Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Buka1976
+19 / 19

Ciekawe jak podliczą pijanych kierowców MPK lub tirowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+35 / 41

@zelalem idący tym tokiem myślenia, pożyczasz sąsiadowi nóż, ten zabije nim żonę to Ty powinieneś pójść siedzieć ? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FanFiction
-5 / 13

@Tibr
Dobry przykład.
Nóź jest konfiskowany, a karany ten kto go użył.
Zupełnie tak samo jak z samochodami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kornx
+1 / 9

A słyszałeś o wyporzyczalniach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
-1 / 7

@Kornx Nie, ale słyszałem o wypożyczalniach.
A co robi wypożyczalnia, jak wypożyczający rozbije samochód?
W cenie wypożyczenia jest ubezpieczenie, a ubezpieczyciel ściągnie należność z sprawcy lub jego spadkobierców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
-3 / 5

@Tibr Nikt nie mówi, że pożyczający lub współwłaściciel ma odpowiadać karnie. Ale jak kierujący spowoduje wypadek i skasuje auto, to będzie analogiczna sytuacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+4 / 6

@FanFiction nie zupełnie dowody rzeczowe po rozprawie zwraca się osobie uprawnionej. Inaczej żebyś zrozumiał, konfiskuje się majątki przestępców pochodzące z przestępstw np. nieruchomości kupioną za pieniądze ze sprzedaży narkotyków ale nie konfiskuje się mieszkanka komuś tylko dlatego, że wynajął mieszkanie kretynowi, który w tym mieszkaniu w szafie trzymał 10g koleiny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+3 / 3

@zelalem nie mówimy o "skasowanym" aucie, wtedy dyskusja jest bezprzedmiotowa. Jak ci ktoś uszkodzi cokolwiek jeżeli ugodowo nie dojdziesz swego to wchodzi KC i dochodzisz swoich roszczeń z powództwa cywilnego i tu nie istotna jest trzeźwość, jak pożyczysz komuś jakąś rzecz i Ci ją zniszczy to pozostaje Ci droga sądowa. Clou ustawy tkwi w konfiskacie auta jest za jazdę więc de facto samochód od samej jazdy się zużywa ale nie kasuje. Nie mam problemu z zabraniem komuś środka przez który popełnia przestępstwo. Natomiast nie może być tak, że za czyjeś przestępstwa konsekwencje ponoszą osoby trzecie o ile nie udowodniono by im, że np. świadomie pożyczyli auto wiedząc, że ten jest pijany tu można mówić o współodpowiedzialności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ainaruth
0 / 0

@Tibr te przepisy są udoskonaloną i sprawiedliwszą wersją tego, co wprowadzili w Danii. Jeśli to co jest napisane w democie jest prawdą, to konfiskata wypożyczonego auta jest najwyżej na tydzień. Potem jeśli auto należy do sprawcy, będzie zlicytowane. Jeśli nie, to auto zapewne wróci do właściciela, a sprawca będzie musiał spłacać jego równowartość z własnej kieszeni. I super, bo jeśli kogoś nie stać i jeździ nastoletnim gruzem, zapłaci wg jego wartości. A jeśli ktoś rozbija się po pijaku nowym Ferrari, to zaboli niezależnie ile zarabia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@ainaruth co do samej idei nie mam właściwie zastrzeżeń odniosłem się tylko do komentarza w którym autor sugerował zabór mienia osoby trzeciej, która użyczyła tyko auta :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
+8 / 8

Gdyby wprowadzono prawo niewolnictwo dla złodzieji to myślę że przy okazji spadło mocno prowadzenie pod wpływem. Warunek jeszcze pełne rozliczanie złodzieji przez społeczeństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
+29 / 29

Czy to też będzie dotyczyć osób rządzących naszym krajem czy tylko gorszego sortu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lector
+1 / 1

@pxyy Co do rządzących, to jak w dowcipie: Pijany poseł potrącił na przejściu dwóch pieszych. Spanikowany wzywa na pomoc znajomego prokuratora. Po przyjeździe prokuratora poseł lamentuje
- I co teraz zrobić? CO ZROBIĆ??
Prokurator odpowiada
- Spokojnie. Tego, co wylądował na jezdni oskarżymy o zniszczenie mienia. A tamtemu, co odleciał w krzaki dowalimy jeszcze ucieczkę z miejsca wypadku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
0 / 0

@lector humor humorem,ale taka podobna historia wydarzyła się naprawdę i to ten poseł uciekł czy też odjechał potrąciwszy pieszego na przejściu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lector
0 / 0

@pxyy bo życie przebija kabaret

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+25 / 35

Nie, żebym bronił jeżdżących po alkoholu, ale ten przepis jest zbyt daleko idący i totalitarny...
Dla teoretycznego (iluzorycznego) bezpieczeństwa dajemy państwu prawo do zabierania nam naszej prywatnej własności, pod określonym pretekstem. Teraz może i być słuszny, ale jeśli zaakceptujemy taki model, to skąd pewność, że władza nie posunie się dalej? Ja jestem pewny, że to zrobi!
Nadawanie takich uprawnień rządzącym jest moim zdaniem zbyt niebezpieczne.

Kilka lat temu pisałem "Wenezuelo nadchodzimy" (nie tylko ja z resztą) i jesteśmy coraz bliżej.
Czy teraz czas pisać to samo o Chinach i ich systemie punktowym? Na szczęście paszporty szczepionkowe nie przeszły, więc jest nadzieja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+2 / 2

@kondon nie żebym cię martwił ale od dawna urzędnik w świetle prawa mógł zająć twoje auto, tak więc to już się dzieje i zatacza szerokie kręgi ;) Zwrócił bym jednak uwagę, że jazda po spożyciu alkoholu jest prawnie zabroniona i w przypadku przestępstw z konfiskatą mienia nie miałbym większych obiekcji tak mam je do tych już istniejących, które pozwalają urzędnikom/funkcjonariuszom państwowy powiatowym przejąć twój samochód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+5 / 5

@Tibr Tutaj ludzie klaszczą ze szczęścia. Podoba im się ten totalitaryzm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar radiron
-2 / 4

@kondon myślę że tu zamysł jest głębszy a dokładniej chodzi tu o wystrzelanie z dróg spaliniaków a jak wiadomo od 2035 ( jak nic się nie zmieni) nie zarejestrujesz spalinowego samochodu ( nawet gdyby był tam spalany wodór 100% eko) . Kolejna kwestia to pytanie co z tymi samochodami się stanie -> złomowanie czy coś ? Tak czy inaczej szykują się nam zmiany i to duże w najbliższych latach. I niestety muszę się z tobą zgodzić co do nadchodzących systemach punktowych i rządach totalitarnych. W moim mniemaniu ludzie "starsi " tęsknią za młodością i poczuciem strachu -> III RZESZA czy KOMUNA i dążą do przywrócenia tego stanu podprogowo albo co gorsze świadomie... Popatrz kto rządzi PiS / PO i chyba więcej dodawać nie trzezba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+2 / 2

@kondon Dokładnie takie same wrażenie odebrałem, gdy wczoraj to przeczytałem. Niby ok, bo nie piję alko dzień przed jazdą, więc mnie to nie tyka, a tknęłoby kogoś, komu się należy. Jednak zawłaszczanie czyjejś własności jest już zbyt daleko idącym krokiem. To już nie jest mandat w wysokości 5000zł tylko rabunek na 15-200tys. Kara za jeżdżenie po pijaku lub niezgodnie z przepisami są już obecnie wystarczające, bardziej by się przydało, aby były nieuniknione i aby nie było możliwości, że kogoś ze względu na status nie dotyka, zwłaszcza ludzi z kręgu władzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+1 / 1

@radiron Moim zdaniem to nie jest tęsknota za komuną, bo na zachodzie jej przecież nie było (u nas jednostki jak Kaczyński mogą za czymś tęsknić), a do niej dążą, tylko żądza ustawiania życia innym. Tu nie chodzi o nic obiektywnie dobrego, tylko o decydowanie za kogoś, bo pragnący tego uważają się za oświeconych, którzy wiedzą lepiej co jest dla każdego dobre. Takie uszczęśliwianie na siłę.

@rysz666 Jak sam zauważasz, ta kara nie jest równa i sprawiedliwa.
Większa wykrywalność mogłaby tutaj coś zmienić, jednak ja nie upatrywałbym w tym rozwiązania.
Przede wszystkim ludzie muszą wiedzieć, że jest to złe i trzeba ich do tego przekonać.

"Przedstawiacie nauk społecznych przekonywająco wykazali, że ludzie biorą osobistą odpowiedzialność za własne postępowanie jeżeli myślą, że sami je wybrali pod nieobecność jakichś silnych nacisków zewnętrznych. Nagrody o dużej wartości stanowią jeden z rodzajów takiego nacisku - mogą nas nakłonić do pewnych działań, ale nie nakłonią nas do wzięcia za nie osobistej odpowiedzialności. W konsekwencji, nie będziemy się czuli w działania te zaangażowani. To samo dotyczy też poważnych gróźb - mogą nas nakłonić do jakiegoś postępowania, ale niewielka jest szansa, że spowodują nasze trwałe weń zaangażowanie. Wszystko to ma poważne konsekwencje na przykład dla procesu wychowywania dzieci. Kiedy chcemy nakłonić dzieci, aby w coś naprawdę uwierzyły, nie powinniśmy stosować ani dużych gróźb, ani bardzo silnych "marchewek". Wymuszą one tymczasową uległość dziecka, ale nie nakłonią go do wewnętrznego przekonania, że to, co robi, jest dobre i pożądane. Jeżeli pragniemy, aby dziecko w to uwierzyło - co jest oczywiście konieczne, by postępowało ono tak nawet wtedy, gdy go nie widzimy i nie możemy go nagrodzić lub ukarać - musimy jakoś doprowadzić do tego, by wzięło ono osobistą odpowiedzialność za to, co robi."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar radiron
-3 / 3

@kondon a gdyby tak trzeba było "za karę" odpracować np przy budowie drogi z łopatą tydzień ??? albo przy czyszczeniu kanałów itp... albo przy wywózce śmieci... Każdy kto by chciał wsiąść po% za kółko miał by przed oczyma ten syf i ciężką pracę no i w tedy efekt byłby inny. Wyobrażasz sobie sędziego albo prokuratora czy polityka z łopatą po kostki w błocie kopiącego rów ? Na pewno społeczeństwo domagało by się streamów takiej kary jak to naszym "Panom" idzie praca przy łopacie albo w kanale ;D No i bezpłatna siła robocza... Problem jest taki że nikt tego by nie przyklepał bo świecznik robi co chce ;p wiesz co mam na myśli i raczej nie mają zamiaru brać za to odpowiedzialności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@radiron Ludzie nie zawsze myślą o konsekwencjach, a pijani to już szczególnie.
Pewnie też można by takie prace załatwić po znajomości i nie zobaczyłbyś tych sędziów w błocie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar radiron
-3 / 3

@kondon no właśnie chodzi tu o to żeby się nie dało tego "załatwić" tylko do syfu i stream na YT ;) takie reality show ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@radiron Nie wierzę, że nie będzie się dało u nas załatwić.
Dla nas to sport narodowy ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar radiron
-2 / 4

@kondon dokładnie tak... i teraz wiesz dlaczego ten kraj popada w ruinę ;/ nic się nie zmieni dopóki nie umrą ludzie 50+

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@radiron Z drugiej strony jeśli mamy głupie i skomplikowane przepisy, to dobrze, że ludzie je obchodzą. Bez tego nie rozwijalibyśmy się tak szybko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+12 / 12

I teraz najśmieszniejsze. Nic to nie zmieni... Wiecie czemu? Bo każdy pijany kierowca, jest przekonany że jest trzeźwy lub że go po prostu nie złapią. Że mu się upiecze. Z takim przekonaniem, wymiar kary po prostu nie ma najmniejszego znaczenia. Bo przecież zakłada że kary nie będzie.
Tak myślą pijani. Gdyby myśleli o karze, to od razu by nie siadali za kółko. Bo przecież siedzieć w pace nikt nie chce. A i tak jeżdżą.

Więc tak na serio, do problemu trzeba podejść z drugiej strony. Promować zakup alkomatów we własnym zakresie i po prostu go używać. Bo trzon pijanych kierowców, to kierowcy którzy są "jeszcze wczorajsi". Pił dzień wcześniej, wstał jak młody bóg, założył że jest trzeźwy a jednak nie był. I wyszedł tam ten promil czy ile tam. Nieistotne. A tu też jest kwestia ceny tych alkomatów. Kiedyś kupiłem taki alkomat jednorazówkę. Żeby sprawdzić czy to się wgl trzyma kupy i czy można temu wierzyć. No to wprowadziłem pół litra wódki, więc myślę że spokojnie 2 promile miałem, a skala na tym alkomacie była do 1,5 promila (powyżej powinien być cały czarny). Dmucham w tę śmieszną rurkę, a to ledwo na różowo się zabarwiło. Wg tego alkomatu miałem mieć poniżej 0,5 promila. To albo mam hiper wydajną wątrobę, albo ten alkomat to dziadostwo XD. Raczej obstawiam to drugie.

Po prostu, trzeba promować posiadanie alkomatów. Bo nawet jak się spotka tych 5ciu kierowców i się schleją, a tylko jeden by miał alkomat, to każdy po kolei by dmuchnął i cześć. Myślę że tędy droga, a nie wklejanie coraz surowszych kar.
Gdyby podkręcanie kar było rozwiązaniem, to kara śmierci by była panaceum na wszystko. A po USA wiemy że nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+9 / 15

@rafik54321 Masz rację. Ja dodatkowo ze swej strony proponuję by pijanym pieszym na przejściu dla pieszych z automatu konfiskować spodnie. To ich nauczy. Co do kobiet, jeśli nie są w spodniach to powiedzmy biustonosz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+4 / 8

@jeszczeNieZajety jeszcze mi wpadł taki pomysł, aby po prostu alkomat był obowiązkowym wyposażeniem auta, podobnie jak gaśnica albo trójkąt ostrzegawczy. Taki już sensowny alkomat można kupić za 300zł. Dużo, niedużo? Z pewnością nie jest to jakaś wybitna fortuna, jest to kwota którą każdy kierowca przełknie, jeśli tylko taki obowiązek nie będzie ogłoszony z dnia na dzień.

Bo jeśli przymusimy ludzi do ich zakupu i wożenia ze sobą, to już nic nie stoi na przeszkodzie aby po prostu go używać. No i żaden już by nie mógł się tłumaczyć tekstem "panie ja nie wiedziałem, dobrze się czułem". No i jak taki któremu się wydaje że jest trzeźwy, na blacie alkomatu zobaczy pół promila, to już raczej dotrze że jednak chyba nie jest trzeźwy XD.

Pamiętam jak X lat temu, za jazdę po pijaku był tylko mandat. Teraz jest za to wyrok i co, pomogło? Też mówili że po tej ustawie problem pijanych kierowców zniknie i nie zniknął. Bo nie w tym jest właśnie sens i problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+2 / 2

@rafik54321 Odróżniajmy jednak kierowców, którzy przy kontroli dmuchną 0,4 albo 0,6 od tych, którzy niczym Beacia, dmuchną w okolicach 2,0. Takim alkomat niepotrzebny, bo z natury rzeczy są po prostu sp***nymi ludźmi, których należy izolować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+2 / 2

@rafik54321 zmieni jednak, że będzie mniej recydywistów a nie, że policjanci w ciągu miesiąca łapali tego samego kierowcę pod wpływem.
Był pomysł na poziomie UE, żeby samochody przed odpaleniem wymagały dmuchnięcia w zintegrowany alkomat, gdzieś to przepadało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2022 o 10:34

D daclaw
0 / 4

@rafik54321 "Bo każdy pijany kierowca, jest przekonany że jest trzeźwy lub że go po prostu nie złapią. Że mu się upiecze. Z takim przekonaniem, wymiar kary po prostu nie ma najmniejszego znaczenia. Bo przecież zakłada że kary nie będzie"

Takich swawolnych Frogów jest mniejszość. Większość jeżdżących po pijaku to alkoholicy (także ci wysoko funkcjonujący), którzy są stale pod wpływem, wszystko robią pod wpływem, a więc też jeżdżą pod wpływem, bo mają jednocześnie wpisany w codzienne funkcjonowanie samochód i alkohol. Tacy potrzebują solidnego kopa w dupę, żeby się wziąć za siebie i swój nałóg. Utrata auta może być takim impulsem. Jest szansa, że wtedy nie trzeba będzie czekać na kolejny - np. na trupa na pasach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+2 / 2

@mygyry87 Pomysł był tak samo skuteczny jak zakaz sprzedaży alkoholu nieletnim. Tam gdzie nieletni chce się napić to znajdzie sposób albo starszych kolegów. Albo jak pytanie o wiek na stronach gdzie trzeba mieć 18 lat lub więcej. Ogólnie za dużo kombinowanie jak na proste obejście problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FanFiction
-1 / 3

@rafik54321
"Tak myślą pijani. Gdyby myśleli o karze, to od razu by nie siadali za kółko. Bo przecież siedzieć w pace nikt nie chce. A i tak jeżdżą."

Tak ale jak już wytrzeźwieją to zaczynają znowu myśleć.
Mam znajomego po pijaku 2 promile prowadził samochód - zatrzymała go policja...
Zapłacił łącznie coś koło 11k zł i prawo jazdy na 3 lata mu zabrali. (a chyba się właśnie najbardziej odsiadką która mu groziła przejął)
Teraz już jeździ a nie pije już ponad 4 lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@Ashardon progi kar to oczywiście zupełnie odmienna kwestia. Swoją drogą Polska ma jedno z surowszych praw odnośnie alkoholu u kierowców. Chyba tylko jeden kraj ma surowsze i tam jest po prostu 0,00 i koniec.

Jak ktoś ma tam ponad, dajmy na to, 2 promile to już jest serio kretyn i tu już można by wręcz chłostę rozważać XD.
No i oczywiście, mój pomysł nie wyeliminuje problemu, bo tego wyeliminować w 100% raczej się nie da, jednak jeśli liczba pijanych kierowców spadłaby o 95% to już uważam że można odtrąbić spory sukces.

@mygyry87 jesteś pewny? To kupi zaraz jakiegoś gruchota za 1000zł i co z takim fantem? Zabiorą mu takiego złoma, to sobie kupi następnego XD.

"Był pomysł na poziomie UE, żeby samochody przed odpaleniem wymagały dmuchnięcia w zintegrowany alkomat, gdzieś to przepadało." - tylko że i to nie dałoby wymiernego efektu. Bo nie dałoby się wymagać takiego wyposażenia w starszych pojazdach. No bo jak? Poza tym alkomat trzeba oddawać do kalibracji co ileś pomiarów (bodajże co 300, przyjmijmy że 300).
I wyobraź sobie teraz takiego busa w firmie np kurierskiej. Dziennie 50 paczek do rozwiezienia i drugie tyle do przywiezienia. 100 odpaleń dziennie. Kalibracja co 3 dni :/ .
Bezsens totalny. Poza tym cwaniaczki by sobie zrobiły obejście od tego :/ . Bo jakbyś miał to wpierniczyć w używane auto, to albo byś musiał produkować odmienne ECU dla każdego starego modelu co jest niewykonalne, albo wymagać "dołożenia" takiego akcesorium na kształt "uniwersalnej zdalnej centralki zamka" (co łatwo dałoby się wykastrować), albo zwolnić starsze pojazdy z obowiązku. Tak, siak czy owak to się kupy nie trzyma :/ . Dlatego uważam że nakaz posiadania alkomatu jest lepszy, bo wtedy nikt już by się nie mógł tłumaczyć "panie ja nie wiedziałem".

@daclaw "Większość jeżdżących po pijaku to alkoholicy (także ci wysoko funkcjonujący), którzy są stale pod wpływem, wszystko robią pod wpływem, a więc też jeżdżą pod wpływem, bo mają jednocześnie wpisany w codzienne funkcjonowanie samochód i alkohol." - wiem, mój ojciec tak robił :/ ... Doskonale wiem o czym mówisz. Tylko właśnie tacy uważają że im się upiecze. No i tu kara nie ma znaczenia. Takich po prostu trzeba wyłapywać na każdym kroku, jak skuma że ryzyko przypału wzrosło, to wtedy do łba dojdzie.

Mówisz o kopie w tyłek - mojego ojca złapali, dostał wyrok no i co? Jajco, dalej chlał XD. Zresztą, wyrok więzienia to za mało?
Lepiej zadać pytanie, dlaczego Polacy piją? Bo tak po prawdzie, to Polacy wcale na tle zachodu aż tak dużo nie piją. Jednak czemu jednak?
Bo może po prostu alkohol to tani substytut zadowolenia z życia. Za duże tempo. Więc piją po troszku, to tu, to tam, żeby po prostu wytrzymać. Za mocno dokręcona śruba.
I mówisz utrata auta impulsem - tylko co to za impuls jak jeździ gruchotem który ledwo na kołach stoi? Kupi sobie drugi za 2 banknoty :/ . Taka kwota to jak mandat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@rafik54321, następny, który lepiej ode mnie wie na co powinnam wydawać pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Laviol Coś ci się chyba pomyliło :/ ... Chyba że pijesz do ewentualnego nakazu posiadania alkomatu.
Ciekawe czy równie bardzo się oburzasz o obowiązek posiadania dokumentu przy sobie, gaśnicy czy trójkąta :P . A kiedyś jeszcze trzeba było mieć apteczkę. Choć dziś jest ona wymagana, ale tylko w pojazdach które świadczą usługi przewozu osób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@rafik54321, do do oburzenia koniecznością posiadania przy sobie dokumentów - dobrze ponad 20 lat temu dowiedziałam się, że w Wielkiej Brytanii, jeśli przy kontroli drogowej nie miałeś przy sobie dokumentów, to miałeś 3 dni na ich okazanie w komisariacie, który sam wskazałeś. Pomyślałam wtedy, że właśnie tak powinni być traktowani obywatele. W Polsce od 5 grudnia 2020 roku kierowca nie jest zobowiązany do posiadania przy sobie prawa jazdy ( pewnymi wyjątkami). https://rankomat.pl/samochod/jakie-dokumenty-przy-kontroli-drogowej
Co do trójkąta i gaśnicy (pominę to co myślę o ich skuteczności) - sytuacje, w których mogą być potrzebne są losowe i niezależne od nas. W przeciwieństwie do decyzji wsiadania za kierownicę po alko.
Dla mnie konieczność posiadania alkomatu byłaby utylizacją kasy dłuższą drogą, a nie bezpośrednio do kosza. I to pewnie co kilka lat, bo alkomaty zapewne mają jakiś termin przydatności. Po prostu piję rzadko i niewielkie ilości i nigdy nie wsiadam za kółko po spożyciu.
Ci, którzy piją i chcą być odpowiedzialni pewnie już alkomaty dawno mają. A ci, którzy piją i jadą - pewnie je oleją. Bo można zaprowadzić konia do wodopoju, ale nie można go zmusić, żeby się napił.
Dzięki twojemu pomysłowi pewnie byliby zadowoleni producenci alkomatów, ale mielibyśmy rosnące ich góry na wysypiskach (tak wiem, jako plastik poszły by do recyklingu) i zupełnie niepotrzebnie zużywalibyśmy zasoby na ich produkcję i produkowalibyśmy masę zanieczyszczeń. Sensu większego to nie ma. nie wiem dlaczego chcesz mnie karać finansowo (konieczność zakupu alkomatu) za grzechy innych kierowców?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Laviol "w Wielkiej Brytanii, jeśli przy kontroli drogowej nie miałeś przy sobie dokumentów, to miałeś 3 dni na ich okazanie w komisariacie, który sam wskazałeś. " - no niestety to nie jest do końca dobre założenie. Wiesz czemu? Bo takie dokumenty mogą być potrzebne na "tu i teraz". Nie po to wydają tobie dokumenty z nakazem ich noszenia, abyś zanosiła je na komendę kiedy tobie pasuje. Równie dobrze mogliby ci listem wysłać wezwanie na komendę z dokumentami "bo tak".

" sytuacje, w których mogą być potrzebne są losowe i niezależne od nas. W przeciwieństwie do decyzji wsiadania za kierownicę po alko." - to jedziemy dalej po bandzie. Ubezpieczenie OC. Też może być potrzebne losowo i niezależnie od nas. Bo np wyskoczy nam łoś na drogę, wpadniemy w poślizg i zrobimy wypadek. To co, łosia posądzą? Nie - ciebie. Albo po prostu auto się zepsuje, albo zasłabniesz za kółkiem. Też twoja wina? No nie. Ale właśnie po to jest OC :) .

"I to pewnie co kilka lat, bo alkomaty zapewne mają jakiś termin przydatności. " - bynajmniej. Alkomat należy poddawać okresowej kalibracji i tyle. Czasem wymiany może wymagać sensor wewnątrz. Tyle.

"Ci, którzy piją i chcą być odpowiedzialni pewnie już alkomaty dawno mają." - no właśnie nie. Z wszystkich moich znajomych którzy piją, alkomat miał jeden. A chleją praktycznie wszyscy XD.

"Bo można zaprowadzić konia do wodopoju, ale nie można go zmusić, żeby się napił." - nie trzeba zmuszać konia do picia z wodopoju, jeśli wodopój już jest. Prędzej czy później sam się napije. Co innego namówić konia do budowy wodopoju XD.

"nie wiem dlaczego chcesz mnie karać finansowo (konieczność zakupu alkomatu) za grzechy innych kierowców?" - byś ty mogła kiedyś pożyczyć lub sprawdzić nim kogoś kto chce jechać po pijaku i mieć w ręku dowód na jego niezdolność do jazdy.

Dajmy na to, ty jesteś kierowcą idealnym, to mamy cię zwolnić z OC? Bo ty jedna nie popełniasz niby błędów? Jednak jesteś do błędu zdolna. Może nie zdarzy ci się dziś, może nie jutro, a może nigdy, tylko to "może" robi wielką różnicę.

Poza tym, dajmy na to ktoś wypił, wolno w kraju. Skąd ma wiedzieć, czy mu wystarczy do trzeźwienia 1 dzień, czy jednak to za mało? Nie ma punktów odniesienia. I to ile wypijesz czy jak często, nie ma tu znaczenia. Bo dajmy na to wypijesz jedną lampkę wina. Dużo? Niedużo? Taki Indianin mega słabo trawi alkohol i po nawet dobie może jeszcze być "pijany". A znowu "zaprawiony menel" to wypije i po 30min będzie "czysty".
A z oczywistych względów podpieranie się subiektywnymi odczuciami jest niemiarodajne. Początkowo też ludzie piszczeli że obowiązkowe pasy bezpieczeństwa są beee. No i co? Wywalić? Przecież nikt błędów nie popełnia XD.

Podobnie obowiązkowe badania techniczne. Motoryzacja to moja pasja. W swoje pojazdy zaglądam znacznie częściej niż większość kierowców. Dokładnie znam stan techniczny, znacznie lepiej niż diagnosta. To "czemu jestem karany finansowo za niedbalstwo innych kierowców"? Bo muszę robić i tak przeglądy techniczne?
A przecież ci co jeżdżą złomami i tak robią przeglądy na lewo, albo nie robią ich wcale... No i co? Wg ciebie to argument aby wywalić badania techniczne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@rafik54321, jestem przekonana, że brytyjczycy mieli przygotowane odpowiednie przepisy na wypadek potrzeby sprawdzenia tu i teraz dane kierowcy. Ale w normalnej sytuacji państwo nie traktowało obywateli jak oznakowane kolczykiem bydło.
Obecnie wszystko można sprawdzić elektroniczne, to po co nosić dokumenty ze sobą?

Ponieważ sam podałeś przykład swojego ojca - skoro kogoś niczego nie nauczył nawet wyrok za jazdę po pijaku, to nakaz posiadania alkomatu magicznie sprawi, że zacznie go używać i w razie odpowiedniego wyniku zrezygnuje z jazdy? Oboje doskonale wiemy, że nie.
Obowiązek posiadania alkomatu nic nie znaczy, jeśli nie jest tożsamy z obowiązkiem jego użycia. Widać inni lepiej to rozumieją i kombinowano z alkomatem w klamce. Dlatego obowiązek posiadania alkomatu jest durny i do reszty twoich argumentów nawet nie chce mi się odnosić, bo są nieadekwatne czyli bez sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@Laviol "Obecnie wszystko można sprawdzić elektroniczne, to po co nosić dokumenty ze sobą?" - na wypadek kolizji żeby nie wzywać policji.

"Ponieważ sam podałeś przykład swojego ojca - skoro kogoś niczego nie nauczył nawet wyrok za jazdę po pijaku, to nakaz posiadania alkomatu magicznie sprawi, że zacznie go używać i w razie odpowiedniego wyniku zrezygnuje z jazdy?" - myślę że prędzej. Bo zawsze uważał że JEST trzeźwy. Alkomat nie kłamie.

"reszty twoich argumentów nawet nie chce mi się odnosić, bo są nieadekwatne czyli bez sensu." - oczywiście że mają sens, tylko nie odpowiadają twojemu światopoglądowi. Użyłem twojej logiki w odmiennej naracji. Ten sam schemat działania w innej sytuacji i wtedy ci wychodzi że jednak jest to bez sensu, co sama określiłaś. Więc i tu twoje założenie jest idiotyczne.

Dziękuję więc że ostatecznie przyznałaś mi rację :) .@Laviol "Obecnie wszystko można sprawdzić elektroniczne, to po co nosić dokumenty ze sobą?" - na wypadek kolizji żeby nie wzywać policji.

"Ponieważ sam podałeś przykład swojego ojca - skoro kogoś niczego nie nauczył nawet wyrok za jazdę po pijaku, to nakaz posiadania alkomatu magicznie sprawi, że zacznie go używać i w razie odpowiedniego wyniku zrezygnuje z jazdy?" - myślę że prędzej. Bo zawsze uważał że JEST trzeźwy. Alkomat nie kłamie.

"reszty twoich argumentów nawet nie chce mi się odnosić, bo są nieadekwatne czyli bez sensu." - oczywiście że mają sens, tylko nie odpowiadają twojemu światopoglądowi. Użyłem twojej logiki w odmiennej naracji. Ten sam schemat działania w innej sytuacji i wtedy ci wychodzi że jednak jest to bez sensu, co sama określiłaś. Więc i tu twoje założenie jest idiotyczne.

Dziękuję więc że ostatecznie przyznałaś mi rację :) .@Laviol "Obecnie wszystko można sprawdzić elektroniczne, to po co nosić dokumenty ze sobą?" - na wypadek kolizji żeby nie wzywać policji.

"Ponieważ sam podałeś przykład swojego ojca - skoro kogoś niczego nie nauczył nawet wyrok za jazdę po pijaku, to nakaz posiadania alkomatu magicznie sprawi, że zacznie go używać i w razie odpowiedniego wyniku zrezygnuje z jazdy?" - myślę że prędzej. Bo zawsze uważał że JEST trzeźwy. Alkomat nie kłamie.

"reszty twoich argumentów nawet nie chce mi się odnosić, bo są nieadekwatne czyli bez sensu." - oczywiście że mają sens, tylko nie odpowiadają twojemu światopoglądowi. Użyłem twojej logiki w odmiennej naracji. Ten sam schemat działania w innej sytuacji i wtedy ci wychodzi że jednak jest to bez sensu, co sama określiłaś. Więc i tu twoje założenie jest idiotyczne.

Dziękuję więc że ostatecznie przyznałaś mi rację :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@rafik54321, byłabym zapomniała.
"Dziękuję więc że ostatecznie przyznałaś mi rację :) .
"Obecnie wszystko można sprawdzić elektroniczne, to po co nosić dokumenty ze sobą?" - na wypadek kolizji żeby nie wzywać policji.
Nie schlebiaj sobie, nie przyznałam.
Widzę, że nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy. Istnieje ogromna różnica między sytuacją, w której państwo narzuca obowiązek posiadania przy sobie dokumentów i karze za ich brak, a brakiem takiego nakazu i noszeniem ich przy sobie z wyboru i dla własnej wygody.
A ponieważ nie rozumiesz tej różnicy chcesz przenosić odpowiedzialność na innych - że to ja mam mieć alkomat, bo mając go mogę pożyczyć potrzebującemu albo przetestować kogoś. Nie, to nie jest mój obowiązek, a to chcesz zrobić. Trzeźwość tamtych, to jest obowiązek tamtych ludzi. Nie mój.
Wydaje Ci się też, że obowiązek posiadania alkomatu bez obowiązku jego użycia przed jazdą, coś zmieni. Takie prawo byłoby fikcją, bo musiałbyś postawić policjanta przy każdym kierowcy, co z oczywistych względów jest niemożliwe czyli z od razu stworzyłbyś martwe prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2022 o 11:18

avatar solarize
+8 / 8

Spokojnie, niedługo wszystko będzie własnością państwa, nieważne co będziemy robić, a czego nie robić.
Dajemy władzy bez protestu zabrać palec, przyjdzie i po rękę. No ale to "dla naszego bezpieczeństwa", jak zawsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dejacek
+3 / 5

można by popierać takie "prawo" ale dla równowagi może by tak zbliżyć dopuszczalny poziom alkoholu do cywilizowanych krajów np 0,5 lub 0,8 promila żeby do obiadu można było wypić lampkę wina bez stresu i spokojnie jechać do domu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adrian1234
+9 / 9

Wiadomo, że tylko żałosne śmiecie postanawiają prowadzić samochód pod wpływem alkoholu jednak to nadal nie jest usprawiedliwienie by Państwo kradło im pojazd, który kupili za własne, ciężko zapracowane pieniądze. Rozumiem sytuację gdy pijak spowoduje wypadek czy potrąci kogoś doprowadzają do kalectwa bo wtedy jeżeli takiego pijaka nie stać na wypłatę odszkodowania, pokrycie kosztów leczenia czy naprawy zniszczeń to samochód trzeba sprzedać by te pieniądze się znalazły, jednak zabieranie samochodu już za sam fakt przyłapania pijaka za kierownicą jest zwykłym złodziejstwem. Żałosne, pijane śmiecie za kierownicą stanowią duże zagrożenie i na pewno trzeba jakoś z tym walczyć, jednak na pewno nie w ten sposób. Najgorsze, że Państwa nic nie obchodzi bezpieczeństwo na drogach tylko o to by znaleźć kolejny pretekst do okradania obywateli tyle, że pieniądze z mandatów to dla nich za mało więc teraz będą wyciągać ręce po samochody a później pewnie nawet po domy ludzi uznanych za przestępców (a przecież każdego można za takiego uznać).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-2 / 2

@Adrian1234 niby tak, a jednak godzimy się na konfiskatę majątku przestępców. 1.5 promila to już przestępstwo, recydywa tym bardziej. Lepiej nawet dla rodziny alkoholika aby nie miał czym jeździć, jeżeli nawet nie zabije, a spowoduje kolizję ubezpieczyciel nie zapłaci za naprawę samochodu osoby pokrzywdzonej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kastor86
-1 / 3

@Tibr Ale jak sam pisałeś wyżej konfiskuje się majątek pochodzący z przestępstw. Jazda po pijaku nie zmienia faktu, że ktoś zapracował na samochód, którym się porusza. Więc w tym przypadku konfiskata samochodu to zwykłe złodziejstwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@kastor86 spójrz na to od innej strony "twoja wolność kończy się na pięści przed moim nosem". Przypuśćmy, że w Polsce broń jest powszechnie dostępna, sąd stwierdza, że nie możesz używać broni bo jesteś psychicznie chory. Dość jasnym byłaby decyzja o konfiskacie broni. Nie uważasz, że ktoś kto wsiada na gazie do samochodu (nie mówimy to po piwie, czy kimś wczorajszym po imieninach), robi to kolejny raz pomimo, że ma odebrane prawo jazdy, widzisz inny sposób nim kogoś zabije lub uczyni kaleką, niż odebranie "narzędzia"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kastor86
-2 / 2

@Tibr Nie rób sobie jaj przy takiej dyskusji, samochód to nie broń.
" robi to kolejny raz pomimo, że ma odebrane prawo jazdy, widzisz inny sposób nim kogoś zabije lub uczyni kaleką" tak widzę. Recydywa powinna być karana więzieniem, a nie kradzieżą prywatnego majątku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@kastor86 a dlaczego mam go utrzymać z podatków i płacić za niego, to jest sprawiedliwsze, że to społeczeństwo, a konkretnie Ci co pracują utrzymują takich ludzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kastor86
-1 / 1

@Tibr Nie jest, ale tu już dochodzimy do tematu więziennictwa, a to jest osobny problem i wg mnie cały ten system powinien zostać zmieniony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@kastor86 zawsze jest tak, że w czymś się wszyscy zgadzamy i od tego powinniśmy zaczynać, a nie wierzyć dziennikarzom i politykom, że się różnimy tak bardzo, że tego rowu nie da się zakopać :)
Oczywiście, że jest zagrożenie, że rządzący będą chcieć pójść za daleko, nie mniej w przypadku pijanych kierowców recydywistów nie mam żadnych sentymentów, tak samo uważam co do łamiących nagminnie przepisy uważam, że mandaty nie tyle powinny być wysokie co połączone z OC lub wartością posiadanego auta wiem, że to "komunistyczne" podejście ale w tym jednym przypadku u nas by się sprawdziło tak jak w Skandynawii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+9 / 9

@DarkDaro
Nie przesadzaj. A może od razu rozstrzelać na miejscu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 4

@DarkDaro Pisałem to wcześniej i napiszę po raz kolejny...
Jeśli konfiskata pojazdu by miała załatwić sprawę, to kara śmierci za każde, nawet najdrobniejsze wykroczenie by było panaceum na całą przestępczość. Może jeszcze to wykonywać na ulicy. Palisz papierosa na przystanku? Jedzie radiowóz, zatrzymuje się, kula w łeb i pozamiatane.
Tak też "można". Po chwili byś nie miał obywateli XD.

Więc absolutnie nie. Kara musi być współmierna do winy. Bo trzeba znać umiar w gniewie. Ktoś cię nawyzywa, to co, zaraz byś go opierniczył z majątku? Albo zastrzelił?

Poza tym takie same głosy, że radykalizacja kar rozwiąże problem, podnoszono kiedy jazdę po pijaku zaczęto kwalifikować jako przestępstwo a nie wykroczenie. I coś to dało? Uja dało.
Bo nie tędy droga.
Znacznie lepszym pomysłem byłoby wprowadzenie wymogu posiadania alkomatu w aucie. Trzon pijanych kierowców, to kierowcy "jeszcze wczorajsi". Tacy którzy pili dzień wcześniej i nie zdążyli wytrzeźwieć do końca.
Sam kiedyś zrobiłem mały test. Kupiłem jednorazowy alkomat za jakieś kilka złotych, wypiłem pół litra wódki (więc doprowadziłem się do stanu ewidentnie nie nadającego się do jazdy) i dmuchnąłem w ten alkomat. Wg jego wskazań miałem mieć poniżej 0,05 promila. No jakoś w to nie bardzo wierzę XD.

Oczywiście mój pomysł nie rozwiąże problemu w 100%, ale myślę że zmniejszy skalę kilkukrotnie, bo po prostu ludzie będą tego używać. No i ostatecznie, taki alkomat to "fajna zabawka pijacka" XD.
Usiądzie takich 3 gości i będą się ścigać, który więcej wydmucha XD.

Poza tym mówisz konfiskata, ale co to za kara, jak mu zabiorą gruchota który ledwo na kołach stoi? To sobie zaraz kupi drugi. Takich trumien na kołach jest na pęczki. Dla takiego, konfiskata takiego złomu, to po prostu jak grzywna w wysokości 1000zł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
+7 / 7

Nie jeżdżę po pijaku i jestem zaszczepiony, jednak jestem przeciwny zarówno zabieraniu samochodu jak i obowiązkowym szczepieniom. Dlaczego? Bo to są rozwiązania które na dany moment wydają się słuszne, ale w dalszym aspekcie tworzą podwaliny prawne, które potem mogą zostać wykorzystane przeciwko społeczeństwu. Pewnej granicy przekroczyć po prostu nie można

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+5 / 5

Oczywiście nie dotyczy polityków i osób zaprzyjaźnionych z mafią sędziowską.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
+2 / 2

to za chwilę policyjne parkingi będą zastawione gruchotami za 300 zł

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@Tomasz1977 tak się składa że miałem okazję pogadać kiedyś z prawnikiem który specjalizuje się w prawie gospodarczym, komorniczym i spadkowym.
Powiedział mi kilka interesujących rzeczy.

Że jest taka baza danych osób, wobec których dopiero będzie się toczyć postępowanie komornicze. Już przed samą sprawą jest taka osoba wytypowana a jej majątek z grubsza określony.
Już na tym etapie, pod stołem, zwykle układa się plan jak sprzedać mienie danego dłużnika tak, aby był tylko jeden kupujący.
Bo potem akcja leci szybko. Tu wezwanie na sprawę, szybkie klepnięcie, ekspresowe zajęcie majątku, zorganizowanie przetargu tak, że tylko docelowy kupujący wie co gdzie i jak, z racji że jest jeden to kupuje za grosze, a potem odpala % osobie która organizowała przetarg. I tak się w zasadzie w majestacie prawa, robi takie wały. I co najgorsze - wszystko jest teoretycznie legalne!
Po prostu całe prawo jest skonstruowane dokładnie tak, że można robić legalnie wały, tylko trzeba wiedzieć dokładnie kropka w kropkę jak to wykonać. Dlatego żaden polityk nie idzie siedzieć :( .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maxim212
0 / 0

Zawsze sąd może określić pomroczność jasną i pijaczyna za kółkiem będzie bezkarny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+3 / 3

Normalnie ten przepis jest niekonsytucyjny ale odkąd mamy takie dno moralno-prawne w Trybunale to wszystko może przejść. Prawo powinno mieć taki sam skutek dla każdego obywatela, nie może być tak że jeden za dane przestępstwo, powiedzmy prowadzenie mając 2 promile alko we krwi, będzie musiał zapłacić 600zł bo jechał Tico od teścia, a drugi dajmy na to wracający z tej samej imprezy w tym samym stanie zapłaci 150 000zł bo wziął nowy samochód z wypożyczalni.
PS. Zarówno mnie jak i 99% ludzi, którzy ulegli wypadkowi spowodowanemu przez kogoś innego jest obojętne czy delikwent był pijany czy jest zaspany czy poprostu debil nie znający przepisów (a tych jest 90%) i zrobił mi lub moim bliskim krzywdę. Bo to oznacza że będąc trzeźwym możesz walić w ludzi, a jak piłeś wczoraj i możesz jeszcze mieć jakiś promil to już cię srogo za to ukażą i w konsekwencji bezpieczniejsi będziemy przy tych "wczorajszych"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 1

Ja proponuje jeszcze zabrać mieszkanie i wsadzić do łagru...

Zwykłe komunistyczne metody i sposoby myślenia. Czyli im bardziej się ktoś dorobił tym bardziej należy go gnębić. Kara ma być odpowiednia do przewinienia a nie do tego ile kto zarabia. Jeżeli sąsiad pożyczył wiertarkę za 1000zł i ją zniszczył to ma Ci oddać wiertarkę lub jej równowartość. Natomiast to nie jest tak że jeżeli Twoim sąsiadem jest prezes fabryki to ma Ci oddać nie 1000zł za wiertarkę ale kilkaset tysięcy "BO GO STAĆ".

A tu jest jakieś dziwne moralizujące podejście żeby przykryć chęć okradania ludzi z ich pieniędzy lub też zwykłej zazdrości i nienawiści do bogatych osób.

Po to mamy punkty, karne, prace społeczne, karę więzienia, żeby karać przestępców. A mandaty nie maja na celu okradać ludzi!

No ale logika rządu trwa. Ten kto stracił na nowym ładzie to cwaniak. Ludzie mają się nie znam na ekonomi i wystarczy że będą ufali rządowi. Masz nie myśleć, nie liczyć i być w 100% zależny od państwa. A jak ciężko pracowałeś, studiowałeś, ryzykowałeś to my znajdziemy na Ciebie sposób. Oczywiście jak jakiś nierób się będzie rozbijał 20 letnim e46 to tam nieważne. Ważne żeby ukrócić prywaciarza. Jak nie podatkiem to mandatem. I najpierw wprowadźmy to dla pijanych no bo kto by bronił PIJANYCH KIEROWCÓW. A potem jak już wejdzie to rozszerzymy na zwykłe przekroczenia prędkości. Bo tak się zawsze robi. Po kawałku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
-1 / 3

Mąż pijak, żona ofiara i matka trójki dzieci, które co dzień wozi do pracy, a potem jedzie autem zarabiać na życie przy użyciu tego auta. Mąż debil się napije i w sobotę weźmie auto aby pojechać po następna flaszkę. Kto ucierpi jak państwo skonfiskuje to auto?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sosen9
0 / 0

Jak ten gościu prowadzi auto bez klucza w stacyjce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem