mozecie mnie hejtowac ale prawda jest taka ze demokracja sie nie sprawdza . Dyktatura owszem wtedy jak cos sie dzieje jedna osoba podejmuje szybko decyzje a nie sejm senat prezydent dochodza sie tak czy inaczej
@KuTwi Jedna osoba nigdy nie będzie miała wystarczającej wiedzy i doświadczenia, żeby podjąć dobre decyzje we wszystkich dziedzinach życia. Nie można być specem od służby zdrowia, edukacji i energii.
@KuTwi Mylisz się. Decyzje podejmowane kolektywnie dają większą szanse na podjęcie poprawnej decyzji. Ty weź sobie tego dyktatorka balbinex na ołtarz i możesz mu czapkować.
Dyktatura może nie, ale Monarchia, z tym że nie czysta a konstytucyjna, tak jak jest teraz w UK, a kiedyś była w Polsce.
Pojedyncza osoba u władzy ma więcej kontroli i może szybciej reagować i podejmować decyzje, ale mimo wszystko ma grupę osób które patrzą się jej na ręce.
Tam gdzie musi zareagować reaguje, a większość zadań deleguje odpowiednim doradcom/ministrom.
Jak minister zawiedzie, to odpowiada przed królem.
Jak król zawiedzie to odpowiada przed senatem, a jak senat zawiedzie to odpowiada przed ludźmi przy następnych wyborach.
@arturroq @kutwi Decyzje podejmowane kolektywnie będą miały skuteczność adekwatną do mediany wiedzy co najwyżej. Czy przeciętny wyborca ma wiedzę pozwalającą podejmować prawidłowe decyzje dotyczące kierowania państwem? Nie. Naiwne jest myślenie, że większość wie co robić, nie do tego służy demokracja i nigdy nie miała do tego służyć. Już pięknie widać jak demokratycznie wybrana władza demokratycznie przegłosowuje buble prawne. I tak jest, władza obecnie reprezentuje przeciętny stopień zrozumienia prawa czy ekonomii. Założeniem demokracji nie jest podejmowanie newralgicznych decyzji dotyczących działania systemu podatkowego czy prawa karnego, a wyrażenie opinii i kierunku w jakim chcemy zmierzać. To jest największe wyzwanie. Przeciętny obywatel jest wystarczająco kompetentny aby powiedzieć czy dobrze mu się żyje, czego mu brakuje, czego by chciał. Nie ma natomiast kompetencji aby powiedzieć jak to zrobić. Systemy monarchiczne czy pewnego rodzaju dyktatury mogą działać, jeśli u władzy znajdą się kompetentne osoby (nie jedna, a sztab kompetentnych osób), ale nadal będą słuchać ludu i kierować się jego dobrem. Problem tkwi tylko w tym, jak to zrobić. To jest proste tylko w teorii. Chcesz mieć wyższą siłę nabywczą? Głosujesz na tych, którzy zobowiązują się do tego doprowadzić. Oni muszą chcieć to zrobić i mieć do tego kompetencje. Jak zawiodą, głosujesz na innych. Tylko to nie działa, bo ludzie wdają się w detale. Nie chcą wzrostu siły nabywczej, a chcą wzrostu płacy minimalnej, chcą bonusów od państwa i wielu innych rzeczy, które nie są już celem, a metodą. Idąc do szefa powinieneś prosić o podwyżkę i najwyżej zaproponować mu jak zwiększyć produktywność firmy. To on i jego ludzie powinni mieć kompetencje aby zmaksymalizować zyski i tym samym zapewnić wzrost płac w firmie. Nie mówisz mu jak ma prowadzić firmę. W państwie też to powinno tak działać. Jest wiele rzeczy, które by poprawiły jakość życia, ale bez adekwatnej wiedzy wydają się wręcz szkodliwe dla przeciętnego obywatela. Specjaliści są w stanie przeanalizować długoterminowy wpływ decyzji na gospodarkę, interakcję różnych praw ze sobą i sposób, w jaki społeczeństwo na to zareaguje. Przeciętny Kowalski nie potrafi. Do tego dochodzi jeszcze kwestia należymisiów. To musi być gwarantowane konstytucyjnie, ludzie nie powinni mieć prawa głosować za odebraniem komuś jego mienia aby na tym skorzystać. Prawo powinno być skonstruowane tak, aby wszystkich traktowało sprawiedliwie. No ale znowu, większość ludzi ma zakrzywiony odbiór sprawiedliwości i nie będą w stanie