Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G Gnus22
+2 / 26

autor idiota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+2 / 16

@Gnus22
Nie przesadzajmy, być może nie lubi psów i ich właścicieli. Pewnie ma kota, który wyłącznie przebywa w domu (i bardzo dobrze), więc nie bardzo rozumie właścicieli psów. Co do sprzątania po swoich pupilach to pełna zgoda - tu nie ma dwóch zdań, każdy powinien to robić, tylko że właściciele kotów, którzy puszczają je wolno na dworze, nie chodzą za nimi i nie sprzątają po nich (jest to w zasadzie niemożliwe). Natomiast zakazy wejścia ze zwierzętami (gdziekolwiek) są idiotyczne - chory człowiek (na przykład z gruźlicą i kiłą) i z kupą na bucie może wejść, a najbardziej zadbany pies nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nasper
0 / 6

@Gnus22 MEGA idiota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+10 / 20

1 - Masz chyba na myśli koty, które nigdy nie wychodzą z domu... Bo nigdy nie widziałam, aby ktoś sprzątał trawnik po kocie.
2 - taki problem serio istnieje? Nie zauważyłam. Sprawdzasz ludziom klatki czy mają w nich psa czy kota? Wydaje mi się, że w klatkach nosi się raczej koty.
3 - po co porównywać na tym polu psa z kotem? Czemu to ma służyć? Koty są po prostu inne i tyle. Równie dobrze można mieć pretensje do kociarzy, że koty włażą w różne zakamarki samochodów, w nadkola, silniki, i chwalić psy, że tego nie robią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+4 / 14

1 - Nie widziałem, żeby ktoś wyprowadzał kota na kupę - tym bardziej ją sprzątał
2 - Pies przewodnik, mówi to coś? Kota przewodnika nie widziałem
3 - Kot bez opieki, smyczy i naryjnika to norma. Tyle, że jak takiego kopnę, to od razu że cham, że psychopata, że się znęcam - a nie bronię

Innymi słowy - fanzolisz pan

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+2 / 2

@DonSalieri odnośnie punktu 2 - mówi, i to akurat jest wyjątek. Ten pies jest specjalnie oznakowany (szelki z napisem - "nie zaczepiaj mnie, pracuję" czy coś w tym stylu)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2022 o 12:48

avatar DonSalieri
0 / 2

@Wolfi1485 W democie nic o wyjątkach nie ma - przeciwnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+2 / 2

@DonSalieri
1, koty same sprzątają po sobie (zakopują odchody) psy tego nie robią i wiele właścicieli psów po swoich pupilach nie sprząta.
2. Co do psów przewodników zgoda, ale widziałam w sklepach wiele ludzi z psami, które na 100% przewodnikami nie były
3. dlaczego chcesz kopać kota bez smyczy? Autor demota sugeruje wyłącznie obronę w wypadku zagrożenia - koty niezaczepiane nie atakują, psy czasami tak. Nie wiem czy to są psy niewytresowane, czy po jakiejś traumie, ale też uważam, że każdy ma prawo bronić się przed atakiem, jeśli nie jest w stanie uciec lub jakoś się osłonić..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
-1 / 1

@PWDzP 1 - Ale słyszałeś o kuwetach? Koty - jak wyżej - nie są wyprowadzane na kupę
2 - Pacz, a ja widziałem kota luzem w autobusie. Co to zmienia?
3 - Uwaga, bedzie trudny koncept - w przypadku zagrożenia. A jakos tak się składa, że kota na smyczy i w naryjniku nie widziałem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+1 / 1

@DonSalieri
1. Również koty żyjące cały czas na zewnątrz zakopują swoje odchody - żaden pies tego nie robi
3. A zaatakował cię kiedyś jakiś kot?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
-3 / 3

@PWDzP Zaatakował. Potem pod wpływem kopa poleciał kilka metrów. I co? "Jak mogłeś kopnąć zwierzę zwyrolu?"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@DonSalieri Powinnam uściślić pytanie, czy zaatakował cię kot, którego wcześniej nie zaczepiałeś? A jeśli tak było to poproszę o szczegóły zdarzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
-1 / 1

@PWDzP UŚciślajac - zaatakował mnie kot, którego wcześniej nie zaczepiałem idąc chodnikiem publicznym wzdłuż żywopłotu przez około 27,5 metra. Wystarczająco uściślone?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@DonSalieri A żywopłot należał do jakiegoś ogródka?
Zdrowy kot nie atakuje ludzi niezaczepiany - mam nadzieję, że dostałeś zastrzyki przeciw wściekliźnie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2022 o 1:37

avatar DonSalieri
-1 / 1

@PWDzP Mam to w rzyci - zaatakował, kiedy przechodziłem obok. Czego nie rozumiesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+1 / 1

@DonSalieri Po prostu ci nie wierzę, bo wiem jak zachowują się koty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
0 / 0

@PWDzP To nie wierz. Ale też nie wypisuj bredni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@DonSalieri A możesz uściślić co uważasz za brednie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
0 / 0

@PWDzP Że koty nie atakują niesprowokowane. Atakują. Więc to brednie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 14

Do czasu az Kot kociarza się rzuci na kogoś kto po prostu rzuci tym kotem o ścianę haha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 2

@rafik54321 Ile kotów ugryzło cię lub podrapało, albo próbowało to zrobić kiedy tylko przechodziłeś obok?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@PWDzP sporo. Poza tym koty łażące swobodnie narobiły w mojej rodzinie sporo szkód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
-1 / 3

@rafik54321
A możesz konkretniej:
- ile to jest sporo
- pogryzły cię, czy podrapały (i czy brałeś zastrzyki przeciwko wściekliźnie, czy uznałeś, że złego diabli nie biorą)
- czy na pewno tylko przechodziłeś obok, czy może jednak próbowałeś rzucić "tym kotem o ścianę haha"
- jakie szkody koty narobiły W twojej rodzinie? Ktoś się przez nie rozwiódł?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 3

@PWDzP około 7miu kotów. Pomimo że częściej mam kontakt z psami, to psów które mnie ugryzły, było ze 3 na krzyż. Więc z mojego doświadczenia wynika że koty są o wiele bardziej agresywne.

Sporo szkód? Uschniętych kilkanaście drzewek od regularnego podlewania kocim moczem + kilkadziesiąt ubitych gołębi u mojego dziadka.

Dodatkowo u mojego kumpla, kot wkręcił się w silnik samochodu. Wlazł między paski klinowe. To teraz sobie policz ile może kosztować usuwanie takiego sierściucha.
+ jeszcze koty uwielbiają wbiegać pod koła, połamane zderzaki to norma.

Takie są właśnie koty. Włażą tam gdzie nie powinny. Bo nie są pilnowane przez właścicieli. Z psami takich problemów nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@rafik54321 Nadal nie odpowiedziałeś co sprowokowało atak kotów i czy brałeś zastrzyki przeciw wściekliźnie. Kot spotkany na ulicy o ile jst zdrowy ucieka, a nie atakuje. Chyba, że czuje sie zagrożony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2022 o 1:59

M mmosiek1
0 / 0

@PWDzP Powiem tak. Podrapało mnie więcej kotów niż pogryzło psów. "Bezpańskich" kotów szlajających się we Wrocławiu po ogródkach na przykład. Zwierzę to jest zwierzę. Jedne są kochane inne są agresywne i nie robi tu różnicy czy to pies czy kot.

A taki domowy kot nie wbił Ci nigdy pazurów w nogę bo mógł? Bo na przykład uznał że powinieneś go nakarmić a on tu rządzi? I nie trzeba go w tym calu zaczepiać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@mmosiek1
Miałam w życiu kilkadziesiąt kotów - oczywiście nie jednocześnie. Kilka było moich, reszta na tzw. tymczasie. Te z pobytu tymczasowego w większości "prosto z ulicy" tyle że zaszczepione i odrobaczone. Żaden mnie nie podrapał ani nie ugryzł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2022 o 1:35

M mmosiek1
0 / 0

@PWDzP to miałeś takie których nikt nie rozpieścił jak diabli. Niestety ale kota też można wychować tak żeby robił na co akurat ma ochotę.
Ja w życiu widziałem już nawet konia który odgryzł swojej właścicielce ucho, więc drapiący kot na prawdę mnie nie dziwi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2022 o 22:18

P PWDzP
0 / 0

@mmosiek1 Ale ja caly czas piszę o tym, że zdrowy kot na ulicy nie atakuje tylko ucieka/chowa się. omowy kot na "swoim własnym terenie" to zupełnie cos innego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MEATLOAF
0 / 2

Tylko czemu koty za darmo smigaja pkp pks i autobusami miejskimi a za PSA trzeeba placic a sa koty wieksze od psow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-1 / 3

Autor chciał zabłysnąć, nie udało się niestety. Ale próbuj!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nasper
0 / 8

Jak ktoś mnie klepnie w plecy, to mam prawo się bronić nawet w najbrutalniejszy sposób. I nie obchodzi mnie, że to było zwykłe cześć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lukasiewicztr
-2 / 2

musisz się szybko spotkać ze specjalistą, albo z księdzem. ten drugi leczy podobno takie fobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madrian_PL
0 / 0

1 - Ten, co wąchał kocie pozostałości, wie, że nie da się ich ignorować. Psie, to przy nich nieszkodliwa niedogodność. Kocie - zawstydzają odpady z elektrowni jądrowej. Siedzisz sobie, spokojnie pijesz herbatę i nagle już wiesz - kot się wyładował. Trzeba sprzątnąć, albo pozostało ci 3 minuty życia...

2 - Teoretycznie się zgadzam. Choć zostawić przyjaciela nawet na chwilę - jest przykro.
Pytanie, czy dotyczy to też kotów w tych plecaczkach z oknami...

3 - Czyli jak kot się na mnie rzuca, gryzie i szarpie pazurami, bo akurat ma zły humor, też mogę się bronić z całą bezwzględnością?
Na wychowanych przeze mnie 6 psach, żaden nigdy nie nosił kagańca i nigdy się na nikogo nie rzucił. A o kotach tylko słyszę "nie dotykaj go, i rób co chce, ma charakter"... I ta mina właściciela z uśmieszkiem idioty, przebijającym przez plastry...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem