesz, to wirus się nie namnaża w twoim organizmie – nie wyrzucasz go ze swojego organizmu i nie zarażasz innych." - doucz się człowieku co to jest nosicielstwo. A potem użyj matematyki i oszacuj jakie jest prawdopodobieństwo, że roznoszą wirusa osoby zamknięte w izolacji, objęte restrykcjami, których w dodatku jest marginalna mniejszość (szacunkowe wyliczenia masz wyżej) a jakie, że robią to niczym nie ograniczone osoby mogące być bezobjawowo zakażone (wszak szczepionka nie daje żadnej gwarancji że nie zachorują a łagodząc przebieg pozbawia objawów, będących sygnałem do izolacji). Powtarzam, tylko iidota tego nie skuma. Fakt, że nieszczepieni niebędący ozdrowiencami zapewne dłużej noszą wirusa i mają go więcej niewiele tu zmienia, bo z kolei częściej mają oni objawy i trafiają do izolacji oraz podlegają restrykcjom, wiec pole transmisji jest mniejsze. MA-TE-MA-TY-KA!
„musisz spróbować ogarnąć kto jest grupą ryzyka w przypadku covid i czy aby przypadkiem nie są to osoby starsze." - szuraczku nie pytam dlaczego starsi częściej umierają na covid tylko dlaczego skuteczność szczepionki spada wraz z wiekiem szczepionego. Podpowiem ci bo wiem że i tak tej pracy domowej nie odrobisz: bo szczepionka nie zastępuje odporności. Starsi mają słabą odporność i w ogóle niesprawny układ immunologiczny, obciążony też innymi chorobami. Paszport covodowy traktuje tak samo szczepionego nastolatka jak i szczepionego starca.
„Czyli kompletna dezinformacja" - nie. Wnioski do jakich tego bada os użyłam nadal są całkowicie prawdziwe. Dezinformację siejesz ty wmawiając innym, że szczepieni nie zarażają. To badanie, jak i z resztą wiele innych, dowodzi że zarażają. Nieprawdą jest tylko twierdzenie jakoby zbadano, iż zarażają bardziej niż nieszczepieni, przy czym dlatego, że tego nie zbadano w tym badaniu, a nie dlatego, że zbadano coś odwrotnego. Mniejsza jednak o to, bo ja tego twierdzenia nie użyłam, gdyż nie to było celem mojej wypowiedzi. Napisałam, że zaszczepieni mają w nozdrzach dużo wirusa i że zarażają, czego twoja żałosna strona nie podważyła więc nie wiem czym się tak podniecasz??
„emm, ponieważ masz tam coś, co się nazywa źródło?" Po pierwsze są tam odnośniki do stron nie koniecznie bezpośrednio do badań po drugie są to informacje o częstszych ZGONACH na covid wśród niezaszczepionych a nie o zarażaniu przez nich.
„ten, który ma go więcej i dłużej go wydala…" - kto ma go dłużej w nozdrzach? A no ten, który choruje. A tenże siedzi w izolacji, więc jak ma zarażać? Ogarniasz?
Jeśli jest zakażony bezobjawowo to jest dokładnie takim samym roznosicielem jak szczepiony, czyli ma wirusa w nozdrzach ale nie jest nim zainfekowany. A nawet, jeśli jest zainfekowany i wirus się u niego namnaża dając zbyt skompe objawy aby wyłapać zagrożenie to ów człowiek z racji nie posiada ona paszportu cov. podlega restrykcjom które ograniczają możliwość transmisji. Ma-te-ma-ty-ka. OGARNIASZ???? Boze po co ja pytam......
"Po drugie, większość przypadków to osoby bezobjawowe. Skoro niezaszczepieni częściej chorują, to w której grupie prędzej natkniesz się na bezobjawowca" - ale ty rozumiesz że nie ma czegoś takiego jak bezobjawowy covid? nazywanie tych ludzi chorymi jest wprowadzanien w blad. To nosiciele. Tacy sami jak szczepieni. Co najwyżej noszą wirusa ciut dłużej ale znowu HALO matematyka: wśród takowych nosicieli więcej zachoruje nieszczepionych niż szczepionych
...bo szczepionka łagodzi objawy, więc więcej trafi do izolacji i nie będzie transmitowało wirusa dalej. Nadal także żadna z tych osób nie ma wstępu na masowe imprezy, do restauracji, do samolotu itd. chcąc funkcjonować musi się testować a test wykazałby obecność wirusa nawet u nosiciela, nie tylko u chorego. Zaszczepieni sie nie testują. Zatem? Pożyczyć ci kalkulator???
„ten, który nie ma objawów i się nie szczepił, nie ma świadomości że roznosi wirusa" - dokładnie tak samo szczepiony. Różnica taka, że szczepionemu wolno wszędzie wejść i nie musi się testować.
"Ten, który ma objawy i wie, że roznosi, ale ma to w dolnej części pleców" - przypadki epizodyczne, które można wrzucić do jednego worka z osobami, które załatwiły sobie lewe paszporty covidowe
Dawałam ci imbecylku wiele linków do badań których nigdy nie otworzyłeś i zawsze reagowałem na nie właśnie w tej sposób co teraz, czyli obrażając mnie, wmawiając mi kłamstwa i wyśmiewając źródła, których nawet nie pofatygowałeś się sporządzić, choć zapraszałam cię szpitala do mojej znajomej :) nadal jednak nie wrzuciłeś badań. Wrzuciłeś jakąś lipną stronke domorosłego Sherlocka i w niej źródła kompletnie nie na temat a większość nawet nie naukowa :)
@Lulus "Jeżeli stałaś się nosicielką i transmitujesz wirusa to zarazić możesz tylko osoby nieodporne." - błędnie zakładasz, ze szczepienie daje odporność a brak szczepienia oznacza brak odporności. Ale nadal nawet zakładając taki schemat, nie widzę uzasadnienia do paszportu dla szczepionych, skoro po pierwsze szczepionka nie daje 100% ochrony, po drugie każdy organizm jest inny i takowa.ochrona może u jednego trwać pół roku u drugiego miesiąc, po trzecie u osób starszych skuteczność szczepionki drastycznie spada.
Nadal pozwolenie szczepionymi swobodnie podróżować i korzystać z wszystkich przywilejów nie ma logicznego uzasadnienia. Aby miało ryzyko musiałoby być bliskie zeru. A u tak pomijam osoby które szczepić się nie mogą - a przecież mieliśmy o nie dbać.
Co do mutacji logiczne jest, że szczepienia raczej im sprzyjają.
@7th_Heaven "błędnie zakładasz, ze szczepienie daje odporność a brak szczepienia oznacza brak odporności." - napisałem wyżej przecież że osoby zaszczepione mogą nie być odporne i są też tacy, co będąc nie zaszczepionymi, nigdy się nie zarażą. Kwestia indywidualna. Pytałaś mnie o sens paszportów, choć napisałem, iż jestem ich przeciwnikiem, to przytoczyłem jaka idea za tym stała.
"Co do mutacji logiczne jest, że szczepienia raczej im sprzyjają." - Nie będę tu zabierał konkretnego stanowiska, bo nie mam aż takiej wiedzy na temat wszystkich wirusów. Ale gdyby szczepienia sprzyjały mutacjom, to nigdy byśmy nie eradykowali np. ospy prawdziwej, bo ten by cały czas mutował. Więc w przypadku wszelkich wirusów przytoczona przez Ciebie teza jest raczej mylna(choć i ja mogę się mylić). W przypadku tego konkretnego nie widziałem badań laboratoryjnych w tym zakresie, czy szczepienie populacji jest bodźcem do mutacji. Byłbym ostrożny w takich twierdzeniach, gdyż koronawirusy bardzo szybko mutują same z siebie, więc czy dodatkowe bodźce w postaci odporności populacji są im potrzebne? Nie wiem. Jak coś na ten temat znajdę, to się wypowiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2021 o 9:16
@Lulus tylko że aby ta idea miała jakikolwiek sens to szczepionka musiałaby dawać z dużo większą skutecznością odporność i jednocześnie brak szczepionki musiałby oznaczać brak odporności a to jest totalną nieprawdą. W ogóle nie mówi się o osobach, które mają odporność na takim poziomie, że w ogóle nie dochodzi u nich do zainfekowania pomimo braku szczepienia (wielokrotna i intensywna ekspozycja na wirusa nie wywołała u nich ani zakażenia, ani reakcji w postaci wytworzenia przeciwciał neutralizujących). Jaki sens ma obniżanie ich odporności ogólnej szczepionką tylko po to, by wytworzyli przeciwciała jakich nie potrzebują? (PŚ w tym miejscu warto podkreślić że KAZDA szczepionka doraźnie obniża odporność ogólną, bo układ immunologiczny przekierowuje wszystkie siły i zasoby na dany patogen). Stąd tak dużo zachorowań bezpośrednio po szczepionce. Fakt, że nie da one na ogół gwałtowne ale nie wiadomo jakie byłyby u tych samych osób bez szczepienia więc ciężko porównać jaka dokładnie jest jego rola. To tylko luźne zgadywanie.
Reasumując: szczepionki indywidualnie - bardzo potrzebne i bardzo dobre
Szczepionki masowo i z paszportem w komplecie - nieporozumienie i wręcz szkodliwe działanie
@LowcaKomedii - Mój komentarz odnosił się do czytania danych, podawanych w informatorach. Niestety nie mam wpływu jak mój komentarz będzie odebrany - wszak to zależy tylko i wyłącznie od indywidualnych umiejętności poznawczych i czytania ze zrozumieniem. Sądząc po ocenach większość ludzi ma z tym problem - cóż.
Odwołując się dalej do tematu z pierwszego posta, to bez liczb bezwzględnych to są dane wywołujące szeroki szum. Parafrazując Rożka - jeżeli zaszczepimy 100% ludzi, to pod respiratorami będą tylko Ci zaszczepieni. Czy to by oznaczało wtedy, że lepiej byłoby się wcale nie szczepić?[pytanie retoryczne]
Tylko widzisz - po obu stronach są fanatycy: jedni szczepili by wszystko i wszystkich, nawet chomiki, a drudzy negują zdobycze nauki i mam wrażenie, że najchętniej cofnęli by społeczeństwo do średniowiecza.
Tak, jak kiedyś pisaliśmy - dostęp do wiedzy jest. Są choćby podręczniki medyczne, gdzie można otworzyć rozdział z wirusami i poczytać, a następnie odnieść do rzeczywistości. Biorąc oczywiście wtedy poprawkę na swoje własne zdrowie i indywidualny przypadek.
Puentując - każdy ma chyba pewien narząd między uszami(choć czasami mam wątpliwości spotykając pewnych ludzi) i korzystając z niego, niech sam zadba o swoje 4 litery, tak jak najbardziej uważa za słuszne. Potem będzie na ulicy masa idiotów z pretensjami, że szczepiłem/nie szczepiłem się, bo pewien Pan tak powiedział.
@7th_Heaven - "W ogóle nie mówi się o osobach, które mają odporność na takim poziomie, że w ogóle nie dochodzi u nich do zainfekowania pomimo braku szczepieni" - tych jest większość, czy mniejszość w społeczeństwie i jak chcesz to sprawdzić?
podpowiem; będąc politykiem i swoistym zarządcą poświęcasz interes mniejszości, na rzecz większości, co jest naturalne, bo wybory trzeba wygrywać. Więc łatwiej było poświęcić kilka przypadków i ich narazić, niż zadbać o ich interes.
Świat nigdy nie był moralny, ani etyczny.
@7th_Heaven
„o sprawdzenie w ulotkach że deklarowana skuteczność NIE DOTYCZY zarażania tylko zapobiegania chorobie i łagodzenia przebiegu a ty jak skończony tuman nadal klepiesz że szczepionka jest skuteczna w zapobieganiu chorobie i łagodzeniu objawów” – borze sosnowy, autystko… Skoro choroba przebiega głównie bezobjawowo, a zaszczepieni RZADZIEJ w ogóle chorują, to chyba logiczne, że tym samym mniej zarażają. Nie da się zarażać nie będąc zakażonym… Czy twój prosty umysł potrafi to pojąć?
„doucz się człowieku co to jest nosicielstwo” – brawo, znowu postanowiłaś pokazać wszem i wobec, że wypowiadasz się na tematy, o których nie masz najmniejszego pojęcia…
„Nosicielstwo (nosicielstwo mikrobiologiczne) – w mikrobiologii i chorobach zakaźnych stan, w którym u nosiciela (człowieka lub zwierzęcia) PO PRZECHOROWANIU choroby zakaźnej lub w wyniku BEZOBJAWOWEGO ZAKAŻENIA utrzymuje się obecność czynnika zakaźnego mimo braku objawów chorobowych.”
Skoro ktoś ani nie przechorował, ani nie został zakażony, to jak może być nosicielem (mówimy tu o covidzie)?
Brawo ty!
„że roznoszą wirusa osoby zamknięte w izolacji, objęte restrykcjami” – nie dość, że nie masz najmniejszego pojęcia jak wyglądają obostrzenia w Holandii, to jeszcze idiotycznie zakładasz, że CAŁKOWICIE zwolnieni są z nich zaszczepieni. Brawo ty po raz kolejny!
„wszak szczepionka nie daje żadnej gwarancji że nie zachorują” – faktycznie, tylko znacznie zmniejszają taką możliwość :)
„Fakt, że nieszczepieni niebędący ozdrowiencami zapewne dłużej noszą wirusa i mają go więcej niewiele tu zmienia, bo z kolei częściej mają oni objaw” – pragnę ci tylko przypomnieć, że twój szurski obóz już niemal 2 lata pieje, że jest to choroba w 80-100% bezobjawowa…. A i oczywiście robią marsze przeciwko noszeniu maseczek, dystansowi itp. O jakiej ty matematyce bredzisz? Nie znając liczby X porównujesz ją do nieznanej liczby Y i twierdzisz, że jedna z nich jest większa? Nie załamuj mnie jeszcze bardziej.
„nie pytam dlaczego starsi częściej umierają na covid tylko dlaczego skuteczność szczepionki spada wraz z wiekiem szczepionego.” – ponieważ ich organizmy są słabsze… Zresztą, jakie to ma znaczenie, że szczepionka nieco słabiej działa, skoro zdecydowanie częściej umierają, gdy zachorują? Faktycznie, lepiej olać szczepionkę, bo ta słabiej działa i pozwolić im przechorować, gdy w tym przypadku mają zdecydowanie większą szansę na zgon…
„Paszport covodowy traktuje tak samo szczepionego nastolatka jak i szczepionego starca.” – i tak, osoby 70+ śmigają po restauracjach, imprezach, galeriach handlowych, podróżują, mają kontakt z innymi w czasie pracy… A nie, czekaj, coś mi się przypomniało - znacznie częściej robią to jednak osoby młodsze.
@7th_Heaven „Dezinformację siejesz ty wmawiając innym, że szczepieni nie zarażają.” – wskaż mi zdanie, w którym tak napisałem. Czy przypadkiem to się nie leczy? Widzisz coś, czego nie ma i używasz jako argumentu.
Powtarzam – wyślij screena jak coś takiego napisałem. Tylko tyle i aż tyle.
„Napisałam, że zaszczepieni mają w nozdrzach dużo wirusa i że zarażają, czego twoja żałosna strona nie podważyła więc nie wiem czym się tak podniecasz??” – czyli osoba chora, niezależnie od tego czy jest zaszczepiona, czy też nie, ma w nosie wirusa. Brawo ty! Naprawdę, nikt na to nie wpadł. Dziękuję, że to wszystkim wytłumaczyłaś! Teraz możesz dokonać kolejnego odkrycia i napisz, że woda jest mokra.
„Po pierwsze są tam odnośniki do stron nie koniecznie bezpośrednio do badań po drugie są to informacje o częstszych ZGONACH na covid wśród niezaszczepionych a nie o zarażaniu przez nich.” – po pierwsze, są odnośniki do badań (to takie niebieskie literki. To się nazywa link). Po drugie, o jakich ty zgonach ty bredzisz? Przecież cały artykuł dotyczy tego, że zaszczepieni wcale nie mają 251x większego miana wirusa od niezaszczepionych. Słowo zgon nie pada tam nawet raz… Czyżbyś znowu widziała coś, czego nie ma?
„kto ma go dłużej w nozdrzach? A no ten, który choruje. A tenże siedzi w izolacji, więc jak ma zarażać? Ogarniasz?” – emm, to twoim zdaniem niezaszczepieni chorują jedynie objawowo i cały czas siedzą w domu? Co za biedaki… Nie dziwię się, że tak protestują. Skoro ich nawet z domów nie wypuszczają…
„Jeśli jest zakażony bezobjawowo to jest dokładnie takim samym roznosicielem jak szczepiony, czyli ma wirusa w nozdrzach ale nie jest nim zainfekowany” – kolejna światła myśl. Aż zrobię screena. Czyli ktoś jest zakażony, ale nie jest zainfekowany? Genialne!
Poczekaj, sprawdzę na szybko definicję zakażenia…
„Zakażenie, infekcja (z łac. infectio) – wtargnięcie do organizmu drobnoustrojów chorobotwórczych i ich następujące namnażanie się”
Ojoj…
„A nawet, jeśli jest zainfekowany i wirus się u niego namnaża” – to się nazywa bycie zakażonym :)
„A nawet, jeśli jest zainfekowany i wirus się u niego namnaża dając zbyt skompe objawy aby wyłapać zagrożenie to ów człowiek z racji nie posiada ona paszportu cov. podlega restrykcjom które ograniczają możliwość transmisji” – cholera, musisz mi to przełożyć na język polski. Brzmisz jak dziecko, które chce coś powiedzieć, ale nie potrafi tego ubrać w słowa.
„nazywanie tych ludzi chorymi jest wprowadzanien w blad.” – faktycznie. Są zakażeni, wirus się zreplikował w ich organizmie, „mają go w nosie” i w pewnym stopniu potrafią zarażać innych. Nie, oni nie są wcale chorzy.
„nazywanie tych ludzi chorymi jest wprowadzanien w blad. To nosiciele.” – ale czekaj, ty przed chwilą sugerowałaś, że wirus u nosicieli się nie namnaża. To w końcu namnaża się, czy nie, bo już się pogubiłem. Wybierz jedną wersję.
„Tacy sami jak szczepieni.” – z takim malutkim szczegółem, że zaszczepieni mniej i krócej zarażają, ale tak to masz rację :)
„Nadal także żadna z tych osób nie ma wstępu na masowe imprezy, do restauracji, do samolotu itd. chcąc funkcjonować musi się testować a test wykazałby obecność wirusa nawet u nosiciela, nie tylko u chorego” – więc rozumiem, że w innych miejscach, jak np. w pracy lub sklepie, zarazić już się nie można, tak? :) I super. Mądry ten wirus.
@7th_Heaven „Pożyczyć ci kalkulator???” – wiesz, ja myślę, że aby użyć kalkulatora, potrzebne są jakieś DANE. Urojenia pewnej niezbyt bystrej użytkowniczki tego portalu nimi nie są.
„dokładnie tak samo szczepiony. Różnica taka, że szczepionemu wolno wszędzie wejść i nie musi się testować.” – ale zaszczepiony rzadziej choruje, więc wracamy do punktu wyjścia.
„przypadki epizodyczne” - nie. Zacznijmy od tego, że tam wśród dorosłych niezaszczepionych zostali głównie ci, którzy ideologicznie nie chcą się szczepić.
„Dawałam ci imbecylku wiele linków do badań których nigdy nie otworzyłeś” – szurianno, ale ty przecież niemal zawsze nie wysyłasz jakichkolwiek linków do badań naukowych. Ty jesteś znana z pisania historyjek o znajomych twoich znajomych. Nawet w tym wypadku nie podesłałaś linku do oryginalnego badania, a cytowałaś jego kompletnie błędną interpretację w wykonaniu antyszczepionkowców. O jakich ty badaniach bredzisz? Historyjkę o twojej znajomej nazywasz badaniem?
„choć zapraszałam cię szpitala do mojej znajomej :)” – o tym właśnie piszę :) A ta twoja znajoma napisała już oficjalne pismo, gdzie podpisała się imieniem i nazwiskiem oraz podała nr PWZ, abym mógł zweryfikować czy faktycznie jest pielęgniarką?
„w niej źródła kompletnie nie na temat a większość nawet nie naukowa :)” – dziwne, „lipne” źródło, a znalazłaś w nim nawet oświadczenie samych autorów, którzy twierdzą, że się mylisz :) No ale tak, umieszczające oryginalne źródła portale fact checkingowe są lipne. Nie to co takie autorytety jak dorzeczy czy nczas, z artykułami o chemtrails, gdzie można znaleźć ten twój cytat pisany słowo w słowo :)
@cyklak
Data Godzina Liczba znaków
2021-11-14 21:24 183
2021-11-14 21:45 732
2021-11-14 20:51 1220
2021-11-14 20:54 387
2021-11-14 20:58 368
2021-11-14 21:02 306
2021-11-14 21:06 737
2021-11-14 21:15 328
2021-11-14 21:30 798
2021-11-14 21:41 964
2021-11-14 22:02 2414
2021-11-14 22:04 85
2021-11-14 22:08 185
2021-11-14 22:14 894
2021-11-14 22:17 80
2021-11-14 22:48 1348
2021-11-14 23:16 3744
2021-11-14 23:26 451
2021-11-14 23:19 87
2021-11-14 23:37 439
2021-11-15 01:07 2685
2021-11-15 01:10 1742
2021-11-15 01:43 2821
2021-11-15 09:00 3346
2021-11-15 09:05 2974
2021-11-15 09:08 373
2021-11-15 10:05 3089
2021-11-15 10:07 3600
2021-11-15 10:09 1644
2021-11-15 10:23 1400
Rozpoczął pracę nad tym demotywatorem 14 listopada o 21:24 do 15 listopada, do 01:43. Ale tego samego 15-go już o 9:00 był znowu w pracy i pracował do 10:23. Razem 39424 znaki (fakt część to cytaty, które kopiował) ale z podziałem na dni to wychodzi: wczoraj wieczorem i w nocy 22998, dziś w 83 minuty 16426 co daje niezły wynik prawie 198 znaków na minutę.
Staracie się towarzyszu LowcaKomedii. Partia Wam tego nie zapomni.
Edit: Pomyślcie tylko - to 1 demotywator, a być może w tym samym czasie komentował jeszcze inne...
Ciekawe ile płacą za takie stachanowskie tempo?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2021 o 15:55
@LowcaKomedii Czyli ty z takich, co to uważają, że się jeszcze nie zaśmierdłem tak jak ty, więc nie godny jestem twojej uwagi? Może jeszcze należysz do tych, co to uważają: że im większa Liczba tym słuszniejsza Racja?
A o wiarygodności na portalu internetowym świadczy ilość banów? To wg ciebie taki Trump prezydent mocarstwa też niewarty jest uwagi?
@mar2ula2 "więc nie godny jestem twojej uwagi?" - widzisz, ja po prostu wiem, że stworzyłeś alta tylko po to, aby napisać kilka komentarzy. Czym mam się przejmować?
"co to uważają: że im większa Liczba tym słuszniejsza Racja?" - hola hola, szurmierzyku, ale to przecież wy minusujecie z kilku kont, a później piszecie, że macie rację, bo ja mam minusy :) Także argument inwalida. I jak już pisałem wcześniej - chociaż czytajcie co minusujecie. Gdybyście uważali, że te nie są ważne, to przecież nie wkładalibyście tyle pracy, aby minusować innych, czyż nie?
"A o wiarygodności na portalu internetowym świadczy ilość banów?" - jeśli są za udowodnione fake newsy, to jak najbardziej tak :) Założę się że reprezentujesz dokładnie ten sam poziom, co koledzy wyżej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 listopada 2021 o 16:03
@LowcaKomedii ""A o wiarygodności na portalu internetowym świadczy ilość banów?" - jeśli są za udowodnione fake newsy, to jak najbardziej tak :)"
A kto decyduje, co jest udowodnionym fake newsem? Może taki sam wyznawca Kościoła COVID-19 jak ty.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2021 o 15:50
@mar2ula2 Decydują fakty. Jeśli twoja teza będzie miała potwierdzenie w źródłach naukowych, oficjalnych raportach itp., to można dyskutować. Jeżeli opierasz się na wpisach pani Krysi na facebooku, to tak trochę nie bardzo.
Nawiasem mówiąc określenie wyznawca kościoła tutaj kompletnie nie pasuje. Jak sama nazwa wskazuje, ten opiera się na wierze. Wiara występuje tylko po stronie proepidemików także...
Swoją drogą po co ja piszę z trollem? Pewnie za chwilę wyłapiesz kolejnego bana i założysz następne konto.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2021 o 15:55
@LowcaKomedii gratuluję, stałeś się lokalnym błaznem na demotach. Ludzie wchodzą na demoty o covidzie tylko po to, żeby się pośmiać z twojej indolencji i nawet obstawiają kiedy się pojawisz xD
@7th_Heaven Nie ludzie tylko szury, to po pierwsze.
Po drugie, ja naprawdę bardzo lubię was niszczyć merytorycznie. Zobacz - jednym komentarzem zrobiłem głupka z 4 szurów - ciebie, autora demota, buterfly oraz cyklak.
Autor demota był na tyle bystry, że sam powołał się na źródło jednoznacznie wskazujące na to, że się myli. A wy, w swojej głupocie, mu jeszcze przykłaskaliście. Czy to nie zabawne?
@butterfly2000 widzę że naszemu błaznowi rośnie grono widowni :) chyba założę konto na FB (bo nie mam) tylko po to, żeby się skrzyknąć w jakąś grupkę jak on to twierdzi xD byłoby ciekawie. Szkoda, że on nie ma kompletnie jaj bo można by go było do takiej grupy zaprosić, no ale nieudacznik się nie pokaże, bo by wyszło ile sobą reprezentuje i ile są w.praedziwym życiu warte jego "mądrości".
@LowcaKomedii
Na razie jedyną osobą, która robi z siebie głupka, to ty, zdajesz sobie z tego sprawę?
Sam przywołałeś źródła udowadniające, że nie masz racji. Co więcej - są to te same co w democie. Wystarczy tylko przeczytać.
Ciekawe, ciekawe.
Największym zagrożeniem są, uwaga, osoby myślące, że skoro są czymś zaszczepione, to problem nie istnieje. Jak widać na przykładzie prawie 50% chorych w szpitalach - no jednak istnieje, i jest zdziebka poważniejszy.
Wniosek jest jeden - skoro to osoby zaszczepione są zagrożeniem dla wszystkich (bo niezaszczepieni są zagrożeniem dla siebie głównie), to należy ich wolności poograniczać kolejnymi lockdownami. Brawo.
Wróć. Nie jesteś osobą, tylko, cytując, "szurem". Cokolwiek by to miało znaczyć, ale skoro cię to podnieca...
PS: Przeszedłem Covid, nic niezwykłego. Nieco mocniejsze przeziębienie, bardziej upierdliwy był brak apetytu, głodówka tym spowodowana i dochodzenie po siebie po 2 tygodniach. Nieszczepiony, ale byś się nie zmoczył za bardzo z radości - mam w portfelu informację o zakazie leczenia. Mi akurat na życiu nie zależy, także ten.
Dodatkowo w pracy także cały czas z maską na nosie (a nie jak wielu szczepionych, pod nosem, jeśli w ogóle), i dystans na tyle na ile możliwe w komunikacji miejskiej.
I żeby było jeszcze zabawniej - jakoś lockdownów u nas nie zauważyłem. Do pracy dalej trzeba było jeździć, zakupy zrobić, żyć.
@Cylindryk "Gwałtowny wzrost liczby zakażeń spowodował, że szpitale ponownie ograniczyły regularną opiekę, by skupić się na leczeniu pacjentów z COVID-19. " – powód potencjalnego lockdownu.
"W ubiegłym miesiącu około 55 proc. pacjentów w holenderskich szpitalach i 70% pacjentów na intensywnej terapii było nieszczepionych lub zaszczepionych tylko częściowo, jak wynika z danych dostarczonych przez Holenderski Instytut Zdrowia." – źródło tego powodu.
Ilość zaszczepionych dorosłych: 85%
Ilość niezaszczepionych i nie w pełni zaszczepionych dorosłych: 15%
Czyli 15% generuje 55% oraz 70% hospitalizacji, przez które planuje się wprowadzenie lockdownu.
I wtedy przychodzisz ty i piszesz, że szczepionki działają fifty fifty, że się mylę i że zrobiłem z siebie głupka… Co jest z tobą nie tak? Ktoś tu naprawdę zrobił z siebie głupka, ale czy na pewno to jestem ja?
Naprawdę, prościej już nie potrafię. Proporcji uczono w podstawówce. Proponowałbym przerobić program od nowa.
@butterfly2000 jego nie trzeba karmić, on i tak zawsze się pojawi. To się nazywa fanatyzm. Z lekką nutą psycholstwa ;) daj mu sobie ulżyć - to jedyne co w życiu ma.
@LowcaKomedii z tobą już jest całkiem źle skoro sam siebie okrzyknąłeś sędzią, adwokatem i obrońcą jednocześnie, a do tego sam sobie bijesz brawo xD to się nazywa schizofrenia. Ale wiesz co? Nie będę cię z tego urojonego światka wyrywać, bo trochę mi cię szkoda. To musi być wyjątkowo smutne być w życiu kompletnym nikim i musieć się dowartościowywać w tak żałosny sposób :)
@LowcaKomedii a teraz cofnij się do samego początku i zastanów się jaki jest powód wzmożonego ZARAŻANIA, które to dopiero jest powodem chorowania, którego następstwem może być ponadmiarowe obłożenia szpitali, z którego to dopiero powodu ma być lockdown.
Przecież szczepionki miały zatrzymać epidemię, a tu się okazuje, że jest jeszcze gorzej. Tutaj właśnie wszystko sprowadza się do paszportów covidowych i poczucia, że szczepieni nikomu nie zagrażają. To jest podwalina całego waszego logicznego spier#olenia.
@7th_Heaven jesteś jeszcze durniejsza niż myślałem.
1) Niezaszczepieni generują znacznie więcej zachorowań
2) Niezaszczepieni są w głównej mierze hospitalizowani i to pomimo tego, że stanowią bardzo mały % populacji. Masz o tym wzmiankę w źródle.
Co więc należy zrobić, by ograniczyć ilość hospitalizacji? Pozbyć się przyczyny. Kto jest przyczyną tych hospitalizacji?
Może uda ci się odpowiedzieć na to pytanie. Dostałaś już całą masę wskazówek.
"Przecież szczepionki miały zatrzymać epidemię, a tu się okazuje, że jest jeszcze gorzej." - dobrze więc, posłużę się więc twoją logiką. Na początku pandemii nie stosowano amantadyny, a zgonów z powodu covid było bardzo mało. Teraz, gdy w niektórych krajach jest stosowana, zgonów jest znacznie więcej niż było na początku. Wniosek: amantadyna nie działa i jej stosowanie doprowadziło do zwiększenia się liczby zgonów na covid.
To jest właśnie twoja logika...
Ucięło mi prawie cały komentarz. Po krotce mówiąc miał tam być taki ciąg dalszy:
... jakim magicznym sposobem 15 procent społeczeństwa, objęte restrykcjami, zakazami i kwarantannami, miałoby być odpowiedzialne za sytuację gorszą niż w okresie, gdy szczepiony nie był nikt a restrykcje obejmowały wszystkich? Tylko ułomny intelektualnie nie zobaczy oczywistych wniosków, potwierdzonych notabene wyżej przytoczonymi przeze mnie badaniami.
@7th_Heaven Borze sosnowy, jaka ty jesteś ułomna...
"jakim magicznym sposobem 15 procent społeczeństwa, objęte restrykcjami, zakazami i kwarantannami, miałoby być odpowiedzialne za sytuację gorszą niż w okresie, gdy szczepiony nie był nikt a restrykcje obejmowały wszystkich?" - po pierwsze, musisz ogarnąć czym jest transmisja wirusa i jaki % kraju on obejmuje. To nie jest tak, nigdzie go nie ma, a na drugi dzień jest w całym kraju.
Po drugie, to, że jedynie 15% jest niezaszczepionych w ŻADNYM WYPADKU nie wyklucza, że mogą oni stanowić większość hospitalizacji. Po prostu mają znacznie większą szansę na cięższe przechodzenie choroby od zaszczepionych. Nie ma w tym żadnej magii.
Po trzecie, czytaj ze zrozumieniem. Napisałem ci komentarz odnośnie tego gówno-badania i jego nadinterpretacji, którą cytowałaś. Musisz to tylko przetrawić w swoim umyśle.
Nie sądzisz, że skoro sami autorzy owego badania twierdzą, że to nadinterpretacji i że takich wniosków nie należy z tego badania wyciągać, to coś jest nie tak?
Ale hej, skoro antywackowe źródełko coś takiego napisało, więc to musi być prawda :)
@LowcaKomedii
1) "Niezaszczepieni generują znacznie więcej zachorowań" - ty tak twierdzisz. Póki co nie mówią o tym żadne badania. No chyba że przytoczysz w końcu jakieś?
2) "Niezaszczepieni są w głównej mierze hospitalizowani(...)Co więc należy zrobić, by ograniczyć ilość hospitalizacji? Pozbyć się przyczyny." - nawet nie pytam jak wpadłeś na pomysł aby z faktu, że wiecej (choć wcale nie jakoś dużo więcej swoją drogą) hospitalizowanych jest nieszczepionych niż szczepionych, wysnuć wniosek, że oni sami są powodem swojego zarażenia :) nie wiem czy ty jesteś serio aż tak głupi czy tylko na siłę udajesz, że y IE musieć przyznać się do błędu jakilezy u podstaw wszystkich twoich bzdur mianlwivie założenia, że szczepieni nie transmitują wirusa? :)
Zapytam jeszcze raz: JAKIM SPOSOBEM nieszczepiona mniejszość, objęta restrykcjami roznosi więcej wirusa niż całość społeczeństwa, gdy nikt nie byl szczepiony?? Jakim cudem w Bawarii gdzie wyszczepionych w pełni jest ok 75-80 proc. pierwszy raz od początku pandemii doszło do przeciążenia szpitali? Jeżeli nawet leżą w nich wyłącznie niezaszczepieni to kto roznosi wirusa?? No przecież leżąc w szpitalu nie da się go roznosić, zatem twierdzisz, że garsteczka nieszczepiobych, w dodatku objęta restrykcjami, nie chodząca do restauracji, nie wpuszczana na masowe imprezy, cały czas testowana, jest odpowiedzialna za największą od półtora roku falę zakażeń, a nie mają tu żadnego wpływu chodzące sobie na koncerty, do knajp, swobodnie podróżujące po świecie, nie objęte kwarantanną i nie testowane osoby szczepione, z mnóstwem komórek wirusa w nozdrzach????
Jeśli tego nie ogarniasz, żadne wskazówki ci już nie pomogą....
"Wniosek: amantadyna nie działa i jej stosowanie doprowadziło do zwiększenia się liczby zgonów na covid." - jak ty lubisz robić z siebie idiote to aż zadziwiające :)
Po pierwsze amantadyna ma podobno leczyć objawy, hamować istniejące zakażenie, nie zapobiegać zarażaniu innych, po drugie szczepionki nie doprowadziły do wzrostu zakażeń (po raz kolejny dyskutujesz tu sam ze sobą) zrobiły to natomiast paszporty COVIDOWE. Gdyby osobom przyjmującym amantadyne przyznawano paszport jako "odznakę bezpieczeństwa" twoje porównanie może miałoby jakikolwiek sens.
To jest właśnie twoj brak logiki...
„(choć wcale nie jakoś dużo więcej swoją drogą)” – ja wiem, że z matematyką to ty nie masz za wiele wspólnego, ale dla normalnych ludzi 7x więcej to jest dużo :)
„czy tylko na siłę udajesz, że y IE musieć przyznać się do błędu jakilezy u podstaw wszystkich twoich bzdur mianlwivie założenia, że szczepieni nie transmitują wirusa? :)” – nie wiem czy kiedyś o to nie pytałem – czy ty masz może stwierdzony autyzm lub łagodną formę upośledzenia? Jeżeli tak, to przepraszam za wszystkie wcześniejsze komentarze. Jeżeli nie, to, cóż… Może można to jakoś leczyć albo chociaż spowolnić.
Możesz mi wskazać jakikolwiek mój komentarz, w którym piszę, że zaszczepieni nie transmitują wirusa?
Przecież cały czas wałkuję o tym, że mają znacznie większą szansę w ogóle nie zachorować lub jeśli już, to transmitują go znacznie mniej z racji silniejszej odporności. Ty w ogóle rozumiesz co się do ciebie pisze?
To ja tam czekam na tego screena z mojego komentarza.
„JAKIM SPOSOBEM nieszczepiona mniejszość, objęta restrykcjami roznosi więcej wirusa niż całość społeczeństwa, gdy nikt nie byl szczepiony??” – niezaszczepiona mniejszość, gdy nikt nie był szczepiony??????? Widzę, że chyba weekend dalej trzyma.
„Jeżeli nawet leżą w nich wyłącznie niezaszczepieni to kto roznosi wirusa??” – zarówno zaszczepieni bezobjawowi, jak i niezaszczepieni. W dużej mierze niezaszczepieni, gdyż jak widzimy na KAŻDYM raporcie, to oni częściej chorują i generują większą część nowych zachorowań.
„No przecież leżąc w szpitalu nie da się go roznosić” – czy szurianna rozumie, że zachorowanie nie zawsze wiąże się z leżeniem w szpitalu? Czy ty potrafisz ogarnąć, że nie każdy wymaga hospitalizacji w przypadku zachorowania? Wyobraź sobie, że istnieją chorujący niezaszczepieni, którzy nie są hospitalizowani. Szok, prawda?
„w dodatku objęta restrykcjami, nie chodząca do restauracji, nie wpuszczana na masowe imprezy, cały czas testowana, jest odpowiedzialna za największą od półtora roku falę zakażeń” – najpierw sprawdź jakie to restrykcje, a potem szuraj.
Mogą swobodnie chodzić po ulicy, korzystać z transportu publicznego, chodzić do sklepów. Wyobraź sobie, że w tych miejscach również można zarażać. Niebywałe, prawda? W dodatku już widzę jak dokładnie sprawdzają im te paszporty przed np. imprezami.
@7th_Heaven „jak ty lubisz robić z siebie idiote to aż zadziwiające :)” – to zadziwiające, że kiedy twoją własną logikę przeniosłem na zupełnie inny obiekt, to piszesz, iż to idiotyczne. Normalnie jakbyś sama napisała, że jesteś idiotką :)
„Po pierwsze amantadyna ma podobno leczyć objawy, hamować istniejące zakażenie, nie zapobiegać zarażaniu innych” – wytrzeźwiej. Ja przecież pisałem o ZGONACH, nie o zarażeniach. Cytuję:
„Na początku pandemii nie stosowano amantadyny, a zgonów z powodu covid było bardzo mało. Teraz, gdy w niektórych krajach jest stosowana, zgonów jest znacznie więcej niż było na początku.”
„po drugie szczepionki nie doprowadziły do wzrostu zakażeń (po raz kolejny dyskutujesz tu sam ze sobą) zrobiły to natomiast paszporty COVIDOWE.” – czy ty jesteś ułomna? W żadnym wypadku do tego nie doprowadziły. Wręcz przeciwnie – zapobiegły temu. Po prostu wow, czyli ograniczenie ilości osób stanowiących największe zagrożenie doprowadziło do wzrostu zachorowań, natomiast nieograniczenie NICZEGO spowodowałoby spadek tej ilości? Szurianna naprawdę lubi robić kurtyzanę z logiki.
To tak, jakby napisać, że niewpuszczanie dilerów na imprezę powoduje wzrost liczby zażywających narkotyki podczas tej imprezy, natomiast wpuszczanie wszystkich jak leci spowodowałoby spadek. Genialne! Jesteś tytanem intelektu!
„Gdyby osobom przyjmującym amantadyne przyznawano paszport jako "odznakę bezpieczeństwa" twoje porównanie może miałoby jakikolwiek sens.” – oho, widzę, że jesteś jeszcze bystrzejsza niż myślałem i całkowicie umknął ci sens tej aluzji :) Trochę nie chce mi się tłumaczyć jak jakiemuś dziecku niespełna rozumu. Pokaż mój wcześniejszy komentarz komuś mądrzejszemu, czyli w zasadzie obojętnie komu, niech ci to wszystko wytłumaczy.
@LowcaKomedii
Pozwól że opinie ułoma na temat mojej rzekomej ułomności będę mieć jednak głęboko w dupie więc możesz ją sobie do własnej dupy również wetknąć (z resztą tam zdaje się powstała, jak większość twoich wypocin)
"Pierwsze, musisz ogarnąć czym jest transmisja wirusa" - no dawaj, wszyscy chętnie przeczytamy czym jest transmisja wirusa i w jaki sposób odpowiedzialni mają być za nią ludzie, których jest maleńka garstka (spośród tych 15 procent część jest w szpitalach, część na kwarantannie w domach, oraz tylko część jest w ogóle zarażona, a spośród tej maleńkiej garstki, która jest bezobjawowo zarażona -wszak bez szczepionki są mniejsze szanse na bezobjawowe zarażenie- i chodzi po mieście, wszyscy objęci są restrykcjami, które służą zapobieganiu transmisji, a które nie dotyczą osób zaszczepionych). Serio trzeba być skończonym idiotą żeby nadal upierać się, że ta fala zakażeń nie jest spowodowana irracjonalnym traktowaniem zaszczepienia jako magicznej blokady zakażeń
"Po drugie, to, że jedynie 15% jest niezaszczepionych w ŻADNYM WYPADKU nie wyklucza, że mogą oni stanowić większość hospitalizacji." - ???? Znowu dyskutujesz sam ze sobą? Nikt niczego takiego nie napisał ośle.
"Napisałem ci komentarz odnośnie tego gówno-badania" - a ja ci napisałam co o tym sądzę. W owej interpretacji był tylko jeden błąd, który wcale nie zmienił postawionego przeze mnie wniosku, że szczepieni roznoszą wirusa i dlatego przywileje paszportu są bezzasadne. Poza tym nie widzę powodu aby ufać stronce, którą przytoczyłeś. Zamieszczone tam wyjaśnienie jest pokrętne i nielogiczne.
"Nie sądzisz, że skoro sami autorzy owego badania twierdzą, że to nadinterpretacji i że takich wniosków nie należy z tego badania wyciągać, to coś jest nie tak?" - twierdzą, że nadinterpretacją jest twierdzenie, że szczepieni zarażają 251 razy bardziej niż nieszczepieni. Nie twierdzą nigdzie, że nie zarażają, ani nawet że zarażają mniej niż nieszczepieni. Póki co wychodzi na to, że w ogóle nie ,badali jak zarażają nieszczepieni. Jednakowoż z uwagi na fakt, iż nieszczepieni objęci są restrykcjami mającymi na celu zapobieganie zarażaniu, logiczne jest, że zarażają mniej niż ci, którzy restrykcjom nie podlegają. A fakt, że ci drudzy zarażają został tymże badaniem właśnie udowodniony, bo wykazano bardzo dużą ilość wirusa w ich drogach oddechowych (251 razy większą niż nosili ludzie zakażeni pierwszym wariantem)
Masakra. Kto cię ze szkoły wypuścił? Zaczynam podejrzewać, że ty nadal do niej uczęszczasz.
@7th_Heaven „no dawaj, wszyscy chętnie przeczytamy czym jest transmisja wirusa” – nie wypowiadaj się za wszystkich. Pragnę też przypomnieć, że możesz nie zrozumieć tego, co ci napisałem. Zaryzykuję jednak:
„Transmisja wirusa SARS-CoV-2 odbywa się przede wszystkim drogą kropelkową, przez ekspozycję na wydzielinę dróg oddechowych zawierającą patogen. Zakażenie jest możliwe także poprzez kontakt ze skażonymi przedmiotami lub powierzchniami, choć ryzyko w takiej sytuacji ocenia się jako małe.
Ryzyko transmisji wirusa SARS-CoV-2 przez kontakt ze skażoną powierzchnią zależy od:
1) zachorowalności w danej społeczności
2) ilości wirusa wydalanej przez osoby zakażone (można ją istotnie zmniejszyć dzięki noszeniu masek)
3) osiadania wydalanych cząstek wirusa na powierzchniach, na co wpływają przepływ powietrza i wentylacja
4) czynników środowiskowych, takich jak temperatura i parowanie
5) czasu od zanieczyszczenia powierzchni cząstkami wirusa do jej dotknięcia przez człowieka
6) efektywności przenoszenia cząstek wirusa z powierzchni na ręce oraz z rąk na błony śluzowe nosa, ust i oczu
7) dawki wirusa potrzebnej do zakażenia przez błony śluzowe.„
„spośród tych 15 procent część jest w szpitalach, część na kwarantannie w domach, oraz tylko część jest w ogóle zarażona, a spośród tej maleńkiej garstki, która jest bezobjawowo zarażona” – tu proponuję ogarnąć jak szybko rozprzestrzeniają się wirusy w populacji, https://youtu.be/0jdKduIpc_Y?t=42
(niestety, z żółtymi napisami nie było)
„Serio trzeba być skończonym idiotą żeby nadal upierać się, że ta fala zakażeń nie jest spowodowana irracjonalnym traktowaniem zaszczepienia jako magicznej blokady zakażeń” – trzeba być skończonym, Żulczyk, aby w ogóle pomyśleć, że zlikwidowanie wszelkich obostrzeń dla niezaszczepionych zredukuje ilość nowych zachorowań…
„W owej interpretacji był tylko jeden błąd, który wcale nie zmienił postawionego przeze mnie wniosku, że szczepieni roznoszą wirusa i dlatego przywileje paszportu są bezzasadne.” – całe to badanie jest jednym wielkim błędem i absolutnie nie można go używać do wysnucia debilnej tezy „Zaszczepieni mają 251 razy większą wiremię niż nieszczepieni”. To kompletny bełkot. Badanie dotyczyło porównania wiremii wariantu alfa z wiremią wariantu delta. W ogóle nie było tam nawet porównania zaszczepionych i niezaszczepionych… Posiłkowanie się tym badaniem w tym kontekście, w jakim go użyłaś, to najprawdziwszy, czysty autyzm.
„Zamieszczone tam wyjaśnienie jest pokrętne i nielogiczne.” – to, że ty czegoś nie rozumiesz nie oznacza, że jest to błędne. Ty bardzo wielu rzeczy nie rozumiesz i o wielu nie masz pojęcia.
Ależ nie spodziewam się żeby ktoś z twoim poziomem intelektu....przepraszam, z brakiem intelektu, ogarniał że nie da się dowolnie przenosić danej analizy logicznej na dowolny obiekt. Potrzeba jest jakaś ANALOGIA. Jaką widzisz analogię między lekiem (amantadyną) a szczepionką? Totalnie różne cele, totalnie różna zasada działania, totalnie inne ewentualne oddziaływanie na osoby postronne. Poza tym całe to porównanie jest od początku bedne, ponieważ NIKT nie twierdzi, że szczepionki powodują wzrost zakażeń! Napisałam ci wyraźnie, skoro z demota nie zrozumiałeś, że winowajcą jest paszport.covidpwy i mylne przeświadczenie, że szczepieni nie zarażają.
„Po pierwsze amantadyna ma podobno leczyć objawy, hamować istniejące zakażenie, nie zapobiegać zarażaniu innych”
„W żadnym wypadku do tego nie doprowadziły. Wręcz przeciwnie – zapobiegły temu." - czy ty jesteś ułomny?? Nie no dobra, wiem że jesteś, ale nie spodziewałam się za aż tak... W ogóle da się funkcjonować z takim poziomem niedorozwoju? Teraz już mam pewność że ogarnia cię mamusia :) biedna kobieta, tak się jej w życiu nie poszczęściło.... ale do rzeczy: użyjmy matematyki, dział szacunków (czwarta klasa podstawówki):
Mamy 15 procent nieszczepionych. Wśród nich są:
1. Ozdrowieńcy z potwierdzonymi w badaniu laboratoryjnym przeciwciałami, więc tak jakby szczepieni, a nawet lepiej, bo mają wytworzoną.fodatkowo odporność swoistą do zwalczania choroby, nie tylko do zapobiegania zainfekowaniu komórki przez białko kolca, ale mniejsza o to. Po prostu wyłączamy ich z tych 15 procent. Przyjmujmy że jest ich wśród tych 15 procent około 10 procent (czuje iż muszę napisać: mówimy o 10 procentach 15 procent, nadążasz?)
2. Ozdrowieńcy nieświadomi, tzn osoby które przeszły covida bezobjawowo i nawet o tym nie wiedzą, niemniej z jakiś powodów i tak się nie szczepią. Ich też traktujemy jak szczepionych. Niech ich będzie 20 procent z tych 15 procent.
3. Osoby, które nie przeszły wcześniej zakażenia i nadal nie są zarażone, nie mają w sobie wirusa więc go nie roznoszą. Niech ich będzie 30 procent z tych 15.
Miejmy też na uwadze, że brak szczepienia powoduje mniejsze szanse na bezobjawowe zakażenie więc z oczywistych względów osób z gr 3 musi być więcej niż tych z gr 2.
4. Osoby nie wiadomo czy zarażone, ale siedzące na kwarantannach po kontakcie z chorymi. Przyjmijmy 2 proc. z tych 15
5. Osoby choreblub zakażone, spośród których z kolei:
A) część która leży w szpitalach - wyłączamy z tych 15 procent. Skoro stanowią wiecej niż połowę hospitalizowanych i skoro brak szczepienia zwiększa ryzyko hispotalizacji to oszacujemy że będzie to min 1 proc. z tych 15
B) osoby chore leczone w domu, objęte izolacją - to tak na bidę z 5 proc.
C) osoby zakażone, z pozytywnym testem, objęte izolacją ale nie chore, np robiły test żeby wyjechać za granicę i tak się znalazły w statystykach. Takich osób niech będzie 2 proc z tych 15
Teraz wyjmij kalkulator i dodaj. Wyjdzie ci 70 proc. spośród tych 15, których musimy wyjąć z tej grupy (bo albo nie mogą zarażać dlatego, że siedzą zamknięci, albo są conajmniej tak samo "bezpieczni", jak zaszczepieni, bo mają przeciwciała po przechorowaniu, więc nie możemy ich użyć do porównania transmisji między szczepionymi a nieszczepionymi).
Ok, uznajmy że część z tych ozdrowieńców była chora na tyle dawno i na tyle osłabła ich odporność, że wracają do grupy początkowej. Powiedzmy że to będzie....hhmmm...a niech nawet będzie to 40 procent ozdrowieńców z gr 2 i 10 procent ozdrowieńców z gr. 1 zatem od wyniku odejmujemy 9,5 na okrągło 10 proc.
Wychodzi zatem, że 60 procent z osób niezaszczepionych i częściowo zaszczepionych tak na prawdę musimy wykluczyć z oskarżeń. Pozostaje 40 procent z tych 15 procent, wśród których znowu część jest zaszczepiona niepełną dawką, ale za to szczepiła się niedawno więc przeciwciała nadal się u nich utrzymują na poziomie uznawanym za zabezpieczający. Niech to będzie 30 procent spośród tych 15 (ta wartość może się pokrywać z różnymi wcześn
Badania ilości patogenu w nosie w żaden sposób nie dają wniosków co do tego, kto częściej i więcej zaraża. Dawałyby, gdyby obie z badanych grup miały jednakową styczność z grupą eksponowaną na zakażenie, oraz były jednakowo testowane, tymczasem szczepionych się nie testuje a nieszczepieni są testowani zarówno ze wskazań jak i dobrowolnie, no w celu podróży. Szczepieni mają nieograniczone kontakty, brak kwarantanny, a nieszczepieni mają restrykcje. Podpowiem ci bo nigdy na to nie wypadniesz: znajdź badania które pokazują JAKIE JEST NAJCZESTSZE ŹRÓDŁO zakażeń (szczepieni czy nieszczepieni). Super roznosiciel to nie ten, który na więcej cząstek wirusa albo nosi go dłużej, tylko ten, który w czasie jego noszenia miał kontakt z większą ilością osób. Powtórzę: matematyka! Wiesz co to?
Co ma do rzeczy jak szybko wirus się rozprzestrzenia? W jaki sposób na to niby rzutować na to, kto go więcej różności?
"trzeba być skończonym, Żulczyk, aby w ogóle pomyśleć, że zlikwidowanie wszelkich obostrzeń dla niezaszczepionych zredukuje ilość nowych zachorowań…" - xD jedyną osobą, która tak napisała jesteś ty, więc.....
Skopiuj z mojego komentarza zdanie, z którego wydedukowałeś że tak twierdzę :) normalnie szok xD ręce opadają
"całe to badanie jest jednym wielkim błędem" - ooo, a to niby na jakiej podstawie twierdzisz? Zarzucasz autorom sfałszowanie testów, które wykazały ilość patogenu w nozdrzach badanych osób??? Śmiałe oskarżenia. Masz jakieś dowody? :)
"Badanie dotyczyło porównania wiremii wariantu alfa z wiremią wariantu delta." - czemu zapomniałeś dodać, że lekarze na których przeprowadzano badanie było szczepieni?? Przecież to stoi w badaniu. Nawet twoja szurowska stronka tego nie zdementowała :)
@LowcaKomedii Znajomi z osiedla w środę mi mówili, że u nich w domu covidowiec, ale oni zaszczepieni, więc jak chorzy to nawet nie zrobiono im testu, a na pytanie jednego z nich, czy nie powinien przesiedzieć na zwolnieniu, bo w domu covid, lekarz mu odpowiedział, że pan po szczepieniu, nie musi hahaha. A znajoma miała egzamin na aplikacji prawniczej, jakieś 100 osób, w tym po egzaminie zachorowało na covid 20 osób - nikogo nie badano, zarażeni podali info do tych siedzących koło siebie, bo znajomi i poszło vici - i co? I nic, ludzie chodzą do pracy z katarem czy kaszlem, bo współpracownicy tak samo przyłażą. A w szkołach? Dzieciaki zarażają się na potęgę, nie bada się nikogo, w tym pracowników, przynajmniej w szkole osiedlowej, a już widziałam 2 nauczycielki chore jadące autobusem oraz jedną z maseczką poniżej nosa. I to jedno z większych miast. Przyjaciółka przyjechała w odwiedziny z Austrii i była w szoku, jak u nas nie dba się o dystans (przepełnione tramwaje i autobusy, u nich w mieście dodano w godzinach szczytu dodatkowe kursy, u nas zmniejsza się, w tym w komunikacji międzymiastowej) i o prawidłowe zakładanie maseczek.
@7th_Heaven „Potrzeba jest jakaś ANALOGIA. Jaką widzisz analogię między lekiem (amantadyną) a szczepionką?” – Borze sosnowy, ale wiesz, że kluczem tej analogii nie jest szczepionka/lek tylko czas, w którym sprawdzasz ich „skuteczność”? Ty się rozwodzisz na ten temat, bo kompletnie nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Głupotą w twoim stwierdzeniu jest fakt, że bierzesz pod uwagę okres, w którym wirus dopiero się pojawił i porównujesz go z czasem, kiedy już opanował cały kraj…
„On Thursday, February 27, health officials announced the country's first confirmed case of coronavirus (COVID-19)”
“że winowajcą jest paszport.covidpwy i mylne przeświadczenie, że szczepieni nie zarażają.” – jak do słupa… rozumiem, że poaszport covidowy, który dostają RÓWNIEŻ OZDROWIEŃCY oraz osoby z NEGATYWNYM WYNIKIEM TESTU też jest głupotą, gdyż np. osoba, która miała wczoraj robiony test, dzisiaj będzie zarażać?
„a nawet lepiej, bo mają wytworzoną.fodatkowo odporność swoistą do zwalczania choroby,” – ojoj, naprawdę popisujesz się swoją niewiedzą. Proponuję poczytać troszeczkę, albo bardziej wypadałoby napisać cokolwiek, gdyż: https://www.nowafarmacja.pl/blog/odpornosc-swoista-co-to-jest-i-jakie-ma-rodzaje
„Do odporności swoistej czynnej zalicza się odporność naturalną, czyli odporność, którą układ immunologiczny zapewnia po kontakcie organizmu z antygenem na skutek przebytej choroby, bądź zakażenia. Możliwe jest także sztuczne wytworzenie czynnej odporności swoistej poprzez SZCZEPIENIE OCHRONNE.”
„Po prostu wyłączamy ich z tych 15 procent.” – yyy, ale wiesz, że ktoś, kto przechorował może się również zaszczepić? Dlaczego ty chcesz ich wszystkich wyłączać i uroiłaś sobie w głowie, że bycie ozdrowieńcem wyklucza zaszczepienie się?
Cały autyzm tych twoich śmiesznych wyliczeń polega na tym, że ty sobie wymyślasz liczby z czapy i traktujesz te urojenia jak dane… Ja nie wiem czy tu w ogóle jest sens cokolwiek komentować. Mam zacząć obliczać twoje tworki? W jakim celu, skoro nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością? W dodatku zakładasz w tych urojeniach, że ozdrowieńcy się nie szczepią.
Napisałaś cały elaborat, z którego nic nie wynika i w którym wymyśliłaś sobie jakieś wartości procentowe… Jak ja niby mam to skomentować?
„tymczasem szczepionych się nie testuje” – szurianna, to jakim cudem wiemy o zachorowaniach wśród zaszczepionych, skoro ich się nie testuje?
„Super roznosiciel to nie ten, który na więcej cząstek wirusa albo nosi go dłużej, tylko ten, który w czasie jego noszenia miał kontakt z większą ilością osób.” – wiesz, nie dość, że wirulencja i czas mają znaczenie, to ignorujesz również coś takiego jak podejście. Przypomnij mi, jakie stanowisko wobec jakichkolwiek obostrzeń ma duża rzesza niezaszczepionych z wyboru? Odpowiem – nie będę nosił kagańca, dystans nic nie daje, kwarantanna to ograniczenie swobód obywatelskich.
Cały widz polega na tym, że ty z jakichś niewiadomych przyczyn założyłaś sobie, pomimo absolutnej nieznajomości obostrzeń w Holandii, że zaszczepionym tak wszystko wolno, a niezaszczepionym absolutnie nic i że to oni stosują się do zaleceń sanitarnych. Tworki, byleby ci tylko do narracji pasowało. Nie masz pojęcia jakie jest najczęstsze źródło zakażeń, ale nie przeszkodziło ci to wymyślić sobie %, uznać, że zaszczepionych się w ogóle nie testuje i przypisać całą winę paszportom covidowym. Wow…
@7th_Heaven „Co ma do rzeczy jak szybko wirus się rozprzestrzenia? W jaki sposób na to niby rzutować na to, kto go więcej różności?” – to ma ci uświadomić ile jedna osoba może zarazić innych… Znowu nie rozumiesz co się do ciebie pisze.
„xD jedyną osobą, która tak napisała jesteś ty, więc.....
Skopiuj z mojego komentarza zdanie, z którego wydedukowałeś że tak twierdzę :) normalnie szok xD ręce opadają” – skoro napisałaś, że za tymi nowymi zakażeniami stoją paszporty covidowe, więc to chyba logiczne, że ich zlikwidowanie powinno poprawić tę sytuację… No chyba nie proponujesz GORSZEGO rozwiązania, prawda?
Chcesz mi powiedzieć, że piszesz iż to paszporty spowodowały ten wzrost zachorowań, ale nie twierdzisz, że bez nich byłoby lepiej?
Przecież to jest zaprzeczenie samo w sobie…
„ooo, a to niby na jakiej podstawie twierdzisz? Zarzucasz autorom sfałszowanie testów, które wykazały ilość patogenu w nozdrzach badanych osób???” – Karyno, czy ty ogarniasz, że żeby porównać zaszczepionych i niezaszczepionych należałoby porównać zaszczepionych chorych na wariant alfa z niezaszczepionymi chorymi na alfę oraz zaszczepionych chorych na deltę z niezaszczepionymi chorymi na deltę? Tak, powinny być cztery grupy, po dwie na każdą odmianę. Twierdzisz coś, czego nawet sami autorzy badania nie stwierdzili. Ba, nawet napisali, że się mylisz: http://www.oucru.org/our-preprint-article-transmission-of-sars-cov-2-delta-variant-among-vaccinated-healthcare-workers-vietnam/
„The differences in viral load were driven by the ability of the Delta variant to cause higher viral loads; they had nothing to do with the vaccination status of the infected individual. Thus the claim that vaccinated individuals carry 251 times the loads of SARS-CoV-2 in their respiratory tract compared to the unvaccinated people is a misrepresentation of the data.”
Wychodzi na to, że ty lepiej wiesz co badali ci naukowcy niż oni sami. Idź im teraz napisz, że się mylą i tak naprawdę porównywali zaszczepionych z niezaszczepionym. Masz, podpisali się:
- Nguyen Van Vinh Chau, MD, PhD – Director of Hospital for Tropical Diseases, Ho Chi Minh City
- Professor Guy Thwaites, MD, PhD – Director of OUCRU
- Le Van Tan, PhD – Head of Emerging Infections Group, OUCRU
Jeśli ty naprawdę skończyłaś studia, to biję brawo twojemu promotorowi, że zdecydował się puścić twoje „dzieła” dalej i się pod nimi podpisać. Pewnie teraz jest dumny ze swojej studentki wg której, żeby porównać zaszczepionych z niezaszczepionymi, wystarczy wziąć niezaszczepionych na wariant alfa i zaszczepionymi na wariant delta, i tyle wystarczy. Rozumiem, że jakbym chciał porównać wytrzymałość fizyczną kobiet i mężczyzn, to mógłbym sobie wziąć kobiety uprawiające sport i mężczyzn, którzy w ogóle nie trenują, i to by wystarczyło, tak? Nie potrzebowałbym dodatkowo mężczyzn trenujących oraz kobiet, które tego nie robią?
PS Tak swoją drogą - co najmniej piszemy oddzielnie a naprawdę łącznie. Borze sosnowy... Pani rzekomo po 2 kierunkach...
@Yoanne Po pierwsze - piszesz o sytuacji w Polsce a demot dotyczy Holandii. Po drugie: "ale oni zaszczepieni, więc jak chorzy to nawet nie zrobiono im testu" jeżeli ktoś ma objawy, to jest wysyłany na test niezależnie od tego czy był szczepiony, czy też nie. Jeżeli nie ma objawów, to faktycznie nie robią zaszczepionym testów i nie obejmuje ich kwarantanna. To faktycznie głupota.
Kierowanie się logiką przy ocenianiu decyzji władz jest bezsensowne. Pomijam zamkniecie lasów w Polsce bo to szczyt debilizmu. Ale niemcy nie wiele lepsi. Miesiąc temu Rząd federalny postanowił że aby uprzykrzyć życie niezaszczepionym to skończą sie darmowe testy na Covid. Efekt? Zainteresowanie się szczepieniami niewiele się zmieniło, za to masa ludzi niekoniecznie rodowitych Niemców chodziło z katarami, przeziębieniami do pracy, sklepów, spotykała się z znajomymi bo szkoda 20 euro na schnelltest, a nawet 5 euro na ten z aldi bo jakoś to będzie. Co spowodowało gwałtowny skok zakażeń. Teraz władze same się przyznały do głupoty i wycofują się z debilnego pomysłu, bo chociaż ludziska nie chcą się szczepić to niech w razie czego zrobią test. I od wczoraj jest znowu „kostenlos”. Obłęd.
@7th_Heaven Bez kitu, mnie neurolog powiedział, że u niego nowych pacjentów przybywa w przybliżeniu pół pocovidowców, pół po szczepieniach na covid i że neurolodzy wiedzą, że skład dostępnych szczepionek na covid może być niekorzystny szczególnie przy niektórych schorzeniach neurologicznych, i że w moim przypadku (kilka chorób) to on nawet nie wie czy lepiej się szczepić, czy wręcz przeciwnie, bo mam uszkodzone nerwy obwodowe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2021 o 4:41
@Yoanne no widzisz, jest to cenna informacja, ja takiej wiedzy nie posiadam bo i do neurologa nie chodzę. Wiem tylko od kilku różnych lekarzy, że niewskazane jest szczepić się gdy ma się wysoki poziom przeciwciał po chorobie.
No ale spodziewaj się, że LowcaKomedii za chwilę cię tu wykpi że kłamiesz i/lub że orzytaczasz "dowody anegdotyczne" więc jego zdaniem można udawać że to o czym piszesz nie istnieje
Koleżanka koleżanki musi ogarnąć, że to rzeczywiście są dowody anegdotyczne. Możesz tam płakać, piszczeć czy tupać nóżką, ale definicji w ten sposób nie zmienisz. To, co tak często wypisujesz, nazywa się dowodem anegdotycznym. Pogódź się z tym i postaraj zapamiętać.
Plus oczywiście, że rzeczywiście możesz w nich kłamać jak najęta, jak np. ty pisząca, że 1 oddział covidowy liczył 300 łóżek i że przez kilka miesięcy leżała na nim osoba kwalifikująca się do wypisu, ale nikt z tym nic nie robił itp.
A wiesz czym różnisz się ty od yoanne? Tym, że ona nie wypisywała na samym początku pandemii mądrości typu:
- pandemii nie ma
- nikt nigdy nie widział zmarłego na covid
- szczepienia to eksperyment medyczny
- w 2020 zmarło mniej więcej tyle samo osób, co w latach ubiegłych (to był naprawdę hit) i że po prostu zgony z powodu innych chorób przypisano covidowi
- że kraje bez żadnych obostrzeń poradziły sobie najlepiej (to też dobre). W dodatku te informacje miały być zamieszczone w jakimś raporcie, który już kilka miesięcy linkujesz a kilka osób, w tym ja, nadal na niego czekamy. Już chyba rok minął. Coś długo wysyłasz, bo przecież wcale to nie było kłamstwo, prawda? :)
Ty, która od początku wygadywałaś głupoty na temat tej pandemii, jesteś znacznie mniej wiarygodna niż dżoanna. Ona czegoś takiego nie robiła. Twoja wiarygodność jest po prostu absolutnie zerowa i musisz się z tym pogodzić.
Najzabawniejsze jest to, że w niektórych sprawach zmieniłaś narrację o 180 stopni. Już nie twierdzisz, że na covida nikt nie umarł, że pandemii nie ma oraz że w 2020 było statystycznie tyle samo zgonów, co w latach poprzednich :) Tylko czekać, jak po cichaczu wycofasz się z kolejnych bredni, które jeszcze nie tak dawno namiętnie wypisywałaś.
Może to i dobrze, że z pewnych bzdur się zaczynasz wycofywać, ale świadczy to również o tym, że szurasz od samego początku tej pandemii po dziś dzień. Niemal 2 lata foliarskiego bełkotu.
A co bedzie,jesli 100% spoleczenstwa Holandii bedzie zaszczepionych a zachorowania beda nadal rosnac dramatycznie?? Dalej beda obwiniac niezaszczepionych i wprowadzac paszporty i lockdawny??Pewnie wtedy narracja sie zmieni i beda winni ci, ktorzy nie wzieli 3 dawki, albo ..cokolwiek innego.Jakis winny sie znajdzie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2021 o 1:35
No właśnie. Tutaj nie trzeba żadnej matematyki. zaszczepieni mieli przechodzić łagodnie lub bezobjawowo chorobę a mimo tak dużej liczby zaszczepionych nadal grożą lockdownem więc nad czym się tu zastanawiać? tak się to będzie jeszcze 10 lat ciągnęło i wtedy powiecie ze wkoncu po 10 dawce uzupełniającej dzieki szczepieniu udało się zatrzymać wirusa.
szczepionka według mnie daje 50% szans na obejście wirusa. a tak już ktoś wyżej pisał szczepionka nie jest bezpieczna dla osób które mają różne schorzenia a kto to kontroluje ? logika jest taka że lepiej mieć problemy po szczepionce lub nawet umrzeć przez nią niz umrzeć przez wirusa. Jakie jest prawdopodobieństwo że wirus cie wykończy skoro tego nie da się udowodnić? lepiej działać zapobiegawczo nie będąc pewnym 100% skuteczności? Bo chyba nie wierzycie że eksperymentalna szczepionka zapewnia 100 % skuteczności?
@falsen To nie jest dziwne. Dziwne, że wprowadzono paszport covidowy tak, jakby szczepionka dawała ochronę, której z założenia dawać nie mogła. Rozsądne byłoby wprowadzenie masowych testów obowiązkowych dla każdego zamiast paszportu. To by mogło zatrzymać transmisję. Paszport tylko ja zwiększa.
@7th_Heaven "Rozsądne byłoby wprowadzenie masowych testów obowiązkowych dla każdego zamiast paszportu" - Genialne! Przed każdą restauracją, kinem, imprezą itp. postawiono by kontener, gdzie siedzi osoba wykonująca takie testy. Chcesz pójść do kina - ustawiasz się w kolejce 2 dni wcześniej i czekasz aż wszystkich przetestują.
Chcesz wejść do restauracji - ustawiasz się w kolejce i musisz mieć na uwadze fakt, że gdy nadejdzie twoja kolej, to w odizolowaniu musisz poczekać kilkanaście minut na wynik. Oczywiście skończyłoby się tym, że czekasz z godzinę zanim w ogóle przekroczysz próg lokalu.
Impreza - to już musisz ustawiać się w kolejce kilka dni wcześniej. W dodatku kolejki na kilkadziesiąt/kilkaset metrów, bo wiecie - dystans.
Dodatkowo, jeżeli jednego dnia planujesz pójść do restauracji, a później do kina, to testujesz się 2x w odstępie powiedzmy godziny. Chociaż czekaj, może by nie dopuścić do sytuacji, że ktoś się testuje kilka razy dziennie i gdzieś zapisywać, że niedawno miał negatywny wynik testu? Chociaż nie, w żadnym wypadku nie można tego zrobić - brzmi dokładnie jak paszport covidowy w przypadku niezaszczepionych...
Cóż za szkoda, że tacy ludzie jak ty nie podejmują decyzji! Byłoby wspaniale.
I tak nieśmiało zapytam, kto by płacił za codzienne testy tak dużego % populacji? Państwo?
Pomysł tak kuriozalny i odrealniony, że aż dziwię się, iż nawet ty mogłaś wpaść na coś takiego..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2021 o 14:10
@7th_Heaven
"To nie jest dziwne" - pewnie, to nie jest dziwne, to jest głupie. To jak oczekiwanie od miejskiego autobusu, że odśnieży drogi i posypie solą...
"Dziwne, że wprowadzono paszport covidowy tak, jakby szczepionka dawała ochronę, której z założenia dawać nie mogła." - kolejna głupota z twojej strony: paszport covidowy miał jedynie potwierdzić zwiększoną odporność na wirusa, a nie ograniczyć transmisję wirusa. Przypominam też, że osoba, która chora nie jest, albo dopiero się zaraziła, też może transmitować wirusa.
U mnie niestety zaszczepienie skończyło się zapaleniem nerwu przedsionkowego słuchowego co za tym idzie 35% utratą słuchu no i dodatm że nie fajnie jest jak nie możesz przez tydzień utrzymać równowagi tak to działą błędnik oszalał i cały czas przez tydzień czy 2 wir w głowie wymioty , zła diagnoza spowodowała pogłębienie tego stanu .
Po co to mówię a po to że nie każdy może przyjąć i nie każdy powinien przyjąć szepionkę bo po prostu zagraża to jego życiu.
Jak nie pomogły? Spójrz sobie na ilość zakażeń i zgonów.
@egoiste
Patrzę. 45% ciężko chorych w szpitalach to osoby w pełni zaszczepione.
Nie świadczy to dobrze o szczepionkach w takim razie.
Więcej - sugeruje to, że... nic nie dają. Bo dalej jest fifty-fifty czy będziesz chory czy nie...
@Cylindryk To spójrz na to inaczej.
55% ciężko chorych to osoby niezaszczepione. Niezaszczepieni stanowią tam zaledwie 15% populacji.
Dalej twierdzisz, że to nie świadczy dobrze o szczepieniach?
@Cylindryk
Piszesz, że 45% ciężko chorych w szpitalach to osoby w pełni zaszczepione. Tymczasem w Holandii w pełni zaszczepionych jest 73% społeczeństwa. Wiesz co z tego wynika? Że 27% niezaszczepionych w pełni odpowiada za 55% ciężkich przypadków.
Aby ocenić skuteczność szczepionki (leku też) trzeba porównać losową grupę zaszczepionych z losową grupą niezaszczepionych, porównać ile masz chorych tu, ile tu i wtedy dopiero możesz obliczyć skuteczność.
Pisałem ci żebyś porównał sobie ilość zgonów z ilością zakażeń. I wiesz co z tego porównania wynika? Ze program szczepień jest jak najbardziej. Prównaj sobie ilość zgonów przed szczepieniami w poszczególnych falach i obecnie:
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2021 o 21:35
@LowcaKomedii
Oczywiście. Bo jakby szczepienia faktycznie działały tak jak miałyby działać, to osób szczepionych by tam nie było, czy też byłby to bardzo niewielki procent (bo zawsze jest ryzyko, że akurat na kogoś szczepionka nie działa). A nie 50% chorych. Coś tu nie gra, nie sądzisz?
@Cylindryk "Oczywiście. Bo jakby szczepienia faktycznie działały tak jak miałyby działać, to osób szczepionych by tam nie było" - i właśnie dlatego zaszczepieni stanowią JEDYNIE 45% hospitalizacji mimo, że jest ich aż 85% w całej dorosłej populacji.
"A nie 50% chorych. Coś tu nie gra, nie sądzisz?" - człowieku, czy ty ogarniasz proporcje?
Dobrze więc, uczymy. Jeżeli miałbyś grupę:
- 95 zaszczepionych
- 5 niezaszczepionych
- Wśród zaszczepionych miałbyś 3 przypadki zachorowania, wśród niezaszczepionych 1.
Wtedy, zgodnie z twoją logiką, powiesz, że szczepienie nic nie daje i że zaszczepieni chorują 3x częściej?
Coś tu nie gra, faktycznie. Twoja znajomość matematyki i fakt, że jakimś cudem udało ci się prześlizgnąć przez podstawówkę.
@egoiste "Pisałem ci żebyś porównał sobie ilość zgonów z ilością zakażeń." Tylko to porównanie też trochę słabo działa, ilość zgonów będzie się zmniejszać z czasem w związku z tym że najsłabsi/najmniej odporni już umarli, zgony były głównie wśród osób starszych.
Tak samo nie ma sensu porównywać ilości osób chorych z tym co było rok temu z tego samego powodu, wiele osób chorobę przeszło nawet o tym nie wiedząc i nadal ma odporność więc logicznie łącznie chorych będzie mniej.
Ogólnie racja że patrząc na statystyki szczepionki zmniejszyły ilość ciężko chorych chociaż w porównaniu do zapowiedzi skuteczność jest sporo niższa niż zakładano.
@egoiste rozróżnijmy NA CO pomogły:
Na obniżenie ryzyka śmierci i hospitalizacji - zdecydowanie TAK
Na powstrzymanie epidemii, zmniejszenie ilości zakażeń - zdecydowanie NIE
Jeśli z tych 27% część leży w szpitalach, część choruje w domu, a pozostałą część objęta jest restrykcjami i nie może podróżować, to kto jest odpowiedzialny za taką ogromną ilość zakażeń?? Bo chyba oczywiste że szczepione osoby z które przez paszport covodowy mogą swobodnie siać wirusa na potęgę. Zatem w ogólnyn rozrachunku cała akcja szczepień masowych na czele z ideą paszportów covidowych przyniosły więcej szkód niż pożytku. Gdyby od początku nie szczuto ludzi i skupiono się na ochronie narażonych efekt byłby lepszy a i z pewnością zaufanie społeczeństwa większe. Jedyne co się teraz chroni to interesy sprzedawców szczepionek. Bo paszport covodowy miał być takim "pińcetplusem" - nie dawał zamierzonego skutku, tak jak pińcetplus nie zwiększał dzietności, ale za to dał zwolennikom władz nieuzasadnione przywileje a przeciwnikom kłody pod nogi. Od początku uchodziło o przymuszenie ludzi do poslusze stwa a nie o realne korzyści, bo takowych po prostu nie ma, co właśnie pokazuje powyższy demot.
@7th_Heaven
"Na obniżenie ryzyka śmierci i hospitalizacji - zdecydowanie TAK"
Ale to jest właśnie najistotniejsze. Patrząc z punktu widzenia epidemiologicznego to nie ma wielkiego problemu w tym, że dużo ludzi będzie chorować. Problem pojawia się wtedy, kiedy dużo ludzi w jednym czasie będzie wymagać opieki medycznej.
Co na to LowcaKomedii???
@cyklak Napisze, że to wina niezaszczepionych 15 procent, a jakże. I doda coś o żółtych napisach. Na bank.
@cyklak - "W ubiegłym miesiącu około 55 proc. pacjentów w holenderskich szpitalach i 70% pacjentów na intensywnej terapii było nieszczepionych lub zaszczepionych tylko częściowo, jak wynika z danych dostarczonych przez Holenderski Instytut Zdrowia." Czyli nadal większa połowa wymagająca szpitala, to nie zaszczepieni, a ci zaszczepieni co wylądowali, przy 85% wszczepionych, stanowią mały % wymagających hospitalizacji.
Dokładniej to tłumaczy T. Rożek z kanału - Nauka. To lubię. Link masz tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=3qC6QajAszU
Kwestia dobrego interpretowania/czytania podsyłanych danych :)
@cyklak Powoli zaczynam myśleć że te szczepienia mogą mieć skutek odwrotny do założonego. Zamiast wywoływać faktyczną odporność, to być może właśnie tuż po szczepieniu się właśnie ludzi zaraża? To by wyjaśniało kilka kwestii.
Kolejne dzikie fale. Dlaczego większość zarażonych to niby niezaszczepieni, dlaczego szczepienia nie działają.
Trzeba być idiotą, aby uważać że nic nie kryje się za działaniami rządów. Zbyt wiele faktów nie pasuje.
Z drugiej strony, myślę że gdyby wyszczepienie przeciw grypie było na poziomie 85%, to zachorowań na grypę nie byłoby praktycznie wcale.
@Lulus czekaj, linkujesz yuotubera? A innych wyśmiewacie, jak podadzą za źródło cokolwiek innego niż "science" xD
Powiedz mi co to za dziwaczne zjawisko, że w czasie, gdy jest 85 procent zaszczepionych jest gorsza sytuacja, niż gdy zaszczepiony nie był nikt??
P.s - chyba nie złapałeś sensu demota: wg autora (i ja się z tym zgadzam) przytoczona w democie sytuacja jest.dowodem na to, że PASZPORTY COVIDOWE są niedorzeczne a nie za "szczepionki nie działają". No ale żeby to skumać trzeba odrobiny pomyslunku, a nie fanatycznego zacietrzewienia
@rafik54321 nie nadinterpretujmy może. Myślę, że tu nie jest wina szczepionek, bo one jednak mają realną skuteczność, wina leży wg mnie w polityce proszczepionkowej. Pomijając to, że lockdowby i restrykcje od początku przyniosły więcej szkód niż pożytku, to wyłączenie spod nich szczepionych sprawiło, ze stali się większym zagrożeniem niż nieszczepieni. Poza tym jest też taka opcja, choć to tylko teoria, że szczepienia jednak sprzyjają mutacjom.
@LowcaKomedii ja cie podziwiam, że jeszcze ci się chce, na prawdę (nie to nie jest ironia)
@LowcaKomedii wystarczyłoby baranie przeczytać że zrozumieniem demota. Mowa tu o zasadności paszportów covidowych a raczej o jej braku, bo zaszczepieni roznoszą wirusa, a nie o tym, kto zatyka szpitale. Ciekawe, że sytuacja była lepsza gdy nie było szczepień i paszportów covidowych. Dziś w Bawarii rekord zakażeń od początku pandemii. Co? Dwadzieścia procent nieszczepionych wywołało większą fale, niż gdy szczepiony nie był nikt? Puk puk, jest tam coś pod kopułą u ciebie w ogóle?
@7th_Heaven - jak innych "wyśmiewacie"? Od kiedy to ja jestem w jednym, lub drugim obozie?
Zarzuciłem w celu wyjaśnienia, jak podchodzić do tych danych/procentów(czyli je czytać) bez liczb bezwzględnych. A to odnosiło się do pierwszej części demota.
O sensie samych paszportów nie zabierałem tutaj głosu, bo go nie widzę. Powiem więcej - sam jestem niezaszczepiony, ale czym innym jest osobisty stosunek do tych konkretnych szczepionek(i min. paszportów), a czym innym umiejętność czytania danych.
"Powiedz mi co to za dziwaczne zjawisko, że w czasie, gdy jest 85 procent zaszczepionych jest gorsza sytuacja, niż gdy zaszczepiony nie był nikt??" - Nie wiem, przypuszczam, że ma na to wpływ brak lockdownów(w końcu ludzie się spotykają, gospodarki funkcjonują etc) i przez transmisję wirusa osoby ze słabym układem(zaszczepieni i nie zaszczepieni) po prostu lądują w szpitalach, przez co sytuacja może wydawać się gorsza, niż podczas lockdownów, kiedy mało kto był zaszczepiony, ale wyizolowany.
Ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, a jedynie osobą, która lubi wiedzieć i się czasami dokształcić.
@LowcaKomedii zwróć uwagę przygłupie, że społeczeństwo Holandii nie składa się w 100% z dorosłej populacji a ta część niezaszczepionej populacji do dzieci. Nie zaszczepionych pozostała już garstka na którą zwalasz całą odpowiedzialność za transmisję choroby.
@7th_Heaven „czekaj, linkujesz yuotubera? A innych wyśmiewacie, jak podadzą za źródło cokolwiek innego niż "science" xD” – czy ty w ogóle potrafisz ogarnąć tym swoim mętnym umysłem, że kanał pronaukowy, gdzie w opisie pod filmikiem masz źródła naukowe, to nie to samo co jakiś gówno-filmik z żółtymi napisami na jakimś odkrywamyukryte?
„Mowa tu o zasadności paszportów covidowych a raczej o jej brak” – gdyby udało ci się ogarnąć umysłem mój komentarz, to wiedziałabyś, że ta zasadność jak najbardziej jest. Autor demota sam udowodnił, że takie paszporty raczej powinny być wprowadzone, skoro niezaszczepieni i nie w pełni zaszczepieni znacznie częściej chorują i tym samym zarażają innych. W źródle, na którym się powołał, masz wołami napisane, że stanowią oni 55% i 70% hospitalizacji.
Skoro szpitale są zatykane i to przez ten fakt rozważają lockdown, to wyeliminowanie źródła tego zatykania – niezaszczepionych, rozwiązałoby ten problem. Czy ty jesteś naprawdę tak ułomna, że tego nie rozumiesz?
„Ciekawe, że sytuacja była lepsza gdy nie było szczepień i paszportów covidowych” – że co? Czy ty porównujesz czasy, gdy wirus się dopiero ZACZYNAŁ rozprzestrzeniać do czasu, kiedy opanował CAŁY KRAJ? Szurianna, nie załamuj mnie…
@7th_Heaven nie mówię że na pewno tak jest. Informuję że to może być realne ponieważ część faktów pasuje do tej hipotezy.
Owa skuteczność jest dyskusyjna. Bo gdyby one faktycznie działały, kolejne fale by nie istniały, a tendencja byłaby wiecznie spadkowa. No i sam spadek byłby proporcjonalny do poziomu wyszczepienia, a jednak bardziej przypomina on po prostu kolejne fale covida :/ .
Z pewnością szczepienia sprzyjają mutacjom. Ponieważ wirus skuteczniej zwalczany ewolułuje. Tak samo jak bakterie które uodparniają się na antybiotyki.
@LowcaKomedii ooo, ten co niby "nie obraża" i jest zawsze "miły". A tu proszę bardzo "Szurianna", czyli zmienione słowo "szur", które jest obraźliwym określeniem sceptyka covidowego. No ale panu już podziękujemy.
@Lamp79 "Przygłupie", to dzieci są hospitalizowane i trafiają pod respirator, czy dorośli? Od 2 lat piejecie, że to choroba dotykająca głównie starszych i że młodzi nawet nie powinni się szczepić.
Czy ty w ogóle myślisz przed napisaniem komentarza?
Wycieracie sobie mordy dziećmi wtedy, kiedy jest wam wygodnie, ale hej - to nie one są hospitalizowane. Chyba ci to umknęło...
@rafik54321 Czyli pingujesz mnie po to, żeby napisać, że mi już za rozmowę dziękujesz? Grubo.
Wiesz, ty ją zacząłeś, sam się do mnie odezwałeś także...
Ale brawo, rozwiązałeś etymologię słowa "szurianna". Biedna heaven pewnie po dziś dzień zachodziła w głowę co to w ogóle znaczy i skąd się wzięło :) Plus dla ciebie.
@7th_Heaven https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce/szczepionka-na-covid-19,szczepionka-na-covid-19--inaktywowana-szczepionka-valneva--jak-dziala-,artykul,56136945.html
teraz na biegu wpadła mi w łapki informacja o nowym typie szczepionki na covida. Jest to "klasyczna" szczepionka podobna do tych przeciw grypie. A jednocześnie co ciekawe, ten sam typ szczepionki jest używany w Chinach gdzie daje wymierne rezultaty. Póki co nie ma żadnych wyników badań, ale dla tego konkretnego preparatu mam nieco większy kredyt zaufania niż dla pozostałych. Jednak póki co, poczekajmy na wyniki badań.
@cyklak jak to co? Koczuje pod lokalnym punktem szczepień w oczekiwania na czwartą dawkę!
@acotam43 Oranie szurów potrafi być nawet zabawne. Zresztą, zobacz jak często o mnie wspominają. To daje swojego rodzaju kopa :)
Ba, zauważyłem też, że szury specjalnie mnie pingują, bym tam szybko wszedł i zaorał ich brednie. Wtedy jak najszybciej starają się sprowadzić komentarz do poniżej poziomu i cieszą się, że tego nie widać. Wkleić jeszcze raz komentarza nie mogę - spam.
Ale oczywiście i na to jest sposób :)
Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że oni siedzą na jakichś grupkach. Zauważyłeś, że nagle zleciało się samo foliarstwo, pingowało mnie i nagle, jak na rozkaz, to wszystko się skończyło? Oni się muszą ze sobą komunikować. Jeden doda głupiego demota, nagle zlatuje się cała reszta, przestają się odzywać w jednym momencie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2021 o 21:20
@LowcaKomedii
Dziwne. Ja widzę brak skuteczności tych szczepionek.
Raz, aż 45% pacjentów to osoby w pełni zaszczepione. Czyli tak naprawdę różnicy nie ma, szanse są fifty-fifty.
Dwa, skok zakażeń pojawił się po zlikwidowaniu dystansu.
Czyli szczepienia niewiele dają, a najwięcej daje dystans.
Ciekawe, ciekawe.
No i widać, że największym zagrożeniem są osoby "w pełni zaszczepione", bo wydaje im się, że wszystko im wolno. No widać nie, nie wolno, bo dotychczasowe szczepionki widać za wiele nie dają - dalej idzie się tym zarazić i przejść w sposób ciężki.
Może ta nowa szczepionka, zrobiona w sposób bardziej klasyczny, będzie lepsza - w Chinach, póki co, efekty jej skuteczności widać, choć tam wprowadzają lockdowny lokalne przy nastu zakażeniach.
(PS: Oczywiście mówimy tylko i wyłącznie o szczepieniach tak zwanych covidowych, nie jakichkolwiek innych!)
@LowcaKomedii
Dziwne. Ja widzę brak skuteczności tych szczepionek.
Raz, aż 45% pacjentów to osoby w pełni zaszczepione. Czyli tak naprawdę różnicy nie ma, szanse są fifty-fifty.
Dwa, skok zakażeń pojawił się po zlikwidowaniu dystansu.
Czyli szczepienia niewiele dają, a najwięcej daje dystans.
Ciekawe, ciekawe.
No i widać, że największym zagrożeniem są osoby "w pełni zaszczepione", bo wydaje im się, że wszystko im wolno. No widać nie, nie wolno, bo dotychczasowe szczepionki widać za wiele nie dają - dalej idzie się tym zarazić i przejść w sposób ciężki.
Może ta nowa szczepionka, zrobiona w sposób bardziej klasyczny, będzie lepsza - w Chinach, póki co, efekty jej skuteczności widać, choć tam wprowadzają lockdowny lokalne przy nastu zakażeniach.
(PS: Oczywiście mówimy tylko i wyłącznie o szczepieniach tak zwanych covidowych, nie jakichkolwiek innych!)
@Lulus niemal wszyscy tutaj to robią, co mnie osobiście zawsze drażni. Dla mnie informacje ocenia się dostępną wiedzą i analizą logiczna, nie rzutem oka na źródło. Kojarzę cię jako jednego z tych użytkowników, którzy zwykli czepiać się o źródła. Jeśli się co do ciebie pomyliłam przepraszam.
Co do demota: nie rozumiem dlaczego zarzucasz autorowi coś, czego nie zrobił? W swoim komentarzu zająłeś się udowadnianiem, że nieszczepieni chorują częściej niż szczepieni, tymczasem demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania, i w tym kontekście, zdaniem autora, szczepionki nie pomogły: nie pomogły uniknąć lockdownu, co przecież obiecywano i co było głównym argumentem za masowym szczepieniem. Prawda jest taka, że paszporty COVIDOWE to nieporozumienie, ale gdyby to przyznać głośno, to wyszloby na jaw że akcja masowych szczepień bardziej niż dobru ogółu służy dobru tych, co na niej zarabiają. Jeśli o mnie chodzi to w ogóle lockdownu były od początku poronionym pomysłem, bo trzeba było gospodarkę napędzać a nie hamować, zwłaszcza gdy inne kraje hamowały, mogliśmy wtedy dużo zyskać a cały ten zysk przekierować na maksymalne zabezpieczenie i wspomożenie służby zdrowia. Społeczeństwo z poczuciem bezpieczeństwa i przemyślanej strategii byłoby bardziej skórę do współpracy we wdrażaniu tych niektórych potrzebnych procedur i przy tym nastroje byłyby bardziej uspokojone, społeczeństwo mniej zestresowane i z sprawna służba zdrowia byłoby znacznie odporniejsze i lżej przeszło by pierwsza fale, po której by się uodporniło. Oczywiście starszych i chorych musiano by chronić tak czy owak, ale byłoby to realne a nie udawane, jak obecnie. Nie ma opcji pokonać pandemię rujnując gospodarkę, wprowadzają opresyjne przepisu, skłócając ludzi, odbierając im dostęp do profilaktyki, możliwość pracy, i poczucie stabilizacji. Stres zabija jeszcze bardziej niż covid bo nie zabiją własnymi "rękoma", tylko całym wachlarzem chorób, które atakują osłabiony przezeń organizm.
@Cylindryk "Raz, aż 45% pacjentów to osoby w pełni zaszczepione. Czyli tak naprawdę różnicy nie ma, szanse są fifty-fifty." - jak różnicy nie ma?
Zaszczepieni dorośli to 85% populacji, niezaszczepieni zaledwie 15%.
To 15% generuje nawet więcej hospitalizacji niż te 85%. I wtedy przychodzisz ty i piszesz, że różnicy nie ma i że chorują "fifty-fifty".
Cytaty ze źródełka demota, których autor najwyraźniej nie zrozumiał:
"W ubiegłym miesiącu około 55 proc. pacjentów w holenderskich szpitalach i 70% pacjentów na intensywnej terapii było nieszczepionych lub zaszczepionych tylko częściowo, jak wynika z danych dostarczonych przez Holenderski Instytut Zdrowia."
"Gwałtowny wzrost liczby zakażeń spowodował, że szpitale ponownie ograniczyły regularną opiekę, by skupić się na leczeniu pacjentów z COVID-19. "
@LowcaKomedii szurciu przecież ty nie wchodzisz w żadne źródła Jałcie ci się wysyła więc nie wiesz co tam jest, wystarczy że widzisz na początku linka coś, co nie jest czasopismem naukowym i na tym opierasz cały swój osąd.
Twoich komentarzy nikt nie ogarnia umysłem, bo nikt nie ćpie aż tak dużo, żeby się wczuć w twoją chorą wyobraźnię :)
Podaj choć jeden pozytywny skutek paszportów covidowych. Potem możesz przytoczyć jakieś badania potwierdzające, że szczepieni nie przenoszą wirusa. Tym czasem ja to tu zostawię (dla innych czytających, nie dla ciebie, bo ty nie ogarniasz nawet czym jest odporność naturalna ani w ogóle odporność, dlatego nie ma opcji żebyś to zrozumiał) :
"Wstępne badania Oxford University Clinical Research Group wskazują, że osoby zaszczepione mają w swoich nozdrzach 251 razy więcej wirusa COVID-19 niż osoby, które nie przyjęły szczepionki.
Badacze przebadali pracowników służby zdrowia głównego szpitala chorób zakaźnych w Wietnamie. Wstępne wyniki pokazują, że osoby zaszczepione mają w swoich nozdrzach znacznie więcej wirusa SARS-CoV-2 niż osoby niezaszczepione. Badacze doszli do wniosku, że przyjęcie szczepionki może łagodzić objawy infekcji i jednocześnie prowadzić do sytuacji, w której te osoby roznoszą wokół siebie znacznie więcej wirusa niż osoby, które nie są zaszczepione, stając się tzw. superroznosicielami.
Badacze sugerują, że to zjawisko to może być przyczyną znacznych wzrostów zachorowań w społeczeństwach o wysokim wskaźniku wyszczepienia.
(...) Jest to zgodne z obserwacjami poczynionymi w USA oraz z komentarzami dyrektora Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, agencji rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodzącej w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, w których przyznał on, że szczepionki przeciw COVID-19 nie powstrzymały transmisji SARS-CoV-2.
Jak zaznaczają badacze, fenomen przenoszenia wirusa w wariancie Delta między osobami zaszczepionymi wynika m.in. z niskiego poziomu przeciwciał neutralizujących indukowanych przez szczepionkę."
@LowcaKomedii
Czyli, uwaga, około 45% i 30% to osoby szczepione, tak?
Jakby szczepionki faktycznie działały, to nie uważasz, że te liczby powinny być znacząco inne? Tak, nie wiem, 1% i 0%?
@LowcaKomedii więc szczerze życzę Holandii aby stała się pierwszym krajem,. który osiągnie cel 100% zaszczepionych obywateli. Naprawdę jestem ciekaw co będzie się działo chociaż myślę że jestem w stanie to przewidzieć...
@7th_Heaven „Podaj choć jeden pozytywny skutek paszportów covidowych.” – pomogą odróżnić osoby, które stanowią zdecydowanie MNIEJSZE zagrożenie dla społeczeństwa. W tym democie np. do restauracji, barów itp. nie wchodziłyby osoby będące większym zagrożeniem. Tym samym nie zarażałyby innych ludzi, czyli mielibyśmy mniej zachorowań. To oznacza mniej hospitalizacji. To z kolei oznacza, że szpitale nie muszą się zajmować głównie covidowcami – lockdown nie jest potrzebny.
Czego tu nie rozumiesz?
„bo ty nie ogarniasz nawet czym jest odporność naturalna ani w ogóle odporność” – ale ty nie ogarniasz, że nie ma ona żadnego znaczenia i że zarówno szczepiony, jak i niezaszczepiony, może mieć taką odporność bardzo słabą. Wtedy z pomocą przychodzi szczepionka.
Gdy zarówno zaszczepiony, jak i niezaszczepiony, ma ją dość mocną, to szczepionka jest kolejnym boostem.
Dlatego więc tej naturalnej odporności nikt nie bierze pod uwagę w przypadku potencjalnej możliwości zarażenia się. Jak ją zmierzyć?
Co do twojego śmiesznego cytatu, to widzę, że jak klasyczna foliara łyknęłaś fake newsa :)
Polecam poczytać ze zrozumieniem:
https://sprawdzam.afp.com/http%253A%252F%252Fdoc.afp.com%252F9M242C-3
„Innymi słowy, naukowcy wyjaśniają, że pracownicy służby zdrowia - wyłącznie zaszczepieni - którzy zostali zakażeni wariantem Delta, mieli znacznie wyższy ładunek wirusowy niż osoby zakażone pierwotnymi szczepami wirusa, które krążyły w pierwszych miesiącach pandemii ( w marcu i kwietniu 2020 r), gdy szczepionki przeciwko Covid-19 nie były jeszcze dostępne.”
„Celem tego badania jest pomiar ładunku wirusowego u osób zakażonych wariantem Delta w porównaniu z osobami zakażonymi oryginalnymi szczepami w 2020 roku. Badacze stwierdzili, że osoby zakażone wariantem Delta mają 250 razy większy ładunek wirusowy, czyli ilość wirusa, niż osoby zakażone rok wcześniej”
„Sami autorzy badania odcięli się od wprowadzającej w błąd publikacji Children’s Health Defense, która jak napisali dokonała nadinterpretacji ich badania.”
„Aby porównać wiremię osób szczepionych i nieszczepionych, należałoby użyć grup pacjentów zakażonych tym samym szczepem wirusa i w podobnym okresie, czego w tej pracy nie zrobiono.”
https://fakehunter.pap.pl/raport/68c92e24-9173-4afb-91a9-0eabec48cb6c
Innymi słowu znowu łyknęłaś bez popitki fake newsa antyszczepionkowców. Brawo ty! Na przyszłość proponuję przeczytać troszeczkę więcej niż sam nagłówek :)
@Lamp79 Miałem Was tylko poczytać ale się wtrącę... tutaj mowa o 85% DOROSŁEJ populacji a nie CAŁEJ populacji Holandii, nie ma tu wzmianki o dzieciach.
@Cylindryk A ty widziałeś kiedykolwiek lek, który działa w 100%. Podaj mi nazwę tego jednorożca!
@Pasqdnik82 Wiesz, może wzmianki o dzieciach nie ma, ale biorąc pod uwagę jak ciężko dzieci przechodzą covid i jak często są w związku z nim hospitalizowane, to sądzę, że różnica byłaby marginalna.
@7th_Heaven " - Pozwolisz, że zacznę od końca:
"Nie ma opcji pokonać pandemię rujnując gospodarkę, wprowadzają opresyjne przepisu, skłócając ludzi, odbierając im dostęp do profilaktyki, możliwość pracy, i poczucie stabilizacji. Stres zabija jeszcze bardziej niż covid bo nie zabiją własnymi "rękoma", tylko całym wachlarzem chorób, które atakują osłabiony przezeń organizm." - 100% zgoda, ale pytanie, czy ludzie będą to pamiętać, by się odpowiednio odwdzięczyć za to, kto to wymyślił. A lockdowny na pewno na zbicie stresu w społeczeństwie nie pomogły, a wręcz pogorszyły sytuację.
"szczepionki nie pomogły uniknąć lockdownu, co przecież obiecywano i co było głównym argumentem za masowym szczepieniem." - tutaj ludzie powinni mieć już pretensję do tych, co im naobiecywali. Mi śmierdziało to od początku, bo choroba sama w sobie to jedno, a forma pretekstu dla tych u władzy, to drugie.
"demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania, i w tym kontekście, zdaniem autora, szczepionki nie pomogły" -
szczepionki nie miały bronić Cię przed zarażeniem, a co najwyżej przed poważnymi powikłaniami. Oznacza to, że nawet osoba zaszczepiona może transmitować wirusa. To było wiadome od początku i to jest min. jeden z powodów, dlaczego tych konkretnych szczepionek nie akceptuję osobiście. Także tak - tutaj nie pomogły, bo od początku to nie było ich rolą. Ich rolą było to, by mniej ludzi bez lockdownów lądowało w szpitalu i mogło funkcjonować, przy czym nadal jest możliwość, że będą zarażać. I jak widać ma to odzwierciedlenie w tych statystykach.
Dalej: "W swoim komentarzu zająłeś się udowadnianiem, że nieszczepieni chorują częściej niż szczepieni, tymczasem demot nie dotyczy chorowania, tylko zarażania" - a czym w praktyce jest choroba, jak nie zarażeniem? Jeżeli nie choruję, to nie zostałem zarażony(bo układ odpornościowy sobie poradził), jeżeli choruję, to zostałem zarażony. Tak, jak napisałem wyżej: transmisja wirusa może się odbywać nawet przez osobę zaszczepioną i takie osoby, to tzw. nosiciele. Czyli zarażają, choć sami nie chorują. Aktualne szczepienia miały z ludzi robić takich nosicieli.
"Dla mnie informacje ocenia się dostępną wiedzą i analizą logiczna, nie rzutem oka na źródło. Kojarzę cię jako jednego z tych użytkowników, którzy zwykli czepiać się o źródła. Jeśli się co do ciebie pomyliłam przepraszam" - To zależy. Dla mnie to nie informacja i temat miałem totalnie zostawić, dlatego ograniczyłem się do źródła danego przez autora, dałem cytat z niego co z tych danych wynika i zostawiłem. Jak mnie jakiś temat zaintryguje, to już poświęcam czas i "czepiam się". Ten do tych nie należał, ale że zostałem przywoływany, no to... Nawet nie sądziłem, że taka dyskusja się rozwinie.
@LowcaKomedii nie wiem jak tam ze szczepieniem dzieciaków, które mogą się szczepić, ale miałem na myśli sam fakt, że ogólnie chodzi o dorosłą populację.. a więc chyba tak jak u nas w Polsce... osoby 18+
znam chorobę w 100% śmiertelną jeśli jest nieleczona - wścieklizna.
Znowu też istniał lek skuteczny w 100% (skuteczny był w czasach jego powstania, dziś już nie jest) - penicylina, to antybiotyk.
Po prostu wszytko ewoluuje i nawet jeśli stworzysz lek idealny, za jakiś czas, przestanie takim być. Proste.
@LowcaKomedii
"pomogą odróżnić osoby, które stanowią zdecydowanie MNIEJSZE zagrożenie dla społeczeństwa". - otwórz szurciu ulotkę którejkolwiek szczepionki (w wersji pełnej) i przeczytaj co tam napisano wytłuszczonym drukiem odnośnie działania szczepionki. Podpowiem: nie ma podstaw uważać, że zapobiegają zarażaniu.
Już cię o to kiedyś prosiłam ale oczywiście tego nie zrobiłeś. Może chociaż wpisz w google co to jest szczepionka. Wyskoczy ci że jest to preparat do sztucznego uodpornienia na chorobę. Nie ma tam mowy o zapobieganiu jej przenoszenia. Wyjaśnij zatem skąd twój chory umysł wziął pomysł, że szczepieni da mniejszym zagrożeniem??? Może jakieś badania przytoczysz?
„ale ty nie ogarniasz, że nie ma ona żadnego znaczenia i że zarówno szczepiony, jak i niezaszczepiony, może mieć taką odporność bardzo słabą. Wtedy z pomocą przychodzi szczepionka." - no nie mogę xD weź sobie wpisz chociaż w google co to jest odporność i jak działa. Masakra jakim trzeba być idiotą żeby napisać coś tak bzdurnego? Daj nazwisko twojej nauczycielki biologii, jeśli w ogóle zdałeś choć jedną klasę w podstawówce, muszę jej przekazać wyrazy współczucia że musiała próbować wlać coś w ten pusty łeb.
Jak już ogarniesz wiedzę podstawowa to sobie spróbuj poszukać frazy "dlaczego u starszych ludzi szczepionki są mniej skuteczne" może coś ci w końcu w tym pustostanie zaświta xD
Co do badania to nie jest fake news tylko nieco błędnie przytoczone dane z prawdziwego badania. Jedyne, co się tu nie zgadza to to, że 251 razy większa ilość wirusa w nozdrzach nie dotyczyła odniesienia do nieszczepionych, tylko do zakażonych pierwotnym wariantem (istotnie także nieszczepionych). Nadal jednak pozostaje faktem, że owi szczepieni pracownicy roznosili wirusa.
Nie rozumiem dlaczego miałabym wg ciebie dać wiarę stronce, która przytoczyłeś? Skąd ktokolwiek ma mieć pewność, że napisano tam prawdę? To się nie ima logiki, bo wg autora badacze sprawdzili tylko ilość wirusa u zaszczepionych lekarzy, a u niezaszczepionych nie sprawdzali, bo co?
Spróbuj ogarnąć prosta logikę: szczepieni rzadziej i lżej chorują, nieszczepieni odwrotnie. Jeżeli jedni i drudzy mają w nozdrzach wirusa, to kto jest bardziej niebezpieczny? Ten, który ma objawy i wie, że roznosi, więc się izoluje, podlega kwarantannie itd, czy ten, który nie ma objawów, nie ma świadomości że roznosi wirusa i w dodatku wprowadzony w błąd przez kłamliwą propagandę zaprzestaje ostrożności? Jak już wspomniałam tylko ułomny umysłowo jak ty będzie się policzkował z prostą matematyczną logiką.
Może dla odmiany przytoczysz wreszcie jakieś badania a nie szurowskie stronki podobno dementujące fakenewsy?
@rafik54321 nadal jednak uważam że powodów takiego stanu rzeczy jest więcej niż jeden i one się na wzajem potęgują. Dlatego nie zwalam wszystkiego na niską skuteczność szczepień. Moim zdaniem szczepionka dama w sobie jest skuteczna tylko problem pojawia się w jej niewłaściwym użyciu, czyli bezmyślnej masówce, przy jednoczesnym kulawym logicznie działaniu służb sanitarnych. Doprowadzili do spadku odporności społeczeństwa, zbiednienia ludzi, zapaści służby zdrowia, całkowitego paraliżu profilaktyki i w ogóle do sytuacji, że obywatele mają całkowicie dość, potem dziwota że się buntują, że nie ufają rządzącym (do tego przyłożyło się także to, że sami rządzący nie respektowali swoich restrykcji) i że szczepienia nie przyniosły spodziewanego skutku. No ale coś, jak mamy samych takich "mądrych" jak @LowcaKomedii, to nie dziwota. Oni po prostu nie ogarniają co to jest odporność i jak działa. Ten czub serio uważa, że szczepionka ZASTĘPUJE odporność xD
No ale u władzy jest PiS, a wszyscy już mieliśmy okazję zobaczyć, jak inteligentni ludzie tworzą tę partię ;)
Od początku pandemii było wiadome, że dzieci o wiele mniej przenoszą tego wirusa niż dorośli. Właśnie dlatego, że mają znacznie lepszą odporność naturalną. Ponadto dzieci nie roznoszą chorób poza krąg swojego wąskiego środowiska, czyli szkoły czy przedszkola, natomiast to dorośli odwiedzają więcej różnych miejsc i mają bliższe kontakty z dorosłymi, zatem bardziej narażonymi.
To całkiem oczywiste, że bada się głównie dorosłą część społeczeństwa.
@rafik54321 dziwi mnie jedno: dlaczego na povzwtku nie dało się zrobić szczepionki "tradycyjnej", opartej o wieloletnie doświadczenie i znaną, przebadaną technologię, za to dało się na prędce stworzyć eksperymentalny preparat, oparty na nie do końca przebadanej jeszcze technologii mRNA (zdaje się że szczepionka na covid jest pierwszą tego typu szczepionką dopuszczoną do użytku)? Pomyśl o ile skróciłoby to okres badań, gdyby użyto znanej już technologii? Dziwne to dla mnie trochę.
@7th_Heaven fakt, bardzo prawdopodobne że jest wiele istotnych czynników. Jednakże gdyby skuteczność szczepień była jak się o tym powszechnie mówi, to akurat to bardzo mocno załatwiałoby sprawę. Ten czynnik jest w pewnym sensie "trzonem" sytuacji.
Mi się wydaje że po prostu metoda mRNA jest nieskuteczna i tyle. Bo dopiero teraz ma się pojawić szczepionka inaktywowana "klasyczna". A metodologia jej działania jest niezaprzeczalnie potwierdzona jeśli chodzi o skuteczność. Teraz tylko kwestia sprawdzenia bezpieczeństwa oraz masowej skuteczności. A z racji iż ta metoda jest porządnie oklepana, to dokładnie wiadomo jak sprawdzać jej skuteczność. Ciekawy niuansik - od początku Chiny szczepiły obywateli właśnie "klasyczną" szczepionką, a mają imponująco niski wskaźnik śmiertelności jak i ogólny wskaźnik zakażeń.
@7th_Heaven o tym też mówię. Myślę że po prostu producenci szczepionek się pokapowali że mRNA już się nie sprzeda, że pandemia przestaje przynosić profity i po prostu trzeba ten cyrk skończyć i właśnie teraz wypuszczą faktycznie skuteczną szczepionkę.
Bo tu mówili że niby wypuszczenie mRNA jest prostsze, bo to "tylko jedno nietrwałe białko do wyhodowania". Ale czy wyhodowanie po prostu wirusa i jego ukatrupienie w laboratorium nie jest łatwiejsze? Potem tylko ustabilizować "trupka" i tak go podać pacjentom. Szczepionka gotowa.
A izolowanie DNA wirusa, przerabianie go na mRNA i potem zatapianie w jakimś tłuszczu żeby się mRNA nie rozpadło + jeszcze przewożenie w ujemnej temperaturze... Jakoś to mocno naciągane :/ .
@7th_Heaven „Już cię o to kiedyś prosiłam ale oczywiście tego nie zrobiłeś.” – szurianno, ale ja już to obalałem wielokrotnie, ale znowu nie zrozumiałaś. Może nich ci ktoś tłumaczy te wszystkie komentarze, co?
Ulotka:
„4.1 Wskazania do stosowania
Produkt leczniczy Comirnaty jest wskazany do czynnego uodparniania osób w wieku od 12 lat w celu zapobiegania chorobie COVID-19 wywołanej przez wirusa SARS-CoV-2.”
„W porównaniu z placebo, skuteczność szczepionki mRNA przeciw COVID-19 w zapobieganiu pierwszemu wystąpieniu COVID-19 od 7. dnia po 2. dawce wynosiła 94,6% (95% przedział ufności od 89,6% do 97,6%) u uczestników w wieku 16 lat i starszych z potwierdzonym lub bez potwierdzonego wcześniejszego zakażenia wirusem SARS-CoV-2.”
Ba, idąc dalej można powiedzieć, że w ulotce nie ma nic o zdecydowanej redukcji możliwości ciężkiego przebiegu choroby a nawet w źródle pod tym śmiesznym demotem masz dowód jak bardzo pomaga.
„Wyjaśnij zatem skąd twój chory umysł wziął pomysł, że szczepieni da mniejszym zagrożeniem???” – widzisz, szurianno, tu twój mętny umysł musi wyposażyć się w coś, co się nazywa „logika”. Skoro nie zachorujesz, to wirus się nie namnaża w twoim organizmie – nie wyrzucasz go ze swojego organizmu i nie zarażasz innych.
Jeżeli zachorujesz, to twój organizm szybciej poradzi sobie z wirusem, gdyż już na początku dysponuje odpowiednimi przeciwciałami. Nie musi czekać na to, aż te się wytworzą. Więc zdecydowanie mniej wyrzucisz go do otoczenia i mniej będziesz zarażać innych.
Czy to takie trudne do zrozumienia? Co jest powodem, że nie potrafisz tego ogarnąć?
„dlaczego u starszych ludzi szczepionki są mniej skuteczne” – szurianno, ale ja już ci pisałem, że musisz spróbować ogarnąć kto jest grupą ryzyka w przypadku covid i czy aby przypadkiem nie są to osoby starsze. Masz pracę domową. A wydawałoby się, że każdy to już wie, a tu taka niespodzianka.
„Co do badania to nie jest fake news tylko nieco błędnie przytoczone dane z prawdziwego badania.” – czyli kompletna dezinformacja, półprawda i manipulacja wnioskami :) Cieszę się, że w końcu to ogarnęłaś. Chociaż tyle.
„Nie rozumiem dlaczego miałabym wg ciebie dać wiarę stronce, która przytoczyłeś?” – emm, ponieważ masz tam coś, co się nazywa źródło? Zresztą, możesz ten pre-print przeczytać w oryginalnym języku i się nad tym zastanowić. Porównać o ile różni się on od tej nadinterpretacji, którą przeczytałaś na stronkach dla szurów.
„To się nie ima logiki, bo wg autora badacze sprawdzili tylko ilość wirusa u zaszczepionych lekarzy, a u niezaszczepionych nie sprawdzali, bo co?” – przeczytaj oryginał badania…
„Jeżeli jedni i drudzy mają w nozdrzach wirusa, to kto jest bardziej niebezpieczny?” – ten, który ma go więcej i dłużej go wydala… Ogarniasz?
Po drugie, większość przypadków to osoby bezobjawowe. Skoro niezaszczepieni częściej chorują, to w której grupie prędzej natkniesz się na bezobjawowca – zaszczepionych czy niezaszczepionych? Pytanie na inteligencję.
„Ten, który ma objawy i wie, że roznosi, więc się izoluje, podlega kwarantannie itd.” – zapomniałaś tylko dodać kilka grup:
- ten, który nie ma objawów i się nie szczepił, nie ma świadomości że roznosi wirusa
- ten, który ma objawy i wie, że roznosi, ale ma to w dolnej części pleców i ani myśli o jakiejkolwiek kwarantannie.
„Może dla odmiany przytoczysz wreszcie jakieś badania a nie szurowskie stronki podobno dementujące fakenewsy?” – hahaha, i to pada z klawiaturki szurianny. Osoby-mema od historyjek o znajomych swoich znajomych. I widzisz, jak chyba pierwszy raz w historii podałaś jakiś odnośnik do badania naukowego, to okazało się, że jest to zaledwie pre-print, a ty linkujesz jego totalnie kłamliwą nadinterpretacją ze stron antyszczepionkowych. Proponuję się nad sobą zastanowić.
@rafik54321 Czy mógłbyś nauczyć naszą czołową szuriannę @7th_Heaven że szczepionka wspomaga odporność, a nie ją całkowicie zastępuje?
Jak nie ogarnie, co jest bardziej niż pewne, to pokaż jej ten rysunek. Niech spróbuje odpowiedzieć w którym przypadku prostokącik będzie wyższy:
Możesz też jej spróbować wytłumaczyć, że do zapaści służby zdrowia doprowadziły nowe zachorowania i hospitalizacje. Teraz zapytaj ją kto jest ich źródłem. Może zdoła to wydedukować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2021 o 23:26
@Lulus Tak tylko wspomnę - nie zauważyłeś, że reszta z zebranego tutaj foliarstwa nawet nie próbuje wchodzić z tobą w polemikę czy odnosić się do twojego pierwszego komentarza, a zależy im tylko na ukryciu go i sprowadzeniu do poniżej poziomu?
Można by pomyśleć, że mamy tu do czynienia z typową dezinformacyjną akcją trolli. Ba, sam autor tego głupiego demota zrobił już ze 40+ demotów na temat covid, szczepionek itp.
Wnioski nasuwają się same.
@Lulus do początku twojego komentarza się nie odniósł bo widzę że z grubsza się ze sobą zgadzamy. Odniose się zatem do tego, z czym zamierzam polemizować:
"szczepionki nie miały bronić Cię przed zarażeniem, a co najwyżej przed poważnymi powikłaniami. Oznacza to, że nawet osoba zaszczepiona może transmitować wirusa. To było wiadome od początku" - o to właśnie się rozchodzi, że to nie było od początku wiadome, tzn było dla rozsądnych ludzi z odrobiną wiedzy z biologii, natomiast przeważająca większość uwierzyła naszym propagandzistom z rządu że "zatrzymany epidemię" szczepieniami. Zauważ, że cały zamysł szczepień masowych miał za podwalinę właśnie potrzebę uzyskania "odporności stadnej", która jak już wiemy okazała się nie tylko nieosiągalna, ale w ogóle nierealna w przypadku tego wirusa. Druga sprawa: skoro szczepionki od początku nie miały służyć zmniejszeniu liczby zakażeń tylko rzekomo odciążeniu szpitali to jak wyjaśnić w ogóle ideę paszportów covidowych? W jaki sposób wyjęcie zaszczepionych spod wszelkich restrykcji, zaprzestanie ich testowania i zwolnienie z kwarantanny po kontakcie z chorym miało przyczynić się do zmniejszenia liczby chorych w szpitalach???
Zgadza się, że statystyki właśnie to mówią co twierdzisz, problem w tym, że fanatycy nie chcą tego na siłę przyznać. Faktem jest, że szczepionki mają bardzo dużą wartość w walce z epidemią jako sposób na zapobieganie bądź łagodzenie infekcji i zmniejszanie ilości zgonów czy hospitalizacji, zatem jako takie są w mojej ocenie jak najbardziej godne uznania, natomiast nie uzasadnia to wcale ich masowego i niemal przymusowego użycia, które próbowano nam narzucić właśnie pod przykrywką zatrzymania epidemii (zatrzymania zakażeń). Wyszło na to, co od początku powtarzam, że szczepienia powinny być rozpatrywane indywidualnie i stosowane u osób, które mają ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. Stosowanie ich masowo w dodatku bez uprzedniego testowania tych osób doprowadza do sytuacji, gdzie pojawia się dużą ilość NOPów, których można było łatwo uniknąć, i które ciężko uzasadnić bo często dotyczą osób, którym covid nie zagrażał. A tak w ogóle to uważam, że znacznie lepszym wyjściem byłoby pozwolić wirusowi rozprzestrzenić się na samym początku pandemii, gdy jego zjadliwość była wielokrotnie mniejsza a stan zdrowia i odporności ludzi wielokrotnie lepszy. Odporność po przechorowaniu jest lepsza od tej po szczepionce, poza tym było wówczas mniejsze ryzyko mutacji wirusa. Co innego gdybyśmy mieli gotowe szczepionki od początku. Po prostu pojawily się za późno.
"A czym w praktyce jest choroba, jak nie zarażeniem?" - zarażeniem tak, zakażeniem już niekoniecznie.
@7th_Heaven - "natomiast przeważająca większość uwierzyła naszym propagandzistom z rządu że "zatrzymany epidemię" szczepieniami." - Co mam Ci odpisać? To tylko pokazuje ilu ludzi posiada coś między uszami. Ja wychodzę z założenia, że każdy sam najlepiej zadba o własny interes: dostęp do wiedzy jest, zarówno medycznej, jak i biologicznej. Wystarczy poczytać i trochę odnieść to do rzeczywistości. Jeżeli ktoś wierzy w ślepo czemuś lub komuś, bo dany Pan tak powiedział, to tylko świadczy o odbiorcy tego komunikatu. No ale widocznie z takich ludzi w większości składa się nasze społeczeństwo - przykre, ale trudno się mówi. Świata się nie zbawi, ale o swój interes możemy zadbać.
"W jaki sposób wyjęcie zaszczepionych spod wszelkich restrykcji, zaprzestanie ich testowania i zwolnienie z kwarantanny po kontakcie z chorym miało przyczynić się do zmniejszenia liczby chorych w szpitalach" - czy nosiciel innego nosiciela może zarazić tym samym wirusem? Jeżeli stałaś się nosicielką i transmitujesz wirusa to zarazić możesz tylko osoby nieodporne. Innych nosicieli nie zarazisz i to była ta idea paszportów. Czyli "nosiciele" dalej by prowadzili gospodarkę, podczas gdy Ci bez szczepień nie mieli by nigdzie wstępu, a przez to byli w wiecznej izolatce i nie mieli prawa się zarazić. A ci zaszczepieni, co nie staliby się nosicielami, bo mają słabszy układ, to wylądowali by w szpitalu, ale ich liczba nie spowodowała by takiego zakorkowania służby zdrowia(bo jak napisaliśmy wcześniej - mają mniejsze powikłania i mniejsze szanse na to). Tylko jak każdy kij i ten ma dwa końce o czym każdy zdaje sobie sprawę: to dzielenie społeczeństwa i magiczne dbanie o obywateli, podczas gdy każdy powinien sam o siebie zadbać i podjąć decyzję, czy chce się narażać jako niezaszczepiony, czy też nie. Dlatego idee paszportów covidowych uważam delikatnie mówiąc nadającą się do kosza, bo mówi 'my zadbamy o Ciebie lepiej".
"natomiast nie uzasadnia to wcale ich masowego i niemal przymusowego użycia, które próbowano nam narzucić właśnie pod przykrywką zatrzymania epidemii (zatrzymania zakażeń)" - szczepienia jako takie, to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości. Wiele chorób dało się nimi wyeliminować i to nie może być ignorowane. Przymus użycia szczepień jako taki nigdy nie jest zasadny, bo sama szczepionka powinna chronić w pierwszej kolejności samego zaszczepionego i jego 4 litery.
W przypadku covida i tych szczepionek oboje wiemy jak wygląda sytuacja - o zwalczaniu nie ma mowy, bo za szybko mutuje + sami zaszczepieni mogą dalej zarażać. To bardziej leczenie samych objawów, a nie choroby jako takiej samej w sobie.
Liczę, ze powstanie jakaś prawdziwa szczepionka eliminująca chorobę, a nie objawy. Ale to musieli by wymyśleć coś na wszelkie koronawirusy, by przyszłe mutacje nie były w stanie zarażać. Już to kiedyś pisałem - mogę wtedy za taką nawet zapłacić. Na razie cierpliwie czekam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 2:34
@LowcaKomedii
1. Proszę cię o badania dowodzące że szczepionką zapobiega transmisji i o sprawdzenie w ulotkach że deklarowana skuteczność NIE DOTYCZY zarażania tylko zapobiegania chorobie i łagodzenia przebiegu a ty jak skończony tuman nadal klepiesz że szczepionka jest skuteczna w zapobieganiu chorobie i łagodzeniu objawów, kopiujesz mi z ulotki że szczepionka temu służy i jeszcze linkujesz stronki powołujące się na badania że szczepionka zmniejsza ilość zgonów. Czy ty to robisz specjalnie żeby uniknąć odpowiedzi na faktyczne pytanie czy po prostu jesteś aż tak bezdennie głupi??
"Skoro nie zachorujesz, to wirus się nie namnaża w twoim organizmie – nie wyrzucasz go ze swojego organizmu i nie zarażasz innych." - doucz się człowieku co to jest nosicielstwo. A potem użyj matematyki i oszacuj jakie jest prawdopodobieństwo, że roznoszą wirusa osoby zamknięte w izolacji, objęte restrykcjami, których w dodatku jest marginalna mniejszość (szacunkowe wyliczenia masz wyżej) a jakie, że robią to niczym nie ograniczone osoby mogące być bezobjawowo zakażone (wszak szczepionka nie daje żadnej gwarancji że nie zachorują a łagodząc przebieg pozbawia objawów, będących sygnałem do izolacji). Powtarzam, tylko iidota tego nie skuma. Fakt, że nieszczepieni niebędący ozdrowiencami zapewne dłużej noszą wirusa i mają go więcej niewiele tu zmienia, bo z kolei częściej mają oni objawy i trafiają do izolacji oraz podlegają restrykcjom, wiec pole transmisji jest mniejsze. MA-TE-MA-TY-KA!
„musisz spróbować ogarnąć kto jest grupą ryzyka w przypadku covid i czy aby przypadkiem nie są to osoby starsze." - szuraczku nie pytam dlaczego starsi częściej umierają na covid tylko dlaczego skuteczność szczepionki spada wraz z wiekiem szczepionego. Podpowiem ci bo wiem że i tak tej pracy domowej nie odrobisz: bo szczepionka nie zastępuje odporności. Starsi mają słabą odporność i w ogóle niesprawny układ immunologiczny, obciążony też innymi chorobami. Paszport covodowy traktuje tak samo szczepionego nastolatka jak i szczepionego starca.
„Czyli kompletna dezinformacja" - nie. Wnioski do jakich tego bada os użyłam nadal są całkowicie prawdziwe. Dezinformację siejesz ty wmawiając innym, że szczepieni nie zarażają. To badanie, jak i z resztą wiele innych, dowodzi że zarażają. Nieprawdą jest tylko twierdzenie jakoby zbadano, iż zarażają bardziej niż nieszczepieni, przy czym dlatego, że tego nie zbadano w tym badaniu, a nie dlatego, że zbadano coś odwrotnego. Mniejsza jednak o to, bo ja tego twierdzenia nie użyłam, gdyż nie to było celem mojej wypowiedzi. Napisałam, że zaszczepieni mają w nozdrzach dużo wirusa i że zarażają, czego twoja żałosna strona nie podważyła więc nie wiem czym się tak podniecasz??
„emm, ponieważ masz tam coś, co się nazywa źródło?" Po pierwsze są tam odnośniki do stron nie koniecznie bezpośrednio do badań po drugie są to informacje o częstszych ZGONACH na covid wśród niezaszczepionych a nie o zarażaniu przez nich.
„ten, który ma go więcej i dłużej go wydala…" - kto ma go dłużej w nozdrzach? A no ten, który choruje. A tenże siedzi w izolacji, więc jak ma zarażać? Ogarniasz?
Jeśli jest zakażony bezobjawowo to jest dokładnie takim samym roznosicielem jak szczepiony, czyli ma wirusa w nozdrzach ale nie jest nim zainfekowany. A nawet, jeśli jest zainfekowany i wirus się u niego namnaża dając zbyt skompe objawy aby wyłapać zagrożenie to ów człowiek z racji nie posiada ona paszportu cov. podlega restrykcjom które ograniczają możliwość transmisji. Ma-te-ma-ty-ka. OGARNIASZ???? Boze po co ja pytam......
"Po drugie, większość przypadków to osoby bezobjawowe. Skoro niezaszczepieni częściej chorują, to w której grupie prędzej natkniesz się na bezobjawowca" - ale ty rozumiesz że nie ma czegoś takiego jak bezobjawowy covid? nazywanie tych ludzi chorymi jest wprowadzanien w blad. To nosiciele. Tacy sami jak szczepieni. Co najwyżej noszą wirusa ciut dłużej ale znowu HALO matematyka: wśród takowych nosicieli więcej zachoruje nieszczepionych niż szczepionych
...bo szczepionka łagodzi objawy, więc więcej trafi do izolacji i nie będzie transmitowało wirusa dalej. Nadal także żadna z tych osób nie ma wstępu na masowe imprezy, do restauracji, do samolotu itd. chcąc funkcjonować musi się testować a test wykazałby obecność wirusa nawet u nosiciela, nie tylko u chorego. Zaszczepieni sie nie testują. Zatem? Pożyczyć ci kalkulator???
„ten, który nie ma objawów i się nie szczepił, nie ma świadomości że roznosi wirusa" - dokładnie tak samo szczepiony. Różnica taka, że szczepionemu wolno wszędzie wejść i nie musi się testować.
"Ten, który ma objawy i wie, że roznosi, ale ma to w dolnej części pleców" - przypadki epizodyczne, które można wrzucić do jednego worka z osobami, które załatwiły sobie lewe paszporty covidowe
Dawałam ci imbecylku wiele linków do badań których nigdy nie otworzyłeś i zawsze reagowałem na nie właśnie w tej sposób co teraz, czyli obrażając mnie, wmawiając mi kłamstwa i wyśmiewając źródła, których nawet nie pofatygowałeś się sporządzić, choć zapraszałam cię szpitala do mojej znajomej :) nadal jednak nie wrzuciłeś badań. Wrzuciłeś jakąś lipną stronke domorosłego Sherlocka i w niej źródła kompletnie nie na temat a większość nawet nie naukowa :)
@Lulus "Jeżeli stałaś się nosicielką i transmitujesz wirusa to zarazić możesz tylko osoby nieodporne." - błędnie zakładasz, ze szczepienie daje odporność a brak szczepienia oznacza brak odporności. Ale nadal nawet zakładając taki schemat, nie widzę uzasadnienia do paszportu dla szczepionych, skoro po pierwsze szczepionka nie daje 100% ochrony, po drugie każdy organizm jest inny i takowa.ochrona może u jednego trwać pół roku u drugiego miesiąc, po trzecie u osób starszych skuteczność szczepionki drastycznie spada.
Nadal pozwolenie szczepionymi swobodnie podróżować i korzystać z wszystkich przywilejów nie ma logicznego uzasadnienia. Aby miało ryzyko musiałoby być bliskie zeru. A u tak pomijam osoby które szczepić się nie mogą - a przecież mieliśmy o nie dbać.
Co do mutacji logiczne jest, że szczepienia raczej im sprzyjają.
@7th_Heaven "błędnie zakładasz, ze szczepienie daje odporność a brak szczepienia oznacza brak odporności." - napisałem wyżej przecież że osoby zaszczepione mogą nie być odporne i są też tacy, co będąc nie zaszczepionymi, nigdy się nie zarażą. Kwestia indywidualna. Pytałaś mnie o sens paszportów, choć napisałem, iż jestem ich przeciwnikiem, to przytoczyłem jaka idea za tym stała.
"Co do mutacji logiczne jest, że szczepienia raczej im sprzyjają." - Nie będę tu zabierał konkretnego stanowiska, bo nie mam aż takiej wiedzy na temat wszystkich wirusów. Ale gdyby szczepienia sprzyjały mutacjom, to nigdy byśmy nie eradykowali np. ospy prawdziwej, bo ten by cały czas mutował. Więc w przypadku wszelkich wirusów przytoczona przez Ciebie teza jest raczej mylna(choć i ja mogę się mylić). W przypadku tego konkretnego nie widziałem badań laboratoryjnych w tym zakresie, czy szczepienie populacji jest bodźcem do mutacji. Byłbym ostrożny w takich twierdzeniach, gdyż koronawirusy bardzo szybko mutują same z siebie, więc czy dodatkowe bodźce w postaci odporności populacji są im potrzebne? Nie wiem. Jak coś na ten temat znajdę, to się wypowiem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 9:16
@Lulus tylko że aby ta idea miała jakikolwiek sens to szczepionka musiałaby dawać z dużo większą skutecznością odporność i jednocześnie brak szczepionki musiałby oznaczać brak odporności a to jest totalną nieprawdą. W ogóle nie mówi się o osobach, które mają odporność na takim poziomie, że w ogóle nie dochodzi u nich do zainfekowania pomimo braku szczepienia (wielokrotna i intensywna ekspozycja na wirusa nie wywołała u nich ani zakażenia, ani reakcji w postaci wytworzenia przeciwciał neutralizujących). Jaki sens ma obniżanie ich odporności ogólnej szczepionką tylko po to, by wytworzyli przeciwciała jakich nie potrzebują? (PŚ w tym miejscu warto podkreślić że KAZDA szczepionka doraźnie obniża odporność ogólną, bo układ immunologiczny przekierowuje wszystkie siły i zasoby na dany patogen). Stąd tak dużo zachorowań bezpośrednio po szczepionce. Fakt, że nie da one na ogół gwałtowne ale nie wiadomo jakie byłyby u tych samych osób bez szczepienia więc ciężko porównać jaka dokładnie jest jego rola. To tylko luźne zgadywanie.
Reasumując: szczepionki indywidualnie - bardzo potrzebne i bardzo dobre
Szczepionki masowo i z paszportem w komplecie - nieporozumienie i wręcz szkodliwe działanie
@LowcaKomedii - Mój komentarz odnosił się do czytania danych, podawanych w informatorach. Niestety nie mam wpływu jak mój komentarz będzie odebrany - wszak to zależy tylko i wyłącznie od indywidualnych umiejętności poznawczych i czytania ze zrozumieniem. Sądząc po ocenach większość ludzi ma z tym problem - cóż.
Odwołując się dalej do tematu z pierwszego posta, to bez liczb bezwzględnych to są dane wywołujące szeroki szum. Parafrazując Rożka - jeżeli zaszczepimy 100% ludzi, to pod respiratorami będą tylko Ci zaszczepieni. Czy to by oznaczało wtedy, że lepiej byłoby się wcale nie szczepić?[pytanie retoryczne]
Tylko widzisz - po obu stronach są fanatycy: jedni szczepili by wszystko i wszystkich, nawet chomiki, a drudzy negują zdobycze nauki i mam wrażenie, że najchętniej cofnęli by społeczeństwo do średniowiecza.
Tak, jak kiedyś pisaliśmy - dostęp do wiedzy jest. Są choćby podręczniki medyczne, gdzie można otworzyć rozdział z wirusami i poczytać, a następnie odnieść do rzeczywistości. Biorąc oczywiście wtedy poprawkę na swoje własne zdrowie i indywidualny przypadek.
Puentując - każdy ma chyba pewien narząd między uszami(choć czasami mam wątpliwości spotykając pewnych ludzi) i korzystając z niego, niech sam zadba o swoje 4 litery, tak jak najbardziej uważa za słuszne. Potem będzie na ulicy masa idiotów z pretensjami, że szczepiłem/nie szczepiłem się, bo pewien Pan tak powiedział.
@7th_Heaven - "W ogóle nie mówi się o osobach, które mają odporność na takim poziomie, że w ogóle nie dochodzi u nich do zainfekowania pomimo braku szczepieni" - tych jest większość, czy mniejszość w społeczeństwie i jak chcesz to sprawdzić?
podpowiem; będąc politykiem i swoistym zarządcą poświęcasz interes mniejszości, na rzecz większości, co jest naturalne, bo wybory trzeba wygrywać. Więc łatwiej było poświęcić kilka przypadków i ich narazić, niż zadbać o ich interes.
Świat nigdy nie był moralny, ani etyczny.
@7th_Heaven
„o sprawdzenie w ulotkach że deklarowana skuteczność NIE DOTYCZY zarażania tylko zapobiegania chorobie i łagodzenia przebiegu a ty jak skończony tuman nadal klepiesz że szczepionka jest skuteczna w zapobieganiu chorobie i łagodzeniu objawów” – borze sosnowy, autystko… Skoro choroba przebiega głównie bezobjawowo, a zaszczepieni RZADZIEJ w ogóle chorują, to chyba logiczne, że tym samym mniej zarażają. Nie da się zarażać nie będąc zakażonym… Czy twój prosty umysł potrafi to pojąć?
„doucz się człowieku co to jest nosicielstwo” – brawo, znowu postanowiłaś pokazać wszem i wobec, że wypowiadasz się na tematy, o których nie masz najmniejszego pojęcia…
„Nosicielstwo (nosicielstwo mikrobiologiczne) – w mikrobiologii i chorobach zakaźnych stan, w którym u nosiciela (człowieka lub zwierzęcia) PO PRZECHOROWANIU choroby zakaźnej lub w wyniku BEZOBJAWOWEGO ZAKAŻENIA utrzymuje się obecność czynnika zakaźnego mimo braku objawów chorobowych.”
Skoro ktoś ani nie przechorował, ani nie został zakażony, to jak może być nosicielem (mówimy tu o covidzie)?
Brawo ty!
„że roznoszą wirusa osoby zamknięte w izolacji, objęte restrykcjami” – nie dość, że nie masz najmniejszego pojęcia jak wyglądają obostrzenia w Holandii, to jeszcze idiotycznie zakładasz, że CAŁKOWICIE zwolnieni są z nich zaszczepieni. Brawo ty po raz kolejny!
„wszak szczepionka nie daje żadnej gwarancji że nie zachorują” – faktycznie, tylko znacznie zmniejszają taką możliwość :)
„Fakt, że nieszczepieni niebędący ozdrowiencami zapewne dłużej noszą wirusa i mają go więcej niewiele tu zmienia, bo z kolei częściej mają oni objaw” – pragnę ci tylko przypomnieć, że twój szurski obóz już niemal 2 lata pieje, że jest to choroba w 80-100% bezobjawowa…. A i oczywiście robią marsze przeciwko noszeniu maseczek, dystansowi itp. O jakiej ty matematyce bredzisz? Nie znając liczby X porównujesz ją do nieznanej liczby Y i twierdzisz, że jedna z nich jest większa? Nie załamuj mnie jeszcze bardziej.
„nie pytam dlaczego starsi częściej umierają na covid tylko dlaczego skuteczność szczepionki spada wraz z wiekiem szczepionego.” – ponieważ ich organizmy są słabsze… Zresztą, jakie to ma znaczenie, że szczepionka nieco słabiej działa, skoro zdecydowanie częściej umierają, gdy zachorują? Faktycznie, lepiej olać szczepionkę, bo ta słabiej działa i pozwolić im przechorować, gdy w tym przypadku mają zdecydowanie większą szansę na zgon…
„Paszport covodowy traktuje tak samo szczepionego nastolatka jak i szczepionego starca.” – i tak, osoby 70+ śmigają po restauracjach, imprezach, galeriach handlowych, podróżują, mają kontakt z innymi w czasie pracy… A nie, czekaj, coś mi się przypomniało - znacznie częściej robią to jednak osoby młodsze.
„Wnioski do jakich tego bada os użyłam nadal są całkowicie prawdziwe.” – już ci pisałem – napisz to autorom tego badania, bo twierdzą coś zupełnie innego…
http://www.oucru.org/our-preprint-article-transmission-of-sars-cov-2-delta-variant-among-vaccinated-healthcare-workers-vietnam/
Ale hej, ty przecież lepiej od autorów wiesz co wynika z ich badania i jak należy je rozumieć, prawda? :)
@7th_Heaven „Dezinformację siejesz ty wmawiając innym, że szczepieni nie zarażają.” – wskaż mi zdanie, w którym tak napisałem. Czy przypadkiem to się nie leczy? Widzisz coś, czego nie ma i używasz jako argumentu.
Powtarzam – wyślij screena jak coś takiego napisałem. Tylko tyle i aż tyle.
„Napisałam, że zaszczepieni mają w nozdrzach dużo wirusa i że zarażają, czego twoja żałosna strona nie podważyła więc nie wiem czym się tak podniecasz??” – czyli osoba chora, niezależnie od tego czy jest zaszczepiona, czy też nie, ma w nosie wirusa. Brawo ty! Naprawdę, nikt na to nie wpadł. Dziękuję, że to wszystkim wytłumaczyłaś! Teraz możesz dokonać kolejnego odkrycia i napisz, że woda jest mokra.
„Po pierwsze są tam odnośniki do stron nie koniecznie bezpośrednio do badań po drugie są to informacje o częstszych ZGONACH na covid wśród niezaszczepionych a nie o zarażaniu przez nich.” – po pierwsze, są odnośniki do badań (to takie niebieskie literki. To się nazywa link). Po drugie, o jakich ty zgonach ty bredzisz? Przecież cały artykuł dotyczy tego, że zaszczepieni wcale nie mają 251x większego miana wirusa od niezaszczepionych. Słowo zgon nie pada tam nawet raz… Czyżbyś znowu widziała coś, czego nie ma?
„kto ma go dłużej w nozdrzach? A no ten, który choruje. A tenże siedzi w izolacji, więc jak ma zarażać? Ogarniasz?” – emm, to twoim zdaniem niezaszczepieni chorują jedynie objawowo i cały czas siedzą w domu? Co za biedaki… Nie dziwię się, że tak protestują. Skoro ich nawet z domów nie wypuszczają…
„Jeśli jest zakażony bezobjawowo to jest dokładnie takim samym roznosicielem jak szczepiony, czyli ma wirusa w nozdrzach ale nie jest nim zainfekowany” – kolejna światła myśl. Aż zrobię screena. Czyli ktoś jest zakażony, ale nie jest zainfekowany? Genialne!
Poczekaj, sprawdzę na szybko definicję zakażenia…
„Zakażenie, infekcja (z łac. infectio) – wtargnięcie do organizmu drobnoustrojów chorobotwórczych i ich następujące namnażanie się”
Ojoj…
„A nawet, jeśli jest zainfekowany i wirus się u niego namnaża” – to się nazywa bycie zakażonym :)
„A nawet, jeśli jest zainfekowany i wirus się u niego namnaża dając zbyt skompe objawy aby wyłapać zagrożenie to ów człowiek z racji nie posiada ona paszportu cov. podlega restrykcjom które ograniczają możliwość transmisji” – cholera, musisz mi to przełożyć na język polski. Brzmisz jak dziecko, które chce coś powiedzieć, ale nie potrafi tego ubrać w słowa.
„ale ty rozumiesz że nie ma czegoś takiego jak bezobjawowy covid?” – cholera, musisz się kłócić z naukowcami z całego świata, gdyż oni uważają, że coś takiego jest
https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,bezobjawowy-covid-19---jak-czesto-wystepuje-,artykul,22279345.html
„nazywanie tych ludzi chorymi jest wprowadzanien w blad.” – faktycznie. Są zakażeni, wirus się zreplikował w ich organizmie, „mają go w nosie” i w pewnym stopniu potrafią zarażać innych. Nie, oni nie są wcale chorzy.
„nazywanie tych ludzi chorymi jest wprowadzanien w blad. To nosiciele.” – ale czekaj, ty przed chwilą sugerowałaś, że wirus u nosicieli się nie namnaża. To w końcu namnaża się, czy nie, bo już się pogubiłem. Wybierz jedną wersję.
„Tacy sami jak szczepieni.” – z takim malutkim szczegółem, że zaszczepieni mniej i krócej zarażają, ale tak to masz rację :)
„Nadal także żadna z tych osób nie ma wstępu na masowe imprezy, do restauracji, do samolotu itd. chcąc funkcjonować musi się testować a test wykazałby obecność wirusa nawet u nosiciela, nie tylko u chorego” – więc rozumiem, że w innych miejscach, jak np. w pracy lub sklepie, zarazić już się nie można, tak? :) I super. Mądry ten wirus.
@7th_Heaven „Pożyczyć ci kalkulator???” – wiesz, ja myślę, że aby użyć kalkulatora, potrzebne są jakieś DANE. Urojenia pewnej niezbyt bystrej użytkowniczki tego portalu nimi nie są.
„dokładnie tak samo szczepiony. Różnica taka, że szczepionemu wolno wszędzie wejść i nie musi się testować.” – ale zaszczepiony rzadziej choruje, więc wracamy do punktu wyjścia.
„przypadki epizodyczne” - nie. Zacznijmy od tego, że tam wśród dorosłych niezaszczepionych zostali głównie ci, którzy ideologicznie nie chcą się szczepić.
„Dawałam ci imbecylku wiele linków do badań których nigdy nie otworzyłeś” – szurianno, ale ty przecież niemal zawsze nie wysyłasz jakichkolwiek linków do badań naukowych. Ty jesteś znana z pisania historyjek o znajomych twoich znajomych. Nawet w tym wypadku nie podesłałaś linku do oryginalnego badania, a cytowałaś jego kompletnie błędną interpretację w wykonaniu antyszczepionkowców. O jakich ty badaniach bredzisz? Historyjkę o twojej znajomej nazywasz badaniem?
„choć zapraszałam cię szpitala do mojej znajomej :)” – o tym właśnie piszę :) A ta twoja znajoma napisała już oficjalne pismo, gdzie podpisała się imieniem i nazwiskiem oraz podała nr PWZ, abym mógł zweryfikować czy faktycznie jest pielęgniarką?
„w niej źródła kompletnie nie na temat a większość nawet nie naukowa :)” – dziwne, „lipne” źródło, a znalazłaś w nim nawet oświadczenie samych autorów, którzy twierdzą, że się mylisz :) No ale tak, umieszczające oryginalne źródła portale fact checkingowe są lipne. Nie to co takie autorytety jak dorzeczy czy nczas, z artykułami o chemtrails, gdzie można znaleźć ten twój cytat pisany słowo w słowo :)
PS skąpe, nie skompe.
@cyklak
Data Godzina Liczba znaków
2021-11-14 21:24 183
2021-11-14 21:45 732
2021-11-14 20:51 1220
2021-11-14 20:54 387
2021-11-14 20:58 368
2021-11-14 21:02 306
2021-11-14 21:06 737
2021-11-14 21:15 328
2021-11-14 21:30 798
2021-11-14 21:41 964
2021-11-14 22:02 2414
2021-11-14 22:04 85
2021-11-14 22:08 185
2021-11-14 22:14 894
2021-11-14 22:17 80
2021-11-14 22:48 1348
2021-11-14 23:16 3744
2021-11-14 23:26 451
2021-11-14 23:19 87
2021-11-14 23:37 439
2021-11-15 01:07 2685
2021-11-15 01:10 1742
2021-11-15 01:43 2821
2021-11-15 09:00 3346
2021-11-15 09:05 2974
2021-11-15 09:08 373
2021-11-15 10:05 3089
2021-11-15 10:07 3600
2021-11-15 10:09 1644
2021-11-15 10:23 1400
Rozpoczął pracę nad tym demotywatorem 14 listopada o 21:24 do 15 listopada, do 01:43. Ale tego samego 15-go już o 9:00 był znowu w pracy i pracował do 10:23. Razem 39424 znaki (fakt część to cytaty, które kopiował) ale z podziałem na dni to wychodzi: wczoraj wieczorem i w nocy 22998, dziś w 83 minuty 16426 co daje niezły wynik prawie 198 znaków na minutę.
Staracie się towarzyszu LowcaKomedii. Partia Wam tego nie zapomni.
Edit: Pomyślcie tylko - to 1 demotywator, a być może w tym samym czasie komentował jeszcze inne...
Ciekawe ile płacą za takie stachanowskie tempo?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 15:55
@mar2ula2 Co ty ćpiesz? Jakie tabsy tak targają?
A staracie to się wy :)
Oczywiście piszesz o mnie z konta, które ma miesiąc. Ciekawe ile jeszcze takich masz i ile banów zaliczyłeś wcześniej.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 22:27
@mar2ula2 może to jest kilka osób :)
@LowcaKomedii Czyli ty z takich, co to uważają, że się jeszcze nie zaśmierdłem tak jak ty, więc nie godny jestem twojej uwagi? Może jeszcze należysz do tych, co to uważają: że im większa Liczba tym słuszniejsza Racja?
A o wiarygodności na portalu internetowym świadczy ilość banów? To wg ciebie taki Trump prezydent mocarstwa też niewarty jest uwagi?
@cyklak No tak, oczywiście. Tymczasem to wy wyłapujecie bany za fake newsy, dezinformację i multi konta:
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2021 o 15:55
@mar2ula2 "więc nie godny jestem twojej uwagi?" - widzisz, ja po prostu wiem, że stworzyłeś alta tylko po to, aby napisać kilka komentarzy. Czym mam się przejmować?
"co to uważają: że im większa Liczba tym słuszniejsza Racja?" - hola hola, szurmierzyku, ale to przecież wy minusujecie z kilku kont, a później piszecie, że macie rację, bo ja mam minusy :) Także argument inwalida. I jak już pisałem wcześniej - chociaż czytajcie co minusujecie. Gdybyście uważali, że te nie są ważne, to przecież nie wkładalibyście tyle pracy, aby minusować innych, czyż nie?
"A o wiarygodności na portalu internetowym świadczy ilość banów?" - jeśli są za udowodnione fake newsy, to jak najbardziej tak :) Założę się że reprezentujesz dokładnie ten sam poziom, co koledzy wyżej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2021 o 16:03
@LowcaKomedii ""A o wiarygodności na portalu internetowym świadczy ilość banów?" - jeśli są za udowodnione fake newsy, to jak najbardziej tak :)"
A kto decyduje, co jest udowodnionym fake newsem? Może taki sam wyznawca Kościoła COVID-19 jak ty.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2021 o 15:50
@mar2ula2 Decydują fakty. Jeśli twoja teza będzie miała potwierdzenie w źródłach naukowych, oficjalnych raportach itp., to można dyskutować. Jeżeli opierasz się na wpisach pani Krysi na facebooku, to tak trochę nie bardzo.
Nawiasem mówiąc określenie wyznawca kościoła tutaj kompletnie nie pasuje. Jak sama nazwa wskazuje, ten opiera się na wierze. Wiara występuje tylko po stronie proepidemików także...
Swoją drogą po co ja piszę z trollem? Pewnie za chwilę wyłapiesz kolejnego bana i założysz następne konto.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2021 o 15:55
Zaraz zjawi się tu komediowy łowca, i ci wszystko wytłumaczy :)
@LowcaKomedii gratuluję, stałeś się lokalnym błaznem na demotach. Ludzie wchodzą na demoty o covidzie tylko po to, żeby się pośmiać z twojej indolencji i nawet obstawiają kiedy się pojawisz xD
@7th_Heaven
Nie karm trolla :)
@7th_Heaven Nie ludzie tylko szury, to po pierwsze.
Po drugie, ja naprawdę bardzo lubię was niszczyć merytorycznie. Zobacz - jednym komentarzem zrobiłem głupka z 4 szurów - ciebie, autora demota, buterfly oraz cyklak.
Autor demota był na tyle bystry, że sam powołał się na źródło jednoznacznie wskazujące na to, że się myli. A wy, w swojej głupocie, mu jeszcze przykłaskaliście. Czy to nie zabawne?
@7th_Heaven dokładnie tak jak piszesz 20% niezaszczepionych nie może wytwarzać locdownów ( przedtem było gorzej) i tak dużej transmisji
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2021 o 21:04
@butterfly2000 widzę że naszemu błaznowi rośnie grono widowni :) chyba założę konto na FB (bo nie mam) tylko po to, żeby się skrzyknąć w jakąś grupkę jak on to twierdzi xD byłoby ciekawie. Szkoda, że on nie ma kompletnie jaj bo można by go było do takiej grupy zaprosić, no ale nieudacznik się nie pokaże, bo by wyszło ile sobą reprezentuje i ile są w.praedziwym życiu warte jego "mądrości".
A co do trolli, to tak tylko tu zostawię:
https://demotywatory.pl/5101393/Troll-internetowy-Pewnie-kazdy-spotkal-kogos-takiego-w-necie (mój komentarz)
Kto więc pasuje do definicji? :)
I tak tylko podlinkuję kilku z waszego obozu "przebudzonych"
https://demotywatory.pl/user/ZagonLisowski
https://demotywatory.pl/user/c8c8c8c8c8
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2021 o 21:16
@LowcaKomedii
Na razie jedyną osobą, która robi z siebie głupka, to ty, zdajesz sobie z tego sprawę?
Sam przywołałeś źródła udowadniające, że nie masz racji. Co więcej - są to te same co w democie. Wystarczy tylko przeczytać.
Ciekawe, ciekawe.
Największym zagrożeniem są, uwaga, osoby myślące, że skoro są czymś zaszczepione, to problem nie istnieje. Jak widać na przykładzie prawie 50% chorych w szpitalach - no jednak istnieje, i jest zdziebka poważniejszy.
Wniosek jest jeden - skoro to osoby zaszczepione są zagrożeniem dla wszystkich (bo niezaszczepieni są zagrożeniem dla siebie głównie), to należy ich wolności poograniczać kolejnymi lockdownami. Brawo.
Wróć. Nie jesteś osobą, tylko, cytując, "szurem". Cokolwiek by to miało znaczyć, ale skoro cię to podnieca...
PS: Przeszedłem Covid, nic niezwykłego. Nieco mocniejsze przeziębienie, bardziej upierdliwy był brak apetytu, głodówka tym spowodowana i dochodzenie po siebie po 2 tygodniach. Nieszczepiony, ale byś się nie zmoczył za bardzo z radości - mam w portfelu informację o zakazie leczenia. Mi akurat na życiu nie zależy, także ten.
Dodatkowo w pracy także cały czas z maską na nosie (a nie jak wielu szczepionych, pod nosem, jeśli w ogóle), i dystans na tyle na ile możliwe w komunikacji miejskiej.
I żeby było jeszcze zabawniej - jakoś lockdownów u nas nie zauważyłem. Do pracy dalej trzeba było jeździć, zakupy zrobić, żyć.
@Cylindryk "Gwałtowny wzrost liczby zakażeń spowodował, że szpitale ponownie ograniczyły regularną opiekę, by skupić się na leczeniu pacjentów z COVID-19. " – powód potencjalnego lockdownu.
"W ubiegłym miesiącu około 55 proc. pacjentów w holenderskich szpitalach i 70% pacjentów na intensywnej terapii było nieszczepionych lub zaszczepionych tylko częściowo, jak wynika z danych dostarczonych przez Holenderski Instytut Zdrowia." – źródło tego powodu.
Ilość zaszczepionych dorosłych: 85%
Ilość niezaszczepionych i nie w pełni zaszczepionych dorosłych: 15%
Czyli 15% generuje 55% oraz 70% hospitalizacji, przez które planuje się wprowadzenie lockdownu.
I wtedy przychodzisz ty i piszesz, że szczepionki działają fifty fifty, że się mylę i że zrobiłem z siebie głupka… Co jest z tobą nie tak? Ktoś tu naprawdę zrobił z siebie głupka, ale czy na pewno to jestem ja?
Naprawdę, prościej już nie potrafię. Proporcji uczono w podstawówce. Proponowałbym przerobić program od nowa.
@butterfly2000 jego nie trzeba karmić, on i tak zawsze się pojawi. To się nazywa fanatyzm. Z lekką nutą psycholstwa ;) daj mu sobie ulżyć - to jedyne co w życiu ma.
@LowcaKomedii z tobą już jest całkiem źle skoro sam siebie okrzyknąłeś sędzią, adwokatem i obrońcą jednocześnie, a do tego sam sobie bijesz brawo xD to się nazywa schizofrenia. Ale wiesz co? Nie będę cię z tego urojonego światka wyrywać, bo trochę mi cię szkoda. To musi być wyjątkowo smutne być w życiu kompletnym nikim i musieć się dowartościowywać w tak żałosny sposób :)
@LowcaKomedii a teraz cofnij się do samego początku i zastanów się jaki jest powód wzmożonego ZARAŻANIA, które to dopiero jest powodem chorowania, którego następstwem może być ponadmiarowe obłożenia szpitali, z którego to dopiero powodu ma być lockdown.
Przecież szczepionki miały zatrzymać epidemię, a tu się okazuje, że jest jeszcze gorzej. Tutaj właśnie wszystko sprowadza się do paszportów covidowych i poczucia, że szczepieni nikomu nie zagrażają. To jest podwalina całego waszego logicznego spier#olenia.
"Czyli 15% generuje 55% oraz 70% hospitalizacji"
@7th_Heaven jesteś jeszcze durniejsza niż myślałem.
1) Niezaszczepieni generują znacznie więcej zachorowań
2) Niezaszczepieni są w głównej mierze hospitalizowani i to pomimo tego, że stanowią bardzo mały % populacji. Masz o tym wzmiankę w źródle.
Co więc należy zrobić, by ograniczyć ilość hospitalizacji? Pozbyć się przyczyny. Kto jest przyczyną tych hospitalizacji?
Może uda ci się odpowiedzieć na to pytanie. Dostałaś już całą masę wskazówek.
"Przecież szczepionki miały zatrzymać epidemię, a tu się okazuje, że jest jeszcze gorzej." - dobrze więc, posłużę się więc twoją logiką. Na początku pandemii nie stosowano amantadyny, a zgonów z powodu covid było bardzo mało. Teraz, gdy w niektórych krajach jest stosowana, zgonów jest znacznie więcej niż było na początku. Wniosek: amantadyna nie działa i jej stosowanie doprowadziło do zwiększenia się liczby zgonów na covid.
To jest właśnie twoja logika...
Ucięło mi prawie cały komentarz. Po krotce mówiąc miał tam być taki ciąg dalszy:
... jakim magicznym sposobem 15 procent społeczeństwa, objęte restrykcjami, zakazami i kwarantannami, miałoby być odpowiedzialne za sytuację gorszą niż w okresie, gdy szczepiony nie był nikt a restrykcje obejmowały wszystkich? Tylko ułomny intelektualnie nie zobaczy oczywistych wniosków, potwierdzonych notabene wyżej przytoczonymi przeze mnie badaniami.
@7th_Heaven Brawo, świetny cytat. Teraz jeszcze musi spróbować go zrozumieć. Trzymam kciuki!
@7th_Heaven Borze sosnowy, jaka ty jesteś ułomna...
"jakim magicznym sposobem 15 procent społeczeństwa, objęte restrykcjami, zakazami i kwarantannami, miałoby być odpowiedzialne za sytuację gorszą niż w okresie, gdy szczepiony nie był nikt a restrykcje obejmowały wszystkich?" - po pierwsze, musisz ogarnąć czym jest transmisja wirusa i jaki % kraju on obejmuje. To nie jest tak, nigdzie go nie ma, a na drugi dzień jest w całym kraju.
Po drugie, to, że jedynie 15% jest niezaszczepionych w ŻADNYM WYPADKU nie wyklucza, że mogą oni stanowić większość hospitalizacji. Po prostu mają znacznie większą szansę na cięższe przechodzenie choroby od zaszczepionych. Nie ma w tym żadnej magii.
Po trzecie, czytaj ze zrozumieniem. Napisałem ci komentarz odnośnie tego gówno-badania i jego nadinterpretacji, którą cytowałaś. Musisz to tylko przetrawić w swoim umyśle.
Nie sądzisz, że skoro sami autorzy owego badania twierdzą, że to nadinterpretacji i że takich wniosków nie należy z tego badania wyciągać, to coś jest nie tak?
Ale hej, skoro antywackowe źródełko coś takiego napisało, więc to musi być prawda :)
Jeszcze raz apeluję o przeczytanie tych dwóch artykułów ZE ZROZUMIENIEM:
https://sprawdzam.afp.com/http%253A%252F%252Fdoc.afp.com%252F9M242C-3
https://fakehunter.pap.pl/raport/68c92e24-9173-4afb-91a9-0eabec48cb6c
dużo liter i trudnych wyrazów, ale warto.
@LowcaKomedii
1) "Niezaszczepieni generują znacznie więcej zachorowań" - ty tak twierdzisz. Póki co nie mówią o tym żadne badania. No chyba że przytoczysz w końcu jakieś?
2) "Niezaszczepieni są w głównej mierze hospitalizowani(...)Co więc należy zrobić, by ograniczyć ilość hospitalizacji? Pozbyć się przyczyny." - nawet nie pytam jak wpadłeś na pomysł aby z faktu, że wiecej (choć wcale nie jakoś dużo więcej swoją drogą) hospitalizowanych jest nieszczepionych niż szczepionych, wysnuć wniosek, że oni sami są powodem swojego zarażenia :) nie wiem czy ty jesteś serio aż tak głupi czy tylko na siłę udajesz, że y IE musieć przyznać się do błędu jakilezy u podstaw wszystkich twoich bzdur mianlwivie założenia, że szczepieni nie transmitują wirusa? :)
Zapytam jeszcze raz: JAKIM SPOSOBEM nieszczepiona mniejszość, objęta restrykcjami roznosi więcej wirusa niż całość społeczeństwa, gdy nikt nie byl szczepiony?? Jakim cudem w Bawarii gdzie wyszczepionych w pełni jest ok 75-80 proc. pierwszy raz od początku pandemii doszło do przeciążenia szpitali? Jeżeli nawet leżą w nich wyłącznie niezaszczepieni to kto roznosi wirusa?? No przecież leżąc w szpitalu nie da się go roznosić, zatem twierdzisz, że garsteczka nieszczepiobych, w dodatku objęta restrykcjami, nie chodząca do restauracji, nie wpuszczana na masowe imprezy, cały czas testowana, jest odpowiedzialna za największą od półtora roku falę zakażeń, a nie mają tu żadnego wpływu chodzące sobie na koncerty, do knajp, swobodnie podróżujące po świecie, nie objęte kwarantanną i nie testowane osoby szczepione, z mnóstwem komórek wirusa w nozdrzach????
Jeśli tego nie ogarniasz, żadne wskazówki ci już nie pomogą....
"Wniosek: amantadyna nie działa i jej stosowanie doprowadziło do zwiększenia się liczby zgonów na covid." - jak ty lubisz robić z siebie idiote to aż zadziwiające :)
Po pierwsze amantadyna ma podobno leczyć objawy, hamować istniejące zakażenie, nie zapobiegać zarażaniu innych, po drugie szczepionki nie doprowadziły do wzrostu zakażeń (po raz kolejny dyskutujesz tu sam ze sobą) zrobiły to natomiast paszporty COVIDOWE. Gdyby osobom przyjmującym amantadyne przyznawano paszport jako "odznakę bezpieczeństwa" twoje porównanie może miałoby jakikolwiek sens.
To jest właśnie twoj brak logiki...
@7th_Heaven „ty tak twierdzisz. Póki co nie mówią o tym żadne badania. No chyba że przytoczysz w końcu jakieś?” – czy ty jesteś durna, czy tylko udajesz?
https://fakehunter.pap.pl/raport/7c9d1b97-3560-42a6-9b2f-97b5729372c5
https://oko.press/zaszczepieni-umieraja-czesciej-bzdura/
Źródła są w tych artykułach. Czy tobie wczoraj podłączyli internet i te raporty napływające z całego świata ci jakoś magicznie umknęły?
„(choć wcale nie jakoś dużo więcej swoją drogą)” – ja wiem, że z matematyką to ty nie masz za wiele wspólnego, ale dla normalnych ludzi 7x więcej to jest dużo :)
„czy tylko na siłę udajesz, że y IE musieć przyznać się do błędu jakilezy u podstaw wszystkich twoich bzdur mianlwivie założenia, że szczepieni nie transmitują wirusa? :)” – nie wiem czy kiedyś o to nie pytałem – czy ty masz może stwierdzony autyzm lub łagodną formę upośledzenia? Jeżeli tak, to przepraszam za wszystkie wcześniejsze komentarze. Jeżeli nie, to, cóż… Może można to jakoś leczyć albo chociaż spowolnić.
Możesz mi wskazać jakikolwiek mój komentarz, w którym piszę, że zaszczepieni nie transmitują wirusa?
Przecież cały czas wałkuję o tym, że mają znacznie większą szansę w ogóle nie zachorować lub jeśli już, to transmitują go znacznie mniej z racji silniejszej odporności. Ty w ogóle rozumiesz co się do ciebie pisze?
To ja tam czekam na tego screena z mojego komentarza.
„JAKIM SPOSOBEM nieszczepiona mniejszość, objęta restrykcjami roznosi więcej wirusa niż całość społeczeństwa, gdy nikt nie byl szczepiony??” – niezaszczepiona mniejszość, gdy nikt nie był szczepiony??????? Widzę, że chyba weekend dalej trzyma.
„Jeżeli nawet leżą w nich wyłącznie niezaszczepieni to kto roznosi wirusa??” – zarówno zaszczepieni bezobjawowi, jak i niezaszczepieni. W dużej mierze niezaszczepieni, gdyż jak widzimy na KAŻDYM raporcie, to oni częściej chorują i generują większą część nowych zachorowań.
„No przecież leżąc w szpitalu nie da się go roznosić” – czy szurianna rozumie, że zachorowanie nie zawsze wiąże się z leżeniem w szpitalu? Czy ty potrafisz ogarnąć, że nie każdy wymaga hospitalizacji w przypadku zachorowania? Wyobraź sobie, że istnieją chorujący niezaszczepieni, którzy nie są hospitalizowani. Szok, prawda?
„w dodatku objęta restrykcjami, nie chodząca do restauracji, nie wpuszczana na masowe imprezy, cały czas testowana, jest odpowiedzialna za największą od półtora roku falę zakażeń” – najpierw sprawdź jakie to restrykcje, a potem szuraj.
Mogą swobodnie chodzić po ulicy, korzystać z transportu publicznego, chodzić do sklepów. Wyobraź sobie, że w tych miejscach również można zarażać. Niebywałe, prawda? W dodatku już widzę jak dokładnie sprawdzają im te paszporty przed np. imprezami.
@7th_Heaven „jak ty lubisz robić z siebie idiote to aż zadziwiające :)” – to zadziwiające, że kiedy twoją własną logikę przeniosłem na zupełnie inny obiekt, to piszesz, iż to idiotyczne. Normalnie jakbyś sama napisała, że jesteś idiotką :)
„Po pierwsze amantadyna ma podobno leczyć objawy, hamować istniejące zakażenie, nie zapobiegać zarażaniu innych” – wytrzeźwiej. Ja przecież pisałem o ZGONACH, nie o zarażeniach. Cytuję:
„Na początku pandemii nie stosowano amantadyny, a zgonów z powodu covid było bardzo mało. Teraz, gdy w niektórych krajach jest stosowana, zgonów jest znacznie więcej niż było na początku.”
„po drugie szczepionki nie doprowadziły do wzrostu zakażeń (po raz kolejny dyskutujesz tu sam ze sobą) zrobiły to natomiast paszporty COVIDOWE.” – czy ty jesteś ułomna? W żadnym wypadku do tego nie doprowadziły. Wręcz przeciwnie – zapobiegły temu. Po prostu wow, czyli ograniczenie ilości osób stanowiących największe zagrożenie doprowadziło do wzrostu zachorowań, natomiast nieograniczenie NICZEGO spowodowałoby spadek tej ilości? Szurianna naprawdę lubi robić kurtyzanę z logiki.
To tak, jakby napisać, że niewpuszczanie dilerów na imprezę powoduje wzrost liczby zażywających narkotyki podczas tej imprezy, natomiast wpuszczanie wszystkich jak leci spowodowałoby spadek. Genialne! Jesteś tytanem intelektu!
„Gdyby osobom przyjmującym amantadyne przyznawano paszport jako "odznakę bezpieczeństwa" twoje porównanie może miałoby jakikolwiek sens.” – oho, widzę, że jesteś jeszcze bystrzejsza niż myślałem i całkowicie umknął ci sens tej aluzji :) Trochę nie chce mi się tłumaczyć jak jakiemuś dziecku niespełna rozumu. Pokaż mój wcześniejszy komentarz komuś mądrzejszemu, czyli w zasadzie obojętnie komu, niech ci to wszystko wytłumaczy.
@LowcaKomedii
Pozwól że opinie ułoma na temat mojej rzekomej ułomności będę mieć jednak głęboko w dupie więc możesz ją sobie do własnej dupy również wetknąć (z resztą tam zdaje się powstała, jak większość twoich wypocin)
"Pierwsze, musisz ogarnąć czym jest transmisja wirusa" - no dawaj, wszyscy chętnie przeczytamy czym jest transmisja wirusa i w jaki sposób odpowiedzialni mają być za nią ludzie, których jest maleńka garstka (spośród tych 15 procent część jest w szpitalach, część na kwarantannie w domach, oraz tylko część jest w ogóle zarażona, a spośród tej maleńkiej garstki, która jest bezobjawowo zarażona -wszak bez szczepionki są mniejsze szanse na bezobjawowe zarażenie- i chodzi po mieście, wszyscy objęci są restrykcjami, które służą zapobieganiu transmisji, a które nie dotyczą osób zaszczepionych). Serio trzeba być skończonym idiotą żeby nadal upierać się, że ta fala zakażeń nie jest spowodowana irracjonalnym traktowaniem zaszczepienia jako magicznej blokady zakażeń
"Po drugie, to, że jedynie 15% jest niezaszczepionych w ŻADNYM WYPADKU nie wyklucza, że mogą oni stanowić większość hospitalizacji." - ???? Znowu dyskutujesz sam ze sobą? Nikt niczego takiego nie napisał ośle.
"Napisałem ci komentarz odnośnie tego gówno-badania" - a ja ci napisałam co o tym sądzę. W owej interpretacji był tylko jeden błąd, który wcale nie zmienił postawionego przeze mnie wniosku, że szczepieni roznoszą wirusa i dlatego przywileje paszportu są bezzasadne. Poza tym nie widzę powodu aby ufać stronce, którą przytoczyłeś. Zamieszczone tam wyjaśnienie jest pokrętne i nielogiczne.
"Nie sądzisz, że skoro sami autorzy owego badania twierdzą, że to nadinterpretacji i że takich wniosków nie należy z tego badania wyciągać, to coś jest nie tak?" - twierdzą, że nadinterpretacją jest twierdzenie, że szczepieni zarażają 251 razy bardziej niż nieszczepieni. Nie twierdzą nigdzie, że nie zarażają, ani nawet że zarażają mniej niż nieszczepieni. Póki co wychodzi na to, że w ogóle nie ,badali jak zarażają nieszczepieni. Jednakowoż z uwagi na fakt, iż nieszczepieni objęci są restrykcjami mającymi na celu zapobieganie zarażaniu, logiczne jest, że zarażają mniej niż ci, którzy restrykcjom nie podlegają. A fakt, że ci drudzy zarażają został tymże badaniem właśnie udowodniony, bo wykazano bardzo dużą ilość wirusa w ich drogach oddechowych (251 razy większą niż nosili ludzie zakażeni pierwszym wariantem)
Masakra. Kto cię ze szkoły wypuścił? Zaczynam podejrzewać, że ty nadal do niej uczęszczasz.
@7th_Heaven „no dawaj, wszyscy chętnie przeczytamy czym jest transmisja wirusa” – nie wypowiadaj się za wszystkich. Pragnę też przypomnieć, że możesz nie zrozumieć tego, co ci napisałem. Zaryzykuję jednak:
„Transmisja wirusa SARS-CoV-2 odbywa się przede wszystkim drogą kropelkową, przez ekspozycję na wydzielinę dróg oddechowych zawierającą patogen. Zakażenie jest możliwe także poprzez kontakt ze skażonymi przedmiotami lub powierzchniami, choć ryzyko w takiej sytuacji ocenia się jako małe.
Ryzyko transmisji wirusa SARS-CoV-2 przez kontakt ze skażoną powierzchnią zależy od:
1) zachorowalności w danej społeczności
2) ilości wirusa wydalanej przez osoby zakażone (można ją istotnie zmniejszyć dzięki noszeniu masek)
3) osiadania wydalanych cząstek wirusa na powierzchniach, na co wpływają przepływ powietrza i wentylacja
4) czynników środowiskowych, takich jak temperatura i parowanie
5) czasu od zanieczyszczenia powierzchni cząstkami wirusa do jej dotknięcia przez człowieka
6) efektywności przenoszenia cząstek wirusa z powierzchni na ręce oraz z rąk na błony śluzowe nosa, ust i oczu
7) dawki wirusa potrzebnej do zakażenia przez błony śluzowe.„
A tu masz badanie potwierdzające, że w przypadku zaszczepionych miano wirusa zdecydowanie szybciej spada, a więc mają też mniejszą szansę na zarażenie innej osoby:
https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2021.07.28.21261295v1.full-text
„spośród tych 15 procent część jest w szpitalach, część na kwarantannie w domach, oraz tylko część jest w ogóle zarażona, a spośród tej maleńkiej garstki, która jest bezobjawowo zarażona” – tu proponuję ogarnąć jak szybko rozprzestrzeniają się wirusy w populacji,
https://youtu.be/0jdKduIpc_Y?t=42
(niestety, z żółtymi napisami nie było)
„Serio trzeba być skończonym idiotą żeby nadal upierać się, że ta fala zakażeń nie jest spowodowana irracjonalnym traktowaniem zaszczepienia jako magicznej blokady zakażeń” – trzeba być skończonym, Żulczyk, aby w ogóle pomyśleć, że zlikwidowanie wszelkich obostrzeń dla niezaszczepionych zredukuje ilość nowych zachorowań…
„W owej interpretacji był tylko jeden błąd, który wcale nie zmienił postawionego przeze mnie wniosku, że szczepieni roznoszą wirusa i dlatego przywileje paszportu są bezzasadne.” – całe to badanie jest jednym wielkim błędem i absolutnie nie można go używać do wysnucia debilnej tezy „Zaszczepieni mają 251 razy większą wiremię niż nieszczepieni”. To kompletny bełkot. Badanie dotyczyło porównania wiremii wariantu alfa z wiremią wariantu delta. W ogóle nie było tam nawet porównania zaszczepionych i niezaszczepionych… Posiłkowanie się tym badaniem w tym kontekście, w jakim go użyłaś, to najprawdziwszy, czysty autyzm.
„Zamieszczone tam wyjaśnienie jest pokrętne i nielogiczne.” – to, że ty czegoś nie rozumiesz nie oznacza, że jest to błędne. Ty bardzo wielu rzeczy nie rozumiesz i o wielu nie masz pojęcia.
@LowcaKomedii
Ależ nie spodziewam się żeby ktoś z twoim poziomem intelektu....przepraszam, z brakiem intelektu, ogarniał że nie da się dowolnie przenosić danej analizy logicznej na dowolny obiekt. Potrzeba jest jakaś ANALOGIA. Jaką widzisz analogię między lekiem (amantadyną) a szczepionką? Totalnie różne cele, totalnie różna zasada działania, totalnie inne ewentualne oddziaływanie na osoby postronne. Poza tym całe to porównanie jest od początku bedne, ponieważ NIKT nie twierdzi, że szczepionki powodują wzrost zakażeń! Napisałam ci wyraźnie, skoro z demota nie zrozumiałeś, że winowajcą jest paszport.covidpwy i mylne przeświadczenie, że szczepieni nie zarażają.
„Po pierwsze amantadyna ma podobno leczyć objawy, hamować istniejące zakażenie, nie zapobiegać zarażaniu innych”
„W żadnym wypadku do tego nie doprowadziły. Wręcz przeciwnie – zapobiegły temu." - czy ty jesteś ułomny?? Nie no dobra, wiem że jesteś, ale nie spodziewałam się za aż tak... W ogóle da się funkcjonować z takim poziomem niedorozwoju? Teraz już mam pewność że ogarnia cię mamusia :) biedna kobieta, tak się jej w życiu nie poszczęściło.... ale do rzeczy: użyjmy matematyki, dział szacunków (czwarta klasa podstawówki):
Mamy 15 procent nieszczepionych. Wśród nich są:
1. Ozdrowieńcy z potwierdzonymi w badaniu laboratoryjnym przeciwciałami, więc tak jakby szczepieni, a nawet lepiej, bo mają wytworzoną.fodatkowo odporność swoistą do zwalczania choroby, nie tylko do zapobiegania zainfekowaniu komórki przez białko kolca, ale mniejsza o to. Po prostu wyłączamy ich z tych 15 procent. Przyjmujmy że jest ich wśród tych 15 procent około 10 procent (czuje iż muszę napisać: mówimy o 10 procentach 15 procent, nadążasz?)
2. Ozdrowieńcy nieświadomi, tzn osoby które przeszły covida bezobjawowo i nawet o tym nie wiedzą, niemniej z jakiś powodów i tak się nie szczepią. Ich też traktujemy jak szczepionych. Niech ich będzie 20 procent z tych 15 procent.
3. Osoby, które nie przeszły wcześniej zakażenia i nadal nie są zarażone, nie mają w sobie wirusa więc go nie roznoszą. Niech ich będzie 30 procent z tych 15.
Miejmy też na uwadze, że brak szczepienia powoduje mniejsze szanse na bezobjawowe zakażenie więc z oczywistych względów osób z gr 3 musi być więcej niż tych z gr 2.
4. Osoby nie wiadomo czy zarażone, ale siedzące na kwarantannach po kontakcie z chorymi. Przyjmijmy 2 proc. z tych 15
5. Osoby choreblub zakażone, spośród których z kolei:
A) część która leży w szpitalach - wyłączamy z tych 15 procent. Skoro stanowią wiecej niż połowę hospitalizowanych i skoro brak szczepienia zwiększa ryzyko hispotalizacji to oszacujemy że będzie to min 1 proc. z tych 15
B) osoby chore leczone w domu, objęte izolacją - to tak na bidę z 5 proc.
C) osoby zakażone, z pozytywnym testem, objęte izolacją ale nie chore, np robiły test żeby wyjechać za granicę i tak się znalazły w statystykach. Takich osób niech będzie 2 proc z tych 15
Teraz wyjmij kalkulator i dodaj. Wyjdzie ci 70 proc. spośród tych 15, których musimy wyjąć z tej grupy (bo albo nie mogą zarażać dlatego, że siedzą zamknięci, albo są conajmniej tak samo "bezpieczni", jak zaszczepieni, bo mają przeciwciała po przechorowaniu, więc nie możemy ich użyć do porównania transmisji między szczepionymi a nieszczepionymi).
Ok, uznajmy że część z tych ozdrowieńców była chora na tyle dawno i na tyle osłabła ich odporność, że wracają do grupy początkowej. Powiedzmy że to będzie....hhmmm...a niech nawet będzie to 40 procent ozdrowieńców z gr 2 i 10 procent ozdrowieńców z gr. 1 zatem od wyniku odejmujemy 9,5 na okrągło 10 proc.
Wychodzi zatem, że 60 procent z osób niezaszczepionych i częściowo zaszczepionych tak na prawdę musimy wykluczyć z oskarżeń. Pozostaje 40 procent z tych 15 procent, wśród których znowu część jest zaszczepiona niepełną dawką, ale za to szczepiła się niedawno więc przeciwciała nadal się u nich utrzymują na poziomie uznawanym za zabezpieczający. Niech to będzie 30 procent spośród tych 15 (ta wartość może się pokrywać z różnymi wcześn
Badania ilości patogenu w nosie w żaden sposób nie dają wniosków co do tego, kto częściej i więcej zaraża. Dawałyby, gdyby obie z badanych grup miały jednakową styczność z grupą eksponowaną na zakażenie, oraz były jednakowo testowane, tymczasem szczepionych się nie testuje a nieszczepieni są testowani zarówno ze wskazań jak i dobrowolnie, no w celu podróży. Szczepieni mają nieograniczone kontakty, brak kwarantanny, a nieszczepieni mają restrykcje. Podpowiem ci bo nigdy na to nie wypadniesz: znajdź badania które pokazują JAKIE JEST NAJCZESTSZE ŹRÓDŁO zakażeń (szczepieni czy nieszczepieni). Super roznosiciel to nie ten, który na więcej cząstek wirusa albo nosi go dłużej, tylko ten, który w czasie jego noszenia miał kontakt z większą ilością osób. Powtórzę: matematyka! Wiesz co to?
Co ma do rzeczy jak szybko wirus się rozprzestrzenia? W jaki sposób na to niby rzutować na to, kto go więcej różności?
"trzeba być skończonym, Żulczyk, aby w ogóle pomyśleć, że zlikwidowanie wszelkich obostrzeń dla niezaszczepionych zredukuje ilość nowych zachorowań…" - xD jedyną osobą, która tak napisała jesteś ty, więc.....
Skopiuj z mojego komentarza zdanie, z którego wydedukowałeś że tak twierdzę :) normalnie szok xD ręce opadają
"całe to badanie jest jednym wielkim błędem" - ooo, a to niby na jakiej podstawie twierdzisz? Zarzucasz autorom sfałszowanie testów, które wykazały ilość patogenu w nozdrzach badanych osób??? Śmiałe oskarżenia. Masz jakieś dowody? :)
"Badanie dotyczyło porównania wiremii wariantu alfa z wiremią wariantu delta." - czemu zapomniałeś dodać, że lekarze na których przeprowadzano badanie było szczepieni?? Przecież to stoi w badaniu. Nawet twoja szurowska stronka tego nie zdementowała :)
@LowcaKomedii Znajomi z osiedla w środę mi mówili, że u nich w domu covidowiec, ale oni zaszczepieni, więc jak chorzy to nawet nie zrobiono im testu, a na pytanie jednego z nich, czy nie powinien przesiedzieć na zwolnieniu, bo w domu covid, lekarz mu odpowiedział, że pan po szczepieniu, nie musi hahaha. A znajoma miała egzamin na aplikacji prawniczej, jakieś 100 osób, w tym po egzaminie zachorowało na covid 20 osób - nikogo nie badano, zarażeni podali info do tych siedzących koło siebie, bo znajomi i poszło vici - i co? I nic, ludzie chodzą do pracy z katarem czy kaszlem, bo współpracownicy tak samo przyłażą. A w szkołach? Dzieciaki zarażają się na potęgę, nie bada się nikogo, w tym pracowników, przynajmniej w szkole osiedlowej, a już widziałam 2 nauczycielki chore jadące autobusem oraz jedną z maseczką poniżej nosa. I to jedno z większych miast. Przyjaciółka przyjechała w odwiedziny z Austrii i była w szoku, jak u nas nie dba się o dystans (przepełnione tramwaje i autobusy, u nich w mieście dodano w godzinach szczytu dodatkowe kursy, u nas zmniejsza się, w tym w komunikacji międzymiastowej) i o prawidłowe zakładanie maseczek.
@7th_Heaven „Potrzeba jest jakaś ANALOGIA. Jaką widzisz analogię między lekiem (amantadyną) a szczepionką?” – Borze sosnowy, ale wiesz, że kluczem tej analogii nie jest szczepionka/lek tylko czas, w którym sprawdzasz ich „skuteczność”? Ty się rozwodzisz na ten temat, bo kompletnie nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Głupotą w twoim stwierdzeniu jest fakt, że bierzesz pod uwagę okres, w którym wirus dopiero się pojawił i porównujesz go z czasem, kiedy już opanował cały kraj…
„On Thursday, February 27, health officials announced the country's first confirmed case of coronavirus (COVID-19)”
“że winowajcą jest paszport.covidpwy i mylne przeświadczenie, że szczepieni nie zarażają.” – jak do słupa… rozumiem, że poaszport covidowy, który dostają RÓWNIEŻ OZDROWIEŃCY oraz osoby z NEGATYWNYM WYNIKIEM TESTU też jest głupotą, gdyż np. osoba, która miała wczoraj robiony test, dzisiaj będzie zarażać?
„a nawet lepiej, bo mają wytworzoną.fodatkowo odporność swoistą do zwalczania choroby,” – ojoj, naprawdę popisujesz się swoją niewiedzą. Proponuję poczytać troszeczkę, albo bardziej wypadałoby napisać cokolwiek, gdyż:
https://www.nowafarmacja.pl/blog/odpornosc-swoista-co-to-jest-i-jakie-ma-rodzaje
„Do odporności swoistej czynnej zalicza się odporność naturalną, czyli odporność, którą układ immunologiczny zapewnia po kontakcie organizmu z antygenem na skutek przebytej choroby, bądź zakażenia. Możliwe jest także sztuczne wytworzenie czynnej odporności swoistej poprzez SZCZEPIENIE OCHRONNE.”
„Po prostu wyłączamy ich z tych 15 procent.” – yyy, ale wiesz, że ktoś, kto przechorował może się również zaszczepić? Dlaczego ty chcesz ich wszystkich wyłączać i uroiłaś sobie w głowie, że bycie ozdrowieńcem wyklucza zaszczepienie się?
Cały autyzm tych twoich śmiesznych wyliczeń polega na tym, że ty sobie wymyślasz liczby z czapy i traktujesz te urojenia jak dane… Ja nie wiem czy tu w ogóle jest sens cokolwiek komentować. Mam zacząć obliczać twoje tworki? W jakim celu, skoro nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością? W dodatku zakładasz w tych urojeniach, że ozdrowieńcy się nie szczepią.
Napisałaś cały elaborat, z którego nic nie wynika i w którym wymyśliłaś sobie jakieś wartości procentowe… Jak ja niby mam to skomentować?
„tymczasem szczepionych się nie testuje” – szurianna, to jakim cudem wiemy o zachorowaniach wśród zaszczepionych, skoro ich się nie testuje?
„Super roznosiciel to nie ten, który na więcej cząstek wirusa albo nosi go dłużej, tylko ten, który w czasie jego noszenia miał kontakt z większą ilością osób.” – wiesz, nie dość, że wirulencja i czas mają znaczenie, to ignorujesz również coś takiego jak podejście. Przypomnij mi, jakie stanowisko wobec jakichkolwiek obostrzeń ma duża rzesza niezaszczepionych z wyboru? Odpowiem – nie będę nosił kagańca, dystans nic nie daje, kwarantanna to ograniczenie swobód obywatelskich.
Cały widz polega na tym, że ty z jakichś niewiadomych przyczyn założyłaś sobie, pomimo absolutnej nieznajomości obostrzeń w Holandii, że zaszczepionym tak wszystko wolno, a niezaszczepionym absolutnie nic i że to oni stosują się do zaleceń sanitarnych. Tworki, byleby ci tylko do narracji pasowało. Nie masz pojęcia jakie jest najczęstsze źródło zakażeń, ale nie przeszkodziło ci to wymyślić sobie %, uznać, że zaszczepionych się w ogóle nie testuje i przypisać całą winę paszportom covidowym. Wow…
@7th_Heaven „Co ma do rzeczy jak szybko wirus się rozprzestrzenia? W jaki sposób na to niby rzutować na to, kto go więcej różności?” – to ma ci uświadomić ile jedna osoba może zarazić innych… Znowu nie rozumiesz co się do ciebie pisze.
„xD jedyną osobą, która tak napisała jesteś ty, więc.....
Skopiuj z mojego komentarza zdanie, z którego wydedukowałeś że tak twierdzę :) normalnie szok xD ręce opadają” – skoro napisałaś, że za tymi nowymi zakażeniami stoją paszporty covidowe, więc to chyba logiczne, że ich zlikwidowanie powinno poprawić tę sytuację… No chyba nie proponujesz GORSZEGO rozwiązania, prawda?
Chcesz mi powiedzieć, że piszesz iż to paszporty spowodowały ten wzrost zachorowań, ale nie twierdzisz, że bez nich byłoby lepiej?
Przecież to jest zaprzeczenie samo w sobie…
„ooo, a to niby na jakiej podstawie twierdzisz? Zarzucasz autorom sfałszowanie testów, które wykazały ilość patogenu w nozdrzach badanych osób???” – Karyno, czy ty ogarniasz, że żeby porównać zaszczepionych i niezaszczepionych należałoby porównać zaszczepionych chorych na wariant alfa z niezaszczepionymi chorymi na alfę oraz zaszczepionych chorych na deltę z niezaszczepionymi chorymi na deltę? Tak, powinny być cztery grupy, po dwie na każdą odmianę. Twierdzisz coś, czego nawet sami autorzy badania nie stwierdzili. Ba, nawet napisali, że się mylisz:
http://www.oucru.org/our-preprint-article-transmission-of-sars-cov-2-delta-variant-among-vaccinated-healthcare-workers-vietnam/
„The differences in viral load were driven by the ability of the Delta variant to cause higher viral loads; they had nothing to do with the vaccination status of the infected individual. Thus the claim that vaccinated individuals carry 251 times the loads of SARS-CoV-2 in their respiratory tract compared to the unvaccinated people is a misrepresentation of the data.”
Wychodzi na to, że ty lepiej wiesz co badali ci naukowcy niż oni sami. Idź im teraz napisz, że się mylą i tak naprawdę porównywali zaszczepionych z niezaszczepionym. Masz, podpisali się:
- Nguyen Van Vinh Chau, MD, PhD – Director of Hospital for Tropical Diseases, Ho Chi Minh City
- Professor Guy Thwaites, MD, PhD – Director of OUCRU
- Le Van Tan, PhD – Head of Emerging Infections Group, OUCRU
Jeśli ty naprawdę skończyłaś studia, to biję brawo twojemu promotorowi, że zdecydował się puścić twoje „dzieła” dalej i się pod nimi podpisać. Pewnie teraz jest dumny ze swojej studentki wg której, żeby porównać zaszczepionych z niezaszczepionymi, wystarczy wziąć niezaszczepionych na wariant alfa i zaszczepionymi na wariant delta, i tyle wystarczy. Rozumiem, że jakbym chciał porównać wytrzymałość fizyczną kobiet i mężczyzn, to mógłbym sobie wziąć kobiety uprawiające sport i mężczyzn, którzy w ogóle nie trenują, i to by wystarczyło, tak? Nie potrzebowałbym dodatkowo mężczyzn trenujących oraz kobiet, które tego nie robią?
PS Tak swoją drogą - co najmniej piszemy oddzielnie a naprawdę łącznie. Borze sosnowy... Pani rzekomo po 2 kierunkach...
@Yoanne Po pierwsze - piszesz o sytuacji w Polsce a demot dotyczy Holandii. Po drugie: "ale oni zaszczepieni, więc jak chorzy to nawet nie zrobiono im testu" jeżeli ktoś ma objawy, to jest wysyłany na test niezależnie od tego czy był szczepiony, czy też nie. Jeżeli nie ma objawów, to faktycznie nie robią zaszczepionym testów i nie obejmuje ich kwarantanna. To faktycznie głupota.
Kierowanie się logiką przy ocenianiu decyzji władz jest bezsensowne. Pomijam zamkniecie lasów w Polsce bo to szczyt debilizmu. Ale niemcy nie wiele lepsi. Miesiąc temu Rząd federalny postanowił że aby uprzykrzyć życie niezaszczepionym to skończą sie darmowe testy na Covid. Efekt? Zainteresowanie się szczepieniami niewiele się zmieniło, za to masa ludzi niekoniecznie rodowitych Niemców chodziło z katarami, przeziębieniami do pracy, sklepów, spotykała się z znajomymi bo szkoda 20 euro na schnelltest, a nawet 5 euro na ten z aldi bo jakoś to będzie. Co spowodowało gwałtowny skok zakażeń. Teraz władze same się przyznały do głupoty i wycofują się z debilnego pomysłu, bo chociaż ludziska nie chcą się szczepić to niech w razie czego zrobią test. I od wczoraj jest znowu „kostenlos”. Obłęd.
Powiada wam,kapusta kiszona,ogórki kiszone,szczepionka 0.7l i da radę ,a kto nie da no cóż .Świagier ponoć dziadka śliwowica wyratował.
Wychodzi na to że niezaszczepieni mają 7x większą szansę na szpital i 13x większą szansę na ciężki przebieg choroby. Rzeczywiście "fifty-fifty".
@ubooot Tylko teraz spróbować to temu foliarstwu wytłumaczyć i to w taki sposób, by zrozumieli.
Za 100 procent wiecej szans na NOP.
@7th_Heaven Bez kitu, mnie neurolog powiedział, że u niego nowych pacjentów przybywa w przybliżeniu pół pocovidowców, pół po szczepieniach na covid i że neurolodzy wiedzą, że skład dostępnych szczepionek na covid może być niekorzystny szczególnie przy niektórych schorzeniach neurologicznych, i że w moim przypadku (kilka chorób) to on nawet nie wie czy lepiej się szczepić, czy wręcz przeciwnie, bo mam uszkodzone nerwy obwodowe.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 4:41
@Yoanne no widzisz, jest to cenna informacja, ja takiej wiedzy nie posiadam bo i do neurologa nie chodzę. Wiem tylko od kilku różnych lekarzy, że niewskazane jest szczepić się gdy ma się wysoki poziom przeciwciał po chorobie.
No ale spodziewaj się, że LowcaKomedii za chwilę cię tu wykpi że kłamiesz i/lub że orzytaczasz "dowody anegdotyczne" więc jego zdaniem można udawać że to o czym piszesz nie istnieje
Koleżanka koleżanki musi ogarnąć, że to rzeczywiście są dowody anegdotyczne. Możesz tam płakać, piszczeć czy tupać nóżką, ale definicji w ten sposób nie zmienisz. To, co tak często wypisujesz, nazywa się dowodem anegdotycznym. Pogódź się z tym i postaraj zapamiętać.
Plus oczywiście, że rzeczywiście możesz w nich kłamać jak najęta, jak np. ty pisząca, że 1 oddział covidowy liczył 300 łóżek i że przez kilka miesięcy leżała na nim osoba kwalifikująca się do wypisu, ale nikt z tym nic nie robił itp.
A wiesz czym różnisz się ty od yoanne? Tym, że ona nie wypisywała na samym początku pandemii mądrości typu:
- pandemii nie ma
- nikt nigdy nie widział zmarłego na covid
- szczepienia to eksperyment medyczny
- w 2020 zmarło mniej więcej tyle samo osób, co w latach ubiegłych (to był naprawdę hit) i że po prostu zgony z powodu innych chorób przypisano covidowi
- że kraje bez żadnych obostrzeń poradziły sobie najlepiej (to też dobre). W dodatku te informacje miały być zamieszczone w jakimś raporcie, który już kilka miesięcy linkujesz a kilka osób, w tym ja, nadal na niego czekamy. Już chyba rok minął. Coś długo wysyłasz, bo przecież wcale to nie było kłamstwo, prawda? :)
Ty, która od początku wygadywałaś głupoty na temat tej pandemii, jesteś znacznie mniej wiarygodna niż dżoanna. Ona czegoś takiego nie robiła. Twoja wiarygodność jest po prostu absolutnie zerowa i musisz się z tym pogodzić.
Najzabawniejsze jest to, że w niektórych sprawach zmieniłaś narrację o 180 stopni. Już nie twierdzisz, że na covida nikt nie umarł, że pandemii nie ma oraz że w 2020 było statystycznie tyle samo zgonów, co w latach poprzednich :) Tylko czekać, jak po cichaczu wycofasz się z kolejnych bredni, które jeszcze nie tak dawno namiętnie wypisywałaś.
Może to i dobrze, że z pewnych bzdur się zaczynasz wycofywać, ale świadczy to również o tym, że szurasz od samego początku tej pandemii po dziś dzień. Niemal 2 lata foliarskiego bełkotu.
A co bedzie,jesli 100% spoleczenstwa Holandii bedzie zaszczepionych a zachorowania beda nadal rosnac dramatycznie?? Dalej beda obwiniac niezaszczepionych i wprowadzac paszporty i lockdawny??Pewnie wtedy narracja sie zmieni i beda winni ci, ktorzy nie wzieli 3 dawki, albo ..cokolwiek innego.Jakis winny sie znajdzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 1:35
No właśnie. Tutaj nie trzeba żadnej matematyki. zaszczepieni mieli przechodzić łagodnie lub bezobjawowo chorobę a mimo tak dużej liczby zaszczepionych nadal grożą lockdownem więc nad czym się tu zastanawiać? tak się to będzie jeszcze 10 lat ciągnęło i wtedy powiecie ze wkoncu po 10 dawce uzupełniającej dzieki szczepieniu udało się zatrzymać wirusa.
szczepionka według mnie daje 50% szans na obejście wirusa. a tak już ktoś wyżej pisał szczepionka nie jest bezpieczna dla osób które mają różne schorzenia a kto to kontroluje ? logika jest taka że lepiej mieć problemy po szczepionce lub nawet umrzeć przez nią niz umrzeć przez wirusa. Jakie jest prawdopodobieństwo że wirus cie wykończy skoro tego nie da się udowodnić? lepiej działać zapobiegawczo nie będąc pewnym 100% skuteczności? Bo chyba nie wierzycie że eksperymentalna szczepionka zapewnia 100 % skuteczności?
dziwne, żeby szczepienia "pomogły" w czym, w czym z założenia nie miały pomóc...
@falsen To nie jest dziwne. Dziwne, że wprowadzono paszport covidowy tak, jakby szczepionka dawała ochronę, której z założenia dawać nie mogła. Rozsądne byłoby wprowadzenie masowych testów obowiązkowych dla każdego zamiast paszportu. To by mogło zatrzymać transmisję. Paszport tylko ja zwiększa.
@7th_Heaven "Rozsądne byłoby wprowadzenie masowych testów obowiązkowych dla każdego zamiast paszportu" - Genialne! Przed każdą restauracją, kinem, imprezą itp. postawiono by kontener, gdzie siedzi osoba wykonująca takie testy. Chcesz pójść do kina - ustawiasz się w kolejce 2 dni wcześniej i czekasz aż wszystkich przetestują.
Chcesz wejść do restauracji - ustawiasz się w kolejce i musisz mieć na uwadze fakt, że gdy nadejdzie twoja kolej, to w odizolowaniu musisz poczekać kilkanaście minut na wynik. Oczywiście skończyłoby się tym, że czekasz z godzinę zanim w ogóle przekroczysz próg lokalu.
Impreza - to już musisz ustawiać się w kolejce kilka dni wcześniej. W dodatku kolejki na kilkadziesiąt/kilkaset metrów, bo wiecie - dystans.
Dodatkowo, jeżeli jednego dnia planujesz pójść do restauracji, a później do kina, to testujesz się 2x w odstępie powiedzmy godziny. Chociaż czekaj, może by nie dopuścić do sytuacji, że ktoś się testuje kilka razy dziennie i gdzieś zapisywać, że niedawno miał negatywny wynik testu? Chociaż nie, w żadnym wypadku nie można tego zrobić - brzmi dokładnie jak paszport covidowy w przypadku niezaszczepionych...
Cóż za szkoda, że tacy ludzie jak ty nie podejmują decyzji! Byłoby wspaniale.
I tak nieśmiało zapytam, kto by płacił za codzienne testy tak dużego % populacji? Państwo?
Pomysł tak kuriozalny i odrealniony, że aż dziwię się, iż nawet ty mogłaś wpaść na coś takiego..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2021 o 14:10
@7th_Heaven
"To nie jest dziwne" - pewnie, to nie jest dziwne, to jest głupie. To jak oczekiwanie od miejskiego autobusu, że odśnieży drogi i posypie solą...
"Dziwne, że wprowadzono paszport covidowy tak, jakby szczepionka dawała ochronę, której z założenia dawać nie mogła." - kolejna głupota z twojej strony: paszport covidowy miał jedynie potwierdzić zwiększoną odporność na wirusa, a nie ograniczyć transmisję wirusa. Przypominam też, że osoba, która chora nie jest, albo dopiero się zaraziła, też może transmitować wirusa.
U mnie niestety zaszczepienie skończyło się zapaleniem nerwu przedsionkowego słuchowego co za tym idzie 35% utratą słuchu no i dodatm że nie fajnie jest jak nie możesz przez tydzień utrzymać równowagi tak to działą błędnik oszalał i cały czas przez tydzień czy 2 wir w głowie wymioty , zła diagnoza spowodowała pogłębienie tego stanu .
Po co to mówię a po to że nie każdy może przyjąć i nie każdy powinien przyjąć szepionkę bo po prostu zagraża to jego życiu.