Bynajmniej.
Silnik diesla stosowany w autobusach to bardzo duża jednostka wysokoprężna. Silniki wysokoprężne zawsze bardziej drżą.
Dodatkowo, sama pojemność silnika rzędu kilkunastu litrów pojemności też robi swoje. Moc duża, siły duże. Poduszki silnika (takie gumowe mocowania silnika do ramy) muszą to jednak utrzymać, więc nie mogą być takie mięciutkie jak w osobówce bo by silnik z ramy wypadł.
Znowu w ciągniku siodłowym tego problemu nie ma, bo cała kabina jest na osobnym zawieszeniu. Rama drży a kabina nie. Tylko że w autobusie to się po prostu nie sprawdzi XD, bo by się ludzie poprzewracali.
@rafik54321 Ale pieprzycie. Autobusy mają szyby zamontowane w dużych płaskich ścianach których nie idzie nijak usztywnić z uwagi na konstrukcję pojazdu. W mniejszych kabinach ten problem nie występuje bo i przestrzenie nieusztywnoine są duuuużo mniejsze. Działa tu po prostu efekt podobny jak w membranie bębna. Im większej średnicy membrana tym większa amplituda drgań. Przednia i tylna szyba w autobusie nie drży. W nowoczesnych autobusach szyby drżą znacznie mniej w starych ikarusach dostali byście wstrząsu mózgu bo stare konstrukcje to była tylko rama kratownicowa obita blachą, nowoczesne autobusy mają dużo więcej przetłoczeń nieco usztywniających konstrukcję. Sam silnik niewiele wnosi.
@Ktostamskadstam a myślisz że w autach osobowych szyby nie są wklejane? Są. Najczęściej jest wklejana szyba przednia, tylna i część najmniejszych szyb (tzw "trójkątów").
Rozmiar nie ma tu nic do tego. Ze względu na to, że drgania wywołane przez silnik zawsze będą największe w jego pobliżu. Im dalej od silnika tym drgania słabsze. Mały silnik - małe drgania. Duży silnik - drgania są większe.
W nowoczesnych silnikach masz coś takiego jak chociażby koło dwumasowe ;) . Dodatkowo zawieszenie jest w pełni pneumatyczne, samopoziomujące, a nie na resorze piórowym XD. Aaa, no i w starych autobusach lubi silnik przykręcić "na sztywno" do ramy.
Weź sobie starego ursusa, który też ma dość duży silnik i to silnik jest tam w zasadzie ramą. Zobacz jak on się telepie XD. Tak bardzo że czasem aż sam się bieg wrzuci ;) .
Szyby w samolotach są zakrzywione i grube. Szyby w autach są zakrzywione. Szyby w autobusach są płaskie i, w stosunku do swojej grubości, mają bardzo dużą powierzchnię.
Bynajmniej.
Silnik diesla stosowany w autobusach to bardzo duża jednostka wysokoprężna. Silniki wysokoprężne zawsze bardziej drżą.
Dodatkowo, sama pojemność silnika rzędu kilkunastu litrów pojemności też robi swoje. Moc duża, siły duże. Poduszki silnika (takie gumowe mocowania silnika do ramy) muszą to jednak utrzymać, więc nie mogą być takie mięciutkie jak w osobówce bo by silnik z ramy wypadł.
Znowu w ciągniku siodłowym tego problemu nie ma, bo cała kabina jest na osobnym zawieszeniu. Rama drży a kabina nie. Tylko że w autobusie to się po prostu nie sprawdzi XD, bo by się ludzie poprzewracali.
@rafik54321 no i kwestia sprzęgła (jaka by musiała być dwumasa)
@lingerer i zwykle ta dmumasa tam jest, e ona ma za zadanie odciążyć głównie łożyska skrzyni biegów:) .
@rafik54321 Ale pieprzycie. Autobusy mają szyby zamontowane w dużych płaskich ścianach których nie idzie nijak usztywnić z uwagi na konstrukcję pojazdu. W mniejszych kabinach ten problem nie występuje bo i przestrzenie nieusztywnoine są duuuużo mniejsze. Działa tu po prostu efekt podobny jak w membranie bębna. Im większej średnicy membrana tym większa amplituda drgań. Przednia i tylna szyba w autobusie nie drży. W nowoczesnych autobusach szyby drżą znacznie mniej w starych ikarusach dostali byście wstrząsu mózgu bo stare konstrukcje to była tylko rama kratownicowa obita blachą, nowoczesne autobusy mają dużo więcej przetłoczeń nieco usztywniających konstrukcję. Sam silnik niewiele wnosi.
@Ktostamskadstam a myślisz że w autach osobowych szyby nie są wklejane? Są. Najczęściej jest wklejana szyba przednia, tylna i część najmniejszych szyb (tzw "trójkątów").
Rozmiar nie ma tu nic do tego. Ze względu na to, że drgania wywołane przez silnik zawsze będą największe w jego pobliżu. Im dalej od silnika tym drgania słabsze. Mały silnik - małe drgania. Duży silnik - drgania są większe.
W nowoczesnych silnikach masz coś takiego jak chociażby koło dwumasowe ;) . Dodatkowo zawieszenie jest w pełni pneumatyczne, samopoziomujące, a nie na resorze piórowym XD. Aaa, no i w starych autobusach lubi silnik przykręcić "na sztywno" do ramy.
Weź sobie starego ursusa, który też ma dość duży silnik i to silnik jest tam w zasadzie ramą. Zobacz jak on się telepie XD. Tak bardzo że czasem aż sam się bieg wrzuci ;) .
@rafik54321 jechałem dieslem gdzie gostek wymienił dwumas na zwykłe, lewarka nie szło złapać, a łożyska swoją drogą
Szyby w samolotach są zakrzywione i grube. Szyby w autach są zakrzywione. Szyby w autobusach są płaskie i, w stosunku do swojej grubości, mają bardzo dużą powierzchnię.
Spróbuj oprzeć w pociągu ;P