Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
62 73
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L liska1234
-1 / 5

Podoba mi się Twa poezja :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 4

Ostatni ustęp niepotrzebny. Pachnie zemstą, życzeniem komuś źle. Przecież to tak samo złe.

Skoro są ludzie źli, pasożytniczy to niech sobie żyją sami lub dajmy im szansę na zmianę. Jest dość ciepłych ludzi, z którymi ciepło można wymieniać. A jeśli ktoś jest ślepy lub boi się zmian w życiu to niech nie zwala całej winy na drugą stronę. Toksyczne związki lepiej kończyć niż hodować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2023 o 8:08

avatar Nostro26
+2 / 4

@koszmarek66 Koszmarny koszmarku, wszystko jest potrzebne, nawet te złe odczucia, pomagają nam zrozumieć samych siebie. Najgorzej jest pokonywać swoja złość przecząc samemu sobie , bo tak wypada.
Nikt zły, kto przychodzi do ciebie nie mówi Ci, jestem zły i jestem by zrobić Ci krzywdę, prawda? Każdy z nas jest kiedyś ślepcem, każdy mścicielem, ofiarą i czasem katem. No...chyba , że osiągasz już wyżyny mistycznego uniesienia dobroci kwiatu lotosu i po ciosie wmawiasz sobie , ze wina jest po obu stronach, zasłużyłem zatem na ten cios, pewnie sprowokowałem osobnika .Nie przesadzaj z wyciąganiem wniosków z którymi rady sobie potem nie dasz sam. Tak naprawdę, przychodzimy na świat ślepi, by potem zobaczyć prawdę. Nigdy byś nie zobaczył tej prawdy , gdybyś wcześniej nie był ślepcem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bunt
+1 / 3

@Nostro26 to, że ulokowało się swoje uczucia w kimś, kto Nas potem oleje, nie powinno Nas ściągać na dno. Nie jesteśmy ślepi, to nienawiść czyni Nas ślepcami. Zadaj sobie pytanie, czy chcesz być taką osobą? Prawda jest taka, że tkwiąc w nienawiści sami sobie wyrządzamy krzywdę- wiem, ciężko to pojąć, ale to prawda. Żeby było mało, to nie dostałeś/aś jednego ciosu, lecz dwa. Pierwszy to ten, że tej osoby nie ma już przy Tobie, a drugi, to to, że to Ty musisz sobie z tym poradzić. Ale musisz, gniew ściągnie Cię na dno, a nawet poniżej dna. Musisz o siebie zawalczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nostro26
+1 / 3

@Bunt Jeżeli zerkniesz powyżej, zobaczysz ,tekst w którym jest napisane- nie wyciągaj pochopnych wniosków. Nie piszę o związkach, nie piszę kierując się nienawiścią. Jesteś już drugą osobą, która sugeruje mi takie odczucia. Ciekawe dlaczego? Możliwe, że każdy odbiera słowa napisane przesiewając je przez własne doświadczenia i odczucia ?Czasem to co boli , widziane jest wszędzie. Nie wierze w dobro i nie wierze w zło. Nie ma też czegoś takiego jak czysty altruizm, więc podziękuję za radę. Walka nie jest dla mnie konieczna ,dawno już opanowałam chaos i sama sobie jestem sędzią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+3 / 3

@Nostro26 Trochę racji masz. Dziś patrzę na te sprawy z trochę innej perspektywy bo z niejednego pieca już chleb jadłem :) A nikt nie potrafi w życiu zranić tak bardzo jak najbliżsi. Których wypada obdarzyć zaufaniem i odsłonić swoje słabe i czułe miejsca.

Ale podwórko, szkoła, itp. uczą trochę, że są ludzie fajni i niefajni. Dorastając powinno się z tej wiedzy coraz lepiej korzystać. Wiemy, że są ludzie ostrożni (czasem za bardzo - co nie pozwala im ciekawie żyć) ale są też nieostrożni, którzy niestety często trafiają na związki toksyczne... Dobrze jeśli da się z tego wyplątać i nie zostają po tym skrzywdzone dzieci, kredyty nie do spłacenia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nostro26
+1 / 1

@koszmarek66 Myślę, że na dana chwilę , gdy robimy jakiś życiowy błąd, mamy całkowitą rację i pewność , że to co robimy jest dobre. Chwila mija , wyciągamy wnioski, liczymy straty i robimy bilans, który przeważnie wychodzi na minus dla nas. Czasem zastanawiam się i wracam aż do samego początku , żeby znaleźć przyczynę rozterki i nie powielać rozterek w przyszłości. Czasem, działamy wg schematów wyniesionych z domu np. nikt nas nie nauczył jak budować cokolwiek, czasem i dla niektórych są to czasy szkolne i traumy z tym związane lub czasy dorosłe i związki , które nas niszczyły po cichu zabierając radość. to może być wszystko. Każda z takich "przygód" wpływa na to jak się czujesz obecnie i jakie błędy popełnisz poszukując tego , czego brakowało Ci na jakimś etapie życia. Jeżeli całe życie kierujemy się schematami bo np. ojciec nie szanował matki lub matka dziecka, to wybierając partnera będziesz wiedział tyle co nic o miłości do niego. To co nazwiesz miłością, może być wyłącznie zapewnieniem sobie poczucia bezpieczeństwa , bo ktoś bliski jest przy tobie , a kiedyś było ci tego brak. Druga osoba z którą coś tworzysz, też ma swój bagaż ,czasem nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Stereotypy nałożone przez społeczeństwo względem jaki ma być mężczyzna , a jaka musi być kobieta, też są schematem przejmowanym w czasie życia. Po pewnym czasie ludzie przestają się rozumieć, nie rozmawiają ze sobą, następuje koniec naiwności.
Gdy rozszarpiesz się na części i odpowiesz sobie na pytania, o ile umiesz już sobie je zadać, zrozumiesz , może co się wydarzyło i dlaczego .Z braku zrozumienia powstaje strach, a nic tak nie wyzwala chęci niszczenia, jak on.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+1 / 1

@Nostro26 Być może dotykasz sedna. Serce i rozum. Tam, gdzie za bardzo rozum włazi w domenę serca pojawia się ból, cierpienie, wyrzuty sumienia, strach, chęć odwetu, brak zaufania w przyszłości, depresja.

Kiedyś zastanawiałem się dlaczego mój bardzo długi związek się rozpadł. Dziś wiem, że przeznaczyłem na to niepotrzebnie tak wiele czasu i sił. Prawdziwe odpowiedzi znalazłem dopiero w nowym związku, który pojawił się nieplanowany, kiedy rozum uważał "0j chłopie będziesz potrzebować lat zanim będziesz gotowy na nowy związek" :)

Tak naprawdę emocje nie mają ani przeszłości ani przyszłości. Mają tylko "teraz". Są jak zapach kwiatów, brzmienie piosenki która właśnie leci w radiu, jak kolory nieba wokół zachodzącego słońca. Rozum może spróbować to zarchiwizować ale to będzie jak zachowanie kartki papieru zamiast wiersza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nostro26
+2 / 2

@koszmarek66 Ludzie obarczeni spojrzeniem na świat poprzez tylko rozum są czasem zamknięci na uczucia, z kolei ludzie patrzący sercem są ilekroć obdarci z rozumu, ciężko im się odnaleźć w życiu. Wyzwaniem jest odnalezienie kogoś , kto ma poukładane w głowie i w sercu. To straszne trudne , bo najpierw musisz znaleźć te cechy w sobie , by ich potem szukać. Inaczej zawsze , gdzieś w głębi będziesz odczuwał strach i niepokój.

Każdy człowiek to osobny świat, świat emocji, doświadczeń , tego co daną osobę cieszy i tego co ją boli. Zbyt naiwnie wchodzimy w związki, zbyt wiele jest przemilczane by mogło to potem grać jedną melodią. Przeważnie ludzie mówią- aaa jakoś się ułoży, zobaczysz , czas minie. Straszny błąd, co niewyjaśnione i przemilczane , nigdy nie da spójności, w końcu wyjdzie na powierzchnię i pochłonie. Dwa światy ludzi , dwa całkiem różne, spotykają się nagle.
Ludzie mówią, że trzeba te światy połączyć, to nieprawda. Każdy ma swój świat i te właśnie światy , powinny spotkać się na pewnym wspólnym poziomie. Przy czym , każdy musi zachować własny świat dla siebie , nie ingerować w ten drugi , zmieniając go na siłę we własne potrzeby bo z czasem nastąpi rozłam. Szczera ciekawość poznania świata drugiej osoby bez wyrywania jej z niego na siłę, jest odpowiedzią na rozterki. świat poznawany powoli i dokładniej , jest dużo ciekawszy.

Co do emocji , są i będą. Na równi składasz się z emocji , jak i z ciała. To właśnie serce i rozum. Serce-emocje, rozum-ciało. Emocje , które zdobywasz w przeszłości ,zmieniają twoją teraźniejszość, bo wyciągasz wnioski, zmieniają jednocześnie twoją przyszłość, bo nie zrobisz błędu z przeszłości w teraźniejszosci. Wszystko jest ważne.

Problem zaczyna się gdy zbyt długo trawisz emocje, które cię niszczą. Życie , które cię ominęło, a mogło być tak pięknie, tworzenie w głowie scenariuszy , ubolewanie , że nigdy ich nie zrealizujesz, wypominanie sobie swojej naiwności, karanie się za winy itd. To właśnie robi serce a wtedy powinien rozum dojść do głosu i powiedzieć-nieważne, to było, przeżyłeś , co da smutek, wyciągnij wnioski , idź dalej. To najtrudniejsze jednak. cierpimy wtedy na brak rozumu.

Z kolei , zbytnia aktywność rozumu , też może zabić. Oceniamy wtedy ludzi, ewentualnego partnera na zasadzie --czy nam się opłaca. Praktycznie jako produkt.
To też porażka. Dlatego tak trudno znaleźć szczęście, choć jednocześnie jest to proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem