Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
365 381
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S sw3
+6 / 10

"za każdym razem gdy czyta" - czyli nie za przeczytaną książkę, tylko za każdą "sesję"? To 530 zł można i na jednej książce zarobić.
A sprawdzacie czy faktycznie czyta?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+8 / 8

@sw3 a jak przestaną płacić to skończy czytać? Ja czytam od dawna... w szkole jak szalony czytałem... poza lekturami.... (większości nie przeczytałem... mimo że zacząłem, ale nie przebrnąłem przez nie) w całości kilka lektur przeczytałem w podstawówce i w liceum...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 5

@Pasqdnik82
Ja lektury czytałem, jakieś 90%. Niektóre przemęczyłem, ale były też fajnie. Oczywiście nie aż tak fajne jak te, które sam wybierałem:)

Nie trzeba było zachęty, a czytam do dziś. W domu własna biblioteka. Różne gatunki - od beletrystycznych po reportaże i popularnonaukowe.

Jak w domu zachęcili mnie do czytania?
Ojciec czytał, mama czytała, nawet dziadkowi pożyczałem książki w bibliotece. W domu bida była, ale na książki nie żałowali. Odkładali. Jeszcze zamawiało się wysyłkowo ze Świata Książki, bo na wsi nie było wyboru w jednym sklepie i dwóch kioskach Ruchu:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+4 / 4

Jak dowie sie co to inflacja to wogóle przestanie czytać :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
+10 / 12

Pssst... Ale to nie ilość przeczytanych książek ale ich jakość ma znaczenie. Abstrahując już od płacenia dziecku za coś takiego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

@lolo7 Ani ilość ani jakość. Znaczenie ma otwarty umysł. Jeśli ktoś ma takowy, to nie musi koniecznie czytać książek, bo chłonie wiedzę o świecie wszystkimi zmysłami ze wszystkich źródeł. Natomiast, jeśli ktoś jest zakutym łbem i głupcem, to może stać się co najwyżej oczytanym głupcem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@lolo7 A ja powiem, że znaczenie ma zarówno jakość jak i ilość, zależnie od tego jakie kryterium przyjmiemy. Nawet książki nie mające wpływu na rozwój wiedzy o świecie mają sens szczególnie w przypadku dzieci bo mogą rozwijać wyobraźnie oraz pomagają oswajać się z językiem.

@daclaw Otwarty umysł to nie wszystko, nie bez powodu pismo bardzo pomogło w rozwoju cywilizacji i nauki. Książki to jeden z łatwiejszych sposobów przekazywania wiedzy, a przecież nie o to chodzi w świecie, aby ciągle odkrywać koło na nowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MEATLOAF
+3 / 9

A czyta ze zrozumieniem .spr.go pytasz i tresc .czy tylko placisz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Assasinsninja
+2 / 2

Ctrl C Ctrl V

By admin bot...

Yea Demoadminobotokopiowatory.pl

Poczekalnia >>> Glowna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abaddon81
0 / 4

@tk1010 1-2 w roku? To jakiś analfabeta.
Jak miałem dobry czas to 3-4 książki tygodniowo leciały.
Tylko żadna nie pytała ile książek przeczytałeś:).
W sumie dalej nie pytają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
0 / 2

Płacić dziecku za czytanie? O tempora, o mores... Moi rodzice wydzierali mi latarkę, zabraniając czytać pod kołdrą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
-1 / 1

@Bubu2016
Czy wtedy były już smartfony, albo chociaż komputery? Zanim się pojawiły, dużo więcej ludzi czytało książki. Z moich rówieśników każdy przeczytał przynajmniej jedną książkę. Nawet największe głąby. Teraz sporo absolwentów szkół wyższych nie przeczytało w życiu ani jednej całej książki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem