Niestety, Polacy (a i wiele innych narodów Europy) ciągle myślą (a raczej debilni politycy wkładają im to do łba) że UE zjednoczona na modłę USA to utrata niepodległości, popadnięcie w niewolę Niemców, Francuzów czy Holendrów. Mam nadzieję że wojna na Ukrainie pokaże półgłówkom że "Europa ojczyzn" to nie to samo co jednolite państwo Europa.
@perskieoko jak tak piszesz to nie sądziłem, że zgadzasz się z PIS w tym, że PiS też mówi o Europie ojczyzn xD a tak serio to niestety tak jak wtedy ten projekt tak i teraz problemem jest różna interpretacja i przedkładaniem dobra własnego nad dobro ogólne, niestety ta choroba dotknęła teraz nas w szczególności ale kraje europejskie też są nią zakażone. Paradoksalnie dla nas i Europy konflikt na Ukrainie daje możliwość wyleczenia się z niej, możliwość nowego otwarcia, kwestią tylko jest to czy to wykorzystamy. Póki co okazuje się, że to Francja jest prawdziwym Judaszem, a Niemcy przez swoją wstrzemięźliwość (choć też obronę własnych interesów) na takich wyglądali, choć nie bez własnej winy.
Z tego co pamiętam, to więcej pierdzielenia się z tym było, niż było to warte :) Litwini mają do nas żal o to, choć nie są bez win, a Ukraińcy urządzali powstania. No i przypałętał się do nas ród Radziwiłłów, który ma bardzo piękną tradycję licznych zdrad :) o czymś zapomniałam?
@Proxima86 @Lulus bo jak napisałem problemem jest to gdy partykularne interesy wąskiej grupy są przedkładane nad interes społeczny, ergo dobro państwa. A teraz spójrzcie na naszą scenę polityczną i aż chce się rzec "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień", a przecież rzucają, który dalej.
@Proxima86 dlaczego mało opłacalne? Wynik historyczny jest taki, że RP trojga narodów realnie została na papierze. My jako kraj utraciliśmy wpływy w tej części świata na rzecz Caratu Rosyjskiego, a potem pozostałych sąsiadów. A przecież wcześniej zarówno Prusy jaki Rosja były zmuszone oddać Polsce hołd, nie potrafiliśmy tego utrzymać. Kozacy zwrócili się w stronę Cara, za co przypłacili jeszcze większym uzależnieniem od monarchii niż pod rządami Korony Polskiej.
W konsekwencji dalszych losów RP ten koszt wydaje się być raczej mało istotnym. Skoro wiemy, że jakieś rozwiązanie nie przyniosło nam nic dobrego to powinniśmy wyciągać z tego wnioski. Popatrz na historię np. Anglików, wyspiarze byli podzieleni na szereg małych królestw (na marginesie w jednymi królową była córka Mieszka I) zjednoczenie przyniosło im zdaje się niepodważalne korzyści, a United Kingdom dalej postrzegane jest raczej jako jedno z najważniejszych państw świata.
Mówienie więc teraz, gdy wiemy, że potem stoczyliśmy się do rozbiorów Polski o nieopłacalności wydaje się bezzasadne.
@Tibr Każdy naród sam powinien o sobie stanowić i mieć własne państwo. Anglicy okupili swoje imperium krwią niewinnych ludzi, to chwalebne? Jestem Polką i nie ma opcji, abym pochwalała kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób podbijanie innych narodów.
Kozacy chcieli być wolni, a że my im tego odmawialiśmy, to przystali do rosji, Litwini mają żal o złe traktowanie w tym okresie. Żadne państwo nie powinno nigdy niewolić nikogo, tylko dlatego, zeby być mocarstwem. Na samą myśl aż mi się ciśnienie podnosi.
@xh09 zobacz sobie nasze stosunki, są najgorsze z całej UE. o co mają pretensje? O Inflanty, o Wilno, podobno źle ich traktowaliśmy, jak poddanych (oni tak twierdzą). Nasza historia nie jest usłana różami.
@Proxima86 proszę dyskutujemy merytorycznie. Nie mówiłem o czasach kolonialnych więc nie stawiaj w opozycji Chochołów. Pisałem o czasach Anglii po rozpadzie Imperium Romanum, gdzie wyspa była podzielona na kilka odrębnych królestw (wkrętka o córce Mieszka też powinna Ci na to zwróci uwagę). Dzięki zjednoczeniu pod jedną koroną Brytania stała się mocarstwem. Nic nie pisałem o podbojach innych narodów.
Drugi akapit to następny chochoł i chyba brak znajomości historii. Unia trojga narodów nie niewoliła innych narodów. Zniewolenie kozakom przynosiło oddanie się pod carskiego buta.
W czym byli źle traktowani Litwini? W tym, że Unia dawała im autonomię w zarządzaniu państwem i własnym sądownictwem? To co piszesz to takie wytrychy bolszewickiej propagandy, które zawsze padały na podatny nacjonalistyczny grunt, stara zasada rzymska dziel i rządź. Nasza historia nie jest usłana różami ale w zdecydowanej większości RP była gwarantem wolności jakiej brakowało w Europie. Nie bez kozery u nas znajdowali uciekinierzy religijni azyl min. Żydzi, Menonici holenderscy.
@Proxima86 A dlaczego omijasz temat Jagiellonów? Bo pokazuje iż manipulujesz, próbując wzbudzić w Polakach poczucie nieuzasadnionej winy? Nieładnie. Poza tym, obecna Litwa to dawna Żmudź, nic nie mająca wspólnego z tamtą Litwą więc powtórzę, nie róbmy sobie jaj.
@xh09 Coo??? :D nie manipuluje, tylko przytaczam to, co sadza Litwini. Idz do nich i wyjasnij im, ze klamia. Nie robmy sobie jaj, to proste, zacznij sprawdzac co o prwnych sprawach sadza rowniez inni. Robienie sobie jaj to patrzenie tylko na jedna strone medalu, to jest nieladne.
@Tibr Nie tworze chocholow - przytaczam to, co mowia narody, ktore z nami w unii byli. Nie przypominam sobie tez, aby Kozacy byli zadowoleni. Abstrachujac od tego ze "nie znam historii", znam sie dobrze na psychologii i wiem, ze nie ma czegos takiego jak szczesliwa i kolorowa unia. Czasem trzeba spojrzec dalej niz poza wlasny nos i sprawdzic czy wedlug nich bylismy wporzadku. Tego samego oczekuje od Ukraincow w sprawie ludobojstwa na Polakach. To nie sa chocholy, to realna swiadomosc, ze takie twory rodza ogromne problemy. A gdyby woczesna unia byla taka super, to by sie nie rozpadla. Ale co ja tam wiem... :)
@xh09 co do Jagiellonow, zobacz sobie chocby ile strat i jakich bylo po bitwie pod Grunwaldem. Kto zostal wystawiony jako mieso armatnie uzbrojony w kije. I o takim traktowaniu mowia Litwini wiec nie sciemniaj, ze Polacy zawsze byli okej, bo nie, nie jestesmy bez winy, a skoro sami oczekujemy "przepraszam" to moze sami tez umiejmy to powiedziec, jezeli zarzuty sa sluszne.
@Proxima86 stawiasz chochoły i zmieniasz wątek.
Pisałem o Brytyjczykach i do tego się odniosłem, gdy ty napisałaś o ich kolonialiźmie, który miałbym jakoby wychwalać, podczas gdy ja pisałem o czasach wcześniejszych czyli bezpośrednio do powstania państwa UK. Skoro znasz się na historii to pewnie wiesz, że takie odwracanie kota ogonem i o zeskanowanie na inny wątek jakby tego ten argument dotyczył jest manipulacją.
Oczywiście, że nie ma utopii i każdy ma jakieś ale, resentymenty i roszczenia. Nie zmienia to jednak faktów, bo chyba się zgodzimy, że twierdzenie propagandy ZSRR, a powtarzanej teraz przez Rosję, że bitwę pod Grunwaldem wygrały wojska Ruskie, Polska i Litwa miały w tym skromny wkład i gdyby nie oni to wygraliby Krzyżacy.
Co do projektu RP Trojga Narodów ona nie tyle się rozpadła, tylko nie zdążyła zaistnieć realnie tak w gwoli ścisłości. Ostanie zdanie to można by przypisać dzisiejszym eurosceptykom, skoro unia europejska jest taka dobra to ... ale co.ja tam wiem ;)
Rzeczypospolita trojga narodów to tylko taki teoretyczny projekt polityczny. Nie miało to znaczenia. I tak w końcu Rusini mieli duży wpływ na politykę rzeczypospolitej. Problemem był raczej kompletny brak centralnej władzy, co skutkowało brakiem jednolitych działań, i słabością w obronie. Np. za Sobieskiego po odsieczy wiedeńskiej mogliśmy zdobyć duże wpływy na Węgrzech, a być może nawet koronę Węgier, do kolekcji całej federacji, ale różne siły wewnętrzne to "storpedowały". Państwa ościenne, czyli Prusy, Austria i Rosja ciągle umacniały władzę monarszą, a my działaliśmy na odwrót. Skończyło się źle.
@agronomista czyli wracamy do kwestii partykularnych interesów i ambicji przedkładanych ponad dobro państw, społeczeństwa itd.
Dlatego historia powinna nas uczyć, że siła tkwi w dążeniu do jedności nie podziałów, które to podziały często wykorzystują tylko jednostki oraz wrogowie, czy też tylko nieprzychylni sąsiedzi.
@Tibr Historia też uczy, że podczas wielkiego kryzysu państwa multikulturowe są bardziej podatne na rozpad czy wojny domowe niż te jednolite etnicznie.
@Tibr Poza tym jedność też nie jest zawsze w pełni akceptowalna. Np. Panslawizm wiązał się z dominacją Rosyjską, ich zamordyzmem i terrorem. Dla nas nie był do zaakceptowania, i nigdy nie będzie.
@agronomista tak o ile nie można ich skupić wokół jakieś idei jak to zrobili amerykanie tworząc naród nie bazujący jak dotychczas na etnicznym pochodzeniu.
Jak sam zauważysz więc historia pokazuje nam, że często z ten sam cel próbowano osiągać różnymi drogami, jedne okazywały się ślepe, drugie po prostu kręte i tu trzeba wyciągać wnioski aby nie powtarzać tych samych błędów.
Coś jak komuniści, którzy ciągle twierdzą, że tamto to nie był prawdziwy komunizm i teraz zrobimy to lepiej, a żeby nikt nie pamiętał to trochę przy okazji wygumkujemy przy okazji nie wygodne fakty.
Nie znając historii można dać sobie wmówić, że historia Rosji jest starsza niż hostia Ukrainy, nie rozumiejąc czym w istocie była Ruś kijowska.
@Tibr Ameryka to w ogóle jest ciekawy twór. Bardzo szybko udało im się wynarodowić wszelkich imigrantów. Wszyscy przyjęli język angielski za swój, i przyjęli kulturę anglosaską za swoją. Szkoci w Wielkiej Brytanii zachowali swoją tożsamość, czego nie robili po przybyciu do nowego świata.
@agronomista ZSRR miało też wyzwolić ludzi, komunizm miał dać nieskrępowaną wolność ludziom, bez religijnych ograniczeń, a przyniósł jedynie terror, na przeciw temu stoi właśnie Ameryka, która podkreśliła wolność jednostki ponad władzę państwowe. Zbudował podwaliny narodu jako jedność na podstawowych prawach wolności jednostki. To jest moim zdaniem klucz, w ZSRR tego zabrakło i dlatego komunizm nie zadziałał, bo zadziałać nie mógł ponieważ jego istota tkwi w sprzeczności z wolnością jednostki.
Oczywiście nie mam złudzeń i nie idealizuje USA, bo do ideału mu wiele brakuje, wiele rzeczy budzi conajmniej wątpliwości w jej funkcjonowaniu ale to według mnie jest ta druga którą mogliśmy wybrać federalizacja niestety wyprzedziliśmy czasy z tym myśleniem, dopiero wstrząs z rewolucją francuską uświadomił oligarchii, że system feudalny nie jest jedynym możliwym i nie da się go dłużej utrzymać.
ZSRR i USA to jest jaskrawy przykład dwóch dróg do tego samego celu, teraz wiemy, która jest kręta, a która ślepa co nie oznacza, że przy tylu meandrach nie ma możliwości by teraz skręcić w ślepą uliczkę.
Wniosek: historia jednak nie uczy.
@Laviol błąd w założeniu, nieznajomość historii nie uczy, bo pozwala na manipulowanie przez tych co ją znają tymi, której jej nie znają.
Niestety, Polacy (a i wiele innych narodów Europy) ciągle myślą (a raczej debilni politycy wkładają im to do łba) że UE zjednoczona na modłę USA to utrata niepodległości, popadnięcie w niewolę Niemców, Francuzów czy Holendrów. Mam nadzieję że wojna na Ukrainie pokaże półgłówkom że "Europa ojczyzn" to nie to samo co jednolite państwo Europa.
@perskieoko Co więcej, Niemcy też tak myślą. A może oczekują?
@perskieoko jak tak piszesz to nie sądziłem, że zgadzasz się z PIS w tym, że PiS też mówi o Europie ojczyzn xD a tak serio to niestety tak jak wtedy ten projekt tak i teraz problemem jest różna interpretacja i przedkładaniem dobra własnego nad dobro ogólne, niestety ta choroba dotknęła teraz nas w szczególności ale kraje europejskie też są nią zakażone. Paradoksalnie dla nas i Europy konflikt na Ukrainie daje możliwość wyleczenia się z niej, możliwość nowego otwarcia, kwestią tylko jest to czy to wykorzystamy. Póki co okazuje się, że to Francja jest prawdziwym Judaszem, a Niemcy przez swoją wstrzemięźliwość (choć też obronę własnych interesów) na takich wyglądali, choć nie bez własnej winy.
Z tego co pamiętam, to więcej pierdzielenia się z tym było, niż było to warte :) Litwini mają do nas żal o to, choć nie są bez win, a Ukraińcy urządzali powstania. No i przypałętał się do nas ród Radziwiłłów, który ma bardzo piękną tradycję licznych zdrad :) o czymś zapomniałam?
@Proxima86 - nie, wypunktowałaś wszystko.
@Proxima86 @Lulus bo jak napisałem problemem jest to gdy partykularne interesy wąskiej grupy są przedkładane nad interes społeczny, ergo dobro państwa. A teraz spójrzcie na naszą scenę polityczną i aż chce się rzec "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień", a przecież rzucają, który dalej.
@Tibr nie rozumiem jak to sie ma do trojpanstwa polskiego, ktore bylo malo oplacalne wedlug mnie :)
@Proxima86 O co mają żali Litwini do Polaków, że królowali w Polsce prawie dwa wieki (Jagielonowie)? Nie róbmy sobie jaj.
@Proxima86 dlaczego mało opłacalne? Wynik historyczny jest taki, że RP trojga narodów realnie została na papierze. My jako kraj utraciliśmy wpływy w tej części świata na rzecz Caratu Rosyjskiego, a potem pozostałych sąsiadów. A przecież wcześniej zarówno Prusy jaki Rosja były zmuszone oddać Polsce hołd, nie potrafiliśmy tego utrzymać. Kozacy zwrócili się w stronę Cara, za co przypłacili jeszcze większym uzależnieniem od monarchii niż pod rządami Korony Polskiej.
W konsekwencji dalszych losów RP ten koszt wydaje się być raczej mało istotnym. Skoro wiemy, że jakieś rozwiązanie nie przyniosło nam nic dobrego to powinniśmy wyciągać z tego wnioski. Popatrz na historię np. Anglików, wyspiarze byli podzieleni na szereg małych królestw (na marginesie w jednymi królową była córka Mieszka I) zjednoczenie przyniosło im zdaje się niepodważalne korzyści, a United Kingdom dalej postrzegane jest raczej jako jedno z najważniejszych państw świata.
Mówienie więc teraz, gdy wiemy, że potem stoczyliśmy się do rozbiorów Polski o nieopłacalności wydaje się bezzasadne.
@Tibr Każdy naród sam powinien o sobie stanowić i mieć własne państwo. Anglicy okupili swoje imperium krwią niewinnych ludzi, to chwalebne? Jestem Polką i nie ma opcji, abym pochwalała kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób podbijanie innych narodów.
Kozacy chcieli być wolni, a że my im tego odmawialiśmy, to przystali do rosji, Litwini mają żal o złe traktowanie w tym okresie. Żadne państwo nie powinno nigdy niewolić nikogo, tylko dlatego, zeby być mocarstwem. Na samą myśl aż mi się ciśnienie podnosi.
@xh09 zobacz sobie nasze stosunki, są najgorsze z całej UE. o co mają pretensje? O Inflanty, o Wilno, podobno źle ich traktowaliśmy, jak poddanych (oni tak twierdzą). Nasza historia nie jest usłana różami.
@Proxima86 proszę dyskutujemy merytorycznie. Nie mówiłem o czasach kolonialnych więc nie stawiaj w opozycji Chochołów. Pisałem o czasach Anglii po rozpadzie Imperium Romanum, gdzie wyspa była podzielona na kilka odrębnych królestw (wkrętka o córce Mieszka też powinna Ci na to zwróci uwagę). Dzięki zjednoczeniu pod jedną koroną Brytania stała się mocarstwem. Nic nie pisałem o podbojach innych narodów.
Drugi akapit to następny chochoł i chyba brak znajomości historii. Unia trojga narodów nie niewoliła innych narodów. Zniewolenie kozakom przynosiło oddanie się pod carskiego buta.
W czym byli źle traktowani Litwini? W tym, że Unia dawała im autonomię w zarządzaniu państwem i własnym sądownictwem? To co piszesz to takie wytrychy bolszewickiej propagandy, które zawsze padały na podatny nacjonalistyczny grunt, stara zasada rzymska dziel i rządź. Nasza historia nie jest usłana różami ale w zdecydowanej większości RP była gwarantem wolności jakiej brakowało w Europie. Nie bez kozery u nas znajdowali uciekinierzy religijni azyl min. Żydzi, Menonici holenderscy.
@Proxima86 A dlaczego omijasz temat Jagiellonów? Bo pokazuje iż manipulujesz, próbując wzbudzić w Polakach poczucie nieuzasadnionej winy? Nieładnie. Poza tym, obecna Litwa to dawna Żmudź, nic nie mająca wspólnego z tamtą Litwą więc powtórzę, nie róbmy sobie jaj.
@xh09 Coo??? :D nie manipuluje, tylko przytaczam to, co sadza Litwini. Idz do nich i wyjasnij im, ze klamia. Nie robmy sobie jaj, to proste, zacznij sprawdzac co o prwnych sprawach sadza rowniez inni. Robienie sobie jaj to patrzenie tylko na jedna strone medalu, to jest nieladne.
@Tibr Nie tworze chocholow - przytaczam to, co mowia narody, ktore z nami w unii byli. Nie przypominam sobie tez, aby Kozacy byli zadowoleni. Abstrachujac od tego ze "nie znam historii", znam sie dobrze na psychologii i wiem, ze nie ma czegos takiego jak szczesliwa i kolorowa unia. Czasem trzeba spojrzec dalej niz poza wlasny nos i sprawdzic czy wedlug nich bylismy wporzadku. Tego samego oczekuje od Ukraincow w sprawie ludobojstwa na Polakach. To nie sa chocholy, to realna swiadomosc, ze takie twory rodza ogromne problemy. A gdyby woczesna unia byla taka super, to by sie nie rozpadla. Ale co ja tam wiem... :)
@xh09 co do Jagiellonow, zobacz sobie chocby ile strat i jakich bylo po bitwie pod Grunwaldem. Kto zostal wystawiony jako mieso armatnie uzbrojony w kije. I o takim traktowaniu mowia Litwini wiec nie sciemniaj, ze Polacy zawsze byli okej, bo nie, nie jestesmy bez winy, a skoro sami oczekujemy "przepraszam" to moze sami tez umiejmy to powiedziec, jezeli zarzuty sa sluszne.
@Proxima86 stawiasz chochoły i zmieniasz wątek.
Pisałem o Brytyjczykach i do tego się odniosłem, gdy ty napisałaś o ich kolonialiźmie, który miałbym jakoby wychwalać, podczas gdy ja pisałem o czasach wcześniejszych czyli bezpośrednio do powstania państwa UK. Skoro znasz się na historii to pewnie wiesz, że takie odwracanie kota ogonem i o zeskanowanie na inny wątek jakby tego ten argument dotyczył jest manipulacją.
Oczywiście, że nie ma utopii i każdy ma jakieś ale, resentymenty i roszczenia. Nie zmienia to jednak faktów, bo chyba się zgodzimy, że twierdzenie propagandy ZSRR, a powtarzanej teraz przez Rosję, że bitwę pod Grunwaldem wygrały wojska Ruskie, Polska i Litwa miały w tym skromny wkład i gdyby nie oni to wygraliby Krzyżacy.
Co do projektu RP Trojga Narodów ona nie tyle się rozpadła, tylko nie zdążyła zaistnieć realnie tak w gwoli ścisłości. Ostanie zdanie to można by przypisać dzisiejszym eurosceptykom, skoro unia europejska jest taka dobra to ... ale co.ja tam wiem ;)
Rzeczypospolita trojga narodów to tylko taki teoretyczny projekt polityczny. Nie miało to znaczenia. I tak w końcu Rusini mieli duży wpływ na politykę rzeczypospolitej. Problemem był raczej kompletny brak centralnej władzy, co skutkowało brakiem jednolitych działań, i słabością w obronie. Np. za Sobieskiego po odsieczy wiedeńskiej mogliśmy zdobyć duże wpływy na Węgrzech, a być może nawet koronę Węgier, do kolekcji całej federacji, ale różne siły wewnętrzne to "storpedowały". Państwa ościenne, czyli Prusy, Austria i Rosja ciągle umacniały władzę monarszą, a my działaliśmy na odwrót. Skończyło się źle.
@agronomista czyli wracamy do kwestii partykularnych interesów i ambicji przedkładanych ponad dobro państw, społeczeństwa itd.
Dlatego historia powinna nas uczyć, że siła tkwi w dążeniu do jedności nie podziałów, które to podziały często wykorzystują tylko jednostki oraz wrogowie, czy też tylko nieprzychylni sąsiedzi.
@Tibr Historia też uczy, że podczas wielkiego kryzysu państwa multikulturowe są bardziej podatne na rozpad czy wojny domowe niż te jednolite etnicznie.
@Tibr Poza tym jedność też nie jest zawsze w pełni akceptowalna. Np. Panslawizm wiązał się z dominacją Rosyjską, ich zamordyzmem i terrorem. Dla nas nie był do zaakceptowania, i nigdy nie będzie.
@agronomista tak o ile nie można ich skupić wokół jakieś idei jak to zrobili amerykanie tworząc naród nie bazujący jak dotychczas na etnicznym pochodzeniu.
Jak sam zauważysz więc historia pokazuje nam, że często z ten sam cel próbowano osiągać różnymi drogami, jedne okazywały się ślepe, drugie po prostu kręte i tu trzeba wyciągać wnioski aby nie powtarzać tych samych błędów.
Coś jak komuniści, którzy ciągle twierdzą, że tamto to nie był prawdziwy komunizm i teraz zrobimy to lepiej, a żeby nikt nie pamiętał to trochę przy okazji wygumkujemy przy okazji nie wygodne fakty.
Nie znając historii można dać sobie wmówić, że historia Rosji jest starsza niż hostia Ukrainy, nie rozumiejąc czym w istocie była Ruś kijowska.
@Tibr Ameryka to w ogóle jest ciekawy twór. Bardzo szybko udało im się wynarodowić wszelkich imigrantów. Wszyscy przyjęli język angielski za swój, i przyjęli kulturę anglosaską za swoją. Szkoci w Wielkiej Brytanii zachowali swoją tożsamość, czego nie robili po przybyciu do nowego świata.
@agronomista ZSRR miało też wyzwolić ludzi, komunizm miał dać nieskrępowaną wolność ludziom, bez religijnych ograniczeń, a przyniósł jedynie terror, na przeciw temu stoi właśnie Ameryka, która podkreśliła wolność jednostki ponad władzę państwowe. Zbudował podwaliny narodu jako jedność na podstawowych prawach wolności jednostki. To jest moim zdaniem klucz, w ZSRR tego zabrakło i dlatego komunizm nie zadziałał, bo zadziałać nie mógł ponieważ jego istota tkwi w sprzeczności z wolnością jednostki.
Oczywiście nie mam złudzeń i nie idealizuje USA, bo do ideału mu wiele brakuje, wiele rzeczy budzi conajmniej wątpliwości w jej funkcjonowaniu ale to według mnie jest ta druga którą mogliśmy wybrać federalizacja niestety wyprzedziliśmy czasy z tym myśleniem, dopiero wstrząs z rewolucją francuską uświadomił oligarchii, że system feudalny nie jest jedynym możliwym i nie da się go dłużej utrzymać.
ZSRR i USA to jest jaskrawy przykład dwóch dróg do tego samego celu, teraz wiemy, która jest kręta, a która ślepa co nie oznacza, że przy tylu meandrach nie ma możliwości by teraz skręcić w ślepą uliczkę.