Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Weteran z Wietnamu dowiaduje się, ile wart jest jego Rolex

2:03

www.demotywatory.pl
+
94 103
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M MG02
+4 / 6

Spoko, ale wartało by przetłumaczyć na polski jak coś się wrzuca na polską stronę ze śmiesznymi obrazkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+1 / 5

@MG02
Weteran wojenny przyszedł wycenić swojego rollexa z 1971r. Okazało się, że jest to model dosyć unikatowy, znany z tego, że byl noszony w filmie przez Paula Newmana i cena jego to 150- 200tys. Ponieważ jego był z serii Oyster, która byla produkowana przez bardzo krotki okres czasu bardzo cena poszla do góry do 400tys. Na koniec okazało się, że zegarek nie był noszony, nadal ma folię ochronną oraz pełną dokumentację to cena na aukcji powinna osiągnąć 500 do 700 tysięcy dolarów. To tak mniej więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+5 / 5

@acotam43
Spoko, znam na tyle angielski, że zrozumiałem :) Co niezmienia jednak faktu, że demotywatory to polskojęzyczna strona ze śmiesnymi obrazkami, a nie angielskojęzyczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 0

@MG02 Morał taki, znajomość języków pomaga w życiu. Jako język ogólnoświatowy powinno się go znać. Pomaga w obsłudze w sprzętu czy prostej komunikacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2023 o 19:09

M MG02
+1 / 1

@seybr
Znajomość obcych jezyków obcych nie zwalnia z dbania o własny język i kulturę. Jezyk angilelski właśnie dlatego stał się ogólnoświatowy, że ludzie posługujacy się nim wypromowalli swoją kulurę i jezyk jako ogólnoświatowy. Wbrew pozorom na liście najcześciej używanych jezyków zajmuje on dopiero 3 miejsce.

Wracajac jednak do tematu, jestem jednak zdania, że na polskiej stronie ze śmiesznymi obrazkami adresowanej do polaków powinno się używać jezyka polskiego. Oczywiście, że najomość angielskiego pomaga, ale Polak z Polakiem powinni komunikować się po polsku, a nie po angielsku. Tak wiec jak ktoś chce udostępniać smieszne filmiki i zdjecia w jezyku angileskim to powinien to zrobić na angielskojezycnych stronach do tego przeznaczonych a już minimum przyzwoitości nakazywaołby przetłumaczenie tekstu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 0

@MG02, zgadzam się z tobą we wszystkiemu oprócz jednego. Nie wydaje mi się, że anglosasi wypromowali swoją kulturę i język. To raczej świat po wojnie "zasysał" anglosaską kulturę bardzo mocno. Sam to robiłem wchłaniając muzykę i filmy. Nikt mi tego nie wciskał. Po prostu miały one, i mają nadal, większą wartość niż np. muzyka i filmy francuskie, choć i tam trafiają się perełki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+1 / 1

@MG02 Zgodzę się że o własny język trzeba dbać. Popełniał błędy w pisowni, jeżeli ktoś mnie poprawia nie obrażam się. Samo słowo mówione, jestem z zachodniopomorskiego. Ja wychodzę na dwór, mieszkańcy Krakowa czy Zakopanego na pole. W takich wypadkach lubię zabawić się w gierki słowne, dla humoru oczywiście. Czepiam się terminów, jeleń ma poroże, wieniec a nie rogi. Sarna to gatunek, samiec sarny to kozioł, rogacz a samica do koza. Odbiegam od tematu.
Wiesz większość mojego oprogramowania na którym pracuje jest w języku angielskim. Przynajmniej te w domu na którym w pracuje. Za to cześć softu w pracy mam w języku polskim i było mi ciężko przestawić. Wszystkie narzędzia google mam w języku angielskim.
Materiały udostępnione, jakieś śmieszne czy krótkie filmiki. Bywa że coś oglądam na przerwie w pracy, cieszę michę a ekipa się patrzy na mnie jak na dziwaka. Raczej ich nie udostępniam znajomym. Chyba że wiem że ktoś zna ten język. Wielu moich znajomych mieszka zagranicą i wysyła mi różne rzeczy w języku angielskim. Jeżeli czegoś nie rozumiem, to biorę słownik lub translator.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+1 / 1

@seybr
Mam dokładnie tak samo, a błedów to zdecydowanie robie wiecej ze względu na permanentny problem z rozróżnianiem "d" i "t" i moją zdjagnozowaną dyzleksią :) Aczkolwiek muszę dodać, że od prawie 10lat mieszkam za granicą i moim głownym jezykiem jest angielski. Wchodzę sobie na demoty, żeby posłuchać, poogladać i podyskutować w jezyku ojczystym, bo mamy wspaniały jezyk i powinniśmy być z niego dumni niezależnie czy na codzień posługujemy się abgielskim niemieckim czy hiszpańskim :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+1 / 1

@adamis62
Angielski wypromowali amerykanie, właśnie poprzez eksport swojej popkultury i zaczeli to robić zaraz po 2 wojnie światwej. Coca-cola, mc-donald, myszka mickey, kaczor donald, petrodolary, amerykański sen, MTV, pepsi, MBA, loty w kosmos... to wszytsko przyszło z ameryki a wraz z tym rozpowrzechnił się i angielski.
Chiński i hiszpański są jezykami cześniej używanymi na świecie niż angielski. Hiszpański dla wiekszości europejczyków byłby dużo łatwiejszy do nauczenia się a wręcz próbowano w 19stym wieku na jego podstawie stworzyć uniwersalny miedzynarodowy jezyk esperanto. Esperanto się nie przyjeło, właśnie ze wzgledu na brak nośnika jakim jest popkultura i zostało wyparte przez angielski. Dzięki bogu nikt nie wpadł na pomysł żeby przyjąc też ich cali stup, galonów i funtów....
Przynajmniej taka jest moja opinia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
+2 / 4

Jakieś 20 lat temu byłem w Wietnamie, w sklepach ze starociami czy lombardach było wiele " pamiątek" po żołnierzach amer. Ręcznie grawerowane i robione zapalniczki , zegarki w tym stare Rolexy... Tylko weź coś takiego kup i zatrzymaj.. wiedząc jak to mogło tam się znaleźć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+2 / 2

@Kocioo To jest historia, jaka nie jest. Wiele pamiątek, artefaktów, cennych rzeczy ma krew na sobie. Przecież wykopują stare pojazdy, sprzęt z II wojny światowej. To ma krew na rękach. Jednak ma też coś takiego jak historia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem