że przez pazerność w szczególności żabojadów obciążone niemożliwymi do spłacenia repatriacjami wojennymi i dodatkowo kryzysem światowym społeczeństwo niemieckie zagłosowało na populiste Adolfa
W młodości interesowałam się sporo historią i pamiętam, że w jednym z magazynów historycznych był artykuł (oczywiście zawsze można poddać treść w wątpliwość), że jednym z powodów, dla którego Hitler TAK nienawidził Żydów było, że Żydowski lekarz odmówił przyjazdu do jego matki, bo nie mieli pieniędzy, by zapłacić mu za prywatną wizytę. Matka umarła, a Hitler(mimo iż paradoksalnie w więzieniu ponoć miał przyjaciela Żyda), znienawidził Żydów dozgonnie... Choć z tym 'przyjacielem Żydem', wiarygodność tej Historii trochę nie ma sensu.
Raczej, obstawiam, jak Putin, Kaczyński, czy Orban, stosują metodę użycia mniejszości w celu ukierunkowania i wykorzystania nienawiści (a więc silnych emocji), tak samo zrobił Hitler, wykorzystując sytuację Niemiec lat 20-tych, zrujnowanych pierwszą wojną światową i podupadłych politycznie i gospodarczo.
Wystarczyło tylko znaleźć mniejszość, która już budziła niechęć i rozbudzić to w celu kumulowania elektoratu.
Czyli, znowu, dokładnie to samo, co robią wyżej wymienieni(choć wiadomo, nie tylko oni) współcześni.
'Uchodźcy sprowadzą pasożyty', 'LGBTIQ zagraża społeczeństwu', 'opozycja to zakamuflowana opcja'...
To wszystko już było. A i Hitler nie był protoplastą.
Do matki bym powiedział, żeby przytulała częściej swojego syna, a do ojca, żeby zabierał go na ryby zamiast się nad nim pastwić. Ale niestety, nie jesteś dać komuś więcej niż sam masz.... Jeżeli ojciec pracuje na etacie, to nie nauczy syna jak być przedsiębiorcą. Jeżeli nikt ojca nie przytulał w dzieciństwie, to nie można oczekiwać, że będzie przytulał swojego syna....
Ludzie jest szansa powiedzieć to samo rodzicom obecnie żyjących polityków.
Co bym powiedział np ojcu prezydenta Dudy?
Chyba nic, bo intelektualnej rozmowy to by nie było. Tatuś prezydenta Dudy jest zafiksowany w swojej ideologii i nic tego nie zmieni.
Sądzę że z rodzicami Hitlera mogło by być podobnie. Z tepym butem ciężko by się rozmawiało.
@sceptykiem_sie_urodzic Ojciec hitlera byl podobno agresywnym czlowiekiem, znecajacym sie nad adolfem. Z patologicznych domoch wychodza dwa rodzace ludzi - patologiczni do szpiku kosci, psychopaci, albo bardzo wrazliwi i dobrzy, ktorzy nie chca powtarzac bledow rodzicow. Ale tych drugich jest oczywiscie mniej.
Wasz syn będzie sławny i zapisze się w kartach historii na wieki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2022 o 0:11
że przez pazerność w szczególności żabojadów obciążone niemożliwymi do spłacenia repatriacjami wojennymi i dodatkowo kryzysem światowym społeczeństwo niemieckie zagłosowało na populiste Adolfa
W młodości interesowałam się sporo historią i pamiętam, że w jednym z magazynów historycznych był artykuł (oczywiście zawsze można poddać treść w wątpliwość), że jednym z powodów, dla którego Hitler TAK nienawidził Żydów było, że Żydowski lekarz odmówił przyjazdu do jego matki, bo nie mieli pieniędzy, by zapłacić mu za prywatną wizytę. Matka umarła, a Hitler(mimo iż paradoksalnie w więzieniu ponoć miał przyjaciela Żyda), znienawidził Żydów dozgonnie... Choć z tym 'przyjacielem Żydem', wiarygodność tej Historii trochę nie ma sensu.
Raczej, obstawiam, jak Putin, Kaczyński, czy Orban, stosują metodę użycia mniejszości w celu ukierunkowania i wykorzystania nienawiści (a więc silnych emocji), tak samo zrobił Hitler, wykorzystując sytuację Niemiec lat 20-tych, zrujnowanych pierwszą wojną światową i podupadłych politycznie i gospodarczo.
Wystarczyło tylko znaleźć mniejszość, która już budziła niechęć i rozbudzić to w celu kumulowania elektoratu.
Czyli, znowu, dokładnie to samo, co robią wyżej wymienieni(choć wiadomo, nie tylko oni) współcześni.
'Uchodźcy sprowadzą pasożyty', 'LGBTIQ zagraża społeczeństwu', 'opozycja to zakamuflowana opcja'...
To wszystko już było. A i Hitler nie był protoplastą.
......
co bym powiedzial? prosze, oto zapas prezerwatyw, wystarczy do konca zycia
Z całych sił wspierajcie karierę artystyczną syna. Najważniejsze, żeby się DOSTAŁ na Akademię Sztuk Pięknych.
Do matki bym powiedział, żeby przytulała częściej swojego syna, a do ojca, żeby zabierał go na ryby zamiast się nad nim pastwić. Ale niestety, nie jesteś dać komuś więcej niż sam masz.... Jeżeli ojciec pracuje na etacie, to nie nauczy syna jak być przedsiębiorcą. Jeżeli nikt ojca nie przytulał w dzieciństwie, to nie można oczekiwać, że będzie przytulał swojego syna....
Ludzie jest szansa powiedzieć to samo rodzicom obecnie żyjących polityków.
Co bym powiedział np ojcu prezydenta Dudy?
Chyba nic, bo intelektualnej rozmowy to by nie było. Tatuś prezydenta Dudy jest zafiksowany w swojej ideologii i nic tego nie zmieni.
Sądzę że z rodzicami Hitlera mogło by być podobnie. Z tepym butem ciężko by się rozmawiało.
@sceptykiem_sie_urodzic Ojciec hitlera byl podobno agresywnym czlowiekiem, znecajacym sie nad adolfem. Z patologicznych domoch wychodza dwa rodzace ludzi - patologiczni do szpiku kosci, psychopaci, albo bardzo wrazliwi i dobrzy, ktorzy nie chca powtarzac bledow rodzicow. Ale tych drugich jest oczywiscie mniej.
To bez znaczenia, nie znam niemieckiego.
Powiedziałbym im, że ich syn nie żyje.
Serio myślicie, że jakiś typek rozwalił świat, bo się na kogoś obraził? xD znalazł się inny, który by to zrobił
aborcja nie jest wcale złym wyjściem z sytuacji...
Załóż gumę na instrument!