Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar kondon
+6 / 6

Do tej pory nie było tego w naszych przepisach i ludzie sobie radzili, a świat się nie zawalił.
Może jednak nie wszystko trzeba regulować i można pozwolić ludziom, aby sami się dogadali?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
0 / 2

@kondon "Dogadanie" się ma to do siebie, że jest... dogadaniem się. Innymi słowy, nie daje zabezpieczenia żadnej ze stron.
To, jak z umową ustną - jeżeli nie masz świadków, to w razie "W" masz słowo przeciwko słowu.
Skodyfikowanie pracy zdalnej pozwoli wreszcie ocenić, kto ma ponosić jej pośrednie koszty - w tym wypadku przede wszystkim koszty zużycia prądu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K K64
0 / 0

@kondon
Pewne rzeczy trzeba jednak uregulować.
Ostatnio była afera, chyba w Holandii, bo pracodawca zażądał, żeby pracownik miał podczas pracy zdalnej włączoną kamerę i udostępniał obraz z niej do firmy. Sąd uznał, że to jednak za duża ingerencja w prywatność i zakazał tego typu praktyk. Gdyby były jasne przepisy co wolno, a czego nie, do sprawy by w ogóle nie doszło.
Poza tym w bardzo wielu firmach praca zdalna polega na pracy przy komputerze. Komputer włączony przez 8 godzin zużywa trochę prądu, za który płaci w takiej sytuacji pracownik. Czasami firmy jakoś to rekompensują pracownikom, ale jasnych przepisów jak należy to rozliczać do tej pory nie było.
Są też takie prozaiczne sprawy, jak na przykład zapis w Kodeksie Pracy, że pracodawca zapewnia pracownikom biurowym napoje, jeżeli temperatura w miejscu pracy przekracza 28 stopni. Czy ten zapis obowiązuje tez przy pracy zdalnej, czy w domu pracownik musi zapewnić sobie podczas pracy napoje na własny koszt?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2022 o 15:05

Q Qbikkkk
+2 / 2

@Ashardon koszt zuzycia pradu w porownaniu do kosztow i czasu dojazdu to pryszcz.
Kazdej ze stron bardziej sie oplaca praca zdalna (pod warunkiem, ze mozna pracownika rozliczac)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+1 / 1

@Ashardon . Umowa o pracę musi być sporządzona na piśmie, wszelkie regulaminy też, więc ten argument odpada. Te koszty pośrednie też powinny być kwestią umowną. Bo np. zapłacę za prąd do komputera, ale zaoszczędzę czas i pieniądze związane z dojazdami i uważam że jestem do przodu. A jakiś oseł w ustawie napisze że ma być inaczej bo on wie lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@Ashardon Dogadać się można na papierze...
A jak którejś ze stron jednak coś nie pasuje, to nie trzeba kontynuować współpracy.

Jak rozumiem, bez naszych wszechwiedzących rządzących ludzie sami nie będą potrafili podzielić kosztów pracy, więc trzeba im to narzucić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@K64 A jeśli komuś taka opcja jednak pasuje, to mu zabronisz?
Przecież to wszystko można wpisać w umowę, którą dobrowolnie obie strony podpisują.

Bo odgórnych przepisów do rozliczania się nie potrzeba. Ludzie sami o tym mogą sobie zdecydować.
Tak samo napoje. Może jeszcze uregulujemy, że pracodawca musi do toalety zaprowadzić?

Naprawdę nie potrzebujemy uszczęśliwiać ludzi na siłę. Zrozum, że nie każdemu takie przepisy się podobają. Niech dwie strony same sobie uzgadniają warunki pracy w dowolny sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K K64
0 / 0

@kondon
A wiesz dlaczego powstał Kodeks Pracy? M.in. dlatego, żeby pracodawca miał granice których przekroczyć mu nie wolno. Jeszcze niewiele ponad 100 lat temu dzieci 12-14 letnie pracowały w kopalniach przy ręcznym wydobyciu. Właściciele kopalni siłą tych dzieci nie zaciągali. Po prostu przy braku alternatywnych źródeł zarobku, rodziny decydowały się na taki krok.
I nie są to tylko tak odległe czasy. Jeżeli pamiętasz sytuację sprzed 25 lat w Polsce, to wtedy nawet u nas pracodawca mocno naciągał granicę tego co ma robić pracownik. Padało słynne hasło "Jak się nie podoba, to wyp..., bo mam 10 chętnych na twoje miejsce".
Ty zapewne piszesz z perspektywy większego miasta, w którym o pracę jest stosunkowo łatwo, ale Polska powiatowa, to nadal wielu rejonach rynek pracodawcy, a nie pracownika. Dlatego jeżeli nie zostaną uregulowane przynajmniej w ogólnym zarysie zasady pracy zdalnej, to pojawią się patologie tej formy pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@K64 Po całości się z Tobą nie zgadzam :)

Jak tym dzieciom zabroniono kopać, to było im lepiej, bo umarły z głodu?
Dlaczego rodzice je tam puszczali? Skoro nie mieli wyjścia, to zakaz niczego nie polepszył...

Taka sytuacja była w Polsce jeszcze z 10 lat temu - pomimo kodeksu pracy. Czyżby socjalizm magicznie nie działał?

Przed pandemią mieliśmy zdecydowany rynek pracownika, tylko socjalistom się nie podobało, że jest za dobrze i rozwalili gospodarkę.

Jakie teraz mamy patologie tej formy pracy i jak przepisy nas przed nimi uchronią?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+3 / 3

A nie mogłoby zostać tak jak jest?

...bo za co się nie wezmą to spredlolą - i wcale mnie nie zdziwi ustawowy zakaz korzystania z komputera podczas pracy zdalnej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

Nienormowany czas pracy, zadaniowy czas pracy - nie wystarczy? Jest robota, jest deadline, a gdzie i kiedy pracownik ją wykona, to już kwestia ustaleń z szefem. Po co wyważać otwarte drzwi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KyloRen
+1 / 1

Teraz pewnie wpadną na pomysł nowego podatku od pracy zdalnej, bo przecież pracownik nie wydaje kasy na dojazdy i państwo nie dostaje akcyzy itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem