Ten człowiek na stałe "zamieszkał" w żelaznym płucu dopiero na starość. Natomiast przez całe wcześniejsze życie korzystał z niego tylko w nocy, a w dzień żył normlanie. Skończył szkołę, studia i prowadził praktykę adwokacką. Dopiero po 70-tce musiał już zostać w urządzeniu.
@Quant_ Nie do końca.
Polio sparaliżowało go całkowicie, od szyi w dół.
Z maszyny wychodził, ale na wózku, w dodatku cały czas z powodu porażenia mięśni oddechowych musiał świadomie oddychać (tzw. oddychanie językowo-gardłowe).
Ale owszem, skończył studia prawnicze.
Teraz są szczepionki przeciwko polio. I są ludzie, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci, bo szczepionki szkodzą.
@tymczasowylogin Czasami lekarstwo jest gorsze od choroby (COVID). A czasem jak w tym przypadku ryzyko powikłań jest gorsze po chorobie.
Ja bym tak nie chciał.
W reakcji na działania antyszczepionkowców, powoli już trzeba wyciągać żelazne płuca z magazynów.
A ludzkość była bliska eliminacji polio.
Ten człowiek na stałe "zamieszkał" w żelaznym płucu dopiero na starość. Natomiast przez całe wcześniejsze życie korzystał z niego tylko w nocy, a w dzień żył normlanie. Skończył szkołę, studia i prowadził praktykę adwokacką. Dopiero po 70-tce musiał już zostać w urządzeniu.
@Quant_ Nie do końca.
Polio sparaliżowało go całkowicie, od szyi w dół.
Z maszyny wychodził, ale na wózku, w dodatku cały czas z powodu porażenia mięśni oddechowych musiał świadomie oddychać (tzw. oddychanie językowo-gardłowe).
Ale owszem, skończył studia prawnicze.
@jonaszewski
to musi byc okropne psychicznie
ja by chyba wysiadł mentalnie, kazdym oddechem się zastanawiac
Ale będąc na jego miejscu, gdybym poprosiła o eutanazję, oczywiście bym nie miała do niej prawa?
Ja to bym wolał zdechnąć niż tak wegetować bo życie to nie jest
"polega na" - bezmyślna wersja translatorowa.
Po polsku byłoby "jest zależny od..."