Nieźle, gdzie nie zerkniesz zupełnie inne fakty. Demot o wypadku Piasecznie. Osiołek S. ponoć jechał po Krakowie. Gdzieś piszą "pod wpływem alkoholu" gdzieś "w stanie nietrzeźwości"... Gdzieś piszą "potrącił motocyklistę", inni "zahaczył go o łokieć". Ech.
Oficjalnie "celebryci" pogardzają "tępym prymitywnym motłochem jeżdżący po pijaku". No, chyba, że to któryś z nich, wtedy: każdy może się pomylić, no przecie nic się nie stało...
Z kolei "tępy motłoch": gdyby sprawa dotyczył zwykłego przysłowiowego Sebixa rozdarli by go w internetach na strzępy, ale że manianę odwalił znany aktor...
Ech.
Edycja 5 min. później: w sumie mogło tak być, że zaczepił motocyklistę i nawet nie zauważył - motocykliści też potrafią wpychać się w nietypowe miejsca. Pewnie sprawa będzie głośna przez chwilę jak petarda w nocniku, potem przycichnie do kiedy nie złapią następnego "celebrytę" na podwójnym gazie. Jedni sądzą, że "celebrycie" wolno więcej, drudzy chcą kary x3 --- a ja chcę żeby po prostu prawo było takie same dla wszystkich. Ale to jeszcze długo nie nastąpi w naszym imperium z kartonu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2022 o 3:01
Ech, nawet co poniektórzy komentujący już tak wytresowani przez media, że wpisują się w patologię informacyjną z demota. Demot pokazuje poważny wypadek z ofiarą śmiertelną, o którym w ogólnokrajowych mediach cisza. Ale że Stuhr szturchnął motocyklistę w łokieć wszystkie dzienniki grzmią drugi dzień, a i tu w komentarzach niektórzy nie potrafią o niczym innym pisać i tamtą pierdołę rozkładają na czynniki pierwsze.
W dodatku trzeźwy i nie mówiący innym jak mają żyć. Pedofil nie w sutannie też nudny do bólu, demotywatora się nawet nie chce sklecić.
Czyli nie można powiedzieć, że motocyklista nie dopasował prędkości do wyjeżdżającego samochodu z posesji?
@belzeq A w tym wypadku też ktoś znany uczestniczył?
Nieźle, gdzie nie zerkniesz zupełnie inne fakty. Demot o wypadku Piasecznie. Osiołek S. ponoć jechał po Krakowie. Gdzieś piszą "pod wpływem alkoholu" gdzieś "w stanie nietrzeźwości"... Gdzieś piszą "potrącił motocyklistę", inni "zahaczył go o łokieć". Ech.
Oficjalnie "celebryci" pogardzają "tępym prymitywnym motłochem jeżdżący po pijaku". No, chyba, że to któryś z nich, wtedy: każdy może się pomylić, no przecie nic się nie stało...
Z kolei "tępy motłoch": gdyby sprawa dotyczył zwykłego przysłowiowego Sebixa rozdarli by go w internetach na strzępy, ale że manianę odwalił znany aktor...
Ech.
Edycja 5 min. później: w sumie mogło tak być, że zaczepił motocyklistę i nawet nie zauważył - motocykliści też potrafią wpychać się w nietypowe miejsca. Pewnie sprawa będzie głośna przez chwilę jak petarda w nocniku, potem przycichnie do kiedy nie złapią następnego "celebrytę" na podwójnym gazie. Jedni sądzą, że "celebrycie" wolno więcej, drudzy chcą kary x3 --- a ja chcę żeby po prostu prawo było takie same dla wszystkich. Ale to jeszcze długo nie nastąpi w naszym imperium z kartonu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2022 o 3:01
A Tusk? Obejrzyj TVP. Na pewno daliby radę zwalić to na Tuska.
ale sztur zajechał motocykliście w Krakowie na Alejach. i na dodatek nic się powaznego nikomu nie stało. to zupełnie inne zdarzenie.
Ech, nawet co poniektórzy komentujący już tak wytresowani przez media, że wpisują się w patologię informacyjną z demota. Demot pokazuje poważny wypadek z ofiarą śmiertelną, o którym w ogólnokrajowych mediach cisza. Ale że Stuhr szturchnął motocyklistę w łokieć wszystkie dzienniki grzmią drugi dzień, a i tu w komentarzach niektórzy nie potrafią o niczym innym pisać i tamtą pierdołę rozkładają na czynniki pierwsze.