powiedzieć, czy tak jest. Mam kawalerkę w bloku, gdzie na 100 arach mieszka 100 rodzin. Po drugiej stronie ulicy jest 10 domów też na 100 arach. Jak powinniśmy podzielić koszta utrzymania ulic, zieleni, oświetlenia, komunikacji miejskiej, kanalizacji burzowej? Według dochodu jak teraz? Czy jest to sprawiedliwe? Pomyślmy. Czy gdyby zastąpić blok kolejnymi 10 domami, będziemy w stanie zapewnić ten sam poziom infrastruktury? Raczej nie, że 110 rodzin zrobi się 20, za 18% kwoty trudno będzie utrzymać całą przestrzeń wspólną. A jak podzielimy według gruntów? Wtedy zamieniając te 10 domów na kolejny blok będzie 200 rodzin bez różnicy w kosztach. Też źle, bo wykorzystanie infrastruktury wzrośnie, a wpływy nie. Według wartości nieruchomości? Też kiepsko, bo ktoś postawi sobie szałas, ktoś zostawi nieużytek, inny walnie willę z basenem, a przecież to nie wpływa na wykorzystanie terenu. Przeciętny obywatel zwykle rzuci się z pięściami na propozycję, która by próbowała to rozwiązać tak, aby podział kosztów utrzymania państwa (na każdym poziomie) był sprawiedliwy. W efekcie mamy sytuację, gdzie bardziej opłaca się mieć nieużytki w mieście niż z nich korzystać, opłaca się kupować nieruchomości jako kapitał bez jakiegokolwiek wykorzystania ich, programiści zakładają jednoosobowe działalności pracując na kontraktach, w cukierni płacisz inaczej zależnie od tego, czy ciastko zjesz w środku, czy na wynos. Wszystko przez to, że ludzie decyzyj
@KuTwi Dyktatura sprawdza się, gdy dyktator kieruje się ogólnie przyjętą moralnością, stawia dobro ogółu ponad własne dobro i własne ego. Tacy ludzie istnieją, byli historii każdego kraju. Niestety są tak rzadcy, że w praktyce okazuje się, że mamy kilka dekad pokoju i dobrobytu na kilka wieków konfliktów i nędzy.
@Pletiks czy demokracja parlamentarna to zdrowy system? Przecież tu rządzi oligarchia, a nie ludzie. To więcej kosztuje i rozmywa odpowiedzialność. W momencie gdy pojawili się zawodowi politycy, których obowiązuje prawo inne niż zwykłych obywateli, nie mają pojęcia o prawdziwym życiu w rządzonym przez nich państwie, to powinno przestać się nazywać demokracją.
W dodatku ci politycy dochodzą do władzy na kłamstwach i oszczerstwach rzucanych w stronę swoich oponentów. Utrzymują się tam dzięki poparciu kupionemu za pieniądze tych obywateli. A jak już sami dopchają się do koryta, wpuszczają tam całą rzeszę znajomków i rodziny. To zdecydowanie nie jest zdrowy system.
@hubertnnn zdaje się że taka monarchia to specyfika krajów skandynawskich. Nie kojarzę żeby premier UK trafiał na dywanik, a w ostatnich latach było tam wielu premierów i sporo sytuacji w których podpadli.
Za to pamiętam przynajmniej dwie sytuacje, w których król Norwegii wzywał do siebie jakiegoś ministra i go wyjaśniał.
To wbrew pozorom nie jest takie złe, kiedy rządy przejmuje osoba kształcona do tego od urodzenia, a nie emerytowany magister historii. Linia sukcesji jest jasna, nie trzeba robić kosztownych wyborów i obiecywać przywilejów. I odpowiedzialność spoczywa w jednym miejscu, więc pozostaje tylko mieć sprawną gilotynę lub inne narzędzie kontroli monarchów ;)
To jeden z niewielu ustrojów, gdzie władzą wykonawczą mogą zajmować się specjaliści postawieni na stanowisku dzięki swoim kompetencjom, a nie wpływom politycznym.
@serbinow Widać w szkole to tylko W-F się liczył? :) Nie pamiętasz np. z historii, że nie takie kraje/imperia upadały?
Wolności tak samo jak hajsu trzeba pilnować zawsze, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce zajumać.
Jeżeli kopiesz rowy albo wynosisz nocniki, jest to robota do której niewielu aspiruje. Jednak już teraz do wielu stołków się nie dostaniesz jeżeli nie jesteś znajomym królika.
Przy totalnej zapaści do której mogą nas doprowadzić, kto wie czy nie zostanie jedynie wolna posada ZOMOwca albo karmiciela trzody w PGRze? ;)
@PIStozwis Niech wraca na Białoruś. Tam nie ma inflacji i jest ogólny dobrobyt. Tylko niech się nie bierze za politykę. U nas za politykę nie zamykają.
@stanbo więc czemu aresztowano syna Tuska, wnuków Wałęsy i kogoś z rodziny Giertycha? U nas to zamyka się rodziny opozycjonistów, gdy na samych opozycjonistów nie ma haka.
@Ella111111 Tak jak przewidziałem, coraz mniej młodszych i coraz więcej starszych, a więc grupa tych starszych jest tak liczna, że są praktycznie najważniejszą grupą wyborczą. A ktoś mi nie wierzył, że starszych wyborców jest naprawdę sporo...
@Ella111111 Co sprawiło, że myślisz, że ty nie wierzyłaś mi jak pisałem o tym, że starsi mają spore znaczenie w wyborach? I skąd podejrzenie, że pisząc "ktoś" miałem na myśli Ciebie? Ja nawet nie pamiętam kto nie wierzył.
@lingerer, ale dlaczego ma nie narzekać, jeśli widzi, że swędzenie doopy może, a nawet prawdopodobnie jest, objawem trądu? Tak Ci zależy, żeby i u nas szerzył się trąd, że nie chcesz dopuścić do głosu człowieka, który miał z nim do czynienia i potrafi go rozpoznać?
@lingerer, niestety to nie hipochondria o czym co dzień można się przekonać. Już sam punkt o mediach wskazuje, w którą stronę zmierzają rządzący. Zaprzeczanie rzeczywistości faktów nie zmieni.
@Laviol widzę ż zadziałało i zlecieli się zwolennicy jedynie słusznej drogi
ci wszyscy co tak namiętnie minusują nie mają bladego pojęcia o życiu w totalitarnym kraju oraz "swobodach obywatelskich" mylą rozdawnictwo z uciskiem, albo nie zrozumieli paraboli w mojej wypowiedzi (tego bym się po nich nawet spodziewał)
@WitekPK tyle, że wielu z tych ludzi nie pamięta jak o wszystko było trudno bo wyparli te wspomnienia. Pamiętają tylko jak dobrze się czuli, a dobrze się czuli bo byli młodzi, sprawni i mieli całe życie przed sobą.
Jestem nie na czasie czy pan sie od rzeczywistości oderwał?
W Polsce ktoś zmienił konstytucje?
I kogo wsadzono za pisanie przeciw władzy/ rządowi? Ostatnio takie cyrki były za Komorowskiego.
I proszę nie pisać ze miał coś innego na myśli. Dokładnie to napisał.
"Powrót na drogę szczęścia i demokracji". Nie wiem co on bierze ale niech bierze pół.
Mamy wybór miedzy dżumą a cholerą do której dołączyły hiv rzerzączka i polio z programem odsunąć dżume od władzy.
@abaddon81 on to przerabiał, więc wie co mówi.
Nie, bo nie mają większości konstytucyjnej. ale jakby mieli, to na pewno zmienią.
Za to wsadza się rodziny polityków opozycji, bo na samych opozycjonistów nie mają na tyle mocnych haków. Próbowali aresztować Tuska, Wałęsę i Giertycha, ale się nie udawało, więc Tuskowi aresztowali syna, Wałęsie dwóch wnuków i kogoś tam z rodziny Giertycha.
To co widzisz, on widzi, że PIS to dyktatura i wspiera opozycję w walce o powrót demokracji.
Wybór między dżumą a cholerą to miałbyś dokonując wyboru typu Hitler/Putin vs Kaczyński. Dla całego świata jest to takie same zło (w sensie zarówno te epidemie, jak i ci politycy), tylko my nadal zaślepieni.
Niepostrzeżenie Polska przekształciła się w państwo oligarchiczne. PiS buduje dyktaturę i nową klasę oligarchów. Zupełnie jak w Rosji Putin, albo jak ci groteskowi dyktatorzy w różnych Turkmenistanach, Uzbekistanach czy Wenezuelach. A głupie pisiory się cieszą, zupełnie jakby te miliony rozkradane przez tych cwaniaków, tych nienażartych Misiewiczów i Obajtków miały płynąć do ich kieszeni. Te debile chyba zupełnie nie zdają sobie sprawy do czego to zmierza. A skończy się to tak że będziemy mieć, w skrócie mówiąc: państwo "pana, wójta i plebana". Z kastą uprzywilejowanej władzy której wszystko wolno i której nie obowiązują żadne prawa i pozostali, których jedynym przywilejem jest czapkowanie władzy. Niestety wielu ludziom z mentalnością odziedziczoną po chłopach pańszczyźnianycha a potem utrwaloną przez komunę coś takiego odpowiada. Wręcz są zachwyceni jaka ta władza jest ważna i nieprzystępna.
Tylko u nas jest ten problem ze nie ma na kogo glosowac. Znowu na PO? Nigdy. Reszta partii tez na kilometr smierdzi, a niektore z jakims tam poparciem nawet nie maja swojego programu, to o czym my mowimy. Dopoki biedota bedzie sie pchac do stolka, dopoty Polska bedzie tylko coraz bardziej systematycznie rozkradana.
@ArnoldGromi Sorry, ale nie masz racji choć ją masz... - taki paradoks. Z za łożenia politykowi zależy tylko i wyłącznie na dorwaniu się do koryta, z jakiej partii by nie był. I na utrzymaniu się przy tym korycie. Tak jest wszędzie, nie tylko w Polsce. Różnica miedzy partiami polega na tym, czy chcą żreć po kryjomu, po troszeczku, czy jak pisuary, będą żreć z tego koryta aż do porzygania, a potem będą żreć dalej, przy czym jeszcze znaczną część zawartości koryta rozchlapią (zmarnotrawią) na stępki, ostrołęki, przekopy, kary za ziobrę itp. Tak więc to jest wybór między cholerą a lekką grypą. wciąż choroba, ale jednak do przeżycia. Jest więc co wybierać.
Dokładnie. Nawet Białorusini i Rosjanie widzą, że Polska to już totalitarna dyktatura i wspierają polska, demokratyczną opozycję. Tylko większość Polaków nie jest w stanie tego pojąć i albo wspiera PIS i ich przybudówki, albo działa niby nie na korzyść PIS, ale jednak na szkodę opozycji, czyli dr facto na korzyść PIS.
co za gówno demot, Kim kim jest w ogóle ten Sasza? Nikt go nie zna, Nikt się nim nie interesuje, a wstawiasz go tutaj jakby był niewiadomo jakim guru. Nikt go ku**a nie zna. To, że jest z zaa granicy nie zmienia rzeczy, że może pieprzyć głupoty i one są bardziej "wartosciowe", niż by to powiedział nasz "Janusz z Polski" .
A zwykłego Janusza nie cytujesz.
@PIStozwis nikt go nie zna i nikogo nie obchodzi zdanie jakichś mało znanych aktorzyn XD to że Tobie pasuje pod narracje to sobie możesz wy*********ć.
Równie dobrze mogę sobie wziąć zdanie Wieśka spod sklepu i tutaj wrzucić XD
Zobacz jeszcze na swój nick koński zwisie, Twoje zdanie też nikogo nie obchodzi, bo jesteś je****ą marionetką XD
mozecie mnie hejtowac ale prawda jest taka ze demokracja sie nie sprawdza . Dyktatura owszem wtedy jak cos sie dzieje jedna osoba podejmuje szybko decyzje a nie sejm senat prezydent dochodza sie tak czy inaczej
@KuTwi . W nagłych, kryzysowych sytuacjach owszem. W normalnym życiu nie bardzo, popatrz na KRLD i inne podobne "raje".
@KuTwi Tak sprawdza się w kryzysie czy wojnie i jest to uwzględnione w konstytucji, w czasach pokoju demokracja jest jedynym zdrowym systemem.
@KuTwi Jedna osoba nigdy nie będzie miała wystarczającej wiedzy i doświadczenia, żeby podjąć dobre decyzje we wszystkich dziedzinach życia. Nie można być specem od służby zdrowia, edukacji i energii.
@KuTwi Mylisz się. Decyzje podejmowane kolektywnie dają większą szanse na podjęcie poprawnej decyzji. Ty weź sobie tego dyktatorka balbinex na ołtarz i możesz mu czapkować.
Dyktatura może nie, ale Monarchia, z tym że nie czysta a konstytucyjna, tak jak jest teraz w UK, a kiedyś była w Polsce.
Pojedyncza osoba u władzy ma więcej kontroli i może szybciej reagować i podejmować decyzje, ale mimo wszystko ma grupę osób które patrzą się jej na ręce.
Tam gdzie musi zareagować reaguje, a większość zadań deleguje odpowiednim doradcom/ministrom.
Jak minister zawiedzie, to odpowiada przed królem.
Jak król zawiedzie to odpowiada przed senatem, a jak senat zawiedzie to odpowiada przed ludźmi przy następnych wyborach.
@arturroq @kutwi Decyzje podejmowane kolektywnie będą miały skuteczność adekwatną do mediany wiedzy co najwyżej. Czy przeciętny wyborca ma wiedzę pozwalającą podejmować prawidłowe decyzje dotyczące kierowania państwem? Nie. Naiwne jest myślenie, że większość wie co robić, nie do tego służy demokracja i nigdy nie miała do tego służyć. Już pięknie widać jak demokratycznie wybrana władza demokratycznie przegłosowuje buble prawne. I tak jest, władza obecnie reprezentuje przeciętny stopień zrozumienia prawa czy ekonomii. Założeniem demokracji nie jest podejmowanie newralgicznych decyzji dotyczących działania systemu podatkowego czy prawa karnego, a wyrażenie opinii i kierunku w jakim chcemy zmierzać. To jest największe wyzwanie. Przeciętny obywatel jest wystarczająco kompetentny aby powiedzieć czy dobrze mu się żyje, czego mu brakuje, czego by chciał. Nie ma natomiast kompetencji aby powiedzieć jak to zrobić. Systemy monarchiczne czy pewnego rodzaju dyktatury mogą działać, jeśli u władzy znajdą się kompetentne osoby (nie jedna, a sztab kompetentnych osób), ale nadal będą słuchać ludu i kierować się jego dobrem. Problem tkwi tylko w tym, jak to zrobić. To jest proste tylko w teorii. Chcesz mieć wyższą siłę nabywczą? Głosujesz na tych, którzy zobowiązują się do tego doprowadzić. Oni muszą chcieć to zrobić i mieć do tego kompetencje. Jak zawiodą, głosujesz na innych. Tylko to nie działa, bo ludzie wdają się w detale. Nie chcą wzrostu siły nabywczej, a chcą wzrostu płacy minimalnej, chcą bonusów od państwa i wielu innych rzeczy, które nie są już celem, a metodą. Idąc do szefa powinieneś prosić o podwyżkę i najwyżej zaproponować mu jak zwiększyć produktywność firmy. To on i jego ludzie powinni mieć kompetencje aby zmaksymalizować zyski i tym samym zapewnić wzrost płac w firmie. Nie mówisz mu jak ma prowadzić firmę. W państwie też to powinno tak działać. Jest wiele rzeczy, które by poprawiły jakość życia, ale bez adekwatnej wiedzy wydają się wręcz szkodliwe dla przeciętnego obywatela. Specjaliści są w stanie przeanalizować długoterminowy wpływ decyzji na gospodarkę, interakcję różnych praw ze sobą i sposób, w jaki społeczeństwo na to zareaguje. Przeciętny Kowalski nie potrafi. Do tego dochodzi jeszcze kwestia należymisiów. To musi być gwarantowane konstytucyjnie, ludzie nie powinni mieć prawa głosować za odebraniem komuś jego mienia aby na tym skorzystać. Prawo powinno być skonstruowane tak, aby wszystkich traktowało sprawiedliwie. No ale znowu, większość ludzi ma zakrzywiony odbiór sprawiedliwości i nie będą w stanie powiedzieć, czy tak jest. Mam kawalerkę w bloku, gdzie na 100 arach mieszka 100 rodzin. Po drugiej stronie ulicy jest 10 domów też na 100 arach. Jak powinniśmy podzielić koszta utrzymania ulic, zieleni, oświetlenia, komunikacji miejskiej, kanalizacji burzowej? Według dochodu jak teraz? Czy jest to sprawiedliwe? Pomyślmy. Czy gdyby zastąpić blok kolejnymi 10 domami, będziemy w stanie zapewnić ten sam poziom infrastruktury? Raczej nie, że 110 rodzin zrobi się 20, za 18% kwoty trudno będzie utrzymać całą przestrzeń wspólną. A jak podzielimy według gruntów? Wtedy zamieniając te 10 domów na kolejny blok będzie 200 rodzin bez różnicy w kosztach. Też źle, bo wykorzystanie infrastruktury wzrośnie, a wpływy nie. Według wartości nieruchomości? Też kiepsko, bo ktoś postawi sobie szałas, ktoś zostawi nieużytek, inny walnie willę z basenem, a przecież to nie wpływa na wykorzystanie terenu. Przeciętny obywatel zwykle rzuci się z pięściami na propozycję, która by próbowała to rozwiązać tak, aby podział kosztów utrzymania państwa (na każdym poziomie) był sprawiedliwy. W efekcie mamy sytuację, gdzie bardziej opłaca się mieć nieużytki w mieście niż z nich korzystać, opłaca się kupować nieruchomości jako kapitał bez jakiegokolwiek wykorzystania ich, programiści zakładają jednoosobowe działalności pracując na kontraktach, w cukierni płacisz inaczej zależnie od tego, czy ciastko zjesz w środku, czy na wynos. Wszystko przez to, że ludzie decyzyj
@KuTwi Dyktatura sprawdza się, gdy dyktator kieruje się ogólnie przyjętą moralnością, stawia dobro ogółu ponad własne dobro i własne ego. Tacy ludzie istnieją, byli historii każdego kraju. Niestety są tak rzadcy, że w praktyce okazuje się, że mamy kilka dekad pokoju i dobrobytu na kilka wieków konfliktów i nędzy.
@Pletiks czy demokracja parlamentarna to zdrowy system? Przecież tu rządzi oligarchia, a nie ludzie. To więcej kosztuje i rozmywa odpowiedzialność. W momencie gdy pojawili się zawodowi politycy, których obowiązuje prawo inne niż zwykłych obywateli, nie mają pojęcia o prawdziwym życiu w rządzonym przez nich państwie, to powinno przestać się nazywać demokracją.
W dodatku ci politycy dochodzą do władzy na kłamstwach i oszczerstwach rzucanych w stronę swoich oponentów. Utrzymują się tam dzięki poparciu kupionemu za pieniądze tych obywateli. A jak już sami dopchają się do koryta, wpuszczają tam całą rzeszę znajomków i rodziny. To zdecydowanie nie jest zdrowy system.
@hubertnnn zdaje się że taka monarchia to specyfika krajów skandynawskich. Nie kojarzę żeby premier UK trafiał na dywanik, a w ostatnich latach było tam wielu premierów i sporo sytuacji w których podpadli.
Za to pamiętam przynajmniej dwie sytuacje, w których król Norwegii wzywał do siebie jakiegoś ministra i go wyjaśniał.
To wbrew pozorom nie jest takie złe, kiedy rządy przejmuje osoba kształcona do tego od urodzenia, a nie emerytowany magister historii. Linia sukcesji jest jasna, nie trzeba robić kosztownych wyborów i obiecywać przywilejów. I odpowiedzialność spoczywa w jednym miejscu, więc pozostaje tylko mieć sprawną gilotynę lub inne narzędzie kontroli monarchów ;)
To jeden z niewielu ustrojów, gdzie władzą wykonawczą mogą zajmować się specjaliści postawieni na stanowisku dzięki swoim kompetencjom, a nie wpływom politycznym.
@ainaruth No a skąd ty masz wiedzieć jak działa zdrowa demokracji jak takiej nigdy w Polsce nie było.
@Pletiks a gdzie masz zdrową demokrację? Bo wydaje się że w każdym kraju wszelkie wybory to festiwal obietnic i kupowania głosów.
@ainaruth Np. w Szwajcarii.
Tawariszcz Balbinov kończyl te same szkoły.
Taaaa. Jutro Was wszystkich zwolnią z roboty za demotywatory. Można nie lubić PiSuarów, ale nie popadajmy w ruską paranoje.
@serbinow Widać w szkole to tylko W-F się liczył? :) Nie pamiętasz np. z historii, że nie takie kraje/imperia upadały?
Wolności tak samo jak hajsu trzeba pilnować zawsze, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce zajumać.
Jeżeli kopiesz rowy albo wynosisz nocniki, jest to robota do której niewielu aspiruje. Jednak już teraz do wielu stołków się nie dostaniesz jeżeli nie jesteś znajomym królika.
Przy totalnej zapaści do której mogą nas doprowadzić, kto wie czy nie zostanie jedynie wolna posada ZOMOwca albo karmiciela trzody w PGRze? ;)
A po drugie to chciałbym zobaczyć tego tweeta w oryginale. Większość to jest tak naciągana, ze szkoda gadać.
@serbinow Jest w oryginale. Nawet błędy są. Facet od ponad dziesięciu lat jest w Polsce.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sasza_Reznikow
@PIStozwis Niech wraca na Białoruś. Tam nie ma inflacji i jest ogólny dobrobyt. Tylko niech się nie bierze za politykę. U nas za politykę nie zamykają.
@stanbo A w ogóle zrozumiałeś co On napisał?
@PIStozwis Nakłamał, że w Polsce zamyka się za politykę a to nieprawda. I tyle.
@stanbo Przeczytaj jeszcze raz, ale ze zrozumieniem.
@stanbo więc czemu aresztowano syna Tuska, wnuków Wałęsy i kogoś z rodziny Giertycha? U nas to zamyka się rodziny opozycjonistów, gdy na samych opozycjonistów nie ma haka.
Zamykano za Komorowskiego i Tuska.
Różnica w tym że kaczafi aż tak długo nie pożyje. Dycha to maks haha.lukaszenka sporo młodszy.
@rafik54321 to o 12 lat za długo
@Ella111111 Tak jak przewidziałem, coraz mniej młodszych i coraz więcej starszych, a więc grupa tych starszych jest tak liczna, że są praktycznie najważniejszą grupą wyborczą. A ktoś mi nie wierzył, że starszych wyborców jest naprawdę sporo...
@Ella111111 Co sprawiło, że myślisz, że ty nie wierzyłaś mi jak pisałem o tym, że starsi mają spore znaczenie w wyborach? I skąd podejrzenie, że pisząc "ktoś" miałem na myśli Ciebie? Ja nawet nie pamiętam kto nie wierzył.
Bez przesady, u nas tak samo to wygląda. Od czasów "Magdalenki" i nocnej zmiany, nie may wolnych wyborów.
Skoro masz z tym taki problem to wracaj na Białoruś
@lingerer, bez sensu. To tak jakbyś komuś choremu na przeziębienie powiedział, ze jak mu się nie podoba, to niech się zarazi dżumą.
@Laviol ja bym to ujął inaczej: jak mu groziło zarażenie trądem, to niech nie narzeka że tu ma swędzenie doopy
@lingerer, ale dlaczego ma nie narzekać, jeśli widzi, że swędzenie doopy może, a nawet prawdopodobnie jest, objawem trądu? Tak Ci zależy, żeby i u nas szerzył się trąd, że nie chcesz dopuścić do głosu człowieka, który miał z nim do czynienia i potrafi go rozpoznać?
@Laviol hipochondrie też się leczy
@lingerer, niestety to nie hipochondria o czym co dzień można się przekonać. Już sam punkt o mediach wskazuje, w którą stronę zmierzają rządzący. Zaprzeczanie rzeczywistości faktów nie zmieni.
@Laviol widzę ż zadziałało i zlecieli się zwolennicy jedynie słusznej drogi
ci wszyscy co tak namiętnie minusują nie mają bladego pojęcia o życiu w totalitarnym kraju oraz "swobodach obywatelskich" mylą rozdawnictwo z uciskiem, albo nie zrozumieli paraboli w mojej wypowiedzi (tego bym się po nich nawet spodziewał)
@lingerer, tak, tak, oczywiście.
"... nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą I po szkodzie głupi..."
@acotam43 dokładnie, bo największe poparcie ma wśród ludzi, którzy przeżyli głęboką komunę i powinni pamiętać jak o wszystko było trudno
@WitekPK tyle, że wielu z tych ludzi nie pamięta jak o wszystko było trudno bo wyparli te wspomnienia. Pamiętają tylko jak dobrze się czuli, a dobrze się czuli bo byli młodzi, sprawni i mieli całe życie przed sobą.
@acotam43 Ta głupota to najwyraźniej polskie srebra narodowe.
skarlały pedał z Żoliborza i jego mafia zaliczają ostatnie miesiące. Bo ileż ku...a można.
Jestem nie na czasie czy pan sie od rzeczywistości oderwał?
W Polsce ktoś zmienił konstytucje?
I kogo wsadzono za pisanie przeciw władzy/ rządowi? Ostatnio takie cyrki były za Komorowskiego.
I proszę nie pisać ze miał coś innego na myśli. Dokładnie to napisał.
"Powrót na drogę szczęścia i demokracji". Nie wiem co on bierze ale niech bierze pół.
Mamy wybór miedzy dżumą a cholerą do której dołączyły hiv rzerzączka i polio z programem odsunąć dżume od władzy.
@abaddon81 To prawda, że jesteś nie na czasie, gdzieś utknąłeś w komunie i teraz się ocknąłeś, i widzisz, że chcą Ci ją zlikwidować.
@abaddon81 on to przerabiał, więc wie co mówi.
Nie, bo nie mają większości konstytucyjnej. ale jakby mieli, to na pewno zmienią.
Za to wsadza się rodziny polityków opozycji, bo na samych opozycjonistów nie mają na tyle mocnych haków. Próbowali aresztować Tuska, Wałęsę i Giertycha, ale się nie udawało, więc Tuskowi aresztowali syna, Wałęsie dwóch wnuków i kogoś tam z rodziny Giertycha.
To co widzisz, on widzi, że PIS to dyktatura i wspiera opozycję w walce o powrót demokracji.
Wybór między dżumą a cholerą to miałbyś dokonując wyboru typu Hitler/Putin vs Kaczyński. Dla całego świata jest to takie same zło (w sensie zarówno te epidemie, jak i ci politycy), tylko my nadal zaślepieni.
Niepostrzeżenie Polska przekształciła się w państwo oligarchiczne. PiS buduje dyktaturę i nową klasę oligarchów. Zupełnie jak w Rosji Putin, albo jak ci groteskowi dyktatorzy w różnych Turkmenistanach, Uzbekistanach czy Wenezuelach. A głupie pisiory się cieszą, zupełnie jakby te miliony rozkradane przez tych cwaniaków, tych nienażartych Misiewiczów i Obajtków miały płynąć do ich kieszeni. Te debile chyba zupełnie nie zdają sobie sprawy do czego to zmierza. A skończy się to tak że będziemy mieć, w skrócie mówiąc: państwo "pana, wójta i plebana". Z kastą uprzywilejowanej władzy której wszystko wolno i której nie obowiązują żadne prawa i pozostali, których jedynym przywilejem jest czapkowanie władzy. Niestety wielu ludziom z mentalnością odziedziczoną po chłopach pańszczyźnianycha a potem utrwaloną przez komunę coś takiego odpowiada. Wręcz są zachwyceni jaka ta władza jest ważna i nieprzystępna.
Tylko u nas jest ten problem ze nie ma na kogo glosowac. Znowu na PO? Nigdy. Reszta partii tez na kilometr smierdzi, a niektore z jakims tam poparciem nawet nie maja swojego programu, to o czym my mowimy. Dopoki biedota bedzie sie pchac do stolka, dopoty Polska bedzie tylko coraz bardziej systematycznie rozkradana.
@ArnoldGromi Sorry, ale nie masz racji choć ją masz... - taki paradoks. Z za łożenia politykowi zależy tylko i wyłącznie na dorwaniu się do koryta, z jakiej partii by nie był. I na utrzymaniu się przy tym korycie. Tak jest wszędzie, nie tylko w Polsce. Różnica miedzy partiami polega na tym, czy chcą żreć po kryjomu, po troszeczku, czy jak pisuary, będą żreć z tego koryta aż do porzygania, a potem będą żreć dalej, przy czym jeszcze znaczną część zawartości koryta rozchlapią (zmarnotrawią) na stępki, ostrołęki, przekopy, kary za ziobrę itp. Tak więc to jest wybór między cholerą a lekką grypą. wciąż choroba, ale jednak do przeżycia. Jest więc co wybierać.
Wystarczy spojrzec na nowe twarze polityki I tu kompletnie nic pozytywnego nie widac, czyli my z tej dupy jeszcze dlugo nie wyjdziemy.
Dokładnie. Nawet Białorusini i Rosjanie widzą, że Polska to już totalitarna dyktatura i wspierają polska, demokratyczną opozycję. Tylko większość Polaków nie jest w stanie tego pojąć i albo wspiera PIS i ich przybudówki, albo działa niby nie na korzyść PIS, ale jednak na szkodę opozycji, czyli dr facto na korzyść PIS.
co za gówno demot, Kim kim jest w ogóle ten Sasza? Nikt go nie zna, Nikt się nim nie interesuje, a wstawiasz go tutaj jakby był niewiadomo jakim guru. Nikt go ku**a nie zna. To, że jest z zaa granicy nie zmienia rzeczy, że może pieprzyć głupoty i one są bardziej "wartosciowe", niż by to powiedział nasz "Janusz z Polski" .
A zwykłego Janusza nie cytujesz.
@Hirek130 To, że jeden przygłup nie zna człowieka nie znaczy, że nikt.
@Hirek130 Aktor. Skończył krakowską PWST. Od ponad 15 lat w Polsce. Ma polskie obywatelstwo. Mało?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2023 o 13:39
@PIStozwis nikt go nie zna i nikogo nie obchodzi zdanie jakichś mało znanych aktorzyn XD to że Tobie pasuje pod narracje to sobie możesz wy*********ć.
Równie dobrze mogę sobie wziąć zdanie Wieśka spod sklepu i tutaj wrzucić XD
Zobacz jeszcze na swój nick koński zwisie, Twoje zdanie też nikogo nie obchodzi, bo jesteś je****ą marionetką XD
@Hirek130 To, że Ty jesteś pisowski przygłup i człowieka nie znasz to świadczy tylko o Twojej indolencji intelektualnej. Miłośnicy PIS tak mają.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 maja 2023 o 22:06