Istnieje hipoteza, że noworodek pamięta swoje poprzednie życie, a przynajmniej starość w poprzednim życiu. Jednak w jego nowym mózgu nie ma jeszcze informacji pozwalających na komunikację, dlatego o tym nikomu nie opowie i może się komunikować tylko przez płacz. Wedle tej hipotezy, z czasem pamięć o poprzednim życiu ulega zatarciu, bo zostaje niejako "nadpisana" przez nowe zapisy pamięciowe. Nie twierdzę, że w to wierzę, ale pomysł jest ciekawy.
@Quant_ "z czasem pamięć o poprzednim życiu ulega zatarciu, bo zostaje niejako "nadpisana" przez nowe zapisy pamięciowe." Patrząc na umiejętności noworodków i niemowlaków, to nie ma szans na nadpisanie, ponieważ dzieci nie potrafią nic, ani interpretować tego co widzą, świadomie złapać cokolwiek. Ta teoria brzmiałaby bardziej możliwie, gdyby chodziło o całkowitą utratę pamięci i zdolności i to w bardzo krótkim czasie.
I nich mi ktoś powie, że nie ma brzydkich dzieci.
@Kilee No jest sporo brzydkich dzieci :P.
Reinkarnacja i tyle :)
Istnieje hipoteza, że noworodek pamięta swoje poprzednie życie, a przynajmniej starość w poprzednim życiu. Jednak w jego nowym mózgu nie ma jeszcze informacji pozwalających na komunikację, dlatego o tym nikomu nie opowie i może się komunikować tylko przez płacz. Wedle tej hipotezy, z czasem pamięć o poprzednim życiu ulega zatarciu, bo zostaje niejako "nadpisana" przez nowe zapisy pamięciowe. Nie twierdzę, że w to wierzę, ale pomysł jest ciekawy.
@Quant_ "z czasem pamięć o poprzednim życiu ulega zatarciu, bo zostaje niejako "nadpisana" przez nowe zapisy pamięciowe." Patrząc na umiejętności noworodków i niemowlaków, to nie ma szans na nadpisanie, ponieważ dzieci nie potrafią nic, ani interpretować tego co widzą, świadomie złapać cokolwiek. Ta teoria brzmiałaby bardziej możliwie, gdyby chodziło o całkowitą utratę pamięci i zdolności i to w bardzo krótkim czasie.