Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N nielubiepisu
+3 / 9

dlatego opozycja musi mieć jeden program- odsunięcie pis- od władzy, potem w nastepnych wyborach będziemy szukac programu, inaczej szykują nam się węgry bis, ale wielu tego nie kuma. tacy pozyteczni idioci, pis takich lubi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+3 / 7

Dobrze, że u nas PIS nie ma takiej większości, bo mielibyśmy tu piekło. Ciemny lud tego i tak nie rozumie i albo zagłosuje na PIS, albo zmarnuje głos na małe partie, które nie rozumieją tego, że trzeba iść z jednej listy i za wszelką cenę i wszelkimi sposobami (dozwolonymi i niedozwolonymi) obalić PIS. Trzeba zrobić wszystko, by to opozycja miała większość konatytucyjną, żeby można było przywrócić niezależność sądów i obu trybunałów, zdelegalizować PIS jako partię nazistowską, której program i działalność dopuszcza i zakłada nienawiść rasową i narodowościową (art. 13 konstytucji). No i postawić wszystkich PISowców przed Trybunałem Stanu. A tych którzy nie ponoszą odpowiedzialności przez Trybunałem przed normalne sądy. I tam skazać ich z każdego możliwego artykułu, który tylko da im się przypisać.
Cieszcie się, że PIS takiej większości nie ma, bo w przeciwnym razie mielibyśmy może nawet stan wojenny na południowym wschodzie. Albo i w całym kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
+1 / 1

@Cammax za wszelką cenę i niedozwolonymi metodami obalić PIS, myślałem, że szanujesz demokrację.
Sądy w zasadzie nigdy nie były niezależne zawsze w jakimś stopniu były uzależnione od polityków obojętnie, której partii.
Ponadto już wspominałem, że PIS-owi można wiele zarzucić ale nie nienawiść rasową czy narodowościową.
Postawienie przed sądem PIS-u jest jak najbardziej słuszne niemniej jednak opozycja również na to zasługuje rzecz w tym kto ich tam postawi i skaże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2022 o 22:52

avatar Cammax
0 / 0

@rafik720 jedno nie wyklucza drugiego. Są sytuacje, które usprawiedliwiają obalenie rządu. Czepiałbyś się Rosjan, którzy chcą obalić Putina? Albo Niemców, którzy próbowali robić zamachy na Hitlera? Albo Solidarności, która podejmowała walkę z PZPR? Też nie były to do końca demokratyczne sposoby. bo dyktatorskich władz nie da się obalić w demokratyczny sposób.

Dlatego ważne jest uniezależnie sądów od polityki. Tylko jak to zrobić, gdy obecnie sejm wybiera prawie cały skład KRS, skład obu trybunałów i Sądu Najwyższego. Teraz to nawet nic nie da wprowadzenie zasady, że to sędziowie wybierają, bo tych sędziów już wybrali politycy.
A jest jakiś naród, który PISowcy tolerują? Może tylko Węgrów i Ukraińców. No i ewentualnie Amerykanów. Bo np. Niemców i Szwedów nienawidzą. Tyle że z przyczyn czysto historycznych. Pozostałych Europejczyków i czarnych też nienawidzą. Tu już powody są różne. Zazwyczaj chodzi o religię, poglądy i kolor skóry w przypadku czarnych.

Dlatego należy rozliczać każdego polityka, który coś przeskrobie. Tylko kto to ma robić? Trybunał Stanu, który jest wybierany przez sejm? Na to byłaby szansa, gdyby sejm nie miał nic do gadania w kwestii tego, kto tam zasiądzie.
To już nawet nie jest kwestia typu PIS, czy PO, a kwestia tego, że jeśli teraz PISu za to nikt nie rozliczy, to kolejni politycy będą się czuli bezkarni i będą się posuwać coraz dalej w ograniczaniu naszych praw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
0 / 0

@Cammax Czyli słowem uważasz, że kiedy my wygrywamy jest dobrze kiedy wygra ktoś nie po waszej myśli to jest źle :P
Hitler czy Putin to jest cena za zbytnie zawierzanie demokracji nie wina dyktatury lecz gdy ludzie mówią, że kochają i szanują demokrację niech będą konsekwentni i trzymają się jej zasad lub zmienią ustrój.
Efekty walki solidarności z PZPR są takie, że przez 30 lat zasiadali u władzy w ramię w ramię.
Politycy zawsze mieli wpływ na wybór sędziów zapewniając sobie i im przywilej bezkarności.
No trochę już mieszasz wcześniej Mówiłaś że PIS nienawidzi narodów wszystkich teraz, że jednak kogoś tam lubi.
Politycy ograniczają nasze prawa systematycznie żeby ich rozliczyć potrzebna byłaby rewolucja albo przewrót jaki zafundował Piłsudzki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 0

@rafik720 tu nawet już nie chodzi o to kto wygrywa. Na takie rzeczy to sobie można narzekać w krajach, gdzie politycy zmieniają się co chwilę, ale nikt nie przejmuje sądów, czy instytucji, nie ogranicza praw (to największe niebezpieczeństwa). Trzeba też się liczyć ze zdaniem większości i uszanować to, że to że ty jako polityk masz skrajnie prawicowe/lewicowe poglądy nie znaczy, że cały naród takie też ma i spodoba mu się forsowanie reform zgodnych z takimi poglądami. Gdyby politycy umieli to zrozumieć, to nikt nie miałby problemów z tym kto wygrał.

Cóż, i w taki o to sposób od 1989 mamy w sejmie jedne i te same twarze. Czasem wejdzie ktoś młodszy, ale i tak nie ma tam nic do gadania. A spora część tych ludzi dawno powinna być na emeryturze.

No i dlatego każdemu zależy na przejęciu sądów. Nikt cię nie osądzi, gdy obsadzisz każdy sąd i oczywiście oba trybunały swoimi ludźmi.

Nadal są to tylko 3 narody. Choć Amerykanie to kwestia dyskusyjna, bo wygrał Biden, co bardzo nie spodobało się PISowi. A sam Biden nie chce mieć nic wspólnego z partiami prawicowymi.
Węgry- wiadomo, takie same poglądy, też nie są zbyt demokratyczne i ci sami wrogowie, bo sojusznicy to już nie. Przynajmniej oficjalnie, bo my jako tak z Rosją nie trzymamy, a Orban jak najbardziej.
Ukraina- aż dziwne, że PIS ich lubi. PIS. Partia dla której nienawiść za przeszłość to świętość.
Ale co do krajów, których nienawidzą, to tego podważyć się praktycznie nie da. A i zapomniałam o muzułmanach i żydach. Tu chodzi wyłącznie o kwestie religijne. Można ewentualnie powoływać się na to, że np. Ziobro owszem, nienawidzi Niemców i to bardzo, ale za to Pawłowicz nienawidzi Szwedów, a Macierewicz Rosji, więc to nie reguła, że cały PIS najbardziej nienawidzi Niemiec. Ale co to zmienia? Moim zdaniem nic. Nadal dopuszczają nienawiść narodowościową. I to do ilu i jakich narodów nic tu nie zmienia. Zdelegalizować ich można nawet za głoszenie nienawiści do jednego kraju. Tyle że to mało prawdopodobne. Bo albo TK stwierdzi, że w sumie to jeszcze nie przybiera niebezpiecznych rozmiarów, albo kilku sędziów się wyłamie i nici z delegalizacji.

Smutne ale prawdziwe. Niby potrafimy wyjść na ulice lub buntować się (protesty przeciwko zakazowi aborcji, strajk przedsiębiorców/nauczycieli, protest w obronie TVN), ale nie potrafimy przekształcić tego zrywu w sukces. I co najgorsze- nie protestujemy, gdy niszczy się gospodarkę. Z Francuzów się śmiejemy, że tchórze, że tylko się poddają, ich czołgi mają tylko jeden bieg, oczywiście wsteczny, biała flaga itd. A oni potrafili zorganizować protest żółtych kamizelek. My z każdym podejmowalismy walkę i co? PIS ma kolejną kadencję jak w banku o ile nie stanie się cud.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
0 / 0

@Cammax Sądy jak wspomniałem zawsze są w mniejszym lub większym stopniu przejmowane przez polityków i takie praktyki mają miejsce w wielu krajach.
Podobnie sprawa ma się z prawami człowieka warto też porównać sobie jakie ludzie mieli na przestrzeni wieków.
Właśnie na tym polega demokracja, że decyduje większość i reszta powinna się dostosować.
Jeśli chodzi o polityków i ich poglądy to zawsze znajdą się ludzie, którzy będą się sprzeciwiać i mówić, że im się to nie podoba.
Nie ważne czy polityk będzie prawicowy czy lewicowy nawet centryście się oberwie :P
W taki oto sposób nigdy nie mamy określonego kierunku płynąc raz w lewo raz prawo a czasami prosto zmierzając ostatecznie donikąd.
Podejście Bidena mówiąc szczerze jest nie na miejscu ponieważ wykazuje się hipokryzją okazując nieprzychylny stosunek względem demokratycznie wybranego rządu.
Orban może nie tyle trzyma z Rosją co Rosja trzyma jego i jego kraj za sama wiesz przy czym mówienie, że Węgry nie są zbyt demokratyczne to za daleko idący wniosek, ponieważ sami Węgrzy nie są skorzy by walczyć z Rosją pośrednio czy bezpośrednio..
Kwestii nienawiści podważyć się nie da ale też nie da się udowodnić, że ta nienawiść ma miejsce w tej partii.
Odnośnie protestów ludzie wychodzili głównie w tedy gdy sprawa działała na ich emocje i był to słomiany zapał(przy czym chciałbym zaznaczyć ze części tych protestów nie popierałem).
Ponadto rzadko kiedy wychodzą na ulicę w istotnych sprawach, które rzeczywiście mogłyby wpłynąć na losy kraju.
Dodam również, że również jestem przeciwnikiem PIS-u nie mniej jednak ich oponenci reprezentują ten sam poziom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 0

@rafik720 wiadomo, że nie da się stworzyć całkowicie niezależnych sądów, ale na dłuższą metę takie uzależnienie może być niebezpieczne. Zwłaszcza dla nas, zwykłych ludzi, bo politycy to i tak mają immunitety, więc im nie robi różnicy, kto kontroluje sądy.

Co do Bidena, to nasi też święci tu nie byli. Szczuli na niego, promowali Trumpa, tak to przeżywali, jakby któryś z nich miał rządzić Polską. Potem gdy wygrał, to mu nawet nie pogratulowali. Za to Orbanowi to jako jedyni, oprócz Putina (a przynajmniej na pewno jako pierwsi) gratulowali. No i jasno dawali do zrozumienia, że z lewicowym politykiem nie chcą mieć nic wspólnego. A i sam Biden krytykował PIS za lamanie praw człowieka i dyskryminację.

Węgrzy to przede wszystkim kierują się zyskiem. Robili tak w czasie każdej wojny. Zawsze byli po stronie silniejszego, nawet jeśli ten silniejszy przegrał. Przynajmniej w teorii.

Cóż, co do wielu krajów im trudno udowodnić. W zasadzie jednoznaczne dowody są tylko na to, że nienawidzą Niemców i ewentualnie Szwedów, choć i to im dość trudno udowodnić, bo oni przez 90% wypowiedzi obrażają Niemców i wypominają II WŚ. O innych wydarzeniach to sobie przypominają, gdy jest mecz z tym krajem, rocznica wydarzenia, jakiś polityk z tego kraju ich skrytykuje lub gdy trzeba odmówić udzielenia pomocy jakiemuś krajowi.
Najłatwiej to im jednak udowodnić nienawiść do osób o innych poglądach.

Problemem nie były same protesty, a zachowanie niektrych uczestników, które zniechęciło wielu ludzi. Z "emocjonalnymi" protestami jest taki problem, że działa się pod wpływem chwili, a gdy emocje opadną, to się zapomina o co się w ogóle walczyło.
No i wkurza mnie, że przeciwko inflacji i rozdawnictwu nikt nie protestuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+2 / 8

Węgry graniczą z Rumunią. Kiedyś w Rumunii rządził pewien komunistyczny dyktator. Aż któregoś dnia obywatele wkurzyli się i dyktator wraz z małżonka zostali rozstrzelani.
Nie życzę Węgrom, aby musieli powtarzać akcję swojego południowego sąsiada, bo zginęło tam wielu niewinnych ludzi. Ale Orban raczej powinien mieć w pamięci losy Ceausescu.

Osobnym pytaniem jest, czy Polacy pozwolą na podobne zagrywki w naszym kraju. Za rok wybory!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Roger78
0 / 4

jak czytam te demoty i te wypociny z mchu i paproci wywróżone w komentarzach co by było gdyby. albo co może się wydarzyć bo coś, to mi się śmiać chcę. Albo jesteście zbyt młodzi, albo zwyczajnie nie pamiętacie afer po. TVN mózgi wam wyprał.
Najlepsza jest ta cammax, byle gdzie, pod byle jakim demotem, nie na temat ale ważne żeby ***** ***.
Cała reszta, program typu co po wyborach, jakie propozycje dla ludzi nieważny, ważne żeby pis obalić.
z drugiej strony to rozumiem. Osiem lat temu jak przy władzy było po na demotach było podobnie hejtu w drugą stronę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Autarch12
0 / 2

Po pierwsze jedna lista była i się nie sprawdziła. Ludzie mają różne poglądy i na przykład nie przetrawią na jednej liście np. Biedronia i Kosiniaka-Kamysza. Po prostu wtedy albo nie pójdą na wybory ,albo zagłosują na PiS uważając je za mniejsze zło. Po drugie partie opozycyjne muszą mieć jakieś sensowne programy wyborcze ,które skłonią do zagłosowania na nie Polaków. Ordynacja do Sejmu pokazuję ,że wystarczy 30% poparcia by objąć władzę. To jest ten ,żelazny elektorat PiS ,który zawsze na niego zagłosuje. PO też ma swój ,żelazny elektorat około 25% populacji. Pozostaje 45% ,które nie ma zdania lub nie chodzi na wybory. Ten elektorat należy zagospodarować ,jesli myśli się o wygraniu wyborów. Obecnie program opozycji w stylu odsuniemy PiS ,a potem zobaczymy co będzie to przepis na kolejną wyborczą klęskę. PiS już ma teraz problemy z inflacją ,które będą narastać ,należy to wykorzystać. Sytuacja gospodarcza Polski jest zła i niedługo konieczne będą cięcia i wzrosty podatków. Opozycja już powinna szukać pomysłu ,jak sprawić ,żeby te wszystkie obciążenia były jak najmniejsze i jak najlepiej te pomysły sprzedać wyborcom. Kolejną sprawa: Tusk mówi ,że jak obejmie władzę to ,żelazną miotłą wymiecie PiS ,nawet używając siły. Sorry ,ale takie mówienie gdy samemu oskarża się PiS o bezprawie to czysta hipokryzja i traktowanie ludzi jak idiotów. Dlatego uważam ,że powinny być dwa bloki wyborcze. Jeden o nastawieniu bardziej konserwatywnym ,drugi bardziej prawicowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2022 o 12:21

avatar lokutus
+1 / 1

Za pare mc kaczka zrobi to u nas jak spr ze sie da i jakie kozysci z tego sa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem