„Kto się bowiem nią [dumą narodową] odznacza, ten zdradza brak cech indywidualnych, z których mógłby być dumny. […] Kto ma wybitne zalety osobiste, ten raczej dostrzeże braki własnego narodu, ponieważ ma je bezustannie przed oczyma. Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić rękami i nogami wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten cechują“ - Arthur Schopenhauer
@Banasik A ja znając całkiem nieźle historie Polski i porównując z "dokonaniami" innych, jestem z naszej przeszłości jak najbardziej dumny. I podobnie jak autor, teraźniejszości się wstydzę, a przyszłości obawiam.
@jeeep Prawda jest taka że nie mieliśmy okazji do zrobienia takiej masakry np w Kongo, nasza szlachta już odwalała, magnateria się sprzedała zaborcą, tylko dzięki temu że byliśmy pod butem nie odwalaliśmy w dziwnych akcji, ba, Somosierra, Polacy na Haiti, Monte Casino, Bitwa o Anglie, Maczek... Dzięki takim akcją możemy z dumą powiedzieć że mieliśmy standardy i potrafiliśmy współpracować...
@CoGitare Nie mówimy, co by było, lecz o faktach, więc porównaj to, co robili inni i porównaj z tym co robiliśmy my. A prawda jest taka, iz mieliśmy możliwości, by zrobić nie jedną masakrę...
@koszmarek66 Proszę Cię... Rozsądną decyzją było by siedzenie w EU i praca nad nią bo nawet dziecko w przeszkoli zauważy że wszystko z chin przyjeżdża, a pojedyncze kraje europejskie nie są w stanie nic zrobić w obliczu chin, jeżeli niektórzy uważają że EU jest opresywne to ciekawe co powiedzą jak Chińczycy wrócą do sterów i zaczną ustawiać swój ład, teraz jak sobie płaczemy jak to EU jest złe, Chiny inwestują w Afrykem, bo też każdy rozsądny człowiek by to robił.
Dumnym to można być z własnych osiągnięć (ewentualnie osiągnięć dziecka - zwykle przyczyniamy się do nich). Ale jak można być dumnym z tego że urodziłeś się w tym lub innym kraju. Przecież to j3bany przypadek. Jakbyś się urodził w Burkina Faso to też byłbyś dumny z historii swojego kraju - debile na całym świecie tak mają.
@perskieoko w pełni zgoda, dziwi mnie ilość minusów, oczyście połączony z brakiem żadnej odpowiedzi. A chetnie bym się dowiedział jak kogos napawa duma z faktu bycia urodzonym na kawalku ziemi nazwanym w konkretny sposób, zupelnie jakby 1. mial na to wpłym 2. cokolwiek dawalo mu prawo interpretować zaslugi przeszłych pokoleń jako częsciowo swoje.
@ShadowUser dumą napawa Cię przynależność do grupy. Pierwotna potrzeba człowieka jeszcze z jaskiń. Tutaj brakuje dobrego słowa w naszym języku.
Bo jak powiesz, że jesteś dumny ze swojego przyjaciela, który np. zaczął trening czy naukę to wszyscy powiedzą to piękne. Powiesz że jesteś dumny ze swojego kraju to już krytyka, sam się na niej łapię że to nie powód do dumy. Ale właśnie patriotyczna duma to rozszerzenie bycia dumnym z przyjaciół i rodziny
Nooo dobra, to w sumie miałoby identyczne znaczenie jak 100 lat temu, no prawie identyczne, taka mała zamiana 2 rzeczy. Czyli niby duma z historii(dlaczego? Z powodu wieloletnich zaborów czy też znacznie przeszłych osiągnięć, których jednak przyćmiewają zabory, potop szwedzki itp?), a terażniejszości to może nie wstyd tylko właśnie strach(w końcu pod zaborami co to się odwalało), ale za to już jest wstyd przez przyszłość czyli naszą terażniejszość. Patriotycznie brzmi, ale bycie dumnym z historii jakby pokazuje niepełną wiedzę i przekonanie, że było git.
Poza całym natłokiem wszechobecnego katolstwa związanym z tym, że jednemu kolesiowi spodobała się za bardzo czeska księżniczka, z historii wychodzimy na plus tak do końca 2005 roku. Potem znowu od 2007 do 2015 i teraz znowu jest straszna lipa.
Jeśli ktokolwiek wstydzi się czegokolwiek oprócz świadomego krzywdzenia innych, to najwyższy czas zapisać się do psychologa/psychiatry i zacząć leczyć kompleksy.
Ale z czego jesteś dumny? Przecież ta teraźniejszość wynika z przeszłości. Z przeszłości, z której ten biedny naród nic się nie nauczył. Całkiem za to zasadne są Twoje obawy co do przyszłości, bo jak widać historię piszemy od nowa (dosłownie i w przenośni).
Nie martw się, za 100 lat dzisiejsze czasy na lekcjach historii to też będą bohaterowie, mężowie stanu i podli zdrajcy, bohaterska walka o wolność i powstawanie z kolan. A lata które były akurat w miarę dobre i bez żadnej większej burdy będą zwyczajnie pomijane.
@Quartermaster Widocznie słabo znasz naszą historię, skoro jesteś z niej dumny. Ja niespecjalnie jestem dumny. Generalnie same porażki, których sami sobie jesteśmy winni.
Tak, same porażki, skopaliśmy dupę muzułmanom i uratowaliśmy Europę przed islamizacją, skopaliśmy dupę bolszewikom i uratowaliśmy Europę przed czerwoną zarazą ... widocznie słabo znasz historie Polski, iż jesteś z niej niespecjalnie dumny.
@jeeep a potem sami doprowadziliśmy do rozbiorów, daliśmy dupę w II wojnie światowe (choć fakt, że tutaj mieliśmy małe szanse się lepiej przygotować ale naiwność i durny romantyzm narodu był widoczny w wojnie. Chociażby przy Powstaniu Warszawskim, które powinno być traktowane jako zbrodnia wojenna polskiego dowództwa). Będąc liderem regionu z najlepszym wojskiem świata w swoim czasie (husaria) straciliśmy potęgę i daliśmy się zepchnąć na II plan.
To nie jest tak, że nigdy nie mieliśmy okazji być wielkim nie wiem jak Indianie czy jakieś małe kraiki. Byliśmy potężni i nasza krótkowzroczność to przejadła.
Więc co nam ze zwycięstw skoro nie umiemy ich utrzymać?
A naszym bohaterem jest Piłsudzki który zrobił zamach stanu i nie umiał stworzyć legalnej i solidnej władzy,
Klasycznie w Polsce, dobry wojak ale zarządzanie leży
Słuchaj zawsze można stąd wyjechać i zapewniam cię że prędzej czy później wielu taką właśnie decyzje podejmie jak ceny dalej będą tak szybować do góry bo nic nie zapowiada zmiany na lepsze a już napewno nie dla nas zwykłych obywateli.
przyszłość ? czas stworzyć mocarstwo
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2022 o 13:20
„Kto się bowiem nią [dumą narodową] odznacza, ten zdradza brak cech indywidualnych, z których mógłby być dumny. […] Kto ma wybitne zalety osobiste, ten raczej dostrzeże braki własnego narodu, ponieważ ma je bezustannie przed oczyma. Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić rękami i nogami wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten cechują“ - Arthur Schopenhauer
Z tą historią to też nie byłbym taki pewny.
@Banasik A ja znając całkiem nieźle historie Polski i porównując z "dokonaniami" innych, jestem z naszej przeszłości jak najbardziej dumny. I podobnie jak autor, teraźniejszości się wstydzę, a przyszłości obawiam.
@jeeep Prawda jest taka że nie mieliśmy okazji do zrobienia takiej masakry np w Kongo, nasza szlachta już odwalała, magnateria się sprzedała zaborcą, tylko dzięki temu że byliśmy pod butem nie odwalaliśmy w dziwnych akcji, ba, Somosierra, Polacy na Haiti, Monte Casino, Bitwa o Anglie, Maczek... Dzięki takim akcją możemy z dumą powiedzieć że mieliśmy standardy i potrafiliśmy współpracować...
@CoGitare Nie mówimy, co by było, lecz o faktach, więc porównaj to, co robili inni i porównaj z tym co robiliśmy my. A prawda jest taka, iz mieliśmy możliwości, by zrobić nie jedną masakrę...
Czyli tak samo jak każdy rozsądny Polak w przeszłości.
@koszmarek66 Proszę Cię... Rozsądną decyzją było by siedzenie w EU i praca nad nią bo nawet dziecko w przeszkoli zauważy że wszystko z chin przyjeżdża, a pojedyncze kraje europejskie nie są w stanie nic zrobić w obliczu chin, jeżeli niektórzy uważają że EU jest opresywne to ciekawe co powiedzą jak Chińczycy wrócą do sterów i zaczną ustawiać swój ład, teraz jak sobie płaczemy jak to EU jest złe, Chiny inwestują w Afrykem, bo też każdy rozsądny człowiek by to robił.
Dumnym to można być z własnych osiągnięć (ewentualnie osiągnięć dziecka - zwykle przyczyniamy się do nich). Ale jak można być dumnym z tego że urodziłeś się w tym lub innym kraju. Przecież to j3bany przypadek. Jakbyś się urodził w Burkina Faso to też byłbyś dumny z historii swojego kraju - debile na całym świecie tak mają.
@perskieoko w pełni zgoda, dziwi mnie ilość minusów, oczyście połączony z brakiem żadnej odpowiedzi. A chetnie bym się dowiedział jak kogos napawa duma z faktu bycia urodzonym na kawalku ziemi nazwanym w konkretny sposób, zupelnie jakby 1. mial na to wpłym 2. cokolwiek dawalo mu prawo interpretować zaslugi przeszłych pokoleń jako częsciowo swoje.
@ShadowUser dumą napawa Cię przynależność do grupy. Pierwotna potrzeba człowieka jeszcze z jaskiń. Tutaj brakuje dobrego słowa w naszym języku.
Bo jak powiesz, że jesteś dumny ze swojego przyjaciela, który np. zaczął trening czy naukę to wszyscy powiedzą to piękne. Powiesz że jesteś dumny ze swojego kraju to już krytyka, sam się na niej łapię że to nie powód do dumy. Ale właśnie patriotyczna duma to rozszerzenie bycia dumnym z przyjaciół i rodziny
@MrFizjoterapeuta
Ja jestem zadowolony z bycia Polakiem - a nie dumnym.
@ShadowUser
Być może minusy dają ci, dla których jedynym powodem do dumy jest fakt urodzenia się (w Polsce lub gdzie indziej).
Dopóki nie zmienimy władzy dopóty będziemy zagrożeni, gdyż nie ma wśród patriotów.
(tyczy się zarówno rządu jak i opozycji)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2022 o 22:08
Nooo dobra, to w sumie miałoby identyczne znaczenie jak 100 lat temu, no prawie identyczne, taka mała zamiana 2 rzeczy. Czyli niby duma z historii(dlaczego? Z powodu wieloletnich zaborów czy też znacznie przeszłych osiągnięć, których jednak przyćmiewają zabory, potop szwedzki itp?), a terażniejszości to może nie wstyd tylko właśnie strach(w końcu pod zaborami co to się odwalało), ale za to już jest wstyd przez przyszłość czyli naszą terażniejszość. Patriotycznie brzmi, ale bycie dumnym z historii jakby pokazuje niepełną wiedzę i przekonanie, że było git.
ja to się boje raczej teraźniejszości...
Jeśli wstydzisz się teraźniejszości to nie możesz być dumny z historii, bo dzień wczorajszy to już historia a od wczoraj nic się nie zmieniło.
https://youtu.be/e_oZKos6kq4
Poza całym natłokiem wszechobecnego katolstwa związanym z tym, że jednemu kolesiowi spodobała się za bardzo czeska księżniczka, z historii wychodzimy na plus tak do końca 2005 roku. Potem znowu od 2007 do 2015 i teraz znowu jest straszna lipa.
Jeśli ktokolwiek wstydzi się czegokolwiek oprócz świadomego krzywdzenia innych, to najwyższy czas zapisać się do psychologa/psychiatry i zacząć leczyć kompleksy.
Ale z czego jesteś dumny? Przecież ta teraźniejszość wynika z przeszłości. Z przeszłości, z której ten biedny naród nic się nie nauczył. Całkiem za to zasadne są Twoje obawy co do przyszłości, bo jak widać historię piszemy od nowa (dosłownie i w przenośni).
Przeszłości? Tych 3 rozbiorów które zaczynasz całkowicie rozumieć i zastanawiasz się kiedy będzie 4ty
Polska jest wspaniała mimo ze wiekszosc Polaków to debile
Nie martw się, za 100 lat dzisiejsze czasy na lekcjach historii to też będą bohaterowie, mężowie stanu i podli zdrajcy, bohaterska walka o wolność i powstawanie z kolan. A lata które były akurat w miarę dobre i bez żadnej większej burdy będą zwyczajnie pomijane.
@Quartermaster Widocznie słabo znasz naszą historię, skoro jesteś z niej dumny. Ja niespecjalnie jestem dumny. Generalnie same porażki, których sami sobie jesteśmy winni.
Tak, same porażki, skopaliśmy dupę muzułmanom i uratowaliśmy Europę przed islamizacją, skopaliśmy dupę bolszewikom i uratowaliśmy Europę przed czerwoną zarazą ... widocznie słabo znasz historie Polski, iż jesteś z niej niespecjalnie dumny.
@jeeep a potem sami doprowadziliśmy do rozbiorów, daliśmy dupę w II wojnie światowe (choć fakt, że tutaj mieliśmy małe szanse się lepiej przygotować ale naiwność i durny romantyzm narodu był widoczny w wojnie. Chociażby przy Powstaniu Warszawskim, które powinno być traktowane jako zbrodnia wojenna polskiego dowództwa). Będąc liderem regionu z najlepszym wojskiem świata w swoim czasie (husaria) straciliśmy potęgę i daliśmy się zepchnąć na II plan.
To nie jest tak, że nigdy nie mieliśmy okazji być wielkim nie wiem jak Indianie czy jakieś małe kraiki. Byliśmy potężni i nasza krótkowzroczność to przejadła.
Więc co nam ze zwycięstw skoro nie umiemy ich utrzymać?
A naszym bohaterem jest Piłsudzki który zrobił zamach stanu i nie umiał stworzyć legalnej i solidnej władzy,
Klasycznie w Polsce, dobry wojak ale zarządzanie leży
Słuchaj zawsze można stąd wyjechać i zapewniam cię że prędzej czy później wielu taką właśnie decyzje podejmie jak ceny dalej będą tak szybować do góry bo nic nie zapowiada zmiany na lepsze a już napewno nie dla nas zwykłych obywateli.