W takiej sytuacji
1. Hamuje i wyprzedzam dopiero jak zwolni się pas z naprzeciwka
2 gdy nie jest to wykonalne nie hamuje, wyprzedzam bez gwałtownych ruchów kierownicą. Z dużym wyprzedzeniem skręcam na przeciwny pas ruchu i spokojnie wracam na swoj- ponieważ nie hamowałem, jadący z naprzeciwka widzi mnie już dłuższy czas, mam sporo czasu na ten manewr
@5g3g Hamowanie przed dojechaniem do danego auta jest słuszne. W takim monecie ciężko ocenić prędkość ta z naprzeciwka i czy zostanie miejsce. Jak nie zostanie miejsce, to ucieczka w "zielone". Przy większej prędkości manewr omijania jest badzie niebezpieczny. Oczywiście - tak jak piszesz - może ominiemy pojazdy ale auto też może wpaść w nadsterowny poślizg, bo brak hamowania może nie zapewnić tego że gwałtownych ruchów nie będziemy musieli wykonywać i wtedy bokiem auta możemy przywalić np. w drzewo.
@xargs to proste. W sytuacji z filmika- nie hamuje, szybciej wyprzedza samochód, wraca na swój pas za nim pojawia się ryzyko kolizji z samochodem z naprzeciwka. Samochód z naprzeciwka nawet nie musiałby hamować czy zjeżdżać( ale w 99,9% jakbyś wcześniej zjechał na pas przeciwny to by to zrobił)
Na filmiku zrypał, mało brakowało, aby pozabijał ludzi. Oczywiście najpierw jadąc za szybko, ale później nie optymalnie radząc sobie z zaistniałą sytuacja.Powinien podziękować kierowcy jadącemu z naprzeciwka, bo gdyby nie zjechał byłby wypadek.
Jazda próbna... 150+ na drodze publicznej... Jemu zabrać prawo jazdy a firmie wlepić karę i wskazać możliwość testów tylko na torze.
Dlaczego ktoś ma zginąć przez fajansa z małym poczuciem własnej wartości?
wszyscy tacy mądrzy, że się hamuje, a nie wyprzedza itp... a z tego co ja zauważyłem - gość przyspiesza o nagle widzi kogoś przed sobą... więc najprawdopodobniej ktoś mu wyjechał z bocznej drogi wymuszając pierwszeństwo i było już za mało czasu na hamowanie. więc gość zamiast wbić się w kogoś lub np w drzewo na poboczu, perfekcyjne opanował sytuację. szacun.
Przede wszyskim to pokazał, że powinni mu zabrać prawo jazdy.
Potencjalny morderca
W takiej sytuacji
1. Hamuje i wyprzedzam dopiero jak zwolni się pas z naprzeciwka
2 gdy nie jest to wykonalne nie hamuje, wyprzedzam bez gwałtownych ruchów kierownicą. Z dużym wyprzedzeniem skręcam na przeciwny pas ruchu i spokojnie wracam na swoj- ponieważ nie hamowałem, jadący z naprzeciwka widzi mnie już dłuższy czas, mam sporo czasu na ten manewr
@5g3g Hamowanie przed dojechaniem do danego auta jest słuszne. W takim monecie ciężko ocenić prędkość ta z naprzeciwka i czy zostanie miejsce. Jak nie zostanie miejsce, to ucieczka w "zielone". Przy większej prędkości manewr omijania jest badzie niebezpieczny. Oczywiście - tak jak piszesz - może ominiemy pojazdy ale auto też może wpaść w nadsterowny poślizg, bo brak hamowania może nie zapewnić tego że gwałtownych ruchów nie będziemy musieli wykonywać i wtedy bokiem auta możemy przywalić np. w drzewo.
@Kar4 słusznie hamując omal nie pozabijał wszystkich. Jak już musisz wyprzedzać - wbrew instynktowi trzeba robić to szybko.
@5g3g A jak źle ocenisz sytuację (jednak się nie zmieścisz), to negatywne skutki zderzenia będą dużo większe.
@Kar4 takie życie, jak nie potrafisz ocenić prędkości, odległości itp. to jazda samochodem tylko na siedzeniu pasażera.
@5g3g Dokładnie, a nie hamując mógłby pozabijać wszystkich.
@5g3g a ktoś z naprzeciwka właśnie przestawiał klimę. Gratuluje. Zabiłeś całą rodzinę.
@xargs to proste. W sytuacji z filmika- nie hamuje, szybciej wyprzedza samochód, wraca na swój pas za nim pojawia się ryzyko kolizji z samochodem z naprzeciwka. Samochód z naprzeciwka nawet nie musiałby hamować czy zjeżdżać( ale w 99,9% jakbyś wcześniej zjechał na pas przeciwny to by to zrobił)
Na filmiku zrypał, mało brakowało, aby pozabijał ludzi. Oczywiście najpierw jadąc za szybko, ale później nie optymalnie radząc sobie z zaistniałą sytuacja.Powinien podziękować kierowcy jadącemu z naprzeciwka, bo gdyby nie zjechał byłby wypadek.
Gdyby nie kontrola trakcji to auto leżałoby do góry kołami w rowie.
Jazda próbna... 150+ na drodze publicznej... Jemu zabrać prawo jazdy a firmie wlepić karę i wskazać możliwość testów tylko na torze.
Dlaczego ktoś ma zginąć przez fajansa z małym poczuciem własnej wartości?
wszyscy tacy mądrzy, że się hamuje, a nie wyprzedza itp... a z tego co ja zauważyłem - gość przyspiesza o nagle widzi kogoś przed sobą... więc najprawdopodobniej ktoś mu wyjechał z bocznej drogi wymuszając pierwszeństwo i było już za mało czasu na hamowanie. więc gość zamiast wbić się w kogoś lub np w drzewo na poboczu, perfekcyjne opanował sytuację. szacun.