Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
285 295
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L konto usunięte
+52 / 56

Jej dom i ma prawo zaprosić kogo chce,że dokuczający jej gówniak poczuje na własnej grubej skórze jak to fajnie ?
To i dobrze i niech się gówniak cieszy,że zamiast robić przyjęcie nie wynajęła gościa z bejsbolem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Apofiss
+8 / 20

Proste, Jarek na swoje spotkania też zaprasza tylko tych co go lubią i obsypują lukrowanymi frazesami. Skoro Jarek tak może to i ta dziewczynka też.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+8 / 8

Eeeeee.... a co nas obchodzi kto tam ma swoją rację?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+26 / 28

Chłopcu jest przykro... A nikt nie pomyśli, że dziewczynce, której dokucza też jest przykro?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
+16 / 20

@Rhanai Nie, bo niestety tak to nie działa. Jak ofiara jest dręczona, to nikt tego nie zauważa. Ale jak ofiara się odegra, to już jest uznawana za dręczyciela i odpowiednio karana. W polskich szkołach takie przypadki są nagminne. Podejrzewam, że tam gdzie jest większa "tolerancja" jest jeszcze gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saerion85
+6 / 6

@BruceD Masz racje pamietam jak mnie dreczylo stado gnojkow zgloszenia do dyrekcii nauczycieli pedagogow wszystko wuja warte ale gdy jednego dnia nie wytrzymalem i trzasnolem goscia krzeslem podniosl sie kwik pod niebiosy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saerion85
+4 / 6

@Tescior ahh no masz racje atakuje cie 5 a ty jestes sam i na bank masz szanse walic goscia z liscia powodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
-5 / 5

@Saerion85 krzesłem też nie miałeś szansy, to co zrobiłeś to była desperacja a nie wyrównanie szans.
Doprowadziło do tego, że a) zostałeś desperatem i pewnie szalonym na dodatek b) agresorem c) efekt, zwykle całkowicie zerowy albo jeszcze gorzej niż wcześniej
same sukcesy

Oczywiście, jest cień cienia szansy, że zadziała - w końcu od szalonymi desperatów lepiej się z daleka trzymać. Niestety zwykle "z daleka" dotyczy wszystkich, nie tylko wcześniejszych oprawców...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saerion85
-1 / 1

@Tescior jasne ze zostalem po tej akcji szalencem i nawet dobrze bo trzymali sie wszyscy odemnie z daleka co dalo mi odrobine normalnosci w porownaniu do codziennego ponizania bicia podpalania moich rzeczy i ciecia mi kortki.Potem mialem jeszcze jedno spotkanie z cala piatka chcieli mnie pobic w kiblu a ze drzwi do niego byly przesuwane to gosciu ktory pierszy wyprowadzil cios piescia spotkal sie z drzwiami zlamal chyba wszystki palce przez pol roku w gipsie chodzil od tego momentu przyszyto mi latke psychopaty i zostawiono w spokoju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2022 o 18:24

avatar kawanalawe
0 / 0

@Rhanai Przecież w końcówce opisu pod demotem jest napisane, że byli tacy, którzy bronili decyzji matki, a tak naprawdę nic nie wiadomo o proporcjach (ile postów było "za" a ile "przeciw").
@Saerion85 Jeśli rzeczywiście byłeś dręczony, to serdecznie ci współczuję, bo sama przeszłam przez piekło przez klasowy "gang suk". Ale pamiętam historie z mojej szkoły, kiedy chłopak uderzył innego tak mocno, że tamten wylądował w szpitalu i ledwo przeżył. Tyle że ten uderzający był 3xwiększy od tego, którego uderzył i też się tłumaczył, że "tylko się bronił". Takie opowiadania nie zawsze są czarno-białe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Uhtred
+3 / 3

Chciałbym żeby ludzie miewali tylko takie dylematy. Życzę tego wszystkim z całego serca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+4 / 8

@Uhtred a ja nie. Jeśli dziecko na taki dylemat i debilnych rodziców którzy mi nie wytłumaczą, lub dziewczyna takich co ulegną, może to mieć bardzo zły wpływ na psychikę i postrzeganie świata i sprawiedliwości. Takie drobne dylematy powodują wielkie i groźne. Serio, dzieci to zapamiętają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+5 / 7

I bardzo dobrze. Niech łobuz wie, co to są konsekwencje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kul159
+10 / 10

Chyba ,,opryszka``, bo ,,opryszczka``, to na dziobie wyskakuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+5 / 5

Jak sprawa kogo zaprosi. Nawet jeśli ta jedna osoba by jej nie dokuczała, a poprostu się nie lubiły, to miała prawo.
Idealny moment by nauczyć dziecko, że nie każdy musi je lubić. Albo jeśli tamto jedno było łobuzem- każde zachowanie na konsekwencje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KrzychMen
+2 / 2

Dobrze, że w Polsce nie mamy klasowych "opryszczek". Dopiero by było :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jehooooo
-1 / 5

Ma prawo czuć się bezpiecznie w swoim domu. To podstawa.
Jeżeli jednak chciała dać nauczkę temu chłopakowi, to niestety tak to raczej nie działa. Dawanie nauczek w ten sposób raczej niczego go nie nauczy, wywoła jedynie negatywne emocje, z którymi najprawdopodobniej on nie umie sobie radzić. Nie chodzi o usprawiedliwianie go tylko zrozumienie mechanizmów jakie umożliwiają poprawę zachowania. Dawanie nauczek działa pod warunkiem że ktoś ma wystarczająco dużo pokory w sobie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abaddon81
-1 / 1

@KrzychMen Oczywiście że są klasowe opryszczki. Albo mendy. Takie życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arthrawn76
+2 / 2

moje urodziny, moi goście...w czym problem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C konto usunięte
-1 / 5

chyba chodziło o "opryszka" ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
0 / 6

Ciekawy problem. Jego wystąpienie jest głównie pochodną nierozwiązanego wcześniej problemu z dręczącym dziewczynkę kolegą. Zamiast nie zapraszać go na imprezę chyba lepiej było by skonfrontować się z nim bezpośrednio. Takie rzeczy trzeba szybko tłumić w zarodku zanim wymkną się z pod kontroli. Zwykle tego typu dzieci są słabe i sfrustrowane i szukają jeszcze słabszych by na nich odreagować. Niezapraszanie na imprezę tylko powiększy frustrację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+5 / 7

Dziewczynka nie ma obowiązku lubić każdego i być dla każdego do porzygu miłą. Ty też nie masz obowiązku teraz przesłać mi 1000zł tylko dlatego, że bym chciała, nawet jeśli wysłałeś przed chwilą po tysiaku każdemu innemu człowiekowi, który odpowiedział na Twój komentarz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hoborg
+1 / 1

@Pug_79 masz rację, ale też myślę, że nie wiemy wszystkiego. Może rodzice właśnie próbowali rozwiązać problem inaczej, a dyrekcja czy nauczyciele to olali. Jeśli tak było, to rodzice dobrze postąpili. Plus argument powyżej, że dziewczynka ma prawo czuć się bezpiecznie we własnym domu - dla mnie nie do podważenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
-1 / 1

@Ochrety
nikt nie ma obowiązku lubić każdego, jednak każdy ma prawo czuć się bezpiecznie nie tylko w swoim domu ale także w szkole czy pracy. Niezapraszanie na imprezę, gdy organizuje się ją dla wszystkich, to tylko eskalacja problemu, bo dręczyciel będzie teraz próbował wymyśleć sposób by się zemścić za upokorzenie. Po co bawić się w takie gry skoro można to rozwiązać przez kontakt z jego rodzicami, lub gdy to nie pomoże formalnie przez szkołę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
-1 / 1

@hoborg
dziewczynka ma prawo czuć się bezpiecznie nie tylko w domu ale także w szkole. A ta sytuacja wygląda jak próba upokorzenia dręczyciela i przyniesie skutek odwrotny od zamierzonego. Gdyby rodzice próbowali rozwiązać ten problem, to byłby rozwiązany. Żadna cywilizowana szkoła nie zaryzykuje w takiej sytuacji bezczynności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+1 / 1

@Pug_79 Niestety, życie nie jest proste, nie zawsze da się rozwiązać konflikt.

Ja na to patrzę tak, że dziewczynka i jej mama chciały imprezę dla całej klasy. Jedyny problem był taki, że dręczyciel nie był mile widziany, więc go nie zaprosiły.

Teoretycznie inaczej się sprawa ma, jeśli urządziły by imprezę tylko po to, żeby się odegrać.

Moim zdaniem nie ma tu prostego wyjścia i nie popieram robienia sądu na temat postępowania osób tutaj. Wkurza mnie oczekiwanie, że człowiek ma być miły dla innych, choćby nie wiem co, bo koszt takiego bycia miłym dla osoby, która się podejmuje tego wyzwania, są niewyobrażalnie wysokie. Ale wiem, że nie ma idealnego systemu i idealnych rozwiązań w naszym nieidealnym społeczeństwie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
0 / 0

@Ochrety
nie twierdzę ani przez chwilę, że należy być dla niego miłym, tylko, że trzeba załatwić ten temat, i to w taki sposób by nigdy więcej nie wpadł mu do głowy pomysł, by kogoś jeszcze dręczyć. Trzeba to jednak zrobić bezpośrednio, a nie w zawoalowany sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
0 / 0

@Pug_79 I wierzysz, że jest taki sposób. Ok. Być może jest. A być może nie ma.

W każdym razie "naprawienie" dręczyciela nie leży w kompetencjach ani tej dziewczynki, ani jej mamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mysia2007
-2 / 2

On nie dokuczał. On podrywał ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Silhje
0 / 0

Czytając komentarze większości Was tutaj, stwierdzam, że ta właśnie większość z Was nie powinna mieć nigdy dzieci, skoro na ren problem patrzycie tak bardzo płasko...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem