Dopiero się zaczyna, kiepy z PiS-u kupują emerytów, a inflacja wygania młodych pracowników za granię. W tym tyg. Już dwóch przyszło z info, że niestety ale w takiej sytuacji to Oni tu przyszłości nie widzą i spier....ją za granicę
Jest światowy kryzys i Polska jest jednym z krajów które radzą sobie z nim jak najgorzej. Pewnej pracy nie będzie jeszcze długo, przynajmniej dopóki sprawa Rosji się nie ustabilizuje.
Praca jak praca – jak ktoś jest ogarnięty, zawsze znajdzie inną. Moim zdaniem problemem jest wrogość państwa/rządu do ludzi pracujących i łupienie ich na każdym kroku. Dodajmy do tego inflację, wrzucanie nowych podatków, bezpodstawne podwyższanie cen towarów potrzebnych do życia, chęć indoktrynacji naszych dzieci w szkole, niepewność co do zmieniającego się z dnia na dzień prawa i mamy co mamy. Czy nikt z miłościwie nam panujących nie pomyślał, że demografia leci na łeb na szyje właśnie przez nich? Kto normalny chce skazywać swoje dzieci na życie w takim kraju? Smutne, że przez bandę oszołomów Polska staje się wymierającym krajem.
Niestety, ale to nie jest prawdą. Demografia leży, bo takie było założenie. Przez poprzednie wieku starano się to obniżyć i się udało. Teraz nagle się z tego problem robi.
Wybaczcie ale po co nam wieksza demografia? Rynek mieszkaniowy to obecnie zabójstwo, służba zdrowia zapisuje na terminy za dwa lata, przemysł zmierza do jak nawiekszej automatyzacji, a większość surowców trzeba importować żeby pokryć zapotrzebowanie. Nie ma obecnie miejsca na więcej ludzi jeżeli nie chcemy przy okazji drastycznie obniżyć standardów życia, cofając się do czasów domów wielopokoleniowych i mięsnego posiłku raz w tygodniu.
Dopiero się zaczyna, kiepy z PiS-u kupują emerytów, a inflacja wygania młodych pracowników za granię. W tym tyg. Już dwóch przyszło z info, że niestety ale w takiej sytuacji to Oni tu przyszłości nie widzą i spier....ją za granicę
Jest światowy kryzys i Polska jest jednym z krajów które radzą sobie z nim jak najgorzej. Pewnej pracy nie będzie jeszcze długo, przynajmniej dopóki sprawa Rosji się nie ustabilizuje.
Praca jak praca – jak ktoś jest ogarnięty, zawsze znajdzie inną. Moim zdaniem problemem jest wrogość państwa/rządu do ludzi pracujących i łupienie ich na każdym kroku. Dodajmy do tego inflację, wrzucanie nowych podatków, bezpodstawne podwyższanie cen towarów potrzebnych do życia, chęć indoktrynacji naszych dzieci w szkole, niepewność co do zmieniającego się z dnia na dzień prawa i mamy co mamy. Czy nikt z miłościwie nam panujących nie pomyślał, że demografia leci na łeb na szyje właśnie przez nich? Kto normalny chce skazywać swoje dzieci na życie w takim kraju? Smutne, że przez bandę oszołomów Polska staje się wymierającym krajem.
Niestety, ale to nie jest prawdą. Demografia leży, bo takie było założenie. Przez poprzednie wieku starano się to obniżyć i się udało. Teraz nagle się z tego problem robi.
Ale o co chodzi? Jest przeludnienie, deficyt zasobów, a każdemu się zachciewa dobrobytu.
Wybaczcie ale po co nam wieksza demografia? Rynek mieszkaniowy to obecnie zabójstwo, służba zdrowia zapisuje na terminy za dwa lata, przemysł zmierza do jak nawiekszej automatyzacji, a większość surowców trzeba importować żeby pokryć zapotrzebowanie. Nie ma obecnie miejsca na więcej ludzi jeżeli nie chcemy przy okazji drastycznie obniżyć standardów życia, cofając się do czasów domów wielopokoleniowych i mięsnego posiłku raz w tygodniu.