@Acxr
Ma się rozumieć Ty wiesz lepiej. Otóż pudło kolego. Nie jestem, oczywiście, zawodowym kierowcą ale te kilkanascie tysięcy km rocznie robię, po mieście i w trasie
Bardzo nieudany dowcip.
Ostatnio usłyszałam od chłopaka, że miał jazdę ze spoko babką, jako jedyna wyjaśniła mu dokładnie co i jak robić powinien" i odpowiadała mu na pytania.
Bardziej są to indywidualne predyspozycje, niż reguła.
Nie dość, że trzeci seksistowski obrazek pt "złe baby", to jeszce kompletnie nietrafiony. Ogromna liczba osób potwierdza, że właśnie kobieta dokladniej i spokojniej tłumaczy, a facet "oczekuje", że wszystkiego się domyślisz, bo to przecież oczywiste. Jest dokładnie odwrotnie, niż obrazek próbuje insynuować.
No ale rozumiem, że dzień bez jechania po "złych babach", to dzień stracony.
Gówno prawda. Miałam instruktorkę kobietę. Nauczyła mnie tak, że mam za sobą 12 lat zupełnie bezwypadkowej jazdy
@KatzenKratzen 12 lat bezwypadkowej jazdy pod warunkiem że nie jeździłaś.
@KatzenKratzen Bo jeździsz jak pierdoła
@KatzenKratzen Nie każda kobieta jest cipką i nie każda cipka jest kobietą :)
@Acxr
Ma się rozumieć Ty wiesz lepiej. Otóż pudło kolego. Nie jestem, oczywiście, zawodowym kierowcą ale te kilkanascie tysięcy km rocznie robię, po mieście i w trasie
@tomek_s
Masz na myśli, że coś tak, jak ty komentujesz?
Naprawdę sądzisz, że pierdoły jeżdżą bezwypadkowo? No jak sama nazwa wskazuje .. raczej nie..
@ZONTAR
Fascynująca filozofia :) No coś w tym jest :))
To zapewne miał być dowcip, ale nie bardzo się udał w danym przypadku.
Miałem isntruktora i instruktorkę.
Instruktor jedyne co umiał to drzeć morde, a wytłumaczyć nic.
Bardzo nieudany dowcip.
Ostatnio usłyszałam od chłopaka, że miał jazdę ze spoko babką, jako jedyna wyjaśniła mu dokładnie co i jak robić powinien" i odpowiadała mu na pytania.
Bardziej są to indywidualne predyspozycje, niż reguła.
Nie dość, że trzeci seksistowski obrazek pt "złe baby", to jeszce kompletnie nietrafiony. Ogromna liczba osób potwierdza, że właśnie kobieta dokladniej i spokojniej tłumaczy, a facet "oczekuje", że wszystkiego się domyślisz, bo to przecież oczywiste. Jest dokładnie odwrotnie, niż obrazek próbuje insynuować.
No ale rozumiem, że dzień bez jechania po "złych babach", to dzień stracony.