@faraon69
@Gicio
z tego co mowi ciocia wiki, to ten banknot byl w obiegu od 1966 do 1978
tak ze obaj macie racje, w przeciwienstwie do autora demota, ktory sugeruje ze ten banknot byl w obiegu w 1995r
@faraon69 Autor demota jest w ogóle kompletnym ignorantem. W obiegu w 1995 r. nie było kilku z tych banknotów. W 1995 roku w zasadzie minimalnym obiegowym banknotem było 100 zł. Banknoty 10-50 starych zł w latach 90 w zasadzie w placówkach handlowych nie były już akceptowane. Banknot 200 000 zł był szybko wycofywany, bo łatwo było go sfałszować. Nigdy go na oczy nie widziałem mimo, że w przeżyłem parę lat w okresie "starych złotych". Milion zł to w zasadzie był najwyższy banknot. 2 miliony też były w obiegu, ale to trochę tak, jak z obecnym banknotem 500 zł - mimo kilku lat emisji nigdy go jeszcze w rękach nie miałem. 5 milionów starych złotych nie wprowadzono ostatecznie do obiegu, choć można ten banknot kupić choćby ma allegro. "Czerwoniec" z Kopernikiem - w obiegu w latach 80. go nie było, a co dopiero w latach 90.
Nie, to nie jest moja wina i proszę mi tego nie wmawiać. Polska musi upaść, żałuję że Polska uzyskała "niepodległość" bo gdyby nie to to zachód byłby dzisiaj na poziomie Niemiec gdzie żyłbym i ja. A tak wszyscy są na tym samym poziomie pomiędzy zachodem i wschodem.
Ot taka "równa klasa" jak ktoś ma piątkę a ktoś tróje to dajmy obydwojgu po czwórce.
Dla tego bydła liczy się tylko to, że "bynamni dajo na bombelki" i "łopcokrajofcy ni majo wstynpu do nos". Pasożytują za nasze podatki, więc im to obojętne, czy i o ile wszystko podrożeje. Bo jak będzie aż tak wielka inflacja, to rząd nam więcej zabierze, by dać tym dzieciorobom jeszcze jeden program z serii patol+. Lub zamiast 500, da 1000.
Może głód im otworzy oczy. Ale żeby u nas nastał głód, to trzeba jeszcze kilka kadencji PISu... więc dziękuję, ale lepiej jakoś ich pokonać, a patologii po prostu zabrać prawa wyborcze.
@rafal199 niestety. Na ten moment nie widzę nikogo, kto odważy się to wcielić w życie. A nawet jeśli ktoś pójdzie do wyborów z takim hasłem, to zdobędzie poparcie rzędu 0-5%.
A obecni politycy tego nie zrealizują, bo głupim, ciemnym ludem łatwiej się rządzi.
Wina naiwnego ludu. Obecna forma demokracji nie działa i się nie sprawdza. Tylko jak naród ma być mądry skoro 1/3 kraju zapieprza na resztę. Prawo głosu powinny mieć osoby które mają troche oleju w głowie, i chcą je mieć, a nie wszyscy z automatu po 18 roku życia. Jak to jest że 10 debili ma większe prawo głosu od 1 ekonomisty. Obecna forma demokracji statystycznie wskazuje że zawsze pójdziemy na zatracenie.
@drakon1 Kasa już dawno zdeponowana w jakiejś obcej walucie gdzieś na końcu świata. Przecież właśnie po to TK miał orzekać, żeby żona premiera nie musiała się tłumaczyć, że kasę ze sprzedaży mają już od miesięcy pewnie po równo w CHF, USD, EUR.
W kwestii formalnej - pierwszego banknotu 1000 zł, nie było w 1995 roku. Został wycofany w latach 70-tych i zastąpiony nowym wzorem (też z Kopernikiem).
Produkty w 1994 r.:
Jajko - 22 gr, obecnie 80 gr - skok ceny prawie 4x;
mleko - 55 gr, obecnie ok. 3 PLN/l - prawie 6x;
wódka - 7,10 PLN, obecnie ok. 22 PLN - skok 3x;
Czy do tego doprowadził nieudolny "rząd"? Do tego doprowadziły rosnące płace we wszystkich sektorach, nowe obciążenia, nowe podatki, których nie było w 1994 r. Paliwo, które wtedy kosztowało - no właśnie, jakieś 3x mniej niż obecnie... Precyzując - zmniejszenie wartości pieniądza na przestrzeni lat to nie tylko kwestia inflacji (choć w ciągu ostatnich 2 lat głownie tego), ale i tego, że patrząc realnie, to zarabiamy coraz więcej (procentowo względem lat 90.) względem krajów Europy zachodniej. Ale i patrząc bardziej obiektywnie - wzrosła także skala obciążeń producentów, wynikające z prawa krajowego (podatki, daniny) lub bezpośrednio dyrektyw europejskich (konieczność certyfikacji produktów, zakaz używania np. tańszych komponentów, czego nie było u nas w latach 90.).
Podwyżki cen to zawsze wina rządzących - w końcu to oni mają mechanizmy do kształtowania obciążeń finansowych (jak choćby określenie wysokości płacy minimalnej czy wysokości podatków), polityki monetarnej oraz mają rezerwy, którymi reguluje się wartość polskiej złotówki na arenie międzynarodowej. Poza tym konsumpcjonizm obecnych pokoleń i wielkość "życia na kredyt", dotycząca nie tylko osób indywidualnych, a także całych państw, wymusza konieczność zmian wartości waluty.
Na początku lat 90. byłem gościem na dzielnicy, bo moi rodzice sobie kupili 21-calowy telewizor nie radziecki, a Philipsa. Poszło na to kilka pensji rodziców. Dziś nie ma problemu - są raty 0% (nawet do 60.). Zadanie z ekonomii - czy raty te i powiązana z nimi łatwość zakupu danego dobra konsumpcyjnego nie mają jakiegoś wpływu na cenę owego towaru?
O ile dobrze pamiętam - to nominały 10 zł i 20 zł widoczne na tym zestawieniu weszły wcale nie przed 50-tką - jakby można się było domyślać naturalną koleją rzeczy, ale znacznie później (musiałem się posiłkować www i wyszło, ze wyszły przy okazji banknotu 5.000 zł). Miały faktyczną wartość jakichś śmiesznych miedziaków i też ich jakość była do du*y, odstawały zresztą stylistycznie od pozostałych i na zawsze mi utkwiły w głowie jako te takie "kwadratowe" mocno.
Dlatego po opłaceniu rachunków zostawiam sobie 1000zl na życie które jest nieruszalne gdyby coś wyskoczyło. Na bieżąco zawsze coś się zarobi parę groszy. Cała reszta raz w miesiącu jest zostawiania w okolicznych lombardach w zamian za złoty złom. Tak złom a nie akcje w zlocie czy złoto sprzedawane przez NBP.
naród się tylko boi o 500+ (które nie będzie rewaloryzowane ) i czternastkę (której w tym roku nie będzie mimo zapewnień wodza)
Jeśli głosowałeś na PIS to też Twoja wina.
To wina Tuska , powinni go wyrzucić z rządu
Banknot na samej górze pochodzi raczej z lat 60-tych.
Pamiętam go z początku 70-tych prawdziwy chleb ( nie było marketowego szajsu ) kosztował 4 zł , paczka fajek 3,5zł a litr benzyny ok. 2 zł
@faraon69
@Gicio
z tego co mowi ciocia wiki, to ten banknot byl w obiegu od 1966 do 1978
tak ze obaj macie racje, w przeciwienstwie do autora demota, ktory sugeruje ze ten banknot byl w obiegu w 1995r
@faraon69 Autor demota jest w ogóle kompletnym ignorantem. W obiegu w 1995 r. nie było kilku z tych banknotów. W 1995 roku w zasadzie minimalnym obiegowym banknotem było 100 zł. Banknoty 10-50 starych zł w latach 90 w zasadzie w placówkach handlowych nie były już akceptowane. Banknot 200 000 zł był szybko wycofywany, bo łatwo było go sfałszować. Nigdy go na oczy nie widziałem mimo, że w przeżyłem parę lat w okresie "starych złotych". Milion zł to w zasadzie był najwyższy banknot. 2 miliony też były w obiegu, ale to trochę tak, jak z obecnym banknotem 500 zł - mimo kilku lat emisji nigdy go jeszcze w rękach nie miałem. 5 milionów starych złotych nie wprowadzono ostatecznie do obiegu, choć można ten banknot kupić choćby ma allegro. "Czerwoniec" z Kopernikiem - w obiegu w latach 80. go nie było, a co dopiero w latach 90.
To nawet nie jest wina rządu tylko socjalizmu, który z takim upodobaniem wprowadza PIS.
A więc wina rządu bo rządzi pis
@Gicio Tylko że przy tym poziomie wyborców jaki jest nie ma możliwości zdobyć sensownej ilości głosów nie będąc socjalistą.
@rafal199 Piłsudski kiedyś powiedział „ kto w młodości nie był socjalistą ten jest świnią “ a niektórzy z tego nie wyrośli
Nie, to nie jest moja wina i proszę mi tego nie wmawiać. Polska musi upaść, żałuję że Polska uzyskała "niepodległość" bo gdyby nie to to zachód byłby dzisiaj na poziomie Niemiec gdzie żyłbym i ja. A tak wszyscy są na tym samym poziomie pomiędzy zachodem i wschodem.
Ot taka "równa klasa" jak ktoś ma piątkę a ktoś tróje to dajmy obydwojgu po czwórce.
@Assasinsninja Wmawia obecny rząd ... ale osobiście uważam, że Polacy nie dorośli do wolności. Przykre
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2022 o 15:57
Dla tego bydła liczy się tylko to, że "bynamni dajo na bombelki" i "łopcokrajofcy ni majo wstynpu do nos". Pasożytują za nasze podatki, więc im to obojętne, czy i o ile wszystko podrożeje. Bo jak będzie aż tak wielka inflacja, to rząd nam więcej zabierze, by dać tym dzieciorobom jeszcze jeden program z serii patol+. Lub zamiast 500, da 1000.
Może głód im otworzy oczy. Ale żeby u nas nastał głód, to trzeba jeszcze kilka kadencji PISu... więc dziękuję, ale lepiej jakoś ich pokonać, a patologii po prostu zabrać prawa wyborcze.
@Cammax Plan z zabraniem praw wyborczych dobry tylko że jest on bardziej w ramach marzeń.
@rafal199 niestety. Na ten moment nie widzę nikogo, kto odważy się to wcielić w życie. A nawet jeśli ktoś pójdzie do wyborów z takim hasłem, to zdobędzie poparcie rzędu 0-5%.
A obecni politycy tego nie zrealizują, bo głupim, ciemnym ludem łatwiej się rządzi.
Juz niedlugo znow wszyscy bedziemy milionerami .pisuar i Polski wal sie o to postara
Wina naiwnego ludu. Obecna forma demokracji nie działa i się nie sprawdza. Tylko jak naród ma być mądry skoro 1/3 kraju zapieprza na resztę. Prawo głosu powinny mieć osoby które mają troche oleju w głowie, i chcą je mieć, a nie wszyscy z automatu po 18 roku życia. Jak to jest że 10 debili ma większe prawo głosu od 1 ekonomisty. Obecna forma demokracji statystycznie wskazuje że zawsze pójdziemy na zatracenie.
MM chyba o tym nie powiedział żonie skoro sprzedała działkę.
@drakon1 Kasa już dawno zdeponowana w jakiejś obcej walucie gdzieś na końcu świata. Przecież właśnie po to TK miał orzekać, żeby żona premiera nie musiała się tłumaczyć, że kasę ze sprzedaży mają już od miesięcy pewnie po równo w CHF, USD, EUR.
W kwestii formalnej - pierwszego banknotu 1000 zł, nie było w 1995 roku. Został wycofany w latach 70-tych i zastąpiony nowym wzorem (też z Kopernikiem).
Produkty w 1994 r.:
Jajko - 22 gr, obecnie 80 gr - skok ceny prawie 4x;
mleko - 55 gr, obecnie ok. 3 PLN/l - prawie 6x;
wódka - 7,10 PLN, obecnie ok. 22 PLN - skok 3x;
Czy do tego doprowadził nieudolny "rząd"? Do tego doprowadziły rosnące płace we wszystkich sektorach, nowe obciążenia, nowe podatki, których nie było w 1994 r. Paliwo, które wtedy kosztowało - no właśnie, jakieś 3x mniej niż obecnie... Precyzując - zmniejszenie wartości pieniądza na przestrzeni lat to nie tylko kwestia inflacji (choć w ciągu ostatnich 2 lat głownie tego), ale i tego, że patrząc realnie, to zarabiamy coraz więcej (procentowo względem lat 90.) względem krajów Europy zachodniej. Ale i patrząc bardziej obiektywnie - wzrosła także skala obciążeń producentów, wynikające z prawa krajowego (podatki, daniny) lub bezpośrednio dyrektyw europejskich (konieczność certyfikacji produktów, zakaz używania np. tańszych komponentów, czego nie było u nas w latach 90.).
Podwyżki cen to zawsze wina rządzących - w końcu to oni mają mechanizmy do kształtowania obciążeń finansowych (jak choćby określenie wysokości płacy minimalnej czy wysokości podatków), polityki monetarnej oraz mają rezerwy, którymi reguluje się wartość polskiej złotówki na arenie międzynarodowej. Poza tym konsumpcjonizm obecnych pokoleń i wielkość "życia na kredyt", dotycząca nie tylko osób indywidualnych, a także całych państw, wymusza konieczność zmian wartości waluty.
Na początku lat 90. byłem gościem na dzielnicy, bo moi rodzice sobie kupili 21-calowy telewizor nie radziecki, a Philipsa. Poszło na to kilka pensji rodziców. Dziś nie ma problemu - są raty 0% (nawet do 60.). Zadanie z ekonomii - czy raty te i powiązana z nimi łatwość zakupu danego dobra konsumpcyjnego nie mają jakiegoś wpływu na cenę owego towaru?
W takim razie nic wam innego nie pozostało jak jechać do fur dojczland na szparagi
O ile dobrze pamiętam - to nominały 10 zł i 20 zł widoczne na tym zestawieniu weszły wcale nie przed 50-tką - jakby można się było domyślać naturalną koleją rzeczy, ale znacznie później (musiałem się posiłkować www i wyszło, ze wyszły przy okazji banknotu 5.000 zł). Miały faktyczną wartość jakichś śmiesznych miedziaków i też ich jakość była do du*y, odstawały zresztą stylistycznie od pozostałych i na zawsze mi utkwiły w głowie jako te takie "kwadratowe" mocno.
Dlatego po opłaceniu rachunków zostawiam sobie 1000zl na życie które jest nieruszalne gdyby coś wyskoczyło. Na bieżąco zawsze coś się zarobi parę groszy. Cała reszta raz w miesiącu jest zostawiania w okolicznych lombardach w zamian za złoty złom. Tak złom a nie akcje w zlocie czy złoto sprzedawane przez NBP.