@ewerlord Nie wiem czy jako prywatny człowiek sam chciałbyś się sądzic z jakąś firmą. Wykrwawisz się , nerwowo i finansowo wykończysz a sukces nie jest pewny.
Co za 'filmy' on robił? 50 szt. na zmianie to jest jeden co 9 minut. Jakieś kilku sekundowe migawki, czy co? A gdzie czas na przygotowanie materiału, jakiś scenariusz, pomysł? Bo skoro sobie przypisuje całość zasług za te filmy to musiał je sam robić od początku do końca.
Tak przy okazji zauważę, że kasując te pliki zniszczył mienie firmy i jeżeli firma mu to udowodni to będzie mieć nieprzyjemności. Był pracownikiem etatowym i wszystko co robił w czasie godzin pracy, za pieniądze pracodawcy należy do tego do pracodawcy (chyba, że miał umowę, w której jest napisane inaczej). I nie ma znaczenia, że trzymał to na prywatnym koncie google'a. Mógł pozwać firmę za bezumowne korzystanie z tego konta.
Krótkie spoty reklamowe takie co wyświetla się na bilboardach, z niewyszukaną animacją - czasami wystarczy tylko wrzucić jakiś ruchomy element i z głowy. Robiłem przy takich klipach, ale maksymalnie co zrobiłem to 12 sztuk - trzeba było koncept planszy pod klienta zrobić, poskładać elementy. 50 to chyba gdy ma się wszystko już gotowe i trzeba tylko posklejać w całość.
To tak jak w jednej firmie, w której pracowałem. Strony internetowe, grafiki do zanimowania. I tak pół roku stażu przeszło, ale "pracodawca" i tak nie chciał mnie zatrudnić, bo w ostatnim tygodniu stażu dopierd..łał się do wszystkiego, bylebym nie dostał umowy. Ech, życie zaskakuje.
@tymczasowylogin - materiały są oczywiście własnością firmy, to nie podlega dyskusji. I firma ma sobie je trzymać na swoich serwerach/kontach. Prywatne konto to prywatne konto i może usunąć wszystkie śmieci jakie tam się znajdują - nie będzie miał żadnych nieprzyjemności, nie strasz.
Jeżeli byłeś na etacie, a zawartość folderu tworzyłeś w czasie pracy i w zakresie twoich obowiązków służbowych, na zlecenia pracodawcy to niestety firma jest właścicielem materiałów.
To tak jakbym np. ja będąc programistą stworzył oprogramowanie dla firmy w której pracuję, za które firma mi zapłaciła comiesięcznym wynagrodzeniem odchodząc z pracy usunął im ten program z serwerów.
@wwer - firma jest właścicielem materiałów i powinna je trzymać u siebie. Jeżeli nie trzymała ich "u siebie" to jest to problem firmy. Gość nie usunął żadnych materiałów z serwerów firmy a jedynie posprzątał swoje własne konto.
Jezeli google drive bylo jego wlasnoscia i nie bylo zalozone specjalie do wykonywania pracy to mogl tak zrobic. Mimo to pliki ktore wykonal w ramach pracy sa wlasnoscia firmy, nie moze ich zastosowac w nowej pracy czy tez uzywac jako swoje. Prawa autorskie stoja tu po stronie pracodawcy.
"Zgodnie z prawem własności przemysłowej pracodawcy przysługuje prawo do patentu wynalazku, którego dokonał pracownik, ale tylko jeśli wynalazek ten powstał w wyniku wykonywania przez pracownika obowiązków ze stosunku pracy. ".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 stycznia 2022 o 2:44
Nie prościej byliby spalić samochód szefa ?
XD A jeśli byłeś właścicielem folderu mogłeś udowodnić firmie kradzież własności intelektualnej i pozwać na grubą kasę.
@ewerlord Nie wiem czy jako prywatny człowiek sam chciałbyś się sądzic z jakąś firmą. Wykrwawisz się , nerwowo i finansowo wykończysz a sukces nie jest pewny.
Co za 'filmy' on robił? 50 szt. na zmianie to jest jeden co 9 minut. Jakieś kilku sekundowe migawki, czy co? A gdzie czas na przygotowanie materiału, jakiś scenariusz, pomysł? Bo skoro sobie przypisuje całość zasług za te filmy to musiał je sam robić od początku do końca.
Tak przy okazji zauważę, że kasując te pliki zniszczył mienie firmy i jeżeli firma mu to udowodni to będzie mieć nieprzyjemności. Był pracownikiem etatowym i wszystko co robił w czasie godzin pracy, za pieniądze pracodawcy należy do tego do pracodawcy (chyba, że miał umowę, w której jest napisane inaczej). I nie ma znaczenia, że trzymał to na prywatnym koncie google'a. Mógł pozwać firmę za bezumowne korzystanie z tego konta.
Krótkie spoty reklamowe takie co wyświetla się na bilboardach, z niewyszukaną animacją - czasami wystarczy tylko wrzucić jakiś ruchomy element i z głowy. Robiłem przy takich klipach, ale maksymalnie co zrobiłem to 12 sztuk - trzeba było koncept planszy pod klienta zrobić, poskładać elementy. 50 to chyba gdy ma się wszystko już gotowe i trzeba tylko posklejać w całość.
To tak jak w jednej firmie, w której pracowałem. Strony internetowe, grafiki do zanimowania. I tak pół roku stażu przeszło, ale "pracodawca" i tak nie chciał mnie zatrudnić, bo w ostatnim tygodniu stażu dopierd..łał się do wszystkiego, bylebym nie dostał umowy. Ech, życie zaskakuje.
@tymczasowylogin - materiały są oczywiście własnością firmy, to nie podlega dyskusji. I firma ma sobie je trzymać na swoich serwerach/kontach. Prywatne konto to prywatne konto i może usunąć wszystkie śmieci jakie tam się znajdują - nie będzie miał żadnych nieprzyjemności, nie strasz.
Byś tak zrobił od razu by sami do Ciebie dzwonili z podwyżką.
Jeżeli byłeś na etacie, a zawartość folderu tworzyłeś w czasie pracy i w zakresie twoich obowiązków służbowych, na zlecenia pracodawcy to niestety firma jest właścicielem materiałów.
To tak jakbym np. ja będąc programistą stworzył oprogramowanie dla firmy w której pracuję, za które firma mi zapłaciła comiesięcznym wynagrodzeniem odchodząc z pracy usunął im ten program z serwerów.
@wwer Niekoniecznie. To kwestia umowy z firmą.
@wwer - firma jest właścicielem materiałów i powinna je trzymać u siebie. Jeżeli nie trzymała ich "u siebie" to jest to problem firmy. Gość nie usunął żadnych materiałów z serwerów firmy a jedynie posprzątał swoje własne konto.
Jezeli google drive bylo jego wlasnoscia i nie bylo zalozone specjalie do wykonywania pracy to mogl tak zrobic. Mimo to pliki ktore wykonal w ramach pracy sa wlasnoscia firmy, nie moze ich zastosowac w nowej pracy czy tez uzywac jako swoje. Prawa autorskie stoja tu po stronie pracodawcy.
@Thevipervip Ale przecież tu nie ma słowa o roszczeniu prawa co do własności tworzonych plików. Gość chciał im zrobić na złość i miał ku temu powody.
@diverus To było tylko luźne stwierdzenie.
20-ste okrążenie po internetach.
Czy kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać ?
@heniooslaw nie chce mi się
"Operator", nie "kamerzysta".
"Zgodnie z prawem własności przemysłowej pracodawcy przysługuje prawo do patentu wynalazku, którego dokonał pracownik, ale tylko jeśli wynalazek ten powstał w wyniku wykonywania przez pracownika obowiązków ze stosunku pracy. ".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2022 o 2:44