@Tibr :))
Autorowi chodzi chyba o to że byśmy mogli skuteczność tego leku po prostu przegapić :D jako iż na myszach nie dał np. Żadnego efektu a na ludzi mógłby działać.
Samo z siebie teza nie jest jakoś zła :D to trochę jak zdania o Chucku Norrisie xD
Z drugiej Mańki jak na moje.. ? To lek na to gówno na pewno jest.. ale nie dla wszystkich ludzi. No bo co.. nagle by wszyscy chorzy mieli wyzdrowieć..? :))) Za dobrze by było :))
Jakoś
@Obyczajowy prawo kapitalizmu "jeżeli można na czymś zarobić to dlaczego nie?" I nic generalnie w tym złego nie ma gdyby nie to, że faktycznie szereg rzeczy jest zarezerwowanych co najwyżej dla możnych tego świata.
Prosty przykład to dawkowanie insuliny dla cukrzyków.
Bardziej opłacalne jest codzienne przyjmowanie niż coś co by w organizmie uwalniało insulinę (był taki wynalazek kilka lat temu nie pamiętam już jak to działało dokładnie ale chodziło o zaszycie w brzuchu czegoś co uwalniało insulinę przez ok 10lat).
Czy np. myśmy produkowali lek zastępujący 3 różne, ale produkcja została zakończona na rzecz 3 preparatów zagranicznych;-) nie żebym był zwolennikiem teorii big farmy tylko zwyczajnie realistą od zawsze na skuteczne leczenie w swoich czasach było stać niewielu.
@Tibr nie jestem zwolennikiem praktycznie niczego :) samo słowo zwolennik brzmi dla mnie jak nową wersja niewolnika xD co nie oznacza że coś jak big pfarma nie istnieję..
Insulina świetny przykład w makro skali w odniesieniu do zwykłych szarych ludzi.. a miała być za darmo dla wszystkich.. to patent sprzedano po latach i zrobiono z tego mega biznes. Nie tego chcieli twórcy insuliny.
Świat jest piękny. System zj€bany a normalni ludzie muszą się w tym wszystkim jakoś odnaleźć.. co często nie jest łatwe.
@Obyczajowy chodziło mi o to, że nie jest to jakieś tajne stowarzyszenie za którym stoi jakiś Kingpin czy Lex Luthor, a twardy biznes wyliczony na zyski. Z jednej strony kontrola państwa niesie ze sobą zagrożenie korupcją i przepłacanie, a z drugiej strony całkowita wolność wcale nie jest lepsza w USA przez ubezpieczycieli procedury medyczne po prostu poszybowały w górę nieproporcjonalnie do nakładów, a lekarzom też to jest na rękę bo mogą niegocjować intratne kontrakty, gdzie wiadomo w bublicznej jest jedna maksymalna stawka.
Nie ma i nie będzie leku na raka. 'Rak' to grupa bardzo wielu chorob nowotworowych, o róznej etumologii, przebiegu i umiejscowieniu. Jest lek na wiele chorób nowotrowrowych. jest też na inne szczepionka.
Kiedyś może tak, teraz raczej nie. Najpierw robi się badania modelowe, które pokazują jak lek działa w komórkach mysich, a jak w ludzkich. Jeśli w mysich nie byłoby efektu, do badań in vivo wybrano by inny model, np. świnię albo szympansa. Poza tym, jeśli chodzi o sam nowotwór, to można też nowotwór ludzki zaszczepić myszy.
Jak działają leki?
> "Ej Krzychu, wstrzyknijmy tej myszy mieszankę boru, wody i węglanu wapnia i zobaczymy co się stanie"
Czy jednak bardziej
> "zmiana nowotworowa ma podłoże niekontrolowanego podziału komórki poprzez wadliwy system rekompilacji, spróbujemy wstrzyknąć w nią taką mieszankę, która nie pozwoli się powielać uszkodzonej komórce, bez wpływu na zdrową"
Po czym bada się, czemu dana mieszanka zadziałała - bądź nie - i wyprowadza się odpowiednią teorię
Medycyna rozwijała się od razania dziejów, gdy nie było mowy o współczesnych metodach badań naukowych. Substancje lecznicze odkrywano przypadkiem, albo na zasadzie loterii, gdy, w akcie desperacji, próbowano wszystkiego. Więc - mniej lub bardziej świadomie - eksperymentowano głównie na ludziach.
Bogiem a prawdą, to przynosiło lepsze efekty, niż współczesne superhigieniczne i wysoce bioetyczne programy badawcze. Wielkich odkryć nie dokonuje się PROGRAMOWO.
a słyszałeś o używanych przy testach myszach transgenicznych?
@BrickOfTheWall nie wiem czy on w ogóle zdążył zauważyć, że jak weterynarz przepisuje leki dla jego pupila to kupuje on je w "aptece dla ludzi" ;-)
@Tibr :))
Autorowi chodzi chyba o to że byśmy mogli skuteczność tego leku po prostu przegapić :D jako iż na myszach nie dał np. Żadnego efektu a na ludzi mógłby działać.
Samo z siebie teza nie jest jakoś zła :D to trochę jak zdania o Chucku Norrisie xD
Z drugiej Mańki jak na moje.. ? To lek na to gówno na pewno jest.. ale nie dla wszystkich ludzi. No bo co.. nagle by wszyscy chorzy mieli wyzdrowieć..? :))) Za dobrze by było :))
Jakoś
@Obyczajowy prawo kapitalizmu "jeżeli można na czymś zarobić to dlaczego nie?" I nic generalnie w tym złego nie ma gdyby nie to, że faktycznie szereg rzeczy jest zarezerwowanych co najwyżej dla możnych tego świata.
Prosty przykład to dawkowanie insuliny dla cukrzyków.
Bardziej opłacalne jest codzienne przyjmowanie niż coś co by w organizmie uwalniało insulinę (był taki wynalazek kilka lat temu nie pamiętam już jak to działało dokładnie ale chodziło o zaszycie w brzuchu czegoś co uwalniało insulinę przez ok 10lat).
Czy np. myśmy produkowali lek zastępujący 3 różne, ale produkcja została zakończona na rzecz 3 preparatów zagranicznych;-) nie żebym był zwolennikiem teorii big farmy tylko zwyczajnie realistą od zawsze na skuteczne leczenie w swoich czasach było stać niewielu.
@Tibr nie jestem zwolennikiem praktycznie niczego :) samo słowo zwolennik brzmi dla mnie jak nową wersja niewolnika xD co nie oznacza że coś jak big pfarma nie istnieję..
Insulina świetny przykład w makro skali w odniesieniu do zwykłych szarych ludzi.. a miała być za darmo dla wszystkich.. to patent sprzedano po latach i zrobiono z tego mega biznes. Nie tego chcieli twórcy insuliny.
Świat jest piękny. System zj€bany a normalni ludzie muszą się w tym wszystkim jakoś odnaleźć.. co często nie jest łatwe.
@Obyczajowy chodziło mi o to, że nie jest to jakieś tajne stowarzyszenie za którym stoi jakiś Kingpin czy Lex Luthor, a twardy biznes wyliczony na zyski. Z jednej strony kontrola państwa niesie ze sobą zagrożenie korupcją i przepłacanie, a z drugiej strony całkowita wolność wcale nie jest lepsza w USA przez ubezpieczycieli procedury medyczne po prostu poszybowały w górę nieproporcjonalnie do nakładów, a lekarzom też to jest na rękę bo mogą niegocjować intratne kontrakty, gdzie wiadomo w bublicznej jest jedna maksymalna stawka.
@Tibr Kingpin fajna postać xD
Myślisz że wielomiliardowe koncerny,nie trzymają gdzieś w podziemiach bezdomnych
Nie ma i nie będzie leku na raka. 'Rak' to grupa bardzo wielu chorob nowotworowych, o róznej etumologii, przebiegu i umiejscowieniu. Jest lek na wiele chorób nowotrowrowych. jest też na inne szczepionka.
Kiedyś może tak, teraz raczej nie. Najpierw robi się badania modelowe, które pokazują jak lek działa w komórkach mysich, a jak w ludzkich. Jeśli w mysich nie byłoby efektu, do badań in vivo wybrano by inny model, np. świnię albo szympansa. Poza tym, jeśli chodzi o sam nowotwór, to można też nowotwór ludzki zaszczepić myszy.
Jak działają leki?
> "Ej Krzychu, wstrzyknijmy tej myszy mieszankę boru, wody i węglanu wapnia i zobaczymy co się stanie"
Czy jednak bardziej
> "zmiana nowotworowa ma podłoże niekontrolowanego podziału komórki poprzez wadliwy system rekompilacji, spróbujemy wstrzyknąć w nią taką mieszankę, która nie pozwoli się powielać uszkodzonej komórce, bez wpływu na zdrową"
Po czym bada się, czemu dana mieszanka zadziałała - bądź nie - i wyprowadza się odpowiednią teorię
Medycyna rozwijała się od razania dziejów, gdy nie było mowy o współczesnych metodach badań naukowych. Substancje lecznicze odkrywano przypadkiem, albo na zasadzie loterii, gdy, w akcie desperacji, próbowano wszystkiego. Więc - mniej lub bardziej świadomie - eksperymentowano głównie na ludziach.
Bogiem a prawdą, to przynosiło lepsze efekty, niż współczesne superhigieniczne i wysoce bioetyczne programy badawcze. Wielkich odkryć nie dokonuje się PROGRAMOWO.
Nie wiem na jakim świecie żyje autor ale na tym co ja żyje, to robi się testy na ludziach dokładnie tak samo jak na myszach