@konradstru To można interpretować na wiele sposobów. Autor pewnie chciałby nadawać owcom ludzkie uczucia i spojrzenie na świat pokazując jakie to owce są dobre. Ale można odwrócić to też w drugą stronę i opowiedzieć jak to owca numer 2 wykorzystała nieszczęście pierwszej. Wszak opieka nad jagnięciem oznacza włożenie wiele wysiłku. Czy gdy w naturze owca opiekuje się dwójką, nie ma mniejszych szans na odchowanie obu jagniąt? A tak, to owca Nr 1 odwali za drugą połowę roboty, poświęci swoje siły nie mając z tego żadnych korzyści, bo to przecież nie jej dziecko. A owca 2 zyskuje większą szansę na przetrwanie obu potomków i do tego będzie robić to mniejszym nakładem środków!
Oczywiście tak zarysowane wytłumaczenie także jet błędne. Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i jak na razie mamy jedynie hipotezy tłumaczące takie zachowania, ale chciałem rozwinąć Twoje spostrzeżenie i pokazać, że te same eksperymenty mogą prowadzić do kompletnie różnych wniosków.
A ja widzę zwykłe zwierzątka na łące a nie sentymentalną opowieść. Najlepszą metodą w tych czasach to granie na uczuciach. Słabe.
No i że niby o czyma to świadczy lub czego dowodzi?
@konradstru To można interpretować na wiele sposobów. Autor pewnie chciałby nadawać owcom ludzkie uczucia i spojrzenie na świat pokazując jakie to owce są dobre. Ale można odwrócić to też w drugą stronę i opowiedzieć jak to owca numer 2 wykorzystała nieszczęście pierwszej. Wszak opieka nad jagnięciem oznacza włożenie wiele wysiłku. Czy gdy w naturze owca opiekuje się dwójką, nie ma mniejszych szans na odchowanie obu jagniąt? A tak, to owca Nr 1 odwali za drugą połowę roboty, poświęci swoje siły nie mając z tego żadnych korzyści, bo to przecież nie jej dziecko. A owca 2 zyskuje większą szansę na przetrwanie obu potomków i do tego będzie robić to mniejszym nakładem środków!
Oczywiście tak zarysowane wytłumaczenie także jet błędne. Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i jak na razie mamy jedynie hipotezy tłumaczące takie zachowania, ale chciałem rozwinąć Twoje spostrzeżenie i pokazać, że te same eksperymenty mogą prowadzić do kompletnie różnych wniosków.
Szkoda, że nie wyszło z jagnięciną. Pyszne mięso.
A świstak siedział i zawijał w sreberka...
Ale która bo są cztery