Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
349 395
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R Rydzykant
+22 / 28

Perfekcyjne zagranie. Dziecko ma dostawać wszystkie rzeczy wyłącznie od matki. Dziadkowie mogą ją jedynie odwiedzać, spędzać z nią czas, ale jakikolwiek otrzymany od nich prezent od razu staje się "szczytem zła". Ciekawe jakie będą efekty takiej metody wychowawczej.

W jednej dziedzinie kobieta ma rację. Żyjemy w epoce Dudleya (1 tom Harrego Pottera) gdy dzieci liczą ilość prezentów. Nie ma radości z wymarzonego przedmiotu, liczy się ich liczba. Jednak czy to jest powód do całkowitej likwidacji prezentów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar neride
+5 / 5

@Rydzykant Śmiało mogę ci powiedzieć, jaki jest efekt takiej metody wychowawczej. Czujesz niepokój na samą myśl, że ktoś ma ci coś podarować, gdyż rodzice przez całe dzieciństwo powtarzali ci, żeby nie przyjmować prezentów/pieniędzy od rodziny. Każdej rodzinnej imprezie towarzyszy strach przed sytuacją, kiedy będziesz zmuszony odmówić przyjęcia podarunku (zasmucając osobę, która chciała nam wręczyć coś co kupiła z myślą o nas), a jeżeli ugniesz się, to czekają cię konsekwencje w postaci niezadowolonych rodziców. Efekt? Dawanie prezentów nie kojarzy się z niczym miłym. Jako dorosła osoba nie umiem ich dawać, nie umiem przyjmować, nie umiem się z tego cieszyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
+14 / 14

Ale dlaczego tak zero-jedynkowo?
Przecież pomiędzy "zasypywaniem górą niepotrzebnych prezentów, które po tygodniu się nudzą", a nie dawaniem niczego jest cała gama sensownych zachowań.
Prezenty są motywacją. Dostawane prezenty pokazują nam, czy rodzice wiedza, co nam się podoba, ale i pokazują oczekiwania rodziców. A dziecko też może dawać prezenty i w nich wyraża uczucia i sposób myślenia.
A tak, tracimy sporą część emocji i kontaktu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+6 / 8

@zelalem . Pisze, że córka ma wszystkiego pod dostatkiem, w tym mnóstwo zabawek, więc dostaje prezenty od mamy, ale wtedy gdy mama tak uzna.
Z autopsji znam sytuację gdy dom gdzie są dzieci odwiedzają babcie z obu stron. Jedna już od wejścia rozdaje dzieciom łakocie, druga tego nie robi, jeśli coś da to dopiero po jakimś czasie gdy już pobędzie, pogada, wypije herbatkę. W efekcie pierwsza jest przez dzieci witana entuzjastycznie jak gwiazda popu a druga ledwie zauważona. Dzieci zostały tak wytresowane że nie zauważają człowieka tylko prezenty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W worm
+19 / 19

Ciekawe czy jest konsekwentna i sama nie przyjmuje prezentów z żadnej okazji i oddaje je dla potrzebujących czy to jej już nie dotyczy i wedle niej dotyczy to tylko dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar izka8520
+9 / 9

A wystarczyło dać jeden prezent, nie trzeba od razu całej góry...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2021 o 17:10

avatar konradstru
-2 / 4

Powinna wyrzucić to dziecko z domu i za dziesięć lat sprawdzić jaka jest szczęśliwa i jak sobie radzi w życiu. Praktyka to najlepsza nauka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+5 / 5

Straszne.
Ja rozumiem że co za duzo to nie zdtowo
Moja corka jest z grudnia. 3 okazje sa. Pozbieralam pieniadze od calej rodziny i powiedzialam ze kupie ja. Dzieki temu sama wybralam prezenty, dobrej jakosci i takie by byly zadowolone. Kupilam tez np pantofle czy skarpetki bo o to boj byl xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I ineka
+9 / 13

Autorka ma rozdwojenie jaźni, albo kłamie. Dziecko ma mnóstwo zabawek, ale nikt nie daje jej prezentów, nawet matka... Czyli skąd je ma? Sama sobie kupuje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
+9 / 11

Zaraz zaraz, skoro dziecko ma domek dla lalek, pluszaki, barbie itp to znaczy że prezenty jednak dostaje. Tylko nie na urodziny ani na święta, za to zawsze od matki. No i nagle pryska to hipsterskie "nieskupianie się na gromadzeniu dóbr materialnych". Po prostu alternatywna monika dorobiła ideologię do swojej zaborczości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
+15 / 15

Coś sobie wymyśliła pseudo wyjątkowego, ale trochę mi się to kupy nie trzyma ... Wykluczanie dziecka z zachowań typowych dla kultury w której się żyje jest dość ryzykowne a tutaj powód jest taki trochę bez sensu ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aiko2bourbun
+6 / 8

jak zniszczyć dzieciństwo w 1 kroku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheLump
+4 / 6

Żałosne...
Bardzo lubię czytać takie historie, bo czasem faktycznie dają mi dużo do myślenia w kwestii wychowywania dzieci.

Ale to podejście jest żałosne.. odbierać dziecku coś co jest w tym okresie kojarzone z największą jego radością.

To jakbyś nie przytulała dziecka bo chcesz je nauczyć miłości bez okazywania uczuć, że niby się da.

Zabraniać innym dawać prezenty? Kto potrafi żyć i być takim by dziecko go uwielbiało mimo przekupstwa - szacun! Ale nie każdy tak potrafi, nie można wszystkich wkładać do jednej szuflady..

Beznadziejna historia, wierzę że nieprawdziwa.. dziecka by mi było szkoda..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arthrawn76
-1 / 3

oj znam parę pracująca w UK. Dziecko dostaje tylko używane zabawki kupione na targu czy jakiś sklepach z używanymi rzeczami. Z jakiegoś nieznanego powodu, gdy miał 5 lat wyprawili mu urodziny w Fun Factory. Super zabawa, tort i prezenty...Pierwszy raz dostał nowe zabawki w kartonach. nie wiedział jak się zachować...to były ostatnie urodziny z dziećmi...oboje pracują i mają kasę...na alkohol i papierosy nigdy nie brakuje...nieraz szkoda pieniędzy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J juljuljul12
+4 / 4

a nie można nauczyć, że i dawanie i dostawanie jest fajne? No ale... każdy ma prawo zafundować dziecku indywidualną traumę z dzieciństwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rogulek12
0 / 0

a czy kupno czegoś jest prezentem? rozumiem, że każdy z was w prezencie od rodziców dostawał jedzenie, ciuchy, zabawki, artykuły szkolne itp.... matka sama kupuje zabawki, zapewne ma jakiś sposób typu, będziesz grzeczna tydzień kupimy lalkę (tylko moja spekulacja). w sumie to dobry pomysł, zamiast niepotrzebnych prezentów dziecko ma to co chce i nie patrzy na wszystko jak inne dzieci. teraz komunia, urodziny, gwiazdka czy Mikołaj dla dzieci kojarzą się tylko z prezentami. to przykre

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+3 / 5

Dla mnie głupota totalna. Ja wiem że modne jest teraz pokazywanie, jakim to się nie jest cnotliwym i jak się nie gardzi materializmem, ale dawanie prezentów na okazje typu święta czy urodziny nie jest 'czystym' materializmem. To jest jednak wyraz zainteresowania drugą osobą i okazania jej ciepłych uczuć, że przez te parę tygodni przed daną okazją poświęciliśmy czas na pomyślenie o tej osobie i wybranie prezentu zgodnego z jej upodobaniami, potrzebami itp.

Jak dla mnie sytuacja opisana w democie jest właśnie jeszcze gorsza - odzieram tradycję dawania prezentów z wymiaru miłego gestu dla drugiego człowieka i spłycam to wyłącznie do przekazania towaru, a do tego jeszcze na co dzień rozpieszczam dziecko tak, że "ma wszystko czego potrzebuje do szczęścia". Nie tylko dzieciak już ma materialny przesyt, ale jeszcze jest nauczony że prezent to jest jakiś datek dla biednego, któremu 'brakuje' i nie wyraża żadnych uczuć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2021 o 18:43

A anamaja82
-2 / 2

Uważam, że wszystko trzeba robić z umiarem, mozna dziecko nauczyć, brania i dawania, nic w tym złego dostać prezent, przecież nie trzeba odrazu góry bzdur kupowac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W konto usunięte
0 / 0

czytalam, czytalam, czekajac na moment, aż padnie jakas puenta, a padlo raczej jakieś tlumaczenie sie z walsnego niczym nie popartego zachowania, a tak prosciej ... po co ona to robi? bo jakiejs glebszej filozofii sie w tym nie doszukalam...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kujak11
0 / 0

Nie dostaje prezentów, ale ma wszystko. Czegoś tu nie rozumie, albo ta matka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem