500+ działa, ale pozostałe czynniki, jak ciągłe życie w strachu, niepewności jutra czy nienawiści do tych drugich skutecznie zniechęcają do niemania dzieci, ludzie chcą przeczekać ten trudny okres, a dzieci będą "potem". A partia rządząca uskutecznia właśnie "zarządzanie strachem i nienawiścią" i zdziwko.
Moje 500+ idzie na dzieci - dużo łatwiej mi podjąć decyzję, czy mają chodzić na takie zajęcia, czy inne. Czy mają czym jeździć i wszystkie potrzebne rzeczy do funkcjonowania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2023 o 11:00
weźcie się już ogarnijcie z tym 500+ Trzeba byc chyba skończonym .... naiwnym aby sadzić, że to miało jakikolwiek inny cel niż kupienie głosów 35% najgłupszego elektoratu w Polsce.
Dzietność to zbyt złożony temat, żeby analizować go w kontekście tylko jednego czynnika. Po drodze była pandemia i lockdowny, teraz wojna. Ustawodawstwo dotyczące finansów szalało. Ludziom ciężko było się poznawać, wiązać i brać śluby. Do tego dorosło pokolenie, które już nie ma takiego parcia na tradycyjny model rodziny, a bardziej na samorealizację i własne szczęście. Co rozsądniejsi, odkładający planowanie dziecka do osiągnięcia bezpiecznych zarobków zapewne nie wierzyli w trwałość 500+, więc ich to nie przekonało. Patologia z kolei nie miała dyskotek itp. żeby "wpadać". Do tego przybywa nam seniorów, bo dzietność spada od lat, więc i proporcja ludzi w wieku rozrodczym do ludzi starych maleje.
@Piwospust Próżno szukać głupszego komentarza. Nie sądziłem, że jeszcze w 2023 będzie można spotkać czubka mówiącego o bezpłodności po szczepieniach, a tu takie zaskoczenie. No nic, poszurane.
@Ashera01 Albo i nie. Rząd będzie rządził coraz mniejszą liczbą ludzi, i tyle. Albo otworzy granice na imigrantów i wypełni lukę jak będzie potrzebował. Jak się ludzie nie chcą rozmnażać, to niech się nie rozmnażają. Spadek mienia nierozmnożonych przejdzie na rozmnożonych, nic więcej się nie wydarzy.
Ten program nigdy nie był konstruowany z myślą o zwiększeniu dzietności. Nawet autorzy już nie wciskają takich bzdur. Natomiast działa tam, gdzie miał działać. Patologia jest zadowolona i tłumnie rusza do urn stawiając krzyżyk w jedynym słusznym miejscu.
Statystyka to nauka, która mówi, że nie są ważne same wyniki badania ALE ich interpretacja. Czy to , że ktoś sam nie ma dzieci wpływa na sposób komentowania tematu? Dziś rozmawiałam z 17 letnią dziewczyną i słyszę, że w tym pokoleniu to już większość nie chce rodzić. Konsumpcjonizm. Nie oceniam. Sama mam 2 dzieci i męża. Mąż zarabia 6 netto, ja 5 netto i 1000zl na dzieci. Macie tę swoją patologię
Ehhh statystyki zrobione w taki sposob, że aż głowa boli na myśl, że znajdą się tacy, którzy w nie uwierzą bez zastanowienia. Ale cóż, kampania wyborcza w pełni więc i PoPisy w pełni zabrali się na żerowanie na łatwych do zmanipulowania ludzi. I przyjdą kolejne wybory, partia się niby zmieni a burdel w państwie jak był, tak będzie.
500+ nigdy nie miało na celu zwiększenie dzietności. To tylko łapówka dla społeczeństwa, aby przymknęło oko na złodziejstwo PiS-u.
500+ działa, ale pozostałe czynniki, jak ciągłe życie w strachu, niepewności jutra czy nienawiści do tych drugich skutecznie zniechęcają do niemania dzieci, ludzie chcą przeczekać ten trudny okres, a dzieci będą "potem". A partia rządząca uskutecznia właśnie "zarządzanie strachem i nienawiścią" i zdziwko.
Moje 500+ idzie na dzieci - dużo łatwiej mi podjąć decyzję, czy mają chodzić na takie zajęcia, czy inne. Czy mają czym jeździć i wszystkie potrzebne rzeczy do funkcjonowania.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2023 o 11:00
weźcie się już ogarnijcie z tym 500+ Trzeba byc chyba skończonym .... naiwnym aby sadzić, że to miało jakikolwiek inny cel niż kupienie głosów 35% najgłupszego elektoratu w Polsce.
@rogeros123 Dlaczego najgłupszego? Głupota jest względna. Skoro nie pracuję i dostaję kasę to nie jestem głupi a mądry. Trochę pasożyt, ale mądry.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2023 o 17:45
Dzietność to zbyt złożony temat, żeby analizować go w kontekście tylko jednego czynnika. Po drodze była pandemia i lockdowny, teraz wojna. Ustawodawstwo dotyczące finansów szalało. Ludziom ciężko było się poznawać, wiązać i brać śluby. Do tego dorosło pokolenie, które już nie ma takiego parcia na tradycyjny model rodziny, a bardziej na samorealizację i własne szczęście. Co rozsądniejsi, odkładający planowanie dziecka do osiągnięcia bezpiecznych zarobków zapewne nie wierzyli w trwałość 500+, więc ich to nie przekonało. Patologia z kolei nie miała dyskotek itp. żeby "wpadać". Do tego przybywa nam seniorów, bo dzietność spada od lat, więc i proporcja ludzi w wieku rozrodczym do ludzi starych maleje.
@karolina1128
Patologia urodzi trzy bąbelki,każde z innym ojcem i każdego z nich pozwie o alimenty. Do tego 3x 500 +
Samotna matka więc zasiłki itd.
Nawet mi się wyliczać nie chce ale jak się patologia wysili to te pi razy oko 9 - 10 tysi na miesiąc wyciągnie...
ten drugi zestaw sparował bym raczej z efektem działania preparatu, na komplikacje zaistniałe po nim właśnie stawiane są pozwy w niemczech.
@Piwospust Próżno szukać głupszego komentarza. Nie sądziłem, że jeszcze w 2023 będzie można spotkać czubka mówiącego o bezpłodności po szczepieniach, a tu takie zaskoczenie. No nic, poszurane.
Co ciekawe, to właśnie włączone myślenia walą sobie w stopę. Wg badań szczepionki nie wpływają na płodność. Najlepsze jednak jest to, że covid już na nią wpływa. Tymczasowo, ale wpływa
https://www.termedia.pl/koronawirus/COVID-19-moze-negatywnie-wplywac-na-meska-plodnosc,50059.html
Tak to wygląda jak wyż demograficzny z 1982 kończy wiek reprodukcyjny. Wzmocniony celną polityką prorodzinną naszego rewelacyjnego naczelnika.
Za kilka lat rząd będzie marzył o dzisiejszej liczbie urodzeń.
@Ashera01 Albo i nie. Rząd będzie rządził coraz mniejszą liczbą ludzi, i tyle. Albo otworzy granice na imigrantów i wypełni lukę jak będzie potrzebował. Jak się ludzie nie chcą rozmnażać, to niech się nie rozmnażają. Spadek mienia nierozmnożonych przejdzie na rozmnożonych, nic więcej się nie wydarzy.
Ten program nigdy nie był konstruowany z myślą o zwiększeniu dzietności. Nawet autorzy już nie wciskają takich bzdur. Natomiast działa tam, gdzie miał działać. Patologia jest zadowolona i tłumnie rusza do urn stawiając krzyżyk w jedynym słusznym miejscu.
Chyba bez 500+ by było gorzej. Czytałem takie opracowanie naukowe.
Statystyka to nauka, która mówi, że nie są ważne same wyniki badania ALE ich interpretacja. Czy to , że ktoś sam nie ma dzieci wpływa na sposób komentowania tematu? Dziś rozmawiałam z 17 letnią dziewczyną i słyszę, że w tym pokoleniu to już większość nie chce rodzić. Konsumpcjonizm. Nie oceniam. Sama mam 2 dzieci i męża. Mąż zarabia 6 netto, ja 5 netto i 1000zl na dzieci. Macie tę swoją patologię
Ktoś powie, że nie nie PiSflacja tylko pandemia ;)
Ehhh statystyki zrobione w taki sposob, że aż głowa boli na myśl, że znajdą się tacy, którzy w nie uwierzą bez zastanowienia. Ale cóż, kampania wyborcza w pełni więc i PoPisy w pełni zabrali się na żerowanie na łatwych do zmanipulowania ludzi. I przyjdą kolejne wybory, partia się niby zmieni a burdel w państwie jak był, tak będzie.
I bardzo dobrze. Po co dzielić tort na 12 kawałków, jak można na 8?
https://youtu.be/f-OxGl4uPLQ
i wszystko na niebiesko