@yankers Powyższy wybór nie jest też pierwszym i optymalnym wyborem, a mniejszym złem.
Autorka pisze, że zawiodła się na ludziach i nie chce szukać ich na siłę, czyli tak naprawdę chciałaby utrzymywać z kimś kontakt, ale nie potrafi znaleźć do tego odpowiednich osób. To można uznać za smutne.
Wydaje mi się, że sporo badań wykazało, że samotniczy tryb życia negatywnie wpływa na zdrowie zarówno psychiczne, jak i fizyczne.
Także społeczeństwo jako całość na tym traci.
Oczywiście nie mam zamiaru nikomu narzucać jak ma żyć, taka tylko ciekawostka.
@kondon Dlaczego nieoptymalnym? Nie jest pierwszy bo od dziecka uczy się ludzi, że trzeba być towarzyskim, wygadanym, "ludzie to stworzenia stadne itp. Do czasu aż często z konieczności spróbuje się życia w pojedynkę nie zna się alternatywy... Nie znam tych badań, choć chetnie poznam źródlo tych rewelacji. Nie zdziwiłbym się jakby się okazało to taką samą bzdurą jak to, że żonaci żyją dłużej... po prostu jak zginiesz w wypadku mając 12 lat zaniżasz statystyki kawalerów...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 października 2022 o 23:19
Dlaczego smutne czasy, skoro ludzie sami wybierają taką drogę i jest im właśnie dobrze z tym?
Bo ma być jak kiedyś? Że samotnik to dziwoląg? Że często trzeba było uśmiechać się do osoby którą miało się chęć zabić za to jaka dla nas jest?
Może niech każdy żyje jak chce i jak mu dobrze?
Smutne to jest to że niektórzy nie rozumieją że dobro jednostki jest najważniejsze. Trzeba żyć przede wszystkim dla siebie a nie dla innych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2022 o 13:46
Smutne jest raczej to, że autor demota chciałby narzucić tej kobiecie swoje zdanie i zmusić do przyjęcia jego pomysłu na życie, chociaż przez to byłaby nieszczęśliwa.
A co fajnego w siedzeniu w kupie ludzi? ani to fajne ani higieniczne.
dawno temu gdy ludzie mieszkali w kilkanaście osób w jednej chałupie - to nie było wyjścia. Obecnie można, na szczęście, już ŚWIADOMIE decydować o wchodzeniu w bezpośredni kontakt z innym człowiekiem, a na co dzień być możliwie wolnym od nachalnej obecności.
Smutne czasy to będą jak jacyś fanatycy pokroju Spurek zakażą naprawdę jedzenia mięsa, albo Putin rozpęta atomową apokalips. Zaś, to że ludzie którym kontakt z innymi jest niepotrzebny, nie muszą go mieć, to jest wspaniałe.
A na CH UJ ma mi być drugi człowiek potrzebny? Spędzam właśnie dwutygodniowy urlop na Cyprze. Zjeździłem prawie całą wyspę wzdłuż i wszerz. Byłem w Ayia Napa gdzie ludzie tłoczyli się na plaży jak śledzie w beczce a wieczorami rzygali na chodnik i byłem również na półwyspie Karpas gdzie istnieje tylko dzikość serca i przyrody, a jedyne co może zakłócić spokój to stada zdziczałych osłów domagających się głaskania i przekąsek. Ludzie to zło, tam gdzie ich nie ma wszystko jest zdecydowanie lepsze. Nie robią nic innego a jedynie burdel i śmietnisko. Takie są niestety fakty, tam gdzie nie ma ludzi wszystko jest zdecydowanie lepsze.
Ta sama dyskusja w 1000 odsłon. Ludzie introwertyczni męczą się w trakcie interakcji społecznych więc często ich unikają wybierając własne towarzystwo. Ekstrawertycy potrzebują innych ludzi by nabrać energii. Zakładanie, że wszyscy jesteśmy tacy sami i smucenie się nad "zmianami" jest w tym kontekście trochę żenujące.
Ja tez lubie byc sama. Lubie swoje towarzystwo, swoje zajecia i zainteresowania, swoje przemyslenia, to jak siebie sama traktuje, dobrze mi tak. Mam rodzine i paru znajomych i lubie spedzac z nimi trochę wartosciowego czasu. Mam prace, w ktorej przez wiekszosc czasu jestem sama i chodze do pracy z ochota. Rozumiem, ze inni maja wieksza potrzebę kontaktow międzyludzkich, ale swoje wspolczucie dla ludzi mi podobnych mogą sobie podarowac. Dla mnie ich zycie byloby męka.
i super to dobre
Nie rozumiem dlaczego podsumowałaś to tekstem "smutne czasy", skoro pisze, że tak jej dobrze?
@tobimadara Bo nie wszyscy rozumieją że dla kogoś może być to dobre i przede wszystkim lepsze rozwiązanie. Ma być społeczniakiem a nie samotnikiem.
Dla niektórych dobro jednostki się nie liczy.
@yankers Powyższy wybór nie jest też pierwszym i optymalnym wyborem, a mniejszym złem.
Autorka pisze, że zawiodła się na ludziach i nie chce szukać ich na siłę, czyli tak naprawdę chciałaby utrzymywać z kimś kontakt, ale nie potrafi znaleźć do tego odpowiednich osób. To można uznać za smutne.
Wydaje mi się, że sporo badań wykazało, że samotniczy tryb życia negatywnie wpływa na zdrowie zarówno psychiczne, jak i fizyczne.
Także społeczeństwo jako całość na tym traci.
Oczywiście nie mam zamiaru nikomu narzucać jak ma żyć, taka tylko ciekawostka.
@kondon Dlaczego nieoptymalnym? Nie jest pierwszy bo od dziecka uczy się ludzi, że trzeba być towarzyskim, wygadanym, "ludzie to stworzenia stadne itp. Do czasu aż często z konieczności spróbuje się życia w pojedynkę nie zna się alternatywy... Nie znam tych badań, choć chetnie poznam źródlo tych rewelacji. Nie zdziwiłbym się jakby się okazało to taką samą bzdurą jak to, że żonaci żyją dłużej... po prostu jak zginiesz w wypadku mając 12 lat zaniżasz statystyki kawalerów...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2022 o 23:19
@yarpen86 Nieoptymalnym, bo tak wynika z powyższej wypowiedzi.
Wyżej wytłumaczyłem i nie wiem czego nie rozumiesz.
Alternatywę można poznać siedząc kilka dni w domu, czy wyjeżdżając gdzieś samemu.
Nie mam żadnych badań pod ręką i nie analizowałem tematu, co z resztą zaznaczyłem. Kojarzę jedynie, że kilkukrotnie o tym słyszałem.
Dlaczego smutne czasy, skoro ludzie sami wybierają taką drogę i jest im właśnie dobrze z tym?
Bo ma być jak kiedyś? Że samotnik to dziwoląg? Że często trzeba było uśmiechać się do osoby którą miało się chęć zabić za to jaka dla nas jest?
Może niech każdy żyje jak chce i jak mu dobrze?
Smutne to jest to że niektórzy nie rozumieją że dobro jednostki jest najważniejsze. Trzeba żyć przede wszystkim dla siebie a nie dla innych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2022 o 13:46
smutne dla autora demota ale nie dla autorki wyznania - czyli dobrze jest
To nie wybór tej dziewczyny jest smutny, tylko powód który wpłynął na ten wybór.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2022 o 17:39
@SkrajnieCentrowy Dokładnie
Smutne jest raczej to, że autor demota chciałby narzucić tej kobiecie swoje zdanie i zmusić do przyjęcia jego pomysłu na życie, chociaż przez to byłaby nieszczęśliwa.
A co fajnego w siedzeniu w kupie ludzi? ani to fajne ani higieniczne.
dawno temu gdy ludzie mieszkali w kilkanaście osób w jednej chałupie - to nie było wyjścia. Obecnie można, na szczęście, już ŚWIADOMIE decydować o wchodzeniu w bezpośredni kontakt z innym człowiekiem, a na co dzień być możliwie wolnym od nachalnej obecności.
Aspergerowcy tak mają. Normalsi też, jeśli przeszli mało przyjemne przejścia. Po paru tygodniach przejdzie.
Jej sprawa, jej życie, jej dildo, nikomu nic do tego ;)
Fantastyczne czasy. Doskonale ją rozumiem...
Smutne czasy to będą jak jacyś fanatycy pokroju Spurek zakażą naprawdę jedzenia mięsa, albo Putin rozpęta atomową apokalips. Zaś, to że ludzie którym kontakt z innymi jest niepotrzebny, nie muszą go mieć, to jest wspaniałe.
A na CH UJ ma mi być drugi człowiek potrzebny? Spędzam właśnie dwutygodniowy urlop na Cyprze. Zjeździłem prawie całą wyspę wzdłuż i wszerz. Byłem w Ayia Napa gdzie ludzie tłoczyli się na plaży jak śledzie w beczce a wieczorami rzygali na chodnik i byłem również na półwyspie Karpas gdzie istnieje tylko dzikość serca i przyrody, a jedyne co może zakłócić spokój to stada zdziczałych osłów domagających się głaskania i przekąsek. Ludzie to zło, tam gdzie ich nie ma wszystko jest zdecydowanie lepsze. Nie robią nic innego a jedynie burdel i śmietnisko. Takie są niestety fakty, tam gdzie nie ma ludzi wszystko jest zdecydowanie lepsze.
Ta sama dyskusja w 1000 odsłon. Ludzie introwertyczni męczą się w trakcie interakcji społecznych więc często ich unikają wybierając własne towarzystwo. Ekstrawertycy potrzebują innych ludzi by nabrać energii. Zakładanie, że wszyscy jesteśmy tacy sami i smucenie się nad "zmianami" jest w tym kontekście trochę żenujące.
Ja tez lubie byc sama. Lubie swoje towarzystwo, swoje zajecia i zainteresowania, swoje przemyslenia, to jak siebie sama traktuje, dobrze mi tak. Mam rodzine i paru znajomych i lubie spedzac z nimi trochę wartosciowego czasu. Mam prace, w ktorej przez wiekszosc czasu jestem sama i chodze do pracy z ochota. Rozumiem, ze inni maja wieksza potrzebę kontaktow międzyludzkich, ale swoje wspolczucie dla ludzi mi podobnych mogą sobie podarowac. Dla mnie ich zycie byloby męka.