Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Męskie zawody i świat według Środy

0:32

www.demotywatory.pl
+
222 229
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+21 / 23

Sprawa jest prosta do rozwiązania, dajmy jej popracować jako górnik przez tydzień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+14 / 16

@kibishi I zmienić ustawowe ograniczenia co do maksymalnego obciążenia, niech będą identyczne dla obu płci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 4

@Obiektywny1 W takim wypadku to i w moim zawodzie może pojawiłyby się kobiety bo co prawda większość pracy to praca przy komputerze ale od czasu do czasu trafiają się instalacje gdzie trzeba trochę podźwigać przez co zatrudnianie kobiet byłoby bez sensu bo nie dość że za 3 facetów trzeba by 7 kobiet, to jeszcze ciężko byłoby zmieścić aż tyle osób w wąskim przejściu aby wrzucić sprzęt na miejsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
+15 / 17

Jeśli to taka praca gdzie siła nie jest potrzebna to ile jest kobiet górników? Tak z czystaj ciekawości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
+12 / 18

Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna. Nawet uznanie, że jest 100 pci i wykonanie 100 zabiegów ne zrobi z kobiety, mężczyzny i odwrotnie. Po co to drążyć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+27 / 31

Skoro wg tej kobiety, siła nie ma znaczenia, to dlaczego w kodeksie pracy jest osobna norma dźwigania ciężarów dla kobiet, osobna dla mężczyzn?

Do tego np na magazynie, kobiety bardzo często NIE dźwigają właśnie najcięższych towarów, tylko te najlżejsze.
Do tego dochodzi np praca w tartaku. Albo praca jako śmieciarz. Owszem, śmieciarka sama opróżni śmietnik, ale ten śmietnik trzeba do niej dotachać. A załadowany śmietnik swoje waży.

Zadam tej kobiecie lepsze pytanie. Dlaczego kobiety nie chcą pracować w zawodach, do których mają nawet lepsze predyspozycje niż mężczyźni? Np lakiernik, czy pracownik myjni samochodowej. Praca w lakiernictwie jest trudna, wymaga dobrego oka, rozróżniania odcieni kolorów, wymaga wyczulenia na szczegół. Nie używa się ciężkiego sprzętu. Jednak o kobiecie lakierniku nie słyszałem. A znowu pracownik w auto detailingu, to de facto "sprzątaczka samochodowa" XD. Sprzątaczka to przecież zawód zdominowany przez kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-1 / 5

@rafik54321 U mnie w myjni pracują same kobiety, więc coś mi się nie zgadza.
Sporo mężczyzn jeździ śmieciarkami, ale na sortowniach już często pracują kobiety.
W okolicznych sklepach pracują głównie kobiety, mężczyzn jest jak na lekarstwo. Co za tym idzie, dźwigają głównie wózki.
To, że w danym zawodzie większość stanowią mężczyźni nie znaczy, że kobieta by sobie nie poradziła - konkretna kobieta, co nie znaczy, że każda, podobnie jak w danym zawodzie radzą sobie konkretni mężczyźni. To, że w większości kobiety pracują jako przedszkolanki, albo robią paznokcie, nie znaczy że nie ma mężczyzn którzy z powodzeniem mogą to robić - też znam przykłady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 3

@Cascabel wybierasz wisienki. Sortownie są głównie zautomatyzowane.
W okolicznych sklepach (przynajmniej u nas) jest około 50/50 (pomijam markety). Może warto wejść do sklepów niespożywczych by zobaczyć panów za ladą XD.
Do tego fakt że kobieta stoi przy ladzie wcale nie oznacza że ona zajmuje się towarowaniem.

Oczywiście że facet mógłby być przedszkolanką czy robić w paznokciach. Fryzjerstwo jest niezłym przykładem. Głównie robią w tym kobiety, ale znajdzie się konkretna liczba facetów (a nie promil).

Sedno właśnie w tym, że kobiety do wielu zawodów się po prostu nie garną, nie chcą w tym robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 2

@rafik54321 Cały myk polega na tym, by kobieta która się do niego garnie i chce w nim robić miała równe szanse i równe warunki jak mężczyzna. Nie była wyśmiewana, nie była bagatelizowana, oceniano jej umiejętności. Tak samo jak mężczyzna, który jest przedszkolanką, albo fryzjerem nie powinien być z tego powodu wyśmiewany.
Sporo rzeczy jest obecnie głównie zautomatyzowanych.
A co do tego, że kobiety nie garną się do niektórym zawodów: mają do tego prawo, podobnie jak mężczyźni - każda jednostka wybiera swoją ścieżkę kariery. Faktem jednak jest, że mężczyźni mniej niechętnie wybierają zawody szkodliwe, albo niebezpieczne i mniej chętnie akceptują tego typu zawody u "swoich" kobiet - żon, córek niż u synów (znam rodzinę strażników więziennych gdzie jedyną która nie poszła w ślady matki (sic!) jest córka - nie dlatego, że nie chciała, tylko dlatego, że skutecznie wybito jej to z głowy wieloma przykładami. Podobnie w rodzinie wojskowej (tylko tu udało się wybić z głowy dziewczynie rodzinę i związek, a nie karierę).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@Cascabel A nie ma? Ktoś zabrania kobiecie szkolić się na mechanika? Szkoła odmówi przyjęcia podania? Nie. Druga sprawa czy dana kobieta faktycznie przedstawia kompetencje odpowiednie do danej pracy.

Kobiety często rzucają tekstami że mniej zarabiają i to bez powodu. Gdyby tak było, to kobiety by były tańszymi pracownikami, a co za tym idzie miałyby branie w cholerę XD. A tak nie jest. Przecież pracodawca mając do wyboru 2 pracowników o identycznych kompetencjach zawsze wybierze tego tańszego. Logiczne. Więc skoro pracodawca woli dopłacić, to znaczy że dopłaca za coś ;) . Pytanie brzmi - za co?

Oczywiście, że każdy ma prawo wybrać swoją drogę życiową. Jednak nie można najpierw wybrać, a potem narzekać na konsekwencje swojego wyboru i jeszcze wymagać taryfy ulgowej bo się źle wybrało. Heloł...

Twoje przykłady to patologia konkretnych rodzin, które nijak się mają do ogółu społeczeństwa czy tym bardziej prawa. Ostatecznie, członek takiej rodziny może się najzwyczajniej w świecie uprzeć i zrobić wszystkim na przekór - wolno. A jeśli taka osoba się złamała i dostosowała - to też jest JEJ wybór.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 2

@rafik54321 Te patologie nie dotyczą konkretnych rodzin, tylko ogółu kolegów z pracy, koleżanek, znajomych poza pracą. Część osób reaguje normalnie. Ale ta druga część tworzy "złą famę" i zniechęca dane osoby do konkretnych, stereotypowo powiązanych z przeciwną płcią, zawodów.
Za co woli dopłacić? Za pewnego pracownika, bo facet nie zajdzie w ciążę i nie zniknie na kilka lat, czysto teoretycznie - znika mniej niż jeden procent na urlop rodzicielski. Bo przez to, że młodej kobiecie ciężej jest dostać dobrze płatną pracę i awansować (bo na pewno zajdzie w ciążę, choć coraz większy procent takiego zamiaru wcale nie ma).
Nie będzie równych praw na rynku pracy bez równych obowiązków rodzicielskich (np. przymusowego podziału urlopu rodzicielskiego między oboje rodziców, czy konieczności brania L4 na dziecko na przemian).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@Cascabel Co dalej nie zmienia faktu, że nie jest powszechność, tylko patologia która wymiera.

"Za pewnego pracownika, bo facet nie zajdzie w ciążę i nie zniknie na kilka lat, czysto teoretycznie - znika mniej niż jeden procent na urlop rodzicielski." - no nie do końca, bo istnieje tacierzyński. To czy ktoś z niego korzysta to druga sprawa. Matka też nie musi brać macierzyńskiego ;) .

Opiekę na dziecko mogą brać oboje rodziców. Prawo nie widzi tu różnicy. To zostaje w kwestii wyboru poszczególnych rodzin, a ty chcesz je uszczęśliwiać na siłę.

Obowiązki rodzicielskie są równe, kobiety wręcz są nieco lepiej uprzywilejowane.
Cała reszta, to jak napisałem powyżej, prywatna kwestia poszczególnych rodzin.

Państwowo aby wymusić jakąś "równość" to już by trzeba bezpośrednio ingerować w rynek pracy, a tego nie należy robić. Równie dobrze by można postulować że płaca minimalna dla kobiet to powinno być 5tys zł netto XD. A potem byłby kwik że kobiety pracy znaleźć nie mogą haha.

Takie jest życie, kobiety dostały równe prawa i płaczą że nie mają tak samo dobrze jak faceci. No cóż - każdy swoją grządkę kopie.

Do tego mówisz dopłacać za pewnego pracownika.
I dlatego woli płacić przez np 10-20 lat o 10% więcej do KAŻDEJ wypłaty, niż odpuścić na rok tanią pracownicę?
Policzmy, np 3000zł netto dla faceta i 2700zł dla kobiety.
Roczna pensja kobiety to 32 400zł. Roczna faceta 36 000zł.
Wystarczy że kobieta popracuje 10 lat aby jej macierzyński wyszedł na zero względem faceta, a potem to już czysty zysk pracodawcy XD. A przecież nie jest powiedziane że facet nie pójdzie na tacierzyńskie XD.

Raczej po prostu faceci są wydajniejsi w pracy i tyle. A są wydajniejsi bo myślą bardziej zadaniowo, są silniejsi, wyżsi i często szybsi. To zwyczajnie bardziej obliczalny pracownik. Ot cała zagwozdka. Może więc same kobiety powinny zmienić swój wizerunek i tyle :P .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@rafik54321 Nie są równe prawa jeżeli chodzi o tacierzyński, bo jest mniej płatny niż macierzyński, a kobietę - czy chce, czy nie - zmusza się do wykorzystania 6 tygodni. No i dodatkowo: mamy ostracyzm społeczny, dopiero od niedawna ojciec ma zagwarantowany powrót do pracy. Nie są tu równe ani prawa, ani obowiązki.
Ojca możesz zwolnić. Ojcu mniej płacisz jak zdecyduje się opiekować dziećmi. A to nie rok: to od roku do lat trzech, bo kobieta nie dostanie miejsca w żłobku i regularne zwolnienia (częściej i tak już kobieta nie ma szans nadgonić na rynku pracy, bo wypadła na ten rok/trzy lata, a facet ma szansę awansować w tym czasie - więc jej pójście na zwolnienie jest ekonomicznie bardziej opłacalne).
Statystycznie wciąż większość kobiet idzie na macierzyński i wciąż jednak większość planuje mieć dzieci, dodajmy - wciąż większość chciałaby mieć więcej niż jedno.
Więc twoje wyliczenia są kulą o płot. Znajomość z kolei "przywilejów" zerowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@Cascabel Czyli znów na powrót, kobiety mają większe przywileje, a tu płacz że faceci niby mają lepiej... Cóż.

To może lepiej odwrotnie? Może usuńmy urlopy macierzyńskie? XD, Będzie po równo haha...

Statystycznie kobiety idą na macierzyński BO CHCĄ! A nie dlatego że jest takie prawo...

Mógłbym wypisać pierdyliard rzeczy, ale po co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@Cascabel no właśnie odwrotnie koleżanko: to, że istnieje jakaś grupa kobiet o predyspozycjach lub możliwościach do wykonywania danej pracy nie znaczy, że nie jest to praca, do której mężczyźni mają lepsze predyspozycje. Nie rozumiem tego par os pani Środy na udowadnianie kwadratury koła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dejmien86
+2 / 2

Realista tłumaczy teoretykowi jak jest a nie jak być powinno a i nawet nie powinno tak być bo nigdy tak nie było. Za to tak jak jest teraz było zawsze i zawsze się sprawdzało więc tak powinno pozostać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cap3lla
+4 / 8

@agronomista Każdy ma prawo wsadzać różne rzeczy tam gdzie lubi. Prawdą jest, że nie tylko w pracy, ale ogólnie w życiu najważniejsze jest myślenie. Nie zmienia to jednak faktu, że do pewnych zadań, czynności niezbędne jest użycie dość dużej siły i wtedy albo dysponujemy takim potencjałem albo nie. Nieprzekonanych i nieprzekonane zapraszam do pracy jako drwal operator pilarki spalinowej (ustawowy zakaz wykonywania tego zawodu przez kobiety jest czystą dyskryminacją, więc zrobimy wyjątek) - ja zobowiązuje się do obalenie drzewa gdyż do tego niezbędna jest właściwa technika i trochę doświadczenia, a dany ochotnik/ochotniczka zajmie się tylko jego pocięciem i ułożeniem pociętych wałków zgodnie z wymogami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 6

@Cap3lla nie mogą tam pracować, ale na wsi znajdę kobiety potrafiące to obsługiwać, a na pewno znajdę też mężczyzn którzy tego nie potrafią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trueloop
+2 / 2

@agronomista
To prawda, tylko, że nie zmienia faktu, że do niektórych zawodów mężczyźni są lepiej predysponowani niż kobiety, a do niektórych z kolei kobiety nadają się lepiej niż mężczyźni. Tak po prostu jest i chyba warto się z tym pogodzić, Zrównywanie wszystkich do jednego poziomu niewiele ma sensu, bo równa się zawsze w dół. Czy nie lepiej pogodzić się z rzeczywistością i wykorzystać stan rzeczywisty do osiągnięcia bardziej zadowalających wyników niż na siłę szukać konfliktów i zawracać kijem wisłę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azheal
+2 / 2

@agronomista W pracy górnika nosi się elementy obudowy górniczej ważące ponad 100 kg - ciekawe jak nie jest tam potrzebna siła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
-2 / 2

@Azheal Co to za obudowa górnicza i kto ma to nosić? 100 kg dźwigać to nie w kij dmuchał. 50 kg worki zboża do siewnika ładuje, to się można namachać. 100 kg obudowy dźwigać, to po roku wszyscy górnicy by wyglądali jak pudzian albo by skończyli z ponadrywanymi ścięgnami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-1 / 1

@Azheal Jakoś dwóch przypadkowych facetów nie dało sobie rady ze 100 kg rzeźbą ogrodową. Nie każdy mężczyzna to uniesie, nie każda kobieta nie da sobie rady - może warto sprawdzić predyspozycje jednostek?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azheal
+1 / 1

@Cascabel Ale to nie ma znaczenia - Teza jest " ze siła jest sprawą drugorzędna w pracy " a to zwyczajnie nie prawda. Poza tym serio 2 randomow nie da rady 100 kg? Ciezko mi to uwierzyc bo to nie jest jakiś niesamowity ciezar

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@trueloop Dobra, wiadomo, że silniejszym jest czasem coś łatwiej zrobić, ale wierz mi, że pracownicy fizyczni nie wyglądają wszyscy jak koksy z siłowni. U mnie kiedyś była nawet ekipa murarzy co może średnia ich waga w 60 kg się mieściła. Jednak pracowali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rikifikii
0 / 0

@agronomista 2 osoby dymaja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@agronomista oprócz siły jest ważna jeszcze wytrzymałość (a może i ważniejsza).
Nie bez.powodu nawet głupi mecz piłki nożnej u mężczyzn trwa dłużej niż u kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BillBrown
+4 / 4

dawca spermy też była kobietą!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obelix
+10 / 12

Niektórzy ludzie są tak odklejeni od rzeczywistości, że aż nie wiadomo jak to skomentować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+3 / 7

Naprawdę lubię panią Środę, ale niestety, na stare lata odkleja się. Moja nieboszczka Mama (wierząca) wciąż powtarzała - "Nie udała się starość Panu Bogu".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2023 o 19:18

D Desertnadeser
+2 / 4

Wprowadzić parytety w sortowniach śmieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
+4 / 6

Grucha, do 12 wieku chlopi orali kobietami pole, one lubią facetów którzy sa na banknotach nbp. Czy jakos tak... Chciały równouprawnienia? Chciały. Ale w wiekszosci tylko w sferze zarobków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L liska1234
-1 / 3

Zawsze nas tak uczono w szkole, na biologii: mężczyzna jest tak zbudowany, że jest po prostu silniejszy od kobiety. Taką wiedzę chyba powinna wynieść ze szkoły lub choćby z prostej obserwacji środowiska zewnętrznego.

No ale bądźmy szczerzy...we współczesnych czasach ciężko czasem określić...kto tu jest kobietą, a kto mężczyzną ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
+4 / 10

Szkoda, że pani Środa nie została górniczką. Ciężka praca na kopalni wyleczyłaby ją z pierd○lenia głupot

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-3 / 7

W jedym się z nią zgodzę- większość supermarketów czy dyskontów spożywczych zatrudnia kobiety i to one przyjmują i rozkładają towar więc mit o wyłączności mężczyzn na magazynie dawno upadł. Nawet jeżeli są prawne obostrzenia co do ciężaru dźwiganego towaru to i tak każdy ma to w ciężkim poważaniu bo praca ma być zrobiona i tyle.
Czy jako kobiety i mężczyźni mamy różne predyspozycje? Oczywiście, bez dwóch zdań. Czy przeszkadza to w czymkolwiek? Te granice dawno się już zatarły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KoJotP
+6 / 6

@acotam43 bo faceci nie chcą tam pracować
a nie chcą, bo woke management forsuje zasadę równych płac, ale już równej pracy niekoniecznie
jesteś facet to masz zapier***ać, ale zapłacimy ci nie więcej niż koleżance na tym samym stanowisku, co z tego że ona zrobi 2 jednostki roboty a ty 5
a zrób tyle co koleżanki to usłyszysz że się nie nadajesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-3 / 7

@KoJotP
Co nie zmienia faktu, ze jak przychodzi paleta 600kg to dla niej bez znaczenia kto ją rozladuje. Tyrają więc kobiety za niższą płacę i łamiąc przepisy bo faceci za te pieniądze robić nie chcą i to jest twoim zdaniem ok? Nie wiem jak liczysz te jednostki, jeżeli ty przeniesiesz dwa worki po 25kg na raz a ja będę biegać dwa razy żeby przenieść po jednym to twoim zdaniem ty się więcej na pracowałeś? Biorąc pod uwagę wysiłek włożony w te prace to zmęczymy się tak samo :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mojekonto400
+1 / 3

@acotam43 Idź na budowę - tam paletę 600 kg to się co godzinę rozładowuje. A potem trzeba to wnieśc na 3 piętro. Ile tam kobiet pracuje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-2 / 2

@mojekonto400
Demoty to nie koncert życzeń, mógłbyś w końcu ogarnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mojekonto400
-2 / 2

@acotam43 Ogarnąć chlopakom na budowę robocopa, żeby za nich robił. Ej, dziecinko - kiedy ty dorośniesz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KoJotP
+1 / 1

@acotam43 problem w tempie pracy, i faceci i kobiety mają płacone za godziny, tylko facet rozładuje 5-6 (albo 11) palet, a kobieta 2 i nikt nie protestuje (bo jak facet za dużo narzeka to się go zwalnia)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-1 / 1

@KoJotP
W każdej pracy znajdą się ci, którzy pracują solidnie i ci co się opieprzają, płacenie facetowi więcej za tę samą pracę bo jest facetem i ktoś zakłada, że będzie ciężej pracował to trochę utopia.
Mówisz, że płace się obniża do poziomu kobiet i dlatego faceci tej pracy nie chcą ale nikt nie mówi o tum, że te kobiety zapierdzielają za tę stawkę bo nie mają wyboru. Myślisz, że kobiecy kręgosłup czy kolana mają dłuższy okres przydatności niż męski?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@acotam43 'Co nie zmienia faktu, ze jak przychodzi paleta 600kg to dla niej bez znaczenia kto ją rozladuje.'
Znaczenie ma jak szybko zostanie rozładowana. Tak samo, jak zamawiasz towar z internetu to mniej obchodzi Cię kto Ci przyniesie paczkę, ważne jak szybko ją dostaniesz.
'Nie wiem jak liczysz te jednostki, jeżeli ty przeniesiesz dwa worki po 25kg na raz a ja będę biegać dwa razy żeby przenieść po jednym to twoim zdaniem ty się więcej na pracowałeś?' Jeżeli Ty będziesz biegać 2x to zrobisz to 2x wolniej. No chyba, że biegasz 2x to się wyrówna.
'Biorąc pod uwagę wysiłek włożony w te prace to zmęczymy się tak samo :)'
Jak będziesz kopać dziurę łopatą, łyżką lub gołymi rękami to bardziej się zmęczysz niż robiąc to samo koparką. Czy postulujesz, aby płacić ekstra za zmęczenie?
Coraz powszechniejsze są egzoszkielety, które na pewno będą dość mocno pomocne w takich siłowych pracach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-1 / 1

@skromny
Nie wiem czy palety w supermarketach rozładowuje się na czas, spytam dziewczyn.
To mężczyźni piszą, że pracują łopatami i kilofami, koparkę może równie dobrze obsługiwać kobieta, nie trzeba płacić ekstra za nic ;) Miałam na myśli zmęczenie materiału - przy pracy fizycznej siadają plecy, biodra, kolana , tak samo facetom jak i kobietom. Egzoszkielety na pewno uproszczą sprawę prac fizycznych dla wszystkich bez wyjątku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@acotam43 'To mężczyźni piszą, że pracują łopatami i kilofami, koparkę może równie dobrze obsługiwać kobieta, nie trzeba płacić ekstra za nic' Bardziej mi chodziło o zobrazowanie iż liczy się wynik, a nie to ile wysiłku ktoś włożył w pracę.
'Mówisz, że płace się obniża do poziomu kobiet i dlatego faceci tej pracy nie chcą ale nikt nie mówi o tum, że te kobiety zapierdzielają za tę stawkę bo nie mają wyboru.' Co to znaczy nie mają wyboru? Każdy ma dostęp do takiej samej edukacji niezależnie od płci. Na siłownię też mogą iść. Tylko kobiety z reguły są bardziej wygodnickie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2023 o 11:21

B konto usunięte
0 / 0

@acotam43 pójdziesz z dwoma 25-kilowymi workami dwa razy czyli zajmie ci to 2.razy więcej czasu czyli w ciągu 8h pracy zrobisz 2 razy mniej roboty niż kolega. Dlaczego masz mieć płacone tyle samo? Pracodawca nie płaci za twoje zmęczenie tylko za ilość wykonanej przez ciebie pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-1 / 1

@ByleBadyle
Mylisz pracę na umowę z pracą na akord. Jeżeli kolega ma płacone od ilości przeniesionych worków to logiczne, że powinien mieć płacone więcej. Jeżeli oboje pracujemy ciężko 3 godziny powinniśmy dostać tyle samo i nie chodzi tu o zmęczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@acotam43 nic nie mylę, mówię jaka jest logika. Żaden myślący człowiek nie zatrudni na takiej samej pensji deuch osób wiedząc, że jedna z nich będzie pracować wydajniej i więcej na jej pracy zarobi. Co z tego, że oboje pracujecie ciężko? On wykonuje wiecej i szybciej, dzięki czemu firma więcej zyskuje, więcej zarabia, ma więc więcej pieniędzy na wypłatę dla niego, to przecież cholernie logiczne. Masz rację, nie chodzi o zmęczenie, bo wybacz, ale nikogo twoje zmęczenie nie obchodzi. Nikt ci także nie każe się męczyć. Znajdź inny, mniej męczący sposób na noszenie worków i nos ich więcej od kolegi a z pewnością znaczniej zarabiać więcej od niego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-2 / 2

@ByleBadyle
Błędnie zakładasz, że mężczyźni pracują wydajniej, pracują ciężej to fakt ale z wydajnością będę polemizować. Mają ogromny problem z multitasking, szybko się dekoncentrują, większość decyzji podejmują bazując na swoim ego - im wyższe stanowisko tym większe ego, nie znają pojęcia kompromisu , to tak w dużym uproszczeniu ale chodzi mi o meritum a nie rozpraszanie się na to kto się bardziej męczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KoJotP
0 / 0

@acotam43 takie ego i kompromisy, że to babeczki robiły cały kwas wewnętrznej polityki (pewnie też z tego powodu, że facetów na sklep jest jeden, dwóch, góracy)
i nie zrozumiałaś zarzutu, od facetów w tych marketach właśnie wymaga się większej wydajności (no bo facet), ale pensja jest sztywna, dla wszystkich na tym samym stanowisku w danej okolicy, jednakowa, zaś możliwości awansu poważnie ograniczone, ba, wręcz właśnie stosuje się taki gaslighting względem nich jakiego próbkę dałaś wyżej, paradoksalnie, radzą sobie na bardziej wymagających stanowiskach jak już robotą w dyskoncie pieprzna w kąt

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+1 / 1

@acotam43 nie wiem skąd masz takie obserwacje i wnioski ale to subiektywne zdanie na podstawie własnych, anegdotycznych przykładów, nie żadna norma. Przykro mi, ale faktem było jest i będzie, że w pewnych zawodach, w pewnych pracach mężczyźni mają przewagę. Podobnie w pewnych innych przewagę mają kobiety. Mówię o OGÓLE, dlatego argumentacja w stylu pani Środy że "zdarzają się wyjątki" nie ma tu nic do rzeczy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-1 / 1

@ByleBadyle
Nie bardzo rozumiem dokąd zmierza ta dyskusja, czy ja gdzieś twierdzę, że w pewnych zawodach mężczyźni nie mają przewagi??? Przecież to samo zaznaczyłam na początku tej rozmowy. Zwracam uwagę jedynie, że zakładanie z góry, że facet sobie lepiej z czymś poradzi bo jest facetem jest po prostu bez sensu. Żeby facet był w czymś dobry potrzebuje małej armii, która będzie mu ogarniać całą resztę, żeby on mógł się skupić na tym, w czym jest dobry xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiniu1002
+1 / 1

Po co w ogóle debatować z taka głupia osoba….
Dajcie jej popracować w wodociągach dajcie jej łopatę i zobaczymy jak zmechanizowane są jej ręce i kręgosłup….

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
+2 / 2

Środa konsekwentnie powtarza różne brednie mimo że doskonale zdaje sobie sprawę że to brednie. Albo doskonale udaje głupią, albo po prostu jest głupia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cincinmj57
+2 / 2

Apel do górników - weźta jum chopy na przodek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agnieszka_bo_tak
0 / 0

Proponuję odnaleźć cały wywiad. Nie wierzę, że ta Pani sama wierzy w to co mówi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar radiron
-3 / 3

dla ślepego człowieka nie maznaczenia czy żarówka świeci czy nie, dlatego dla tej Pani nie ma znaczenia czy daną pracę wykonuje On czy ona, dodatkowo trzeba zaznaczyć że ta Pani raczej nigdy w swoim życiu pewnie nie zbrukałą sobie rąk ciężką pracą więc nic dziwnego że nie ma bladego pojęcia o czym mówi... Jeżeli ktoś nie tyrał na łopacie przez tydzień albo nie taszczył ciężarów to niech się nie wypowiada... To tak jak bym walczył o to by był parytet w przedszkolach, i już widzę te tłumy facetów którzy chcą się zajmować dziećmi i mają na tyle silną psychikę i cierpliwość ( oczywiście wrodzoną ) by takiemu głowy nie rozdu***ło po godzinie... Jest pierdylion zawodów gdzie trzeba się skupić na jednej rzeczy ( i tam kobiety często się nie sprawdzają ) i pierdyliony gdzie trzeba panować nad wszystkim na raz ( tam gorzej sprawdzają się faceci ) i nic z tym nie zrobisz, różnimy się fizycznie i psychicznie a ktoś kto chce zrównać te różnice jest chyba niedouczony albo ma schizofremię i swój świat i swoje zabawki ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-1 / 1

@radiron
Nie sądzę żeby chodziło o zrównanie różnic bo jest to biologicznie niemożliwe :) Myślę, że kobiety robiąc pierdyliard mniejszych rzeczy są po prostu niedowartościowane, słabo opłacane i spychane na drugi plan bo ktoś tyra na lopacie czy macha kilofem i ma za to lepiej płacone. Oczywiście mozoginom do głowy nie przyjdzie, że ten od łopaty wraca do domu na obiad nie myśląc nawet, ze może tego obiadu nie być i odpoczywa po ciężkiej pracy podczas gdy jego żona, która sprząta w szpitalu czy przezuca skrzynki w warzywniaku przychodzi z pracy do pracy i jej szychta nigdy się nie kończy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar radiron
-3 / 3

@acotam43 nie mówię że kobiety mają łatwo i szanuję ich wkłąd w ognisko domowe, tak samo się zgadzam że mniej zarabiają wykonując te same zawody co mężczyźni lecz jestem też świadomy tego że facet może więcej niż kobieta w pewnych sytuacjach, oraz kwestię że utarło się w naszej kulturze że facet zapewnia byt swojej rodzinie a nie kobieta. Analogicznie faceci zarabiają więcej by móc utrzymać swoją kobietę z dziećmi ;p pomyślał ktoś o tym ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
0 / 0

@radiron no I chyba od tego parytetu czas odejść bo coraz więcej kobiet zostaje sama z dziećmi i z ręką w przysłowiowym nocniku. Bez kariery, zawodu, bez pieniędzy bo tatusiowi się odwidziało. I o ile jakiś procent tych kobiet to słynne madki i jest to im na rękę to jednak większość chce pracować żeby móc utrzymać dzieci i siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@acotam43 ale to już nie jest kwestią kodeksu pracy, czy ty swojemu mężowi po robocie gotujesz i sprzątasz. To wasza prywatna sprawa. Czy twój pracodawca ma co więcej płacić z tego powodu? Płaca powinna być adekwatna do wykonanej roboty. Jak ja przyjmowałam się do biura to moi koledzy zarabiali 1000zl więcej ode mnie ale już w pierwszym miesiacu okazało się, że robię więcej i lepiej, a nawet poprawiam po nich, więc dostałam premię 1500zl. Następna wypłata już była wyższa o tę kwotę i niektórzy koledzy się zwolnili (ścisk dupy). Przyszły natomiast dwie nowe stażystki. Jednej wszystko szło super, więc dostała od szefa ekstra kasę do ręki (żeby razem z pieniędzmi z urzędu pracy za staż miała przynajmniej najniższą krajową) ale drugą okazała się fatalna i wszystko trzeba było robić za nią. Na koniec miesiąca szef taka samą kwotę, jaką dalmtej lepszej stażystce, rozdzielił między osoby, które wykonywały zadania za tę gorsza stażystkę (dwóch facetów). Laska się wkurzyła i odeszła ze stażu obsmarowując szefa na internecie że jest szowinistą bo faceci dostali premie za jej robotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
0 / 0

@ByleBadyle
Ale co ma wspólnego praca biurowa z pracą fizyczną bo o takiej tu rozmawiamy? Mogę jedynie pogratulować mądrego szefa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@acotam43 pokazałam na tym przykładzie że płaca nie ma związku z płcią tylko z możliwościami i predyspozycjami. Pani Środa postuluje zrównanie płac dla obu płci a ja udowadniam, że to nie ma prawa bytu ani w sektorze prac fizycznych, ani nawet umysłowych. Płaci się za ilość i jakość pracy. Trzeba się pogodzić z rzeczywistością, że w pewnych specyficznych sytuacjach, w pewnych konkretnych zawodach, mężczyźni (ogólnie) będą lepszymi dla pracodawcy pracownikami, niż kobiety, bo takie mają predyspozycje. Nie zmieni tego faktu to, czym argumentuje Pani Środa, mianowicie że zdarzają się kobiety o równie dobrych predyspozycjach. Nawet, jeśli kobieta jest w stanie unieść tyle co facet, to zakazuje tego prawo, aby ona tyle nosiła. Żaden pracodawca nie narazi się na karę z inspekcji pracy gdyby w razie niespodziewanej kontroli lub czyjegoś donosu wyszło, że jego pracownica dźwiga więcej niż to dopuszczone. Nie wspominając o tym, że w razie wypadku nie wyszedłby z kryminału. Czy wobec faktu, że istnieje jakaś wąska grupa silnych kobiet, powinniśmy zlikwidować przepis chroniący kobiety ogółem? To absurd. Argument o "podnośnikach" i "technologiach" też nie jest trafiony, bo istnieje znacznie więcej zawodów niż te, które umie wymienić pani Środa i w których użycie takich sprzętów jest w ogóle nierealne, istnieje też całe mnóstwo sytuacji, w których danego sprzętu wyjątkowo użyć się nie da. Ponadto nie tylko siła mięśni jest ważna, ale także wytrzymałość, a tej nie da się ", przeskoczyć" w żaden sposób. Kobiece ciało można "napompować" sterydami i wytrenować, aby było nadnaturalnie silne, ale nie istnieje sposób, aby zwiększyć fizyczna wytrzymałość jej ciała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

Jej organizmu ogólnie. Prócz mięśni naturalnie mniej i inaczej rozbudowujących się niż u mężczyzn, mamy też słabsze od nich ścięgna, kości i niektóre wrażliwsze narządy wewnętrzne. Dodatkowo, kiedy jesteśmy w ciąży, nasze ciało się zmienia i często bardzo na tym cierpi: dostajemy żylaków (problem kosmicznie częstszy u kobiet niż u mężczyzn), rozchodzą nam się mięśnie brzucha (Kresa biała konkretnie), prócz tego mamy większą skłonność do niektórych wad kręgosłupa z racji naszej budowy, przez co dźwiganie jest dla nas bardziej kontuzjogenne. Etc etc etc... Można się bić z logiką albo po prostu przestać strzelać fochy jak dziecko i żądać czegoś, na co się nie zasłużyło. Jeśli pani Środa chce zarabiać miliardy jak np założyciel Microsoftu, to niech wymyśli coś równie genialnego, niech poprowadzi firmę i kosi kasę. Nikogo nie będzie obchodziła jej płeć, zaręczam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
0 / 0

@ByleBadyle
Ja patrzę na te sytuację z innej perspektywy- to, że kobiety I mężczyźni różnią się tężyzną fizyczną jest chyba dla każdego logiczne i niezaprzeczalne. Niedopatrzenie jest natomiast wynagradzanie mężczyzn za sam fakt bycia mężczyzną i mam na to swój przykład anegdotyczny: pracując wieki temu w firmie szyjącej ubrania mieliy oczywiście magazyn a w nim trzy kobiety i jeden facet do zadań specjalnych. W praktyce wyglądało to tak, że kobiety rozładowywały towar razem z nim, po czym rozkładały na poszczególnych PH co oznaczało dźwiganie tego po specjalnych konstrukcjach, robiły całą papierkową robotę przyjęcia towaru i wydania towaru dla poszczególnych PH i pot leciał im z tyłka kolokwialnie mówiąc. Natomiast pan od zadań specjalnych po rozładunku szwendal się po całej firmie, flirtował że szwaczkami i robił wszysko, żeby nie robić nic za 1000zl więcej niż kobiety.
Jako mężczyźni i kobiety mamy różne predyspozycje i jesteśmy zatrudniani na różnych stanowiskach, o ile w pracy biurowej predyspozycje fizyczne nie są ważne to w pracy fizycznej owszem ale zakładanie, że mężczyźni pracują ciężej tylko dlatego, że są mężczyznami to złudny archetyp z którym się nie zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@acotam43 'W praktyce wyglądało to tak, że kobiety rozładowywały towar razem z nim'
A jaka była wydajność jego i tych panień w rozkładaniu tego towaru? To trochę jak z tymi 4ma kobietami, co wniosły lodówkę, gdy mężczyzn zazwyczaj trzeba dwóch.
'Natomiast pan od zadań specjalnych po rozładunku szwendal się po całej firmie, flirtował że szwaczkami i robił wszysko, żeby nie robić nic za 1000zl więcej niż kobiety.'
Co to znaczy do zadań specjalnych? Z opisu wynika, iż ma on robić za pomoc w pracach siłowych, a nie wypełnianie obowiązków biurowych, do których zapewne nie był przeszkolony.
'owszem ale zakładanie, że mężczyźni pracują ciężej tylko dlatego, że są mężczyznami'
Pracodawcy zależy na wykonanej pracy, a nie na tym, by pracownicy się zmęczyli.
Widzisz, to tak jak w grze RPG. Jest potrzebnych kilka postaci na niskich levelach, aby pokonać jednego bossa i to ze sporymi stratami. Natomiast jedna postać na wysokim levelu zrobi to bez trudu i nawet się nie zmęczy. Czy ta postać na wysokim levelu gorzej pracuje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+1 / 1

@acotam43 jeszcze raz powtarzam ci, że wyższe wynagrodzenie jest za większą ilość lub jakość pracy. Każdy szef tak robi. Jeśli zdarza się tak jak w twojej opowieści, to najprawdopodobniej szef nie ma o tym pojęcia i to problem wspolpracownicz że na coś takiego pozwalają. Gdy koledzy z mojego biura robili robotę za stażystkę szef byl od razu poinformowany. Dlatego dostali premie. Gdy ja się przyjęłam i poprawiałam po niektórych pracownikach zarabiających więcej to też od razu szłam moją robotę pokazać i wyjaśnić szefowi. Stąd moja premia. Kolegi, po którym poprawiałam nie wyrzucił, nie obniżył mu pensji, więc nie zrobiłam mu kreciej roboty. Po prostu pokazałam na co zasługuję. Twoje koleżanki powinny były dawać koledze więcej tych "specjalnych " zadań, zamiast same zasuwać aż do lejącego się po tyłkach potu. Jak y ich nie wykonywał, to by poleciał. W każdej pracy znajdzie się ktoś taki, kto się cwaniactwem ślizga na cudzej robocie. Trzeba takich zwalczać a nie beczeć, że "los jest niesprawiedliwy". Czego wyście oczekiwały? Że archanioł Gabriel zrobi z tym porządek za was?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-1 / 1

@ByleBadyle
Zdarza się tak jak w moim przypadku wszędzie tam, gdzie króluje system zarządzania rodem z PRLu, stanowiska obsadzane są znajomymi no i oczywiście kierownictwo jest w 100% męskie. Przydupasa prezesa nie da się zwolnić dopóki nie zmieni się samego prezesa do czego w końcu doszło. I dlaczego z góry zakładasz, że dziewczyny nic z tym nie zrobiły.
Wynagrodzenie powinno być za jakość i ilość pracy ale nie zawsze tak jest i w tych zestawieniach przegrywają kobiety i dokładnie taki przypadek opisałam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
0 / 0

@skromny
A jakie ma znaczenie wydajność w tym momencie? Praca polegała na rozładunku, rozplanowaniu na magazynie, zatowarowaniu Ph utworzenie konkretnej dokumentacji. Zajmowały się tym 4 osoby, z czego ta od zadań specjalnych konkretnie się opierdzielala. Pracodawcy zależy na wykonanej pracy - i praca była rzetelnie wykonana tylko nie była rzetelnie opłacona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem