W tym całym cyrku wielu ludziom chodzi o wiele różnych rzeczy.
Politycy szukają władzy i kasy
Media chcą sensacji i kasy
Koncerny chcą zysku
Szury (szurowie i szuranki ?) szukają zainteresowania i poklasku
Wszystko to działo i dzieje się też przy innych okazjach, ale niektórzy nagle zaczęli to dostrzegać i analizować, zupełnie jakby odkryli Amerykę. Coś jak Kolumb.. odkrył i się okazało, że już wiele ludów znało ten ląd wcześniej.
Szczepionki są zdecydowanie poza podejrzeniami, pracuje nad nimi wiele niezależnych firm i podejrzewanie, że wszystkie są w jakiejś zmowie to szczyt foliarstwa
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2021 o 23:35
@Goretex Oczywiście, że owe firmy nie są w zmowie, ba, są nawet przeciwko sobie, albowiem każda robiła szczepionkę w takim tempie, że nie mogły sobie pozwolić na współpracę, a dla zysków nawet nie chciały pozwolić na jakąkolwiek współpracę. Tym bardziej jeżeli chodzi o długoterminowe skutki tych szczepień, dlatego firmy te nie chcą brać za te szczepienia odpowiedzialnośći, natomiast chcą za nie pobierać pieniądze, bo za darmo nic się nie daje... I tak się kręci to całe gówno, każdy lekarz powtarza, że szczepienia są dobre, bo co ma w sumie mówić? Sam się musi szczepić. Najśmieszniejsze jest to, że lekarze, którzy mówią niezgodnie z opinią "naukowców", zamyka się, knebluje, nazywa foliarzami i ich kariera się kończy. Tak wygląda debata (o ile można nazwać to debatą) w sprawie szczepień na covid19. Niech żyje wolność, szczególnie wolność słowa...
@JestemRolnik No i po co piszesz te bzdury ? Każda firma produkująca szczepionkę bierze za nią odpowiedzialność w takim samym zakresie, jak za inne szczepionki. Dodatkowo wiele państw ustanawia dodatkowe fundusze by płacić też za standardowe powikłania jakie mogą zdarzyć się po szczepieniu.
Knebluje się lekarzy ? Nie zauważyłem, czytałem wywiady z "lekarzami" którzy proponowali "eksperymenty medyczne" z amantadyną i jakoś nie siedzą.. W ogóle czytałem i widziałem tyle wywiadów z szurami którzy pletli bzdury nie poparte badaniami, że jestem zdania, że wolności słowa jest za dużo a za mało jest odpowiedzialności za to, co się mówi.
Wolność słowa ? Ważna sprawa.. dopóki komuś nie odwala i nie zaczyna bełkotać, że w szczepionce są pasożyty i metale ciężkie, a wszystko to międzynarodowy plan tajemnych sił.. i na żadne z tych sensacji nie ma dowodów. Wtedy takiemu człowiekowi trzeba po prostu pomóc, a reszcie uświadomić, że mu odbiło.
“Purchaser hereby agrees to indemnify, defend and hold harmless Pfizer, BioNTech, [and] each of their affiliates … from and against any and all suits, claims, actions, demands, losses, damages, liabilities, settlements, penalties, fines, costs and expenses … caused by, arising out of, relating to, or resulting from the vaccine,”
Knebluje się lekarzy ? Nie zauważyłem, czytałem wywiady z "lekarzami" którzy proponowali "eksperymenty medyczne" z amantadyną i jakoś nie siedzą
@GPQ pisałem o sytuacji w naszym kraju, czemu przytaczasz przykłady ze świata ? Za chwilę być może odkryjesz to co się dzieje w USA i jak tam obsługiwane są NOPy.
W tekście masz zaznaczone, że klauzule wyłączające odpowiedzialności są stosowane od lat, ale oznacza to jedynie przeniesienie odpowiedzialności za skutki uboczne na państwo i wiąże się z mniejszą ceną zakupu, co także jest zaznaczone w tekście ale Ci chyba umknęło.
Co do wywiadów z lekarzami, to czytałem wypowiedzi lekarzy rodzinnych którzy "leczyli" amantadyną w ramach normalnej praktyki, a nie badań, słowem robili sobie z pacjentów królików doświadczalnych stosując niesprawdzone terapie.
O badania kompletnie się nie czepiam, każdy kto w nich uczestniczy zna ryzyko, badania mają odpowiednio dobraną grupę osób i udokumentowany przebieg. Niech badania trwają.. tyle że każde badanie wykazywało ZERO pożytku z korzystania z amantadyny.
a to co innego, rozumiem że masz dostęp do umowy między dostawcami szczepionek a naszym krajem i wiesz że nie ma tam wyłączenia odpowiedzialności, jak tak to przepraszam za pomyłkę.
"W tekście masz zaznaczone, że klauzule wyłączające odpowiedzialności są stosowane od lat, ale oznacza to jedynie przeniesienie odpowiedzialności za skutki uboczne na państwo"
vs.
" Każda firma produkująca szczepionkę bierze za nią odpowiedzialność w takim samym zakresie, jak za inne szczepionki."
To ja już nie rozumiem - producent bierze odpowiedzialność czy przenosi na Państwo ?
@GPQ jako konsumenta powinno interesować Cię jedno. Że za skutki uboczne nie wymienione w ulotce przysługuje Ci odszkodowanie. Od kogo.. to już nie powinno zajmować Ci głowy, bo to państwo gwarantuje że je dostaniesz.
Co do kwestii której nie rozumiesz... państwo zakupując szczepionkę może określić, że przejmuje całe ryzyko związane z nieznanymi powikłaniami na siebie, ale chce kupić wtedy szczepionkę taniej. Producent rezygnuje z dodatkowych milionów za szczepionkę ale też nie ryzykuje potencjalnych procesów na miliardy.
Konsument NADAL ma gwarancję, że otrzyma odszkodowanie, ale wypłaca mu je państwo a nie producent.
Tak to działa od lat, choćby w USA, i nie jest to mechanizm na potrzeby COVID,a stosuje się go do wielu dobrze znanych szczepionek, co zresztą opisano w artykule.
@GPQ poniżej masz artykuł który wyjaśnia najważniejsze z Twojego punktu widzenia. Że zawsze ktoś ponosi odpowiedzialność, a Twoje prawa jako pacjenta są zabezpieczone.
Nikt nie strzelił w łapy Gatesowi kiedy wykupił angielską szczepionkę która miała być open source i każdy miał mieć prawo sobie ją produkować, gdyby Afryka się wszczepiła było by lżej, w historii już były globalne akcje szczepień które przynosiły skutki ale nie zyski, teraz szczepi się bogate kraje i pozwala na mutacje w takich Afrykach i Radomiu żeby potem produkować nową szczepionkę, ale powiesz że szczepionka powinna być darmowa dla wszystkich to zaraz że lewak....
Odnośnie wykorzystywania martwych płodów - w tym przypadku nie chodzi o to czy w to wierzysz tylko czy jesteś w stanie zrozumieć ten fakt. Poniżej cytat z opracowania dr hab. n. med. Ewa Augustynowicz, prof. nadzw., opublikowanego na https://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/250300,linie-komorkowe-hek-293-i-perc6
Linie komórkowe pochodzące z materiału ludzkiego wykorzystuje się do produkcji szczepionek od lat 60. XX wieku. W Polsce aktualnie dostępne są szczepionki, w których procesie wytwarzania stosuje się dwie linie komórkowe pochodzące z ludzkich komórek zarodkowych – linię WI-38 oraz MRC-5. Linia WI-38 służy do namnażania wirusa różyczki (szczep RA 27/3) wchodzącego w skład skojarzonych szczepionek przeciwko odrze, śwince i różyczce (preparaty MMRVax-Pro, Priorix) lub przeciwko odrze, śwince, różyczce i ospie wietrznej (preparat Priorix Tetra). Jest to linia diploidalnych komórek zarodka ludzkiego uzyskana z materiału pobranego w wyniku zabiegu sztucznego poronienia, który decyzją amerykańskiego sądu przeprowadzono w 1964 roku. Linia komórkowa MRC-5 służy natomiast do namnażania wirusa zapalenia wątroby typu A (HAV), który wchodzi w skład szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A (preparaty Havrix, Twinrix) oraz do namnażania wirusa ospy wietrznej (preparat Varilrix). Linia MRC-5 to linia diploidalnych komórek zarodka ludzkiego, którą również uzyskano z materiału pobranego w wyniku zabiegu sztucznego poronienia przeprowadzonego w 1966 roku. W obu wspomnianych przypadkach zabiegi aborcji przeprowadzono z przyczyn pozamedycznych i ich celem nie było pobranie materiału do wyprowadzenia linii komórkowych. Obie linie komórkowe są sztucznie podtrzymywane i pasażowane (wielokrotnie replikowane, odtwarzane przez podział komórek w laboratoriach) jako linie ciągłe i do dzisiaj wykorzystuje się je w procesie wytarzania współczesnych szczepionek. Ale nie tylko. Linie komórkowe, takie jak WI-38 czy MRC-5, stosuje się również w procesie wytwarzania dostępnych na rynku leków przeciwko różnym chorobom, w tym hemofilii, reumatoidalnemu zapaleniu stawów i mukowiscydozie. Linie ludzkich komórek zarodkowych wykorzystuje się także w intensywnych pracach nad bezpieczną i skuteczną szczepionką przeciwko chorobie spowodowanej przez koronawirus zespołu ostrej niewydolności oddechowej 2 (COVID-19), będącej przyczyną trwającej pandemii.
Dokładnie. Wiesz, ja generalnie też nie jestem antyszczepionkowcem,na wiele rzeczy się szczepiłem,w tym nawet na grypę. Ale jak teraz czytam,że teraz mamy się szczepić co pół roku, (a są już pierwsze głosy, że jeszcze częściej) to coś tu chyba jest nie tak ze skutecznością tych szczepionek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 grudnia 2021 o 0:31
@saz06 Borze szumiący, czy nie potraficie zrozumieć, że TROSZECZKĘ zależy od samego wirusa i od tego jak szybko ten mutuje? To nie tak, że tym wszystkim naukowcom z całego świata się po prostu nie chce zrobić bardziej skutecznej szczepionki... Myślisz, że na grypę kiedyś będzie taka szczepionka, że zaszczepisz się raz i do końca życia już żaden szczep nie wywoła u ciebie choroby?
Przejawiasz takie trubo-myślenie "na chłopski rozum". Niestety ten chłopski rozum to trochę za mało.
@saz06 Nikomu nie zależy, żebyśmy byli odporni tylko zaszczepieni. Nikt nie wystawi Ci paszportu "szczepionkowego" na podstawie ilości przeciwciał. Szczepienie ma być, koniec i kropka.
@Laufer Dostaniesz paszport na pół roku, a potem szczepienie i paszport bezterminowy. Chociaż już są przymiarki, żeby to zmienić. Zbadanie przeciwciał po przechorowaniu i udowodnienie tym odporności nie jest podstawa do wydłużenia statusu ozdrowieńca.
@Gundula Ponieważ, jak sam zauważyłeś, na grypę jest raz do roku. A nie co kilka miesięcy. I nie znam żadnej innej szczepionki, której skuteczność utrzymywałaby się aż tak krótko.
@LowcaKomedii to może zamiast w szczepienia, które nie będą działać w kierunku zatrzymania pandemii (w końcu do Ciebie dotarło... chyba...), skupiliby się na lekach?
@siditg Pomijając oczywiście, że lepiej zapobiegać niż leczyć, to pytanie brzmi - czy masz jakikolwiek skuteczny lek, z udowodnioną klinicznie skutecznością?
Póki co powstają nowe, ale są dopiero w 1 lub 2 fazie badań. Starych leków nie liczę, bo dowodów skuteczności próżno szukać.
Tak więc na daną chwilę nie ma leku - co więc powinniśmy robić? Czekać, a ludzie sobie troszkę poumierają w międzyczasie?
@LowcaKomedii szczepionki już są i zmniejszają prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu choroby oraz śmierci. Ale jak widać, nie zapobiegają pandemii i jej najbardziej dotkliwym skutkom. Dlatego też w tej chwili wszystkie siły powinny być skupione na lekach, które pozwolą przejść do porządku dziennego z covidem. To powinno być zrobione.
Ale tak się nie stanie, bo chodzi o to, żeby walczyć z problemem i jego kolejnymi wariantami, za pomocą kolejnych dawek szczepionek, a nie go skutecznie zwalczyć. Nie zabija się kury znoszącej złote jaja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 grudnia 2021 o 22:47
@siditg "Ale jak widać, nie zapobiegają pandemii i jej najbardziej dotkliwym skutkom" - a zakładając, że będzie lek, który będzie w miarę dobrze działał - czy on zapobiegnie? Zachorowań w ogóle to nie zmniejszy. Powiedziałbym, że nawet zwiększy, bo część osób będzie miało wywalone na wszelkie obostrzenia - jakby co będzie lek.
Po drugie, masz niemal pewność, że jeżeli lek się w końcu pojawi, to na pewno nie będzie go starczyło dla wszystkich.
"Nie zabija się kury znoszącej złote jaja." - a czy zarażeni nie chorują ponownie? Czy lek nie byłby kurą znoszącą złote jajka? Jak to jest, że koncerny farmaceutyczne utrzymują się głównie ze sprzedaży leków, a nie szczepień?
@LowcaKomedii powtórzę jeszcze raz - covid jest i w teorii i w praktyce chorobą bardzo podobną do grypy. Począwszy od cyklu rozwojowego, przez objawy kliniczne, aż do powikłań. Szczepienia grypy nigdy nie wyeliminowały i nie wyeliminują. Były przeznaczone dla osób z grupy ryzyka i chętni mogli się zawsze zaszczepić. Do leczenia cięższych przypadków służą leki działające jako inhibitory a większość chorych leczy się sama w domu. Do takiego stanu wcześniej czy później musimy dojść z covidem, bo go nie wyeliminujemy i musimy zacząć z nim normalnie funkcjonować. Zachorowania na grypę były zawsze mniej więcej w stałej liczbie - kilka milionów chorych, kilkanaście tysięcy hospitalizacji. Ostatnie dwa lata grypa gdzieś mistycznie zniknęła.... Dopowiedz sobie, gdzie się podziała. Ale pandemii grypy, pomimo prób, nie udało się w opinii publicznej zorganizować, więc jej nie było (przypominam, jak Kopaczowa przy pohukiwaniach 'ekspertów' odmówiła zakupu szczepionek za chore pieniądze). Żyjesz w świecie iluzji zbudowanej na statystykach.
Dzisiejsza szopka, związana między innymi z blokowaniem stosowania leków, które działają, spowalnianiem badań klinicznych nad nowymi a jednocześnie forsowaniem szczepionek, na które zostały uruchomione nowe linie produkcyjne, które muszą się spłacić i wprowadzanie w związku z tym obowiązków szczepienia, u mnie powoduje obrzydzenie. A 'eksperci' którzy swoją narracją wzmacniają taki układ powinni mieć problem z zasypianiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 grudnia 2021 o 22:59
@siditg "Do takiego stanu wcześniej czy później musimy dojść z covidem, bo go nie wyeliminujemy" - brawo! W końcu.
To teraz musimy jeszcze zdać sobie sprawę, że póki co jesteśmy bardzo daleko od takiego stanu - kilkadziesiąt tysięcy umiera rocznie na covid. Kilkadziesiąt na grypę. Dodatkowo, liczba hospitalizacji w przypadku obydwu chorób również się nie spina.
Więc póki jesteśmy bardzo daleko od takiego stanu, trzeba działać INACZEJ niż w przypadku grypy.
"Ostatnie dwa lata grypa gdzieś mistycznie zniknęła...." - gdyby to tylko miało jakiś związek z tym, że starano się ograniczyć rozprzestrzenianie innej choroby, którą również głównie możesz się zarazić drogą kropelkową... Czy ty naprawdę myślisz, że maseczki, dystans, dezynfekcja działa tylko na covida, a na grypę czy inne choroby już nie?
"Ale pandemii grypy, pomimo prób, nie udało się w opinii publicznej zorganizować, więc jej nie było" - nie dość, że nie rozumiesz definicji pandemii, to jeszcze porównujesz choroby, w których jedna zabija rocznie kilkadziesiąt osób, a druga kilkadziesiąt TYSIĘCY.
@LowcaKomedii inaczej to znaczy jak? Bo jak dotąd macie tylko jedną narracja - szczepionki, wincyj szczepionek... i obostrzenia dla niezaszczepionych. A pandemia jak była, tak jest nadal.
Nie - myślę, że zachorowania na grypę zostały w dużej mierze podłączone pod covida. Bo testy jego właśnie wykrywają. W ten sposób z dwóch różnych chorób zrobiono jedną wielką i napompowano statystyki. W tym roku już jest trochę inaczej, ale nadal grypa jakaś taka nieswoja, wycofana...
„I to też sobie przeczytaj” – przeczytałem, i co w związku z tym?
To teraz kilka faktów:
1) To jest artykuł powstały w czasie trwania pandemii (opublikowano go 26 marca 2010, pandemia zakończyła się 10 sierpnia 2010)
2) Nie dość, że jest to zupełnie inny wirus, to jeszcze zupełnie inna szczepionka, działającą w oparciu o zupełnie inną technologię i wyprodukowaną przez zupełnie innego producenta
3) Strzelasz sobie również w stopę tym przykładem, ponieważ WHO po niecałych 10 MIESIĄCACH opublikowało raport wskazujący na to, że zgonów jest mniej, niż zakładano.
W przypadku tej pandemii minęło już niemal 2 lata. Przewinął gdzieś ci się raport mówiący o tym, że ofiar jest mniej niż zakładano? Chyba nie…
Pewnie za chwilę wylecisz z narkolepsją, bo przecież po to wspominasz o świńskiej grypie, prawda? Na chłopski rozum przecież wirus to wirus, pandemia to pandemia, a szczepionka to szczepionka. To wszystko takie samo :)
„Remdesivir i hydroksychlorochinina są wskazane w terapii covida.” – zamierzasz tak pajacować? https://mgr.farm/aktualnosci/komisja-europejska-zdecydowala-o-rozszerzeniu-wskazan-do-stosowania-leku-remdesivir/
„16 grudnia, Komisja Europejska miała zatwierdzić zmianę warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu leku Veklury (remdesivir). W myśl tej decyzji, uwzględnione zostały te osoby dorosłe, u których nie występuje potrzeba suplementacji tlenu, ale które znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka progresji do ciężkiego COVID-19.”
Nie dość, że nie jest to pełne warunkowe dopuszczenie do obrotu, bo tylko w przypadku osób, którym GROZI ciężki przebieg, ale nie na tyle, by ich wspomagać tlenowo, to dodatkowo decyzję podjęto 7 dni, słownie: SIEDEM, temu.
Jak myślisz, ile dawek tego leku znajduje się w obiegu od tych 7 dni, abyśmy cieszyli się, że mamy lek? Oczywiście pomińmy też pacjentów, którym grozi respirator, bo przecież im go podawać nie można.
Szczepionka na grypę ma ponad 50 lat i chcesz mi wmówić, że to, iż ona też chroni "tylko" 8-10 miesięcy to wina spisku? Spiski mają to do siebie, że prędzej czy później wychodzą na jaw, zawsze ktoś się wyłamie dla sławy czy kasy, bo z wszystkimi nie da się dzielić zyskami nawet jak są tak wielkie.
@Socjaldemokrata tworząc takiego demota udowadniasz, że foliarzem jednak jesteś. Przemyśl to.
@MaksParadys No właśnie więc po co szczepionki, na mutujące wirusy, jeżeli ona i tak nie wyeliminuje choroby ani nie gwarantuje, braku choroby , tylko być może złagodzi ewentualnie przebieg, i grozi powikłaniami, a po jakimś czasie jest przebieg bezużyteczna?
@pejter
No po co... jak ona tylko ratuje życie, bo nie zaszczepieni chorzy 11 razy częściej umierają, a i chorują znacznie częściej. No po co - sam sobie odpowiedz po co. Po co zapinasz pasy w aucie, jak ci z zapiętymi też giną w wypadkach?
A ja dopatruję się również spisku producentów żywności! Mogliby przecież wyprodukować taką, którą najesz się raz a dobrze. A oni robą taką, że co dzień trzeba powtarzać.
To ciekawe co sądzisz o producentach pasty do zębów lub mydła?
Ci namieszali tak ludziom w głowach, że niby muszą stosować ich produkty CODZIENNIE. A przecież przez tysiąclecia ludzie żyli bez tego i było im dobrze.
Kopia przekrętu na kasę przy ptasiej grypie i świńskiej grypie rządy kupują szczepionki od koncernów bigfarma za pieniądze podatników . Tyle że tu zrobili to na większa skalę bo jeszcze wciśnięto testy i maseczki. BIZNES..
@killerxcartoon bo dopiero przy tym podejściu (chyba czwartym, jak dobrze kojarzę) to chwyciło na wielką skalę. Teraz już wiedzą jak to robić, przez co powinniśmy się na dobre przyzwyczaić do niekończących się pandemii "śmiertelnych" chorób.
@siditg
Przypomina się bajka o jasiu i wilku.. W końcu ludzie przestaną zwracać uwagi a zaczną zadawać pytania chwycą za pałki, kije, kamienie, pochodnie i widły.... bo tak zazwyczaj się kończy coś takiego Może postawią gilotynę na placu pigal
W tym całym cyrku wielu ludziom chodzi o wiele różnych rzeczy.
Politycy szukają władzy i kasy
Media chcą sensacji i kasy
Koncerny chcą zysku
Szury (szurowie i szuranki ?) szukają zainteresowania i poklasku
Wszystko to działo i dzieje się też przy innych okazjach, ale niektórzy nagle zaczęli to dostrzegać i analizować, zupełnie jakby odkryli Amerykę. Coś jak Kolumb.. odkrył i się okazało, że już wiele ludów znało ten ląd wcześniej.
Szczepionki są zdecydowanie poza podejrzeniami, pracuje nad nimi wiele niezależnych firm i podejrzewanie, że wszystkie są w jakiejś zmowie to szczyt foliarstwa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2021 o 23:35
@Goretex Oczywiście, że owe firmy nie są w zmowie, ba, są nawet przeciwko sobie, albowiem każda robiła szczepionkę w takim tempie, że nie mogły sobie pozwolić na współpracę, a dla zysków nawet nie chciały pozwolić na jakąkolwiek współpracę. Tym bardziej jeżeli chodzi o długoterminowe skutki tych szczepień, dlatego firmy te nie chcą brać za te szczepienia odpowiedzialnośći, natomiast chcą za nie pobierać pieniądze, bo za darmo nic się nie daje... I tak się kręci to całe gówno, każdy lekarz powtarza, że szczepienia są dobre, bo co ma w sumie mówić? Sam się musi szczepić. Najśmieszniejsze jest to, że lekarze, którzy mówią niezgodnie z opinią "naukowców", zamyka się, knebluje, nazywa foliarzami i ich kariera się kończy. Tak wygląda debata (o ile można nazwać to debatą) w sprawie szczepień na covid19. Niech żyje wolność, szczególnie wolność słowa...
@JestemRolnik No i po co piszesz te bzdury ? Każda firma produkująca szczepionkę bierze za nią odpowiedzialność w takim samym zakresie, jak za inne szczepionki. Dodatkowo wiele państw ustanawia dodatkowe fundusze by płacić też za standardowe powikłania jakie mogą zdarzyć się po szczepieniu.
Knebluje się lekarzy ? Nie zauważyłem, czytałem wywiady z "lekarzami" którzy proponowali "eksperymenty medyczne" z amantadyną i jakoś nie siedzą.. W ogóle czytałem i widziałem tyle wywiadów z szurami którzy pletli bzdury nie poparte badaniami, że jestem zdania, że wolności słowa jest za dużo a za mało jest odpowiedzialności za to, co się mówi.
Wolność słowa ? Ważna sprawa.. dopóki komuś nie odwala i nie zaczyna bełkotać, że w szczepionce są pasożyty i metale ciężkie, a wszystko to międzynarodowy plan tajemnych sił.. i na żadne z tych sensacji nie ma dowodów. Wtedy takiemu człowiekowi trzeba po prostu pomóc, a reszcie uświadomić, że mu odbiło.
@Goretex " Każda firma produkująca szczepionkę bierze za nią odpowiedzialność"
https://www.theguardian.com/global-development/2021/sep/10/pfizer-accused-of-holding-brazil-to-ransom-over-vaccine-contract-demands
“Purchaser hereby agrees to indemnify, defend and hold harmless Pfizer, BioNTech, [and] each of their affiliates … from and against any and all suits, claims, actions, demands, losses, damages, liabilities, settlements, penalties, fines, costs and expenses … caused by, arising out of, relating to, or resulting from the vaccine,”
Knebluje się lekarzy ? Nie zauważyłem, czytałem wywiady z "lekarzami" którzy proponowali "eksperymenty medyczne" z amantadyną i jakoś nie siedzą
Faktycznie nie siedzą, tylko jeżdża na wyjaśnienia do NIL.
co do "experymantów medycznych" z amantadyną
https://abm.gov.pl/pl/aktualnosci/738,Dofinansowanie-dla-badania-nad-amantadyna.html
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT04894617
jak widać już nie "eksperymenty" tylko badania - nawet dofinansowywane przez Państwo.
@GPQ pisałem o sytuacji w naszym kraju, czemu przytaczasz przykłady ze świata ? Za chwilę być może odkryjesz to co się dzieje w USA i jak tam obsługiwane są NOPy.
W tekście masz zaznaczone, że klauzule wyłączające odpowiedzialności są stosowane od lat, ale oznacza to jedynie przeniesienie odpowiedzialności za skutki uboczne na państwo i wiąże się z mniejszą ceną zakupu, co także jest zaznaczone w tekście ale Ci chyba umknęło.
Co do wywiadów z lekarzami, to czytałem wypowiedzi lekarzy rodzinnych którzy "leczyli" amantadyną w ramach normalnej praktyki, a nie badań, słowem robili sobie z pacjentów królików doświadczalnych stosując niesprawdzone terapie.
O badania kompletnie się nie czepiam, każdy kto w nich uczestniczy zna ryzyko, badania mają odpowiednio dobraną grupę osób i udokumentowany przebieg. Niech badania trwają.. tyle że każde badanie wykazywało ZERO pożytku z korzystania z amantadyny.
@Goretex "pisałem o sytuacji w naszym kraju"
a to co innego, rozumiem że masz dostęp do umowy między dostawcami szczepionek a naszym krajem i wiesz że nie ma tam wyłączenia odpowiedzialności, jak tak to przepraszam za pomyłkę.
"W tekście masz zaznaczone, że klauzule wyłączające odpowiedzialności są stosowane od lat, ale oznacza to jedynie przeniesienie odpowiedzialności za skutki uboczne na państwo"
vs.
" Każda firma produkująca szczepionkę bierze za nią odpowiedzialność w takim samym zakresie, jak za inne szczepionki."
To ja już nie rozumiem - producent bierze odpowiedzialność czy przenosi na Państwo ?
A Państwo to kto ?
@GPQ jako konsumenta powinno interesować Cię jedno. Że za skutki uboczne nie wymienione w ulotce przysługuje Ci odszkodowanie. Od kogo.. to już nie powinno zajmować Ci głowy, bo to państwo gwarantuje że je dostaniesz.
Co do kwestii której nie rozumiesz... państwo zakupując szczepionkę może określić, że przejmuje całe ryzyko związane z nieznanymi powikłaniami na siebie, ale chce kupić wtedy szczepionkę taniej. Producent rezygnuje z dodatkowych milionów za szczepionkę ale też nie ryzykuje potencjalnych procesów na miliardy.
Konsument NADAL ma gwarancję, że otrzyma odszkodowanie, ale wypłaca mu je państwo a nie producent.
Tak to działa od lat, choćby w USA, i nie jest to mechanizm na potrzeby COVID,a stosuje się go do wielu dobrze znanych szczepionek, co zresztą opisano w artykule.
@GPQ poniżej masz artykuł który wyjaśnia najważniejsze z Twojego punktu widzenia. Że zawsze ktoś ponosi odpowiedzialność, a Twoje prawa jako pacjenta są zabezpieczone.
https://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/prawa-pacjenta/5173235,Odpowiedzialnosc-za-szczepionki-okiem-prawnika.html
Co do tego jak jest (czy też ma być w Polsce)
https://www.gov.pl/web/rpp/polityka-zdrowotna-koncerny-farmaceutyczne-musza-wziac-odpowiedzialnosc-za-szczepionki
https://fakehunter.pap.pl/raport/f700c93f-7840-4903-b0c0-57a57bd71d73
Cieszę się, że ludzie zauważają, że tu nie o nasze zdrowie lub nie tylko o nasze zdrowie chodzi...
Oj tak... Kasa musi się zgadzać
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2021 o 23:45
Nikt nie strzelił w łapy Gatesowi kiedy wykupił angielską szczepionkę która miała być open source i każdy miał mieć prawo sobie ją produkować, gdyby Afryka się wszczepiła było by lżej, w historii już były globalne akcje szczepień które przynosiły skutki ale nie zyski, teraz szczepi się bogate kraje i pozwala na mutacje w takich Afrykach i Radomiu żeby potem produkować nową szczepionkę, ale powiesz że szczepionka powinna być darmowa dla wszystkich to zaraz że lewak....
@CoGitare Ależ nigdy nie była za darmo, kasa leci szerokim strumieniem, tylko odbiorca końcowy transakcji nie widzi.
Kasa, kasa, kasa....
Odnośnie wykorzystywania martwych płodów - w tym przypadku nie chodzi o to czy w to wierzysz tylko czy jesteś w stanie zrozumieć ten fakt. Poniżej cytat z opracowania dr hab. n. med. Ewa Augustynowicz, prof. nadzw., opublikowanego na https://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/250300,linie-komorkowe-hek-293-i-perc6
Linie komórkowe pochodzące z materiału ludzkiego wykorzystuje się do produkcji szczepionek od lat 60. XX wieku. W Polsce aktualnie dostępne są szczepionki, w których procesie wytwarzania stosuje się dwie linie komórkowe pochodzące z ludzkich komórek zarodkowych – linię WI-38 oraz MRC-5. Linia WI-38 służy do namnażania wirusa różyczki (szczep RA 27/3) wchodzącego w skład skojarzonych szczepionek przeciwko odrze, śwince i różyczce (preparaty MMRVax-Pro, Priorix) lub przeciwko odrze, śwince, różyczce i ospie wietrznej (preparat Priorix Tetra). Jest to linia diploidalnych komórek zarodka ludzkiego uzyskana z materiału pobranego w wyniku zabiegu sztucznego poronienia, który decyzją amerykańskiego sądu przeprowadzono w 1964 roku. Linia komórkowa MRC-5 służy natomiast do namnażania wirusa zapalenia wątroby typu A (HAV), który wchodzi w skład szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A (preparaty Havrix, Twinrix) oraz do namnażania wirusa ospy wietrznej (preparat Varilrix). Linia MRC-5 to linia diploidalnych komórek zarodka ludzkiego, którą również uzyskano z materiału pobranego w wyniku zabiegu sztucznego poronienia przeprowadzonego w 1966 roku. W obu wspomnianych przypadkach zabiegi aborcji przeprowadzono z przyczyn pozamedycznych i ich celem nie było pobranie materiału do wyprowadzenia linii komórkowych. Obie linie komórkowe są sztucznie podtrzymywane i pasażowane (wielokrotnie replikowane, odtwarzane przez podział komórek w laboratoriach) jako linie ciągłe i do dzisiaj wykorzystuje się je w procesie wytarzania współczesnych szczepionek. Ale nie tylko. Linie komórkowe, takie jak WI-38 czy MRC-5, stosuje się również w procesie wytwarzania dostępnych na rynku leków przeciwko różnym chorobom, w tym hemofilii, reumatoidalnemu zapaleniu stawów i mukowiscydozie. Linie ludzkich komórek zarodkowych wykorzystuje się także w intensywnych pracach nad bezpieczną i skuteczną szczepionką przeciwko chorobie spowodowanej przez koronawirus zespołu ostrej niewydolności oddechowej 2 (COVID-19), będącej przyczyną trwającej pandemii.
Dokładnie. Wiesz, ja generalnie też nie jestem antyszczepionkowcem,na wiele rzeczy się szczepiłem,w tym nawet na grypę. Ale jak teraz czytam,że teraz mamy się szczepić co pół roku, (a są już pierwsze głosy, że jeszcze częściej) to coś tu chyba jest nie tak ze skutecznością tych szczepionek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 grudnia 2021 o 0:31
@saz06 Borze szumiący, czy nie potraficie zrozumieć, że TROSZECZKĘ zależy od samego wirusa i od tego jak szybko ten mutuje? To nie tak, że tym wszystkim naukowcom z całego świata się po prostu nie chce zrobić bardziej skutecznej szczepionki... Myślisz, że na grypę kiedyś będzie taka szczepionka, że zaszczepisz się raz i do końca życia już żaden szczep nie wywoła u ciebie choroby?
Przejawiasz takie trubo-myślenie "na chłopski rozum". Niestety ten chłopski rozum to trochę za mało.
@saz06 Nikomu nie zależy, żebyśmy byli odporni tylko zaszczepieni. Nikt nie wystawi Ci paszportu "szczepionkowego" na podstawie ilości przeciwciał. Szczepienie ma być, koniec i kropka.
@warszawiaczanka
Jedną z możliwości uzyskania paszportu covidowego jest status ozdrowieńca. Tylko niekoniecznie w Polsce...
@Laufer Dostaniesz paszport na pół roku, a potem szczepienie i paszport bezterminowy. Chociaż już są przymiarki, żeby to zmienić. Zbadanie przeciwciał po przechorowaniu i udowodnienie tym odporności nie jest podstawa do wydłużenia statusu ozdrowieńca.
@Gundula Do szczepienia na grypę nikt nie przymusza, a za brak szczepienia na białko S covida ogranicza się swobody obywatelskie.
@Gundula Ponieważ, jak sam zauważyłeś, na grypę jest raz do roku. A nie co kilka miesięcy. I nie znam żadnej innej szczepionki, której skuteczność utrzymywałaby się aż tak krótko.
@LowcaKomedii Na całe życie nie. Ale przynajmniej na rok by się przydało...
@LowcaKomedii to może zamiast w szczepienia, które nie będą działać w kierunku zatrzymania pandemii (w końcu do Ciebie dotarło... chyba...), skupiliby się na lekach?
@siditg Pomijając oczywiście, że lepiej zapobiegać niż leczyć, to pytanie brzmi - czy masz jakikolwiek skuteczny lek, z udowodnioną klinicznie skutecznością?
Póki co powstają nowe, ale są dopiero w 1 lub 2 fazie badań. Starych leków nie liczę, bo dowodów skuteczności próżno szukać.
Tak więc na daną chwilę nie ma leku - co więc powinniśmy robić? Czekać, a ludzie sobie troszkę poumierają w międzyczasie?
@LowcaKomedii szczepionki już są i zmniejszają prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu choroby oraz śmierci. Ale jak widać, nie zapobiegają pandemii i jej najbardziej dotkliwym skutkom. Dlatego też w tej chwili wszystkie siły powinny być skupione na lekach, które pozwolą przejść do porządku dziennego z covidem. To powinno być zrobione.
Ale tak się nie stanie, bo chodzi o to, żeby walczyć z problemem i jego kolejnymi wariantami, za pomocą kolejnych dawek szczepionek, a nie go skutecznie zwalczyć. Nie zabija się kury znoszącej złote jaja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2021 o 22:47
@siditg "Ale jak widać, nie zapobiegają pandemii i jej najbardziej dotkliwym skutkom" - a zakładając, że będzie lek, który będzie w miarę dobrze działał - czy on zapobiegnie? Zachorowań w ogóle to nie zmniejszy. Powiedziałbym, że nawet zwiększy, bo część osób będzie miało wywalone na wszelkie obostrzenia - jakby co będzie lek.
Po drugie, masz niemal pewność, że jeżeli lek się w końcu pojawi, to na pewno nie będzie go starczyło dla wszystkich.
"Nie zabija się kury znoszącej złote jaja." - a czy zarażeni nie chorują ponownie? Czy lek nie byłby kurą znoszącą złote jajka? Jak to jest, że koncerny farmaceutyczne utrzymują się głównie ze sprzedaży leków, a nie szczepień?
@LowcaKomedii powtórzę jeszcze raz - covid jest i w teorii i w praktyce chorobą bardzo podobną do grypy. Począwszy od cyklu rozwojowego, przez objawy kliniczne, aż do powikłań. Szczepienia grypy nigdy nie wyeliminowały i nie wyeliminują. Były przeznaczone dla osób z grupy ryzyka i chętni mogli się zawsze zaszczepić. Do leczenia cięższych przypadków służą leki działające jako inhibitory a większość chorych leczy się sama w domu. Do takiego stanu wcześniej czy później musimy dojść z covidem, bo go nie wyeliminujemy i musimy zacząć z nim normalnie funkcjonować. Zachorowania na grypę były zawsze mniej więcej w stałej liczbie - kilka milionów chorych, kilkanaście tysięcy hospitalizacji. Ostatnie dwa lata grypa gdzieś mistycznie zniknęła.... Dopowiedz sobie, gdzie się podziała. Ale pandemii grypy, pomimo prób, nie udało się w opinii publicznej zorganizować, więc jej nie było (przypominam, jak Kopaczowa przy pohukiwaniach 'ekspertów' odmówiła zakupu szczepionek za chore pieniądze). Żyjesz w świecie iluzji zbudowanej na statystykach.
Dzisiejsza szopka, związana między innymi z blokowaniem stosowania leków, które działają, spowalnianiem badań klinicznych nad nowymi a jednocześnie forsowaniem szczepionek, na które zostały uruchomione nowe linie produkcyjne, które muszą się spłacić i wprowadzanie w związku z tym obowiązków szczepienia, u mnie powoduje obrzydzenie. A 'eksperci' którzy swoją narracją wzmacniają taki układ powinni mieć problem z zasypianiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2021 o 22:59
@siditg "Do takiego stanu wcześniej czy później musimy dojść z covidem, bo go nie wyeliminujemy" - brawo! W końcu.
To teraz musimy jeszcze zdać sobie sprawę, że póki co jesteśmy bardzo daleko od takiego stanu - kilkadziesiąt tysięcy umiera rocznie na covid. Kilkadziesiąt na grypę. Dodatkowo, liczba hospitalizacji w przypadku obydwu chorób również się nie spina.
Więc póki jesteśmy bardzo daleko od takiego stanu, trzeba działać INACZEJ niż w przypadku grypy.
"Ostatnie dwa lata grypa gdzieś mistycznie zniknęła...." - gdyby to tylko miało jakiś związek z tym, że starano się ograniczyć rozprzestrzenianie innej choroby, którą również głównie możesz się zarazić drogą kropelkową... Czy ty naprawdę myślisz, że maseczki, dystans, dezynfekcja działa tylko na covida, a na grypę czy inne choroby już nie?
"Ale pandemii grypy, pomimo prób, nie udało się w opinii publicznej zorganizować, więc jej nie było" - nie dość, że nie rozumiesz definicji pandemii, to jeszcze porównujesz choroby, w których jedna zabija rocznie kilkadziesiąt osób, a druga kilkadziesiąt TYSIĘCY.
"Dzisiejsza szopka, związana między innymi z blokowaniem stosowania leków, które działają" - który to niby lek działa? Ten:
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,171710,27026992,doktor-bodnar-od-amantadyny-odslaniamy-kulisy-cudownej-terapii.html
?
@LowcaKomedii inaczej to znaczy jak? Bo jak dotąd macie tylko jedną narracja - szczepionki, wincyj szczepionek... i obostrzenia dla niezaszczepionych. A pandemia jak była, tak jest nadal.
Nie - myślę, że zachorowania na grypę zostały w dużej mierze podłączone pod covida. Bo testy jego właśnie wykrywają. W ten sposób z dwóch różnych chorób zrobiono jedną wielką i napompowano statystyki. W tym roku już jest trochę inaczej, ale nadal grypa jakaś taka nieswoja, wycofana...
Misiu - poczytaj o pandemii AH1/N1 z 2009 roku a nie kompromituj się tutaj. I to też sobie przeczytaj https://wyborcza.pl/7,75399,7703149,gigantyczny-rachunek-za-swinska-grype.html
Remdesivir i hydroksychlorochinina są wskazane w terapii covida.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2021 o 20:34
@siditg „i obostrzenia dla niezaszczepionych.” – to chyba logiczne, skoro są zdecydowanie większym zagrożeniem.
„Nie - myślę, że zachorowania na grypę zostały w dużej mierze podłączone pod covida. Bo testy jego właśnie wykrywają.” – to myśl sobie co chcesz. Tak się przypadkowo składa, że na grypę masz zupełnie inne testy, np.
https://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/badania/testy-na-grype-rodzaje-ile-kosztuja-i-gdzie-je-wykonac-aa-gJwP-TcR3-EbfX.html
I że wywołuje ją zupełnie inny wirus. Testy te powstały znacznie wcześniej.
Ja wiem, że dla ciebie na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie, więc na chłopski rozum wykrywają to samo, ale tak nie jest. Nauka jest troszeczkę bardziej skomplikowana.
https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,testy-na-koronawirusa---genetyczne-i-immunologiczne--jak-dzialaja-,artykul,00608201.html
Budowa koronawirusa jest zupełnie inną, więc nie może być wykryty przez test na grypę i na odwrót.
„I to też sobie przeczytaj” – przeczytałem, i co w związku z tym?
To teraz kilka faktów:
1) To jest artykuł powstały w czasie trwania pandemii (opublikowano go 26 marca 2010, pandemia zakończyła się 10 sierpnia 2010)
2) Nie dość, że jest to zupełnie inny wirus, to jeszcze zupełnie inna szczepionka, działającą w oparciu o zupełnie inną technologię i wyprodukowaną przez zupełnie innego producenta
3) Strzelasz sobie również w stopę tym przykładem, ponieważ WHO po niecałych 10 MIESIĄCACH opublikowało raport wskazujący na to, że zgonów jest mniej, niż zakładano.
W przypadku tej pandemii minęło już niemal 2 lata. Przewinął gdzieś ci się raport mówiący o tym, że ofiar jest mniej niż zakładano? Chyba nie…
Pewnie za chwilę wylecisz z narkolepsją, bo przecież po to wspominasz o świńskiej grypie, prawda? Na chłopski rozum przecież wirus to wirus, pandemia to pandemia, a szczepionka to szczepionka. To wszystko takie samo :)
„Remdesivir i hydroksychlorochinina są wskazane w terapii covida.” – zamierzasz tak pajacować?
https://mgr.farm/aktualnosci/komisja-europejska-zdecydowala-o-rozszerzeniu-wskazan-do-stosowania-leku-remdesivir/
„16 grudnia, Komisja Europejska miała zatwierdzić zmianę warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu leku Veklury (remdesivir). W myśl tej decyzji, uwzględnione zostały te osoby dorosłe, u których nie występuje potrzeba suplementacji tlenu, ale które znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka progresji do ciężkiego COVID-19.”
Nie dość, że nie jest to pełne warunkowe dopuszczenie do obrotu, bo tylko w przypadku osób, którym GROZI ciężki przebieg, ale nie na tyle, by ich wspomagać tlenowo, to dodatkowo decyzję podjęto 7 dni, słownie: SIEDEM, temu.
Jak myślisz, ile dawek tego leku znajduje się w obiegu od tych 7 dni, abyśmy cieszyli się, że mamy lek? Oczywiście pomińmy też pacjentów, którym grozi respirator, bo przecież im go podawać nie można.
Hydroksychlorochina z pewnością jest wskazana…
https://www.who.int/news/item/11-08-2021-who-s-solidarity-clinical-trial-enters-a-new-phase-with-three-new-candidate-drugs
Jej skuteczność w badaniach była tak ogromna, że aż ich zaprzestano ze względu na marginalny wpływ na pacjentów
„The results showed that remdesivir, hydroxychloroquine, lopinavir and interferon had little or no effect on hospitalized patients with COVID-19.”
Szczepionka na grypę ma ponad 50 lat i chcesz mi wmówić, że to, iż ona też chroni "tylko" 8-10 miesięcy to wina spisku? Spiski mają to do siebie, że prędzej czy później wychodzą na jaw, zawsze ktoś się wyłamie dla sławy czy kasy, bo z wszystkimi nie da się dzielić zyskami nawet jak są tak wielkie.
@Socjaldemokrata tworząc takiego demota udowadniasz, że foliarzem jednak jesteś. Przemyśl to.
@MaksParadys No właśnie więc po co szczepionki, na mutujące wirusy, jeżeli ona i tak nie wyeliminuje choroby ani nie gwarantuje, braku choroby , tylko być może złagodzi ewentualnie przebieg, i grozi powikłaniami, a po jakimś czasie jest przebieg bezużyteczna?
@pejter
No po co... jak ona tylko ratuje życie, bo nie zaszczepieni chorzy 11 razy częściej umierają, a i chorują znacznie częściej. No po co - sam sobie odpowiedz po co. Po co zapinasz pasy w aucie, jak ci z zapiętymi też giną w wypadkach?
A ja dopatruję się również spisku producentów żywności! Mogliby przecież wyprodukować taką, którą najesz się raz a dobrze. A oni robą taką, że co dzień trzeba powtarzać.
@Przytomny No przecież ładują wszędzie sól i cukier, żeby być głodnym, jeść więcej i tyć bez umiaru...
@Przytomny a ja domagam się technologii budowy domów z tektury, które co sezon będzie można stawiać od nowa. Koniec z remontami i sprzątaniem.
Nie trzeba wiary. Nie trzeba tajemnicy. Wystarczy przeczytać ulotkę informacyjną szczepionki np Astra.
Skład to między innymi linie komórkowe HEK-293.
Poza tym pytam wszystkich, którzy się szczepią czy czytali ulotkę. Niestety Nikt tego nie zrobił.
To ciekawe co sądzisz o producentach pasty do zębów lub mydła?
Ci namieszali tak ludziom w głowach, że niby muszą stosować ich produkty CODZIENNIE. A przecież przez tysiąclecia ludzie żyli bez tego i było im dobrze.
@BrickOfTheWall no nie, no już bez przesady. Dolegliwości, które wyeliminowaliśmy zwiększając poziom ogólnej higieny jednak były dotkliwe.
Wszystko co powiedziano przed słowem "ALE" to bullshit !!!
(-Tyrion Lannister)
Kopia przekrętu na kasę przy ptasiej grypie i świńskiej grypie rządy kupują szczepionki od koncernów bigfarma za pieniądze podatników . Tyle że tu zrobili to na większa skalę bo jeszcze wciśnięto testy i maseczki. BIZNES..
@killerxcartoon bo dopiero przy tym podejściu (chyba czwartym, jak dobrze kojarzę) to chwyciło na wielką skalę. Teraz już wiedzą jak to robić, przez co powinniśmy się na dobre przyzwyczaić do niekończących się pandemii "śmiertelnych" chorób.
@siditg
Przypomina się bajka o jasiu i wilku.. W końcu ludzie przestaną zwracać uwagi a zaczną zadawać pytania chwycą za pałki, kije, kamienie, pochodnie i widły.... bo tak zazwyczaj się kończy coś takiego Może postawią gilotynę na placu pigal