@rafik54321 Nie wiem, jak w tym wypadku. Ale akurat przeważnie jest tak, że zaszczepieni nie mają problemu ze stosowaniem się do zaleceń. Co innego "nieszczepy".
@Przytomny
Dziwne. Mam kompletnie odwrotne doświadczenia. W sensie, on jest już zaszczepiony, jemu wszystko wolno.
A ci nieszczepieni grzecznie noszą maski... może nie na nosie, bo to akurat mało kto robi, ale noszą. Że sensu w tym momencie te maski nie mają, to inna bajka.
@Przytomny raczej właśnie "szczepy" przeświadczone o skuteczności szczepień, ignorują zalecenia "bo łon przecie jest zaszczepiuny, to łon ni musi już si stosowuć".
Mój teść teraz ma w tyle obostrzenia bo on szczepiony :/ .
I zobacz sobie co było na początku pandemii. Nawet menele mieli maseczki i jakoś nikt szat nie darł. A potem pojawiły się szczepionki i pojawili się "bezmaseczkowcy". Skoro stan nieszczepionych się nie zmienił, a szczepionych się zmienił, to jednoczesne pojawienie się bezmaseczkowców, wskazuje wyraźnie na bardzo konkretną grupę osób.
@rafik54321
Nie masz racji! Poważne badania naukowe i medialni eksperci mówią zupełnie co innego, @LowcaKomedii dokładnie Ci wszystko wytłumaczy - on się zna na wszystkim.
A tak na marginesie, to jakim prawem przytaczasz tzw. "dowody anegdotyczne"?! W kontrze do nich powiem, że jestem pewien, że @LowcaKomedii ma 10-ciu teściów, którzy robią dokładnie odwrotnie. Widzisz więc, że on wygrywa 10:1
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 grudnia 2021 o 12:50
@KaczyKac "ma 10-ciu teściów, którzy robią dokładnie odwrotnie. Widzisz więc, że on wygrywa 10:1" - dziękuję, przyjacielu. Widzę, że nauczyłeś się już jak walczyć z dowodami anegdotycznymi, aczkolwiek nie jestem do końca przekonany czy na pewno rozumiesz czym są i jaka jest ich wartość. Ale jakiś plusik już masz :)
I słusznie napisałeś również, że zaszczepieni racjonalnie podchodzą do obostrzeń.
@Przytomny ja jestem "nieszczepem" i co? nie mam problemu z tym, by założyć szmatę, gdy ktoś poprosi, po prostu nie jestem dupkiem i nie robię innym problemu.
@rafik54321 Szczepienia (najlepiej masowe) są jedyną skuteczną formą walki z wirusami. Nie odkryto tego wraz z Covidem, tylko dziesiątki, setki lat temu i całkowicie potwierdzono doświadczalnie, m.in. przez eliminację (albo prawie) kilku poważnych chorób.
A maseczki to takie bardziej amulety. Dobre do pozorowania działań, fajny pretekst, żeby się pokłócić albo zrobić dym i to by było na tyle. Oczywiście, coś tam może i dają, ale stosunek korzyści do szkód (dyskomfort, śmieci) jest wybitnie niekorzystny. To samo dotyczy np. dezynfekcji rąk nieznanymi płynami, będącymi w najlepszym wypadku wspomnieniem po denaturacie.
Więc logicznym kierunkiem są masowe szczepienia i znoszenie obostrzeń. Przy czym, dążenie ludzi do normalizacji życia jest naturalnym zjawiskiem i czynienie z tego zarzutu jest jednym z covidowych nieporozumień.
@daclaw maseczki, w szczególności noszone przez osoby podejrzewające u siebie infekcję (nie tylko covid), znacznie zmniejszają ryzyko zakażenia innych. Dezynfekcja pomaga, ale tak jak napisałeś (chyba że źle zrozumiałem) w większości sklepów itp. są jakieś resztki z dolewkami wody, więc znacznie
Mieli bardzo dużo szczęścia... bo przecież ten foliarz mógł pobić aptekarkę, zgwałcić ją i wszystkich obecnych klientów, a na koniec zdetonować bombę wodorową :)
Ne . Jestem zwolennikiem brutalnego rewanżu na ludziach narzucających się komuś by go zmusić do podporządkowania się do swoich poglądów jakie ingerują w wolność osobistą. A za takie uważam lockadawny czy zmuszanie do noszenie maseczki .
Boisz się zarazić.. noś maseczkę , noś rękawiczki , wszystko odkażaj, siedź w domu izoluj się... Ale od innych się odwal.
@killerxcartoon No popatrz, a ja na przykład jestem za tym, żeby takiego śmiecia który rozpi3rdala ci lokal na miejscu odstrzelić. Skurvvysyna który popiera niszczenie czyjegoś/publicznego mienia, zwłaszcza powiązanego z pomocą medyczną również kazałbym odstrzelić.
@killerxcartoon Pochwalam. Bądź tylko konsekwentny i nie pchaj się, gdzie cię nie chcą. A na drzwiach apteki wisi wyraźny komunikat o wymogu maseczek. Ten łajdus wyraźnie wlazł tam nieproszony.
@snickers88 Może się zwyczajnie bali? Jednak dziennie pół tysiąca ludzi na to umiera... Uważasz że to naturalne rozpie..lić pół apteki bo cię ktoś poprosił o przestrzeganie obowiązujących przepisów? Serio?
Dziwna apteka. Z reguły wszyscy mają na to wylane. Wyjątki obecnie są dwa: stare baby w tramwaju, które zyskały dodatkowy pretekst do wylania jadu i niektóre urzędy/instytucje państwowe, którym utrzymywanie statusu covidowej twierdzy jest na rękę, bo petentów mniej.
Nie chcesz nosić maseczki proszę bardzo nie chcesz się szczepić proszę bardzo, jest wolność wyboru.
Jak zachorujesz dzwoń po prywatną karetkę i płać, płać za leczenie(w końcu mogłeś się zaszczepić). Na pocieszenie, długo nie będziesz płacił nieszczepieni po zakażeniu idą szybko do piachu.
Ogólnie, maseczka nic nie daje, ale prawo wymaga jej założenia.
Społeczeństwo samo zaczyna być agresywne po wpływem dezinformacji i wprowadzanych absurdalnym przepisów.
Pani jest zaszczepiona wszystkimi dawkami jakie dawali, siedzi za szybą i w masce, poziom bezpieczeństwa >300%, ale czepia się klienta o maseczkę bo tak.
Oczywiście nie pochwalam furiata, ale dobrze wiemy że wszystko ma swoje granice.
Fajna rzeczywistości: ochroniarz w sklepie spałuje i skopie kogoś za brak maseczki - no halo, sam się prosił. Klient zdenerwowany jakimś (być może chamskim, nie wiemy) zwróceniem uwagi poprzewraca półki
- olaboga! Armagedon!
Ludzie, a powiedzcie mi jedno: mój mąż w Niemczech idzie na szybki test (z wymazu). Wynik ma praktycznie po chwili. Robi takie testy codziennie od kilku tygodni wciąż z tym samym rezultatem, więc ryzyko błędnego wyniku raczej nikłe. Otrzymuje wynik negatywny i idąc z nim w ręce, dosłownie chwilę po badaniu, musi mieć maseczkę. Czym on potencjalnie zaraża???? Myśleniem? No większości to akurat w żaden sposób nie grozi
Bo klient maski nie założy bo on jest zaszczepiony XD...
@rafik54321 Nie wiem, jak w tym wypadku. Ale akurat przeważnie jest tak, że zaszczepieni nie mają problemu ze stosowaniem się do zaleceń. Co innego "nieszczepy".
@Przytomny
Dziwne. Mam kompletnie odwrotne doświadczenia. W sensie, on jest już zaszczepiony, jemu wszystko wolno.
A ci nieszczepieni grzecznie noszą maski... może nie na nosie, bo to akurat mało kto robi, ale noszą. Że sensu w tym momencie te maski nie mają, to inna bajka.
@Przytomny raczej właśnie "szczepy" przeświadczone o skuteczności szczepień, ignorują zalecenia "bo łon przecie jest zaszczepiuny, to łon ni musi już si stosowuć".
Mój teść teraz ma w tyle obostrzenia bo on szczepiony :/ .
I zobacz sobie co było na początku pandemii. Nawet menele mieli maseczki i jakoś nikt szat nie darł. A potem pojawiły się szczepionki i pojawili się "bezmaseczkowcy". Skoro stan nieszczepionych się nie zmienił, a szczepionych się zmienił, to jednoczesne pojawienie się bezmaseczkowców, wskazuje wyraźnie na bardzo konkretną grupę osób.
@rafik54321
Nie masz racji! Poważne badania naukowe i medialni eksperci mówią zupełnie co innego, @LowcaKomedii dokładnie Ci wszystko wytłumaczy - on się zna na wszystkim.
A tak na marginesie, to jakim prawem przytaczasz tzw. "dowody anegdotyczne"?! W kontrze do nich powiem, że jestem pewien, że @LowcaKomedii ma 10-ciu teściów, którzy robią dokładnie odwrotnie. Widzisz więc, że on wygrywa 10:1
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2021 o 12:50
@KaczyKac "ma 10-ciu teściów, którzy robią dokładnie odwrotnie. Widzisz więc, że on wygrywa 10:1" - dziękuję, przyjacielu. Widzę, że nauczyłeś się już jak walczyć z dowodami anegdotycznymi, aczkolwiek nie jestem do końca przekonany czy na pewno rozumiesz czym są i jaka jest ich wartość. Ale jakiś plusik już masz :)
I słusznie napisałeś również, że zaszczepieni racjonalnie podchodzą do obostrzeń.
Co do rafika i jego "A potem pojawiły się szczepionki i pojawili się "bezmaseczkowcy"." to jak słusznie zauważyłeś - bredzi. Wystarczy umieć w kalendarz.
Przykładowo kiedy zaczęło się robić głośno o antymaseczkowcach:
https://www.money.pl/gospodarka/antymaseczkowcy-atakuja-policja-bezradna-wobec-obywatelskiego-nieposluszenstwa-6549334258899744a.html (02.09.2020)
https://zdrowie.radiozet.pl/Choroby/Choroby-zakazne/Antymaseczkowcy-epidemiczny-ruch-oporu (05.08.2020)
https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/antymaseczkowcy-skrzykuja-sie-na-zakupy-w-sklepach-po-podwarszawskiej-ikei-planuja-akcje-w-auchan-w-rzeszowie (05.09.2020)
A szczepić zaczęto 27.12.2020
https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce/szczepionka-na-covid-19,kolejnosc-szczepien-na-covid-19--sprawdz--do-ktorej-grupy-nalezysz--wyjasniamy-,artykul,33076512.html
Tak więc antymaseczkowcy mogli się pojawić PO szczepieniach tylko w przypadku, gdyby nauczyli się podróżować w czasie :)
@Przytomny ja jestem "nieszczepem" i co? nie mam problemu z tym, by założyć szmatę, gdy ktoś poprosi, po prostu nie jestem dupkiem i nie robię innym problemu.
@Suzzzi86 i to Ci się chwali.
@Cylindryk To po co je noszą? Co, przez nos się nie wydmuchuje powietrza i zarazków? Przecież to tak samo jakby jej nie założyli w ogóle.
@rafik54321 Szczepienia (najlepiej masowe) są jedyną skuteczną formą walki z wirusami. Nie odkryto tego wraz z Covidem, tylko dziesiątki, setki lat temu i całkowicie potwierdzono doświadczalnie, m.in. przez eliminację (albo prawie) kilku poważnych chorób.
A maseczki to takie bardziej amulety. Dobre do pozorowania działań, fajny pretekst, żeby się pokłócić albo zrobić dym i to by było na tyle. Oczywiście, coś tam może i dają, ale stosunek korzyści do szkód (dyskomfort, śmieci) jest wybitnie niekorzystny. To samo dotyczy np. dezynfekcji rąk nieznanymi płynami, będącymi w najlepszym wypadku wspomnieniem po denaturacie.
Więc logicznym kierunkiem są masowe szczepienia i znoszenie obostrzeń. Przy czym, dążenie ludzi do normalizacji życia jest naturalnym zjawiskiem i czynienie z tego zarzutu jest jednym z covidowych nieporozumień.
@daclaw maseczki, w szczególności noszone przez osoby podejrzewające u siebie infekcję (nie tylko covid), znacznie zmniejszają ryzyko zakażenia innych. Dezynfekcja pomaga, ale tak jak napisałeś (chyba że źle zrozumiałem) w większości sklepów itp. są jakieś resztki z dolewkami wody, więc znacznie
@RosomakPL
Nie mam zielonego pojęcia. Miałem nadzieję, że ty mi powiesz...
@Cylindryk -- "może nie na nosie ... ale noszą"
Jeżeli nie na nosie, to praktycznie nie noszą. Tylko udają.
@JanuszTorun No ja to wiem, ty to wiesz... czasem nawet nosacze wiedzą.
I co z tego wynika? W sumie chyba nic.
A mnie jakoś ciągle trafić nie chce...
a mówiłem nie wpuszczać emigrantów !!!
@pisowskagangrena
Chyba "nie wypuszczać" - emigranci to ci co opuszczają nasz kraj.
Mieli bardzo dużo szczęścia... bo przecież ten foliarz mógł pobić aptekarkę, zgwałcić ją i wszystkich obecnych klientów, a na koniec zdetonować bombę wodorową :)
@KaczyKac Mógł, nie mógł natomiast jednej rzeczy - pójść po rozum do głowy.
Gdy "suwerenowi" filmiki na jutube wejdą zbyt mocno. A tacy oni biedni, uciśnieni.
I tak powinno być. To mi się podoba.
@killerxcartoon Czyżbyś był fanem jabłonki i ludwiczka?
@AnonPrzegryw
Ne . Jestem zwolennikiem brutalnego rewanżu na ludziach narzucających się komuś by go zmusić do podporządkowania się do swoich poglądów jakie ingerują w wolność osobistą. A za takie uważam lockadawny czy zmuszanie do noszenie maseczki .
Boisz się zarazić.. noś maseczkę , noś rękawiczki , wszystko odkażaj, siedź w domu izoluj się... Ale od innych się odwal.
@killerxcartoon No popatrz, a ja na przykład jestem za tym, żeby takiego śmiecia który rozpi3rdala ci lokal na miejscu odstrzelić. Skurvvysyna który popiera niszczenie czyjegoś/publicznego mienia, zwłaszcza powiązanego z pomocą medyczną również kazałbym odstrzelić.
@AnonPrzegryw
Popieram agresję jeśli ktoś jest natarczywy.
@killerxcartoon Czyli zgoda na odstrzał natarczywego klienta, który nie chce się dostosować do reguł?
@bromba_2k
Jak reguły są z czapy to się ich nie przestrzega. Ja ich nie akceptuje i tyle..
@killerxcartoon Pochwalam. Bądź tylko konsekwentny i nie pchaj się, gdzie cię nie chcą. A na drzwiach apteki wisi wyraźny komunikat o wymogu maseczek. Ten łajdus wyraźnie wlazł tam nieproszony.
Niektórzy oprócz maseczki powinni nosić kaftaniki.
Po co go pytali
Prędzej czy później każdemu szurowi umrze ktoś bliski. Czy to coś zmieni w ich myśleniu (w zasadzie niemyśleniu)? Niestety nie.
@snickers88 Może się zwyczajnie bali? Jednak dziennie pół tysiąca ludzi na to umiera... Uważasz że to naturalne rozpie..lić pół apteki bo cię ktoś poprosił o przestrzeganie obowiązujących przepisów? Serio?
Dziwna apteka. Z reguły wszyscy mają na to wylane. Wyjątki obecnie są dwa: stare baby w tramwaju, które zyskały dodatkowy pretekst do wylania jadu i niektóre urzędy/instytucje państwowe, którym utrzymywanie statusu covidowej twierdzy jest na rękę, bo petentów mniej.
@daclaw To fakt.
Nie chcesz nosić maseczki proszę bardzo nie chcesz się szczepić proszę bardzo, jest wolność wyboru.
Jak zachorujesz dzwoń po prywatną karetkę i płać, płać za leczenie(w końcu mogłeś się zaszczepić). Na pocieszenie, długo nie będziesz płacił nieszczepieni po zakażeniu idą szybko do piachu.
Dobrze, że nie poprosili aby zapłacił.
Ogólnie, maseczka nic nie daje, ale prawo wymaga jej założenia.
Społeczeństwo samo zaczyna być agresywne po wpływem dezinformacji i wprowadzanych absurdalnym przepisów.
Pani jest zaszczepiona wszystkimi dawkami jakie dawali, siedzi za szybą i w masce, poziom bezpieczeństwa >300%, ale czepia się klienta o maseczkę bo tak.
Oczywiście nie pochwalam furiata, ale dobrze wiemy że wszystko ma swoje granice.
Fajna rzeczywistości: ochroniarz w sklepie spałuje i skopie kogoś za brak maseczki - no halo, sam się prosił. Klient zdenerwowany jakimś (być może chamskim, nie wiemy) zwróceniem uwagi poprzewraca półki
- olaboga! Armagedon!
Ludzie, a powiedzcie mi jedno: mój mąż w Niemczech idzie na szybki test (z wymazu). Wynik ma praktycznie po chwili. Robi takie testy codziennie od kilku tygodni wciąż z tym samym rezultatem, więc ryzyko błędnego wyniku raczej nikłe. Otrzymuje wynik negatywny i idąc z nim w ręce, dosłownie chwilę po badaniu, musi mieć maseczkę. Czym on potencjalnie zaraża???? Myśleniem? No większości to akurat w żaden sposób nie grozi